Produkty marki L’Oreal Professionnel należą do moich
ulubieńców. Jedynie raz spotkało mnie coś w rodzaju rozczarowania, ale jak to
się mówi einmal ist keinmal więc mimo wszystko nie poczułam zniechęcenia:) Jakiś
czas temu miałam okazję wypróbować odżywkę
do włosów z serii Absolut Repair Lipidium. Czy zrobiła na mnie dobre wrażenie?
Opis
producenta
Odżywka Absolut Repair
Lipidium zapewnia natychmiastowe odżywienie nawet najbardziej uwrażliwionym
włosom. Ułatwia rozczesywanie włosów, a lipidy nawilżają pasma od nasady aż po
same końce. Wzmocnione włosy stają się ponętnie miękkie w dotyku i bardziej
błyszczące. Odżywka świetnie poradzi sobie z przesuszonymi włosami z tendencją
do plątania się po myciu i przez cały dzień. Odżywka do spłukiwania wygładza
włosy, które pięknie lśnią. Włókna włosów są dogłębnie odżywione. Włosy są
miękkie i błyszczące, przyjemne w dotyku i dogłębnie odbudowane. Odżywka
LIPIDUM zapewnia włosom natychmiastową regenerację, dzięki czemu stają się
zdrowe i silne. Kosmetyk wygładza włosy i zamyka w ich wnętrzu odpowiedni
poziom nawilżenia. Produkt z intensywnie regenerującej linii Loreal sprawi, że
pasma będą łatwe w rozczesywaniu i proste w pielęgnacji. Fryzura pięknie
wygląda każdego dnia, włosy są miękkie w dotyku i ponętne. Intensywna
regeneracja odmładza je i chroni przed kolejnymi zniszczeniami. Odżywka działa
najlepiej w połączeniu z innymi kosmetykami z linii Absolute Repair Lipidium.
Moja
opinia
Opakowanie
Odżywkę otrzymujemy w
złotawym i dość nieskomplikowanym, wygodnym opakowaniu z zamknięciem na
zatrzask. Pojemność wynosi 150ml co dla długowłosych może stanowić wadę. Przy
moich krótkich włosach mniejsza pojemność stanowi jednak zaletę i niejako
celowo wybrałam odżywkę zamiast np. maski;) Mimo, że najczęściej mam w użyciu
tylko jedną odżywkę to wielokrotnie męczyłam się ze zużyciem wiele miesięcy
więc mniejsza pojemność to dla mnie zawsze plus. Oczywiście do momentu aż będę
miała dłuższe włosy;)
Konsystencja
i zapach
Odżywka ma białą barwę i
dość lekką kremowo-żelową konsystencję. Zapach jest bardzo przyjemny, choć
niestety nie sposób porównać go do czegoś konkretnego. Nie utrzymuje się zbyt
długo na włosach. Ewentualnie można powiedzieć, że „gra” bardzo subtelnie
gdzieś tam w tle;)
Działanie
Zacznę od tego, że moje
włosy są specyficzne. Krótkie (zapuszczam, ale nie sięgają jeszcze ramion), ze
skłonnością do przetłuszczania i niekiedy do łupieżu, a jednocześnie farbowane
nieprzerwanie od lat;) Dlatego też najchętniej sięgam po produkty, które dobrze
odżywią i wygładzą moje włosy (na domiar złego mają skłonność do wywijania
się), ale jednocześnie ich nie obciążą. Zwłaszcza, że myję je regularnie co
drugi dzień, a przy krótkich włosach dość łatwo o odciążenie gdy użyję
produktów od zbyt bogatej konsystencji. Odżywka wydała mi się dobrym kandydatem
dla moich włosów. Wcześniej miałam ampułkę z tej serii (niestety tylko jedną) i
muszę przyznać, że zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Mam nadzieję, że
kiedyś całe opakowanie będzie tylko moje! Wracając jednak do bohatera
dzisiejszego wpisu producent zaleca nakładać odżywkę na 2-3 minuty czyli akurat
tyle ile jestem w stanie wytrzymać. Wszak jestem w gorącej wodzie kąpana i
czekanie pół godziny z odżywką na włosach to zdecydowanie nie moje klimaty;) Może
z wyjątkiem olejowania, ale to już inna bajka. Czasami zmywałam odżywkę nawet
szybciej i efekt był taki sam. Dzięki lekkiej konsystencji odżywka jest łatwa
do spłukania i równocześnie podczas zmywania wyczuwalna jest przyjemnie gładka
tafla włosów. Po umyciu włosy bez problemów można rozczesać. Dla mnie to bardzo
ważne. Tym bardziej, że czeszę je po krótkim osuszeniu ręcznikiem gdy są
jeszcze mokre. Przy moich niesfornych włosach to po prostu najlepsza opcja. Po
użyciu włosy są miękkie, gładkie i błyszczące nawet bezpośrednio po farbowaniu.
