Cześć Dziewczyny!
Były zakupy (ogromne z resztą), było denko (dość skromne) tradycyjnie przyszła więc pora na kosmetycznych ulubieńców. Jak zwykle starałam się wybrać produkty z nowości, ale wśród ulubieńców znalazł się również jeden produkt, którego używam od dawna. Patrząc na zdjęcie dochodzę do wniosku, że nawet ładnie udało mi się dobrać produkty kolorystycznie;) Jest dużo niebieskiego, a to mój faworyt wśród kolorów;)
1. Sally
Hansen, Instant Cuticle Remover (Preparat do usuwania skórek) - tego typu preparaty zawsze źle mi się kojarzyły. Wszystkie, z którymi miałam dotychczas do czynienia po prostu nie spełniały swojej funkcji. Jednak po przeczytaniuwielu pozytywnych opinii na jego temat postanowiłam zaryzykować po raz ostatni. To chyba jedyny produkt tego typu, który rzeczywiście działa, w dodatku jest bezzapachowy, co mnie bardzo cieszy. Lekko irytuje mnie opakowanie (wolałabym w postaci tubki albo lakieru) ale ze względu na świetne działanie przymykam na to oko. Produkt nie należy do najtańszych, ale jest bardzo wydajny.
2. Dermedic Hydrain 3 Hialuro serum nawadniające twarz, szyję i dekolt - w prawdzie określiłabym ten produkt bardziej jako lekki krem niż serum, ale jestem z niego zadowolona. Serum ma ładny, delikatny zapach, który nie utrzymuje się długo na skórze i całkiem nieźle radzi sobie z nawilżeniem (pod warunkiem, że skóra nie jest bardzo wysuszona). Troszkę denerwuje mnie aplikator w formie pipety (nie wiem dlaczego producenci ostatnio upodobali sobie taką formę aplikacji).
3. Woda termalna Uriage - recenzja. To moja ulubiona woda termalna, używam jej regularnie od stycznia. Szczególnie przydatna podczas upałów, których ostatnio w Polsce jak na lekarstwo;) Żadna inna woda mi nie odpowiadała, dopiero ta.
4. Yves Rocher nawilżająca mgiełka do ciała z aloesem - właściwie "wcisnęła" mi ją pani przy kasie. Sama na pewno nie zwróciłabym na nią uwagi. Nie sądziłam, że rzeczywiście będzie nawilżać, a jednak! Dobrze nawilża i wygładza, szybko się wchłania. Zapach jest ulotny i niedrażniący, więc dla mnie ideał:) W dodatku jest wydajna i ma niewielkie poręczne opakowanie, co za tym idzie świetnie się sprawdzi podczas wyjazdów.
5. Bath&Body Works żel antybakteryjny Island Margarita - to produkt, który posiadam najkrócej. Zastanawiałam się czy uwzględnić go w ulubieńcach, ale w końcu to nie krem przeciwzmarszczkowy żebym musiała długo czekać na działanie, więc postanowiłam o nim wspomnieć. Żel umieszczony jest w niewielkim opakowaniu (bardzo lubię takie mini produkty) świetnie oczyszcza dłonie, co jest szczególnie przydatne kiedy przebywam poza domem. Jednak przede wszystkim ładnie pachnie! Island Margarita kojarzy mi się z plażą, wakacjami i kolorowymi drinkami. Zapach wybierany był w ciemno, na szczęście okazał się strzałem w dziesiątkę:) Szkoda, że B&BW nie ma swoich sklepów w Łodzi.
6. Organique rękawica Kessa - to, że Organique uwielbiam nietrudno zauważyć chociażby po liczbie recenzji. Do rękawicy podchodziłam jednak z dystansem, wydawała mi się taka nieporęczna i zbędna. Mimo wszystko w końcu zdecydowałam się na zakup i jestem zachwycona! Zalecane jest używanie rękawicy wraz z Savon Noir lub mydłem Aleppo jednak ja bardzo lubię jej używać wraz z peelingiem tej samej marki. Efekt jest niesamowity! Najbardziej odczuwalny jest na stopach, nogach i pośladkach;)
Muszę koniecznie wypróbować preparat SH :)
OdpowiedzUsuńNa wodę termalną mam chęć:-)
OdpowiedzUsuńUriage ukochana woda moja ;) A serum z Dermedic miałam kupić, ale się powstrzymałam i nie wiem czy dobrze zrobiłam... O SH słyszałam bardzo dużo dobrego ;)
OdpowiedzUsuńJa trochę inaczej sobie wyobrażałam to serum (wolę taką bardziej żelową konsystencję jak np w serum Bioliq) ale ogólnie jestem zadowolona:) Myślę, że warto się skusić jak będzie dobra promocja.
UsuńWoda termalna to moja podstawa :)
OdpowiedzUsuńNigdy dotąd nie slyszalam wcześniej o tej rękawicy :)
OdpowiedzUsuńwodę termalną chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńTa woda termalna najbardziej mnie zaciekawiła:-)
OdpowiedzUsuńRękawicę Kessa muszę koniecznie nabyć:)
OdpowiedzUsuńKessa okazała się dla mnie dużym zaskoczeniem:D
Usuńmgiełka z YR zaciekawiła mnie, zwrócę na nią uwagę w sklepie.
