Jakiś czas
temu skusiłam się na peeling Organique o zapachu jabłko&rabarbar. Zapach
ten bardzo przypadł mi do gustu, więc dokupiłam również lotion. Dziś chciałabym
opisać swoje wrażenia z używania obu tych produktów.
Peeling Jabłko & Rabarbar
Opis
producenta
Aromatyczny,
owocowy peeling do ciała o kremowej konsystencji. Wyciąg z jabłka działa
odświeżająco i przywraca skórze zdrowy, witalny wygląd. Rabarbar
neutralizuje wolne rodniki i wzmacnia mechanizmy obronne. Masujące kryształki
cukru delikatnie pobudzają mikrokrążenie i w naturalny sposób złuszczają martwy
naskórek, a unikalna baza stworzona z połączenia masła Shea i oleju sojowego
nadaje skórze gładkość i elastyczność.
Moja opinia
Peeling
znajdujemy w 200ml słoiczku typowym dla produktów marki Organique. Peelingi
Organique należą do moich ulubionych, dlatego też byłam pewna, że będę
zadowolona również tej wersji (wcześniej miałam peeling kawowy, czekoladowy, a
obecnie nasturcję i granat). Konsystencja peelingu jest dość gęsta, ale nie
jest zbita jak w przypadku Pat&Rub więc łatwo wydobyć peeling z opakowania.
Produkt ma dobrą przyczepność do skóry, więc podczas aplikacji prawie nic się
nie marnuje. Zapach bardzo mi się podoba, jest nietypowy, powiedziałabym
kwaśny! Idealny na wiosnę i lato. Peeling dobrze usuwa martwy naskórek. Jak dla
mnie nie jest ani za mocny, ani zbyt delikatny, jest idealny:) Po użyciu skóra
jest miękka i gładka i nawilżona, a wszelkie balsamy lepiej się wchłaniają. Peeling wystarczył mi na ok. 2,5 miesiąca
stosowania 2-3 razy w tygodniu. Zdecydowanie polecam!
Balsam Jabłko & Rabarbar
Opis
producenta
Rewitalizujący,
owocowy balsam do ciała o lekkiej, aksamitnej konsystencji. Polecany w
szczególności do skóry suchej, niedotlenionej oraz skłonnej do drobnych stanów
zapalnych. Apetyczne połączenie wyciągów z jabłka i rabarbaru dostarcza skórze
ogromnej dawki witamin i antyoksydantów, wspierając ją w walce z
zanieczyszczeniami cywilizacyjnymi. Optymalnie dobrana formuła pozbawiona jest
szkodliwych substancji (kosmetyk wegański). Balsam posiada neutralne pH, nie
obciąża skóry, doskonale ją nawilża i zapewnia zdrowy, zadbany wygląd.
Moja opinia
Jak już
wspomniałam zachwycona peelingiem postanowiłam dokupić balsam. Tutaj jednak
zachwytów będzie mniej. Opakowanie zasługuje na pochwałę. Jest estetyczne, z
wygodną pompką, zawiera 250ml produktu. Jednak jeśli chodzi o pompkę żeby
wycisnąć odpowiednią ilość trzeba trochę poprzyciskać, ponieważ otwór, z
którego wydobywa się balsam jest maleńki;) Zapach również bardzo mi się podoba.
Długo się utrzymuje na skórze, więc stosowałam go głównie na nogi (w przeciwnym
razie miałabym problemy z zaśnięciem;)) Balsam ma lekką konsystencję i szybko
się wchłania. Jak dla mnie wręcz za szybko, ponieważ często niewiele nawilżenia
po sobie zostawiał. Jeśli nawilżenie już było to często krótkotrwałe, rano
skóra była już niedostatecznie nawilżona. Żebym była zadowolona musiałabym go
stosować 2-3 razy dziennie. Latem mi się to zdarza, ale w pozostałych porach
roku jestem leniwa;) Balsam wystarczył mi na ok. 2 miesiące stosowania głównie
na nogi. Podsumowując ten produkt nie spełnił moich oczekiwań pod względem
pielęgnacji, ponieważ jest to balsam do częstego stosowania.
Miałyście
do czynienia z tą serią?