Choć wpływ na to mogła mieć też po części zmiana farby (na L’Oreal). Mam
również wrażenie, że kondycja moich włosów uległa poprawie. Zdecydowanie mniej
włosów zostaje mi na szczotce. Co ciekawe pewnego dnia moja siostra zapytała
gdzie kupić taką świetną odżywkę. Oznajmiła, że podebrała tylko raz (ale patrząc na poziom zużycia nie
wiem czy mam w to wierzyć;)) i uznała, że koniecznie musi ją mieć! Było to dla mnie
zaskoczeniem gdyż siostra stawiała za zwyczaj na tańsze odżywki drogeryjne. Jej
włosy są suche, o zdecydowanie innej strukturze niż moje więc tym bardziej
oznacza to, że produkt ma szansę sprawdzić się w przypadku różnych rodzajów
włosów. A jak już nieraz mieliście okazje się przekonać opinie moje i siostry w
przypadku kosmetyków do włosów nie zawsze są zbieżne. W tym przypadku obie polecamy!
Odżywkę stosowałam w połączeniu z szamponem z serii Volumetry lub z szamponem
Vichy. Dla najlepszych efektów poleca się stosowanie całej serii, ale osobiście
lubię mieszać różne serie;)
Odżywka oraz inne produkty
L’Oreal Professionnel Absolut Repair
Lipidium dostępne są w sklepie internetowym Gobli.pl.
Znacie
tą serię produktów? Które serie L’Oreal lubicie najbardziej?
Ja nie mam żadnych problemów z włosami i sprawdzają się na nich odżywki drogeryjne, które przy tej długości idą mi 2-3 na miesiąc, więc pewnie jej nie kupię, ale może powiem o niej mamie :) a swoją drogą - dziś inne zdjęcia :D lubię te błyszczyki nyx'a :)
OdpowiedzUsuńWow, to niezłe zużycia:D Faktycznie wtedy zbankrutować można:D Choć jak sięgnę pamięcią jak miałam długie włosy też dość często używałam profesjonalnych. Ta mi się już kończy, mam wrażenie, że to zasługa podbieracza bo coś nie wierzę żebym tyle zużyła:P No teraz będzie trochę takich zdjęć:P Nyx jest spoko, choć myślałam, że kolor inaczej będzie u mnie wyglądał.
UsuńMnie trochę szkoda, zważywszy na to, że tyle tego schodzi a moje włosy są w naprawdę dobrej kondycji ;) Mnie tak R podbierał odżywki jak miał długie włosy, teraz na szczęście już się to skończyło :D
UsuńMi za zwyczaj nie podbiera, ale teraz widzę, że się zdarzyło. Na moje oko nie jeden raz, ale mówi, że sobie kupi. W moim przypadku zwykle profesjonalne są fajniejsze, ale zdarza się też coś dobrego drogeryjnego dobrać typu Elseve np. Włosy mi się też poprawiły po farbie Casting bo wcześniej używałam Syoss i taka nie bardzo była, w sensie kolor ładny, ale miałam wrażenie, że niszczy włosy.
UsuńNie miałam okazji jeszcze używać :) ale boję się że mogła by mi obciążać włosy ...
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego tygodnia :*
Mi nie obciążył, ale różnie bywa z włosami;)
UsuńNie znam kompletnie tej odżywki. Ja trzymam dystans jeśli chodzi o produkty L'Oreal, a przynajmniej się staram :). Obecnie używam bardzo fajnej odżywki Banii Agafii, Siedmiu Sił :). Świetne są po niej włosy. Miękkie, łatwo się rozczesują.
