Witajcie!
Dermatolodzy najczęściej zalecają oczyszczanie twarzy przy
użyciu łagodnych płynów micelarnych. Ja jednak należę do tych osób dla których
oczyszczanie bez użycia wody to nie oczyszczanie. Dlatego też zwykle wieczorem
używam żelu do mycia twarzy, a płyn micelarny lub tonik traktuję bardziej jako
uzupełnienie. Żel Nvea jest jednym z moich ulubionych, zużywałam już mnóstwo
opakowań, dlatego czas na recenzję.
Opis producenta:
Łagodny sposób oczyszcza skórę pozostawiając ją odświeżoną.
Orzeźwia skórę, jednocześnie nawilżając ją i zapobiegając jej odwodnieniu.
Wzbogacony w witaminę E i Hydra IQ.
Skład:
Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Myreth Sulfate, SodiumAcrylates
Copolymer, Glycerin, Glyceryl Glucoside, Tocopheryl Acetate, Nelumbium
Speciosum Flower Extract, Panthenol, Propylene Glycol, Lauryl Glucoside,
PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, PEG-200 Hydrogenated Glyceryl Palmate,
Polyquaternium-10, Benzophenone-4, Sodium Chloride, Phenoxyethanol,
Methylparaben, Ethylparaben, Butylphenyl Methylpropional, Geraniol,
Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Benzyl Alcohol, Limonene,
Linalool, Cinnamyl Alcohol, Parfum, CI 42090, CI 16035
Moja opinia:
Opakowanie
Poręczna niebieska tubka zawierająca 150ml żelu, tubka jest
przejrzysta więc na bieżąco możemy kontrolować ubytek.
Konsystencja i zapach
Produkt jak sama nazwa wskazuje ma postać żelu, zapach jest
nieco dziwny, ale nie drażniący i nie utrzymuje się na skórze po użyciu.
Działanie
Żel bardzo dobrze oczyszcza moją twarz z zanieczyszczeń
powstałych w ciągu dnia oraz z makijażu typu puder, róż etc. Produkt nie
wysusza, a po użyciu skóra jest gładka. Efekt ten odpowiada mi w 100%, ale zaznaczam, że na ogół nie mam większych problemów z cerą Żel jest
bardzo wydajny, wystarczy odrobina żeby oczyścić całą twarz. Myślę, że gdybym
używała go sama wystarczyłby mi na kilka miesięcy.
Podsumowując jestem z tego produktu bardzo zadowolona i
używam zamiennie z produktami Be Beauty. Żel kosztuje ok. 13zł, w promocji można
go dostać już za 7zł.
Moja ocena:
A Wy wolicie żele czy płyny?
Nie miałam go jeszcze, ale lubię produkty od Nivea.
OdpowiedzUsuńCena w promocji bardzo zachęca do kupna. Myślę, że jak mój żel się skończy to się na niego skusze :).
Należy także i do moich ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńU mnie bywa różnie, obecnie np: stosuję krem-żel Loreala:)
OdpowiedzUsuńA jeszcze nie miałam:) teraz kupiłam jakiś AA, ale Nivea mam jeszcze w zapasie:)
UsuńDo sprawdzonych produktów też często wracam jak Ty.
Usuńja wolę żele, ale mam też emulsję cetaphil. konsystencja i czy się pieni nie jest dla mnie istotna. ważne aby twarz nie była ściągnięta a dobrze oczyszczona.
OdpowiedzUsuńDla mnie też bardzo ważne, żeby skóra nie była ściągnięta i podrażniona.
Usuńmoja twarz nie lubi Nivea :P
OdpowiedzUsuńSzkoda:D
UsuńJa wolę żele. :)
OdpowiedzUsuńużywałam go kiedyś też go lubiłam, ja zawsze używam micelka a potem żelu :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam okazji go próbować :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ten produkt :) moja opinia pokrywa się z Twoją, zgadzam sie w 100% ! :)
OdpowiedzUsuńOch, to będę musiała wypróbować :D
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt ale na razie mam swój zel z Yves Rocher;)
OdpowiedzUsuńNie używałam go jeszcze.
