Dziś tradycyjnie chciałabym się z Wami podzielić zawartością walentynkowego Glossyboxa. Niestety jeszcze czekam na kuriera, dlatego zdjęcia dodam gdy już otrzymam swoje pudełko. Byłam jednak niecierpliwa i sprawdziłam co w tym miesiącu znajdę w Glossy;)
Glossybox subskrybuję od kilku miesięcy, jeśli chodzi o Shinybox w tym miesiącu postanowiłam się wstrzymać aż do ujawnienia zawartości. Nic mnie w nim nie zainteresowało, więc nie zamówię. Wróćmy do Glossy, z tego co widzę aktualne pudełko nie zostało wyprzedane, także można jeszcze zamówić.
W lutowym Glossyboxie znajdziemy:
1. Avon- tusz do rzęs Aero Volume
Tuszów u mnie pod dostatkiem. Ostatni mój tusz z Avonu to Mega Effects, który spisuję się całkiem nieźle, choć mimo wszystko wolę chyba tradycyjne opakowania. Aktualnie rzadko zamawiam produkty Avon.
2. L'oreal Paris- odżywczy eliksir do paznokci La Maniciure 7 w 1
Odkąd co jakiś czas robię sobie manicure japoński praktycznie nie potrzebuję odżywek do paznokci, ale może wypróbuję.
3. Love Me Green- Odżywczy regenerujący krem do twarzy na noc (miniaturka)
Peeling z tej firmy był całkiem dobry, więc możliwe, że z kremu również będę zadowolona.
4. Taft- Spray do włosów keratin complete blow dry energizer
Układam włosy przy pomocy lokówko-suszarki, więc być może się przyda.
5. Tołpa- Botanic, białe kwiaty, orzeźwiający tonik- mgiełka 2w1
lub Tołpa- Botanic, białe kwiaty aksamitne mleczko do demakijażu.
Nie przepadam za Tołpą (ze względu na dziwne zapachy ich kosmetyków), a tym bardziej nie lubię wszelkich mleczek do demakijażu. Zapewne komuś oddam albo produkt Tołpy zostanie przeznaczony na rozdanie.
Już mam:)
Samo pudełeczko wygląda pięknie i mocno nawiązuje do Walentynek.
Jak widać prawie wszystkie produkty w tym pudełku są pełnowymiarowe, większość z nich to marki drogeryjne oprócz Love me green. Z Tołpy otrzymałam tonik.
A czy Wy już otrzymałyście swoje pudełka?
Co sądzicie o zawartości?
Co sądzicie o zawartości?
…Ja wlasnie odebralam swoj Glossy i niestety jestem troche zawiedziona ;( Tolpa, ktorej nie lubie, odzywka do paznokci - nie wiem czy jakas spodoba mi sie bardziej od tej z eveline, lakie do wlosow - nie uzywam, kurde ale ponarzekalam :D...
OdpowiedzUsuńJa Tołpy raczej nie użyję...
UsuńSamo pudełko bardzo mi się podoba ;) A zawartość jak dla mnie również obiecująca, no może oprócz lakieru bo nie używam :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej mi się podoba pudełko:D
Usuńdesing pudełka cudowny :)
OdpowiedzUsuńświetna zawartość ;)
OdpowiedzUsuńwspaniałości... :)
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się zawartość tego pudełka.
OdpowiedzUsuń…A jesli chodzi o tego Benefita, to rozwietlacz jest fajny, ale podklad nie jest raczej za dobry, ja swoj od razu po tym jak wepchalam palucha do niego odrzucilam. Odcien medium jest bardzo ciemny :( a ja raczej bladzioch wiec dupa….
OdpowiedzUsuńJak tak macałam w sephorze to ten medium wydawał mi się właśnie nawet spoko, ale nie byłam przekonana co do rozświelacza... Może sobie jednak daruję...
UsuńNie subskrybuję, ale co miesiąc czekam na posty na blogach:D I w wielu przypadkach się dziwię, że w pudełku, które miało być ekskluzywne znajdują się kosmetyki dostępne nawet w spożywczakach czy katalogach Avonu... Sam Avon nawet lubię, ale nie jako markę dla wybranych
OdpowiedzUsuńNo niestety nie mają nic wspólnego z ekskluzywnością. Najlepsze marki jakie do tej pory zdarzyło mi się znaleźć w tych boxach to Pat&Rub, Organique i Bioderma, ale jak dla mnie marka ekskluzywna to np Dior albo Chanel.
UsuńNo właśnie, ale nawet Pat&Rub czy Organique jest często w promocjach i można kupić ich kosmetyki taniej. Oby kiedyś trafił się i jakiś Dior :)
UsuńOrganique to niestety rzadko na sensowne promocje, ale Pat&Rub zwykle mozna kupic na -20% w sephorze albo na ich stronie.
UsuńPudelko wyglada fajnie :) Ja nie zamawiam Glossybox bo w UK produktow nie daja fajnych :/
OdpowiedzUsuńW PL właściwie też zwykle bez szału.
UsuńGrafika boxu-swietna <3 zawartosc tez fajna ...tolpe bym chetnie wyprobowala :)
OdpowiedzUsuńFajniusie pudełko :) Jednakże zawartość średnia... Tołpę bym wypróbowała, ale resztę niechętnie.
