Witajcie!
Dziś miała być recenzja kremu, jednak w ostatniej chwili zmieniłam koncepcję.
Jakiś czas temu niektóre z Was zainteresowała moja puszka M&M's w której trzymam kosmetyki kolorowe. Znajdują się w niej takie kosmetyki, po które sięgam najczęściej. Nie lubię ciągle szukać tego czego potrzebuję, więc takie rozwiązanie jest dla mnie bardzo wygodne. Postanowiłam napisać więc czego używam najczęściej jeśli chodzi o makijaż. Do zakupów kosmetyków kolorowych w przeciwieństwie do pielęgnacji z reguły podchodzę z umiarem i nie kupuję na zapas. Wyjątkiem są tusze do rzęs, ktorych zawsze mam więcej niż jeden i jak już pewnie się domyślacie rozświetlacze. Mimo wszystko jestem zadowolona, ponieważ kolorówka mieści mi się w jednej małej kosmetyczce i we wspomnianej wyżej puszcze. Staram się stawiać na jakość, wolę kupić jeden droższy produkt, z którego będę zadowolona niż kilka tańszych.Wolę mieć np. jeden dobry róż niż 5 byle jakich.
Dziś miała być recenzja kremu, jednak w ostatniej chwili zmieniłam koncepcję.
Jakiś czas temu niektóre z Was zainteresowała moja puszka M&M's w której trzymam kosmetyki kolorowe. Znajdują się w niej takie kosmetyki, po które sięgam najczęściej. Nie lubię ciągle szukać tego czego potrzebuję, więc takie rozwiązanie jest dla mnie bardzo wygodne. Postanowiłam napisać więc czego używam najczęściej jeśli chodzi o makijaż. Do zakupów kosmetyków kolorowych w przeciwieństwie do pielęgnacji z reguły podchodzę z umiarem i nie kupuję na zapas. Wyjątkiem są tusze do rzęs, ktorych zawsze mam więcej niż jeden i jak już pewnie się domyślacie rozświetlacze. Mimo wszystko jestem zadowolona, ponieważ kolorówka mieści mi się w jednej małej kosmetyczce i we wspomnianej wyżej puszcze. Staram się stawiać na jakość, wolę kupić jeden droższy produkt, z którego będę zadowolona niż kilka tańszych.Wolę mieć np. jeden dobry róż niż 5 byle jakich.
Do codziennego, podstawowego makijażu używam obecnie:
- Tusz Mac in Extreme Dimension - trzymam go w pozycji pionowej, więc akurat on nie znajduje się w moim pudełku.
- Zestaw do brwi Beneft Brow Zings - odkąd posiadam używam praktycznie codziennie.
- Puder Mac Studio Fix - jestem z niego bardzo zadowolona, udało mi się dobrać odpowiedni kolor, minusem jest jednak to, że nie matuje przez cały dzień.
- Rozświetlacz - używam niemal zawsze. Jak wiecie mam do wyboru ich kilka: Essence, Mac Soft&Gentle, The Balm Mary Lou i Cindy Lou. Ostatnimi czasy najczęściej używam Soft&Genle i Cindy Lou. Pewnie dlatego, że posiadam je najkrócej.
- Korektor pod oczy - niestety bez tego u mnie ani rusz, najczęściej używam Bourjois Healtxy Mix, kryje nieco gorzej niż kamuflaż Catrice, ale jest lżejszy.
Opcjonalnie używam:
- Wodoodporna kredka do powiek Sephora (niebieska) - wcześniej używałam MUFE, ale jakiś czas temu konsultantka poleciła mi kredkę Sephory jako tańszą i równie dobrą. Muszę przyznać, że miała rację (jest prawie tak samo dobra).
- Kredka do powiek Paese - znalazłam ją w Shinyboxie, sama bym nie kupiła brązowej kredki, ale muszę przyznać, że ją polubiłam.
- Eyeliner Maybelline Master Precise - nie jestem mistrzem kreski i nigdy nie wychodzi mi tak jakbym chciała, ale ten eyeliner sprawuje się najlepiej z moich dotychczasowych, gdyż można nim namalować cieniutką kreskę.
- Róż The Balm FratBoy - bardzo go lubię, a recenzja już była:)
Co jeszcze można znaleźć w pudełku?
Pędzle:
Pędzle:
- Real Techniques - używam do różu, jest miękki i sprawuje się całkiem dobrze.
