Wprawdzie nie miałam w
planach takiego postu, a wishlista na blogu dotychczas pojawiła się tylko raz
klik (pewnie dlatego, że jestem w gorącej wodzie kąpana i chciejstwa
najczęściej realizuję na bieżąco). Jednak ostatnio miałam trochę czasu na
myślenie o „niebieskich migdałach” i postanowiłam ujawnić część z tych myśli, które nadają się do publikacji;)
Zacznę od jednego, największego chciejstwa, które już udało się zrealizować. Mowa tu o
urządzeniu do oczyszczania twarzy Foreo
Luna Mini. O tym produkcie po raz pierwszy usłyszałam podczas wakacji. Od
razu wpadło mi w oko, ale spojrzałam na cenę i pomyślałam oj Ewelina… zapomnij!
I zapomniałam… na pół roku. Po tym czasie myśl o zakupie Luny wróciła do mnie
niczym bumerang. O ile myśl o szczotce Clarisonic z łatwością udało mi się
wyrzucić z mojej głowy to tutaj uległam zachciance. Kiedy tylko pojawiła się
zniżka stwierdziłam, że nie będę dłużej czekać i kupiłam. Muszę przyznać, że
zarówno używanie jak i patrzenie na Lunę to czysta przyjemność. Właściwie pokazywałam ją już ostatnio w poście
zakupowym klik. ✔
Teraz już przechodzimy do
tego co chciałabym móc wypróbować jeszcze w tym roku. Jest to oczywiście
głównie pielęgnacja, ponieważ przywiązuję do niej o wiele większą uwagę niż do
kolorówki. Wolę dbać o cerę niż używać podkładów, których szczerze nie lubię;)
Poza tym kolorówka jest zbyt wydajna dlatego nie czuję aż takiej potrzeby posiadania
każdej nowości. Musiałabym mieć kilka twarzy żeby móc nacieszyć się tymi
wszystkimi cudami, które oferują drogerie i perfumerie. Za to pielęgnacja
zawsze się przyda i zawsze zostanie zużyta (pod warunkiem, że nie trafię na
bubla, ale to zdarza się rzadko, ponieważ mam dość dobrą intuicję).
Kosmetyki
Yonelle
Teoretycznie są
przeznaczone dla grupy wiekowej 40+, ja mam 28 lat, ale nie trzymam się ściśle
określonych reguł w kwestii przedziałów wiekowych i chcę wypróbować te kosmetyki. Na
pewno od tego nie umrę, poza tym Ania
również jest w moim wieku, a używała i była zadowolona;) Przede wszystkim
chciałabym wypróbować Yonelle Infusion
Beauty Elixir czyli eliksir piękności z technologią hydro-infuzyjną. Pozostaje
tylko czekać na promocję na pielęgnację w Douglasie. Intuicja podpowiada mi, że
będę zadowolona, a ta rzadko się myli;) Drugim produktem z marki Yonelle, który chciałabym przetestować jest
serum pod oczy Infusion Eye Lift Serum liftingujące
serum infuzyjne pod oczy i na powieki. Tutaj mogę jeszcze poczekać, ponieważ
mam w użyciu serum Vichy, a dodatkowo czeka na mnie jeden pełnowymiarowy krem
pod oczy i dwie miniaturki. Produkty pod oczy są w moim przypadku bardzo wydajne
więc tutaj nie ma co od razu szaleć:) Warto dodać, że Yonelle to polska marka nagrodzona przez Twój Styl w plebiscycie Doskonałość Roku 2014.
Kosmetyki
Caudalie
Caudalie to naprawdę dobre
kosmetyki o dość naturalnych składach. Dlaczego o tym piszę? Dlatego, że dobry
skład dla mnie jeszcze nic nie znaczy. Niejednokrotnie bowiem przejechałam się
na kosmetyku ze świetnym składem więc dobry skład wcale nie jest dla mnie równoznaczny z dobrym działaniem. Jednak w przypadku kosmetyków Caudalie jest
inaczej! Dotychczas rozczarował mnie tylko jeden produkt (żel pod prysznic).
