Jakiś czas temu publikowałam zakupy z końcówki czerwca
i pierwszej połowy lipca. Miało mi to wystarczyć, ale rzeczywistość okazała się
bardziej brutalna i znowu pojawiło się trochę okazji do zakupów. Jeśli
jesteście ciekawi zapraszam dalej. W pierwszej i drugiej połowie lipca
wspierałam głównie DM’y:) Wiem – to mało patriotyczne, ale dla równowagi
wparłam też trochę polskie marki;)
Serum
z Lychee i kozim mlekiem z Organique (krótko wspominałam o nim tutaj) oraz nowe pianki peelingujące. Oczywiście Ewelina musiała sobie wybrać
nie jeden, nie dwa, a wszystkie
zapachy;) Niebieska jest według mnie najlepsza właśnie pod względem zapachu.
Używam jej namiętnie;)
Dzięki koleżance pojawiła się ponowna okazja zakupu
kosmetyków Balea. Postawiłam głównie na serię
Urea i jeden żel, dodatkowo
wybrałam żel pod prysznic i pomadkę Alverde oraz balsam do ust Burt’s Bees (jak na
maniaczkę balsamów przystało). Za jakiś czas stworzę drugą część z serii moje balsamy do ust;)
Potem nadarzyła się jeszcze jedna okazja… Wybrałam balsam Mango Mambo (super pachnie), krem do stóp
mięta i pomarańcza, miała być jeszcze odżywka Argan Oil, ale akurat nie było.
W Biedronce skusiłam się na przeceniony zestaw Gilette oraz ampułki do włosów Marion, w Rossmannie
wpadł w moje łapki krem do stóp (akurat był w śmiesznej cenie na promocji).
Innym razem weszłam do Rossmanna „tylko pooglądać” i
wyszłam z chusteczkami do demakijażu
oraz perełkami do kąpieli stóp
(widziałam zachęcającą recenzję, na którymś z blogów, w dodatku ten niebieski
kolor… więc rozumiecie).
W dwóch różnych aptekach internetowych skusiłam się na
serum Flavo C marki Auriga oraz balsam do ust Nuxe (nie wiedziałam, że jest aż tak słabo dostępny). Serum zacznę używać
pewnie we wrześniu, a balsam do ust już poszedł w ruch;) Dodatkowo moja siostra
składała zamówienie w Minti Shopie, więc i ja skusiłam się na transparentny puder Essence. Miałam
taki z Mac’a ale mnie zawiódł swym działaniem i poszedł w świat.
Do testów otrzymałam trzy opakowania preparatu Priorin Extra. Zażywam od kilku dni i
na razie mogę tylko powiedzieć, że kapsułki trochę dziwnie pachną. Ich zapach
przypomina mi któryś z antybiotyków (Duomox?).
Swietne zakupy z kremów do rak i stop od Balea będziesz zadowolona
OdpowiedzUsuńjuż w użyciu:) wcześniej miałam jeden i bardzo mi odpowiadał:)
UsuńZakupy są świetne, będzie co testować ;) to serum z organique woła do mnie od dawna ale na razie mam sporo rzeczy do zużycia więc odpuściłam :) mimo to kiedyś na pewno do mnie trafi :D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa kosmetyków Balea. Balsam z Nuxe faktycznie ostatnio ciężko jest go zlokalizować. Może go wycofują albo udoskonalają?
OdpowiedzUsuńTak też pomyślałam
UsuńWszystkie nowości jednym słowem wspaniałe zwłaszcza te z Balea, jednak najbardziej moją ciekawość przykuł balsam z Nuxe:)
OdpowiedzUsuńJuż używam, ale nie wiem czy będzie moim ulubieńcem.
UsuńKurcze, te pianki peelingujące strasznie mnie kuszą ;) Chyba wpadnę dzisiaj zobaczyć nową serię z TBS. Miałam ten krem z Fushwol i jak na swoją cenę jest naprawdę niezły.
OdpowiedzUsuńSporo sie uzbierało:))) Mam też priorin:) ale czeka aż zurzyje skrzyp polny:) ciekawa jestem tego pudru z essence ja nie mam do nich dostepu:(( buuuu a te mango to musi pachnieć nieziemsko!!! uwielbiam mango zapach !
OdpowiedzUsuńEssence ja kupowałam w sklepie mintishop.pl, są też w drogeriach natura i czasem w Tesco;)
UsuńOoo pianki peelingujące! :))
OdpowiedzUsuńPianki peelingujące - bardzo, baaardzo mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńAmpułki do włosów mam i ja! :D
o jejku ale dużo niesamowitych kosmetyków! niestety ja nie mam dostępu do DM :(
OdpowiedzUsuńJa też nie mam dostępu:( wszystko to kupione przez znajome.
