Czerwcowe duperelki czyli Ewelina mistrzem promocji;)

Cześć Dziewczyny

Nareszcie lista czytelnicza działa, później postaram się nadrobić Wasze wpisy:) Ostatnio czas leci jak szalony więc mogłam wiele przegapić. W tym miesiącu poczyniłam duże zakupy, właściwie dużo większe niż bym chciała. A wszystkiemu winne są promocje i moja podatność na nie;) Mam nadzieję, że w lipcu będzie ich niewiele;) Oprócz zakupów kosmetycznych pokażę również dwa przedmioty niekosmetyczne. 

Super-Pharm i Allegro

1. Olej kokosowy - był już w ulubieńcach maja, tym razem kupiłam całe opakowanie dla siebie.

2, 3,4. Produkty Dermedic - korzystając z promocji -50% zaopatrzyłam się w szampon, maseczkę i balsam. Wszystkie produkty są już mocno testowane;)

Rossmann

5. Veet krem do depilacji pod prysznic - kremy Veet były jednymi z pierwszych produktów, których używałam w tym celu. Później zaprzestałam zakupów na rzecz maszynki. Jednak ostatnio moje pachy były podrażnione, więc postanowiłam odpocząć od maszynki. Niestety krem nie zawsze działa tak jak producent obiecuje tzn. trzeba poświęcić na to więcej czasu niż jest podane na opakowaniu.

6. Oral-B szczoteczka elektryczna - długo zastanawiałam się nad zakupem, wypytałam o opinię wielu znajomych. Wszyscy zgodnie polecali, więc korzystając z promocji wreszcie zdecydowałam się na zakup. Jestem bardzo zadowolona.

Mintishop

7. Balmi balsam do ust miętowy - miły dla oka gadżet, jednak spodziewałam się lepszego nawilżenia.

9. Poshe utwardzacz - na razie użyłam raz.

9. Batiste cherry - mój ulubiony zapach.

10. MUA kredka do brwi blonde - dobra i tania, kupiłam na zapas. Mojej siostrze tak się spodobała, że kupiła 4;)

Biedronka i apteka

11. Medispirant żel pod prysznic - ogólnie nie mam problemów z nadmiernym poceniem, ale plecy pocą mi się bardziej niż bym chciała. Mam wrażenie, że działa, ale jeszcze poczekam z oceną.

12. Bielenda peeling arbuzowy - nic specjalnego jeśli chodzi o skład, ale ładnie pachnie i za 3,99 żal było nie kupić.

13. Bielenda peeling winogronowy

14. Bielenda peeling arbuzowy

15. Bielenda masło arbuzowe - ładnie pachnie choć jak dla mnie zapach zbyt długo się utrzymuje. Dlatego stosuję tylko na nogi.

Rossmann znowu!

16. Sally Hansen preparat do usuwania skórek - pierwszy tego typu produkt, który działa.

17. Skarpetki pielęgnacyjne - używam gdy posmaruję stopy kremem;)

18. Garnier krem do rąk - wydaje się ok.

19. Liliputz pianka zielone jabłuszko - podoba mi się bardziej niż truskawkowa.

Organique - moje ukochane;) Tym razem kupiłam same produkty, które zawsze mnie intrygowały, ale wydawały się zbędne. 

20. Rękawica Kessa - niesamowicie wygładza skórę.

21. Mydło Aleppo 5-8% - jest pozytywnie obślizgłe, kostka jest niewygodna, ale udało mi się ją pokroić.

22. Savon Noir - ciekawy produkt, pachnie jak asfalt albo farba. Na szczęście podczas mycia nie jest to aż tak mocno wyczuwalne.

+ próbki - olej makadamia i peeling cukrowy.

Yves Rocher stacjonarny

23,24. Płyn dwufazowy - mój ulubiony.

25. Mgiełka nawilżająca - wcisnęła mi pani przy kasie, była -50% więc zachowałam się nieasertywnie i kupiłam. Rzeczywiście nawilża.

+ książeczka czekowa i torba obciachowa w prezencie (którą dałam babci).

Yves Rocher sklep internetowy - pierwszy raz złożyłam zamówienie, była ciekawa oferta. Zamówiłam łącznie 10 produktów z czego 3 były gratis. Dwóch nie pokazuje, ponieważ są na prezent.

26,27. Płyn dwufazowy - po raz kolejny.

28. Hydra Vegetal koncentrat.

29. Hydra Vegetal koncentrat.

30.  Hydra Vegetal żel pod oczy.

31. Hydra Vegetal krem.

32. Maseczka oczyszczająca

33. Żel pod prysznic orzech makadamia - jeden z ulubionych.

34,35 - prezenty dla rodzinki;)

Bath&Body Works zakupy poczynione dzięki Ewie z bloga. 

 36, 37, 38. B&BW żele antybakteryjne - dopiero doszły, więc nie mam zdania;)

Avon - nie lubię tam zamawiać, ponieważ zwykle trzeba czekać nawet 3 tyg na zamówienie, ale tym razem kupiłam w sklepie stacjonarnym.

 39. Planet Spa peeling do rąk - kolejne opakowanie, niedługo recenzja.

40. Planet Spa maseczka Acai - jakaś nowość, akurat nie było na stanie, dzisiaj mam odebrać;)

Shinybox czerwiec - o nim już wspominałam wczoraj.

41, 42, 43, 44, 45, 46 - post.

Na koniec nawet wygrana na blogu;) Kosmetyki Aussie.

Miały być jeszcze kosmetyki Balea, ale dostanę je w lipcu;)

Na koniec niekosmetycznie.
47.Pierścionek Pandora - kiedyś już pisałam o tej biżuterii na blogu.  Cieszę się, ponieważ dzięki pomocy znajomej udało mi się dorwać jeden z dwóch dostępnych sztuk (w moim rozmiarze 8) w Polsce, w dodatku w korzystnej promocji:)
48. Glitter etui na telefon - ładny kolor, ale ostatecznie trochę niewygodne.

Chyba zgłupiałam:)
A jak u Was?