Witajcie!
Może
zabrzmi to śmiesznie, ale boję się podkładów. Nie lubię ich i używam
rzadko. Przetestowałam już trochę podkładów, najczęściej próbek i
miniaturek, ale żaden nie zachwycił mnie na tyle, żeby używać częściej.
Tak więc jak już używałam to raz na ruski rok;) Często po nałożeniu
podkładu czuję się nienaturalnie, tak jakbym miała na twarzy maskę.
Dlatego też najczęściej używam tylko pudru.
Jakiś czas temu portal piękność dnia zaoferował
możliwość przetestowania podkładu Max Factor. Początkowo podeszłam do
tego sceptycznie. Jednak po przeczytaniu opisu produktu stwierdziłam, że
to może być coś dla mnie i się zgłosiłam. Nigdy nie oglądałam tego
produktu dlatego odcień wybrałam w ciemno. Wybór padł na 60 Sand.
Opis producenta:
Facefinity All Day Flawless 3 - in - 1
Foundation to wyjątkowy kosmetyk, którego specjalna, potrójna formuła
pozwala na zachowanie perfekcyjnej cery przez cały dzień. Jest to płynny
podkład, w którego skład wchodzi nie tylko tradycyjny fluid, ale także
baza pod makijaż oraz korektor! Jego właściwości pozwalają uzyskać
niezwykle trwałe, perfekcyjne wygładzenie.
Opinie co do tego produktu są podzielone. Nic dziwnego, ponieważ każdy ma inne wymagania.
Ja
oczekuję żeby podkład nie wyglądał jak maska, dobrze się stapiał ze
skórą, nie dawał efektu niezdrowo bladej twarzy, lekko krył i nie
ścierał się nierównomiernie. Ważne jest też dla mnie żeby skóra była po
nim matowa, ale jednocześnie gładka. Ten podkład zaskakująco dobrze
wpisał się w moje potrzeby. Odcień mógłby być jedynie o pół tonu
ciemniejszy i trochę bardziej żółty, ale ogólnie nie widać, żeby kolor
mocno się odcinał i wyglądał nienaturalnie.
Bardzo jestem zadowolona ze stopnia zmatowienia twarzy. Poprzedni podkład
sprawiał, że bardzo szybko się świeciłam mino zastosowania pudru. Z tym
jest inaczej! Zwykle nie używam dodatkowo pudru, a twarz długo
pozostaje matowa. Znacznie dłużej niż po zastosowaniu pudru Mac solo.
Muszę
przyznać, że nie spodziewałam się, że kiedykolwiek jakiś podkład
przypadnie mi do gustu, a już zwłaszcza wybrany na chybił trafił do
testów. A tu jednak pozytywne zaskoczenie. Być może nawet sprawi, że
będę częściej sięgać po podkład i przestanę się bać;)
Oczywiście
bardzo ważne jest, żeby przed nałożeniem tego podkładu dobrze nawilżyć
twarz. Podobno może wysuszać skórę - ja tego u siebie nie zaobserwowałam,
ale nie używałam go codziennie. Nakładam niewielką ilość, ponieważ boję
się przesadzić;) Nie wiem też czy będzie się nadawał na lato, ale latem
raczej nie będę używać podkładu. Niedoskonałości pojawiają się u mnie w
niewielkim stopniu i raczej sporadycznie. W moim przypadku podkład
sobie z nimi radzi, ale krycie jest średnie, więc nie sądzę, żeby zakrył
duże niedoskonałości. Naczynek na nosie nie kryje w pełni.
Podsumowując
ja jestem zadowolona. Jednak wybór podkładu to kwestia bardzo
indywidualna, nie można się w pełni opierać na cudzej opinii, zwłaszcza,
że każdy ma inną cerę. Na pewno nie jest dla osób które oczekują mocnego krycia. Dlatego też jeśli zainteresował Was ten produkt
najlepiej poprosić o próbki w perfumerii i przekonać się na własnej
twarzy;)
Moja ocena
Polecacie jakieś inne podkłady, które nie tworzą efektu maski i dobrze matują?
