Jak
już niejednokrotnie wspominałam podkładów używam rzadko, ponieważ zdecydowanie
wolę pudry i zazwyczaj one mi wystarczają. Jednak moja skóra pod oczami jest
problematyczna, mam duże cienie i niestety już widoczne linie, których
nabawiłam się na własne życzenie codziennie dłubiąc w oczach i naciągając
skórę;) Dlatego też ciężko jest mi się obyć bez korektora pod oczy. Mam parę
egzemplarzy korektorów, z których jestem zadowolona (najczęściej kupuję nowy po
paru miesiącach użytkowania, jeszcze zanim zdążę zużyć poprzedni), ale
jednocześnie cały czas poszukuję i jestem otwarta na nowości. Jakiś czas temu
zainteresował mnie korektor Diora. Z marką tą miałam dotychczas niewiele do
czynienia, ale byłam np. bardzo zadowolona z balsamu do ust Lip Glow dlatego
pokusiłam się o zakup korektora.
Dior Diorskin Star 002. |
Opis producenta
Rozświetlający i modelujący
korektor pod oczy Diorskin Star.
- Cienie pod oczami są natychmiastowo zneutralizowane, a kontur oczu ujednolicony i rozświetlony.
- Dzień po dniu oznaki zmęczenia zostają zniwelowane, a spojrzenie staje się olśniewające i promienne.
Korektor Diorskin Star można nakładać na podkład przy użyciu aplikatora w obrębie cieni pod oczami oraz w wewnętrznym kąciku oczu. Kremowa konsystencja idealnie rozprowadza się na skórze opuszkami palców, lekkimi ruchami wklepującymi i wygładzającymi w zewnętrznym kierunku.
- Cienie pod oczami są natychmiastowo zneutralizowane, a kontur oczu ujednolicony i rozświetlony.
- Dzień po dniu oznaki zmęczenia zostają zniwelowane, a spojrzenie staje się olśniewające i promienne.
Korektor Diorskin Star można nakładać na podkład przy użyciu aplikatora w obrębie cieni pod oczami oraz w wewnętrznym kąciku oczu. Kremowa konsystencja idealnie rozprowadza się na skórze opuszkami palców, lekkimi ruchami wklepującymi i wygładzającymi w zewnętrznym kierunku.
Moja opinia
Opakowanie
Jest
proste, funkcjonalne i zarazem eleganckie. Posiada aplikator w formie miękkiej
gąbeczki, dzięki czemu wygodnie się go rozprowadza. Zawiera 6ml produktu, może
się wydawać mało, ale ja zapewne i tak nie zdołam go zużyć;)
Konsystencja, zapach i kolor
Korektor
jest bezzapachowy co jest dla mnie dużym plusem bowiem uważam, że tego typu
produkty nie powinny posiadać zapachu. Konsystencja jest miękka, kremowa,
bardzo przyjemna. Pozwala na szybkie i łatwe rozprowadzenie. Z kolorem miałam
największy problem. Od razu wiedziałam, że na pewno nie wybiorę najjaśniejszego
(najczęściej najjaśniejsze są strasznie blade, a ja mam ciepły odcień skóry).
Wahałam się więc pomiędzy 002, a 003. Wybrałam 002 – nadal wydawał mi się dość
jasny, ale ostatecznie stwierdziłam, że korektor pod oczy powinien być raczej
jaśniejszy niż ciemniejszy. Na szczęście kolor dość dobrze wtapia się w moją
skórę i ma ładny beżowy odcień.
Korektor Diorskin Star 002, tusz Max Factor 2000 Calorie Curved Brush. |
W
kwestii korektorów pod oczy chyba nigdy nie będę w pełni zadowolona.
