Witajcie!
Jestem prawdziwą maniaczką pielęgnacji ust. To takie moje małe
uzależnienie, ale przyjemne i nieszkodliwe. Bardzo sobie cenię markę Organique,
dlatego gdy tylko zobaczyłam na ich Fanpage’u nowe balsamy do ust wiedziałam,
że muszę to mieć! Preferuję balsamy do ust w sztyfcie, jednak te balsamy
wyglądały bardzo zachęcająco, dla mnie jak cukierki. Lubię gadżety i ładne
opakowania, więc nie mogłam przejść obok nich obojętnie. Dodatkowo do końca
marca trwa promocja 2 w cenie 1. Choć szczerze mówiąc kupiłabym je nawet bez
promocji, ponieważ byłam bardzo ciekawa tej nowości.
Balsam dostępny jest w czterech wersjach:
- Czekoladowy mus
- Pomarańczowy sorbet
- Wiśniowe cukierki
- Kokosowe ciasteczka
Przygarnęłam wszystkie oprócz kokosowych ciasteczek;) Jestem
wielką fanką czekolady pod każdą postacią, więc oczywiście jako pierwszego
zaczęłam używać balsamu czekoladowego.
Organique Lip Balm: cherry candies, orange sorbet, chocolate mousse. |
Opis producenta:
Bogata receptura balsamów do ust Organique została
skomponowana wyłącznie z naturalnych olejków roślinnych i wosków, które
zapewniają odpowiednią pielęgnację wrażliwej i delikatnej skórze warg.
Kosmetyki tworzą warstwę ochronną, zabezpieczają przed niekorzystnymi warunkami
atmosferycznymi, zmiękczają, natłuszczają, poprawiają nawilżenie i przywracają
uczucie komfortu spierzchniętej skórze. Balsamy mają niezwykle delikatną i
jedwabistą konsystencję oraz apetyczny, słodki smak i aromat.
Pielęgnacyjny balsam zawiera naturalne olejki roślinne:
rycynowy, awokado, ze słodkich migdałów, oliwę z oliwek, oraz woski: carnauba i
pszczeli.
Bez konserwantów.
Bez konserwantów.
Moja opinia
Opakowanie
Przypomina mi opakowania masek tej firmy, ale w
zminiaturyzowanej wersji, jak już wspomniałam bardzo mi się podoba design tych
produktów. Pytałam Organique czy jest szansa, że pojawi się wersja w sztyfcie,
ale dostałam odpowiedź, że na chwilę obecną tego nie planują, gdyż nie chcą
stosować sztucznych utwardzaczy. Pomyślałam,
że skoro tak nie pozostaje mi nic innego jak kupić więcej takich;) Puszka
zawiera 15ml produktu, co na pozór wydaje się dużą ilością. Ze względu na formę
używam tego balsamu głównie w domu. Wersja czekoladowa wizualnie podoba mi się
najbardziej mimo, że nie lubię brązu.
Organique lip balm chocolate mousse. |
Konsystencja i zapach
Konsystencja nie jest bardzo zbita, aplikacja balsamu przebiega
zatem bezproblemowo. Balsam gładko sunie po ustach. Balsam czekoladowy mus
według mnie przyjemnie pachnie czekoladką, zapach nie jest nachalny ani
męczący, raczej subtelny. Wyczuwalny jest również lekko słodki posmak oraz
uczucie delikatnego chłodu na ustach (ale nie takie jak w przypadku
znienawidzonych przeze mnie balsamów Carmex).
Działanie
Balsam czekoladowy mus pokochałam od pierwszego posmarowania.
Nawilżenie i ukojenie ust było u mnie
zauważalne niemal natychmiast. Nie mogłam przestać się zachwycać i… używać.
Szybko stało się jasne, że muszę kupić więcej i tak też zrobiłam. Balsam nie bieli i nie zbiera się
nieestetycznie w kącikach ust. Nadaje ustom ładny subtelny połysk i niesamowitą
gładkość. Dość długo utrzymuje się na moich ustach. Jestem bardzo wymagająca jeśli chodzi o pielęgnację ust, a ten produkt sprawdza się u mnie doskonale.
Wydajność
Na początku myślałam kiedy ja to zużyję? Nie przepadam za
dużymi pojemnościami kosmetyków i 15ml wydawało mi się bardzo dużą ilością,
jednak używałam go tak intensywnie, że zrobiłam już w nim pokaźnych rozmiarów
wgłębienie (używam dokładnie od 15 marca).