UsuńPriorin zaczynam jutro przyjmować :) Ciekawią mnie te pianki :D
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy,jestem bardzo ciekawa tych perełek do kąpieli stóp:))
OdpowiedzUsuńTaki gadżet;)
Usuńświetne zakupy, szczególnie łupy z DM :)
OdpowiedzUsuńfajne zakupy! ja w tym miesiącu też zaszalałam, ale haul na blogu zrobię chyba pod koniec miesiąca bo ciągle do mnie paczki przychodzą :D
OdpowiedzUsuńte moje to praktycznie jeszcze z lipca:D
Usuńto ja już czekam na post zakupowy z sierpnia :D
Usuńtego się właśnie boję:D
UsuńSporo tego,fajne produkty.Jestem ciekawa tych pianek :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńProszę ile wspaniałości:) Pianki Organique i całe zakupy Balea chętnie bym Ci podebrała:)
OdpowiedzUsuńprodukty z balea na pewno pięknie pachną, chciałabym wypróbować pianki Organique
OdpowiedzUsuńo tak super pachną:D
UsuńSpore zakupy :D:)
OdpowiedzUsuńbomba nabytki , o tych perełkach też czytałam opinię i tez mnie kuszą :D jak minimum połowa tego co dodałaś :p
OdpowiedzUsuńDużo fajnych nowości ;) Ależ jestem ciekawa tych pianek z Organique ;)
OdpowiedzUsuńpuder Essence i ta seria kremów do stóp z Rossmanna, z której masz swój - świetne!
OdpowiedzUsuńwypróbowane, testowane wielokrotnie ;)
polecam ;)
pudru już używam, a kremik jeszcze czeka, ale jestem dobrej myśli:D
UsuńAleż bym sobie to wszystko powąchała :)))
OdpowiedzUsuńMarzą i marzą mi się produkty Balea :)>
OdpowiedzUsuńmi też się długo marzyły:)
UsuńNie wiedziałam, że Organique wprowadziło nowe pianki :)
OdpowiedzUsuńAnanasowa mnie zainteresowała.
wprowadzili w lipcu kilka nowości:)
UsuńCudowne zakupy z Organique, i Bala taka kusząca! Krem do stóp i balsam do ciała - o tak, mam tylko żele z tej nowej kolekcji :) Burt’s Bees już za mną chodzi od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńMiłego stosowania :)
Ojej, te pianki peelingowe tak pyszcznie sie zapowiadaja :D
OdpowiedzUsuńfajna jest zwłaszcza niebieska:D
UsuńTe Balea mam ochotę kupić ale u mnie w okolicy nigdzie nie mogę tego znaleźć :/ jakie wrażenia i czy sie opłaca ? ;)
OdpowiedzUsuńwiesz co jak masz możliwość, żeby kupił Ci ktoś znajomy bezpośrednio np w Niemczech albo Chorwacji to się opłaca bo te produkty są bardzo tanie np żele 0,55euro. A stacjonarnie jak już gdzieś jest (czasem na bazarkach albo w sklepach z chemią z Niemiec to jest mały wybór i ceny 3x wyższe, w sklepach internetowych spory wybór, ale ceny też wyższe i jeszcze dochodzi do tego wysyłka... Produkty Balea są fajne zwłaszcza pod względem zapachów i działania, ale np składów nie mają zbyt imponujących;) Z kolei Alverde jest droższe, składy ma lepsze, ale nie każdy zapach mi się podoba np arbuzowa mgiełka nie przypadła mi do gustu.
UsuńBalea jest bardzo kusząca i te pianki peelingujące :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak spisze się Priorin Extra..