OdpowiedzUsuńJa tam lubię L'Oreal:) Za to od Banii Agafii z kolei trzymam się z daleka. Dla mnie niestety największe G. jakie może być:O Ale wiem, że niektórzy lubią bo np. mojej siostrze służy.
UsuńUwielbiam kosmetyki z tej serii.
OdpowiedzUsuńMaska niesamowicie pomogła moim włosom po dekoloryzacji.
Aktualnie sprawdzam serum na końcówki i jestem mega zadowolona :)
Też jestem ciekawa tego serum:)
Usuńja ostatnio nakładam maski i odżywki na suche włosy więc u mnie bardzo szybko schodzą, ale co jestem w sklepie dla fryzjerów zastanawiam się nad zakupem jakiś masek od nich :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Jeszcze jej nie miałam, ciekawa jestem jak by się sprawdziła u mnie:)
OdpowiedzUsuńNie znam kosmetyków Loreala do włosów, ale mam ochotę w końcu spróbować zacząć stosować te kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńLubię L'oreal ale tej serii nie znam
OdpowiedzUsuńLubię L'oreal ale tej serii nie znam
OdpowiedzUsuńMiałam tą odżywkę wraz z szamponem z tej serii ale dla mnie oba produkty okazały się bublami :), ciesze się że przynajmniej Tobie się sprawdziły.
OdpowiedzUsuńPamiętam, że narzekałaś. U mnie na szczęście daleko do bubla:D
UsuńHmm nigdy nie widziałam wcześniej.
OdpowiedzUsuńJa z profesjonalnej serii L'Oreala mam tylko olejek Mythic Oil i jestem z niego zadowolona. Odżywek jeszcze nie próbowałam. Boję się, że moje grube włosy mogłyby obciążać, bo u mnie wszystkie odżywki do spłukiwania przeważnie obciążają. Teraz zdecydowałam się do tych odżywek bez spłukiwania Pantene dołączyć maskę z Alterry granat+aloes. Mam nadzieję, że trochę mi pomoże, bo moje włosy ostatnio dostały w kość i straciły jakieś 15 cm, a niestety jeszcze nie są idealnie zdrowe. Bez cieniowania i degażowania na pewno się nie obejdzie, ale akurat nie chce tego robić, więc ratuje je na inne sposoby. Myślę, że jak trochę podrosną, to znów będzie radykalne cięcie. Od spodu są już zdrowe bo ścięte są wszystkie zniszczenia, gorzej od wierzchu z nimi :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się kiedyś nad tym olejkiem, ale wzięłam wtedy Kerastase:) Moje włosy są bardziej w kierunku cienkich lub pośrednich także nie wiem jak w przypadku grubych. Ja najczęściej stosuję takie do spłukiwania plus np. serum na końcówki. Włosowa Alterra u mnie się niestety nie sprawdza:/
UsuńMiałam maskę z tej serii i bardzo ją polubiłam. Fajnie że odżywka jest równie dobra
OdpowiedzUsuń:)
Usuńja uwielbiam produkty L’Oreal do włosów, od farb po maski.
OdpowiedzUsuńNie miałam tej odżywki, ale mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jej jeszcze, ale lubię kosmetyki L'Oreala :)
OdpowiedzUsuńLubie produktu z L'Oreal :) kiedyś miałam okazje używać szamponu i maski z tej serii :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na te produkty, chce spróbować czegoś innego niż naturalna pielenacja :)
OdpowiedzUsuńU mnie naturalna do włosów z reguły się nie sprawdza więc najcześciej stawiam na takie jak ta;)
UsuńMiałam odżywkę z tej serii w niebieskim opakowaniu. Miała robic volume - nie robiła:) Ale włosy po niej były bardzo fajne.
OdpowiedzUsuńA to niebieskiej nie miałam;)
UsuńMiałam już jakieś kosmetyki z L'oreal ale była to głównie kolorówka :P Chyba jakiś tusz do rzęs ;) Moja ulubiona odżywka do włosów na ten moment to Kallos Keratin ^^
OdpowiedzUsuńZapraszam Na Mojego Bloga Sakurakotoo
Pierwszy raz ją na oczy widzę, nigdy jakoś mnie szczególnie kosmetyki pielęgnacyjne L'Oreal nie interesowały. Wydaje się być w porządku, ale mam takie zapasy odżywek, że pewnie prędzej ją wycofają niż ja je zużyję...