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale i nie wykluczam zakupu :)
OdpowiedzUsuńNie miałam ale jak tylko skończę innych 5 żeli pomyślę nad zakupem ;)
OdpowiedzUsuńHaha skąd ja to znam;) teraz mam trzy w zapasie:]
UsuńJa jakoś nie przepadam za tym żelem, Nivea ogólnie nie służy mojej twarzy ;) Wolę właśnie BeBeauty ;)
OdpowiedzUsuńNo tak bywa, mi właściwie oba służą równie dobrze:)
UsuńJa to akurat ta, której płyny są bliższe :)
OdpowiedzUsuńIle ludzi tyle opinii i potrzeb:)
Usuńnie miałam jeszcze nic podobnego z nivea :p
OdpowiedzUsuńMoże go wypróbuję skoro dobry :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię żele Nivea, świetnie oczyszczają :) Pozdrawiam i zapraszam na rozdanie na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńja mam Be Beauty i go na nic nie zamienię,bo mnie nie uczula :))
OdpowiedzUsuńMnie się rzadko zdarzają uczulenia, ale niektóre produkty wysuszają mi skórę. Be Bauty używam zamienne właśnie z tym;)
Usuńoj fajnie, watry zeby go spróbowac :) dzéki za super recenzjé :)))
OdpowiedzUsuńMiło mi:) Pewnie nie u każdego się sprawdzi bo nie ma produktów idealnych, ale u mnie sprawdza się idealnie.
Usuńchętnie bym go przetestowała ;)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam żadnego produktu tej marki.
OdpowiedzUsuńJa najczęściej kupuję z nivea ten żel i ponadto ochronne do ust:)
UsuńJa stawiam na pianki:) Choć swego czasu bardzo lubiłam żel do cery tłustej i mieszanej z Biodermy:)
OdpowiedzUsuńPianki też lubię, przyjemnie się używa, choć żele są chyba wydajniejsze.
UsuńZazwyczaj stosuje żele rano, ale teraz próbuję Facelle i sprawdza się całkiem nieźle. Wieczorem wolę jednak mieszankę OCM. Ale gdy mam lenia to również zmyję się żelem i wtedy użyję tonik jako uzupełnienie. Od kilku lat nie wyobrażam sobie życia bez tego kroku w pielęgnacji i żadne obietnice producentów, że kosmetyk spełnia piętnaście funkcji w jednym mnie nie przekonują :)
OdpowiedzUsuńCzytałam o tym ocm, ale jakoś tego nie widzę u siebie, zbyt czasochłonne mi się wydaje.
UsuńTeż tak myślałam i dlatego zawsze w pogotowiu mam jakiś żel. Na wypadek dnia, gdy jednak nie chce mi się aż tak zajmować swoją twarzą :)
UsuńA ja stoję murem za płynami! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs. Do wybrania kosmetyki, bransoletki i nie tylko :)
http://mypaintedmugs.blogspot.com/
I żele i płyny - a najbardziej pianki ja lubię :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam z Nivea taki fajny żel z mikrokapsułkami ale zabij nie pamiętam jak się nazywał :(
A to może taki jasnoniebieski z serii dla młodzieży?
UsuńJa najbardziej chyba lubię żele z La Roche Posay i Uriage ;)
OdpowiedzUsuńAkurat ich nie miałam, ale z Uriage bardzo lubię wodę termalną:)
UsuńObecnie mamy żel Orientana bez SLS, SLES i innych... i powiemy Ci, ze jest fantastyczny!
OdpowiedzUsuńA to muszę spróbować skoro polecacie:)
UsuńJa do mycia twarzy i do demakijażu wieczornego używam Lactacydu Femina Plus. Sprawdza się w tym celu znakomicie więc raczej nie zamienię go na inny ponieważ boję się podrażnień i uczuleń - moja cera jest mega wymagająca.
OdpowiedzUsuńZnaczy myjesz twarz płynem do higieny intymnej? Szczerze mówiąc jeszcze o czymś takim nie słyszałam.
UsuńJa ostatnio po raz pierwszy skusiłam się na piankę do mycia twarzy i jestem bardzo zadowolona, wcześniej królowały u mnie mydła , głównie czarne :)
OdpowiedzUsuńJa pianki w sumie też lubię:)
Usuńja tez ni epotrafie oczyscic buzi bez wody... nie ma szans ... :) ale ja uzywam mydla aleppo :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze tego mydła nie miałam, ale pewnie prędzej czy pózniej się skuszę.
UsuńTak myślę i chyba jeszcze nie miałam nic z pielęgnacji Nivea ale chyba nic mnie nie kusi ...
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nie kusi ta marka, chyba nic z Nivea już nie kupię, zawiodłam się kilka razy powiedziałam DOŚĆ ;)
OdpowiedzUsuńNo tak bywa, ja głownie ten żel i produkty do ust;)
Usuńcodziennie używam żelu razem ze szczoteczką Clarisonic, mam już swoich ulubieńców :) ten fajnie wygląda:)
OdpowiedzUsuńJa znowu wody do oczyszczania twarzy używam od święta. Na co dzień robię to raczej mleczkiem.
OdpowiedzUsuńwolę konsystencje piankowe i kremowe :)
OdpowiedzUsuńJedyny kosmetyk tej firmy który bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten żel z Nivea,byłam z niego bardzo zadowolona:))
OdpowiedzUsuń