Rozdanie.
Opis jest bardzo zachęcający:) szczególnie jeśli chodzi o brak efektu maski na twarzy - również tego nie lubię:( od jakiegoś czasu zamieniłam podkłady na krem BB i jestem zadowolona ponieważ nie mam żadnej maski na twarzy, zmatowienie do kilku godzin bez pudru plus wygładzenie twarzy - jak dla mnie jest wystarczający:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie mi pasowały kremy BB Skin79 pod względem działania bo jest podobne do tego podkładu, przynajmniej u mnie. Ale kolory tych bb są dla mnie zbyt jasne:/
UsuńJa jestem wierna azjatyckim kremom bb, choć ostatnio podkłady znowu zaczynają mnie kusić :-)
OdpowiedzUsuńJa bym z chęcią kupiła różowy skin79 bo dawał u mnie podobny efekt, ale niestety miałam miniaturki i był za jasny:( Szkoda.
UsuńTeż najczęściej używam tylko pudru, podkład raczej wybieram tylko na większe wyjścia albo gorszy stan cery. Ten kiedyś chciałam kupić ale nie było najjaśniejszych testerów więc wybrałam inny.
OdpowiedzUsuńZ samym pudrem zawsze szybciej i łatwiej nałożyć nie robiąc sobie krzywdy ;)
UsuńWzięłam sobie kiedyś próbkę tego podkładu do przetestowania, niestety na mnie ciemniał i to o dobre 3 tony. Bardzo podobał mi się efekt na twarzy po Smooth Effect Foundation, ale po użyciu cieszyłam się, że nie wyszłam tak z domu, bo ściemniał o jakieś 4 tony, choć zaraz po nałożeniu skóra wyglądała zjawiskowo. Potem jeszcze z czasem przetestowałam inne podkłady tej marki i niestety wszystkie na mnie ciemnieją....
OdpowiedzUsuńU mnie nie ciemnieje, choć akurat nie miałabym nic przeciwko gdyby zciemniał o pól tonu;) Ciężko dobrać podkład... U mnie większość zachwalanych od średniej do wysokiej półki źle wygląda albo są za jasne mimo, że mam średni odcień skóry. Podobał mi się efekt po kremie bb skin79 różowym, ale odcień był dla mnie za jasny i wyglądałam trupio;)
UsuńDla mnie wszystkie drogeryjne podkłady są za ciemne (od razu albo potem ciemnieją), więc raczej się nie skuszę. Za to bardzo lubię podkłady Pharmaceris:)
OdpowiedzUsuńJa z kolei najczęściej trafiłam na zbyt jasne, a z tym w miarę udało się trafić;) nawet mógłby być ciut ciemniejszy;)
UsuńSpotkałam się z bardzo skrajnymi opiniami na temat tego podkładu i postanowiłam dać mu szansę. Niestety mam o nim złe zdanie. Głównie dlatego, że najjaśniejszy odcień jest dosyć ciemny. Sądziłam że będzie mi pasował tak jak inne z tej firmy i kupiłam w ciemno. Pomijając ten fakt, nie polubiłam go za wykończenie i jeszcze kilka innych cech.
OdpowiedzUsuńNa temat jasnych odcieni nie jestem w stanie się wypowiedzieć bo nigdy nie biorę najjaśniejszego. Zawsze wybieram pośrednie.
UsuńJa nie jestem z niego zadowolona, ale nie chodzi mi o odcień, tylko o bardzo słabe krycie
OdpowiedzUsuńDlatego napisałam, że jak ktoś oczekuje mocniejszego krycie to moze nie być zadowolony. Ja akurat nie potrzebuję dlatego mi bardzo pasuje:)
Usuńja bardzo rzako uzywam podkladow tego typu bo raczej wole musy, takie podklady jak dla mnie za bardzo rzucaja sie w oczy
OdpowiedzUsuńJa wybitnie rzadko, ale ten nie rzuca się w oczy;) nakladam mała ilośc i go nie widać:)
Usuńnie miałam jeszcze nigdy tego podkładu:) może właśnie nadszedł czas, żebym się na niego skusiła:D
OdpowiedzUsuńNajlepiej wziąć próbki;)
UsuńNie zwróciłam nigdy specjalnej uwagi na ten podkład ale przy następnej wycieczce do drogerii przyjrzę się mu bliżej :). Obecnie mam jeszcze prawie całe opakowanie podkładu Astora, który mi świetnie służy już kolejny raz, ale jestem otwarta na nowości :).
