czwartek, 23 stycznia 2014

Styczniowe nowości kosmetyczne;)

Hej!
Dziś luźny post. Postanowiłam, że pokażę Wam dzisiaj co zakupiłam w styczniu jeśli chodzi o kosmetyki. Wcześniej już pokazywałam moje nabytki z Mac klik, przyszła zatem pora na garść pielęgnacji.


1. Ziaja - masło do ciała do skóry bardzo suchej podrażnionej, bio olejek arganowy
Wpadł mi do koszyka przypadkiem podczas zakupów w aptece, skusił mnie olejek arganowy i dedykacja dla skóry bardzo suchej. Na razie jestem z niego zadowolona, dobrze nawilża i ma świeży, ale bardzo delikatny zapach.

2. Uriage woda termalna - wychwalana wszędzie woda termalna. Od dluższego czasu miałam chęć ją wypróbować. Podoba mi się, że po użyciu nie trzeba osuszać skóry, zawsze tego nie lubiłam w innych wodach termalnych (miałam do tej pory Avene i Iwostin). Wybrałam wersję małą i średnią.

3. Neutrogena głęboko nawilżający balsam. Miałam już chyba z milion razy w różnych wersjach, zawsze jestem zadowolona, więc kupuję kolejne i kolejne...

4. Neutrogena szybko wchłaniający się krem do rąk. Powody jak wyżej:) Kupiłam na zapas, ponieważ aktualnie używam maski do rąk Organique.

5. Perfecta ujędrniający peeling czekoladowo-kokosowy. Skład ma nieciekawy i słabo peelinguje, choć ostatecznie pozostawia skórę wygładzoną i nawilżoną (zasługa parafiny). Kupiłam ze względu na zapach i byłam bardzo zadowolona dopóki siostra nie stwierdziła, że on pachnie jak czekoladowy gajner;) (odżywka dla sportowców).


1. AA krem pod oczy Energia Młodości 30+. Kupiłam, ponieważ znajoma go polecała. Zmniejszył jej cienie pod oczami, więc może u mnie też zadziała. Dotychczas żadnemu się to nie udało;) Troszkę mi jeszcze brakuje do 30, ale z tego co wiem kosmetyki powinno się dopasowywać do stanu skóry, a nie sugerować się tylko wiekiem.

2. Alterra pomadka rumiankowa. Wyczytałam, że można ją stosować na rzęsy, wtedy powoduje ich wzrost i wzmocnienie. Kupiłam ją właśnie w tym celu, choć teraz mam wątpliwości. A może Wy stosowaliście ją w taki sposób? Do ust nie zużyję, ponieważ dziwnie pachnie.

3. Farmona kremowy peeling myjący karmel i cynamon. Spodobał mi się zapach, ostatnio też czytałam kilka recenzji o produktach Farmona (sama bardzo dobrze wspominam żel pod prysznic) i jakoś tak sam wpadł do koszyka;)

To by było na tyle.Wszystkie te kosmetyki doczekają się recenzji w swoim czasie.
Czy znacie te kosmetyki?



34 komentarze:

  1. Ja dziś wrzuciłam recenzje trzech "smaków" peelingu Dax Cosmetics - ten, który masz oraz pomarańczowy i marcepanowy. Mi też nie pasowała ta powłoczka i wykombinowałam, że peeling robię na lekko wilgotnej skórze, a potem tą tłustą warstwę zmywam normalnie żelem pod prysznic - tarcie lepsze i nie czuć tak tej tłustości. Wodę Uriage mam na liście i na pewno niedługo zamówię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja również nakładam na wilgotną skórę, ogólnie mi nie przeszkadza, nawilżenie dobre, ale tarcie jakby słabe:)

      Usuń
  2. Miałam to masełko z olejkiem arganowym - bardzo dobrze nawilżało a teraz używam tego samego peelingu cukrowego z Perfecty, i zgadzam się z Tobą słabo peelinguje, chyba że na sucho to wtedy efekty są aż zbyt mocne. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś nie lubię na sucho, ale spróbuje i zobaczymy. Z dwojga złego lepiej za słabo niż za mocno:)

