Jest
jedno takie pytanie… Pytanie, które jeśli zostanie mi zadane nieoczekiwanie,
potrafi mnie zbić z tropu i totalnie wybić z rytmu. Z pozoru niewinne i
nieszkodliwe. W pewnym sensie nawet przyjemne bo przecież miło gdy ktoś
wykazuje zainteresowanie Twoją osobą! To pytanie brzmi: powiedz coś o sobie… POWIEDZ COŚ O SOBIE natychmiast pobrzmiewa w
mojej głowie i powoduje, że nagle czuję pustkę, a moje ciało zalewa fala irracjonalnego
stresu;) I to nie dlatego, że nie mam nic do powiedzenia. Przeciwnie, wiele
mogłabym o sobie powiedzieć. Ale… nie chcę tego robić pod dyktando:) Jestem
człowiekiem, który lubi stawiać czynny opór;) Często w takich sytuacjach
pojawia się u mnie myśl pt: tego nie powiem, to też nie, tamto to bez sensu. A
właściwie to dlaczego mam o sobie mówić?;) Koniec końców mówię cokolwiek,
byle by skończyć temat;) Oczywiście z wyjątkiem sytuacji typu ważne spotkanie,
ale wtedy już za zwyczaj wiem czego mogę się spodziewać i co zdradzić;) Bloga
prowadzę już ponad 4 lata, ale z całą pewnością niewiele o mnie wiecie. Poza
tym ja sama nie odczuwam potrzeby żeby dzielić się istotnymi faktami z życia
albo dokumentować każdy swój krok na Insta Story;) Stąd też pomysł na
dzisiejszy wpis – nieistotnych faktów o
mnie:) Będzie rzecz jasna lekko i z przymrużeniem oka i... na moich zasadach;)
1. Jestem
pełna sprzeczności.
Niech to będzie naszym
punktem wyjścia. Jeśli przeczytacie dokładnie każdy z punktów to na pewno
dojdziecie do wniosku, że coś w tym jest;)
2. Jestem
z miasta, ale dość sprawnie posługuję się "wiejskim slangiem";)
No cóż… wiejskie wstawki
zawsze spoko! Wzbogacają życie towarzyskie, a konwersacje stają się takie barwne;)
3. Od
dziecka panicznie boję się psów.
Jeśli idę z kimś i na
horyzoncie pojawia się pies, który nie jest na smyczy to przechodzę z drugiej
strony towarzyszącej mi osoby. Jeśli idę sama, potrafię nawet przejść na drugą
stronę ulicy żeby tylko nie przejść obok psa, który wydaje się być bez opieki. Nieoczekiwane
szczeknięcie psa powoduje u mnie palpitacje serca. Gdy pies zdaje się biec w
moim kierunku, zaraz ogarnia mnie lęk, że biegnie prosto na mnie żeby odgryźć
mi nóżki!:D Ostatnio idąc przez park nagle poczułam coś dziwnego na tylnej
części nóg. Odwróciłam się, a tam pies wącha sobie moje nogi! Zawał na miejscu!
Zaczęłam iść w drugą stronę, a on za mną! Przerażona wydukałam po cichutku idź
sobie i po jakimś czasie odpuścił. Wyglądał na naprawdę przyjaznego pieska, ale
mój strach był silniejszy. Totalnie mnie sparaliżował. Nie jest tak, że nie lubię psów. Lubię, ale
trzymam się z daleka od tych, których nie znam.
4. Ale
mam własnego pieseła!
Paniczny strach przed
psami nie przeszkodził mi w tym żebym sama zostala właścicielką psa. Była to jedna z wielu moich
nagłych decyzji;) Piesek miał być z tych spokojnych i nie szczekających, a
okazał się być wyszczekany jak pańcia;) Słowem… tak samo perfidny charakter jak
mój, a jednocześnie kochany więc pasujemy do siebie idealnie;) Szczerze mówiąc
gdy tylko zobaczyłam ojca mojego psa, który wybiegł z domu niczym szarańcza, to
już wiedziałam, że z tego szczeniaka nie będzie żaden aniołek;) Ale jako że nie
chciałam wracać z niczym to podjęłam wyzwanie okiełznania tego niewinnie
wyglądającego diabełka, którego znacie z mojego Instagrama;) Na początku przerażało mnie gdy szczekał i nawet
kładłam nogi na kanapie z obawy, że chce mnie pogryźć:D (przez pierwsze 2
tygodnie nie umiał jeszcze wskoczyć). A potem się oswoiłam i swojego Dextera
zdrobniale zwanego Dexiem się nie boję:D
5. Po
domu lubię chodzić w… „podomce”:D
Moja podomka składa się
najczęściej z koszulki, rozpinanej bluzy oraz dresowych spodni. Wyczytałam
kiedyś, że życie jest zbyt krótkie na brzydkie ciuchy po domu i zgadzam się,
ale kiedy moje podomki są tak wygodne?:D Poza tym nie są brzydkie:D
6. Nie
lubię „śpiewających ludzi”!
Chodzi o takich, którzy
prawie zawsze nucą sobie coś pod nosem. Żeby to jeszcze był godny śpiew, ale
nie… Najczęściej stają mi na drodze ci fałszujący, ale święcie przekonani o swoich
talentach. A ja już widzę oczyma wyobraźni jak ich ubijam;) Chłopak z gitarą
nie byłby dla mnie parą bo… zabiłabym go tą gitarą:)
7. Jestem
bardzo dokładna, ale fuszerka to moje drugie imię.
Uchodzę za
perfekcjonistkę. Ewelina to taka dokładna mówią. Zawsze się stara. I
rzeczywiście tak jest. Tam gdzie potrafię zrobię wszystko najlepiej jak tylko
możliwe. Ale tam gdzie nie znam się/nie potrafię – robię fuszerkę! A jaka
jestem potem dumna jeśli coś co w mojej ocenie jest fuszerką, spełnia potem swe
zadanie i nie budzi podejrzeń;) Poezja…
8. Jestem
nie-fotogeniczna i nie lubię się pokazywać.
Zdecydowanie wolę robić
zdjęcia komuś lub czemuś niż żeby było odwrotnie. Poza tym nie umiem robić sobie samej zdjęć. Zawsze wychodzę jak kosmitka. Toż szok, że na tym blogu
zawisło moje zdjęcie bo dawniej było to dla mnie nie do pomyślenia;) Mały krok
dla ludzkości, wielki krok dla Eweliny;)
9. Nie
rozumiem dlaczego niektórzy codziennie dodają nowe selfie?
No nie ogarniam. Przecież
twarz aż tak bardzo się nie zmieniła od wczoraj. Zakładam, że to jakiś przejaw
samouwielbienia. Nie mam nic przeciwko selfie raz na jakiś czas, ale co za dużo
to nie zdrowo;)
10. Nie
lubię rozmawiać przez telefon.
Nie chcę mi się z Tobą
gadać! Czy nie możemy napisać maila, wiadomości albo sms jak normalni ludzie?:D
A tak serio, zadzwonię i załatwię telefonicznie wszystko jeśli tylko trzeba,
ale zwyczajnie tego nie lubię. W sprawach formalnych preferuję maile, a
prywatnie wiadomości na portalach społecznościowych lub smsy bo nie lubię jak
ktoś podsłuchuje!:D
11. Nie
używam dzwonka w telefonie.
Dzwonki mnie irytują, więc nie używam ich od lat. Jak nie usłyszę, że ktoś dzwonił to najwyżej oddzwonię bo mam "darmowe" minuty w abonamencie:P
12. Nie
oglądam „mówionego” Insta Story.
