Dzisiejszy dzień rozpoczął się dla mnie bardzo przyjemnie, ponieważ dowiedziałam się o wygranej w rozdaniu u Czarnej Ines. Cieszę się, z wygranej:) Zwłaszcza, że nigdy wcześniej nie wygrałam w rozdaniu:)
Dalsza część posta również będzie przyjemna, gdyż mowa o ulubieńcach stycznia i lutego. Wybrałam spośród tych kosmetyków, które zakupiłam w styczniu (1 i 2) i w lutym.
Pielęgnacja
1. Bioliq krem regenerująco nawilżający do cery suchej 25+ - ten produkt znalazłam w styczniowym Shinyboxie. Intuicja podpowiadała mi, że się polubimy i nie pomyliła się. Właściwie mam cerę mieszaną, ale moja skóra zwykle dobrze reaguje także na kremy przeznaczone do cery tłustej. Stosuję ten krem zwykle na noc, ponieważ na dzień używam innego. Jestem bardzo zadowolona. Po przebudzeniu skóra jest miękka, nawilżona i wygląda zdrowo.Zapach jest bardzo delikatny, praktycznie niewyczuwalny co mnie bardzo cieszy. Chętnie wypróbowałabym inne produkty Bioliq.
2. Uriage woda termalna - czyli hit internetu. Niby takie nic... woda, ale bardzo przyjemnie się używa. Nawilża i odświeża, a do tego łagodzi drobne podrażnienia. Nie jest to produkt niezbędny, ale bardzo go polubiłam.
3. Organique pianka do mycia ciała pomarańcza - o piance greckiej pisałam tutaj, nie do końca pasował mi jej zapach. Natomiast zapach pomarańczy to jest to!:) Jestem bardzo zadowolona i na pewno zagości u mnie na dłużej.
Makijaż
To po prostu maczki, Mac mnie oczarował:)
1. Mac Mineralize Skinfinish Soft&Gentle - za pierwszym razem gdy pomalowała mnie nim pani w Douglasie pomyślałam, że to nie dla mnie (w ostrym świetle widać było drobinki). Jednak gdy wróciłam do domu stwierdziłam, że wygląda super. Niedługo później wróciłam po niego i jestem zadowolona. Mógłby być tylko nieco mniejszy bo nie zużyję go chyba do śmierci;) Recenzja tutaj.
2. Mac tusz In Extreme Dimension - polecała go Marti, patrząc na jej rzęsy jakże się nie skusić?;) Jestem nim oczarowana od pierwszego umalowania. Nawet inni ludzie zwracają uwagę gdy jestem nim umalowana więc chyba działa. Ma tylko jedną wadę nabiera zbyt dużo tuszu na szczoteczkę, najczęściej przechowuję go w pozycji pionowej by zminimalizować ten problem.
To już wszystko, starałam się wybrać TOP5:)
A jak tam Wasi ulubieńcy?
Znacie moich ulubieńców?
Soft&Gentle również lubię, tuszu za to nienawidzę, wyrzuciłam jakieś 90% opakowania, a piankę do mycia z Organique sprawiłam sobie wczoraj i już nie mogę się doczekać używania:)
OdpowiedzUsuńNo czytałam u Ciebie o tym 3D, ogólnie pani w Douglasie powiedziała, że nie u każdego się sprawdza... Mi czasem też nie do końca ładnie wyjdzie, ale to bardziej kwestia mojego roztrzepania bo np u mojej siostry wygląda zawsze ok. Piankę bardzo lubię, taki miły gadżet:)
UsuńWodę termalną używam od kilku dni, mam nadzieję, że również będę zadowolona :)
OdpowiedzUsuńCzekam zatem na Twoją relację:)
Usuńnie znam żadnego z tych produktów :(
OdpowiedzUsuńWodę Uriage uwielbiam:) Pianki z Organique kuszą, muszę w końcu się wybrać do ich sklepu. Tusz Mac też bym chętnie wypróbowała, tak z ciekawości, czy pobije mojego ulubieńca (MF False Lash Effect):)
OdpowiedzUsuńPodobno nie u każdego się sprawdza ten tusz, ale spróbować zawsze można. Organique gorąco polecam:)
UsuńZnam tylko wodę Uriage, którą też lubię :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej, z Twoich ulubieńców nic nie miałam.
OdpowiedzUsuńPianka z Organique mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńMAC jest super!
OdpowiedzUsuńKupię na pewno Uriage teraz, jak Iwostin mi się skończy :) MACowe cudeńka mm :)
OdpowiedzUsuńhi hi, czytałam w komentarzach, że nie dowierzałaś, że wygrana jest Twoja :))) a jednak :)
OdpowiedzUsuńJa to chyba nie mam ulubieńców, strasznie niestała jestem w uczuciach ;) raz to, raz tamto. Wreszcie za to wybrała się d Organique, i nie mogąc zdecydować co chcę... nie wzięłam nic... Aż sama nie wierzę ;)
No nie wierzyłam, zwłaszcza, że akurat się obudziłam i tak spojrzałam z telefonu na bloggera;P 3 razy sprawdzalam czy to na prawdę ta Ewelina K:D
UsuńJa na początku też tam nie mogłam się na nic zdecydować, w ogóle jakoś miałam opory przed tym sklepem:D Z tego co pamiętam zaczęłam od peelingu do stóp na wagę;) Tak mnie śmieszyło, że można kupić kosmetyki na wagę:D
Wielkie gratulacje z okazji wygranej:))))
OdpowiedzUsuńUriage to i mój ulubieniec od dłuższego czasu. ciekawa jestem tego kremu z Bioliq :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych produktów, ale może kiedyś skuszę się na wodę termalną ;)
OdpowiedzUsuńTa woda wszędzie była wychwalana, w końcu musiałam kupić:D
UsuńNie znam Twoich ulubieńców, ale ta pianka do ciała Organique mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńPianka to taki umilacz kąpieli:)
UsuńGratuluję Ewelinko wygranej! :*
OdpowiedzUsuńCo do kosmetyków, które przedstawiłaś nie znam żadnego :)
Nowy adres bloga - http://wszystkozafree91.blogspot.com/
Zainteresował mnie ten krem nawilżający bioliq, bo szukam aktualnie cos do twarzy.
