Uwielbiam wszelkie mleczka,
balsamy oraz masła do ciała. Staram się ich używać regularnie i co jakiś czas
poszukuję nowości oraz urozmaicenia. Jedną z takich nowości było mleczko do ciała
z nowej linii Yves Rocher zielona herbata. Czy produkt zaskoczył mnie
pozytywnie?
Opis producenta
Odkryj świeżość i
subtelność Zielonej herbaty w mleczku do ciała o kremowej konsystencji. Mleczko
pozostawia na skórze świeży zapach zielonej herbaty połączony z nutami cytryny,
bergamoty, pomarańczy i cedru.
Moja opinia
Opakowanie
Zgrabna i wygodna
plastikowa butelka zawierająca 200ml mleczka. Nie mam zastrzeżeń do opakowania
poza tym, że reszki produktu osadzały się na ściance.
Konsystencja
i zapach
Produkt ma lekką, ale nie
wodnistą konsystencję. Szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze lepkiej
ani tłustej warstwy. Zapach jest świeży i jak dla mnie dość długotrwały i intensywny.
Przesiąkała nim nawet piżama dlatego w obawie przed tym, że nie będę mogła
zasnąć stosowałam go jedynie na nogi;) Wyczuwam w nim nutę zielonej herbaty,
ale niejednolitą bo przełamaną cytrusami i cedrem. Przypadł mi do gustu:)
Działanie
Skóra mojego ciała zimą potrzebuje
mniej nawilżenia niż latem. Wiem, że to dziwne, ale prawdziwe;) Balsam ten
świetnie uzupełniał moje zapotrzebowanie na nawilżenie. Aplikacja raz dziennie
była dla mnie wystarczająca. Nie zauważyłam żeby skóra domagała się więcej. Na pewno jeszcze do niego wrócę i sprawdzę czy
latem będzie się sprawował równie dobrze:) Balsam wystarczył mi na 3 tygodnie stosowania na nogi, tego typu produkty zużywam szybko więc jest to w moim przypadku standardowa wydajność.
Cena regularna wynosi 29zł,
ale YR co miesiąc wysyła posiadaczom karty stałego klienta ulotki z ofertami
więc spokojnie można kupić 40-50% taniej i jeszcze otrzymać inny kosmetyk
gratis.
Lubicie się balsamować?
Ja jednak wolę troszkę tańsze balsamy :P
OdpowiedzUsuńjakiś szczególnie drogi to on nie jest, zwłaszcza, że z kartą na porządku dziennym jest - 40, -50%;)
UsuńPo obniżce cena nie jest droga, bez obniżki- odpada :)
Usuńfaktycznie cena regularna dosyć wysoka, ale w promocje sa napewno.
OdpowiedzUsuńmało kiedy nie ma:D
UsuńKurcze, ta marka wydaje się fajna, a ja nic jeszcze z niej nie mam :p
OdpowiedzUsuńwarto założyć kartę stałego klienta, mają sporo promocji i ofert dla posiadaczy;)
UsuńBardzo lubię zapach zielonej herbaty, myślę więc że mogłabym się z nim polubić :)
OdpowiedzUsuńja też bardzo lubię, wprawdzie jest inny niż w Organique, ale też interesujący;0
UsuńNo włąśnie ten z Organique bardzoooo mile wspominam! :)
UsuńU mnie widziałam je chyba właśnie w promocji za 16 zł - taka cena jak najbardziej jest ok :D
OdpowiedzUsuńJakoś nigdy mnie nie ciągnęło do mleczek YR. No... może tylko do tego o zapachu bzu :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapach zielonej herbaty i to głównie dlatego mam ochotę je wypróbować, ale jeśli faktycznie jest niezłe to muszę to mleczko w końcu kupić ;)
OdpowiedzUsuńmi tam pasowało, kupię jeszcze raz kiedyś albo inną wersję:)
UsuńCieszę się, że zapach zielonej herbaty nie dominuje bo nie przepadam za nim w kosmetykach.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny balsam, tylko cena troszkę mnie odstrasza:)
OdpowiedzUsuńW YR praktycznie zawsze promocja więc ja nawet nie biorę sobie do głowy ich cen regularnych;)
UsuńMam ten balsam o zapachu konwalii, ale jeszcze nie używałam. W promocji można kupić bo nie wychodzi drogo
OdpowiedzUsuńMam ten balsam o zapachu konwalii, ale jeszcze nie używałam. W promocji można kupić bo nie wychodzi drogo
OdpowiedzUsuńDokładnie:)
Usuńzapach by mi sie podobał:)
OdpowiedzUsuńjak będę składała zamówienie to chętnie skusze się na nie :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi sie zapach tego mleczka :)
OdpowiedzUsuńFajny balsamik może się skuszę kiedyś bo jak narazie muszę skończyć zapasy :)
OdpowiedzUsuńZapach brzmi bardzo ciekawie i orzeźwiająco, nie miałam nigdy kosmetyków YR więc może warto spróbować. Nie wiem tylko, czy na pewno balsam bo u mnie akurat tego typu kosmetyki zużywają się najwolniej - przez moje własne lenistwo.