Najczęściej jedynie
przelatuję „poklatkowo” nie wysłuchawszy przekazu bo nie chciało mi się włączać
dzwonka albo nie miałam czasu słuchać;) Chyba, że ktoś mówi o mnie to włączę;)
13. Cierpię
na przewlekły ból, więc na imię mi Lekomanka!
Mogłabym być Eweliną B.,
czyli Eweliną Ból;) Najczęściej boli mnie głowa, zatoki i noga. A nie…
przepraszam – nogę mi wyrywa:P Oczywiście żaden lekarz nie wie jak temu
zaradzić, więc…
14. Zawyżam
statystyki spożycia leków przeciwbólowych w Polsce.
Koncerny farmaceutyczne
mają zyski z mego bólu;) Jako że na leki przeciwbólowe jestem dość oporna to
zawsze biorę wyższą dawkę niż zalecane. Oczywiście nie róbcie tego w domu;)
15. Przyciągam
wariatów.
W „Dniu Świra” pada tekst:
„(…) może ja przyciągam wariatów?” Jeszcze w wieku nastoletnim wraz z grupą
koleżanek doszłyśmy do wniosku, że ten tekst to wypisz wymaluj o mnie;)
16. Najchudszy
człowiek świata.
Takimi heheszkami
przywitała mnie ostatnio znajoma już pielęgniarka pobierająca krew:D Sama również uważam
się za najchudszego człowieka świata. Czasami mama mówi mi, że widziała gdzieś dziewczynę
chudszą ode mnie, a ja wtedy zawsze odpowiadam: o nie, nie. Kłamiesz. Nie ma chudszych
ode mnie:D
17. Jestem
chudziną, ale nigdy się nie byłam na diecie.
Chyba, że na
wysokokalorycznej to i owszem!:D Byłam, jestem i pewnie już umrę jako
patyczak;) Dlaczego jesteś taka chuda? To pytanie, które niezwykle często
słyszałam w dzieciństwie. Nigdy jednak nie poznałam odpowiedzi. Po prostu tak
mam:D Lekarze nie doszukali się żadnych nieprawidłowości i skwitowali tekstem –
taka pani uroda. Jem co chcę i jakoś nie widzę postępów jeśli chodzi o
przybywające kilogramy. Dlatego przestałam się już ważyć bo przecież to to rozpacz:D
18. Miałam
ogromne kompleksy z tego powodu.
Ale nie dlatego, że mi to
przeszkadza. Tak naprawdę mi to zwisa. Jako osobie szczupłej z całą pewnością
jest mi łatwiej funkcjonować niż np. takiej z dużą nadwagą, więc mimo pewnych smuteczków z tego powodu nie
zamieniłabym się;) Poza tym to czy ważę tyle czy tyle kg tak naprawdę nie wnosi
żadnej wartości do mojego życia. Ma to nawet swoje plusy, chociażby nie muszę się ograniczać. A koleżanki często narzekają, że zjedzą fast-fooda i już są grube;) Sęk jedynie w tym, że ludzie potrafią dopiec;)
Ale… jeśli macie jakieś zbędne kg to możecie podesłać:D Potrzebowałabym 10kg. Ale jeśli jeszcze raz ktoś zapyta dlaczego jestem chuda - zabiję:P Kiedyś babka na ulicy zapytała mnie co jeść żeby być takim szczupłym? A co ja jestem Chodakowska? Skąd mam wiedzieć?:D Jic pani wszystko:P
19. Kocham
łóżko.
Czy istnieje piękniejszy i
bardziej funkcjonalny mebel?
20. Uwielbiam
wylegiwać się w łóżku.
W niedzielę zdarza mi się
do 15:P I wcale nie jest mi wstyd. Nie żałuję. Ale nie to żebym była leniem. Najczęściej leżę, czytam i dużo myślę:P
21. Jestem
zakałą rodziny.
Tak sądzę:D Zawsze mam
swoje zdanie i niekoniecznie jest ono spójne ze zdaniem rodziny, a ja nie boję
się go wyrażać w sposób dobitny i rozwalający system;) Czasem ma to swoje plusy bo jeśli np. trzeba
coś komuś powiedzieć wprost, a każdy się krępuje to przejmuję pałeczkę i
załatwiam sprawę od ręki. Korzystam wtedy z mocnych argumentów, a jednocześnie
każdy z nich dokładnie wyjaśniam;)
22. Uwielbiam
wietrzyć!
Wietrzenie to podstawa.
Nie rozumiem ludzi którzy całymi dniami nie otwierają okien. Ja muszę mieć przewietrzone
rano i przed snem, a także w następstwie podejrzanych zapaszków:D
23. Nie
poznaję ludzi na ulicy!
Często zauważę w ostatniej
chwili albo dopiero wtedy gdy ktoś powie cześć, albo dzień dobry;) Prawie zawsze
o czymś myślę w drodze, więc to pewnie dlatego. Jeśli z kolei widziałam kogoś
raz to mogę nie rozpoznać kolejnym razem;) Chyba, że osoba miała
charakterystyczny wygląd. Jeśli „z twarzy podobny do nikogo” to małe szanse;) Mnie za to ludzie poznają zawsze. Szkoda, nie będę bogata:D
24. Za
dużo myślę.
Ciągle o czymś myślę,
wszystko analizuję. Często dochodzę do wniosku, że coś mogłam powiedzieć
ładniej albo zrobić lepiej. Czy można umrzeć od natłoku myśli?;)
25. Choruję
jak facet.
Ja nie choruję, ja walczę
o życie!:D Przeżyłam dwie operacje, ale i tak to katar jest u mnie wysoko w
rankingu chorób potencjalnie śmiertelnych...
26. Mam
specyficzne poczucie humoru i podejście do życia.
Chyba nie ma dnia żebym sobie nie robiła z czegoś żartów:P Część z Was dostrzega to nawet w tekstach na blogu, ale to tylko subtelny % moich możliwości;)
27. Mam bardzo słabą orientację w terenie.
Potrafię lekko zbłądzić nawet na sąsiednim osiedlu:D Gdy mam udać się w nieznane miejsce zawsze sprawdzam trasę albo proszę kogoś żeby mi wytłumaczył "wizualnie", czyli np. obok jakiego charakterystycznego budynku ma się znajdować mój cel. A gdy już jestem w okolicy to i tak zdarza mi się pogubić i muszę prosić przechodniów o pomoc:D Gdy się da idę z kimś ogarniętym żebym nie musiała się martwić:P Lepiej też żeby nikt nie pytał mnie o drogę bo jest ryzyko, że nie doradzę zbyt dobrze:D
Chyba nie ma dnia żebym sobie nie robiła z czegoś żartów:P Część z Was dostrzega to nawet w tekstach na blogu, ale to tylko subtelny % moich możliwości;)
27. Mam bardzo słabą orientację w terenie.
Potrafię lekko zbłądzić nawet na sąsiednim osiedlu:D Gdy mam udać się w nieznane miejsce zawsze sprawdzam trasę albo proszę kogoś żeby mi wytłumaczył "wizualnie", czyli np. obok jakiego charakterystycznego budynku ma się znajdować mój cel. A gdy już jestem w okolicy to i tak zdarza mi się pogubić i muszę prosić przechodniów o pomoc:D Gdy się da idę z kimś ogarniętym żebym nie musiała się martwić:P Lepiej też żeby nikt nie pytał mnie o drogę bo jest ryzyko, że nie doradzę zbyt dobrze:D
28. Sporo
przeklinam.
