O żelach antybakteryjnych
B&BW słyszałam sporo dobrego. Nie mam dostępu do tej marki, ale tak się
złożyło, że z pomocą przyszła mi Ewa (w odcieniach nude) i postanowiła pomóc mi w zakupie. Jeśli chodzi o
oczyszczanie rąk z bakterii najbardziej skuteczne i niezawodne jest po prostu
mydło, nawet to najzwyklejsze. Niestety czasami nie mamy możliwości umyć rąk
np. w środkach komunikacji miejskiej. Wtedy z pomocą przychodzą mi żele
antybakteryjne, które w dodatku pachną cudownie:)
Ja posiadam trzy wersje
zapachowe:
Island
Margarita – pisałam
o nim w ulubieńcach czerwca. Uwielbiam
ten zapach! Czasami zdarza mi się go otworzyć tylko po to żeby go powąchać:)
Zapach jest świeży, cytrusowy, kojarzy mi się wakacjami i kolorowymi drinkami.
Używam go najczęściej. Zdecydowanie strzał w dziesiątkę mimo, że był kupowany w
ciemno.
Island Nectar – pachnie
jak tropikalne owoce z nutką wanilii. Również bardzo przyjemny zapach, choć
pierwszego nie przebije;)
Paris Amour – zapach
bardziej elegancki, jakby perfumowany, z wyczuwalną nutą różowego szampana,
kwiatów i truskawki. To taki niespotykany zapach. Posiada kolorowe drobinki,
których wolałabym żeby nie było;)
Żele
antybakteryjne B&BW dostępne są w maleńkich, zgrabnych opakowaniach o
pojemności 29ml. To dużo mniejsza pojemność niż większość żeli antybakteryjnych
dostępnych w Polsce. Jednak mi to bardzo odpowiada, ponieważ żele są wydajne i
nie zajmują dużo miejsca w torebce. Poza tym jestem fanką mini produktów.
Przechodząc
do właściwości wszystkie wypróbowane przeze mnie wersje dobrze oczyszczają
dłonie i na długo pozostawiają na nich piękny zapach. Zdarza się, że ktoś spyta
co tak pięknie pachnie. Żele nie wysuszają dłoni, oczywiście pod warunkiem, że
ich nie nadużywamy! Należy również dodać, że są bardzo wydajne. Zaczęłam ich
używać pod koniec czerwca i nie zużyłam jeszcze żadnego. Podsumowując jeśli
zależy nam jedynie na właściwościach antybakteryjnych równie dobrze sprawdzi
się każdy inny żel. Natomiast jeśli marzymy dodatkowo o pięknym zapachu mimo
wyższej ceny zdecydowanie polecam żele Bath&Body Works.
Koszt
jednego żelu w Polsce to 7,99zł, niestety sklep jest tylko w Warszawie.
Ubolewam, że nie ma sklepu w Łodzi.
Bardzo kuszące, ale do Warszawy mam jeszcze dalej niż Ty z Łodzi ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA tym żelom nie trzeba wody by je zmyć? Myśle o wyjściu z autobusu, tramwaju by umyć sobie ręce.
OdpowiedzUsuńNie, to są właśnie takie bez użycia wody:) Przydatne wtedy gdy nie mamy gdzie umyć rąk:)
Usuńaa, no to super :) dzięki
UsuńCzekam aż BBW 'wyjdzie' w świat i pojawi się w mniejszych metropoliach :D
OdpowiedzUsuńteż czekam na otwarcie sklepu w swoim mieście, ale chyba się nie doczekam:D
UsuńBardzo mnie kuszą tę pachnące cudeńka! :) ;)
OdpowiedzUsuńU mnie przesuszają :P muszę zaraz użyć kremu do rąk :))
OdpowiedzUsuńParis Amour bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńjeszcze ich nie miałam, też ubolewam, że nie są szerzej dostępne, cena bardzo niska więc mogłabym kupić kilka . używam żeli antybakteryjnych
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu obiecuję sobie, że przy okazji wizyty w Warszawie zajrzę do BBW :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, ja jakoś nie bywam ostatnio wcale...
UsuńJa czekam na moje zamówienie ze Stanów :-) Żałuję, że nie ma u nas choćby sklepu online...
OdpowiedzUsuńJa żałuje, że nie ma stacjonarnego u mnie. Mogłabym wszystko sama powąchać :D
Usuńszkoda że tak mało dostępne, bo chętnie bym wypróbowała...
