Witajcie!
Dziś będzie o różu The Balm Frat Boy, który nie bez przyczyny znalazł się wśród moich kosmetycznych ulubieńców. Zakupiłam go po tym jak zachwycił mnie rozświetlacz Mary Lou Manizer.
Niestety nie miałam możliwości zakupić go stacjonarnie, więc zamówiłam go w ciemno w sklepie internetowym http://mintishop.pl.
The Balm Frat Boy. |
So many men, so little time...
Róż do policzków i cień w jednym, o bardzo gładkiej konsystencji ,co ułatwia równomierne nakładanie.
Pudełeczko w stylu PIN UP z lusterkiem. Kosmetyk o satynowym wykończeniu, bardzo trwały.
Kosmetyk wyprodukowany w USA.
Nie zawiera:
- Parabenów
- Sulfates
- Sztucznych zapachów
- GMO
- Triclosan
- Parabenów
- Sulfates
- Sztucznych zapachów
- GMO
- Triclosan
Pojemność 8,5 g.
Moja opinia
Opakowanie
Urocze i typowe dla The Balm. Jest tekturowe i zapinane na magnes. Niektórym może się wydawać tandetne lub nietrwałe, ale muszę przyznać, że mi się podoba i nic złego mi się z nim nie stało. Dodatkowo posiada lusterko.
Kolor
Brzoskwiniowo - różowy, dość mocno napigmentowany. Myślę, że będzie pasował do wielu typów urody.
Aplikacja i działanie
Nakładanie różu przebiega bezproblemowo, ponieważ róż ma zbitą konsystencję i w ogóle nie pyli. Róż jest mocno napigmentowany, ale możemy stopniować efekt od bardzo delikatnego po matrioszkę;) Początkowo nakładałam większą ilość, jednak po jakimś czasie uznałam, że mniej znaczy lepiej. Warto też dodać, że jest bardzo trwały. Nałożony na puder utrzymuje się u mnie cały dzień, od nałożenia aż do zmycia. Jest też bardzo wydajny. Kolejny kosmetyk, którego chyba nie uda mi się zużyć aż do śmierci;) Po roku bardzo częstego użytkowania zużycie jest takie jak na zdjęciu.
Podsumowując jestem bardzo zadowolona, mógłby być tylko mniejszy;) Minusem jest tylko słaba dostępność jeśli chodzi o zakupy stacjonarne.
Moja ocena
Dodaję zdjęcia, choć zaznaczam, że kolor na mnie zawsze wychodzi trochę
przekłamany (widać to zwłaszcza po włosach) Do zdjęć umalowałam się nim mocniej, żeby w ogóle było coś
widać;)
Miałyście do czynienia z różami The Balm?
Jakie są Wasze ulubione?
Info z ostatniej chwili Minti Shop dziś otrzymało Cindy Lou Manizer, więc pewnie jeszcze dziś będzie można go kupić;)
Frat Boy całkiem, całkiem... Ja mam Hot Mama ale ochotę mam na Down Boy :)
OdpowiedzUsuńja z kolei mam ochotę na Hot Mama:)
UsuńFajny ten kolorek. A tekturowe opakowania, może tanie, ale coś mają w sobie.
OdpowiedzUsuńDokładnie:) mnie się akurat podoba to opakowanko:)
UsuńMarzę o różu the balm!
OdpowiedzUsuńświetny kolor! ładnie się na buźce Twej prezentuje ;)
OdpowiedzUsuńa opakowaia TheBalm mi się osobiście podobają :)
Po cichutku marzę o kosmetykach theBalm mimo że mam już ich w ogóle za dużo ale te opakowania sa przeurocze ;-) kolor tego rôżu też brdzo mój :)
OdpowiedzUsuńchyba sie skusze przez Ciebie piękny kolor bardzo taki naturalny :D
OdpowiedzUsuńFajny jest bo można stopniować efekt od bardzo delikatnego aź do mocnego;)
UsuńPiękny kolor i na policzkach też wygląda super:) Sama czaję się na kilka kosmetyków The balm :)
OdpowiedzUsuńNie mój odcień, ale opakowanie ma urocze:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kolor mmmm <3
OdpowiedzUsuńTeż bardzo go polubiłam, a u Ciebie ładnie leży! :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie zakochałam się w tym różu. Jest cudowni!
