Witajcie!
Dziś przyszła pora na recenzję kremu na noc Ziaja z witaminą C, który właśnie mi się skończył:)
Krem zakupiłam spontanicznie pod koniec wakacji podczas zakupów w aptece. Do zakupu skusiła mnie witamina C, informacja o przyznanej nagrodzie dla tego produktu oraz korzystna cena (12zł). Moja cera była trochę zmęczona, więc pomyślałam, że przyda jej się dodatkowy zastrzyk energii.
Z kosmetykami Ziaja bywa różnie, jedne sprawdzają się u mnie lepiej, inne gorzej. Wiem, że niektóre osoby uczulają. Jednak postanowiłam zaryzykować i nie żałuję:)
Opis producenta:
Witamina C jest to jeden z najbardziej przebadanych surowców
kosmetycznych i farmaceutycznych, ale jako kwas L-askorbinowy jest
niestabilna i bardzo łatwo ulega dezaktywacji pod wpływem temp. światła,
tlenu i niewłaściwego pH. oraz mało trwała w roztworze wodnym,
nierozpuszczalna w oleju. Dlatego firma Ziaja w kosmetykach tej serii
zastosowała połączenie kwasu askorbinowego z cząsteczką glukozy, która
jest:
- Stabilną witaminą C w formie naturalnego glukozydu.
- Odporną na czynniki utleniające i jony metali.
- Jest trwała w produkcie i trwała po wniknięciu w skórę.
- Stopniowo uwalniania i wykazuje długotrwałą aktywność.
- Jest bio-dostępna.
Te właściwości zastosowanej przez Ziaja witaminy C dają możliwość zastosowania w preparatach Kuracji Dermatologicznej stężenie witaminy C to 0,5% (w produkcie `Kuracja dermatologiczna z witaminą C, Esencja rewitalizująca` stężenia 1% witaminy C).
Nawilżająca emulsja z aktywną i stabilną witaminą C jest oparta na:
- biotechnologii enzymatycznego, stopniowego uwalniania witaminy C,
- synergicznym połączeniu z kwasem hialuronowym i hydroxyproliną dla optymalizacji skuteczności,
- długotrwałym oddziaływaniu na skórę po aplikacji.
Wskazania: profilaktyka przedwczesnego starzenia się skóry - sugerowana pielęgnacja 30+, po zabiegach dermatologicznych i estetycznych, dla osób o obniżonej kondycji skóry, szarej i zmęczonej.
- Stabilną witaminą C w formie naturalnego glukozydu.
- Odporną na czynniki utleniające i jony metali.
- Jest trwała w produkcie i trwała po wniknięciu w skórę.
- Stopniowo uwalniania i wykazuje długotrwałą aktywność.
- Jest bio-dostępna.
Te właściwości zastosowanej przez Ziaja witaminy C dają możliwość zastosowania w preparatach Kuracji Dermatologicznej stężenie witaminy C to 0,5% (w produkcie `Kuracja dermatologiczna z witaminą C, Esencja rewitalizująca` stężenia 1% witaminy C).
Nawilżająca emulsja z aktywną i stabilną witaminą C jest oparta na:
- biotechnologii enzymatycznego, stopniowego uwalniania witaminy C,
- synergicznym połączeniu z kwasem hialuronowym i hydroxyproliną dla optymalizacji skuteczności,
- długotrwałym oddziaływaniu na skórę po aplikacji.
Wskazania: profilaktyka przedwczesnego starzenia się skóry - sugerowana pielęgnacja 30+, po zabiegach dermatologicznych i estetycznych, dla osób o obniżonej kondycji skóry, szarej i zmęczonej.
Ziaja Med, Kuracja Dermatologiczna z Witaminą C + HA/P |
Moja opinia:
Opakowanie
Praktyczna i wygodna tubka zawierająca 50ml produktu. Być może lepsze było by opakowanie z pompką jednak dzięki tubce mogłam zużyć ten krem do samego końca.
Konsystencja i zapach
Konsystencja jest według mnie idealna ani bardzo gęsta ani wodnista, zapach jest ledwo wyczuwalny, taki apteczny.
Działanie
Krem przeznaczony jest dla osób powyżej 30 roku życia, ja mam 27, ale miałam na niego chęć i sprawdził się u mnie zadziwiająco dobrze. Stosowałam go zgodnie z przeznaczeniem czyli na noc (na dzień mógłby być jednak trochę za ciężki). Krem wchłaniał się w moim przypadku ok 15min i przez krótki czas pozostawiał ochronny film. Rano skóra była nawilżona, wypoczęta, gładka i miała zdrowy koloryt. Krem mnie nie uczulił ani nie zapchał mojej skóry (mam cerę mieszaną). Co do profilaktyki zmarszczek ciężko mi to ocenić, ale póki co nie mam widocznych zmarszczek na twarzy. Najbardziej problematyczna jest u mnie skóra pod oczami, jednak tam nie stosowałam tego kremu.
Podsumowując jestem z niego bardzo zadowolona. Podejrzewam, że jeszcze kiedyś do niego wrócę. Teraz będę stosować lekki krem brzozowy Sylveco. Zobaczymy czy spisze się równie dobrze jak ten.