Tu jest Polska, tu się
przeklina;) Trzeba stawiać przecinki;) Staram się jednak nie robić tego na
blogu;) Trzeba trzymać poziom:D
29. Jestem
„brzydliwa”.
Chcesz łyka albo gryza?
Oczywiście, że Ci dam. Ale już sobie dopij i zjedz do końca:D Nie wezmę też pączka w rękę. Zawsze przez torebkę:D
30. Nie
przywiązuję się do rzeczy.
Podobno blogi urodowe są
jednymi z najbardziej nastawionych na konsumpcjonizm i trudno się z tym nie
zgodzić. Pojawia się u nas sporo produktów, wiele nowości etc. Jednak dla mnie
rzeczy to tylko rzeczy. Bez większości z nich spokojnie można sobie radzić.
31. Ale
nie mogę żyć bez Iphona;)
Jeden wyjątek;) Iphone nie
pyta, Iphone rozumie…
32. Przez
całe życie nie zapaliłam ani jednego papierosa.
Odkąd pamiętam moi
rodzicie są nałogowymi palaczami. Pewnie dlatego nigdy nie miałam pokusy żeby
oddać się temu nałogowi;) Nic nie odrzuca mnie tak jak zapach tytoniu. Wiele
uzależnień jestem sobie w stanie logicznie wytłumaczyć, ale palenie
śmierdzących papierosów mnie przerasta;) Jedyny pozytywny aspekt jaki w tym
widzę to ten społeczny. Wiecie… przerwa na papieroska i pogaduszki z kolegami
etc. Ale gdyby to ode mnie zależało, fajos byłby zakazany:P
33. Jak
gdzieś idę to nie idę tylko za***
Rzekomo dogonić mnie nie
można. Nie wiem o co chodzi:P Przecież nie jestem żółwikiem to nie będę szła
godzinę np. na przystanek;)
34. Jak
kogoś nie lubię to od razu po mnie widać.
Nie umiem udawać. Zaraz gdzieś tam przewracam oczami, więc
osoby, których nie lubię raczej o tym wiedzą;)
35. Toksycznych
ludzi i wampirów energetycznych wyrzucam ze swojego życia na bruk.
Jestem z tych co pomogą w
nocy o północy, ale skończyłam z jednostronną pomocą;)
36.
Nie lubię filmów typu fantasy i science-fiction.
Władcy Pierścieni, Harry
Potter i inne takie zawsze mnie nudziły. Wyjątek stanowi dla mnie „Black
Mirror”, które szczerze polecam każdemu. Najnowszy sezon jest świetny (z
wyjątkiem odcinka parodiującego Gwiezdne Wojny;)).
37. Uchodzę
za spokojną dziewoję, a w rzeczywistości jestem strasznie nerwowa i
niecierpliwa. Wydrzeć też się potrafię.
No cóż… Cicha woda brzegi
rwie.
38. W
rodzinie uchodzę za szlachtę;)
To zasługa mojego podłego
charakteru;)
39. Czytam horoskopy.
Miesięczne, tygodniowe i roczne. Dziennych nie bo nigdy się nie sprawdzają:P Rozrywka, że hej… Czasem
się sprawdza:D Ogólnie jestem niemalże książkowym przykładem Skorpiona i jestem z tego dumna:P
40. Wróżę
z opakowań!
W kwestii kosmetyków
najczęściej z góry wiem co się u mnie sprawdzi, a co nie;) Mam skuteczność na
poziomie 98-99%;) Jeśli coś się u mnie nie sprawdza to najczęściej są to
produkty nadesłane losowo. Bardzo rzadko coś co sama wybrałam. Jeśli przeczuwam, że coś się u mnie nie sprawdzi to najczęściej nawet nie próbuję;) Bardzo ufam swojej intuicji, rzadko mnie zawodzi.
41.
Nienawidzę skoków narciarskich.
Nie wiem co w tym
ciekawego? Mało intrygująca akcja. Skacze jeden, drugi, dziesiąty… Nuda! Już
sam dźwięk mnie irytuje:P
42. Lubię
jeść zarówno zdrowo jak i niezdrowo.
Może być gotowanie na
parze, ale lubię też hot-dogi z Żabki, Śledzika na raz i kiełbasę:P
43. Czekolada
to świętość.
Musi być w domu! Najlepiej z całymi orzechami. Dużo orzechów.
44. Jestem
pamiętliwa i mściwa.
Jeśli ktoś jest wobec mnie
zawsze w porządku, postaram się żeby sięgnął gwiazd, nagroda na pewno go nie ominie:D Jeśli mnie skrzywdzi –
zapamiętam na zawsze. Jestem mściwa, więc nie warto. Jako rasowy Skorpion mam
na koncie spektakularne zemsty i chwyty poniżej pasa. Znam wyrafinowane sposoby:P Ale nie martwcie się, nigdy nie atakuję pierwsza ani bez powodu;)
45. Jestem kłótliwa.
Wiele osób unika kłótni jak ognia. Natomiast ja potrafię się kłócić z prawdziwą pasją... Choć też coraz częściej odpuszczam i oszczędzam energię. Czasami nie warto.
46. Ze wszystkich pór roku lubię tylko lato i połowę wiosny.
Latem wiem, że żyję. Zimą najchętniej zapadłabym w sen zimowy, a jesień jest taka ponura. Wcale nie złota:P
47. Zosia-Samosia.
Liczę przede wszystkim na siebie. Nie lubię obciążać innych swoimi problemami i lubię radzić sobie sama. Niektórzy czują się nieswojo nawet gdy idą sami na zakupy. Ja nie mam tego problemu. Przeciwnie - lubię chodzić sama na zakupy. Zwłaszcza, że niektórzy są mega niezdecydowani i szlag mnie trafia gdy ktoś zastanawia się godzinę nad jedną bluzką:D Ale oczywiście nie wszystko zrobię sama. Pewne rzeczy trzeba pozostawić innym:D
48. Jestem impulsywna i szybko podejmuję decyzje.
W gorącej wodzie kąpana! Często jest tak, że wymyślę coś nagle i od razu przechodzę do realizacji.
49. Bardzo się zmieniłam w ciągu ostatnich kilku lat.
Polubiłam wiele rzeczy, których wcześniej nie lubiłam. Zmieniłam podejście do wielu kwestii. Nigdy nie mów nigdy...
50. Diagnozuję się u Dr Google.
Potem mam raka i guza mózgu...
51. Wzruszam się podczas "Na dobre i na złe".
Twórców serialu coraz częściej ponosi wyobraźnia, a podejście serialowych lekarzy do pacjentów ma niewiele wspólnego z realiami w polskich szpitalach... A jednak lubię ten serial:D
52. Moją ulubioną postacią jest prof. Falkowicz.
Falko wymiata!:D
53. Jestem luzakiem, a jednak często piszę czarne scenariusze...
Z jednej strony jestem wesołym człowiekiem, z drugiej wszystkim się przejmuję, ciągle analizuję i nawet drobnostka potrafi mnie zestresować;)
54. Jestem zdruzgotana, że tak wiele osób słucha Disco Polo.
Totalnie tego nie ogarniam. Jak można tego słuchać? To straszne.
