Na
początku wakacji dzięki uprzejmości koleżanki miałam okazję nabyć masło do
ciała o zapachu kakao. Jestem czekoladoholiczką, więc mój wybór nie powinien
nikogo dziwić;) Miałam je zachomikować na jesień/zimę, ale niestety użyłam raz
i przepadłam. Skończyło się tak, że zużyłam je do końca. Wzmianka o tym produkcie pojawiła się już w moich ulubieńcach lata.
Opis
producenta
Nawilżające
masło do ciała o bogatej konsystencji przeznaczone jest do pielęgnacji skóry
suchej. Intensywnie nawilża i odżywia skórę, likwiduje uczucie ściągnięcia, wygładza,
zapewnia pełen komfort. Zawiera naturalne masło shea oraz masło kakaowe.
Moja opinia
Opakowanie
Masło
otrzymujemy w plastikowym słoiczku, który mieści 200g produktu. Szata graficzna
kojarzy mi się z walentynkami;) Do wyboru mamy dwa rodzaje opakowań, oba są
równie „romantyczne”;)
Niestety tym razem o zdjęciu przypomniałam sobie dopiero pod koniec używania;) |
Konsystencja
i zapach
Konsystencja
jest zbita, typowo masełkowa (przypomina mi masła TBS) jednak nie ma problemów
z rozsmarowaniem masła na ciele. Masło w opakowaniu pachnie jak Nesquik! Na
skórze już bardziej subtelnie, ale nadal ładnie i przede wszystkim
niedrażniąco. Nakładałam je na całe ciało i nigdy nie wywołało to u mnie
migreny (a zdarza mi się).
Działanie
Miałam
obawy, że ze względu na "masełkową" konsystencję produkt będzie się długo
wchłaniał, ale pomyliłam się. Masło szybko się wchłania i nie pozostawia
tłustej warstwy. Nawilżenie w moim przypadku było długotrwałe, produktu
używałam raz dziennie i nawet pod koniec dnia skóra nie wołała pić;) Jestem
bardzo zadowolona z tego produktu, spełnił wszystkie moje wymagania. Do pełnego
szczęścia życzyłabym sobie może tylko bardziej naturalnego składu;) Koszt
balsamu to w drogerii DM 2,45€ co uważam za świetną cenę. Niestety w Polsce
wychodzi dużo mniej korzystnie.
Znacie
masła Balea?
Polecacie
jakieś inne produkty o zapachu kakao?
Mam w planach odwiedzenie DM w trasie na spóźnione wakacje (może się uda)! będę mieć w pamięci to masło:)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale chętnie bym wypróbowała. Niestety ceny na allegro są dość wysokie :(
OdpowiedzUsuńD ociała produktów z balea nei miałem tylko żele pod prysznic :P ... ale takie zapachy zazwyczaj zostawiam na jesień/zimę.. a jesień nadchodzi powolutku :)
OdpowiedzUsuńteż miałam zostawić na jesień, ale nie wyszło chlip, chlip
UsuńZapach Nesquika to zdecydowanie coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna czy zapach by mi się spodobał, bo z czekoladą w kosmetykach u mnie jest rożnie :D
OdpowiedzUsuńale opakowanie masz racje walentynkowe :)
z zapachami to zawsze jest ryzyko...
Usuńchętnie bym je kupiła - uwielbiam wszystko co pachnie jak czekolada :) aktualnie używam masła o zapachu pistacji i czekolady z farmony i planuję napisać jego recenzję :)
OdpowiedzUsuńhttp://lilac-fleur.blogspot.com/
Szkoda ze nie mam dostępu do kosmetyków z Balea :(
OdpowiedzUsuńja też nie mam:/
UsuńOj mnie kusi bardzo :)
OdpowiedzUsuńNa pewno kiedyś je sobie sprawie :))
Yhmmmm chętnie bym się nim teraz wysmarowała ;-D
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji go używać, dla mnie zapach kakao, czekolady, wanilii i innej jedzeniowej słodyczy jest nie do zniesienia ;) Zostanę przy kwiatuszkach i cytruskach :D
OdpowiedzUsuńTo masełko już od dawna jest na mojej liście ;) w końcu muszę je kupić :)
OdpowiedzUsuńSkoro pachnie jak Nesquik to muszę je wypróbować!