      Usuń
  3. Produkty Farmona ostatnio często goszczą na różnych blogach, chyba trzeba się koło nich zakręcić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie tylko piszą i kuszą;)

      Usuń
    2. Kuszą, a mój portfel cierpi :D
      Ale za to, ile cudeniek nie znalazło by się w moim posiadaniu gdyby nie blogi :D

      Usuń
    3. Oj portfel cierpi:D chociaż u mnie to chyba nie do końca przez blogi, ponieważ blogi czytam dopiero tak od listopada/grudnia, a problem był już wcześniej:D Choć przez chwile był trochę uśpiony jak kompletowałam Pandorę.

      Usuń
    4. Ojej, Pandora i Trollbeads pochłonęły też trochę mojej kasy :D
      Ja blogi też czytam niecały rok, ale wcześniej oglądałam regularnie vlogi :)

      Usuń
    5. Z Trollbeads też miałam kilkumiesięczny romans, ale ostatecznie już nie jesteśmy razem hihi. Wcześniej były jeszcze charmsy z Yes i Apartu;) z vlogów oglądałam tylko czasem Maxineczkę. Ale moze jeszcze natrafię na jakieś ciekawe.

      Usuń
    6. Ja pozostałam wierna Trollbeadsom :)
      Maxi też czasami oglądałam, ale osobiście wolę oglądać zagraniczne vlogerki :)
      Jednymi z moich ulubionych są Jen z From Head To Toe czy Michelle Phan.

      Usuń
  4. Miałam pomadkę z Alterry:) Ale już o niej zapomniałam, więc musiała średnio się spisać..

    OdpowiedzUsuń
  5. Też kupiłam pomadkę Alterry i będę próbować ją na rzęsach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe czy faktycznie coś da:) właśnie posmarowałam tym brwi;)

      Usuń
  6. Uwielbiam wszystko co zawiera w składzie olejek arganowy. Sama mam manię na kupno olejku arganowego do twarzy, ciała i włosów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używam olejku arganowego głownie do włosów, ale od jakiegoś czasu właśnie mnie kuszą produkty na bazie tego olejku.

      Usuń
  7. Ze mną Alterra na rzęsach już od jakiegoś czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. peeling farmony muszę kiedyś wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nentrogene fast absorbing krem uwielbiam, Uriage jeszcze z tych kosmetyków nic nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam olejek Farmony o tym zapachu, ale peelingu nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właściwie wzięłabym coś innego z Farmony, ale był niewielki wybór.

      Usuń
  11. Ja podobnie, jak Ty miałam wodę termalną z Avene i Iwostin, a słynna Uriage nadal czeka na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Woda uriage jest cudowna!

    OdpowiedzUsuń
  13. dopiero w ubiegłym roku odkryłam zalety wody termalnej :) będę musiała niedługo się zaopatrzyć w kolejne opakowanie i chyba na Uriage się skuszę tym razem, za ten brak potrzeby osuszania twarzy

    OdpowiedzUsuń
  14. peeling myjący karmel i cynamon ma wspaniały zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mnie kusi Uriage od długiego czasu, ale jeszcze nie kupiłam..
    Co do Alterry to na moich rzęsach widać było zauważalne efekty, na pewno wzmocnienie rzęs, pogrubiły się, nie wypadały nadmiernie, zaczęły rosnąć nowe :). Ma naturalny skład, ale dlatego właśnie wiele osób może uczulać i podrażniać, więc niestety trzeba ostrożnie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No zobaczymy brwi już zaczęłam smarowac, a rzęsy tak delikatnie bo moje oczy mają skłonności do podrażnień i łzawienia.

      Usuń
  16. neutrogena i tutti frutti były ukryte w świątecznych prezentach dedykowanych dla mnie, czekają więc na swoją kolej : )

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...