55. Kłamię niezwykle rzadko.
Kłamstwo jest przereklamowane. Wolę wystrzelić najgorszą prawdę niż najsłodsze kłamstwo. Czasem wprowadzam tym kogoś w zakłopotanie;)
56. Mam świetną pamięć.
Często do mało istotnych szczegółów:D
57. Kocham zwierzęta.
Mam psa i papugę, ale chciałabym jeszcze królika i kaczkę. Choć dwa ostatnie to raczej słaby pomysł:D O moich zwierzętach zawsze mówię, że przygarnęłam je po to żeby je męczyć. Męczenie oznacza głaskanie:P Tak więc pies dość często słyszy - chodź, pani Cię pomaca:P
58. Nie piję kawy.
Większość ludzi zaczyna dzień od kawy. Ale nie ja... Kawa mnie usypia, pozbawia energii i dobrego humoru. A na domiar złego potrafi wywołać u mnie rewolucje jelitowe. Kawę piję więc może 2 x do roku. Smak lubię, ale działanie mi nie służy. Najczęściej piję herbatę;) Dużo herbaty.
59. Kręci mnie ryzyko.
Zdarzało mi się zrobić coś wyłącznie dla chwili adrenaliny.
60. Nie znalazłam jeszcze swego miejsca w życiu.
Miało być nieistotne, ale jak to napiszę to może doznam jakiegoś nagłego olśnienia?;) Ostatnio np. narzekanie na blogu przyniosło pierwsze efekty już dzień później;) Mam poczucie, że moje miejsce jest gdzie indziej. Tylko gdzie?
Ok, jak na kogoś kto nie lubi opowiadać o sobie to trochę popłynęłam:P Nie da się ukryć, że jestem raczej skomplikowana i specyficzna:D Będą jeszcze fakty innego typu, ale to już w osobnym wpisie. Może uda się krócej;)
I jak sądzicie? Bardzo jestem stuknięta?;) Pogotowie psychiatryczne już jedzie:D
Ps. zdjęcia są od czapki;)
45. Jestem kłótliwa.
Wiele osób unika kłótni jak ognia. Natomiast ja potrafię się kłócić z prawdziwą pasją... Choć też coraz częściej odpuszczam i oszczędzam energię. Czasami nie warto.
46. Ze wszystkich pór roku lubię tylko lato i połowę wiosny.
Latem wiem, że żyję. Zimą najchętniej zapadłabym w sen zimowy, a jesień jest taka ponura. Wcale nie złota:P
47. Zosia-Samosia.
Liczę przede wszystkim na siebie. Nie lubię obciążać innych swoimi problemami i lubię radzić sobie sama. Niektórzy czują się nieswojo nawet gdy idą sami na zakupy. Ja nie mam tego problemu. Przeciwnie - lubię chodzić sama na zakupy. Zwłaszcza, że niektórzy są mega niezdecydowani i szlag mnie trafia gdy ktoś zastanawia się godzinę nad jedną bluzką:D Ale oczywiście nie wszystko zrobię sama. Pewne rzeczy trzeba pozostawić innym:D
48. Jestem impulsywna i szybko podejmuję decyzje.
W gorącej wodzie kąpana! Często jest tak, że wymyślę coś nagle i od razu przechodzę do realizacji.
49. Bardzo się zmieniłam w ciągu ostatnich kilku lat.
Polubiłam wiele rzeczy, których wcześniej nie lubiłam. Zmieniłam podejście do wielu kwestii. Nigdy nie mów nigdy...
50. Diagnozuję się u Dr Google.
Potem mam raka i guza mózgu...
51. Wzruszam się podczas "Na dobre i na złe".
Twórców serialu coraz częściej ponosi wyobraźnia, a podejście serialowych lekarzy do pacjentów ma niewiele wspólnego z realiami w polskich szpitalach... A jednak lubię ten serial:D
52. Moją ulubioną postacią jest prof. Falkowicz.
Falko wymiata!:D
53. Jestem luzakiem, a jednak często piszę czarne scenariusze...
Z jednej strony jestem wesołym człowiekiem, z drugiej wszystkim się przejmuję, ciągle analizuję i nawet drobnostka potrafi mnie zestresować;)
54. Jestem zdruzgotana, że tak wiele osób słucha Disco Polo.
Totalnie tego nie ogarniam. Jak można tego słuchać? To straszne.
55. Kłamię niezwykle rzadko.
Kłamstwo jest przereklamowane. Wolę wystrzelić najgorszą prawdę niż najsłodsze kłamstwo. Czasem wprowadzam tym kogoś w zakłopotanie;)
56. Mam świetną pamięć.
Często do mało istotnych szczegółów:D
57. Kocham zwierzęta.
Mam psa i papugę, ale chciałabym jeszcze królika i kaczkę. Choć dwa ostatnie to raczej słaby pomysł:D O moich zwierzętach zawsze mówię, że przygarnęłam je po to żeby je męczyć. Męczenie oznacza głaskanie:P Tak więc pies dość często słyszy - chodź, pani Cię pomaca:P
58. Nie piję kawy.
Większość ludzi zaczyna dzień od kawy. Ale nie ja... Kawa mnie usypia, pozbawia energii i dobrego humoru. A na domiar złego potrafi wywołać u mnie rewolucje jelitowe. Kawę piję więc może 2 x do roku. Smak lubię, ale działanie mi nie służy. Najczęściej piję herbatę;) Dużo herbaty.
59. Kręci mnie ryzyko.
Zdarzało mi się zrobić coś wyłącznie dla chwili adrenaliny.
60. Nie znalazłam jeszcze swego miejsca w życiu.
Miało być nieistotne, ale jak to napiszę to może doznam jakiegoś nagłego olśnienia?;) Ostatnio np. narzekanie na blogu przyniosło pierwsze efekty już dzień później;) Mam poczucie, że moje miejsce jest gdzie indziej. Tylko gdzie?
Ok, jak na kogoś kto nie lubi opowiadać o sobie to trochę popłynęłam:P Nie da się ukryć, że jestem raczej skomplikowana i specyficzna:D Będą jeszcze fakty innego typu, ale to już w osobnym wpisie. Może uda się krócej;)
I jak sądzicie? Bardzo jestem stuknięta?;) Pogotowie psychiatryczne już jedzie:D
Ps. zdjęcia są od czapki;)
Mnie się wpis bardzo podobał i widzę wiele podobieństw moja droga ;). Ba nawet połowa to jak by o mnie ;). Moja podomka wygląda tak samo, ale czasem rezygnuje z bluzy na rzecz koca :)
OdpowiedzUsuńTak też podejrzewałam, że będziemy miały coś wspólnego :D
UsuńA widzisz, już myślałam, że tylko ja pomykam w podomce :D
Bardzo fajny post! Mogłam Cie poznać blizej 😈
OdpowiedzUsuńCieszę się 😅
Usuńfajnie napisane. Zgadzam się z kilkoma punktami. Między innymi z tym o czekoladzie, ale bez orzechów :), z tym nie poznawaniem ludzi na ulicy - ja się po prostu nie rozglądam tylko idę :) nie da się iść i wypatrywać czy ktoś nie idzie znajomy mniej lub bardziej
OdpowiedzUsuńfajna papużka
Tak, coś w tym jest. Ja też idę i nie wypatruję nikogo. Albo się spieszę albo zamyślona jestem i niezauważam. Tylko potem niektórzy myślą, że ich unikam:D
UsuńBardzo lekko i zabawnie wszystko opisałaś, a jednak z pazurem :D Pod wieloma stwierdzeniami mogłabym się podpisać, choćby o chodzeniu w podomce, byciu niefotogenicznym, niepoznawaniu ludzi na ulicy, przeklinaniu i długo by jeszcze wymieniać :D
OdpowiedzUsuńHeheh no i super! Pogotowie psychiatryczne już jedzie:D
UsuńMasz mega ciekawą osobowość
OdpowiedzUsuńHaha no dosyć złożoną:D
UsuńO mamciu! No to zaczynamy :D
OdpowiedzUsuńOpór to moje drugie imię, nienawidzę kiedy ktoś mi coś karze, rozkazuje i wydaje polecenia. Zazwyczaj robię wtedy na przekór. Jestem bardzo oporna i uparta jak osioł!