Moja ocena:
Miałyście do czynienia z tą serią?
Jakie kremy na noc stosujecie?
Dobrze że Ci służy ten krem. :) Moja skóra ma już większe potrzeby. ;)
OdpowiedzUsuńmoja ma lepsze i gorsze chwile:D
UsuńDobry i tani to coś dla mnie
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt może po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki z witaminą C, bo dają jakiś taki zastrzyk energii mojej skórze. Lubię też kosmetyki Ziaja - są niedrogie, a naprawdę działają rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńHej:* Z przykrością informuję,że przerywam rozdanie na swoim blogu ponieważ więcej niż połowa zgłoszeń nie spełniła warunków rozdania. Przepraszam za zaistniałą sytuację i proszę o wyrozumiałość. Na kolejnym organizowanym rozdaniu twój blog w ramach rekompensaty będzie miał dodatkowe losy.
OdpowiedzUsuńMiałam ten krem, ale żeby wywołał u mnie wielkie wow to nie pamiętam...
OdpowiedzUsuńJa się nie spodziewałam efektu wow, a jednak miło mnie zaskoczył:) każda skóra reaguje inaczej:)
UsuńJa na noc niestety muszę stosować żel z retinoidem, więc nie mogłabym tego kremiku używać. A szkoda, bo przydałby mi się taki efekt na buzi o jakim pisałaś:)
OdpowiedzUsuńMoże za jakiś czas:)
UsuńKremów Ziaja Med nie miałam jeszcze, próbowałam tylko te z normalnych serii :)
OdpowiedzUsuńja nie mialam do czynienia z ta seria, ale sprobowalabym :) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńZ Ziaja Med miałam całą serię do cery naczynkowej i byłam zadowolona. Tego kremu mam próbki, więc będę musiała przetestować :)
OdpowiedzUsuńZ serii naczynkowej też miałam próbki, ale aż tak mnie nie zachwycił. Każda skóra inaczej reaguje.
Usuńteż miałam ta serię do cery naczynkowej ;)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o linie Med z Ziaji to jest bardzo dobra :)
OdpowiedzUsuńjak powyżej 30 roku życia to z chęcią wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńKrem brzozowy z Sylveco jest cudem, a Ziajowe kremy są mi obce, choć wypróbowałam ich prawie cały asortyment z żelami, szamponami, maskami itd :) przekroczyłam już 30stke niestety :D także to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNo jeszcze trochę i mi też 30 stuknie hihi. A Sylveco jeszcze nie wiem czy cudo bo na razie użyłam 3x, ale zapach mi nie przeszkadza, a to już połowa sukcesu.
UsuńZachęcasz z tą poprawą kolorytu:)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńobserwacja wzajemna ? :) ja już :)
OdpowiedzUsuńteż mam ten krem, i dla mnie jest zupełnie neutralny. Nie szkodzi ale żeby też coś robił to nie zauważyłam :)
OdpowiedzUsuńA to szkoda:/ ale jeszcze nie wymyślili takiego produktu, który by u każdego działał jednakowo dobrze.
UsuńBardzo fajnie, że się u Ciebie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńJa z Sylveco miałam lekki krem rokitnikowy i to był mój hit :)
OdpowiedzUsuńsuper ;)
OdpowiedzUsuńhttp://rozaliafashion.blogspot.com/2014/01/dalmatynczyk.html
Anetka Starosta chyba uwielbia ten krem z tego co kojarzę i w sumie tylko Jej opinię do te pory znałam:) fajnie , że i u Ciebie się spisuje:)
OdpowiedzUsuńHm... nie do końca ufam Ziaji, ale może warto zaryzykować ;)
OdpowiedzUsuńMam jedno pytanko, czy ten krem nie natłuszcza za bardzo skóry (nie jest rano świecąca?)
Pozdrawiam i obserwuję Megi
Ja prawie żadnej firmie nie ufam do końca:D ja przedstawiam swoją subiektywną opinię, u mnie się sprawdził, ale u kogoś może okazać się fatalny. Sama nieraz testowałam kosmetyki, które miały bardzo dobre opinie, a u mnie okazały się beznadziejne. Ale lubię ryzyko:D Ja się nie świecę rano, po aplikacji przez jakoś czas jest taki film, ale rano u mnie nie ma po nim śladu. Z tym, że nakładam go dużo na policzki, a na strefę T tylko odrobinę:)
UsuńŚwietnie, że się u Ciebie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńZiaja ma całkiem fajne kosmetyki, miałąm serię z koziego mleka i jak dla mnie z mieszaną cera był rewelacja ;)
OdpowiedzUsuńJest parę perełek:)
Usuńo dla mnei byłby w sam raz :) Jak ja już dawno nie miałam nic z Ziai..
OdpowiedzUsuńJa też dawno nie miałam, ale ostatnio pare produktów mi przypasowało:)
Usuńzastanawiałam się nad nim... może się skuszę :)
OdpowiedzUsuń