Reszta kosmetyków bez zarzutów dlatego w 2015r pragnę kontynuować znajomość z
tą marką:) Na pewno wypróbuję Caudalie Vinosource krem sorbet nawilżający do
skóry wrażliwej✔. Aktualnie mam w użyciu tylko jedną miniaturę kremu na dzień i
krem na noc, a w zapasie jedynie krem Biodermy, więc myślę, że za jakiś czas
będę mogła sobie pozwolić na zakup tego. Dodatkowo chciałabym wypróbować
Caudalie Vinosource nawilżające serum S.O.S. Uwielbiam sera do twarzy, więc to
oczywiste, że chcę poznawać kolejne;)
Clarins Double Serum
Miałam próbki i serum wydaje się być godne uwagi, stopuje mnie jedynie cena, ale kto wie może trafi się jakaś dobra promocja;)
MAC Mineralize Skinfinish
rozświetlacz Global Glow.
Uwielbiam kosmetyki Mac i
niedawno zamarzył mi się rozświetlacz Mineralize Skinfinish w odcieniu Global Glow, który ostatnio pokazywała Obssesion. Mam już Soft&Gentle i jestem bardzo zadowolona, ale Global Glow to połączenie
rozświetlacza i bronzera (a czegoś takiego jeszcze nie mam). Na pewno będzie
pasować do ciepłego odcienia mojej cery. Właściwie zastanawiałam się między
nim, a Betty Lou z The Balm, ale jednak MAC to MAC – bardziej mnie kręci;) Cena nie należy do najniższych, ale te rozświetlacze są niesamowicie wydajne. Na moim Soft&Gentle po ponad rocznym użytkowaniu praktycznie nie ma śladu zużycia.
To by było wszystko jeśli
chodzi o zrealizowane i planowane chciejstwa, wszystkie inne będą na spontanie;)
znam 1 i 3 :) rozświetlacz może i by mnie kusił, ale jak dla mnie Mary Lou Manizer jest niezastąpiony i bezkonkurencyjny :)
OdpowiedzUsuńpisząc 3 chodziło mi o mac'a , bo kosmetyki pielęgnacyjne policzyłam jako jeden punkt :)
UsuńMary Lou mam od dawna, ale i tak wolę Soft&Gentle;) ten jest trochę inny bo ciemniejszy, więc właściwie nie można porównać;)
Usuńno właśnie soft&gentle jest bardzo ładnym odcieniem, a ten ze zdjęcia tak jak napisałaś to taki bronzero-rozświetlacz, a ja jestem totalnie zauroczona bahama mama i mary lou manizer więc na razie nie mam co w to inwestować ;) jedynie skuszę się na korektor, puder i myślę o podkładzie albo z mac'a albo z estee lauder double wear ;)
UsuńJa mam studio fix z maca, ale w pudrze bo podkładów nie lubię;) jestem zadowolona.
Usuńo pudrze to myślę o mineralize, a o korektorze o pro longwear :)
Usuńa co do podkładu to jakoś bardziej kusi estee lauder :)
EL to dla mnie totalna tapeta, miałam kiedyś miniaturę, no ale wiem, że jest rzesza osób które go uwielbia. Ten korektor też planuję kupić, ale póki co mam za dużo korektorów;)
Usuńja mam kamuflaż catrice, loreal true match i jeszcze jakiś z max factora, ale dwa pierwsze są za ciemne a ostatni za różowy :) no właśnie mi koleżanki na photoblogu chwaliły, że jest lekki i przyjemnie się go nosi :) w sumie myślałam jeszcze o czymś z mac'a ale nie wiem, którą serię miałabym wybrać, żeby ani się nie świecić ani nie być mega zmatowiona, ani też tapety nie mieć :)
UsuńWydaje mi się, że z Maca to właśnie studio fix, ale z płynnym nie miałam do czynienia. Najlepiej na żywo pooglądać, u mnie w douglasie na stoisku Mac o dziwo bardzo dobrze doradzają i znają się na rzeczy:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńUff... w końcu znalazlam 'nie zapraszając' podklad idealny i to w dodatku juz z korektorem :)
UsuńJaki?;)
UsuńZ collistar'a podklad i korektor w jednym :) okazalo się, ze ELDW nie jest podkladem dla mnie przy obecnym stanie mojej cery. I przez to nie wstapilam tez do mac'a i zaoszczędzilam bo na kolorowke wydalam 165zl a nie ok 400 zl tak jak to bylo w planie :) dzieki temu zaszaleje po swietach jesli sephora wprowadzi do asortymentu Anastasia Beverly Hills :)
UsuńNo to super:) Collistar ma całkiem fajne kosmetyki:)
Usuń169zł chciałam napisać* ja do tej pory nie znałam tej marki :) oby na dłuższą metę się sprawdziła :)
Usuńświetne jest to urządzenie !