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych produktów, niestety... ;)
OdpowiedzUsuńO tak na żelka z BBW i ja mam chęć oraz na rękawicę Kessa do domowych zabiegów ;)
OdpowiedzUsuńcieszy mnie, że zapach żelu przypadł Ci do gustu:D
OdpowiedzUsuńJa wodę termalną bardzo lubie, ale teraz robię eksperyment i jej nie używam, zobaczę czy czuję różnicę.
Tak i muszę przyznać, że to wyczyn bo jak już nieraz wspominałam wiele zapachów mnie drażni. A ten jest dokładnie taki jak sobie wyobrażałam. Pozostałe też ładne:)
UsuńPreparat do usuwania skórek od SH u mnie również sprawdza się bardzo dobrze:)
OdpowiedzUsuńO wodzie termalnej Uriage słyszałam dużo dobrego, ale jak na razie jestem wierna la roche posay :)
Bardzo fajni ulubieńcy :) też lubię to serum i wodę termalną a zapach tego żelu do rąk strasznie mi się spodobał :) ciekawa jestem też tej mgiełki do ciała ;)
OdpowiedzUsuńJa myślałam, że mgiełka będzie bublem, a tu niespodzianka;) W cenie regularnej średnio się opłaca, ale w YR ciągle są promocje.
Usuńzamierzam kupić sobie ten preparat do skórek.
OdpowiedzUsuńfajni ulubieńcy, nie znam żadnego jednak! :P
OdpowiedzUsuńUriage uwielbiam a to serum Dermedica mnie kusi od dawna :D Zużyję swoje resztki pielęgnacji i na pewno po niego sięgnę! :))
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję wodę termalną oraz żel antybakteryjny :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam pierwszą i drugą pozycję :D
OdpowiedzUsuńhmm jestem bardzo ciekawa tej wody termalnej :) zaraz przeniosę się do notki z recenzją :D
OdpowiedzUsuńObserwujemy :) I jeśli spodoba Ci się nasz blog to będzie nam bardzo miło jeśli zrobisz to samo :)
buziaczki :*
Też mnie korciła mgiełka przy kasie YR, ale w końcu wzięłam antyperspirant.
OdpowiedzUsuńMnie w ogóle nie kusiła, ale była za pól ceny i pani namawiała hihi.
UsuńNajbardziej zaciekawiłaś mnie mgiełką :)
OdpowiedzUsuńNo i teraz żałuję ,że nie skusiłam się na tą nawilżającą mgiełkę do ciała z aloesem ;/
OdpowiedzUsuńNa pewno jeszcze bedzie okazja:)
Usuńzawsze chciałam przetestować te żele , może kiedyś mi się uda ;))
OdpowiedzUsuńhttp://kasia-chocolate-and-chili.blogspot.com/
No niestety są spore problemy z dostępnością.
UsuńTa rękawica to coś, na co poluję :D
OdpowiedzUsuńŻel do skórek SH uwielbiam ! Woda Uriage też jest świetna , pozostałych nie znam :)
OdpowiedzUsuńRękawica mnie zainteresowała oraz ta mgiełka z YR :)
OdpowiedzUsuńTa nawilżająca mgiełka zapowiada się ciekawie, w sumie nigdy nie zwróciłam na nią uwagi.. Wodę termalną też muszę sobie sprawić, a sporo osób właśnie tą sobie chwali ;)
OdpowiedzUsuńMgiełka jest w asortymencie stosunkowo od niedawna:)
UsuńJak zacznę stosować SH regularnie to może w końcu zauważę jego działanie, bo na razie to u mnie tak od przypadku do przypadku :(
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych produktów ;)
OdpowiedzUsuńRękawica mnie ostatnio bardzo kusi :)
OdpowiedzUsuńa ja ostatnio kuszę się na wodę termalną, chyba w końcu będzie trzeba zakupić :)
OdpowiedzUsuńrównież mam wodę termalną z Uraige i ją uwielbiam choć używam jej od niedawna :)
OdpowiedzUsuńrękawicę Kessa muszę zatem jednak kupić, bo już tak długo się na nią czaję :) Wodę termalną Uriage i Avene uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJa Avene nie lubiłam, Kessę polecam:)
Usuńteż mam tą mgiełkę z YR i jest całkiem nie zła :) Lubię aloesowe kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu zapoznać z mgiełką YR :)
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu zapoznać z mgiełką YR :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z prezentowanych przez Ciebie produktów, ale chyba skuszę się na preparat do skorek Sally Hansen, bo od dłuższego czasu zbiera ona same dobre recenzje. /P.
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że nie słyszałam o tej rękawicy ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje za miłe słowa i obserwuje
wypróbowałabym tą rękawice :D
OdpowiedzUsuńWodę termalną Uriage i ten preparat do skórek też lubię. Zaciekawiłaś mnie natomiast rękawicą Kessa :)
OdpowiedzUsuńserum z Dermedic czeka w kolejce, a wodę termalną bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńAch te kolejki:)
UsuńNic nie miałam z tych produktów, ale marzy mi się ten żel do skórek :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOjjj musiałam usunąć bo wysłałam niedokończony komentarz.Uwielbiam Organique a ten usuwacz skórek mnie intryguje. :)
OdpowiedzUsuńMam to serum Dermedic i również je polubiłam :). A pipeta akurat mi się podoba. Muszę w końcu kupić jakąś wodę termalną ;).
