Witajcie!
Jak już wspominałam przy okazji poprzedniego denka, nie
przepadam za kolekcjonowaniem pustych opakowań po kosmetykach. Najchętniej
wyrzucałabym natychmiast. Ale jak wtedy zrealizować projekt denko? Postanowiłam
więc fotografować na bieżąco kosmetyki na wykończeniu oraz te całkiem zużyte
tak by mogły od razu powędrować do kosza. Ordnung muss sein;)!
Zaczynamy:)
Kupię ponownie
Może kupię ponownie
Nie kupię ponownie
Evree Foot Care peeling do stóp – nie znałam
wcześniej tej firmy, peeling poznałam za sprawą Shinyboxa. Całkiem przyzwoity
peeling w dobrej cenie.
Avon Planet SPA peeling do rąk i stóp – kupiłam
go tylko dlatego, że był w zestawie z kremem z tej serii. Nigdy wcześniej nie
używałam peelingu do rąk. ale nie żałuję. Uważam, że to bardzo wygodne. Do stóp
jest trochę zbyt słaby, ale do rąk go lubię. Używałam go od września parę razy
w tygodniu więc jest bardzo wydajny.
Eucerin tonik dermopurifyer – to już drugie
opakowanie tego toniku, niestety potrzeby mojej skóry się zmieniły więc tonik
przeterminował się zanim go zużyłam do końca. Niemniej pomógł mi gdy moja cera
była bardziej tłusta, na tyle skutecznie, że już nie muszę go używać.
Organique tonik z linii Basic Cleaner nalazłam go również w Shinyboxie, liczyłam na peeling enzymatyczny, ale
znalazłam tonik, a peeling musiałam kupić sama. Bardzo dobry tonik zwłaszcza do
cery suchej i wrażliwej, świetnie nawilża . Moja cera podąża jednak w kierunku mieszanej i mam wrażenie,
że nie wymaga aż takiego nawilżenia. Wystarczy mi dobry krem i woda termalna
lub tonik oczarowy.
Neutrogena bezzapachowy krem do rąk, formuła
skoncentrowana – zaczęłam go używać już kilka lat temu, kiedy to miałam dużą
nadwrażliwość na kosmetyki zapachowe. Był wtedy dla mnie wybawieniem, aktualnie
bardziej lubię wersję Fast absorbing, ale do tego też zapewne jeszcze wrócę.
Krem ma specyficzną konsystencję i nie każdemu będzie odpowiadał, w zamian jest
bardzo wydajny. Stosowany wg zaleceń wg producenta wystarcza na ok. 200 użyć.
Ja jednak lubię nałożyć grubszą warstwę, więc u mnie wystarcza na krócej.
Douglas Nails Hands Feet anti-agening handbalm –
otrzymałam go jako gratis do zakupów w Douglasie. Jest to krem do rąk, ja
jednak akurat nie miałam kremu do stóp, więc wykorzystałam go do tego celu. Byłam
na tyle zadowolona, że kupiłam pełnowymiarowe opakowanie tyle, że nie w wersji
anti-agening. Douglas mnie pozytywnie zaskoczył.
Avene woda termalna – miałam ją dość długo. Nie kupię jej ponownie, ponieważ znalazłam
coś lepszego – wodę Uriage.
Barwa szampon jajeczny – nigdy więcej, dlaczego?
Możecie przeczytać tutaj.
Joanna Naturia szampon z biosiarką i bursztynem
– w przeciwieństwie do poprzednika nie zaszkodził, ale też nie pomógł.
Nivea nawilżający balsam do ciała pod prysznic –
dobry, gdy nie mamy czasu nałożyć
balsamu, choć przy użyciu tradycyjnego balsamu osiągam lepsze efekty.
Yves Rocher oliwka pod prysznic z olejkiem
arganowym – dostałam gratis przy zakupach, sama chyba bym się na niego nie
zdecydowała , ponieważ zapach nie do końca mi się podoba.
Farmona Tutti Frutti kremowy peeling myjący –
ładny zapach, dobre działanie i niska cena:)
Yves Rocher żel pod prysznic ziarna kawy –
miałam go już wielokrotnie ze względu na piękny zapach.