Przetestowałam już wiele i nigdy nie jest idealnie jak z okładki;) Zdaję sobie
jednak sprawę, że mam duże cienie, więc chyba nie ma możliwości żeby je zamaskować
w 100%. Dior ma dobre krycie i myślę, że mimo wszystko wyciągam z niego
maksimum możliwości;) Producent rekomenduje nakładanie korektora na podkład, ja
jednak podkładu nie używam więc nakładam go na skórę uprzednio potraktowaną
kremem pod oczy. Korektor dobrze współpracuje zarówno z serum jak i z kremem
pod oczy, nic się nie waży i nie trzeba robić długich odstępów czasowych między
nakładaniem kremu i korektora. Trwałość jest wzorowa tj. od momentu nałożenia
aż po demakijaż. Rozświetlenie jest raczej subtelne, w każdym razie ja nie
zauważyłam w nim żadnych drobinek.
Podsumowując
jestem zadowolona, cena regularna jest wysoka, ale na korektor pod oczy nigdy
nie żal mi pieniędzy. Z doświadczenia wiem, że tanie się u mnie nie sprawdzają
(wyjątkiem jest tylko kamuflaż Catrice).
a mi się podoba efekt ze zdjęcia :) w ogóle nie widać,że masz problem z cieniami pod oczami :)
OdpowiedzUsuńja i tak jeszcze widzę, ale jestem zadowolona. Chyba więcej już nie da rady zrobić, choć chciałabym żeby ich nie było w ogóle widać;)
UsuńEfekt mi się podoba ;]
OdpowiedzUsuńA próbowałaś nakładać najpierw kamuflaż, a później korektor? Tak uzyskasz lepsze krycie sińców pod oczami ;)
OdpowiedzUsuńZ Diorem nie miałam jeszcze do czynienia. Ich kosmetyki są strasznie drogie i to mnie od nich odstrasza :P
Ten korektor wydaje się być całkiem fajny.
Nie, to by było za ciężkie. Nie chcę mieć tapety pod oczami;) Pewnie wystarczyłoby użyć tak jak zalecają na podkład, ale ja za podkładami nie przepadam;)
UsuńW rozsądnej ilości nie wygląda ciężko :)
Usuńno moim zdaniem to nie będzie dobrze ze sobą współgrać, ale może spróbuję kiedyś
UsuńMi w sumie nie jest potrzebny korektor pod oczy ;) Widać, że ten faktycznie ładnie się wtapia w skórę ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę:D
UsuńDzięki Ci za ten wpis, a muszę się poważnie zastanowić nad zakupem korektora pod oczy i sama nie wiem ,którą markę wybrać, a że uwielbiam podkład Star z Diora prawdopodobnie zostanę przy tej marce.
OdpowiedzUsuńNie ma za co:) Mnie podkład nie kusi, ale korektor to u mnie niestety konieczność hihi...Pamiętam jeszcze, że kiedyś dużo osób chwaliło korektor Heleny Rubinstein Magic Concealer, ale np u mnie on szału nie robił.
UsuńWygląda przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńEfekt mi się podoba, ja używam teraz Mac pro longwear i nie mam zamiaru zmieniać:)
OdpowiedzUsuńTeż się kiedyś nad nim zastanawiałam:) Pewnie prędzej czy później wypróbuję.
UsuńJa nie znalazłam jeszcze korektora z którego byłabym w pełni zadowolona, pomimo że nie mam dużych cieni chcę je zakamuflować. Wciąż szukam takiego co mam nadzieję, zadowoli mnie w zupełności.
OdpowiedzUsuńpożyjemy zobaczymy, mam nadzieję, że jeszcze trochę i znajdziemy 100% ideał:)
UsuńNie mam na razie zbyt wielkich cieni, po suplementacji żelazem, wydają mi się jeszcze mniejsze :) na razie moim ulubieńcem (choć nie ideałem) jest lumi magique l'oreal. Dobrze, że ten korektor diora w miarę Cię zadowolił ;) ja nigdy nie miałam okazji go testować, pewnie nawet nie byłoby dla mnie dość jasnego koloru :P
OdpowiedzUsuńSuplementacja żelazem to nie dla mnie. Ja Lumi lubię i naprawdę nie rozumiem jak od korektora typowo rozświetlającego można wymagać idealnego krycia. U mnie nawet nieźle sobie daje radę, a cienie mam duże. Co do koloru są 4 i rzeczywiście nie są mega blade (co dla mnie osobiście jest zaletą) no może poza 001, który jest blady.