Podsumowując jestem bardzo zadowolona z tego balsamu, jest dla mnie miłą odskocznią od zwykłych drogeryjnych balsamów i aktualnie jest moim faworytem. Do wad zaliczyłabym jedynie opakowanie w formie słoiczka, które bardzo mi się podoba, ale nie jest zbyt higieniczne oraz cenę regularną 29zł, Choć jak już wspominałam do końca marca można skorzystać z promocji 2 w cenie 1. Dodatkowo zamierzam się z Wami podzielić moimi zapasami, więc na pewno balsamy będą do wygrania u mnie na blogu!
Moja ocena
Miałyście już okazję używać tych balsamów?
Jakie produkty do ust lubicie najbardziej?
Oooo jakie kuszące, nie widziałam o tych nowościach balsamowych :)
OdpowiedzUsuństrasznie kusząco wyglądają na ich stronie:D
UsuńJa bym te wiśniowe cukiereczki pożarła chyba:)
OdpowiedzUsuńja też bym czekoladowy chciała i kokosowy!
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi apetytu na kokosowe ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńja to mam ochotę na ten kokosowy :)
OdpowiedzUsuńsą świetne :)
OdpowiedzUsuńJej no tą czkoladkę z chęcią bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńaz mnie dreszcze przeszły! ;p uwielbiam czekolade! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Mi słabo idzie zużycie balsamów, ale jak zobaczyłam info na ich profilu to stwierdziłam, że właśnie dla zapachu i posmaku muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńBo Ty chyba bardziej szminkowa:)
UsuńNiestety nie mam dostępu do Organiqua, więc jeszcze nie miałam okazji poznać tych balsamów:( Chciałam co prawda poprosić siostrę by mi kupiła, ale gdzieś właśnie wyczytałam o tym chłodzeniu i odpuściłam, bo od razu skojarzyło mi się właśnie z Carmexem, którego w prost nie znoszę. Ale skoro mówisz, że to nie ten sam efekt, to może się skuszę, tym bardziej, że Nuxa już mi mało zostało:)
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie jest to takie uczucie jak po Carmexie, przynajmniej wg mnie jest delikatniejsze i nie śmierdzi kamforą!:D Tutaj jest delikatny chłodek, a Carmex mnie pali:/ Nie wiem czy ten efekt delikatneg chłodzenia jest tylko w przypadku czekoladowego czy przy innych też tak jest bo pozostałych jeszcze nie otwierałam...
UsuńUwielbiam je :) Ja pisałam wczoraj o pomarańczowym, też jest ekstra! :)
OdpowiedzUsuńNo pomarańczowy musi jeszcze chwilę poczekać :D
UsuńMniami mniami! Czekoladka rządzi :D Choć ja też z pomarańczką się mocno polubiłam :D
OdpowiedzUsuńJa jeszcze pomarańczki nie otworzyłam, ale będzie następna:D
UsuńCzekoladowy balsamik mmmmm :)
OdpowiedzUsuń...Minam! Wygladaja smakowicie ;D...
OdpowiedzUsuńsłyszałam o nich i bardzo mnie kuszą, a 2 w cenie 1 to jeszcze większa zachęta :) nie wiem jak zdołam oprzeć się pokusie :)
OdpowiedzUsuńPromocja zawsze działa :D warto skorzystać:)
Usuńostatnio jak byłam u przyjaciółki w Organique, to mnie kusiły, ale nie wzięłam :P
OdpowiedzUsuńO to gratuluje silnej woli:D
UsuńChciałabym ten czekoladowy lub wiśniowy :)
OdpowiedzUsuńMniam, uwielbiam i potrzebuję dużo (do każdej torebki :)) balsamów do ust !
OdpowiedzUsuńTen trochę mało torebkowy bo nie w sztyfcie, ale do używania w domu super.
Usuńdo zjedzenia ;) wybrałabym wiśnię :)
OdpowiedzUsuńCo przechodzę koło sklepu Organique to spoglądam na te balsamy i bardzo mnie kuszą, jak zużyję trochę balsamowych zapasów to chętnie wypróbuję wersję kokosową :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze mam pełno balsamów, ale z drugiej strony dużo używam
UsuńPrzygarnęłabym każdą wersję, bez wyjątku :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale czekoladowy wygląda zachęcająco, już wyobrażam sobie jego zapach;)
OdpowiedzUsuńPrzygarnęłabym każdą wersję. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych balsamów, ale wszystkie kuszą! Cena jest niestety trochę wysoka. Na razie używam balsam do ust Carmex, kiedyś może skuszę się, na któryś z tych skoro tak chwalisz :>. W czekoladzie na pewno bym się zakochała...