OdpowiedzUsuńA zakupy świetne:)
Świetne zakupy :) Zaciekawiły mnie pianki peelingujące, wcześniej nie słyszałam o niczym takim :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ten balsam Mango Tango i pokochałam jego zapach :))
OdpowiedzUsuńsuper pachnie:)
UsuńIle znowu wspaniałości :) Możliwe , że pod koniec miesiąca uda mi się zawitać w DM to wreszcie zrobię konkretne zakupy :)
OdpowiedzUsuńJeeeee!:D
UsuńZakupowych szaleństw ciąg dalszy :D hihi Te pianki nowe Organique do mnie lecą, jestem ich baaardzo ciekawa! Używałaś już? :)
OdpowiedzUsuńJuż nawet pól tej niebieskiej zużyłam:D ona pachnie tak jak ten suflet do ciała z herbatą;) Podoba mi się, sam w sobie mocno nie peelinguje, ale z rękawicą jest mocniejszy;)
UsuńZnowu szaleństwo zakupowe :D Czekam na kilka słów o piankach peelingujących! :)
OdpowiedzUsuńmam straszną ochotę na te pianki :)
OdpowiedzUsuńTe pianki bardzo mnie kuszą. Może dziś pójdę powąchać co nieco :D
OdpowiedzUsuńpianki peelingujące chyba fajna sprawa, bardzo mnie ciekawią :D
OdpowiedzUsuńSuper zakupy! Wiesz, że do tej pory nie miałam styczności z firma Balea? Aż wstyd ;D
OdpowiedzUsuńE tam wstyd, nie tak łatwo je kupić:/ ja dopiero na początku lipca poznałam pierwsze kosmetyki Balea...
UsuńNooo nie mogę z Tobą, musisz mi pokazywać takie niezbywalnie urocze pianki?! :D
OdpowiedzUsuńPlanujesz może zrecenzowanie ich? Bo jak nie to poproszę chociaż o napisanie mi na jakiej zasadzie peelingują, mają drobinki czy są enzymatyczne? :) A jak mają drobinki to jakie.
A jak będzie pisać recenzje to nie chce info, tylko poczekam do pełnej recenzji. Haha jakie wymagania :D
będziesz*
UsuńNa pierwszy rzut oka wygląda jak te normalne pianki Organique, ale jak nałożysz to są drobinki cukrowe;) Nie jest to taki mocny peeling, ale można go użyć z rękawicą Kessą wtedy tarcie jest mocniejsze. Niepozostawia po sobie żadnej warstwewki. Podczas używania przypomina mi to trochę suflet do ciała Stenders, o którym kiedyś pisałam. Tylko pianka Organique jest taka bardziej miękka;) Będzie recenzja na pewno bo już zużyłam połowę tej niebieskiej. Ciągle używam:P To jest w sumie takie 2w1 peeling i produkt oczyszczający, ale ja ze względu na duża ilośc żeli najpierw używam żelu i tak;)
UsuńBtw jak Organique je pokazało takie ładne i kolorowe to nie mogłam wytrzymać :/
UsuńAha nie chce info nie ma to jak nie czytać ostatniego zdania no to spoiler:D
UsuńHahaha rozwaliłaś mnie ostatnim komentarzem. Oj tam, w tym wypadku spojlerowanie Ci wybaczam :D
UsuńW sumie ich pianki uwielbiam (zwłaszcza grecką <3) wiec nawet potrafię sobie wyobrazić z takimi drobinkami cukrowymi na ciele jeszcze. Aj ale to Organique kusi i jeszcze boję się tam chodzić, bo jak tam wejdę to pół sklepu do mnie woła. :]
Ja zapach grecki akurat tak średnio polubilam, ale wiem, że ma wielu zwolenników;) Zawsze jak wejdę do Organique to za dużo wydam;) nie wiem co oni dodają do tych kosmetyków :D
UsuńTe peelingujące pianki muszą być super :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się Twoje zakupy ;)
OdpowiedzUsuńTeż zakupiłam zestaw Gillette :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam, że ten balsam do ust z Burt's Bees jest bardzo dobry;)
OdpowiedzUsuńMoje pierwsze wrażenia z używania są pozytywne :)
UsuńAle fajne zakupy. Ja dopiero szaleje najbardziej w tym miesiącu i bardziej pod względem paznokci. Będę się chwalić pod koniec miesiąca by wszystko zebrać, a dużo tego będzie.
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Balea ;)
OdpowiedzUsuńZainteresowało mnie serum Flavo-C ;) A nowości, to same smakołyki :D
OdpowiedzUsuńBalea i pianki - chcę wszystkie! :D
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że ampułki Marion do włosów się sprawdzają lepiej niż ich ampułki na cellulit:D
OdpowiedzUsuńSporo nowości :) Najbardziej zaciekawiły mnie te pianki peelingujące Organique, chyba sama będę musiała wypróbować choć jedną :)
OdpowiedzUsuńMam to serum z kozim mlekiem, ale jeszcze go nie używałam ;-) Pianki strasznie mnie kuszą... :-)
OdpowiedzUsuńjak je zobaczyłam to od razu wiedziałam, że muszę je mieć:D
UsuńZ Balea sama bym chętnie czegoś spróbowała, ale jakoś nie miałam okazji.. I ja też jestem maniaczką balsamów do ust! :P
OdpowiedzUsuńteż właśnie długo nie miałam okazji, a ostatnio okazja za okazją...