1. Czytając wpis już mogę to potwierdzić ale ja też tak mam...
2. Całe życie, mieszkałam w mieście. Na wsi od jakiegoś czasu ale już wcześniej język wiejski nie był mi obcy, lubię go!
3 & 4 no właśnie... I to jest pierwszy fakt który idealnie odnosi się do pierwszego! :]
5 po domu stawiam na luz, podarty dres, rozciągnięty podkoszulek? Najlepiej i najwygodniej :D
8. Z tym to się akurat z tobą nie zgadzam bo uważam że jesteś bardzo fotogeniczna!
9. Czasami mam wrażenie że niektóre osoby są narcyzami...
10. Jezu jak ja nienawidzę, wolę pisać, nie znoszę gadać. Też mam darmowe minuty... 11 też do mnie pasuje. Ogólnie często udaje że nie widziałam że ktoś dzwoni :D
13 & 14 tak choć wiem że to zło ale migrena to taki typ suuuuuuu że nie da rady i pół apteki moje.
15 wiesz że ja też? Trochę mi się udziela. Może dlatego mnie Lubisz? Chyba ... Powiedz tak i nie łam mojego wrednego serca! ;D
16&17&18 wiesz co? Jeśli kiedyś będzie to realne to oddam ci tyle ile chcesz i obie będziemy z tego faktu zadowolone :)
19&20 oj tak... Niedziela i łóżko to najlepszy weekendowy kochanek w moim życiu. Niestety w tygodniu nasz romans jest krótki :P
21 tak jakbyś pisała o mnie :D
Zawsze mam swoje zdanie, stawiam na argumenty i nie przegada mi nikt :D
23 wstyd... Ale ja też choć czasami poznam że kojarzę z wyglądu i myślę kto to był.. najlepiej co tam Aniu? A spoko a u ciebie? No też..i myślę kto to :D
24 ja też i chciałabym czasem opcję wyłącz aby nie myśleć!
26.... też tak mam czasami mnie śmieszą naprawdę głupie rzeczy :D
27. Ten fakt gdzieś umknęło ci nr się zgubił. Musisz przyznać że jestem spostrzegawcza :D przynajmniej wiesz że czytam! Łobuzie :*
28. Ja też choć staram się opanować, jak mi kiedyś napisałaś że przeklinasz poczułam ulgę że mogę bez oporu używać przy tobie łaciny :D
29. Ja też i to strasznie :P
30 niby też nie ale ale.... Patrząc na kolejny fakt nr 31..... Zaprzeczamy same sobie czyli wróć do punktu (faktu) pierwszego!
32. Przemilcze... Jeśli chodzi o mnie :]
33. Jestem mała ale chodzę tak szybko że mój Darek mówi gdzie tak zapie***** :P
34. Oj tak... Nie ważne czy nie lubię czy jestem zła widać! I czuć!
35 też eliminuję takich ludzi z swojego życia
36 nie przepadam :)
37 wprawdzie ja nie uchodzi za spokojną ale opis ta druga część pasuje do mnie;D
38 mam też czasami podły charakter ale nie uważam że ty go masz czyli nr 37 się zgadza :D
39 akurat nie lubię ale czytam ;D
40 u mnie to różnie bywa :D
41 wolę iść spać niż oglądać to coś..
42 ja też zresztą wszystko jest dla ludzi :)
43 bez czekolady życie nie miałoby sensu :D
44 baaaaa! Mowa! Ja nawet pamiętam pewne sytuacje sprzed laty... Że np był to piątek 17... :D umiem się czasami odegrać :D natomiast sama nigdy nie zaczynam, ale sprowokować mnie łatwo.
45. Jestem.... Szczególnie gdy jest mi coś nie po nosie :D
46. Lato! Lato wszędzie... :) Tyle w tym temacie.
47. Też tak mam!
48 zazwyczaj szybkie decyzje są najlepsze :) i też tak mam :)
49 od pewnego czasu i w niektórych przypadkach też tak miałam. Może dojrzałe bardziej jesteśmy?
50 mój Darek tak... On ma wszystkie możliwe choroby no doktor google powiedział :D
53 częściowo mam podobnie, ale tylko częściowo ;)
54moj lubi... Dobija mnie to i Jeszcze śpiewa mi za uchem czyli patrz na mniej więcej początek wpisu o śpiewających ludziach :D
55 ja też bo jestem bezpośrednia i szczera. Chyba że kogoś robię w konia dla żartu to umiem skłamać :D
56 ja też do urodzin, wydarzeń itp nawet kalendarz nie jest mi potrzebny!
57 i to bardziej niż ludzi!!!!!
58 raz piję, raz nie ...
59 kocham adrenalinę :)
60 ja też... Niestety i oby się to zmieniło
Tym o to pięknym akcentem kończę swój zacny komentarz :D
Haha swojego posta zrób, a nie spamuj hahaha :D
UsuńCicho tam! To jest bardzo konstruktywny komentarz :D hehe i dużo się zgadza z moja osobą :)
UsuńZaszalałaś :D No wychodzi, że mamy trochę wspólnego Haha:D
Usuńz tymi diagnozami u dr google mam tak samo! :D hahaha :D zawsze wychodzi rak :D zawsze! :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie!:D
UsuńJa też nigdy nie spróbowałam papierosa i nie zamierzam. Nie cierpie tego smrodu :(
OdpowiedzUsuńKoszmar!
UsuńDużo faktów nam się 'pokrywa' - to z czekoladą, łóżkiem, Zosią samosią, szybkim chodzeniem, selfie - też nie rozumiem takich ludzi i sama nie lubię ich sb robić (tz. ich nie robię w sumie :D). Na dobre i na złe bardzo lubię, a Falko uwielbiam! :D
OdpowiedzUsuńAle dla odmiany lubię skoki, może dlatego, że samą kadrę bardzo lubię :) W sumie to jedyny sport jaki toleruję jeśli chodzi o oglądanie ;D
No to całkiem sporo Haha:D
UsuńMnie mega nudzą skoki:D
Kochana Moja, baaaardzo wiele nas łączy! Albo byśmy się na żywo pokochały, albo pozabijały :D
OdpowiedzUsuńJa myślę, że my to byśmy się dogadały bo Ty masz podobne poczucie humoru często :D
UsuńWidzę że i my mamy trochę wspólnego ze sobą. Po pierwsze: ja też jestem chudzielcem, rodzina twierdzi ze chyba z Oświęcimia mnie przywieźli. Po drugie: Kocham czekoladę♥ głównie z orzeszkami ;)
OdpowiedzUsuńPo trzecie: czytam horoskopy i trochę w nie wierzę, nie które się sprawdzają o dziwo!
Po czwarte: Nie cierpię skoków narciarskich i muzyki disco-polo
Po piąte:Ja też szybko zap... am nikt mnie nie dogoni! :)
Po szóste: Kocham łóżko i wylegiwanie się
Po siódme: Też kocham zwierzęta, ale boję się wielkich psów kiedy taki byk stanie na środku, a ja nie wiem jak się ruszyć by mnie nie zaatakował.