OdpowiedzUsuńAstora nigdy nie miałam, za to miałam Rimmel i to była masakra;/ Weź próbkę bo na każdej skórze inaczej;) produkt jest nieco kontrowersyjny;)
Usuńja go mam, bo też go otrzymałam do testów, ale wybrałam odcień najjaśniejszy. Jesli go dam za dużo jest za ciemny i wygląda jak maska, jak go dam mniej to w ogóle nie zakrywa niedoskonałości i podkreśla suche skórki. Mi on nie przypadł do gustu, a za taką cenę powinien spisywać się dobrze. Na pewno go nie kupię.
OdpowiedzUsuńJa zawsze odrobinę daję i jest dobrze, typowo kryjący to on nie jest. Ale tak jak mówię, zależy czego oczekujemy. Ja omijam te mocno kryjące.
Usuńkażda cera jest inna, ja czytałam większość negatywnych opinii ale fajnie że komuś pasuje :)
UsuńDokładnie;) ja jestem pozytywnie zaskoczona;) a opinie czytałam przeróżne. Widać kontrowersyjny produkt;) Dobrze, że mi krzywdy nie zrobił:D
UsuńMam ten podkład, też dostałam do testów i dopóki nie zaczęłam nakładać go gąbeczką niestety stał i się kurzył, bo nie zrobił na mnie dobrego pierwszego, drugiego i kolejnego wrażenia. Strasznie mi smużył, miałam problem z kryciem (a raczej z jego brakiem) i generalnie nie polubiliśmy się. Od kiedy nakładam go gąbką RT - jeden z moich ulubionych! Mnie zachwyciła jego trwałość i właśnie krycie, z którym miałam problem - teraz bardzo go lubię:)
OdpowiedzUsuńA widzisz, a mi się najlepiej nakłada palcami:D może spróbuje też gąbeczką
UsuńJa potrzebuję mocnego krycia, niestety :( Więc pewnie u mnie średnio by się sprawdził.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Jak mocne to nie da rady;(
UsuńNie miałam jeszcze nigdy podkładów z MaxFactor :D Na razie na mojej liście chciejstw są inne cacuszka :)
OdpowiedzUsuńPewnie coś z Narsa:D Ja nawet nie wiedziałam o istnieniu tego podkładu bo w ogóle do podkładów nie podchodzę entuzjastycznie;)
UsuńJa ostatnio przerzuciłam się na kremy BB i jestem nimi zachwycona :D NIe, tym razem z MAC'a :D Ale już upolowałam, wczoraj wydałam fortunę :D
UsuńWłaśnie widziałam! Wow! Też dziś zaszalalam, ale nie aż tak:D w Stenders i Organique ;)
UsuńTeż lubię ten podkład, kryje całkiem ok :)
OdpowiedzUsuńDla mnie też wystarczająco:)
UsuńU nas z drogerii to niestety wszystkie podklady sá za ciemne...muszé zawsze z zagranicy zamawiac, nie mamy nawet revlona, ani bourjois...
OdpowiedzUsuńpodklady z tej firmy mam i bardzo je sobie chwalé.
teraz mam covergirl trublend i bardzo go lubié
wiem ze duzo osób bardzo lubi ten podklad od Max Factora -jednak dla mnie jest on za ciemny ;D
Szkoda, że tak nie możesz sobie stacjonarnie kupić:/ Z tymi za ciemnymi podkładami to wiele osób narzeka i to na rożne marki. U mnie to akurat często są za jasne mimo, że karnację mam raczej średnią. Covergirl nie miałam, musze poczytać:)
Usuńmiałam ochotę go wypróbować - teraz już wiem, że warto ;)
OdpowiedzUsuńJa go lubię za naturalny efekt przy jednej warstwie.
