Witajcie!
Masło do ciała Ziaji z bio olejkiem arganowym zużyłam jeszcze zimą. Dziś nareszcie znalazłam czas aby przedstawić Wam ten produkt bliżej. Moim ulubionym balsamem do ciała jest Neutrogena, właściwie zawsze mam ją w domu. Jednak od czasu do czasu lubię przetestować coś nowego. Najbardziej lubię balsamy o delikatnym lub neutralnym zapachu, a masło Ziaja należy właśnie do tej grupy:) Jeżeli zapach byłby zbyt intensywny nie mogłabym wręcz zasnąć.
Opis producenta
Masło do ciała z olejkiem arganowym.
Zapewnia skórze prawidłową lipo-regenerację. Utrzymuje nawilżenie na
poziomie skóry normalnej. Wyraźnie poprawia elastyczność naskórka.
Przynosi ulgę w nadmiernym i powtarzającym się wysuszaniu skóry.
Przeznaczone do skóry bardzo suchej i podrażnionej.
Przeznaczone do skóry bardzo suchej i podrażnionej.
Moja opinia
Opakowanie
Balsam zamknięty jest w prostym, plastikowym słoiczku zawierającym 200mł produktu. Coraz bardziej doceniam takie opakowania, ponieważ nie muszę się męczyć z wydobyciem produktu, kiedy wewnątrz zostaje niewiele.
Konsystencja i zapach
Konsystencja jak na masło jest dość lekka, dzięki czemu nie wchłania się tak długo jak niektóre masła o zbitej konsystencji. Masło ma postać białego kremu. Zapach jest bardzo delikatny i świeży, nie przeszkadza nawet takiemu wrażliwcowi jak ja. Niestety trudno mi go z czymś porównać.
Działanie
Masło bardzo dobrze radziło sobie z nawilżeniem mojej skóry zimą. Po zastosowaniu skóra była nie tylko nawilżona, ale także delikatnie natłuszczona i gładka. Efekt był długotrwały, w moim przypadku wystarczyło zastosowanie tego produktu raz dziennie lub co drugi dzień. Olej arganowy nie jest niestety na samym początku w składzie, ale nie jest też na szarym końcu;) Byłam bardzo zadowolona z tego produktu, dlatego na pewno jeszcze do niego wrócę. Jedynym minusem była niezbyt wysoka wydajność. Balsam wystarczył mi na trochę ponad 3 tygodnie.
Koszt balsamu zależnie od apteki waha się w granicach 10-15zł.
Moja ocena
Czy znacie już to masło?
Wolicie masła czy balsamy?
O wielkiej promocji w Rossmannie zapewne już wiecie?:) Ross pokrzyżował moje odwykowe plany;)
nie do mojej skóry
OdpowiedzUsuńmoja też nie jest bardzo sucha, ale się u mnie sprawdził;)
UsuńNie miałam tego masła ale dostałam próbkę kremu do twarzy z tej serii. Była bardzo fajna. Super, że się sprawdziło to masełko :).
OdpowiedzUsuńteż słyszałam, że krem również jest dobry
UsuńŚwietnie że Ci służy, moja skóra niespecjalnie lubi Ziaję. :)
OdpowiedzUsuńmoja lubi czasem:)
Usuńnie wiedziałam o tym masle ale chyba sobie kupie, dostepne sa w drogeriach?
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że ja ich w drogeriach nie widziałam, ale możliwe, że są. Powinny być w aptekach i salonach Ziaji:)
UsuńMiałam go na uwadze jakiś czas temu jednak uznałam, że muszę pokończyć produkty które mi zalegają:) bo do mojego typu skóry idealne:). Masła wolę używać jesienią i zimą a na ciepłe pory roku balsamy, mleczka lub olejki:)
OdpowiedzUsuńNic nie mów ja też mam jeszcze skromny zapasik;)
UsuńTeraz, gdy zbliża się lato przerzucam się z treściwych maseł na lekkie lotiony i balsamy brązujące. Chociaż Ziaje bardzo lubię te masło mnie nie przyciąga :) /P.