OdpowiedzUsuńmam w zapasie jeden żel od nich, ale jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że mam tak daleko do Warszawy, może uda mi się kupić przez internet. :)
OdpowiedzUsuńNa Allegro widziałam;)
UsuńTakie żele ma zawsze przy sobie mój chłopak, bo pracuje w delegacjach, ciągle w samochodzie, a toalety publiczne zostawiają wiele do życzenia.
OdpowiedzUsuńszkoda, że taka dostępność z chęcią bym je wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńno marzą mi się,bo widzę je coraz częściej u innych blogerek,vlogerek i ja też bym chciała mieć takie cudeńko ;) lecz Warszawa dalekoooo ;)
OdpowiedzUsuńte buteleczki tak słodko wyglądają :D
OdpowiedzUsuńU mnie w Białymstoku jest stoisko z takimi blogerskimi kosmetykami i ostatnio wprowadzili kilka produktów (m.in. te żele) tej firmy w takich samych cenach jak są w sklepie B&BW ;)
OdpowiedzUsuńNo to muszę powiedzieć, że postarali się u Ciebie w mieście:)
UsuńCieszę się, że Ci zapachy spodobały:) teraz będę też w Wawie i jakbyś miała jakieś życzenie, to dawaj na mejla:)
OdpowiedzUsuńDzięki, może następnym razem bo czuję, że już we wrześniu trochę za dużo kupiłam:D
Usuńuwielbiam! szkoda że te są tylko w wawie:<
OdpowiedzUsuńTeż jestem fanką maleńkich opakowań ^^ Cena całkiem niezła, a z Warszawy do Łodzi wcale nie tak daleko, można się poświęcić :D
OdpowiedzUsuńNiedaleko i nienajgorszy dojazd, ale jeździć specjalnie po parę żeli to troszkę mało opłacalne, a ostatnio nie mam niestety szczególnych powodów żeby jeździć do Wawy. Może kiedys przy okazji:)
UsuńMiałam to szczęście i dwa takie żele wygrałam ! :D I wszystko pięknie ładnie, pachną cudownie, oczyszczają ... też ;) Ale ostatnio byłam na stancji benzynowej i walczyłam z kompresorem i ręce miałam brudne jakbym conajmniej łańcuch nakładała ;D Niestety ten żel nie dał sobie z tym rady ! :D Za to Carex szybciutko pozbył się tego brudu :D
OdpowiedzUsuńCzyli z dużym brudem nie dają sobie rady!:D ja ich nie testowałam w aż tak trudnych warunkach :D
UsuńHaha no mi tak przypadkiem się zdarzyło ;D zazwyczaj jak pompuję rower to robię to w czysty sposób :D heheh
UsuńŻycie potrafi zaskoczyć :D
UsuńNie używam żeli antybakteryjnych :) ale te wyglądają uroczo:)
OdpowiedzUsuńwyglądają przeuroczo :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie miałam okazji ich wypróbować ;)
Nie miałam jeszcze, ale kuszą mnie bardzo!:)
OdpowiedzUsuńChętnie bym je wypróbowała:) ślicznie wyglądają te maleństwa. Ciekawa jestem czy mnie by nie wysuszyły tak jak zrobiło to mydło z tej firmy
OdpowiedzUsuńMyśle, że przy zbyt częstym stosowaniu mógłby wysuszyć. W końcu zawierają dużo alkoholu.
UsuńTeż się niedawno zaopatrzyłam w te maleństwa, cudownie pachną i na razie nie pogorszyły stanu moich rąk :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że kiepsko z ich dostępnością poza Warszawą, bo są kuszące ;)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie przepadam za takimi żelami. Zawsze mam wrażenie klejących się rąk :D.
OdpowiedzUsuńAle również ubolewam, że nie ma ich sklepu w Łodzi :(
Ja nie używałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że jak powąchałam u Ciebie ten o zapachu margarita to byłam pod wrażeniem, jest cudny! Również wnioskuję o otworzenie sklepu w łodzi!! W ostateczności uruchomienie internetowego ;)
OdpowiedzUsuńJa chcę stacjonarny żeby wszystko powąchać!:D
UsuńNie znam ich :( Bardzo fajnie się prezentują ! Chcę je
OdpowiedzUsuńKusza mnie one
OdpowiedzUsuńGenialny patent do torebki - nigdy nie wiadomo kiedy się przyda :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że sklep tylko w Warszawie, chętnie bym wrzuciła jeden do torebki.