OdpowiedzUsuńWow, to niezłe:) ja z włosowych zapasów praktycznie nie mam:) dużo ich nie zużywam dlatego muszę się powstrzymywać ;)
UsuńPierwszy raz się z nią spotykam :)
OdpowiedzUsuńJakie wiosenne tło do zdjęć! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńNie widziałam go wcześniej :)
OdpowiedzUsuńnie znam, pierwsze widzę
OdpowiedzUsuńRaczej nie używam produktów z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Mój Blog :)
Tej o której piszesz jeszcze nie miałam, próbowałam wcześniej maskę (taką w niebieskim opakowaniu) do włosów suchych i zniszczonych ale nie spełniła moich oczekiwań. Ciągle poszukuję doskonałego produktu :-)
OdpowiedzUsuńTej serii nie próbowałam, ale lubię tę firmę, tylko ich produktów używam do włosów, bo odratowały mi i skórę głowy i końcówki.
OdpowiedzUsuńNie znam, ale powiem Tobie, że kusisz mocno :P. Ostatnio w moje ręce, za sprawą JoyBoxa trafiła olejowa seria Loreal i mam nadzieję, że to ona stanie się moją ulubioną :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie przez Twój wpis mam chęć na ten box bo chyba wszystko wpisuje się w moje potrzeby, ale niepowinnam ech;(
UsuńJa po L'Oreal nie sięgałam nigdy. Ciekawe czy na moich włosach by się sprawdził, ale skoro obie polecacie, a macie inny typ włosów, że i u mnie powinien dać radę :D!
OdpowiedzUsuńNo właśnie u nas to rożnie bywa a tu co ciekawe zgodność;) ale jak nie sięgasz to nie ma co się zmuszać :D
UsuńNie znam, ale jakos do mnie nie przemawia ^^ W sumie to i dobrze, bo mam bana na zakupy 'wlosowe' :-D
OdpowiedzUsuńNie miałam tej odżywki, moje włosy są zniszczone i szukam czegoś co je uratuje, ale to chyba nie będzie ten produkt. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWcześniej używałam serii L’Oreal Professionnel Absolut Repair. Sprawdzała się idealnie. Zarówno odżywka, szampon jak i maska. Ostatnio skusiłam się na szampon Sensi Balance oraz szampon i odżywkę pro-keratin. Muszę przyznać, że i te linie działają cuda na moich włosach. Chyba po prostu one lubią kosmetyki L'Oreal Professionnel mimo tych SLS-ów :) Na pewno wkrótce skuszę się także na polecaną przez Ciebie odżywkę.
OdpowiedzUsuńU mnie właśnie się najlepiej "chemia" sprawdza:D Na pewno jeszcze coś wypróbuje:)
UsuńMiałam niebieska serie i byłam zadowolona :) szczególnie ze szamponu :)
OdpowiedzUsuńMam odżywkę Loreala z linii profesjonalnej, ale tą fioletową. I o ile na początku byłam nią zachwycona to teraz jestem już mniej, ogólnie jest bardzo dobra, ale dwie wady w niej znalazłam niestety. Napiszę niebawem recenzję, bo już ją kończę;)
OdpowiedzUsuńTo czekam w takim razie. Ja też się kiedyś zastanawiałam nad fioletową, ale pomyslałam, że mogłaby mi obciążyć włosy...
UsuńNo to trafiłaś, bo przy dłuższym używaniu obciąża włosy właśnie...
UsuńNo tak coś czułam właśnie:/ nie fajnie.
Usuńa nie slyszlam jeszcze o tym ,ja teraz testuje odzywke z garniera wiec zobaczymy jak to bedzie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://imacharlatan.blogspot.com/
Pierwszy raz spotykam się z tą odzywką. Jestem jej bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem zanim siostra podbierze zaznacz ile masz kosmetyku i będzie czarno na białym ;D
OdpowiedzUsuńSzczerze to przeszło mi to przez myśl :P
UsuńHahhahahahahh nie dziwię się ;D
UsuńEfekt tafli bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam, ale mnei zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńniestety jeszcze jej nie miałam :D
OdpowiedzUsuńNie znam tej odżywki, ale chętnie ją wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o niej nigdy.