- Sephora - pędzel do brązera, nie do końca jestem z niego zadowlona, mógłby być bardziej miękki.
- Sephora - pędzel do eyelinera i cieni 2w1, bardzo go lubię.
- Bdellium tools pędzel do rozświetlacza - mój najnowszy nabytek, jest ładny i jestem nim zachwycona.
- Clinique płaski pędzel do pudru - pochodzi z jednego z pudrów tej marki, którego kiedyś używałam. Tak mi się spodobał ten pędzelek, że używam do dziś.
Inne:
- Benefit Porefessional - miniaturka, polubiłam ją bardzo, rzeczywiście po jej użyciu skóra jest dłużej matowa.
- Sephora szczoteczka do brwi i rzęs - do brwi jest dobra, ale rzęsy nie do końca dobrze rozczesuje, znacie coś lepszego?
- Puder matujący Yves Rocher - pozostało mi jeszcze trochę do zużycia, świetnie matuje, jednak wybór odcieni jest bardzo ograniczony.
A Wy czego używacie najczęściej?
Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was tą litanią;)
Zainteresowanych zapraszam również do wzięcia udziału w rozdaniu:)
Ja stawiam głównie na podkład, korektor, puder transparentny matujący,bronzer, maskarę, eye liner, cień do powiek w kolorze beżowym i jasny brąz w załamanie i jakaś pomadka lub balsam ;) To jest mój podstwawowy zestaw;p
OdpowiedzUsuńNie zanudziłaś ;) post bardzo fajny. Napisz prosze jak sprawdzają się pędzle sephory ? Oraz czy można je kupić w jakimś zestawie ? Puszka też fajna - uwielbiam m&ms !
OdpowiedzUsuńZ pędzli Sephory mam tylko do bronzera - nie jest zły, ale nie jest też zachwycający, tzn. ja wolę gdy pędzel jest bardziej miękki. Kupiłam go podczas promocji przynieś stary pędzel, a nowy otrzymasz ze zniżką. Z kolei ten 2w1 w cieni i eyelinera jest bardzo fajny, zwłaszcza ta końcówka do linera. Dobrze się nim nakłada eyeliner w słoiczku. Pędzle można kupić w zestawie np takim http://www.sephora.pl/Akcesoria/Pedzle/Zestawy/Zestaw-4-pedzelkow-do-twarzy-i-oczu/P1074013?bl=Akcesoria%3AC305_Accessoires_BestSell%3A2 - już kiedyś prawie kupiłam, ale ktoś znajomy powiedział mi, że nie są zbyt dobre i odłożyłam. Zdecydowanie bardziej polubiłam Real Techniques i Bdellium Tools - tylko tutaj minus, że są dostępne głownie w sklepach internetowych.
UsuńBardzo przemyślany pomysł z pudełkiem, wygodnie jest mieć wszystko pod ręką... u mnie niestety panuje mały nieład;D
OdpowiedzUsuńU mnie panuje nieład w wielu dziedzinach, chyba muszę posprzątać:D
Usuńja na co dzien sie nie maluje. ale jak juz to robie bardzxo "profesjonalny" makijaz, bo jak juz sie odwalac tona 100% :D moim ulubionym podkladem jest od pewnego czasu rimmel stay matt ten nowy w tubce a od dawna uzywam essence soft touch mousse ktory ci serdecznie polecam bo jest tani i bardzo dobry, do rzes to fmgroup make up- tusz weglowy, bo nie lubie jak bola oczy ;p
OdpowiedzUsuńbardzo fajny post. lubie takie :) zapraszam serdecznie na swojego bloga :) pozdrawiam
Ja też może nie codziennie, ale chodzi o taki makijaż na powiedzmy zwykłe wyjścia o:D Podkładów za bardzo nie lubię, zdecydowanie wolę sam puder:) Choć ostatnio dostałam do testów całkiem fajny podkład Max Factor 3w1. Ten Essence w musie, kiedyś miałam dobrze matowił skórę, choć też nie używałam często:) O tym tuszu nie słyszałam, brzmi ciekawie:)
UsuńAle fajne pudełko po m&m's :D Boskie! ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Fajny ten twój niezędnik. Ja rozświetlaczy nie stosuję, ale muszę w końcu jakiś kupić i wypróbować.