Sylveco pomadka brzozowa, pisałam o niej tutaj.
Byłam bardzo zadowolona, na wiosnę/lato może być za ciężka, więc pewnie wrócę
do niej w okolicach jesieni.
Bomb Cosmetics masło pod prysznic Chilla Vanilla
–pisałam o nim tutaj, nie było by źle gdyby nie syntetyczny zapach. Mam go
serdecznie dosyć.
Nivea Aqua Effect żel do twarzy – pisałam o nim
tutaj, miałam go już wiele razy i na pewno kupię jeszcze nie raz.
Coś by się jeszcze znalazło, ale niektóre rzeczy i tak
wyrzuciłam z rozpędu;)
Chętnych zapraszam na małe rozdanie.
Btw. dodałam ten post jako zaplanowany na godz. 13:00, ale jak się okazało był widoczny tylko dla mnie i musiałam dodać po raz drugi. Co mogło pójść nie tak?
Chętnych zapraszam na małe rozdanie.
Btw. dodałam ten post jako zaplanowany na godz. 13:00, ale jak się okazało był widoczny tylko dla mnie i musiałam dodać po raz drugi. Co mogło pójść nie tak?
Żel kawowy Yves Rocher właśnie stoi u mnie pod prysznicem. Ubóstwiam go za ten zapach i też zawsze zamawiam przy okazji zbiorczych zakupów :)
OdpowiedzUsuńużywam kremu do rąk z neutrogeny, nie tego akurat, ale uwielbiam go i jest mega wydajny :)
OdpowiedzUsuńlilac-fleur.blogspot.com
ja teraz lubię ten fast absorbing do rąk:)
UsuńSpore denko. Mnie akurat się poszczęściło i raczej skończyły mi się produkty w podobnym czasie :).
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tych kosmetyków ale widzę, że większość Ci podpasowała :).
sporo też nie podpasowało
UsuńŻadnych z nic nie używałam:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że produkt od Bomb Cosmetics się nie spisał .
OdpowiedzUsuńBył by spoko, gdyby nie zapach, który nie przypadł mi do gustu:)
Usuń...Gratuluje zuzyc :D znam kilka z tych produktow...
OdpowiedzUsuńWczoraj wreszcie kupiłam tą polecaną przez Ciebie piankę Liliputz;)
UsuńLubię kosmetyki Farmony, ale tego konkretnego zapachu jakoś nie mogę znieść :P
OdpowiedzUsuńNo tak bywa;)
UsuńWow, gratuluję zużyć:) Co do balsamu pod prysznic - racja, tradycyjny nawilża sto razy lepiej, ale tu za to jaka wygoda:) Coś za coś:) Nie można mieć wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńsporo Ci się udało zużyć :)
OdpowiedzUsuńSporo zużyłaś :) Ale nie znam żadnego z tych kosmetyków...
OdpowiedzUsuńU mnie woda Avene w ogóle się nie sprawdziła, ale może rzeczywiście Uriage jest lepsza ;)
OdpowiedzUsuńDenko ogromniaste :) Osobiście ponarzekam na szampon z biosiarką i bursztynem z Joanny bo doprowadza mnie do szału za każdym użyciem :/ plącze okropnie włosy i dodatkowo robi z nich pogmatwane siano... Nawet z odżywką ciężko je rozczesać.
OdpowiedzUsuńAle duże denko! Ja nic z tych produktów jeszcze nie miałam, ale może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ten peeling do stóp :)
OdpowiedzUsuńŻel kawowy Yves Rocher ubóstwia mój mąż :) za każdym razem kiedy widzi zbliżający się koniec nakazuje mi wręcz zakup kolejnej buteleczki ;). Szampon Joanny z biosiarką i bursztynem był dla moich włosów okropny - nie kupię go nigdy więcej...