OdpowiedzUsuńDlatego myślę, że najlepsze będzie na jesień/zimę:) Choć nie jest to typowe tłuste i zbite masło, wchłania się dość szybko jak na masło:)
UsuńNie wiedziałam, ze Ziaja ma takie fajne produkty!:)
OdpowiedzUsuńja trafiłam na kilka perełek z tej firmy, choć oczywiście nie wszystko mają dobre
UsuńStrasznie dawno nie byłam w Ziaji, nawet nie wiedziałam, że mają takie coś :) Wygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuńJa też nie wiedziałam, przypadkiem trafiłam na nie w aptece;) Mają też fajny balsam z olejkiem winogronowym:)
UsuńJuż dawno nie miałam żadnego masła do ciała Ziaji :) Fajnie, że ma dość lekką konsystencję i szybko się wchłania :)
OdpowiedzUsuńja też dawno, do czasu aż zobaczyłam to;)
Usuńmiałam kiedyś i na pewno sięgnę jeszcze nie raz ;)
OdpowiedzUsuńMiałam również zimą, jest super i szybko się wchłania!
OdpowiedzUsuńKaś
Oooo, to cos dla mnie :-) Szkoda tylko, ze nie mam do niego dostępu :-(
OdpowiedzUsuńDo Ziaji mam jakiś taki sentyment i bardzo dobrze kojarzy mi się ta marka. No i podobają mi się te ich salony :)
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest;) produkty Ziaji były nawet moimi pierwszymi kosmetykami pielęgnacyjnymi za czasów nastoletnich;) Salony mają całkiem przyzwoite, widać, że marka się rozwija:)
UsuńSzkoda tylko, że jest niewydajny...
OdpowiedzUsuńNo tak choć to też kwestia indywidualna, ja lubię nałożyć grubszą warstwę;)
UsuńJa wolę masełka, ale z tej serii argan miałam akurat balsam i wspominam go dobrze :)
OdpowiedzUsuńNa zimę byłby jak znalazł! :) wtedy moja skóra robi się o wiele bardziej szorstka... Teraz przed okresem letnim stawiam na lekkie balsamy ale przy nastepnych mrozach na bank przetestuję;)
OdpowiedzUsuńJa rownież wiosną i latem wolę typowe balsamy:)
UsuńMiałam i potwierdzam spisywal się bardzo dobre ;)
OdpowiedzUsuńLubię ziajkę :) tego masła nie miałam ale chwalę sobie kremy do rąk :)
OdpowiedzUsuńJa z kolei nigdy nie miałam ich kremów do rąk:)
Usuńchętnie spróbuje go jak skończą się moje obecne zapasy, mimo, że nie mam mocno suchej skóry, ale jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńJa też nie mam bardzo suchej skóry, ale intuicja podpowiadała mi, że będę zadowolona:D
UsuńWypróbuję przy okazji :) Narazie mam zapasy :P
OdpowiedzUsuńJa obecnie mam masełko z Alverde, które po prostu uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńMoje plany niestety też legły w gruzach przez rossmannowską promocje :(
Również obserwuję :) Zarówno tu jak i na insta :D
UsuńNo właśnie te promocje zawsze jak na złość:D
UsuńMój mezczyzna uzywa kremu do twarzy z tej serii ale balsamu nie miałam :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wolę masła. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam:) Ja nie przepadam za balsamowaniem ciała i przede wszystkim lubię oliwki, nakładane zaraz po prysznicu:)
OdpowiedzUsuńOliwki to też dobry pomysł:) niektóre potrafią nawilżyć lepiej niż niejeden balsam:) ale niektóre np powodują u mnie krostki
UsuńHmm :-) ciekawa notka :-) , chyba sama bede musiała przetestowac :-)))
OdpowiedzUsuńhttp://nataliazarzycka.blogspot.com/
Uwielbiam Ziajkowe kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńnie mam ani suchej ani podrażnionej skóry, ale mimo to mam ochotę na to masło:) i krem do rąk z tej serii
OdpowiedzUsuńLubię olej arganowy (solo) nakładać na włosy. ;)
OdpowiedzUsuńJa też lubię czysty olej arganowy na włosy:)
UsuńOoo coś fajnego :) świetny skład, masełko shea i brak parafiny zachęcają do zakupu. No i jak piszesz, że mega nawilżenie skóry gwarantowane - nic, tylko musi być moje :)
OdpowiedzUsuńTak skład jest całkiem poczciwy:)
UsuńWygląda obiecująco:) Co prawda Ziaja lubi mnie uczulać, ale może kiedyś zaryzykuję:)
OdpowiedzUsuńNo tak wiem, że niektórych Ziaja uczula choć mi sie to nigdy nie przytrafiło
UsuńJa jakoś ostatnio przestałam stosować kosmetyki z ziaji :)
OdpowiedzUsuńNie znam ale chętnie poznam! Do tego jak sie jeszcze tak dobrze wchłania - super
OdpowiedzUsuńJak na masło to szybko się wchłania:)
Usuńz tej serii miałam krem do twarzy z olejkiem z awokado, gdyby nie zapychał to bym pewnie do niego wróciła
OdpowiedzUsuńJak zapycha to fatalnie:/ szkoda
Usuńtanie i dobre- to lubię :) Ziaja mnie chyba nigdy nie zawiodła, wiec chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam masla do ciala, a juz najbardziej te z bielendy :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, ja bardzo lubię ziajkę
OdpowiedzUsuńJakoś się nie mogę przekonać do tej marki. Chyba kiedyś zrobię ziajkową akcję i kupię z dziesięć różnych kosmetyków - na hard cora :D i przetestuję, żeby sobie wyrobić ostateczną opinię.