OdpowiedzUsuńja też jeszcze rok temu nie stosowałam, a teraz uważam, że warto:)
UsuńWłaśnie widzę, że to dość popularny kosmetyk. Będę musiała coś sobie wybrać :)
UsuńJa widzę, że sporo osób nie używa, a szkoda;) No chyba, że ma się tlustą cerę.
Usuńcałkiem ciekawa zawartość :) ale samo pudełko- też bym takie chciała :)
OdpowiedzUsuńczasem są takie zestawy z pudełkiem albo maskotką;)
UsuńPomysłowo z tym pudełkiem :)
OdpowiedzUsuńświetna puszeczka, ja swoją kolorówkę trzymam w plastikowych szufladkach z netto.
OdpowiedzUsuńAle super pudło!
OdpowiedzUsuńU mnie korektor pod oczy to też podstawa makijażu , mam straszne cienie ;/
OdpowiedzUsuńprzez to pudełko skusiłam się dziś na cukierasy m&m's , a nie jadłam ich chyba z 10 lat :)
UsuńJa też właściwie nie jem często m&msów, ale jak jest jakiś fajny gadżet np mam jeszcze taki kubek ładny to się skuszę nieraz;)
Usuńteż trzymam wszystko (czego obecnie używam) w jednym pudełku :) rano sięgam po nie, szybki make-up i gotowe :) nie lubię tracić czasu na szukanie :)
OdpowiedzUsuńPudełko świetne ;)
OdpowiedzUsuńJa gł podkład, eyeliner i tusz i można iśc do ludzi :)
OdpowiedzUsuńZ tego wszystkiego o dziwo najbardziej chciałabym mieć.. puszkę :D:D
OdpowiedzUsuńŚliczne pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńpojemne te emenemsy :D hihi
OdpowiedzUsuńIn Extreme Dimension, Beneft Brow Zings, Studio Fix i Soft&Genle mogę zdecydowanie zaliczyć do grona moich ulubionych! :)
Tusz i puder to u Ciebie podpatrzyłam hihi
Usuńczyli jestem ich matką chrzestną? :D hihihi
UsuńMoże tak być :D hihi
UsuńJa swoje niezbędniki z kolorówki trzymam w kosmetyczce w łazience :D Całe szczęście, że nie lubię rozświetlaczy, to mam chociaż jeden wydatek mniej :D
OdpowiedzUsuńZawsze to jakaś ulga dla portfela:) ja chyba już więcej rozświelaczy nie potrzebuje;)
UsuńSuper pudełeczko :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie i do obserwacji :)--> http://veneaa.blogspot.com/
Mam bardzo podobne pudełeczko i chyba podobnie je spożytkuje ;) Miałam jedynie korektor z Bourjois i byłam zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńKorektor całkiem dobrze się spisuje;)
UsuńAle świetnie zagospodarowałaś pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńJa trzymam kolorówkę w wiklinowym pudełku, coś jak na sztućce bo ma przegródki, dzięki temu mam wszystko podzielone tematycznie. A sama wiklina (nie wiem w sumie czy to wiklina, no ale podobne :) ) pasuje mi do wystroju łazienki bo tam trzymam kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńJa tak za bardzo nie mam gdzie postawić w łazience, więc trzymam w pokoju:)
Usuńbardzo pomysłowo, zawartość również bardzo ciekawa ;-)
OdpowiedzUsuńJestem młoda więc raczej się nie maluję ale to pudełko jest strasznie słodkie :)
OdpowiedzUsuńhttp://the-fight-for-a-dream.blogspot.com/
Hehe no to stara jestem:)
Usuńświetne pudełko!!!:)
OdpowiedzUsuńBourjois Healtxy Mix kusi od dawna!
Myśle, że warto. Do tego jest strasznie wydajny. Ja kupiłam na -40% a rossmanie;)
UsuńŚwietny pomysł z tym przechowywaniem kosmetyków w takiej puszce - ładnie to wygląda, nie zajmuje dużo miejsca i ma się wszystkie najczęściej używane produkty pod ręką ;) Widzę, że masz kilka rozświetlaczy, może Ty mi podpowiesz, który wg Ciebie jest najfajniejszy/najładniejszy, ogółem który polecasz :) Pozdrawiam i obserwuję :)
OdpowiedzUsuńJa właściwie wszystkie lubię, oprócz LadyCode, który był za jasny i się go pozbyłam;) Chyba wszystkie opisywalam tutaj http://secretaddiction86.blogspot.com/search/label/rozświetlacz?m=0. Aktualnie najbardziej lubię Mac Soft&gentle ma dość uniwersalny odcień i powinien pasować do większości karnacji. Znany i ogólnie lubiany jest też The Balm Mary Lou Manizer - tu praktycznie nie znam osoby, która by była z niego niezadowolona. Jest bardziej złocisty niż Mac. Jest jeszcze Cindy Lou, ale on daje różową poświatę. Reasumujac polecam albo Mary Lou albo Soft&gentle.