OdpowiedzUsuńtakie żele to naprawdę super sprawa. Swego czasu, kiedy mieszkałam za granicą i miałam nieograniczony dostęp do tej marki bardzo często właśnie je wybierałam. Lubiłam chyba wszystkie zapachy, które wpadły mi w ręce :)
OdpowiedzUsuńJa bym chciała chyba większość zapachów :)
Usuńchętnie wypróbuję ;) muszę w końcu znaleźć czas i przejechać się do ich sklepu :)
OdpowiedzUsuńz chęcią bym wypróbowała jakiś, cena zachęca:)
OdpowiedzUsuńbardzo jestem ciekawa ich zapaszków :D
OdpowiedzUsuńnie znam tych żeli, ale same żele antybakteryjne lubię:)
OdpowiedzUsuńMam ale inny żel antybakteryjny i również go sobie chwalę szczególnie w pracy bądź na zakupach :)
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka wszędzie nosi ze sobą żel antybakteryjny. Ja takiego cudeńka nie mam, chociaż jestem prawie że uzależniona od mycia rączek, hehe. Na wycieczki zazwyczaj zabieram chusteczki antybakteryjne bądź nawilżające.
OdpowiedzUsuńMiałam jeden z tych żeli, byłam z niego zadowolona. :-)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym ich wypróbowała, ale u mnie też raczej ich nie ma :(
OdpowiedzUsuńU mnie też ich nie ma :< ja mam zel z Labo :)
OdpowiedzUsuńSliczne te maluszki :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, małe a cieszy :) mam wersję Midnight Pomegranate :)
OdpowiedzUsuńLubię je i ja :)
OdpowiedzUsuńKocham te żele! Mam kilka miniaturek i obowiązkowo dużą butlę na toaletce! :)
OdpowiedzUsuńJak na razie mam tylko jeden, ale pachnie genialnie :) Szkoda, że nie są lepiej dostępne :(
OdpowiedzUsuńParis Amour to coś dla mnie :) Nie pogardziłabym też Island Nectar :P
OdpowiedzUsuńuwielbiam :)
OdpowiedzUsuńwg mnie te zele antybakteryjnne to najlepsze produkty tej firmy :D
OdpowiedzUsuńPrzerobiłam już kilka buteleczek tych żeli i jestem w nich zakochana, zapachy mają niesamowite.
OdpowiedzUsuńkocham zapachy tych żeli mimo, ż etrochę można się upoić alkoholem ;p
OdpowiedzUsuńTa firma produkuje kosmetyki o super zapachach <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam je ;]
OdpowiedzUsuńMuszą być fantastyczne, ale z tego co pamiętam, tanie chyba nie są.
OdpowiedzUsuń7,99zł, wg mnie cena jest ok;)
Usuńuwielbiam te żele, mam w miniaturkach :) muszę się zaopatrzyć w duże opakowanie , zapachy są świetne :)
OdpowiedzUsuńMiałam wersję z kokosem i czymś tam jeszcze. Super sprawa, nie wyobrażam sobie życia bez takiego żelu :) Nie mam dostępu do Bath & body works, a szkoda, chętnie bym wypróbowała ten Paris Amour :)
OdpowiedzUsuńTeż słyszałam o nich wiele dobrego :) sama jeszcze ich nie miałam, ale na pewno będę je miała na uwadze jeśli kiedyś będę miała okazję kupić
OdpowiedzUsuńBędę w Warszawie w przyszłym tygodniu, więc się za nimi rozejrzę :)
OdpowiedzUsuńWyglądają obłędnie :D
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubie te żele antybakteryjne ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe! Chętnie bym kupiła. Ja też jestem fanką mini produktów, a te żele to już w ogóle wyglądają uroczo :)
OdpowiedzUsuńale fajne te buteleczki i kusząco wyglądają ;-)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych żeli :) ale wygladaja zachęcająco, a zapachy z pewnością boskie jak to na BBW przystało :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich produkty, a tych żeli używam od lat i nie wyobrażam sobie życia bez nich!:)
OdpowiedzUsuńlubie je :)
OdpowiedzUsuńżele antybakteryjne to bardzo przydatny kosmetyk;)
OdpowiedzUsuńTe żelki są świetne. Mam Paris Amour i uwielbiam jego zapach ;)
OdpowiedzUsuńwyglądają cudnie!
OdpowiedzUsuńO uwielbiam żele :) mam zawsze takie maleństwo w torebce na wszelki wypadek. Zazwyczaj są bez zapachu a ja jednak wolę coś pachnącego. Będę w Warszawie pod koniec miesiąca i na pewno zajrzę do Bath i się w takie zaopatrzę :)
OdpowiedzUsuńtez je lubie u nas sa 5 za $5 :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga : http://healthyandbeatiful.blogspot.com ! <3
OdpowiedzUsuń