Dziś
przyszła pora na
lipcowe denko, nie przepadam za tworzeniem tego typu postów dlatego
postaram
się, żeby opisy były krótkie. Niektóre tubki na zdjęciach wyglądają
jeszcze
dość przyzwoicie, ale musicie wiedzieć, że później jeszcze je
porozcinałam i zużyłam
do samego końca (poza serum Tołpy). Zmieniłam również formułę tj. nie
zawsze to co jest na zielono oznacza, że kupię ponownie, ale wyrażam tym
swoje zadowolenie;)
Kupię ponownie/ zadowolona
Może kupię ponownie/ zadowolona, ale nie w pełni/ mieszane uczucia
Nie kupię ponownie / niezadowolona
- Be Beauty żel do mycia twarzy z Biedronki – miałam go kilka razy, lubię go, choć już trochę mi się znudził.
- Tołpa Dermo Body Bust – nigdy w życiu! (recenzja).
- Tołpa Botanic Gardenia szampon – otrzymałam go gratis, działanie było dobre, jednak szampon dość tępo się rozprowadza na włosach.
- Aussie mini szampon – szampon jak szampon, niczym się nie wyróżnił, choć też nie zaszkodził, odżywka z tej firmy jest lepsza.
- Nivea balsam pod prysznic – pachnie inaczej niż podstawowa wersja, ale działanie jest równie przeciętne. Miniaturka wystarczyła na 3 użycia. Stosowałam go na zasadzie „lepszy rydz niż nic”. Jako balsam pod prysznic o wiele lepiej sprawdza się olej kokosowy.
- Bielenda masło i peeling – recenzja. Podobno można je jeszcze kupić za złotówkę, ale u mnie już nie ma. Przypadł mi go gustu zapach tego duetu, choć nie są to najlepsze produkty jakich miałam okazję używać.
- Rival de Loop kapsułki nawilżające – zbyt tłuste na lato.
- Alterra olejek limetka i oliwa – recenzja, mimo dobrego składu zawiódł mnie.
- Dermedic koncentrat balsamu – byłam ogólnie zadowolona, choć miał też swoje wady. Wkrótce recenzja.
- Joico K- Pak – recenzja, zużywałam ją od września, w końcu oddałam resztę siostrze:) Byłam bardzo zadowolona, ale nie wiem czy kupię ponownie ponieważ wydajność była dla mnie zbyt duża:D Ile można używać jednego skoro ja chcę testować!:) Lepszym rozwiązaniem byłyby dla mnie miniaturki.
- Love Me Green peeling do twarzy – recenzja, byłam z niego zadowolona, choć teraz mam innego ulubieńca. Poza tym mam jeszcze jedno opakowanie tego.
- Dermedic maska nawadniająca – czytałam o niej wiele dobrego, jednak u mnie spisała się bardzo przeciętnie.
- Delawell olejek do skórek – znalazłam go w styczniowym shinyboxie. Drażnił mnie aplikator – pipeta, ale oprócz tego działanie bez zarzutów.
- Garnier odżywczy balsam do rąk – nie wiem o co chodzi z tym nawilżeniem 7 dni, aż tak dobrze nie ma;) Mimo wszystko balsam ten dobrze się spisał. Możliwe, że zimą byłby trochę za słaby.
- Yves Rocher żel pod prysznic makadamia – uwielbiam ten ciasteczkowy zapach!
- Dermedic Hydrain 3 Hialuro serum – recenzja, mało „serumowe” to serum, ale fajny z niego kremik.
- Organique peeling nasturcja i granat - z peelingów Organique zawsze jestem zadowolona. W przypadku tej wersji zapach utrzymuje się jeszcze jakiś czas po użyciu. Kupię jeszcze pozostałe wersje zapachowe poza lychee;)
- Balea żel Melon Tango – długo nie kusiły mnie te produkty, a teraz mam ich pełno;) byłam z niego zadowolona, w dodatku był bardzo tani (0,55 €). Skład nie powala, ale uważam, że nie można oczekiwać super składu za taką cenę. Mam jeszcze kilka innych wersji.
- Balea krem do stóp urea – wycisnę jeszcze trochę, ale nie będę trzymać do następnego denka;) Jestem z niego bardzo zadowolona! Już przygarnęłam kolejne produkty z serii urea;)
Zużyłam też trochę
maseczek z saszetkach i próbek, ale nie mam tego nigdzie uwiecznionego,
ponieważ od razu wyrzucam:)
Znacie te produkty?
ja nadal poluję na peeling z Bielendy i nigdy nie mogę na niego trafić ;(
OdpowiedzUsuńChyba już ciężko będzie dostać tym bardziej, że są przecenione...