OdpowiedzUsuńWow, cudowne opakowanie:) I skoro jeszcze działa jak powinien to czego chcieć więcej:)
OdpowiedzUsuńNiczego więcej nie trzeba:D
UsuńPodobają mi się strasznie produkty The Balm ale jeszcze się im opieram :) A ten róż prezentuje się cudnie!
OdpowiedzUsuńJa mam tylko dwa produkty the balm, ale oba trafione:)
UsuńŚlicznie wygląda na Twojej buzi ;) ja róży nie używam.
OdpowiedzUsuńOpakowanie tych róży bardzo mi się podobają :) Od dłuższego czasu mam ochotę na Hot Mamę :D Ale najpierw muszę wykończyć to co mam (a dość spore mam zapasy :D ).
OdpowiedzUsuńJa mam obecnie tylko ten, ale czuję, że to może się zmienić:D Ostatnio chciałam kupic autoerotique z Mac, ale nie mieli. Za to podobno na wiosnę ma być coś nowego fajnego;) także jest zagrożenie;)
UsuńPowiem Ci, Że te nowe, wiosenne kolekcje są cudne :) Co jedna, to piękniejsza :D Strach dla portfela :D
UsuńA na te MACowe kolekcje to trzeba nieźle polować. Ja upatrzyłam sobie Superb, ale już nie było jak pojechałam :( W necie też nie ma.
UsuńStrach, strach:/ Na moje nieszczęście Mac mi bardzo odpowiada. ja w sumie pomyślałam, że kupię Superb, ale nie było więc wzięłam Soft&gentle bo i tak już wcześniej za mną chodził.
UsuńOj, biedne nasze portfele :D
UsuńBardzo ładny kolor :))
OdpowiedzUsuńMacałam go, ale ostatecznie się na niego nie zdecydowałam.
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda:D
OdpowiedzUsuńhttp://rozaliafashion.blogspot.com/2014/02/rozkloszowana-spodnica.html
Podoba mi się i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńFajny efekcik daje na Twoich policzkach :) i ma ekstra opakowanie :)
OdpowiedzUsuńMa przepiękny kolorek :) ja jednak mam swojego ulubieńca z innej firmy :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, bardzo ładnie wygląda na twarzy :)
OdpowiedzUsuń:) kolor w sam raz dla mnie, ale na razie polubiłam się z różami z YR o dziwo :)
OdpowiedzUsuńtutaj kusi mnie do zrealizowania w najbliższym czasie ale Mary Lou Manizer :) tym bardziej, że ostatnio tego produktu u mnie brak
Mary lou jest super, każdy komu go poleciłam jest zadowolony:)
UsuńA YR ma sporo fajnych produktów, ja np bardzo lubię ich puder matujący:)
nie dość że świetne opakowanie to jeszcze piękny efekt!
OdpowiedzUsuńale masz rzęsy długie
OdpowiedzUsuńfajne opakowanie i ładnie wygląda na policzkach
nie miałam nigdy styczności z tymi produktami
A dziękuje:) produkty the Balm są super:)
UsuńO ludzieeee ależ Ty masz rzęsy!
OdpowiedzUsuńRóż przepięknie się prezentuje!
Pozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
:)
Dziękuje:)
UsuńRzeczywiście pięknie się ten róż prezentuje na policzku. I to opakowanie! :) PS. Zgierz wita Łódź! :)
OdpowiedzUsuńWitam, witam:)
UsuńBardzo ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie i do obserwacji --> http://veneaa.blogspot.com/
hmm nie jestem przekonana do koloru :) Wydaje mi się, że w takich ceglastych wyglądam babcinie :) Ale widzę, że fajnie rozświetla i opakowanie mi się podoba, przeglądnę inne wersje :)
OdpowiedzUsuńNie on w ogóle nie jest ceglasty, bardziej wpada w róż. Z pomarańczą nie ma nic wspólnego. Tylko aparat przekłamuje kolory.