UsuńJa też nie rozumiem, lumi magique nie jest mym ulubieńcem tylko dlatego, że kilka razy zrobił mi skorupkę pod oczami, ale może to była wina kremu...? Generalnie się tak nie dzieje. Ja brałam żelazo, bo miałam duże niedobory i już nie było wyjścia :) a co do diora, to skoro Ty masz 002 to dla mnie 001 na pewno będzie za ciemny ;)
UsuńNo dla Ciebie to faktycznie 001 może być jeszcze za ciemny, ja się wahałam między 002, a 003. Podejrzewam, że 003 też by mi pasował, ale mimo wszystko trochę bałam się, że będzie za ciemny ( a pod oczy powinien być trochę jaśniejszy w końcu). Ja niedoborów nie mam tego typu, poza odpornościowymi, ale to już inna kwestia. Skorupka? A to ciekawe. Jedyne co złego mi zrobił Lumi to... zrobił z siebie miotłę:D
UsuńHehe, Twój lumi magique rozwalił system ;) nad innymi kremami ten korektor nie robił mi już takich niespodzianek, więc podejrzewam, że to to. A do diora nawet nie będę robiła podchodów, i kolory i cena są niekoniecznie dla mnie, z resztą moje cienie nie wymagają dużego zakrywania :)
UsuńNo moje cienie wymagają krycia, także sobie nie żałuje za to oszczędzam nie kupując podkładów;) (mam tylko jak jakiś dostanę, ale i tak używam od święta;)). Wiadomo, że nie wszystkiego trzeba używać, im mniej tym lepiej:)
UsuńBardzo ładnie wygląda na skórze:)
OdpowiedzUsuńFajnie się prezentuje, ja mam korektor Bourjois i jestem zadowolona, tego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńBourjois też mam, ale trochę mnie wnerwia ta tubka:)
UsuńEfekt jest faktycznie piękny :) z chęcią sama bym sobie kupiła ten korektor :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda, ale ja póki co, korektorów pod oczy nie stosuję :)
OdpowiedzUsuńNie każdy potrzebuje, ja tak jak mówię podkładów nie używam, ale korektor pod oczy jest u mnie niezbędny ze wzgl na cienie;)
Usuńprezentuje się bardzo ładnie ;)
OdpowiedzUsuńna zdjęciu prezentuje się naprawdę pięknie :) ale te długaśne rzęsy skradły mu zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńHaha było dodać bez oka:)
Usuńmogłoby być ciężko :) na czym obecnie "hodujesz" rzęsy :))
UsuńU mnie działa tylko Xlash, ale teraz używam tylko co 2-3 dni dla podtrzymania efektu;) Mam jeszcze takie serum Vichy oczy i rzęsy, ale je stosuje głownie pod oczy i na brwi. Czasem na końcówki rzęs.
Usuńno właśnie :) Xlash nie ma w składzie bimatoprostu prawda ? to byłoby coś dla mnie
UsuńJeśli nie zmienili nic w składzie to nie ma:) Warto zapisać się do newslettera na stronie - nieraz przesyłają kody zniżkowe:) A działa zarówno u mnie jak i u siostry. Ja bym się chętnie przerzuciła na tańszą AA, ale tam niestety jest bimatoprost więc raczej nie zaryzykuje, zwłaszcza, że mam wrażliwe oczy i astygmatyzm. Ostatnio na blogach szał na jakieś Bodetko, ale tam też bimatoprost i widziałam, u jednej dziewczyny, że wyrosły jej rzęsy na środku powieki:/
Usuńja też właśnie nie chcę mieć nic wspólnego z bimatoprostem ;/ chyba żartujesz u kogo takie cuda aż się podziały ?