UsuńDziękuję za odpowiedź ;) Właśnie zastanawiam się nad Mary Lou Manizer, bo wiele o nim słyszałam ;) O Soft&Gentle także, to już klasyka :) Trudny wybór, ale na coś się skuszę :)
UsuńZ Mary Lou powinnaś być zadowolona:)
Usuń;) Oj kusisz :P Ale chyba się skuszę, być może w marcu :)
UsuńJa kupiłam go w ciemno, ale nie żałuję;)
UsuńZnam wielu z Twoich ulubieńców:-) też wolę kupić jedna a droższa rzecz niż kilka tańSzych.?
OdpowiedzUsuńMam ten korektor z Bourjois, ale u mnie jakoś średnio się sprawdza :( Odpowiadając na pytanie zawarte w poście - ja używam najczęściej podkładu i tuszu do rzęs, rzadko mam czas na zabawę kredką i cieniami :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że u Ciebie nie do końca się sprawdza. Dla mnie nie jest idealny, ale jest całkiem niezły, ma więcej plusów niż minusów.
Usuńu Ciebie same konkretne produkty, jeny, ale zazdroszczę! :D ubóstwiam kolorówkę :D
OdpowiedzUsuńwłaśnei sobie pare dni temu sprawiłam soft and gentle bo się wszyscy zachwycają i jakaś zachwycona nie jestem. Owszem ładny ale nie lubię za bardzo tych drobinek w nim :/ Muszę w końcu wypróbować korektor z Bourjois...
OdpowiedzUsuńMnie też się tak wydawało, zwłaszcza w sztucznym świetle. Jednak widzę, że dużo zależy od tego jakim pędzlem się go nałoży. Nałożony pędzlem do rozświetlacza bdellium tools wygląda super, ale jak nałożę pędzlem RT to drobinki są bardziej widoczne. Za pierwszym razem gdy go testowałam w douglasie pomyślałam sobie aha no nie dla mnie i nie kupiłam, ale jak zobaczyłam efekt w domu to mi się spodobał;) Każdy musi jednak sam zdecydować. W każdym razie na pewno tych drobinek ma więcej niż Mary Lou, ale u mnie odpowiedni pędzel załatwia sprawę;)
Usuńmuszę się więc nim trochę poboawić, na razie nie miałam czasu testować za bardzo. dzięki za radę napewno popróbuję różnymi pędzlami :)
UsuńJa mam wrażenie, że on najładniej wygląda w zamkniętych pomieszczeniach i w niezbyt ostrym świetle (w Douglasie wyglądał niezbyt). Na zewnątrz drobinki są już bardziej widoczne. Musisz na spokojnie potestować, nie zawsze to co jest ogólnie wychwalane sprawdzi się u każdego niestety.
Usuńurocze pudełeczko, mam podobne po ciastkach:)
OdpowiedzUsuńoptymistyczne pudełko i super zawartość
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tym pudełkiem:)
OdpowiedzUsuńFajne to pudełko. Też wolę lepsze kosmetyki a mniej.
OdpowiedzUsuńUrocza puszeczka:) Też muszę wprowadzić jakieś zmiany organizacyjne w swojej kosmetycznej szufladzie, bo się już nie mieszczę:) Kosmetyki do makijażu, które używam na co dzień trzymam w małej kosmetyczce-kuferku. Dzięki rączce łatwiej mi je przenosić na trasie pokój-łazienka-pokój:)
OdpowiedzUsuńśliczne pudełeczko :) zazdroszcze porządku, ja mam wszystko w 3 kosmetyczkach i i tak mi sie to wysypuje ;p
OdpowiedzUsuńna Mac Soft&Gentle mam wielką chęć :) bardzo mi się podoba zawartość tego słodziakowego pojemniczka :)
OdpowiedzUsuńzobaczyłam pudełko i myślałam, że będzie o jedzeniu :)
OdpowiedzUsuńja mam część kolorówki w pudełku z innymi kosmetykami a te codzienne w kosmetyczce, ale i tak trochę chaos jest ;)
Świetna ta puszka :) Ja też staram się nie kupować kolorówki na zapas, bo i po co, jak co chwila wychodzi coś nowego, jakieś nowej kolekcje, co chwilę coś nowego mi się podoba. Ale jednak całą szufladę w toaletce mam założoną, nie wiem kiedy to wszystko zużyję, a przede wszystkim moje cienie do powiek. Tych to naprawdę nie planuję już kupować, najwyżej coś droższego i lepszego jakościowo np. Naked 3. Marzy mi się rozświetlacz The Balm Mary Lou i jakieś pędzle z RT.