OdpowiedzUsuńna ciele już mniej nesquikowo, ale i tak przyjemnie. Moja siostra też je polubiła:)
Usuńwiesz co mam je, kupiłam i czeka na swą kolej, wszystko wskazuje na to, że powinnam być zadowolona
OdpowiedzUsuńOstatnio kupiłam je w DM'ie i również odłożyłam na zimę, ale nie wiem czy się nie złamie i nie zużyje wcześniej bo też uwielbiam takie zapachy ;)
OdpowiedzUsuńNo ja niestety nie wytrzymałam ;)
Usuńbardzo zaciekawił mnie ten zapach:)
OdpowiedzUsuńwydaje się bardzo gęste więc powinno być fajne!
OdpowiedzUsuńNigdy bym nie zwróciła na niego uwagi, ale zachecilas mnie tym zapachem nesquika :-D Przy następnej wizycie w DM go poszukam :-)
OdpowiedzUsuńZa oryginalną cenę raczej bym się skusiła ale patrząc na przebitkę u nas raczej je sobie daruję...
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że nie zapach nie spowodował u Ciebie bólu głowy! Sama mam z tym problem, a tak wiem, że masełko będzie względnie bezpieczne :-) Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńCiekawe masełko. Ja do maseł wrócę już jesienią, w lecie wolę balsamy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Emm
Z pewnością go wypróbuje ! :)
OdpowiedzUsuńNie lubie zapacha kakaa na ciele, juz raz kiedyś miałam z zjaji ;/ ale super że Tobie służy ;)
OdpowiedzUsuńZiaja zupełnie inaczej pachnie
UsuńNie miałam jeszcze żadnego masła z Balea, ale zapach i działanie bardzo mnie zachęcają do wypróbowania ;) Z kosmetyków o ładnym kakaowym zapachu używałam Ziai oraz masła z Isany (z tym że nawilżenie na lato mi wystarcza, w zimie jest za słabe)
OdpowiedzUsuńMmmmm musi fantastycznie pachnieć :) aż ślinka leci :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie masełka:)
OdpowiedzUsuńMyślę że to idealny wariant na jesień i zimę;)
OdpowiedzUsuńmuszę zamówić go i to koniecznie!
OdpowiedzUsuńMmm... ten zapach :) I działanie super :)
OdpowiedzUsuńciągle choruję na Baleę, jeszcze nie miałam okazji używać :(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie okazja:)
UsuńCzuję, ze też bym je pokochała:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam to masło!
OdpowiedzUsuńBędę miała teraz okazje na wizytę w Dm wiec z chęcią kupie ;)
OdpowiedzUsuńchciałabym to masło :) szkoda że w polsce ich nie ma :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tych kosmetyków..
OdpowiedzUsuńmmm... zapach musi być super!
OdpowiedzUsuńMnie zawsze po czekoladowych smarowidłach mdli :((
OdpowiedzUsuńMnie z kolei po mocnych, perfumowanych
Usuńnie miałam jeszcze nic z Balea :( ale jak patrze na te wszystkie blogerskie zdobycze to zżera mnie zazdrość i chęć chociaż jednego kosmetyku przetestowania ;)
OdpowiedzUsuńOjej, ja chcę ze względu na zapach! <3
OdpowiedzUsuńO zapachu kakao mam tylko krem do rąk z Palmers'a ale t masło też bym chętnie wypróbowała skoro tak apetycznie pachnie :)
OdpowiedzUsuńI tak dobrze, że na początku składu masło shea, ale fakt mogłoby być lepiej. Też lubię takie słodkie zapachy. Już nie mówiąc o tym, że samej czekolady pochłaniam zdecydowanie za dużo. :D
OdpowiedzUsuńJak na Baleę to w sumie skład nie jest zły;) też pochłaniam znaczne ilości czekolady :D
Usuńmusi byc boskie :>
OdpowiedzUsuńbyłam na zkupach w DM i zapomniałam wziąc jakieś masełko :(
OdpowiedzUsuńKakaa i kawy w kosmetykach nie jestem w stanie zaakceptować... no mdli mnie na samą myśl o ich użyciu... mam balsam na rozstępy Palmers'a i stoi i się kurzy ponieważ ten słodki zapach przyprawia mnie o mdłości...