OdpowiedzUsuńnie znam i też bym chciała! :) najbardziej foreo luna :D
OdpowiedzUsuńpóki co jestem nią zachwycona hihi
UsuńSzczerze mówiąc nie znam nic ale wszystko wygląda bardzo kusząco, aż się boje sprawdzić ceny :p
OdpowiedzUsuńnajdroższe już zrealizowane więc nie jest źle:D
UsuńCo do yonelle, to też jakiś czas temu wymyśliłam sobie, że chciałabym przetestować serum do twarzy i pod oczy ;) pewnie sobie je kupię za jakiś czas. Oby udało Ci się zrealizować wszystkie chciejstwa :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie zamierzam zacząć od tego elixiru do twarzy;)
Usuńna pewno zainwestuje w tym roku w swoje pierwsze kosmetyki caudalie :)
OdpowiedzUsuńNic nie znam z wtwojej listy, oby się spełnila :)
OdpowiedzUsuńmnie bardzo ciekawi te urządzenie -wygląda uroczo :)
OdpowiedzUsuńMacałam Global Glow i on dla mnie trochę za ciemny był, więc nie chcę, pozostanę przy Lightscapade i Soft&Gentle:) Gratuluję zrealizowania chciejstwa ze szczoteczką Foreo - mam nadzieję, że będzie Ci służyła latami i że będziesz z niej bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa chcę go właśnie dlatego, że jest ciemniejszy bo z jaśniejszych mam już S&G i Mary Lou:) Też mam nadzieję, że Luna będzie mi służyć tak długo jak to obiecuje producent:)
UsuńForeo tez na mojej liście do kupienia. W macu to ja mam listę zakupów tak długa ze nie wiem czy wyrobie xd caudalie, clarena i yonelle tez bym chciała. No i mam jeszcze krem fridge, rzeczy z kiko oraz pare rzeczy z anastasia beverly hills i szminki z ud' pędzle zoeva' szminki zoeva oraz palety z zoeva
OdpowiedzUsuńNo to trochę tych pragnień masz! Oby wszystkie zostały spełnione:) szczotką Foreo póki co jestem zachwycona:)
UsuńPiękne opakowanie urządzenie do oczyszczania twarzy Foreo Luna wpadło mi w oko
OdpowiedzUsuńMnie też ostatnio ciekawią kosmetyki Caudalie, mam ochotę wypróbować Detox Oil :)
OdpowiedzUsuńZainteresowało mnie z tej listy najbardziej urządzenie do oczyszczania twarzy :) (i chyba przeoczyłam post zakupowy więc będę musiała nadrobić)
OdpowiedzUsuńAaa, Foreo Luna! Też o niej myślałam, ale tymczasowo stłumiłam chęć posiadania aż do teraz :-/ jak mogłaś mi to zrobić;-)
OdpowiedzUsuń:D też już myślałam, że stłamszę, ale się nie udało!
Usuńforeo tez jest na mojej liście!
OdpowiedzUsuńTo urządzonko wygląda bardzo interesująco :)
OdpowiedzUsuńGdybym ja mogła kupić wszystkie moje chciejstwa to świat by oszalał ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna chciejlista :) zazdroszczę luny :)
OdpowiedzUsuńTo urządzenie może być fajne :) trochę o nim słyszałam
OdpowiedzUsuńPóki co jestem z niego zadowolona;)
UsuńJa swoje zachiewanki kupuję na bieżąco, albo wybijam je sobie z głowy. Nie masz dużej tej listy, ale widzę że dobrze przemyślana :)
OdpowiedzUsuńNie ma tego za dużo bo właśnie też kupuje raczej na bieżąco:) z niektórymi z tych natomiast mogę trochę poczekać, ponieważ mam jeszcze co nieco w zapasie:)
UsuńZ Clarins chciałabym wypróbować pełno kosmetyków :) ale Luny Ci zazdroszczę :))
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych produktów. A to urządzenie do oczyszczania twarzy... pierwszy raz takie coś widzę :D hehe
OdpowiedzUsuńAż dziwne bo jest coraz bardziej popularne;)
UsuńTo serum Double jest teraz albo było już w promocji w S na wyprzedaży :) polecam :)
OdpowiedzUsuńJuż teraz to nie dam rady kupić;)
Usuńwidzę produkty z wyższej półki:) niestety nie miałam tych kosmetyków a ten produkt do twarzy wygląda zachęcająco.