UsuńNo niestety recenzja nie była zbyt pozytywna http://lusiakowy.blogspot.com/2014/10/bodetkolash-cud-piekne-rzesy-czy-syf.html?m=1
Usuńa próbowałaś korektor z MAC pro longwear? On świetnie zakrywa cienie pod oczami i odbija światło:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie, może za jakiś czas;)
UsuńNa zdjęciu efekt wygląda super :)
OdpowiedzUsuńKochana ale gdzie Ty widzisz te cienie ?? Ja tu nic nie widzę !:)
OdpowiedzUsuńKorektor dobrze sobie radzi, ale jeszcze trochę widać. Przyjrzyj się:D
Usuńnic nie widać:)
UsuńPodoba mi się efekt, cieni w ogóle nie widzę :P Może jestem ślepa? :D Ja używam korektora z Marizy :)
OdpowiedzUsuńHaha to dobrze, tak ma być:P On dobrze kryje, ale ja jestem w tej kwestii bardzo wymagająca, więc i tak zawsze jeszcze coś zobaczę:P
UsuńGdybyś całkowicie zakryła cienie, twarz wyglądałaby jak maska :) Nie jestem zwolenniczką takiego idealnego mega krycia wszystkiego, co wydaje nam się że moglibyśmy ukryć :)
OdpowiedzUsuńMoże i tak;) tak jak mówię ogólnie jestem zadowolona;)
UsuńNa zdjęciu wygląda całkiem ładnie :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mogę się zebrać by zacząć używać coś pod oczy, ale chyba już czas najwyższy.. wiecznie młoda nie będę :D
OdpowiedzUsuńto korektor pod oczy, a ja patrząc na opakowanie sądziłam, że kryje w sobie błyszczyk do ust:P
OdpowiedzUsuńPodoba mi się efekt :) ja na razie używam korektora z Rimmel :)
OdpowiedzUsuńEfekt jest bardzo na tak :) A jak oceniasz krycie, gdybyś miała porównać do innych korektorów pod oczy?
OdpowiedzUsuńZ korektorów mam jeszcze kamuflaż Catrice, Bourjois Healthy Mix i Lumi Magique i u mnie najlepiej kryje ten zaprezentowany dzisiaj:) Catrice ma dobre krycie, ale jednak na dłuższą metę konsystencja zniechęca do czystego stosowania pod oczy.
Usuńzaciekawił mnie ;) wydaje się być dobry i dobrze kryjący, bynajmniej dla mnie, ponieważ nie mam bardzo widocznych cieni. Ja na razie używam Maybelline Affinitone ;)
OdpowiedzUsuńEfekt mi sie podoba.
OdpowiedzUsuńTeż szukam podobnego kosmetyku, ale chyba zacznę od tych tańszych produktów :) Może się jakiś korektor sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńZ drogeryjnych lubię Lumi Magique, Bourjois i Catrice;) Choć ten póki co najlepiej się u mnie sprawdził:)
UsuńSzukałam recenzji na temat tego korektora no i u Ciebie się pojawia, Dzięki. Może się kiedyś na niego skuszę, tylko najpierw muszę "zmacać" ;-)
OdpowiedzUsuńCieszę się:) Koniecznie trzeba zmacać przed ewentualnym zakupem, nie ma co kupować w ciemno:) Ja podchodzilam do niego dwa razy zanim kupiłam;)
Usuńja nie używam korektorów ale widzę że czas to zmienić, masz ładną skórę.
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Jeśli nie masz cieni pod oczami to niekoniecznie:)
UsuńRzęsy masz super! Przestraszyłam się tymi rzęsami na środku powieki! Ja używam odżywki AA.