UsuńJak coś, peeling i masło winogronowe są do wygrania w rozdaniu na moim blogu :)
UsuńTeż mam te kapsułki z Rival de Loop i dobrze, że napisałaś, że są jednak na tłuste na lato to poczekają sobie :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci Balei, składy są faktycznie średnie, ale te opisy zapachów sprawiają, że naprawdę żałuję, że w naszych Rossmannach ich nie ma :(
Tluścioszki z nich, zimą miałam wersję anti age i wtedy mi to jakoś nie przeszkadzało. Ach mogliby otworzyć DM'y w Polsce;) Z drugiej strony dzięki temu, że te kosmetyki są tak słabo dostępne jest wielka radość kiedy uda się je dostać;) Można kupić w sklepie internetowym, ale to już nie jest wtedy aż tak opłacalne... Właściwie myślałam, że inne blogerki przesadzają z zachwytami nad tymi produktami, ale rzeczywiście póki co ze wszystkiego czego używam z tej firmy jestem zadowolona;)
UsuńTo jeszcze mocniej mnie przekonałaś, że chcę, chcę je mieć u siebie :D Choćby nawet same żele pod prysznic:D Myślałam, nad zamówieniem czegoś przez internet, ale zazwyczaj się wycofuję :)
UsuńNieraz się przymierzałam do zamówienia internetowego, ale jak tak popatrzyłam ceny 2-3 razy wyższe + koszty wysyłki to troszkę studziło mój zapał.
UsuńSore Twojej denko Ewelinko :) na serum z Dermedic nastał mam wielka ochotę ;) balsam pod prysznic latem bardzo lubie ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście zużywałaś jak szalona :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawią mnie produkty Balea, mam nadzieję, że kiedyś uda mi się jakiś wypróbować :)
No no, całkiem spore to denko i kilka rzeczy z nich używałam albo czeka na swoją kolej ;)) Serum z Dermedic olejek Alterra oraz rybki Rival de Loop bardzo przypadły mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie jak szalona zużywałaś :-) Dermedic mnie kusi od dłuższego czasu :-)
OdpowiedzUsuńZ tych produktów miałam jedynie żel do mycia twarzy z Biedronki :)
OdpowiedzUsuńŻel z YR uwielbiam. Zawsze mam w zapasie, któryś z "kremowej formuły" :)
OdpowiedzUsuńNa Tołpę do biustu mam ochotę.Szkoda, że u Ciebie tak dziwnie zadziałała :(
Faktycznie, aplikator w oliwce Delawell drażni niesamowicie. Mam tą drugą wersję, opornie idzie, ale po przygodzie z Eveline taki olejek jest w sam raz.
OdpowiedzUsuńW mojej Biedronce peelingów i maseł już nie było, kiedy byłam w niej ostatnio (dwa dni temu?). Już jak kupowałam na potrzeby rozdania było ich całkiem mało, i tylko z jednego rodzaju. Zastanawiam się nad powrotem do micela z Biedronki (choć chyba Dermedic będzie dla mnie lepszy), a tym że Tołpa ma szampony kompletnie mnie zaskoczyłaś. :D
Mnie w ogóle pipety drażnią:) dobrze, że choć działanie i zapach były dobre;)
UsuńPeeling z Organique znam i kocham!
OdpowiedzUsuńopakowanie melon tango mnie zachwyciło :)
OdpowiedzUsuńMnie też, powiem szczerze, że ciągle na nie patrzyłam pod prysznicem;)
UsuńFaktycznie spore to denko i bardzo ciekawe. Żele z Ivres Rocher są świetne, ale mają małe pojemności.
OdpowiedzUsuńJa właśnie zaczęłam odkładać saszetki po zużytych maseczkach.
Niby małe, ale czasem to plus zwłaszcza jak się ma sporo w zapasie:)
UsuńTeż prawda i mają atrakcyjne promocje ;))
UsuńSporaśne denko :) fajne kosmetyki zużyłaś :) mnie ciekawią zwłaszcza te z Dermedic, chyba się na nie skuszę i przetestuję na własnej skórze :).
OdpowiedzUsuńmuszę się wybrać do biedronki i sprawdzić czy zostało cokolwiek z tych przecen ;)
OdpowiedzUsuńcała ta nowa seria Bielendy - te masłą i peeelingi - to są moim zdaniem cuda prawdziwe!
OdpowiedzUsuńw ogóle "nowa" Bielenda, większość ich nowej oferty, bardzo pozytywnie mnie zaskakuje ostatnio.
zwłaszcza sporo kosmetyków z ich serii dermo ;) (pharm_
Ja z Bielendą właściwie ostatnio niewiele miałam do czynienia poza tymi masłami i peelingami.