OdpowiedzUsuńPalmers pachnie dużo bardziej intensywnie, bez porównania
UsuńTen zapach nie dla mnie, ale inny wariant bym wzięła :-)
OdpowiedzUsuńoj kusi wygląda bardzo apetycznie ;)) :DD
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo przyjemnie ;]
OdpowiedzUsuńCytując reklamę: " mam bzika na punkcie Nesquika " ;), więc zapach pewnie by mi odpowiadał.
OdpowiedzUsuńOo po takim zapachu chciałabym je zjeść! Mega, jak kiedyś będę miała okazję to wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńOstatnio spodobała mi się taka zbita, masełkowata konsystencja. Opakowanie faktycznie sprawia wrażenie walentynkowego :D
OdpowiedzUsuńZapach to coś co zawsze zachęca mnie do balsamów, maseł itp :D
OdpowiedzUsuńPewnie kusiłoby żeby spróbować, zawsze tak mam jak coś mi pachnie jedzeniem :)))
OdpowiedzUsuńJeśli kiedyś trafię do DM to na pewno kupię :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym się wymiziała takim czekoladowym masełkiem! ;P
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze Balea nie jest u nas w regularnej sprzedaży.
OdpowiedzUsuńOd dawna mam ochotę na to masełko :) Zapach Nesquik`a na pewno przypadłby mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie kuszą kosmetyki Balea, ale z chęcią wypróbowałabym inną wersję zapachową :)
OdpowiedzUsuńA ja wciąż jestem Balea-ową dziewicą :(
OdpowiedzUsuńChętnie widziałabym u siebie masełko Balea.
OdpowiedzUsuńIdealne na czas jesienno - zimowy :) Jeśli dobrze nawilża i szybko się wchłania to już lubię to masełko :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem czekoladoholiczką!
OdpowiedzUsuńBardzo lubie maselka od Balea :) jak dobrze ze mam dm pod nosem ;D
OdpowiedzUsuńwiadomo ze na lepszy sklad nie ma co liczyc wlasnie przy tak banalnej cenie i przy drogeryjnym produkcie :)
No właśnie w tej cenie to i tak jestem mega zadowolona :) Przydałby się DM w Polsce:)
UsuńNo przydal by sie Wam to fakt, tylko zeby ceny byly jeszce takie jak u nas ;D
UsuńAno właśnie bo niby można zamówić, ale ceny nieraz 3x wyższe + wysyłka;)
UsuńZa samą konsystencję jak patrzę chcę mieć to masełko, nie wspomnę o zapachu ;)
OdpowiedzUsuńMmmmm.... co za zapach :) Muszę i ja w końcu sprawić sobie taki ;) :)
OdpowiedzUsuńMusi świetnie pachnieć. ;)
OdpowiedzUsuńmam je, też miało poczekać na chłodniejszy czas, ale chyba je zaraz otworzę i zacznę używać już teraz :D
OdpowiedzUsuńja w lecie nie przepadam za masłami, u mnie ich pora to sezon jasień-zima
OdpowiedzUsuńnie można mieć wszystkiego ;))
OdpowiedzUsuńdobrze, że działa :) zapach na pewno by mi się spodobał :)
Po Twoim opisie wnioskuję, że jest świetne, niestety nie mam dostępu do tych kosmetyków...wielka szkoda.
OdpowiedzUsuńszkoda ze nie po drodze do niemiec haha na drugim koncu swiata jestem i dostepu nie mam :(
OdpowiedzUsuńhttp://villemo20.blogspot.com/
Opakowanie ma rzeczywiście cudne. Zapach na pewno by mi się spodobał. Ech, chyba podeślę link do Twojej recenzji chłopakowi ;)
OdpowiedzUsuń