OdpowiedzUsuńKorektor spisał się znakomicie. Ja używam od 2 dni Lumi i chyba kupię jeszcze Bourjois dla porównania, póki jest promocja :)
Rzęsy *.* ja cieni nie mam więc korektor mi niepotrzebny :)
OdpowiedzUsuńBez dwóch zdań ten korektor jest warty ceny pięknie stapia sie ze skora pod oczami :)
OdpowiedzUsuńBoże jakie Ty masz boskie rzęsy! Nie mogę oderwać wzorku.
OdpowiedzUsuńOj niedawno widziałam Twoja i też byłam pod wrażeniem!
Usuńja nigdy nie będę zadowolona z korektora haha szukam szukam i chyba się nie doszukam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt, dla mnie jednak cena zbyt wysoka. Pewnie na taką opinię wpływa fakt, że nie mam problemów ze skórą pod oczami :)
OdpowiedzUsuńJak nie ma potrzeby no to wiadomo po co przeplacać;) u mnie potrzeba jest;)
UsuńŁadnie rozświetla i kryje ale nie podoba mi się, że podkreślił drobne linie pod okiem
OdpowiedzUsuńNie podkreślił;) ja je po prostu mam widoczne, o czym wspomniałam na wstępie - efekt dłubania:D
UsuńWygląda naprawdę ślicznie! Strasznie mi się podoba efekt!
OdpowiedzUsuńEfekt mi się podoba, kolorek dobrze dobrałaś :) Masz boskie rzęsy i ta gładka cera :) zakochałam się hehe
OdpowiedzUsuńHaha dobre:D
UsuńNa swoje nieszczęście wiem co masz na myśli pisząc o cieniach :( ja aktualnie używam korektora Estee Lauder, jest dobrze, ale ja chyba znów spodziewałam się efektu jak z okładki jakiejś gazety i czegoś mi tu brakuje ;)
OdpowiedzUsuńAch no właśnie efekt z okładki to byłoby coś!:D
UsuńMoim zdaniem wygląda ładnie:)
OdpowiedzUsuńWyglada naprawde ladnie :) jednak moim ulubiencem jest i pozostanie MAC Pro Longwear :) trzyma sie super, nie wchodzi w linie i zmarsczki wiec kusisz ale nie skusze sie ;D ;D ;D
OdpowiedzUsuńTyle osób zachwala Maca, że chyba to będzie mój kolejny:P
UsuńNo niestety nie ma ludzi idealnych, ja mimo wszystko bardzo bym chciała pozbyć się cieni;)
OdpowiedzUsuńJa też szukam korektora pod oczy, ale na razie na pewnie będzie to Diora ze względu na cenę :) a święta idą :)
OdpowiedzUsuńEfekt jest świetny,ahh przydałby mi się ten korektor :)
OdpowiedzUsuńJakie rzęsiory!
OdpowiedzUsuńKorektor brzmi kusząco ale mam 7 korektorów w swoich zbiorach i mam szlaban na więcej ;)
też borykam się z problemem cieni pod oczami ;/ wiec moze wyprobuje ten korektor:)
OdpowiedzUsuńaleee Ty masz rzęsy wow;]
Bardzo ladne krycie :) Rzesy masz piekne, od razu zwrocilam na nie uwage, zamiast przygladac sie efektowi po uzyciu korektora ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad kupnem podkładu z tej serii :) Miałam odlewkę i fajnie się sprawdził
OdpowiedzUsuńmi się podoba:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny efekt!
OdpowiedzUsuńEfekt jest bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńja tez mam mega cienie pod oczami i walcze z nimi juz wszelkimi sposobami. Kamuflaż swego czasu z catrice tez dobrze sie sprawdzał i kiedys maybelline affinitone :) moze pora na diora :)
OdpowiedzUsuńdaje super efekt :) jakie oszałamiające masz rzęsy :D
OdpowiedzUsuńefekt bardzo mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńMI się efekt bardzo podoba! :D Sama bym go chciała :D
OdpowiedzUsuńEfekt jest naprawdę ładny :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to jak u Ciebie wyglada, moim zdaniem naprawdę dobrze kryje. A skoro trwa do demakijażu, to czego chcieć więcej?;)
OdpowiedzUsuńKorektora pod oczy używam rzadko, nie mam więc żadnego ulubieńca.