OdpowiedzUsuńForeo też mi się marzy <3
OdpowiedzUsuńJa przede wszystkim muszę w końcu kupić jakiś kosmetyk Caudalie, bo coraz więcej tej marki na blogach i coraz bardziej mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie:)
UsuńForeo Luna Mini strasznie mnie kusi
OdpowiedzUsuńOjj chciałabym to urządzenie :D
OdpowiedzUsuńrozświetlacz też bym chętnie przygarnęła ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoje zdroworozsądkowe podejście do zakupu kolorówki, podpisuje się pod tym i sama ostatnio bardzo mocno (praktycznie do zera) ograniczyłam zakupy cieni, pomadek itp itd tym samym oszczędzając kasę na kosmetyki do pielęgnacji, szczególnie produkty do twarzy, na nich zależy mi najbardziej, gdyż postanowiłam zrobić porządek ze stanem mojej cery i już widzę efekty :))
OdpowiedzUsuńForeo Luna marzy mi się od kiedy ujrzałam ją na kilku blogach w ulubieńcach ;)
Ale na razie to marzenie ściętej głowy :P
A kosmetyki z Twojej wishlisty są mi kompletnie nieznane.
Pielęgnacja jest najważniejsza, reszta to miłe dodatki:) Pomadek kolorowych zawsze miałam bardzo mało, ale za to cieni etc chyba już zbyt wiele;) Może też uda Ci się spełnić marzenie o Lunie, ja żałuje, że nie jest choć ciut tańsza..
UsuńZastanawialam sie czy nie kupic sobie Luny, ale ciagle sie zastanawiam czy naprawde to jest mi takie potrzebne. :)
OdpowiedzUsuńNa pewno nie jest to produkt niezbędny, ale czasem tak bywa, że człowiek czegoś zapragnie i "musi" mieć;)
UsuńMarzę o tej szczoteczce do twarzy.
OdpowiedzUsuńTen ostatni produkt jest ciekawy!
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała tę szczoteczkę:)
OdpowiedzUsuńKochana, narobiłaś mi smaka, wszystkie kosmetyki kuszą, a szczoteczka chyba najbardziej :)
OdpowiedzUsuńto urządzenie brzmi ciekawie:)
OdpowiedzUsuńnakrancumarzen.blogspot.com
Ta szczoteczka Foreo Luna chodzi za mną juz długi czas i pewnie ja niedługo juz kupie
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że wszystie te cuda do Ciebie w tym roku dołaczą :) Ja mam ochotę na przygodę z Yonelle :)
OdpowiedzUsuńMnie też Ania kusi tym serum z Yonelle. Mam je w planach, tak samo serum Caudalie. Z Clarinsa mam obecnie dwie próbki, więc zobaczymy czy zauważę różnicę ;) Czekam na recenzję Foreo!
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta Luna :) Muszę o niej trochę poczytać :) Clarins Double Serum spojrzałam na cenę, narazie odpuszczam :D
OdpowiedzUsuńDouble serum nabyłam na ostatniej promocji w Douglasie, 90 zł mniej więc kusiło i chyba całkiem dobrze to były wydane pieniądze bo kosmetyk bardzo polubiłam.
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja już się niestety nie załapałam;/
UsuńWidzialam to urzadzenie w Douglasie :) u mnie na chciej liscie istnieje rozswietlacz i dwie pomadki z Catrise oraz EOS ewentualnie Balmi. Nie sa to rzeczy drogie ale trudno dostepne :/
OdpowiedzUsuńMiałam Balmi i EOS;)
UsuńJa póki co nie mam niczego na liście życzeń...zrobiałm w grudniu i już wszytko mam:P no prócz torebki, ale ja wybredna jestem i nic mnie nie zadowala;)
OdpowiedzUsuńJa już też myślałam, że jestem zaspokojona, a jednak coś wynalazłam;] Na szczęście z tych rzeczy nie muszę mieć wszystkiego teraz zaraz;) Z torebkami to tak jest;)
UsuńAj sporo Twoich zachcianek sama bym z chęcią przygarnęła ;]
OdpowiedzUsuńMarzy mi się to urządzenie do oczyszczania twarzy :) odstrasza mnie tylko od niego cena.