OdpowiedzUsuńhihi ja ten żel już miałam milion razy:D szampon krzywdy mi nie zrobił, ale szału nie ma:D
UsuńZel kawowy..brzmi bardzo zachécajáco :)
OdpowiedzUsuńkrem neutrogeny w zimé bardzo lubié
fajne denko :D
bardzo lubie serie planetspa ;)
OdpowiedzUsuńPeeling do stóp Evree również mam, jest fajny ale za delikatny. Oliwka pod prysznic z Yves Rocher bardzo mi przypadła do gustu, zapach jest fajny, delikatny. Ciekawa jestem żelu kawowego, uwielbiam zapach kawy :)
OdpowiedzUsuńja nie mam większych problemów ze stopami, więc u mnie się sprawdza:)
UsuńTo zazdroszczę :) ja potrzebuję silnego zdzieraka
Usuńszczerze mówiąc nie miałam z żadnym z tych kosmetyków osobiście do czynienia :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego z tych kosmetyków ;) Ale może czas to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńSzalejesz Moja Droga. No, ale żeby kupować trzeba też zużywać :P hihi
OdpowiedzUsuńZnam krem Neutrogeny. Używałam jeszcze w czasach studiów. Świetny był. Choć koncetrat mnie nieco wkurzał, bo tak mi się po nim jakoś łapki kleiły, kładłam więc go tylko na noc.
Ja w ogóle używam kremu do rąk tylko na noc, jak się nałoży zbyt wiele (a ja lubię nałożyć hihi) to potrafi się kleić to fakt. Teraz wolę wersję fast absorbing jeśli chodzi o Neutrogenę. Choć aktualnie używam cudaka o nazwie Hudosil Hud Salva hihi
UsuńNo ja głównie też, ale czasem zimą, jak mróz mocno da im popalić zdarzy mi się i w ciągu dnia.
UsuńTego fast absorbing chyba nie znam? Nie wiem nawet, nie kojarzę tych podnazw ;)
Ja obecnie myziam się Pat&Rub z serii otulającej. Następny w kolejce będzie Phenome albo Clarins. Nie wiem jeszcze :P
Chyba nawet 4 rodzaje są tych kremów;) w takim razie ja jestem ciekawa kremu Phenome:) sama mam ochotę na coś od nich:)
Usuńpeeling do stóp, który był w shiny nie zachwycił mnie
OdpowiedzUsuńzależy czego ktoś oczekuję:)
UsuńPięknie Ci poszło, spore denko. Następnym razem na pewno zamówię sobie ten peeling do dłoni z Avonu :)
OdpowiedzUsuńkocham tego kawusia z YR :)
OdpowiedzUsuńMi również bardzo przypadł do gustu ten Douglasowy kremik :)
OdpowiedzUsuńpeeling farmony jest świetny
OdpowiedzUsuńKaśia
szampon jajeczny kusił mnie od dawna ale czytając recenzję na blogach nie chce go mieć nawet za darmo :P
OdpowiedzUsuńLepiej sobie odpuścić :D
UsuńZ planowaną datą publikacji posta nie pomogę. Miałam to samo. U mnie w ogóle się nie opublikował :(
OdpowiedzUsuńAle za to wodę Uriage aktualnie używam i jestem bardzo zadowolona :)
Ano właśnie ja sobie wesoło zaplanowałam post, a tu guzik, był widoczny tylko dla mnie.
UsuńWidzę, że tak samo jak ja przecinasz tubki z kosmetykami - tam zawsze jest jeszcze tyle produktu :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny :-)
Pozdrawiam :-)
Tylko jak coś mi się bardzo spodoba:D
UsuńMiałam tylko ten balsam Nivea pod prysznic, ale słabo wypadł u mnie i oddałam siostrze. Ładne denko!
OdpowiedzUsuńTo taka namiastka nawilżenia;)
Usuńmam peeling do ciała tutti frutti ale cukrowy i inny zapach :)
OdpowiedzUsuńDosyc duzo tego zuzylas :), az fajnie sie patrzy. Krem Neutrogeny kiedys mialam, ale nie lubilam tego uczucia po nim :/ mialam tez avene i vichy, ale to bylo baardzo dawno temu.