I też tak ciągle Cię pytali dlaczego jesteś taka chuda i czy w ogóle coś jesz?:D U mnie to pielęgniarka w szkole podejrzewała, że może jakaś patologia:D:D
UsuńOj tak, tych wielkich psów się boję strasznie. Normalnie paraliżuje mnie.
Trochę się Twoich faktów ze mną pokrywa, trochę się kompletnie wyklucza, a trochę jest takich pół na pół :) Bardzo lubię czytać takie posty, ale sama jakoś nie umiem się do podobnego zabrać. Też mam ten problem, że nie cierpię, gdy mnie proszą, abym opowiedziała coś o sobie... bo nigdy nie wiem co kogo interesuje.
OdpowiedzUsuńJa się do niego chyba ze 2 lata zbierałam. Trochę mi głupio było bo to głupoty takie i nie każdy załapie:D No ale zaryzykowałam w końcu:D Właśnie... powiedz coś o sobie to niby proste pytanie, a jednak bardzo ogólne i dlatego często zbija z tropu;)
UsuńJa nie przeklinam w zasadzie w ogóle.
OdpowiedzUsuńGrzecznie:D
UsuńTak, też często odwalam fuszerki, a w rodzinie krążą legendy o moim naprawianiu wszystkiego na taśmę izolacyjną xD Też jestem lekomanem, też jestem zakałą rodziny, też nie lubię rozmawiać przez telefon, też sporo przeklinam (jestem kurwa wkurwiona to rodzinny hit), też diagnozuję się u Googla i nie trawię disco polo ;) Trochę wspólnego mamy :)
OdpowiedzUsuńNo zawsze coś wspólnego się znajdzie:D Wiązanka pierwsza klasa :D
UsuńChyba jesteśmy stuknięte na podobnym poziomie :D Nie jest źle duzo nam sie pokrywa :)
OdpowiedzUsuńHeheh to miło :D
UsuńNawet nie wiesz jak dużo mamy wspólnego. Ja kiedyś pomyliłam wejście idąc do własnego domu, po zakrapianej Wielkanocy u siostrzenicy :D Obcych psów bałam się kiedyś, ale od kiedy wgłębiłam się w ich psychikę, mógłby nawet ugryźć i pewnie bym się nie obraziła ;) Kiedyś, za czasów studenckich na stancji jeden olbrzym mnie przewrócił na podwórku jak wracałam z zajęć. Dobrze że był w kagańcu, ale pewnie wyczuł mój strach. Właściciel go sprał, obraziłam się na właściciela :p :D Nie jestem pamiętliwa, chyba że ktoś mi się bardzo mocno narazi. Kocham łóżko, sporadycznie zerkam na Instastore, zdarza mi się kląć jak szewc, ubóstwiam czekoladę, jestem zupełnie inna niż moje siostry pod względem charakteru, w młodości byłam chudzinką i zazdroszczę Tobie :D
OdpowiedzUsuńNo to też jesteś mocna:D Nie ma czego zazdrościć :D
UsuńHaha fobry wpis:)) kak ty nys byla wariatem to 99% ludzkości siedziało by razem z Tobą w psychiatryku;) włącznie ze mna oczywiście:D
OdpowiedzUsuńHaha no ale tak czy siak normalna to ja nie jestem ;D
Usuńahhaaaaahhh uśmiałam się, niezły z Ciebie gagatek
OdpowiedzUsuńZwariowana wariatka ;D
UsuńNo dobra Dexiu kupił posta, choć miło się czytało, bo nie mam insta, takze jestem trochę do tyłu :)
OdpowiedzUsuńSłodki, ale z charakterem :D
UsuńJuż wcześniej wiedziałam, że mamy ze sobą wiele wspólnego, ale dziś to potwierdziłam. O (matko!) Ewelino - my skorpionki bywamy bardzo kąśliwe i pamiętliwe, ale to tylko nasza obrona przed toksycznym otoczeniem ;)
OdpowiedzUsuńOj tak:D
UsuńBardzo milo mi Cie poznac rowniez z innej i niebanalnej strony ;D
OdpowiedzUsuńCieszę się;D
UsuńMój domowy strój wygląda tak samo jak u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńDobra podomka nie jest zła:D
UsuńZastanawiam się czy miałabym o sobie tyle napisać.
OdpowiedzUsuńHahah, Ty zakało, Ty ;) Miło się czytało :)
OdpowiedzUsuńJest jednak coś co nas łączy - ja też nie znoszę mówionych instastory i w ogóle tych wszystkich filmików gadających głów. Nie jestem w stanie przez 20 minut słuchać gadek. NO NIE.
Ja podobnie mam też z urodowym YT. Czasem coś mnie najdzie i włączę jakiś kanał, a potem przysypiam przy tym:D No zakała i czarna owca:D
UsuńMiło Cię poznać kochana :)
OdpowiedzUsuń1 - wiedziałam, 2 też ;D, , 3 ma psa i boi się psów? To dopiero numer ;D ej ej musisz jednak utyć bo chyba chcą Twoje kości ;D, 4 jak można nazwać psa Dexter, no jak? ;D a tak serio lubię go ;D! 5 mam to samo, wtedy mój Karol mówi 'wyglądasz babcinie' ;D, 6 a to dziwne! 7 wiedziałam ;D 8 też wiedziałam ;D! Twoja niechęć do tego jest znana ;D 9 uff znam takie osoby co bez selfie nie przeżyją ;D 10 ja nie lubię rozmawiać z kimś pierwszy raz, jak dzwoniła do mnie Aga (Ines) to mnie nerwy zjadły! ;D 11. ja mam też zawsze wyciszone i czasem Karol dzwoni do mnie 12 razy nim zauważę ;D 12 też oglądam bez dzwięku ;D 13 noga to też ja! ale wiedziałam o tym ;D 14 wiedziałam ;D 15 ciągnie swój do swego ;D 16 wiedziałam i chciałam Ci oddać z 10 kg ... ;D 17 to nie fair! Ja żrem i tyję ;D to wiedziałam ;D 18 bierz moje i nie pierdziel ;D 19 wiedziałam! wiem to po każdej Twojej niedzieli ;D i słowie 'ja jeszcze w łóżku' ;D 20. patrz wyżej ;D 21 lubię Twoje zdanie, biedny dziś tenłojciec ;D 22 zimą też non stop?! 23 mnie byś poznała ;D 24 mam to samo ;D 25 ;( 26wiem, dlatego się z Tobą dogaduje ;D 27 jak mój Karol ;D to ja jestem osobą która wie co gdzie i jak nawet jak jest tam pierwszy raz ;D on nawet nie pamieta gdzie samochód pod centrum zaparkuje ;D 28 wiem ;D 29 'Paniusia' ;D 30 wiedziałam dowód? twoje ostatnie porządki ;D 31ekhem :P 32 moja krew ;D! 33 mój Karol mówi tak o mnie ;D 34 to też ja ;D 35 i ja ;D 36 jak smiesz ich obrażać???:D 37 że niecirpliwa to wiem ;D 38 szlachta nie pracuje ;D 39 też czytam ;D zawsze wróżą mi fortunę ;D 40 intuicja to ważna rzecz, od Ciebie mi się większość sprawdza ;D 41 ogladam od dziecka ! 42 jak ja choć sledz i hot dog bleee 43 kupie Ci na Wielkanoc ;D 44 wiem to! Pamiętasz dużo aż za dużo :D 45 a tego nie przypuszczałam 46 wiedziałam ;D 47 ja też ;D ja na zakupach muszę być sama, nie lubię jak ktoś jest ze mną ;D 48 o popatrz! 49 to chyba każdy tak mam ;) 50 on mói prawdę ;D! 51 ja na Chirurgach! ;D 52 lubię go też ;D! 53 czarne scenariusze to moja scpejalnosć ;D 54 ja ja ja ja nie lubię, nie słucham ale się bawię przy tym na weselu ;D 55 wiedziałam! u mnie to pół na pół ;D 56 jak ja ;D Karol mówi na to 'moja zmora' ;D 57 ja miałam kjóliczki, są fajne i chcę znowu ale mama mówi że za duży smród od nich ;( 58 ja tż i wiedziałam! 59 serio?:O 60 u mnie w chałupie ;D