OdpowiedzUsuńNo niestety gdyby nie cena to pewnie kupiłabym je wcześniej
UsuńPodoba mi się ale nie jest najtańszy ...
OdpowiedzUsuńNa mojej "chciej" liście jest podkład z Eustee Lauder :)
OdpowiedzUsuńRozswietlacz MAC jest świetny :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna, przemyślana lista :) Zazdroszczę zdecydowania :) U mnie zwykle jest tak, że wpisuję wszystko co mi wpadnie w oko do pliku w wordzie i jak nadarzy się okazja to realizuję dany punkt. Zero planu, czysty chaos :D
OdpowiedzUsuńU mnie zwykle też chaos, ale czasem zdarza sie kilka zaplanowanych rzeczy:D
Usuńto urządzenie najbardziej mnie zaciekawiło
OdpowiedzUsuńJa to ze wszystkim na spontanie :)) nie wiem czy to mnie nie gubi ;)
OdpowiedzUsuńJa też prawie wszystko na spontanie, ale zdarza sie coś planowanego hihi
Usuńszczoteczka do twarzy też mi się marzy...
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za spełnienie marzeń!
OdpowiedzUsuńRównież trzymam kciuki :)
UsuńProduktów niestety nie znam.
zacna lista, sama z ochotą poznałabym większość z pokazanych :)
OdpowiedzUsuńNie znalam zadnego z tych produktow, ale musze przyznac, ze sera i mnie zainteresowaly ;) Kochana, zycze Ci szybkiego skreslania punktow z listy ;)
OdpowiedzUsuńAle piękny kolor ma <3 po części o wszystkim czytałam ale nic mnie nie kusi ;)
OdpowiedzUsuńForeo Luna to moje tegoroczne chciejstwo - może uda mi się spełnić tą kosztowną zachciankę ;)
OdpowiedzUsuńJa również mam 38 lat, ale kosmetyki Yonelle też chętnie bym wypróbowała ;)
28:) trzymam kciuki za realizację chciejstwa w postaci Foreo:)
Usuńczekam na wpis o foreo:)
OdpowiedzUsuńja również mam 28;)
Jej ten bronzero rozświetlacz z maczka wygląda przepięknie, wręcz się prosi żeby go użyć na opaloną buźkę, odcień wydaje się być świetny :) I fajnie, że jesteś zadowolona z Luny. Zresztą imię Luna nosiła moja sunia :) To musiało być dobre :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie na lato powinien być super:) Luny używam dopiero trochę ponad tydzień, ale póki co jest dobrze;)
UsuńJa mam trochę tańsze plany zakupowe, ale z Twoich najchętniej wypróbowałabym coś z Caudalie.
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego kosmetyku z Twojej chciejlisty. Ja raczej nie organizuję sobie w ten sposób zakupów. Jeśli coś mi się podoba, kupuję albo nie kupuję w ciągu góra dwóch miesięcy. Później pojawia się coś nowego i o poprzednim kosmetyku zapominam.
OdpowiedzUsuńU mnie podobnie, ale bywają wyjątki:)
UsuńJa bym bardzo chciała w 2015 roku jeszcze lepiej poznać asortyment Caudalie, ale niestety póki co mam zbyt duże zapasy, których zminimalizowanie jest jednym z moich postanowień na najbliższy rok. Może pod koniec roku uda mi się złapać kilka ich produktów ;)
OdpowiedzUsuńAch te zapasy! Trzymam kciuki żeby udało się je zmniejszyć;)
Usuńtez bym chętnie wypróbowała ten eliksir młodości ;)
OdpowiedzUsuńTeż bym chciała serum z Clarins ;)) oby udało Ci się trafić na promocję ;))
OdpowiedzUsuńByłoby miło:)
UsuńMoja chsiejlista jest o wiele dłuższa :) Nie znam Twoich chciejst z wyjątkiem mikołajowego zestawu Caudalie (pomadka ochronna i krem do rąk). Oba kosmetyki dobrze się u mnie sprawdzają i pewnie byłabym skłonna skusić się na jeszcze kilka innych. Nie jest to jednak dla mnie priorytet - chyba blizej mi do Organique.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
No i życzę powodzenia w realizacji :) Foreo Luna to już duży krok :)
UsuńDo Organique rownież mi bardzo blisko, ale przerobiłam już większość asortymentu:)
UsuńTo urządzenie do oczyszczania twarzy też ostatnio chodzi mi po głowie, ale ze względu na cenę chyba na razie sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńJa póki co na szczęście nie mam żadnych większych zachcianek kosmetycznych, bo na maksa skupiam się na zużywaniu :) Za to gorzej mam w przypadku biżuterii, bo tu już sobie kilka rzeczy wymyśliłam i za kilka dni popłynę w tym temacie w Aparcie :))
OdpowiedzUsuńEtap biżuterii już przerabiałam, na szczęście już mi przeszło:)
UsuńMi ostatnio kilka zachcianek udało się spełnić właśnie zanim opublikowałam wishlistę więc już nie było sensu jej pokazywać :)
OdpowiedzUsuńForeo luna to najnowsza zachcianka.. kurczę no! Inwestycja na lata..:D
OdpowiedzUsuńo double serum też myślę :-)
OdpowiedzUsuńa lunę mini mam okazję kupić -30% taniej i nie wiem czy ją kupić czy dozbierać i lepiej tą większą...