Na peeling bym się skusiła ;)
OdpowiedzUsuńpeeling zdecydowanie warty uwagi:)
UsuńChętnie poznałabym ten zapach :)
OdpowiedzUsuńpeeling wygląda cudnie :D
OdpowiedzUsuńi fajnie pachnie;)
UsuńMuszę mieć ten peeling !! Już go wklepałam na moją chciej listę ! Natomiast jeżeli chodzi o balsam, to sobie odpuszczę bo potrzebuję sporego nawilżenia !
OdpowiedzUsuńja balsamu też już raczej nie kupię
UsuńZ każdej strony musicie tym Organique ;) ich peelingi mnie bardzo kuszą, tylko nigdy mi z ich sklepem nie po drodze.
OdpowiedzUsuńMi niestety ich sklep często staje na drodze:D
Usuńzaciekawił mnie peeling
OdpowiedzUsuńPierwszy raz w ogóle widzę tą firmę :)
Jedna z moich ulubionych, juz sporo pisałam na temat tych kosmetyków:)
UsuńZapach musi być naprawdę piękny :) Szkoda, że balsam był taki średni
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa peelingu :D aż chciałoby się go zjeść :D
OdpowiedzUsuńJuż czuję piękny zapach tych produktów, po Twojej opinii będę mieć na uwadze peeling, ale balsamu raczej nie kupię ;)
OdpowiedzUsuńmuszę końcu wypróbować coś do pielęgnacji z Organique, bo miałam od nich tylko Savon Noir :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie;)
UsuńZapach mnie ciekawi ;d
OdpowiedzUsuńwygląda jak do zjedzenia :D
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnych kosmetyków z Organique, ale wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńPeelingi kocham, więc myślę, że byśmy się polubili :) tym bardziej, że lubię 'kwaśne' zapachy :)
Z balsamem mogłoby być gorzej, moje nogi potrzebują porządnego nawilżenia.
Ja bym odkręciła pompkę i lała z buteleczki :D
Faktycznie, mogłam odkręcić. Pipa ze mnie:D
Usuńuwielbiam niemal połowę kosmetyków Organique!
OdpowiedzUsuńszkoda tylko, że mój portfel mniej ;P
ale we wtorek wypłata - no cóż, pewnie niewiele mi jej zostanie, bo narobiłaś mi ochoty na to cudo ;P
Moje ciało uwielbia większość ich kosmetyków, ale portfel kwiczy:|
UsuńNiestety nie miałam jeszcze tych produktów organique.
OdpowiedzUsuńPeeling bym wypróbowała :-)
OdpowiedzUsuńBalsam byłby dla mnie za słaby, ale peeling wisi na mojej liście i kupię go jak tylko wykończę P&R:)
OdpowiedzUsuńpeeling wygląda świetnie nie wiem czego skojarzył mi się z jakimś nadzieniem do ciasta ;)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego zapachu!
OdpowiedzUsuńPeeling chętnie bym wypróbowała. :)
Zapach musi być obłędny! :) Na peeling bym się skusiła, ale dzielnie oszczędzam :D
OdpowiedzUsuńSłabe nawilżenie i kilkukrotna aplikacja to nie jest zabawa dla mnie. Ale peeling jak najbardziej mnie kusi, szczególnie jeszcze ta wersja zapachowa :D
OdpowiedzUsuńBalsam właśnie też trochę nie na moje nerwy;)
UsuńPeeling kocham:) balsamy dla mnie za slabe
OdpowiedzUsuńWłaśnie niedawno kupiłam sobie inną wersję zapachową tego peelingu, mam nadzieję, że też będę zadowolona :) Ale testy jeszcze przede mną :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że powinnaś:)
UsuńNie miałam jeszcze nic tej firmy ale na peeling chętnie bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńBalsam u mnie by się nie sprawdził, ale na peeling mam ochotę ;)
OdpowiedzUsuńW sumie to mam dopiero pierwsze kosmetyki Organique :) ale peeling jest zachęcający :)
OdpowiedzUsuńPeeling wygląda wspaniale :) Skusiłabym się na niego i ze względu na wygląd ( kolor) jak i na rabarbar w nazwie :)
OdpowiedzUsuńZapach mnie kusi, myślę, że peeling na pewno przypadłby mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że balsam będzie fajniejszy, ale skoro nawilżenie jest krótkotrwałe, to raczej odpada :/ Będę pamiętać jedynie o peelingu ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach jabłek, dlatego myślę, że te produkty przypadłyby mi do gustu. Skusiłabym się na peeling, jeśli chodzi o balsamy do ciała to jestem leniuchem i pewnie kurzyłby się w łazience :) Wolę używać oleju kokosowego, świetnie nawilża.