OdpowiedzUsuńNo nie wierzę:O przeczytała całe! Psów boję się strasznie :D
UsuńA rude na ulicy to fakt, pewnie bym poznała :D
UsuńBardzo ciekawy post pokazujący Ciebie z innej strony. Kilka punktów mamy nawet wspólnych :))
OdpowiedzUsuńHahaha kochana moja mamy wiele wspólnego ❤ a diagnoza u dr Google też to przerabialam miałam raka wszystkiego 😂
OdpowiedzUsuńNo właśnie :D
UsuńA ja zawsze słyszałam, że jestem dziwna, bo nie lubię gadać przez telefon ;) Nie czuję się wtedy swobodnie, też mam wrażenie, że ktoś podsłuchuje :)
OdpowiedzUsuńDokładnie:D
UsuńHa! Już wiem dlaczego się lubimy;). Ja mam podobnie z wieloma rzeczami - czytam horoskopy, nie lubię disco polo;) Też kocham łóżko, też kocham leżeć;) i pachnieć;) i myśleć;) bo jestem często pogrążona we własnych myślach. Kocham lato i czekoladę, a toksycznych ludzi nie znoszę najbardziej ze wszystkiego na świecie...i też nigdy nie paliłam i nie wiem jak tak można;). Diety nie stosuję, bo nie mam silnej woli, ale też może i nie muszę jakoś specjalnie, więc objadam się czekoladą;).
OdpowiedzUsuńNo to mamy całkiem sporo wspólnego:D a z czekolady nie ma co rezygnować :D
UsuńHaha..... a ja myślałam, że tylko ja jestem taka stuknięta. Moje córki mówią na mnie "szalona Anka" sporo punktów odzwierciedla mnie xD. Super się czytało.
OdpowiedzUsuńJak widać nie tylko :D
UsuńAle się uśmiałam jak o czytałam :D zgadzam się w kilku kwestiach - kawy nienwidzę i mam podobne reakcje xD , z disco polo - TRUE! wróżenie z opakowań najlepsze jest xD
OdpowiedzUsuńCieszę się :D W dodatku z tym wróżeniem to tak na serio:D sporą skuteczność mam:D już nawet w azjatyckich się wyćwiczyłam:P
UsuńHaha ale fajny wpis! Może mi tez się uda zrobić coś podobnego :) ale może z 20 rzeczy o mnie ;)
OdpowiedzUsuńNo to chętnie przeczytam:)
Usuńprzeczytałam wszystko i w kilku kwestiach jesteśmy do siebie podobne :D
OdpowiedzUsuńTeż lubie Falko😁 w sumie to tylko dla niego oglądam ten serial ale fakt do realiow to mu barrrrrrdzo daleko😂😉
OdpowiedzUsuńFalko najlepszy :D
Usuńmogę się podpisać pod pkt. 7 :D
OdpowiedzUsuńHeheh tylko?:D
UsuńMamy ze sobą wiele wspólnego! Zazdroszczę Ci tylko umiejętności szybkiego podejmowania decyzji, ja zawsze się długo zastanawiam, nawet jak mowa o głupotach ;) Za dużo tracę na to czasu.
OdpowiedzUsuńJa czasami jestem zbyt impulsywna:D
UsuńJa też lubię chodzić w dresie w domu i leżeć długo w łóżku w niedzielę :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że niedługo weekend:D
UsuńBardzo fajny wpis :D. Z przyjemnością przeczytałam :D.
OdpowiedzUsuńFaktycznie trochę sprzeczności w Tobie jest, ale to w sumie bardzo ludzkie :P.
Dużo kwestii nam się pokrywa i chciałabym mieć Maltańczyka <3
Cieszę się:D To bardzo fajne pieski, choć diabełki :D
UsuńAleż się otworzyłaś :D ;) Też mnie przeraża fenomen disco polo - i sama myśl ile w tej branży jest piniądza! Jak można bać się psów i mieć psa :P Ech ale tak na prawdę to jest całkiem normalna :D
OdpowiedzUsuńAż w szoku jestem:D Dokładnie, to przerażajace, że tak dużo młodych ludzi tego słucha;) Ano można i to strasznie :O
UsuńMyślę że miałybyśmy o czym gadać :) Wiele punktów pasuje i do mnie :D Chociaż w porównaniu do ciebie uwielbiam filmy Fantazy hihi :D
OdpowiedzUsuńZapewne:D
UsuńHaha fajne te fakty i duży ten pieseł ;))
OdpowiedzUsuńU mnie w sumie z tą mściwością by się zgadzało. Ogólnie uchodzę za miłą i empatyczną osobę, ale jeżeli ktoś skrzywdzi mnie lub moją rodzinę, to pamiętam to bardzo długo i będę się mścić. Zemsta dopadnie tą osobę prędzej czy później i to w najboleśniejszy sposób ;D Oczywiście bez użycia siły ;D Miało osób mnie taką zna, a Ci co mnie poznali do dziś mają do mnie duży dystans i mówią mi, że mam dwojaką naturę. To chyba tak jak Ty ;))
No bo to Maltan gigant. On był jeden z miotu i się śmieję, że pewnie pochłonął swoich braci ;D
UsuńOj tak, ja jestem milutka, ale jak ktoś się narazi to koniec. Choć oczywiście nie chodzi o jakieś tam pierdoły;)
Ja też zdecydowanie mam jakieś rozdwojenie jaźni :D
Ja uwielbiam psy i się ich wcale nie boję. Boję się za to kur :D.
OdpowiedzUsuńMoja podomka wygląda tak samo :D ja się w domu muszę czuć na luzie, a takie ciuchy są najwygodniejsze;)
Mi się zdarza śpiewać, ale robię to w domu, więc chyba bym Cię nie wkurzała:P
Oj tam, Twoje selfie są ładne (w odróżnieniu od moich)
A ja wiem, czemu ludzie na co dzień dodają selfie – w większości przypadków dlatego, że liczba like zwiększa ich samoocenę;)
Miałam kiedyś tak samo z rozmowami, a teraz mi łatwiej zadzwonić niż pisać – tym bardziej, że telefon mam niby fajny, ale słownik niekoniecznie chce się mnie słuchać;)
Zazdroszczę Ci trochę tej wagi! Tzn. w sumie nie chciałabym być aż tak chuda jak Ty, no ale możesz sobie na wszystko pozwolić, a w moim przypadku małe odstępstwo i waga leci w górę ;(
Hahahaa, ja też się potrafię zgubić :D Nie, żebym nie była po klasie geograficznej ahaah…
Też szybko chodzę. A nic mnie tak nie wkurza jak ślimaki przede mną…
Też nie umiem udawać, że kogoś nie lubię. Zresztą, po co udawać?