OdpowiedzUsuńPewnie nie u każdego się sprawdzi tak jak wszystko, ale powiem szczerze, że u mnie super:) a cena jest bardzo korzystna 12-15zł.
UsuńGratuluję wygranej w rozdaniu! :)
OdpowiedzUsuńA w ulubieńcach nie mogło zabraknąć Maczka :D
Hihi maczek to już prawie jak legenda:D
UsuńUriage kusi ta woda i Organique kiedyś koniecznie musze cos kupic
OdpowiedzUsuńRozświetlacz marzenie...
OdpowiedzUsuńPianki z Organique wyglądają bajecznie :) ach marzy mi się coś z Mac :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej :)
OdpowiedzUsuńhttp://the-fight-for-a-dream.blogspot.com/
nie mialam niczego z tych produktów :( choć kolorówka znów mnie woła :D
OdpowiedzUsuńJa mam piankę z Organique Kolonialną i jest świetna :) Zawsze wyglądam jak Smerfetka :D
OdpowiedzUsuńO tak kusił mnie jej kolor, jednak zapach wydał mi się trochę męski;)
UsuńSuper że wygrałaś:)
OdpowiedzUsuńNo i masz ;))) weszlam pierwszy raz do ciebie na bloga i juz wiem ,ze moj portfel bedzie biedniejszy o ten tusz do rzes z maca ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOł noł!:)
UsuńUwielbiam pomaranczowa pianke Organique :)
OdpowiedzUsuńJest super:)
UsuńŻadnego z Twoich ulubieńców nie miałam ale kosmetyki Mac do makijażu kuszą i zachęcają.
OdpowiedzUsuńmniam mniam :) piankę pomaranczową Organique bardzo lubię (to znaczy lubiłam, bo się skończyła :( chlip).. S&G również, jak dobrze wiesz :) a tusz nadal plasuje się w gronie moich naj naj ever :D
OdpowiedzUsuńTusz jest mega:) a dziś wreszcie udało mi się kliknąć pytonka Sisley w nudziakowym kolorze:) a z maczka puder transparentny:)
UsuńJa mam krem pod oczy z Bioliq, ale na razie jeszcze go nie testowałam ;)
OdpowiedzUsuńmuzę na lato kupić sobiewodę termalną Uriage . wszyscy się nią zachwycają, moja skóra jest podrażniona przez isotretinoinę więc pewnie by mi nawet teraz pomogła.
OdpowiedzUsuńJa tak z ciekawości kupiłam bo wszyscy chwalą, ale faktycznie jest fajna. Choć nie jest to must have.
UsuńNie miałam nic, chociaż z wodami termalnymi innych firm miałam już styczność.
OdpowiedzUsuńJa miałam Iwostin i Avene i rzeczywiście ta jest najlepsza:)
UsuńO, chyba wypróbuję ten Biolique w takim razie, bo byłam ciekawa, jak działa. Też mam cerę mieszaną, więc jest szansa, że zda egzamin.
OdpowiedzUsuńU mnie się super sprawdza, najlepiej na noc. Ciekawe jak u Ciebie.
Usuńdziekuje za wizyte :*
OdpowiedzUsuńhttp://zielonoma.blogspot.it/
Zaciekawiła mnie ta pianka do mycia ciała pomarańcza.
OdpowiedzUsuńNie używałam żadnego z tych kosmetyków, ale muszę wreszcie kupić tą wodę termalną. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z przedstawionych produktów, ale mam ochotę na wodę Uriage ;)
z chęcią bym wypróbowała tusz z MAC'a :))
OdpowiedzUsuńNie miałam niczego z twoich ulubieńców, ale ten MAC... <3
OdpowiedzUsuńTa pianka do mycia ciała mnie zaciekawiła, zwykle nie przepadam za zapachem cytrusów w kosmetykach, ale może tym razem przypadłby mi do gustu... :)
OdpowiedzUsuńJeszcze są inne zapachy do wyboru:)
UsuńMoja ulubiona woda termalna :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej!
OdpowiedzUsuńSoft&Gentle uwielbiam <3 tusz jest w zapasach ale nie będzie w użyciu przez jakiś czas bo zapasy są spore ;)
ej, dlaczego ja wciąż nie mogę dodać Twojego bloga do obserwowanych? :(
OdpowiedzUsuńO nie wiem, czasem coś szwankuje:( ale z tego co widzę innym się udaje.
UsuńJa tak miałam z blogiem Czarnej Ines - dopiero po wielokrotnych próbach udało się dodać:/ (wcześniej zawsze było przepraszamy spróbuj później).
Ja też kupiłam wodę Uriage :) Wcześniej miałam Avene, ale więcej jej zużyłam do pielęgnacji skóry synka :)
OdpowiedzUsuńgratulację :)
OdpowiedzUsuńnie znam nic z Twoich ulubieńców... :)
też zauroczyłam się w kremie Bioliq! :D
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc nie cierpię tuszy z MACa
OdpowiedzUsuń