OdpowiedzUsuńCena jest wysoka, dlatego właśnie teraz się opłaca w promocji:)
UsuńPrzywiązuję uwagę by moje usta były zadbane, do tej pory używałam masełek z Nivea. Aplikacja jedynie mi częściowo przeszkadza, ale warto. Smak czekolady mi bardzo odpowiada, ale wariant pomarańczowy sorbet interesuje mnie bardziej:)
OdpowiedzUsuńJa z nivea lubię w sztyfcie, ale te masełka u mnie się w ogóle nie sprawdzają :(
Usuńooooj ten czekoladkowy to bym chciała :)
OdpowiedzUsuńJakie słodziaki małe :) na pewno pięknie pachną :) czekoladę uwielbiam, niestety jeść nie mogę :( więc również wybrałabym na początek czekoladowy balsamik :)
OdpowiedzUsuńJa wolę zdecydowanie balsamy w sztyfcie ;)
OdpowiedzUsuńJa też wolę tak jak napisałam, ale te musiałam mieć ;)
UsuńO w mordę ale kusząco wyglądają i ta czekoladka hmhmmh ;) Oddawaj :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWyglądają cudownie i już wiem, że chcę taki balsam :D
OdpowiedzUsuńw ogóle marki nie znamy niestety:(
OdpowiedzUsuńale czekoladka musi być mniam:D
Chętnie przygarnęłabym czekoladkę oraz kokoska :)
OdpowiedzUsuńKusząca propozycja. Z całej czwórki najbardziej przemawiają do mnie czekolada i kokos:D
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentują i kuszą ...
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować przynajmniej ten pomarańczowy balsam.
OdpowiedzUsuńświetnie się prezentuje, muszę wypróbować..;) A co powiesz na wspólną obserwację? Jak się zgadzasz, daj znać w komentarzu u mnie na blogu, żebym mogła się odwdzięczyć :*
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie :) Ale ja i tak jestem przy Carmexie :)
OdpowiedzUsuńA jak z nawilżeniem? Poradzą sobie z mocno spierzchniętymi wargami?
OdpowiedzUsuńWiesz co ja nie miałam bardzo spierzchniętych ust bo zawsze czegoś tam używam. Ale mam dużą tendencję do wysuszania, a ten balsam sobie z tym radzi i efekt jest szybki w moim przypadku.
UsuńLubię takie balsamy. Nawet niespecjalnie przeszkadza mi fakt, że nie są w sztyfcie :) Muszę go spróbować, gdy już uda mi się wykończyć moją niveę :)
OdpowiedzUsuńJa Niveę też lubię choć tylko tę w sztyfcie;)
Usuńjak wykończę zapasiki to się skuszę :)
OdpowiedzUsuńlooks intresting!
OdpowiedzUsuńKurczę, kusisz! gdyby nie fakt, że mam dużo produktów do pielęgnacji ust w domu, pewnie kupiłabym. Ale może spróbuję szczęścia w Twoim rozdaniu :)
OdpowiedzUsuńwcześniej chyba jeszcze będzie coś innego, ale zapraszam:D
UsuńCiekawe. Z chęcią skusiłabym się na ten Czekoladowy mus :))
OdpowiedzUsuńChcę wiśniowy tak bardzo <3 tylko nie przepadam za słoiczkami :(
OdpowiedzUsuńno ja też:/ zrobiłam wyjątek tylko dla tych balsamów.
Usuńwszystkie chetnie bym przetestowała ;)
OdpowiedzUsuńTa promocja 2za 1 nie jest zła. ;) Najbardziej kusi mnie wersja czekoladowa. :)
OdpowiedzUsuńDobra promocja nie jest zła;)
UsuńMnie jakoś ta promocja nie skusiła, bo mam inny cel :)
OdpowiedzUsuńTen kokosek musi być mój ;)
OdpowiedzUsuńo! wersja czekoladowa to coś dla mnie :]
OdpowiedzUsuńmusze wstąpić przy okazji do poznańskiego sklepu
Najczęściej stosuję błyszczyki :) w formie buteleczki i sztyftu do malowania.
OdpowiedzUsuńRzadziej pomadki czy też balsamy.
mam chęć go przetestować :)
OdpowiedzUsuń