OdpowiedzUsuńU mnie Tołpa właśnie na ostatnim miejscu:D średnia zawartość, właściwie zastanawiam się nad dalszą subskrybcją...
UsuńTe zawartości ostatnio faktycznie nie powalają... Chyba wolałabym wydać te 50 zł na jeden produkt, a taki, który faktycznie chcę mieć :)
UsuńAlbo może lepiej dołożyć jeszcze trochę i kupić coś lepszego z czego na pewno będę zadowolona i będzie dopasowane do mnie. Albo dam ostatnią szanse w marcu albo sobie daruje;)
UsuńDokładnie, osobiście wolę dołożyć i kupić jeden produkt, który faktycznie spełnia moje oczekiwania niż kilka, z których jestem średnio zadowolona :)
Usuńjesli o mnie chodzi najbardziej pudełko mi się podoba...
OdpowiedzUsuńTo tak jak mi...
UsuńChyba bardziej się do mnie "uśmiecha" samo pudełeczko niż jego zawartość..
OdpowiedzUsuńLove the box and especially all the beauty selection (:
Usuńwww.fashionphases.com
Bardzo mi się opakowania tego Glossy, ale zawartość już trochę mniej. Jedyne co bym chciała spróbować to tonik z Tołpy
OdpowiedzUsuńPudełeczko wygląda cudownie ;) Z zawartości najbardziej zainteresowała mnie odżywka do paznokci L`oreala ;)
OdpowiedzUsuńAle ślicznie wygląda samo pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie o pudełko się postarali :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie zamawiałam tych boxów ale mam odżywkę Loreala ale jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńZawartość ciekawa.
Ps. Co do wosku bermuda beach, to nie miałam okazji jeszcze go palić.
Mhm zawartość wygląda nieźle. Jestem ciekawa tej mgiełki z Tołpy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się design tych glossyboxów, ale zawartość na ogół mnie rozczarowuje :( Oczekiwałabym czegoś bardziej ekskluzywnego, jak to jest w ich amerykańskich odpowiednikach :(
OdpowiedzUsuńDokładnie...
UsuńUuu słabizna :/ Choć na walentynki mogli się jakoś postarać.
OdpowiedzUsuńNo mogli, ładne pudełko to nie wszystko.
UsuńPudełko nie zachwyca. Sama nie subskrybuję, ale podglądam na blogach i najfajniejsze są te pudełka, w których marki są mniej popularne, jakieś wyszukane, a tu tak pospolito, tzn. nic, czego nie znajdziemy w drogeriach + Avon.
OdpowiedzUsuńZ avonem to juz lekko przesadzili:/ same marki drogeryjne oprócz love me green.
Usuńale pudełko mega fajne :D
OdpowiedzUsuńNo i to by było na tyle..;)
Usuńpudeleczko wyglada bardzo przyzwoicie :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie super, ale z zawartości byłabym średnio zadowolona.
OdpowiedzUsuńJa właśnie też jestem średnio zadowolona:/
Usuńnajbardziej podoba mi się... yyyyyy.. pudełko :D
OdpowiedzUsuńto samo miałam pisać :D
Usuńładne pudełko
OdpowiedzUsuńśredni boks, pudełko bardzo...całuśne :)
OdpowiedzUsuńpudełko piękne, aż sobie zachowam, np. na lakiery :)) a z wnętrza jedynie Love Me Green mnie zaciekawił i już w użyciu
OdpowiedzUsuńgdybym kupiła to pudełko z myślą, że szukam pudełka niespodzianki z kosmetykami drogeryjnymi to pewne byłabym zadowolona ze wszystkiego oprócz tuszu, a tak to cóż...
krem mi przypadł do gustu, obecny akurat się kończy więc w sam raz trafiony dla mnie, do paznokci nigdy za wiele, szybko zużywam więc zobaczę co to za nowość
tołpa - nigdy wcześniej nie miałam, więc wypróbuję, natomiast Avon i Taft ;/
Ten taft to na prawdę straszny jest:/ Tołpy jakoś nie lubie, Avonu jeszcze nie otwieralam. Z Love me green się ucieszylam, ale podobno ma intensywny zapach więc teraz nie wiem.. Na razie odsubskrybowałam, chyba, że pojawi się coś co uznam za warte zakupu to wtedy zamówie glossy lub shiny.
Usuńhmm... jakoś nie zauważyłam mocnego zapachu - całkiem ok :) za to Tołpa całkiem mocno pachnie ;/
Usuńco do Taftu - ostatnio w ogóle nie stylizuję włosów - same się układają całkiem fajnie - więc poleży
tusze z Avonu miewałam i żaden się u mnie nie sprawdził - więc na razie nawet nie otworzyłam
za to przyjrzę się dzisiaj L'Orealowi - będę manicure robić
Ten loreal całkiem fajny się wydaje, wczoraj uźyłam;)
UsuńChcę takie pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńWitaj ;) czy moglabys mi napisac o co chodzi z tymi pudelkami ? Juz widzialam u paru dziewczyn ale nie czaje bazy ;)) dzieki wielkie za info. ;)
OdpowiedzUsuń