OdpowiedzUsuńtak tak :P z tym podbieraniem to jest różnie :P u mnie nikt nie użycza sobie moich kosmetyków ale jakoś dziwnym trafem z ogólnej pielęgnacji miałam duże denko :P ciekawe czemu? hmmm :P
OdpowiedzUsuńTej odżywki nie miałam ale zaciekawiłaś mnie nią ja od soboty zaczęłam kuracje z bioxsine więc narazie to tylko te ampułki i szampon będę używać bo chce widzieć efety tylko po samym stosowaniu bioxsine :)
No właśnie rożnie bywa:D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZnam maskę z tej serii oraz ampułki do włosów. Jest to seria do mocno uwrażliwionych włosów. I jak dla mnie jest super. Maska sprawdza się bardzo dobrze, ale cenowo wypada słabo 500 ml za około 80 zł? Przesada, szczególnie, że podobny efekt możemy uzyskać tańszymi produktami. Ale te ampułki to cud, miód i orzeszki. Polecam :>
OdpowiedzUsuńZ tego co pamiętam to ok 65 ta większa maska. Mi by pewnie wystarczyła mniejsza czyli ta za 30parę zł. Ale ampułki naprawdę szał. Muszę kiedyś kupić całe opakowanie. Szkoda, że drogo wychodzą tylko..,
UsuńA mnie jakoś ominęły wszystkie produkty do włosów L'Oreal, chyba dlatego, że właśnie boję się obciążenia, a moje cienkie i rzadkie blond kłaczki by tego nie zniosły. A tu proszę, piszesz, że nawet L'Oreal potrafi być lekki! Do rozważenia :)
OdpowiedzUsuńW moim przypadku na szczęście nie obciąża - nienawidzę tego! Ale np Ania pisze, że fioletowa seria obciąża.
Usuńja właściwie nie kupuję produktów Loreal.. z kolorówki mam chyba tylko tusz, z pielęgnacji to chyba nic się nie znajdzie u mnie w łazience ;)
OdpowiedzUsuńKuszą mnie ich produkty :) Z pewnością kiedyś jej wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńJakoś fanka ich kosmetyków pielęgnacyjnych nie jestem, w dodatku do włosów zwykle sięgam po bardziej naturalne kosmetyki do pielęgnacji, a przynajmniej się staram :D
OdpowiedzUsuńMiałam już trochę podejść do naturalnych kosmetyków włosowych, ale u mnie niestety nie zdają egzaminu:( moje włosy lubią chemię :D
UsuńNigdy nie miałem
OdpowiedzUsuńnie używałam tej odżywki :)
OdpowiedzUsuńMoże nie miałam akurat tej ale inną odżywkę z L'Oreal i pamiętam, że byłam naprawdę zadowolona :).
OdpowiedzUsuńnie znam tej odżywki, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za produktami tej firmy, u mnie niestety się nie sprawdzają
OdpowiedzUsuńMnie taka pojemność wystarczyłaby na kilka użyć :) Chyba, że użyłabym jej jako maski.
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam ich produktów do włosów, muszę coś wypróbować :)
OdpowiedzUsuń♥
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc to tej serii w ogóle nie znam,a przy moich krótkich włosach to by starczyła na wieki :)
OdpowiedzUsuńmiałam ją kiedyś, ale muszę Ci szczerze przyznać, że moje włosy są tak samo zadowolone z tańszych odżywek typu Garnier ultra doux, więc nie przepłacam :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubie profesjonalną linie produktów tej marki, w szczególności szampon z serii intense repair. Kupuję najczęściej w większych pojemnościach, bo tak jest dużo taniej. Kusisz tą odżywką, jak zuzyje zapasy, to może wypróbuję, choć chciałam przejść na bardziej naturalną pięlęgnację.
OdpowiedzUsuńMoje włosy ostatnio to jeden wielki kosmos... za Chiny Ludowe nie mogę ich rozczesać po myciu bez wyrwania garści włosów. Muszę poszukać tej odżywki w dobrej cenie ;)
OdpowiedzUsuńmi bardzo ta linia podpasowała :):*
OdpowiedzUsuńDobrego wieczorka Kochana :*