UsuńCo do rozświetlenia to zasługa mary lou.
UsuńUrocze opakowanie i śliczny, naturalnie rozświetlający efekt - bardzo mi się podoba a jakie masz rzęsy długie - do nieba !:)
OdpowiedzUsuńDziękuje;) on sam w sobie tylko delikatnie rozświetla, ale ja się tak przyzwyczaiłam, że używam go w duecie z rozświetlaczem:)
Usuńale śliczny !
OdpowiedzUsuńświetny efekt... :)
OdpowiedzUsuńjakie cudo, extra;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te kosmetyki ale cena zbyt wygorowana
OdpowiedzUsuńWedług mnie w tym przypadku cena nie jest wygórowana, jest bardzo wydajny. Po roku zużycie jak na zdjęciu.
UsuńPiękny kolor chociaż róży mam już za dużo :P
OdpowiedzUsuńNo co za dużo to nie zdrowo:D ja o dziwo aktualnie mam jeden róż:)
Usuńpięknie wygląda na Twym licu *.* podoba mi się bardzo :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o takiej marce, przyznam jednak, że wygląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńMiałam w planach drobne zakupy na mintishop.pl, bardzo lubię ten sklep :) Na pewno będę o tym różu pamiętała podczas tych zakupów!
OdpowiedzUsuńJa też najbardziej lubię mintishop z tego typu sklepów:)
UsuńMam i uwielbiam, jest trwaly i mam wrazenie, ze nigdy sie nie skonczy. Teraz poluje na rozswietlacz z The Balm.
OdpowiedzUsuńTeż mam takie wrażenie, z resztą jest dosyć duży:) a rozświetlacz kocham:)
Usuńładnie się na Twojej cerze prezentuje:) tez mam go w planach zakupowych ale najpierw musze wykonczyc obcene róże :) a opakowania nie sa tandetne na tym polega ich styl niby vintage ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie nie są tandetne, ale spotkałam się z takimi opiniami. Mi osobiście poprawiają humor te opakowania.
Usuńpieknie rozswietla. zworcilam uwage na Twoje mega dlugie rzesy!
OdpowiedzUsuńOgromnie mi sie podoba! Sama mialam na niego chetke i na Mary Lou Manizer rowniez :D
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor, przecudnie wygląda na twojej buzi :)
OdpowiedzUsuńEfekt jest naprawdę ładny ;)
OdpowiedzUsuńJejku, rzeczywiście ładny. Nie dziwię się, że jest Twoim ulubionym :)
OdpowiedzUsuńNiesamowity tez róż i rzęsy...
OdpowiedzUsuńNo no, kolorek bardzo ładny jest :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten róż, mam go już od kilku lat i mimo nowych zakupów zawsze wracam do niego. To mój ideał :)
OdpowiedzUsuńRóż piękny, ale ja nie mogę oderwać oczu od Twoich rzęs :)
OdpowiedzUsuńTusz mac się dobrze spisuje:)
UsuńZ The Balm ma Down Boy i kocham ten różowy cukiereczek ;)
OdpowiedzUsuńdo mnie już leci cindy lou:D
UsuńBardzo ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńŚwietne pudełko, już nie wspomne o twoich długich rzęsach...
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda na policzkach, i tak rozświetla twarz. Ale opakowanie już takie nie moje, wolę te bardziej biżuteryjne :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wiem, że opakowania the balm nie każdemu się podobają. Ja w sumie lubię i takie i takie:)
Usuńpiękny <3 myślę o jego zakupie :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się zarówno Frat Boy jak i Down Boy. Choć mam już podobny odcień z MACa, chętnie bym go dołączyła do kolekcji :)
OdpowiedzUsuńJa bym miała jeszcze chęć na Hot Mamę:)
UsuńPrzepiękny kolor, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń