Na początku wakacji dzięki
uprzejmości znajomej zaopatrzyłam się w sporą ilość produktów Balea. Jednym z
takich produktów był olejek do mycia ciała, który ostatecznie zużyłam jesienią.
Czy mnie zachwycił?
Opis
producenta
Olejek do mycia ciała
zawierający około 70% naturalnych olei roślinnych. Zawiera olej sojowy,
witaminę E, wolny od oleju parafinowego. Odżywia i chroni skórę.
Balea Duschöl olejek do mycia ciała. |
Moja opinia
Opakowanie
Przezroczyste i proste, ale
przyjemne dla oka. Zawiera 250ml olejku.
Konsystencja
i zapach
Produkt ma konsystencję
olejku i żółtą barwę, która po nałożeniu na ciało zmienia się w białą maź.
Zapach jest delikatny i naturalny, typowy dla tego typu olejków pod prysznic.
Niestety nie trafił w mój gust, na samo wspomnienie o tym zapachu lekko się
krzywię. Z tego względu na pewno nie kupię go ponownie, wolę przyjemnie pachnące
produkty pod prysznic.
Działanie
Produkt dobrze oczyszczał
ciało, choć pienił się bardzo delikatnie. Brak piany nie jest jednak dla mnie
niczym dyskwalifikującym. Z resztą ciężko wymagać piany od olejku;) Po użyciu
skóra była miękka, gładka i lekko nawilżona, ale oczywiście nie na tyle żeby
całkowicie rezygnować z balsamów. Byłam usatysfakcjonowana działaniem tego
olejku. Jednak ze względu na mało przyjemny zapach nie planuję powrotu do tego
produktu;)
Cena olejku jest
przyzwoita, wynosi 1,85€.
Znacie
ten olejek? Możecie polecić jakiś przyjemniej pachnący?
bardzo miło go wspominam :)
OdpowiedzUsuńZ olajków pod prysznic znam jedynie Isanę, ale nie sądzę, żeby zapach miała przyjemniejszy ;) Mnie jednak woń nie zniechęca, więc jak będę miała okazję, to wypróbuję także ten od Balea :)
OdpowiedzUsuńTa woń jest bardzo delikatna, ale jakoś mnie drażniła. Myślę jednak, że większości osób nie będzie przeszkadzać:)
UsuńLubię tego typu produkty :) Może wypróbuj coś pododobnego firmy Nivea, albo naszą rossmannowską Isanę, teraz pojawił się też olejek Welness&Beauty :)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że Nivea też podśmierduje, Isana to już tym bardziej, może to Wellness (a nawilża?). Tutaj ten zapach jest niby delikatny, ale jakoś nie uprzyjemnia kąpieli.
UsuńNa razie używałam go raz, wysuszenia, jak po żelach pod prysznic nie odnotowałam ;) ja akurat na śmierdzidła jestem trochę mniej wrażliwa, chyba przez maści, których na okrągło używam ;) ale wybitnie słodkich zapachów nie trawię .Olejek W&B jako chyba jedyny ma napisaną nazwę zapachu na opakowaniu ;)
UsuńNo bo te to są takie "zapachy natury" haha, kupię tamten kiedyś bo i tak chodził mi po głowie, tyle, że zapasy tego typu rzeczy mam niezłe:D
UsuńWłaśnie poszłam do łazienki go powąchać, i wiesz co? Tak szczerze to raczej też nie będzie Ci się podobał :D ;)
Usuńhaha niedobrze, mi by się podobało jakby pachniał jak ten peeling W&B mango;)
UsuńOj, niestety... :( tak pachnie żel pod prysznic, mój brat ma :)
UsuńSzkoda:/
UsuńLubię takie produkty, ale tego nie znam bo nie mam do niego dostępu. Teraz stosuję słabo dostępny olejek z marki Manava o bardzo orientalnym zapachu i także mogę go polecić ;).
OdpowiedzUsuńA to nie znam, gdzie można go kupić?
Usuńciekawy, olejku to mycia to jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńJa miałam ten z Isany - również nieprzyjemnie pachniał;)
OdpowiedzUsuńWg mnie zapach kosmetyku jest b. ważny, więc pewnie też bym go ponownie nie kupiła ;)
OdpowiedzUsuńKupuję ten olejek regularnie, jak tylko jestem w DM :) dla mnie niczym się nie różni od Nivea , cena jedynie dużo przyjemniejsza :)
OdpowiedzUsuńhehe czyli chyba tylko mi śmierdzi:)
UsuńNie miałam nic z tej firmy.. szkoda, że zapach mało przyjemny ;/
OdpowiedzUsuńOlejku nie używałam :) jednak chciałabym go bliżej poznać i wyrobić sobie o nim zdanie.
OdpowiedzUsuńNie znam ;) Z tej firmy miałam okazję używać tylko żele pod prysznic
OdpowiedzUsuńNie znam tego olejku , używałam dotychczas olejku z Isany oraz droższą wersję z Nivea , wspaniale nawilżają <3
OdpowiedzUsuńmi zapach nie straszny po takim olejku z Isany :) przy okazji wizyty w DM zakupię go bo lubię olejki :)
OdpowiedzUsuńDo Balei dostępu nie mam ale jestem ciekawa czy pachnie tak jak olejek Isany - olejem spożywczym :D
OdpowiedzUsuńTaki typowo oleisty, Isany nie miałam...
UsuńW biedronie ostatnio wąchałam coś na zasadzie takiego żelu z olejkiem /chyba, bo w sumie nie przyglądałam się zbytnio/.... ale do czego zmierzam,.... powąchałam i .... odpuściłam. Z trzech propozycji żadna nie pachniała ładnie ;/
OdpowiedzUsuńZ olejków do mycia miałam tylko z Nivea i Isany i byłam zadowolona z zapachów :)
OdpowiedzUsuńJa kocham olejki Lavery, kremowy olejek do mycia ciała makadamia i passiflora boski :)
OdpowiedzUsuńO to może być fajne:)
UsuńNie używałam do tej pory żadnego olejku do mycia. Ja z zapachem mam tak samo, jeśli coś mi się w nim nie podoba nic nie zmusi mnie do używania tego kosmetyku.
OdpowiedzUsuńJa zużyłam, ale nie było tej przyjemności z używania niestety;)
UsuńNiestety nie znam, nigdy nie miałam ani żeli ani olejków z tej firmy
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu ale jestem wielka zwolenniczka żeli klasycznych do mycia ciała z Balea ;)
OdpowiedzUsuńTe klasyczne ładnie pachną:)
UsuńTego konkretnego produktu akurat nie miałam, ale uwielbiam olejki pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię olejki, więc mogłabym go wypróbować. Jestem ciekawa czy ja też bym się na ten zapach krzywiła :P
OdpowiedzUsuńJakoś żadne produkty tej marki mnie nie przekonują. Jutro planuję dodać post o olejku do ciałą, którym jestem zachwycona. Także zapraszam :)
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie :) Szkoda, że nie pchnie najlepiej. Dla mnie zapach w takich produktach jest bardzo ważny :)
OdpowiedzUsuńZnam produkty Balea jedynie z blogowych recenzji więc nie podpowiem Ci niczego, ale wg mnie wygląda ciekawie chociaż u mnie coś czego używam pod prysznic musi się super pienić. nie wiem... takie moje zboczenie :D
OdpowiedzUsuńDla mnie ilośc piany nie ma znaczenia, ale zapach już tak;)
UsuńJeszcze nie miałam styczności z marką balea :(
OdpowiedzUsuńMiałam podobny olejek z Isany, był fajny, ten też musi się dobrze spisywać
OdpowiedzUsuńMiałam jedynie olejek z Isany i pachniał jak płyn do trwałej heh, nie wiem dlaczego taki mi się kojarzył brrr. Teraz chyba jest dostępna wersja gruszkowa, sprawdzę to będąc na zakupach ;)
OdpowiedzUsuńO gruszkowa może być fajna:)
UsuńProdukt wygląda bardzo fajnie, tylko mówisz nieprzyjemny zapach :P Chciałabym mimo wszystko go kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMam podobny produkt myjący z Nivea :)
OdpowiedzUsuńmiałam ten olejek i również go milo wspominam
OdpowiedzUsuńJa przez zapach nie do końca
UsuńNie znam tego produktu, ja bardzo lubię olejek do mycia ciała Eurecin i jak jest w promocji to chętnie kupuję :)
OdpowiedzUsuńCzaje sie na niego od dluzszego czasu i zdecydowac sie nie moge ;)
OdpowiedzUsuńMimo niechęci do Balei ten olejek wygląda ciekawie, trochę mi opakowaniem przypomina oelejek z Nivea, który bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńZ Nivea lubię żele, ale olejku nie miałam. Podobno ten jest porównywalny do tego z Nivea tylko tańszy.
Usuńno tak ten z Nivea to bez promocji potrafi z 15 ziko kosztować...
UsuńNo tak, choć właśnie ostatnio na promo widziałam bodajże za 9,90 w rossku;)
Usuńnie próbowałam ale mam ochotę na jakiś olejek do mycia ciała - niedrogi, na spróbowanie ;) ale wiem jak zapach może zniechęcić, może się skuszę bo zapach to jednak kwestia indywidualna ;) fajna recenzja pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńja wolę jak kosmetyki do mycia ciała się pienią;)
OdpowiedzUsuńa nawet go nie widziałam w DM
OdpowiedzUsuńWiększość tych olejków do najprzyjemniej pachnących chyba nie należy. Ja obecnie wykończyłam ostatni Eucerin i szukam jakiegoś zastępstwa. Aż żałuje, że nie mam dobrego dostępu do DM, to bym się w ten zaopatrzyła na próbę ;)
OdpowiedzUsuńJa używam aktualnie olejku z Yves Rocher i jest genialny! Delikatnie, ale bardzo przyjemnie pachnie- może ten przypadnie Ci również do gustu. ;)
OdpowiedzUsuńMam ich olejek w innej wersji, ale ładnie pachnie. A przynajmniej ładnie pachnie w butelce, bo jeszcze go nie używałam :D
OdpowiedzUsuńNo to przyznam, że czuję się zaintrygowana jak ON PACHNIE :) bo ja tez nade wszystko lubię pachnące kosmetyki pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńDelikatnie, ale dla mnie fuj;)
UsuńJa uwielbiam olejek od AA do kąpieli ;) obłędnie pachnie granatem ♥ przestałam go używać w kąpieli bo na włosach to czysta rewelacja z nim ;D
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam do czynienia z tym produktem Balea :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ta firma nie jest dostępna na naszym rynku ;/ I szkoda, że zapach Ci się nie spodobał. Ja miałam jedynie olejek z Isany, który śmierdział rybą ;/
OdpowiedzUsuńO to za rybę też podziękuję :D
UsuńMasz porównanie do zapachu olejku Isany?
OdpowiedzUsuńNie, Isany nie miałam...
Usuńmam, ale mnie też zapach jakoś nie urzekł :/
OdpowiedzUsuńPodobnie działa olejek do kąpieli z Nivea też nie dla mnie..
OdpowiedzUsuńszkoda, że się nie sprawdza. chciałabym przetestować kosmetyki Balea, jednak nie mam do nich dostępu
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale moim podstawowym kryterium, na który zwracam uwagę przy zakupie żelu pod prysznic jest właśnie zapach! :)
OdpowiedzUsuńDla mnie też zapach jest bardzo ważny:)
UsuńCieszę się, że zapach nie jest ok bo do DM mam bardzo daleko...
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie widziałam, ciekawy!
OdpowiedzUsuńJeśli nie pachnie ładnie to dla mnie jest skreślony :)
OdpowiedzUsuńJa również lubię żele pod prysznic czy chociażby balsamy które ładnie pachną umilając codzienny rytuał - więc na ten olejek raczej sie nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze żadnego kosmetyku z tej firmy, ale ogromnie mnie kuszą i kiedyś muszę wypróbować ;-)
OdpowiedzUsuńkuszą mnie ich kosmetyki i mam nadzieję że w końcu uda mi się wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńlubię takie olejki. choć tego akurat nie miałam:)
OdpowiedzUsuńbuuuuuuuuuuuuuu a ja z Balea nic jeszcze nie miałam :(
OdpowiedzUsuńLubię żele, które dają nam efekt takiej mięciutkiej skóry :)
OdpowiedzUsuńZapach jest faktycznie mało pociągający, ale olejek sam w sobie lubię :) Częściej używam go zamiast pianki do golenia niż jako żelu, ale na tym polu sprawdza się równie dobrze. Wykańczam już butelkę i zdecydowałam się na olejek z Nivea - przynajmniej w opakowaniu pachnie lepiej :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Ciekawa jestem tego zapachu bo wiadomo, że różnie je odbieramy i różne nam pasują. A olejek Rituals na przykład bardzo mi pasuje.
OdpowiedzUsuńOlejków Balea nie znam ale skoro ten ma niezbyt miły zapach to jakoś specjalnie nie żałuję bo też wolę te ładniej pachnące produkty :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie zapach jest bardzo ważny , nie wiem jak dla Was;* Ale ja raczej go nie kupię;*
OdpowiedzUsuń