UsuńSporo ale jakiż ciekawych nowości - co nieco mnie bardzo zainteresowało :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę w końcu spróbować czegoś z Organique... Ostatnio bardzo polubiłam peelingowanie :D
OdpowiedzUsuńOjjj kochana znam to, zawsze jest okazja aby kupić coś nowego.
OdpowiedzUsuńFajne te Twoje zakupy :)
:*
Serum z Lychee i kozim mlekiem z Organique i pianki peelignujące szczególnie mnie zainteresowały :) Muszę je sobie wpisać na moją listę zakupów!
OdpowiedzUsuńWow! Bardzo zainteresowały mnie te wszystkie kosmetyki Organique oraz nowości Balei :)
OdpowiedzUsuńłaaał :) widzę dużo swietnych produktów ♥
OdpowiedzUsuńSuper zakupy! Ciekawa jestem tych pianek peelingujących :)
OdpowiedzUsuńpianki peelingujące wyglądają ciekawie, czekam na ich recenzje:)
OdpowiedzUsuńLecę dziś po pianki peelingujące ! :)
OdpowiedzUsuńAhh... Balea <3 w puder z Essence tez się muszę zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńTakie perełki/sole do kąpieli są bardzo fajne pod prysznic, zatykasz odpływ, wysypujesz na dno wanny/prysznica i podczas mycia stopy mają małe spa :) A zapach unosi się super :) Nie chce mi się specjalnie stóp moczyć (a i też nie mam czasu), a tak nie tracę czasu :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego Priorinu, muszę sobie poczytać skład, akurat mam problem z wypadaniem włosów, choć u mnie to hormony po ciąży. W każdym razie pewnie by nie zaszkodziło.
Świetna rada, chętnie wykorzystam:)
UsuńPoszalałaś z zakupami :)
OdpowiedzUsuńTeż zaczęłam właśnie testować Priorin extra. Muszę się wwąchać w tą kapsułkę, ciekawe co wyczuję ;)
Czekam na Twoje balsamy do ust :D Jestem mega ciekawa tej nowości :))
OdpowiedzUsuńja muszę się w balsam Nuxe zaopatrzyć na jesień :) z ciekawości chcę go porównać do mojego dotychczasowego ulubieńca :)
OdpowiedzUsuńA który jest Twoim ulubieńcem?;)
UsuńDzięki Tobie polubiłam markę Nuxe:)) ciekawam jak balsam do ust sie sprawdzi
OdpowiedzUsuńDzięki mnie to raczej nie bo ja jakoś szczególnie nie szaleję za marką Nuxe;)
UsuńNo ale od Ciebie dostałam krem, i jestem zadowolona z niego:)) fajnie gdyby mieli coś pod kątem naczynkowej;)
UsuńA krem, fakt zupełnie o nim zapomniałam:D
Usuń::) bardzo ładnie pachnie i jest bardzo przyjemny, jeszcze raz ślicznie dziękuję:*
UsuńCieszę się, że jesteś zadowolona:) z kolei ja nie nogę używać kremów nuxe bo drażnią mnie ich zapachy:D Na szczęście akurat zapach balsamu do ust mi nie przeszkadza.
Usuńpianki peelingujące fajnie wyglądają a Balea Mango Mambo kusi!! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zakupy ;)
OdpowiedzUsuńUdane zakupy widzę były :) Organique i Balea zazdroszczę, muszę jakoś skłonić tatę żeby poszedł do DMu lub kogoś wysłał :)
OdpowiedzUsuńSwietne zakupy, jak sprawdza sie miodek Nuxe?
OdpowiedzUsuńNa razie używam dopiero od paru dni, ale zapach mi nie przeszkadza więc nie jest źle:)
UsuńAż nie wiem na czym oko zawiesić tyle rzeczy mi się podoba :))
OdpowiedzUsuńAle cudowności! A te peelingujące pianki wygladaja wspaniale, już samo opakowanie przyciąga oko :) Ogólnie same super rzeczy, na prawdę zazdroszczę :P
OdpowiedzUsuńTo ci powiem ze zaszalałas! Chociaż tez bym przygarnela to co kupilas : )
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak sie u Ciebie sprawdzi Flavo C ;) ja byłam bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńświetne zakupy z Organique i DM'u :D
OdpowiedzUsuńpoluje na te peelingi :D
OdpowiedzUsuńW przyszłym tygodniu jadę do DM'u na zakupy i napewno zapoluję na ten balsam o zapachu Mango ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam ostatnio te chusteczki do demakijażu ale jeszcze ich nie używałam :)
OdpowiedzUsuń