Nerwowa i niecierpliwa – znowu coś nas łączy :D
Mnie też nudzą skoki narciarskie… zresztą oglądanie innych sportów też – wolę grać niż się gapić jak grają inni :P
Czekolada orzechowa jest moją ulubioną!!!
Ja lubię wiosnę – kwiecień, maj! Latem jest dla mnie już za gorąco, choć w tamtym roku lata nie było…
Disco polo jest fajne! Oczywiście tylko na zabawach ;)
Ja z kolei nie boję się żadnego ptactwa:D heh ja też po klasie o profilu geograficznym ;D
UsuńEwelino! Normalnie gdybym miała w tej chwili więcej czasu, to bym wypisała moje 60 faktów i byłyby one bardzo podobne do Twoich :D
OdpowiedzUsuńWczoraj zgubiłam się na małej wiosce... kurna... jedna ulica na krzyż, a ja poszłam i tak w drugą stronę - to jest dopiero orientacja w terenie :D Na swoją obronę mam tylko to, że telefon mi pokazywał ten zły kierunek ;)
Bratnia dusza:D
UsuńTo też zdolna jesteś, ale to na pewno wina telefonu! Złośliwość rzeczy martwych :D
Mam znajomą ktora faktycznie fierpi na migreny. Leki ma zawsze przy sobie. A co do zeierzatek to tylko wezy sie boje��
OdpowiedzUsuńU mnie to w sumie nie wiadomo czy migrena:D
UsuńPapużka rządzi kocham ją :D !
OdpowiedzUsuńMój przystojniak :D
UsuńHej chudzinko :) U mnie to samo, patyk ze mnie od lat pomimo iż jadam ile wlezie. No może nie gdy mam duże zmartwienia i stresy. Niestety od lat mi się dokucza a nawet ubliża z tego powodu i przynajmniej raz w tygodniu słyszę "Ale okropnie wyglądasz"
OdpowiedzUsuńMnie to zawsze fascynuje, że ludzie czepiają się kogoś zamiast pilnować własnego (nierzadko tłustego tyłka):D
UsuńiPhone nie pyta.. iPhone rozumie... skąd ja to znam :)
OdpowiedzUsuńWiadomo!:D
UsuńOooo, jak miło Cię poznać :D Taka miła dziewczyneczka, a taka nerwowa powiadasz :D Ja tam też nie rozumiem tych profili IG z selfie - samouwielbienie jak nic! No bo jak inaczej to nazwać? Jeśli chodzi o leki, to nie - zażywam jak już naprawdę ku...sko boli, zawsze w pierwszej kolejno sci sięgam po ludowe metody ( które znam od babci, mamy, ciotki ) niejedna angina mnie opuściła, niejedną grypę przegoniłam tym " leczeniem " :) Zaiwaniać też lubię, nie umiem chodzić powoli, w sumie ... Uwielbiam chodzić, zwłaszcza, że mam bardzo dobrą orientację w terenie - wystarczy że raz coś gdzieś zobaczyłam, jakiś znak szczegółowy, a już będę wiedzieć jak z stamtąd wyjść, ale numery to moja zmora, swój nr. telefonu zapamiętywałam chyba przez 3 miesiące :D Resztę mam wpisaną w Kontakty, gubię telefon, to kaplica - nawet na pogotowie czy policję nie zadzwonię :D Do rzeczy nie ma co się przywiązywać, są po to, aby ułatwiać nam życie, a nie nim rządzić - no nie :) Buziole!
OdpowiedzUsuńNo nerwowa, agresywna wręcz bywam:D Ale nie atakuję pierwsza:D Ja z kolei numery jestem w stanie szybko zapamiętać, ale ta moja orientacja w terenie to masakra:D
UsuńHaha nieźle się uśmiałam podczas lektury :) Kilka punktów nam się pokrywa np. też oglądam "na dobre i na złe" i uwielbiam Falkowicza i jego poczucie humoru, nie lubię rozmawiać przez telefon i kocham czekoladę ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, taki był mój zamysł :D
UsuńNoooo trochę stuknięta jesteś :D Ale spoko, ja też :D
OdpowiedzUsuńTeż jestem "zakałą" rodziny, odstaję od nich pod chyba każdym względem - wiary, poglądów politycznych, życiowych, usposobienia... ;)
Wspólne mamy: 20,24, 27, 41, 46, 53, 55, 58. :D
OdpowiedzUsuńŚwietny post wyszedł. Na niektóre ciekawostki aż się uśmiechałam pod nosem, bo mam podobnie. W życiu nie zdradzę które! 😂
OdpowiedzUsuńCzytając większość punktów miałam wrażenie, że to o mnie
OdpowiedzUsuńpieseł fajny :D ach te wiejskie slangi, chyba każdy ma coś w stylu swoich "gadek"
OdpowiedzUsuńFajnie ten post Ci wyszedł (z dystansem)
Moj chłopak też boi się psów. :)
OdpowiedzUsuńParę rzeczy się pokrywa :)
OdpowiedzUsuń1 - To chyba takie typowo ludzkie i często się zdarza :) U siebie znalazłabym mnóstwo przykładów takich sprzeczności.
8 - Mam to samo. Nienawidzę robić sobie zdjęć... brrr.
10 - Nienawidzę rozmawiać przez telefon. Tak naprawdę problemu nie sprawia mi jedynie rozmowa z moją mamą, a reszta to jakaś masakra :D Wolę nawet jechać pół miasta, żeby się do lekarza osobiście zarejestrować niż robić to telefonicznie. Telefon mnie bardzo stresuje.
12 - Też rzadko oglądam, bo właśnie po słuchawki mi się nie chce chodzić.
19 - Ze mnie jest Śpiąca Królewna!
24 - Też to mam. Czasem jest moją zgubą.
26 - Żarty są super!
27 - Przez cały semestr miałam problem, aby dojść z przystanku na angielski (o dziwo problemu z powrotem nie było) :D A gdy ogarnęłam już, jak tam dojść to nam zmienili budynek.
29 - A tu mam całkiem odwrotnie :D Potrafię dojeść po kimś, poczęstować kogoś. Przestrzegam również zasady pięciu sekund, haha :D
33 - Jak idę z kimś to się dostosowuję do jego tempa, ale sama lubię chodzić szybko.
37 - To samo! Wszyscy myślą, że ze mnie cichutka osoba, a w domu tak łatwo mnie zdenerwować.
43 - Nie ufam ludziom, którzy nie lubią czekolady.
44 - Oj, mam podobnie. Długo chowam urazę.
45 - Znów to samo, ale nie moja wina, że zawsze mam rację.
46 - Nienawidzę zimy.
50 - Też, ale z reguły pomaga mi o wiele lepiej niż prawdziwy lekarz.
52 - Hah, swego czasu oglądałam ten serial (i to przez kilka dobrych lat) i miło go wspominam. A o Falkowiczu napisałam kiedyś balladę (przeróbka Mickiewicza), gdy miałam jedną ze swoich głupawek... to były czasy :D
54 - Też tego nie rozumiem.
55 - Nie lubię kłamać nawet, jeśli chodzi o drobiazg.
56 - Też tak mam :)
58 - Kawa również na mnie nie działa, wiec rzadko po nią sięgam.
60 - Mamy jeszcze czas!
Uśmiałam się, ale pod tak wieloma punktami mogłabym się podpisać, że uśmiałam się również z siebie :D
OdpowiedzUsuń