OdpowiedzUsuńNo właśnie dlatego napisałam, że nie każdemu będzie odpowiadał bo rzeczywiście jest specyficzny:) Avene niestety bez szału, Uriage za to fajna.
UsuńWlasnie czytalam o Uriage na kilku blogach, ze taka dobra :) moze i ja kiedys sprobuje.
UsuńJa co do tej wody mocno niedowierzałam bo miałam już wcześniej z innych firm i one poza odświeżeniem nie robiły nic, ot woda jak woda. A ta rzeczywiście daje poczucie nawilżenia i łagodzi drobne podrażnienia. Czasem jak nie nakladam makijażu i mam taki dzień lenia, że nie chcę mi się używać nawet kremu to spryskuję tylko twarz tą wodą;)
UsuńMasz rację, Kochana, Ordnung muss sein ;-)
OdpowiedzUsuńDenko jest bardzo interesujące!
U mnie również Uriage rządzi. Kto raz jej spróbował, nie kupi już żadnej innej wody termalnej ;-)
Porządek to podstawa:D a Uriage wymiata:)
UsuńSpore denko :)
OdpowiedzUsuńbardzo dużo kosmetyków używasz:)
OdpowiedzUsuńJak na blogerkę kosmetyczną przystało:D ale wbrew pozorom zużycie tego sporo mi zajęło bo większość to bardzo wydajne produkty:)
UsuńWow, jak Ci się udało zużyć w miesiąc tyle kosmetyków?
OdpowiedzUsuńPeeling do rąk z Avonu też mnie ostatnio zachwyca.
Niektóre zużywałam od września bo były bardzo wydajne, tak jak właśnie ten peeling Avonu:) no staram się, w końcu zapasy czekają!:D
UsuńTa wersja z tutti frutti ma piękny zapach :)
OdpowiedzUsuńA ja myślę, że byłabym zachwycona tym kawowym żelem pod prysznic od YR :)
OdpowiedzUsuńzapach ma cudny:)
UsuńSporo tego:)miałam tylko Nivea-żel do twarzy i również ją lubię:))
OdpowiedzUsuńOoooo nazbierało ci się tego troszkę !
OdpowiedzUsuńUwielbiam firmę YR ;)
Obserwuję i mam nadzieję ze się odwdzięczysz ;)
Zapraszam w wolnej chwili do siebie ;*
http://goldxcherriex.blogspot.com/
Chętnie wypróbowałabym ten peeling do stóp :)
OdpowiedzUsuńWodę termalną uwielbiam, ale Uriage :)
ja też właśnie uwielbiam Uriage, bo ta była do niczego!
Usuńnic nie miałam z Twojego zbiorku :P
OdpowiedzUsuńnie miałam większości z tych kosmetyków, jedynie żel kawowy i był super, oraz balsam Nivea:_)
OdpowiedzUsuńu mnie szampony z serii Joanna Naturia świetnie się sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze zmywają oleje
Z Eucerin mieliśmy kosmetyki z tej linii i nie byliśmy zadowoleni.... w życiu nie kopilibyśmy już!
OdpowiedzUsuńJa tylko tonik, ale powiem szczerze, że mi akurat swego czasu pomógł.
UsuńSpore denko. :)
OdpowiedzUsuńDużo tego :)
OdpowiedzUsuńZ Organique miałam żel do mycia twarzy i był świetny.
Szampon jajeczny u mnie się sprawdził z Barwy, ale ostatnio zawiódł z czarnej rzepy:( Widzę opakowanie Nivea po żelu - Twój ulubieniec:))) moim faworytem z YR z żeli jest grejpfrutowy.
OdpowiedzUsuńFajny post..niczego nie próbowałam.. ale może.. :)
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wspólną obserwację (odp. u mnie) -->http://meerga.blogspot.com/
Sporaśne denko :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem mocno zniechęcona kolejnym niewypałem od Bomb Cosmetics..zapachy YR są bardzo przyjazne
Mam tę oliwkę z YR, ale jeszcze nie otwarłam
OdpowiedzUsuńdużo zużyć! kilka produktów znam, a peeling z Tutti Frutti czeka w kolejce :)
OdpowiedzUsuń