wiesz może czy poza rozmiarami to np. w funkcjach, w kolorach jest jakaś różnica?
Mi tam wystarcza mini, zwłaszcza, że świetnie pasuje mi rozmiarowo;) Używam od początku stycznia i jestem zadowolona;)
UsuńTa większa ma zdaje się więcej trybów (bo mini dwa) i stronę anti age do masażu po nałożeniu kremu;) Mini pod względem oczyszczania jest bardziej uniwersalna bo jedna strona przeznaczona jest do skóry normalnej i wrażliwej, a druga do tlustej. A w dużej masz albo do cery wrażliwej albo do mieszanej i tlustej, jest podzielone kolorami, różowa, niebieska i jakaś jeszcze;)
Ja bym dużej specjalnie nie kupiła, ale pare znajomych ma i są zadowolone z tej strony anti age;)
czyli Twoim zdaniem mała też jest świetna? no właśnie ja mam suchą i wrażliwą i chciałam się upewnić, że będzie ok :-) a czy przy małej kolor ma jakieś znaczenie tak jak przy dużej? :-)
UsuńNo tak jak napisałam, mini jest uniwersalna więc w przypadku cery wrażliwej wystarczy korzystać z przedniej strony, a w przypadku mieszanej lub np. tlustej z tylnej str i kolor nie ma w tym przypadku znaczenia. Także jeśli chodzi o mini kolor można sobie wybrać jaki się chce;)
UsuńJa jestem z mini zadowolona, choć wiadomo dużej nie mam więc porównać nie mogę;) Oczywiście cieszyłabym się gdyby mini miała dodatkowo funkcję masażu anti age, ale skoro nie ma to trudno. Dużej i tak raczej bym nie kupiła;)
Będzie u mnie szczegółowy post o Lunie, ale pewnie dopiero w czerwcu;)
Usuńmnie koleżanka chcę odsprzedać małą bo dostała od narzeczonego dużą i małą, bo nie widział, którą jej kupić i wziął obie - szczęściara :-D i jedną chcę odstąpić, bo obie jej nie potrzebne:-) ale widziałam, że na allegro są małe po 200 zł i rok gwarancji :-)
UsuńNa All na pewno bym nie kupiła;) mogą być podróbki;) poza tym Luna kupiona w Douglasie ma 2 letnią gwarancję, a po tym okresie jeszcze gwarancję jakości upoważniającą do kupienia nowej za połowę ceny jeśli po tym czasie coś się zepsuje.
UsuńNo właśnie ja zamierzałam kupić na allegro, ale właśnie Ewelina mnie poinformowała o tych podróbkach i wezmę od koleżanki :-) tylko muszę dopytać jaki ma kolor, bo myślałam, że przy tej wersji mini też to ma jakieś znaczenie :-)
UsuńNo ja bym tego nie kupiła na Allegro;) to już lepiej kupic podróbkę z ebay'a za pare groszy.
UsuńA jaki kolor Ci się podoba?;) ja się wtedy wahałam między tym co mam, a magentą;)
Ja się waham między niebieskim, pudrowym różem a ciemnym różem, bo innych nie widziałam. A to są jeszcze jakieś?
UsuńTutaj masz wszystkie https://m.douglas.pl/douglas/Foreo/index_b0068.html?showProducts=true
UsuńCzyli mniej więcej te co wymienilam :-)
Usuń