OdpowiedzUsuńDaje dobry efekt.
OdpowiedzUsuńNie moja półka cenowa.
OdpowiedzUsuńefekt przyjemny, ale jakie Ty masz nieziemskie rzęsiska!
OdpowiedzUsuńDla mnie i tak nawet ten odcień byłby za ciemny, ale ogólnie chętnie bym go kiedyś wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńJa się bałam, że będzie za jasny, ale dobrze się dopasowuje;) ten odcień nie jest najjaśniejszy, więc mogłabyś spróbować jaśniejszego;)
Usuńeh jednak za ciemny dla mnie ten kolor : c chociaż moze te jasniejsze byłyby lepsze? : p
OdpowiedzUsuńJest jeszcze jaśniejszy. Mi akurat zależało żeby nie był zbyt jasny.
UsuńJa obecnie zużywam korektor z Collection i jestem z niego całkiem zadowolona, choć ja nie mam wielkich problemów z cieniami pod oczami. Na ten na pewno się nie skuszę, bo nie widzę potrzeby posiadania korektora za taką cenę, zwłaszcza, że tańsze sprawdzają się u mnie doskonale.
OdpowiedzUsuńPs. a może powinnaś przetestować jeden z korektorów MAC? Wiem z recenzji, że podobno ma genialne krycie.
UsuńJeśli nie ma się dużych cieni to rzeczywiście nie warto przeplacać:) Maca na pewno wypróbuję w przyszłości.
UsuńWiesz co a próbowałaś może korektora z Eveline? Ja np. miałam raczej złe skojarzenia z tą marką, nie przepadam za nią, ale tak czytałam o tym korektorze same dobre rzeczy i w końcu kupiłam. Jestem bardzo zadowolona. Do tego stopnia, że odkąd skończyłam gimnazjum nie wyobrażałam sobie wyjścia z domu bez podkładu. Teraz po tylu latach w końcu wystarcza mi sam korektor a na to ewentualnie puder matujący. :) Bardzo fajnie rozjaśnia i długo się trzyma. Nie wiem jak się sprawdzi u Ciebie skoro mówisz, że masz duże cienie, ale warto spróbować bo jest niedrogi, nie pamiętam ile kosztował, ale to Eveline to pewnie coś koło 15 zł. U mnie przebarwienia i cienie kryje super :)
OdpowiedzUsuńJa tam podkładów nigdy nie lubiłam. Eveline miałam kiedyś, ale szału nie było. Na razie będę używać tego bo i tak praktycznie radzi sobie chyba najlepiej ze wszystkich dotychczasowych. Mimo, że pełnej satysfakcji nie ma;)
UsuńHmm no to szkoda, u mnie to Eveline radzi sobie naprawdę nieźle i całkiem długo trzyma. Wiem, że ten Dior całkiem nieźle się sprawdził, ale tak pomyślałam, że Ci podpowiem co u mnie było ok. :)
UsuńA z tymi podkładami to na własne życzenie musiałam nakładać. Sama sobie zniszczyłam cerę kiedy zaczęłam je nakładać już gdzieś jako 16 latka? Od tamtej pory się nie rozstawałam z podkładem. Takie błędne koło się zrobiło, że bez podkładu w pewnym momencie nie dało się wyjść. Teraz w sumie dzięki temu korektorowi chodzę bez :) No i trzeba przyznać, że dobra pielęgnacja od dłuższego czasu robi swoje. :)
Dzięki w każdym razie, że chciałaś pomóc. Hmm a może nie mówimy o tym samym korektorze?