UsuńO tteż mnie ostatnio ciekawi ten podkłąd, za naturalny efekt, muszę go mieć!
OdpowiedzUsuńChyba, że się nałoży zbyt wiele;)
UsuńJa zrezygnowałam z podkładów płynnych na rzecz minerałów i była to decyzja, którą moja skóra od razu zaakceptowała i odwdzięcza mi się zdrowiem :)
OdpowiedzUsuńMinerały u mnie powodowały krostki. Także wolę ten raz na jakiś czas
UsuńFajnie, że jesteś zadowolona! :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie najbardziej lubię lekkie podkłady, których w ogóle nie czuć na skórze :)
Też się cieszę:D
Usuńciekawa jestem jak wygląda na twarzy :)
OdpowiedzUsuńNiestety widziałam co ten podkład potrafi robić z twarzą ;c I jestem do niego bardzo negatywnie nastawiona.
OdpowiedzUsuńPolecam Revlon Color Stay :) Przez internet kupisz go o wiele taniej niż stacjonarnie :)
Mi żadnej krzywdy nie robi także nie zamierzam zmieniać;)
UsuńRevlon jest mocno kryjący to nie dla mnie
Fajnie, ze jestes zadowolona z podkladu az tak bardzo. Ja zazwyczaj wybieram podklady rozswietlajace i tez dosc slabo kryjace, choc w mojej kolekcji mam rozne. Tego jeszcze nie probowalam.
OdpowiedzUsuńRozswietlający miałam ostatnio, ale poszedł w świat bo straszne mi przetłuszczal skórę no i kolor źle dobrałam. Na pewno nie jest to podkład dla każdego bo nie kryje mocno, ale mi to właśnie pasuje:)
UsuńSzkoda, że mocno nie kryje :( ale jakoś zachęca mnie :)
OdpowiedzUsuńMocno nie, ale ja i tak mocnych nie lubię bo i tak nie potrzebuje mocnego krycia.
UsuńTestuj, testuj, że tak powiem ;) Ja długo nie używałam podkładów, no bo po co. Dopiero coraz częstsze obserwacje szarej twarzy w drodze z pracy i jak to banalnie nie zabrzmi, czytanie blogów, uświadomiły mi, że warto zaryzykować. Teraz widzę ogromną różnicę w makijażu.
OdpowiedzUsuńUwielbiam EL Double Wear, mimo, że wiem, że ciężki to jednak jest killerem :) efekt na twarzy nie do podrobienia. Dokupiłam więc wersję light, faktycznie lżejsza, ale również daje radę, widać podobieństwo do starszego brata. W użyciu jeszcze uwielbiany równie mocno Guerlain Parure i jeszcze inne...
Max Factor nie znam, ale ja tak kocham te powyższe, że na razie ich nie oddam ;)))
No trzeba testować;) miałam miniaturki DW i DW light, ale u mnie był nieciekawy efekt niestety.
UsuńJa też bardzo lubię lekkie podklady :) cieszę się ,że już wiosna tuż tuż bo wiosną i latem sięgam po kremy BB , które uwilebiam :) fajnie, że masz taki, z którego jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie też bym chciała bb, ale wszystkie których próbowałam były za jasne.