OdpowiedzUsuńFajni ulubieńcy.
Mam nadzieję że mi ta woda termalna również będzie odpowiadała :)
OdpowiedzUsuńMam ten zel antybakteryjny i tez kocham <3
OdpowiedzUsuńZa żelem SH nie przepadam, ale za to wodę Uriage bardzo lubię ;-)
OdpowiedzUsuńTo serum Dermedic mnie ciekawi, tym bardziej, że jest lekkie :)
OdpowiedzUsuńZ twoich ulubieńców znam jedynie wodę Uriage, która jest wspaniała :)
OdpowiedzUsuńNie znam Twoich ulubieńców :D Ale musze w końcu zaopatrzyć się w Sally Hansen ♥
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z Twoich ulubieńców.
OdpowiedzUsuńSerum z Dermedic już od dłuższego czasu mnie interesuje i zastanawiam się nad jego zakupem :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę wodę termalną,a serum kusi,kusi muszę kupić
OdpowiedzUsuńZnam tylko wodę Uriage, którą też lubię :) Zaciekawiło mnie to serum Dermedic :)
OdpowiedzUsuńCudowna Uriage wszędzie obecna :D.
OdpowiedzUsuńMamy mgiełkę YR, super jest, recenzja u nas:)
OdpowiedzUsuńA co do wody Uriage to chcemy ją!:)
niczego z przedstawionych nie mialam :) musze chyba kiedys nadrobic ;))
OdpowiedzUsuńNa taką mgiełkę z Yves Rocher to ja się chętnie skuszę :)
OdpowiedzUsuńKosmetyki prezentuja sie swietnie :) niestety nie mialam zadnego z nich :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego preparatu do usuwania skórek, chyba sobie go sprezentuję!
OdpowiedzUsuńZbiera prawie same pozytywne opinie:)
Usuńbardzo ciekawi mnie ta rękawica. :D
OdpowiedzUsuńMuszę sobie sprawić Kessę i preparat do skórek.
OdpowiedzUsuńmam ochotę na serum Dermedic :)
OdpowiedzUsuńRównież lubię wodę termalną Uriage! :)
OdpowiedzUsuńKolorystycznie rzeczywiście udało Ci się nieźle dobrać ulubieńców :) Niestety nie znam ani jednego z nich, chociaż wodę Uriage chyba zamówię w końcu bo zanim dotrę do Super-Pharm to lato się pewnie skończy :)
OdpowiedzUsuńPrawie o wszystkich produktach coś słyszałam :)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tą mgiełką z YR, to chyba jakaś nowość :)
OdpowiedzUsuńTak to coś z nowości:)
UsuńMuszę w końcu przetestować wodę termalną z Uriage!
OdpowiedzUsuńBardzo fajni ulubieńcy. :)
OdpowiedzUsuńKessa nie spada Ci z dłoni? Osobiście mam małe dłonie i nawet sizalowa rękawica z Rossmanna zsuwała mi się z łapki pod prysznicem, a ta wygląda jakoś tak dużo
OdpowiedzUsuńSpokojnie ze trzy moje wątłe łapki by się tam zmieściły, ale cóż staram się nią operować tak żeby nie spadała:)
UsuńKocham żele anty B&BW i żel SH ratuje od kilku dobrych tygodni moje skórki :)
OdpowiedzUsuńKochana, zajrzyj do mnie w posta o Benefitowym linerze ;)
Te żele mają świetne zapachy:) o kurcze:D
Usuńfajni ulubieńcy :) ja osobiście mam tylko wode termalną z Uriwage ale chodzi za mna rekaiwca Kessa i preparat do skórek :P mgiełką z YR też bym nie pogardziła :P
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę kupić tę rękawicę - tyle o niej słyszałam :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://wenus-lifestyle.pl/2014/06/jak-prawidlowo-myc-owoce-i-warzywa/
Ja myślałam, że to przesada, ale rzeczywiście działa:)
Usuńale super kosmetyki, ech :D
OdpowiedzUsuńDoskonale znam pierwszą trójkę i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńCiekawa ta mgiełka z aloesem ;)
OdpowiedzUsuńWoda termalna Uriage i moim ulubieńcem jest :)
OdpowiedzUsuńMusze wypróbować preparat do usuwania skórek:):)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad tym serum z Dermedic, czy warto? Dobrze, że zapewnia dobre nawilżenie, ale od serum oczekiwałabym czegoś więcej...
OdpowiedzUsuńJeszcze nie zużyłam całego, także zobaczymy czy będą jeszcze jakieś dodatkowe efekty.
UsuńUwielbiam te żele z Bath&Body works:) Ja obecnie też używam i nie wyobrażam sobie działać w pracy bez nich:):)
OdpowiedzUsuń