OdpowiedzUsuńO matko 10 kosmetyków to chyba byk nie kupiła na raz jednej firmy :D
UsuńStosowałam wiele produktów z Ziaji ale masła chyba jeszcze nie...
OdpowiedzUsuń... no cóż, wszystko jeszcze przede mną:)
Aż mam chęć na to masło, tym bardziej, że już dawno nie miałam nic z Ziai ;)
OdpowiedzUsuńTego masła nie próbowałam, ale generalnie masła wolę w zimnych porach roku, teraz już przerzucam się na lżejsze balsamy.
OdpowiedzUsuńTak jak napisałam - używałam właśnie zimą:)
UsuńUwielbiam lubie Ziaje, maja bardzo dobre produkty i cena jest niewygorowana.
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba blog,
co powiesz na obserwacje? Byloby mi bardzo milo.
Pozdrawiam!
visit me soon on pearlinfashion.blogspot.com
super, dolaczam do obserwatorow! <3
UsuńBardzo lubię takie delikatnie pachnące smarowidła do ciała!
OdpowiedzUsuńPodobnie jak ty ja także coraz bardziej doceniam takie słoiczkowe opakowania - są niezwykle wygodne :-)
Muszę je wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMnie kusi z z serii Sopot:)
OdpowiedzUsuńNie znam i chyba nie chcę. Za bardzo kocham moje masełka Organique :D
OdpowiedzUsuńAle szepnę o nim mojej mamie :)
Z Organique trochę mnie zawodlo brązujące, ale poza tym lubię bardzo:)
Usuń...Ewelino odpowiadam na Twoje pytanie pod moim postem. Dla mnie warte uwagi są : czyscik do twarzy let the good times roll to moj zdecydowany faworyt, odzywka do wlosow american cream ale wiem ze nie wszystkim odpowiada - wlosy po niej pachną prze 2 dni truskawkowo - waniliowo :D jesli lubisz to mydla tez sa fajne ja osobiscie nie lubie i sama ich raczej nie kupuje ale moja siostra jest wielka ich fanka. Swieza maseczka z jagod, ta ktora pokazywalam jest absolutnie obledna! To tyle z mojej listy ja wielu produktow nie mialam, ale juz od jutra ida w ruch pozdrawiam :)...
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ta maska z jagód brzmi super!
UsuńCiekawe. Ja jeszcze nigdy nie miałam masła do ciała z olejkiem arganowym;)
OdpowiedzUsuńJa używam mleczka do ciała z tej samej serii co to masło i akurat dziś dodałam o nim posta. Jestem mega zadowolona :)
OdpowiedzUsuńCena bardzo przystępna
OdpowiedzUsuńNie mam aż tak suchej skóry, ale zdarzają mi się podrażnienia po goleniu, zwłaszcza na wewnętrznej stronie ud i w okolicy kolan, ciekawe czy by to załagodziło :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty z ziaji. Wydaję mi się, że za tak niską cenę są sporą konkurencją dla innych kosmetyków znacznie droższych ^_^
OdpowiedzUsuńMiałam z Ziaja maskę do dłoni była świetna, tego kosmetyku nie używałam .
OdpowiedzUsuń