UsuńFajnie, że Ci się sprawdza, ja go nie używałam:). Zazdroszczę, ja bym się nie odważyła bez podkładu chodzić, bo mam straszne przebarwienia, blizny i krostki:P
OdpowiedzUsuńMyślę, że w końcu Ci się poprawi stan cery!:)
UsuńJa też byłam z niego zadowolona. Miałam odrobinę za ciemny odcień, ale poza tym sprawdzał się świetnie, więc pewnie jeszcze do niego wrócę ;)
OdpowiedzUsuńSkoro najjaśniejszy jest dość ciemny to ja już nic dla siebie nie znajdę... Szkoda ;) Zostaje przy Pharmacerisie i Skin79 ;)
OdpowiedzUsuńNo dla Ciebie pewnie za ciemny. U mnie z kolei te Skin79 są straszne pod względem koloru, a z Pharmaceris mam najciemniejszy:D
UsuńNa fb jedna osoba mi napisała, że odcień nude jest jasny jak mąka więc zależy jak na to patrzeć:)
UsuńBiedna, boisz się podkładów? Choć no, ciocia M. przytuli :**
OdpowiedzUsuńNooo:* boję się, że poniszczą mi cerę albo będę wyglądać jak tapeciara xD Na szczęście z tym nic takiego się nie dzieje, ale pamietam jak jako nastolatka sprawiłam sobie podkład Avon:D masakra!;) do tej pory mam uraz;)
UsuńJa jak nakładam podkład to oczekuję dobrego krycia, więc chyba nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNo to zależy od człowieka bo ja nie mam na szczęście za dużo do ukrycia;) mocno kryjące wyglądają u mnie jak maska:D
UsuńOstatnio też wolę leciutkie podkłady, są idealne na ciepłe dni :)
OdpowiedzUsuńJa wolę bardziej kryjące podkłady - często sięgam po Max Factora, ale tego jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńNie znam tego podkładu, ale raczej byśmy się nie polubili. Ostatnio coraz bardziej odchodzę od tych mocno matujących twarz na korzyść rozświetlających i natłuszczających.
OdpowiedzUsuńMoże się na niego w końcu zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńJa też kiedyś nie używałam podkładów, zaczęłam dopiero na studiach ;) Po nich twarz wygląda ładnie, no chyba, ze się warzą, rolują albo dają efekt maski. Ale to wszystko zależy od tego, czy dobierzesz dobry produkt ;) Tego jeszcze nie miałam okazji stosować ;)
OdpowiedzUsuńja gdzieś w połowie studiów dopiero zaczęłam sięgać po pudry:D
UsuńMiałam okazję go testować. Rzeczywiście mat utrzymuje się długo!
OdpowiedzUsuńKaś
mi z Max Factor pasuje CC:)
OdpowiedzUsuńNie używałam go jeszcze, baza, podkład i korektor w jednym? Ciekawa jestem efektu, choć skoro nie daje mocnego krycia to z tym korektorem chyba ich poniosło :) Filtr ma całkiem całkiem, może wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńA u mnie się nie spisał, słabo krył ;)
OdpowiedzUsuńMi również udało się zakwalifikować do testowania podkładu Max Factor Facefinity All Day Flawless, lecz niestety do dziś do mnie nie dotarł, a Pani, która poprosiła mnie mailowo o nr tel dla kuriera nie ma odwagi odpisać na maila ;) No niestety, nie testowałam i również wcale nie żałuje. Firma już na starcie ma u mnie jeden olbrzymi minus!
OdpowiedzUsuńO to bardzo niefajnie:/
Usuńmasz całkowitą rację, dobór podkładu to metoda prób i błędów. każdy ma inna skórę, więc i pokrycie będzie inne.
OdpowiedzUsuńDokładnie... Dlatego ja mogę opisać tylko swoje subiektywne doświadczenia
UsuńNie miałam go jeszcze
OdpowiedzUsuńTeż rzadko sięgam po podkłady bo wydaje mi się, że mam strasznie nie naturalną twarz wtedy...
OdpowiedzUsuńJa zawsze schizuję żeby nie było za bardzo widać jeśli już użyję;) moze dlatego, że napatrzyłam się już trochę na pomarańczowe twarze;D
UsuńKupiłam go mojej siostrze w prezencie, ale jeszcze mi się nie chwaliła jak się jej sprawuje. Ja korzystam głównie z azjatyckich BB i minerałów :)
OdpowiedzUsuńjestem strasznie ciekawa jak sprawdzał by się u mnie :)
OdpowiedzUsuńUżywałam tego podkładu, ale u mnie się nie sprawdził. Źle się w nim czułam.
OdpowiedzUsuńWreszcie mam jakiś kosmetyk , który widzę też u Ciebie! Jak dla mnie jest fajny :)
OdpowiedzUsuń