UsuńDuuże te denko !! Ja chętnie bym wypróbowała jakiś peeling z Organique ! :)
OdpowiedzUsuńOle owoce denko :) Też w lipcu zużyłam serum z Dermedic i lubiłam się nim baaardzo :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten żel z YR, cudowny zapach :) I jestem ciekawa tego peelingu z Love Me Green - p. s. podlinkowanie jego recenzji nie działa.
OdpowiedzUsuńO zapomniałam wstawić linku;) poprawięjaj będę przy kompie;) http://secretaddiction86.blogspot.com/2014/01/love-me-green-organiczny-energetyzujacy.html?m=0
UsuńMam ochotę wypróbować to serum Dermedic :)
OdpowiedzUsuńho ho ho pokaźne denko :) gratuluję zużyć ;)
OdpowiedzUsuńciągle kusi mnie ten peeling arbuzowy, ale nie mogę go nigdzie dostać :(
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam wszystkie żele pod prysznic z Yves Rocher :)
OdpowiedzUsuńNieźle Ci poszło Moja Droga! Zapraszam do mnie, pomożesz mi denkować zapasy ;) hihi
OdpowiedzUsuńHihi no to zadzieram kiecę i lecę!;D
UsuńCzekam więc :D
UsuńJeeee!:D
Usuńbardo spore denko. ; )
OdpowiedzUsuńbardzo*
UsuńRzeczywiście to obiecane nawilżenie w kapsułkach Rival De Loop trochę myli. Kupując myślałam, że mają lżejszą formę...
OdpowiedzUsuńJa niestety też:/
Usuńczytający ten post będą mądrzejsi :)
UsuńHaha nie wiem czy tak łatwo będzie trafić na ten post, ale możliwe:D Ciekawily mnie też kapsułki Alterry, ale one podobno też tłuste;)
Usuńsporo wykończeń!
OdpowiedzUsuńNiezłe denko :) Ja też uwielbiam zapach tego żelu pod prysznic YR orzechy makadamia :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie żele z biedronki ;) za taka cene krzywdy nie robią i fajnie zmywaja makijaż :) ale odkad przeszłam na Cetaphil jakoś omijam go :(
OdpowiedzUsuńTen Garnier do rak musze wyprubowac. Mam strasznie wysuszone dlonie i nic nigdy nie pomaga wystarczajaco.
OdpowiedzUsuńNa bardzo wysuszone dłonie on może nie pomóc. Polecam Hudosil Hud Salva;)
UsuńCałkiem obce jest mi Twoje denko ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie ci poszło denkowanie! :)
OdpowiedzUsuńZnam z tej gromadki jedynie krem do stóp z Balea, rzeczywiście jest bardzo fajny!
Natomiast koniecznie chcę sobie kupić peeling z Organique :)
Wow, ogromne denko, gratuluję tylu zużyć:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie - świetne denko - bardzo dobrze Ci poszło :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na to serum Dermedica, gdyż ponieważ podoba mi się buteleczka - wiem - to nie jest dojrzałe podejście :D
Doskonale rozumiem Twoje podejście;) łapię się na czymś takim non stop;)
UsuńO mamciu... prawie wszystko bym chciała z tego denka przetestować :D Dałaś czadu z zużywaniem - trzeba przyznać ;)
OdpowiedzUsuńgratuluję zużyć:) spore denko:) tylko be beauty żel miałam - bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńja mam w planach zakup tej różowej wersji żelu z biedronki ;)
OdpowiedzUsuńSporo tego jest! Gratuluję tyle zużyć! :)
OdpowiedzUsuńSpore denko, ja bym z chęcią wypróbowała serum Dermedic i Bielendę :)
OdpowiedzUsuńWielkie denko :)
OdpowiedzUsuńMiałam chyba tylko masło z Bielendy, które już zużyłam i nawet mi się podobało. Peelingu jest jeszcze w zapasach :)
OdpowiedzUsuńOrganique peeling nasturcja i granat strasznie mnie kusi, zresztą tak samo jak ten z Love Me Green, generalnie może dlatego, ze akurat do tych dwóch marek mam zaufanie :)
OdpowiedzUsuńoba warte uwagi:)
UsuńSpore i ciekawe denko :) ten peeling z organique sama bym chciala hihi
OdpowiedzUsuńbalea ma fajne produkty, tak jak wspominasz sklad nie za fajny ale za te ceny nie ma co cudów oczekiwac :)
Szaleństwo :) Gdzie zakupiłaś produkt Balea? :)
OdpowiedzUsuńKoleżanka mi kupiła w Niemczech;)
Usuńwpisałam komentarz i bloger miał błąd - czasem nienawidzę tego blogera...