OdpowiedzUsuńMaryśkę koniecznie:) z Naked mam 2 i też cieżko będzie zużyć:D
UsuńMnie się nic nie wysypuje, za to z pielęgnacją trochę gorzej:D
Nie ma ulubieńców ani żadnych innych codziennych przyjemności bez MACZKA :D
OdpowiedzUsuńHihi no tak sobie myśle, żeby tylko nie zlikwidowali maczka w tym Douglasie;)
UsuńNo nie ma takiej opcji! ;) Ja czekam, aż u mnie w Katowicach pojawi się stacjonarnie :)
UsuńOby się pojawił;) ja byłam nawet zaskoczona, że w końcu otworzyli u mnie;)
UsuńSzczęściara z Ciebie :) Bo ja to muszę jeździć kilkadziesiąt kilometrów...
UsuńNo to oby otworzyli:) ja wcześniej najbliżej miałam do Warszawy, ale nawet jak tam byłam to jakoś nie było okazji do zakupów maczków.
Usuńsuper <3
OdpowiedzUsuńhttp://rozaliafashion.blogspot.com/2014/02/mint-dressut.html
u mnie będzie podobna lista :) nie ruszam się bez podkładu i pudru oraz tuszu do rzęs :) staram się zdążyć też z kreską i makijażem oka - ale tak uwielbiam rano spać :))
OdpowiedzUsuńza to jeśli mam czas to i brwi dopracuję porządnie, a nie tylko bezbarwnym żelem
Maybelline Master Precise - dziewczyny mi na blogu poleciły jakiś czas temu i jestem zadowolona
Ja z master Precise też jestem zadowolona. Mistrzem kreski nie jestem, ale nic lepszego od niego nie miałam:) Oj też lubię pospać. Jak tylko mam możliwość to śpię długo, bardzo długo:D
UsuńMMsy <3 Zaciekawił mnie ten zestawik do brwi Beneftu! No i czaję się na korektor z Bourjois, choć właśnie mam Catrice :D Moje blaszane pudełko jest w kotki hihi :))
OdpowiedzUsuńCatrice bardzo lubię w sumie;) ten zestaw Benefitu jest super, pisałam recenzje, ale zdjecie wyszło tak, że nie widać tego efektu. Sleek ma tez bardzo podobna paletke i rownież daje b dobre efekty (widziałam u znajomej).
UsuńPuszka Pandory :P
OdpowiedzUsuńTeż mam więcej niż jeden tusz :)
A odkąd bloguję i czytam opinie dziewczyn, zaczęłam stawiać na droższe ale lepsze kosmetyki, czyli jak u Ciebie lepiej jeden konkretny niż kilka byle jakich :P
Przez to blogowanie to jeszcze więcej pokus;)
UsuńJa mam tyle kosmetyków kolorowych, że trzymam je w kilku kosmetyczkach. Ale zamierzam się trochę podzielić z siostrą, bo wkurza mnie już szukanie wszystkiego.
OdpowiedzUsuńJa właśnie miałam dość szukania, a tak biorę puszkę do łazienki i jest ok;)
Usuńfajne pudełko ;p
OdpowiedzUsuńU mnie znacznie mniej jest kolorówki, ale tusz do rzęs zawsze się znajdzie:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pędzel do eyelinera i cieni 2w1 sephory:) Zabierałam go zawsze w podróże. Lubię takie rozwiązania oszczędzające miejsce. Niestety tak często go używałam, że dobiłam tę końcówkę do eyelinera.
OdpowiedzUsuńja niestety nie dorobiłam się jeszcze żadnego "porządnego" rozświetlacza, więc zastępuję je jasnym połyskującym cieniem :)
OdpowiedzUsuńTeż dobry pomysł:)
Usuń