OdpowiedzUsuńObserwuję :) i zapraszam do siebie.
no tak to pewnie przez brak systematyczności:D U mnie schodzą szybko bo stosuję regularnie i nie żałuję sobie ilości:)
Usuńoj pokochałabym ten zapach :) muszę trzymać się z daleka od YR! bo jeszcze coś kupię :D
OdpowiedzUsuńlubie kosmetyki YR, chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMam je i uważam, że jest świetne na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie apogeum wysuszenia skóry mam na wiosnę, czyli niebawem się u mnie zacznie :P cena i tak nie jest wysoka, a może się sprawdzić i u mnie ;)
OdpowiedzUsuńFajna, przejrzysta notka ;)
Buźka ;)
cena średnia, dla zapachu bym zgrzeszyła
OdpowiedzUsuńNie lubię się balsamować:D zawsze po mam wrażenie że jestem brudna i lecę się myć :P
OdpowiedzUsuńOoo no co Ty:D
UsuńNie miałam balsamu z takim składnikiem więc mocno mnie zaciekawił bo zieloną bardzo lubie ;)
OdpowiedzUsuńwarto byłoby go upolować w promocji
OdpowiedzUsuńPolubiłabym to mleczko ze względu na zapach :)
OdpowiedzUsuńCena nie jest taka straszna.. Fajny ma kolorek :D
OdpowiedzUsuńCena nie za duża i nie za mała, taka raczej średnia ;) Kusi opakowaniem ;)
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że wygórowana nie jest;)
UsuńNie miałam niczego z tej marki, ale usze koniecznie to zmienić. Ale z drugiej strony mam ogromne zapasy ahh kobiece dylematy :)
OdpowiedzUsuńJa już nie wspomnę ile mam balsamów w zapasie;) na szczęście szybko zużywam ;)
UsuńJa niestety jestem osobą, która nie lubi się balsamować :< ale muszę to koniecznie zmienić! Lubię produkty z dodatkiem zielonej herbaty, więc chyba czas spróbować :)
OdpowiedzUsuńNa pewno warto to zmienić, skóra się odwdzięczy:D
UsuńMam to mleczko o zapachu bzu, i działanie bardzo mi się podoba. Cena standardowa jest wysoka, ale w promocji kupić.