UsuńCo do podkładów to ja mam taką teorię, że cerę mam nienajgorszą właśnie dlatego, że niewiele ich używałam;) Być może to błędna teza;) Wprawdzie nieraz na coś narzekam, ale jak tak poprzeglądam sobie zdjęcia na blogach to mam wrażenie, że jednak jest u mnie przyzwoicie;) Bardziej stawiam na pielęgnację niż ukrywanie, chociaż w przypadku cieni pielęgnacja mimo wszystko nie da takich efektów jak w przypadku twarzy;)
Efekt jest niezły :) Opatrzę testery i sprawdzę, jak u mnie będzie z poziomem krycia. Do tej pory najlepiej sobie radzi z moimi mocnymi cieniami Mac Pro Longwear Concealer. Z korektorami pod oczy mam podobnie, że nigdy nie jestem w 100% zadowolona z krycia i tak samo nie żałuję na nie pieniędzy. Poza tym czasem lepiej zainwestować w dobry produkt, co wyjdzie taniej niż kupić 5 niedrogich, które będą leżeć nieużywane, bo nie spełniają swojej roli.
OdpowiedzUsuńJa właśnie najczęściej kupuje nowy zanim zdążę żuzyc poprzedni i tym sposobem mam kilka, ale póki co mimo wszystko ten mi najbardziej pasuje. Choć właśnie nie w 100%. Widzę, że wiele osób poleca Mac, w sumie myślałam o nim od dawna więc pewnie wypróbuję za kilka miesięcy.
UsuńWygląda super! Ja nie stosuję korektora pod oczy, głównie dlatego że zazwyczaj się nie sprawdzają :(
OdpowiedzUsuńTak mi się marzy coś od Diora :)
OdpowiedzUsuńmam podobnie jak Ty , wiele a nawet pokuszę się o stwierdzenie,że większość korektorów już miałam i różnie z nimi bywa, jak nie muszę nie używam , tzn muszę zawsze ale przez to ,że oszczędzam skórę pod oczami bardzo ostrożnie podchodzę do tematu, ten mi bardzo podpasował i to jest drugi po jaki chętnie sięgam , pierwszy to Fake Up Benefit :)
OdpowiedzUsuńBenefit też mnie kusił swego czasu, ale o nim zapomniałam:D
UsuńFake Up Benefit też lubię i polecam :)
UsuńLadnie wyglada:) ostatnio szukam jakiegos dobrego korektora pod oczy
OdpowiedzUsuńO Jezuuuu... Jakie Ty masz przepiękne rzęsy <3 !
OdpowiedzUsuńEfekt jest delkatny, nie nachalny :) Podoba mi sie :)
OdpowiedzUsuńDobry korektor to podstawa, mam kilka ale też nie wyglądam jak z okładki
OdpowiedzUsuńw końcu, trzeba by było zrobić photoshopa :)
Dłubiesz w oczach, no coś Ty, to nie higieniczne :P No, za to korektor z tego widzę bardzo ładnie pokrywa wszystkie niedoskonałości a po cieniach nie na śladu. Akurat mam na wykończeniu swojego biedaka, to póki są Vipy ruszę po Diora :)
OdpowiedzUsuńWiem, ale jakoś nie mogę się powstrzymać!:D Zwłaszcza rano;) Krycie ma dobre choć do efektu jak z okładki jeszcze trochę brakuje;D
UsuńJak dla mnie to na zdjęciu wcale nie widać cieni ani nic takiego więc chyba całkiem nieźle musi kryć :) Ja na razie zainwestowałam z korektor z MAC ale jeszcze nie wiem czy będzie z tego miłość :)
OdpowiedzUsuńNo to będę wyczekiwać recenzji Maca bo jestem go ciekawa:)
UsuńJak dobrze wiesz (no bo wiesz? ;)) też go bardzo lubię. Ma cudną mięciutką formułę :)
OdpowiedzUsuńWiem, bo Ty mnie skusiłaś:D i potem jeszcze upewniłam się u Ines:)
Usuń