OdpowiedzUsuńOlej też bardzo lubię:)
Usuńpeelingiem jestem mocno zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam, ale wąchałam w sklepie i zapach mnie urzekł :-)
OdpowiedzUsuńPeeling wygląda interesująco :D Jak wykończę swoje dwa to na pewno po niego sięgnę. Dzięki, że o nim wspomniałaś.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego "kwaśnego" zapachu, musi być interesujący. Buteleczka od balsamu również bardzo mi się podoba, świetne rozwiązanie z tą pompką, nawet jesli trzeba trochę ponaciskać :) Jednak ja też potrzebuję lepszego nawilżenia :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej to mnie ciekawi ten zapach :)
OdpowiedzUsuńciekawy ten rabarbarowy produkt :D
OdpowiedzUsuńAle peeling fajnie się prezentuje :) przypomina mi sorbet pomarańczowy :) oj chętnie bym go wypróbowała tym bardziej, że na chwilę obecną nie mam żadnego peelingu, eh... :).
OdpowiedzUsuńJa za to mam spore zapasy;)
Usuńciekawe zestawienie zupełnie jak cisto lub kompot;)
OdpowiedzUsuńNo faktycznie;)
UsuńPeeling brzmi bardzo zachęcająco. Jeśli chodzi o balsam, miałam podobnie z tymi The Body Shop. Peelingi, masła mnie zachwycają, zaś balsam już jakoś nie powalił.
OdpowiedzUsuńZ TBS miałam tylko masła:)
UsuńPeeling zachęca :)
OdpowiedzUsuńNiestety w ogóle nie miałam nic z tej marki, bo nie jest w moim mieście dostępna, a szkoda, bo mają bardzo ciekawe kosmetyki :) To połączenie zapachowe wydaje się genialne, już sobie wyobrażam ten zapach :))
OdpowiedzUsuńpeeling wygląda ciekawie:)
OdpowiedzUsuńSłabo znam ofertę Organique, ale ten peeling mi się spodobał, patrząc jedynie na zdjęcia i czytając opis :)
OdpowiedzUsuńskusiłabym się na ten peeling, szkoda, że balsam się nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńZapach rzadko spotykany więc kusi oj kusi :)
OdpowiedzUsuńNa peeling bym się skusiła :) Zapach musi być piękny :)
OdpowiedzUsuńzapach jest napewno boski ....
OdpowiedzUsuńpeeling bylby jak dla mnie <3
Już samo opakowanie i wygląd peelingu przyciąga wzrok :) Już nie wspomnę o tym balsamie, ale szkoda, że on już nie okazał się taki dobry :(
OdpowiedzUsuńNo niestety liczyłam na lepsze działanie balsamu...
UsuńNie miałam jeszcze żadnych kosmetyków z Organique ale na peeling bym side skusila :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
uwielbiam tą firmę ;)
OdpowiedzUsuńPołączenie jabłka i rabarbaru brzmi kusząco ^^
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę te produkty :)
OdpowiedzUsuńLotion nie byłby dla mnie dobry bo ja jak się co drugi dzień posmaruję balsamem to już jest sukces :)
OdpowiedzUsuńKocham zapach tej serii! Miałam peeling i na pewno na coś jeszcze się skuszę! Może peeling znowu, a może coś innego :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze chcę wypróbować żel:)
Usuńpeeling chętnie bym przetestowała ;)
OdpowiedzUsuńNa peeling bym się skusiła :) Szkoda, że balsam już taki świetny nie jest
OdpowiedzUsuńPeeling bym wypróbowała, najbardziej ciekawi mnie zapach :)
OdpowiedzUsuńPeeling ciekawy :)
OdpowiedzUsuńPeeling wygląda super :) I ten zapach - musi być obłędny ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie wolę peeling. :)
OdpowiedzUsuńNiuchałam ten zapach i ładny, a peeling na pewno kiedyś kupię jak skończę zapasy :)
OdpowiedzUsuńFajny ten peeleng:-)
OdpowiedzUsuńpowąchałabym :DD
OdpowiedzUsuń