OdpowiedzUsuńehh, pisałam, że ładne denko, sporo zielonego...
a alterra też mnie ostatnio coś zawodzi, mam ten sam olejek, ale ja tego typu olejki używam tylko do kąpieli, także luzik:)
pozdrawiam serdecznie
:)
najbardziej nienawidzę jak napiszę długi komentarz, a tu błąd!
UsuńBardzo dobre denko Kochana ! u mnie też się sporo nazbierało ale już chyba zrobię zbiorczo z denkiem sierpniowym :) uwielbiam tą wersję peelingu Organique :D
OdpowiedzUsuńTeż polubiłam ten żel Balea:) Naprawdę fajny z niego myjak, a od żelu pod prysznic w zasadzie czegokolwiek poza myciem ciężko oczekiwać. Od reszty są masła, czy inne mazidła:)
OdpowiedzUsuńniektóre żele dodatkowo nawilżają, ale to rzadkość:)
UsuńNic z tych rzeczy nie znam, aż się dziwię! Spore to denko Twoje :D
OdpowiedzUsuńSpore to twoje denko! Zel z balea czeka na mnie w wwa, a z YR musze kupic <3
OdpowiedzUsuńSporo trafionych produktów!
OdpowiedzUsuńno tak prawie pół na pół;)
Usuńnie złe denko :) Kilka kosmetyków mnie zainteresowało :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię ten krem do stóp z Balei :) I rozumiem, co to znaczy, że produkt jest zbyt wydajny - nawet najlepszego kosmetyku nie chce się używać za długo :P A na peelingi Organique mam ogromną ochotę, właśnie na wersję z nasturcją i jeszcze tą niebieską, chyba z orchideą....
OdpowiedzUsuńJa także nie lubię ogromniastych opakowań, bo nudzę się podczas używania dlatego rozumiem Twój ból :D Spore denko, gratuluję :*
OdpowiedzUsuńkurcze sporo tego :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie sporo tego :).
OdpowiedzUsuńJa chętnie bym wypróbowała jakiś peeling z Organique:)
OdpowiedzUsuńZ pewnością będę szukać peelingu arbuzowego! :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie zużywałaś jak szalona:D Ja zostawiłam sobie używanie tego żelu z YR na zimę, bo ma taki fajny otulający zapach :))
OdpowiedzUsuńSpore to Twoje denko - a i niektóre z kosmetyków mnie zaciekawiły :) Ja eż zawsze rozcinam opakowania i zużywam wszystko do ostatniej kropli :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele pod prysznic z Yves Rocher. Ten żel pod prysznic makadamia kiedyś wysłałam go komuś... fajny faktycznie zapach:))
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości, ja poluję na Balee byłam teraz w Chorwacji a w DM remont
OdpowiedzUsuńO to słabo trafiłaś:/
UsuńNieźle się nazużywałaś, ja też poszalałam, ale jest tego tak dużo, że ciągle to denko odkładam i wszystkiego zbiera się jeszcze więcej ;)
OdpowiedzUsuńTosz to szok, ale nie używałam żadnego z tych produktów!!! Kilka z nich za to znam z widzenia. :)
OdpowiedzUsuńU mnie Tołpa do piersi sprawdziła się super !
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie stosowania serum ba biust z Tołpy i w sumie żadnych rewelacji nie zauważyłam :P Idę czytać całą recenzję, którą napisałaś :D
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć :) moje lipcowe denko bardzo skromne ;/
OdpowiedzUsuńjeśli będę miała możliwość to wypróbuję ten krem do stóp z Balea
OdpowiedzUsuńUwielbiam masło do ciała z Bielendy !!:)
OdpowiedzUsuńSporo tego zużyłaś ! Z większą częścią nie miałam styczności.
OdpowiedzUsuńMiałam balsam z Nivea bardzo mi zapach przypadł do gustu.
Boszsz, a ja za nic nie mogę się zabrać za moje denko. Całą torbę już mam zebraną i nie mam teraz z kolei zapału do robienia zdjęć ;)
OdpowiedzUsuńO daj spokój ja nawet tego nie zbieram;) patrzę co na pewno uda mi sie żuzyc i robię fotę;) a potem jeszcze wyciskam do samego końca;)
UsuńPodziwiam za denko, ja nie mam cierpliwości
OdpowiedzUsuńNo no ilość zużyć godna podziwu ;) Masełko z Bielendy mam w kolejce do zużycia, peeling już się zużył - całkiem przyjemny, ale bywały lepsze ;)
OdpowiedzUsuńtez mam ten peeling arbuzowy :D
OdpowiedzUsuńa i zel z bebeauty, calkowicie o tym zapomnialam :D
faktycznie zużywałaś jak szalona,hihi..... mega denko i dużo fajnych produktów:)
OdpowiedzUsuńO łał spore denko! :)
OdpowiedzUsuń