OdpowiedzUsuńLubię w kosmetykach zapach zielonej herbaty, więc myślę, że ten balsam przypadłby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńZielona herbata pachnie bosko, miałam kiedyś boski perfum o tej woni :)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki o zapachy zielonej herbaty :) jestem ciekawa tego z nutą cytrusów i cedru :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że zapach przypadłby mi do gustu :) Jeszcze go nie miałam :)
OdpowiedzUsuńw tej kwestii jestem najbardziej nieregularną osobą na świecie :) potrafię i na miesiąc zapomnieć ;p
OdpowiedzUsuńMiesiąc? No nie mów:D
Usuńnoooooo mówię Ci bywało :) akurat jeśli chodzi o ciało to poza łydkami nie mam jakiejś wymagającej skóry, więc czasem się zdarzało
Usuńz tym, że np. jak biorę kąpiel to dodaję do niej jakiś olejek itp. więc mam takie nawilżanie w między czasie
Ja kiedyś potrafiłam dwa tygodnie nie używać kremu do rąk, dopiero w ostateczności, a teraz codziennie kremik i balsam też codziennie, a w najgorszym wypadku co drugi dzień;) Tylko ja bardziej prysznicowa, a faktycznie jak sie doda fajnego olejku do kąpieli to i balsam może być prawie zbędny. Chociaż ja i tak lubię :D
UsuńLubię balsamy tej marki, właśnie za bardzo intensywne zapachy :)
OdpowiedzUsuń*mleczka
UsuńMleczka, balsamy jeden diabeł:D
UsuńJa w sumie wole delikatne zapachy, ale ten mi sie podobał ;)
Uwielbiam takie zapachy :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie zapach zielonej herbaty wiec koniecznie musze cala serie powachac :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam tego kosmetyku :)
OdpowiedzUsuńcoś czuję że jego zapach byłby w stanie mnie skusić :)
OdpowiedzUsuńja mam w swoim zbiorze jedno masło do ciała, które kupiłam dwa tygodnie temu jako pierwsze od hohoho :D jakoś nie mogę wbić sobie nawyku używania maseł czy balsamów do ciała
OdpowiedzUsuńTrzeba się zmotywować:D
UsuńUwielbiam zapach zielonej herbaty, wiec skusilas mnie tym mleczkiem :D
OdpowiedzUsuńFajne sa te promocje w YR :) Musze sie tutaj rozejrzec za tym mleczkiem ;)
OdpowiedzUsuńNa prawdę szybko zużywasz :)
OdpowiedzUsuńMoże kupię jak będzie w promocji :)
TEraz gratis jest jakiś krem do rąk:))
OdpowiedzUsuńOwszem, przygarnęłam;)
Usuńjak sie sprawuje?
UsuńCzeka jeszcze na swoją kolej:)
Usuńczuję że bym polubiła ;)!
OdpowiedzUsuńSam zapach mi się podoba już:) ogólnie lubię balsamy z YR
OdpowiedzUsuńWygląd i zapach brzmią bardzo świeżo i orzeźwiająco :)
OdpowiedzUsuńwystarczył tylko na trzy tygodnie używania go tylko na nogi? to taka średnia wydajność moim zdaniem
OdpowiedzUsuńW moim przypadku to normalna wydajność, nie żałuje sobie;) każdy zużywa w swoim tempie, z tego co wiem niektórym wystarcza na dwa miesiące;) u mnie nie ma szans:)
UsuńBardzo lubię zapach zielonej herbaty w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńWolę masła do ciała, ale przepadam za zieloną herbatą w kosmetykach, więc myślę, że zapach tego produktu przypadłby mi do gustu.
OdpowiedzUsuńNie miala nic z firmy YR choc oferta jak zawsze kuszaca
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńZa konsystencją balsamów zazwyczaj nie przepadam, ale zapach zielonej herbaty uwielbiam. Muszę go koniecznie powąchać :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam balsamyy, wygladzaja i odzywiaja świetnie ciało ;)
OdpowiedzUsuńTen zielony kolorek wygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapach zielonej herbaty od YR.
OdpowiedzUsuńDo niedawna balsamowanie było dla mnie przykrym obowiązkiem, który często pomijałam ale teraz idzie mi trochę lepiej :) Z tej serii najbardziej ciekawi mnie zapach konwalii chociaż ten tez bym chętnie powąchała chociaż :)
OdpowiedzUsuńOstatnio ciężko mi się zmusić do regularnego balsamowania ciała, ale zapach tego balsamu już mi się podoba z samego opisu :D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy mnie zapach by przekonał, ale ze względu na lekką konsystencję byłoby fajne na lato :)
OdpowiedzUsuńKupiłam balsam z tej serii ale o zapachu wiśni dla mamy - stosowała latem i mówiła, że w ogóle nie nawilżyła jej skóry :(
OdpowiedzUsuń