Ojej macadamia dostałam kilka miesięcy temu w
prezencie. Olej ten marzył mi się od dawna więc sama sobie taki prezent
wybrałam. Pod koniec marca moje opakowanie sięgnęło dna więc pora na kilka słów
o tym wspaniałym (jak dla mnie) produkcie:) Mam nadzieję, że jeszcze nie
wyskakują Wam z lodówki moje recenzje produktów Organique;)
Opis producenta
Olej
z orzechów makadamia jest wyjątkowo lekki i łatwo absorbowany przez skórę.
Dzięki tym właściwościom zyskał sobie miano „znikającego olejku”. Ma budowę
bardzo bliską strukturze ludzkiej skóry. Bogaty w witaminy, nienasycone kwasy
tłuszczowe, lecytynę i skwalen. Zawiera od 16% do 24% cennego kwasu
oleopalmitynowego (unikalny w przypadku roślin - omega 7), który występuje
naturalnie w ludzkiej skórze, zapewniając młody i zdrowy wygląd. Uelastycznia,
regeneruje, odżywia i łagodzi. Doskonale tolerowany przez wrażliwą skórę,
dzięki wysokiej biozgodności. Ze względu na swoje wyjątkowe właściwości może
być z powodzeniem stosowany wspomagająco w przypadku leczenia blizn, oparzeń i
drobnych ran. Bezpieczny i polecany kobietom w ciąży (rozstępy), dzieciom oraz
jako skuteczny kosmetyk łagodzący po opalaniu.
Moja opinia
Opakowanie
Prosta
buteleczka z zamknięciem typu press. Opakowanie zawiera 125ml oleju.
Konsystencja i
zapach
Konsystencja
jest oleista, ale sam olej dobrze się wchłania, nie jest typowym tłuściochem.
Zapach jest dla mnie wielkim atutem tego produktu. Pachnie orzeszkami, mogłabym
go zjeść! Ale uwaga jest specyficzny i z tego co mówiły panie w Organique nie
wszystkie klientki go lubią. Najlepiej zatem powąchać przed ewentualnym zakupem.
Początkowo
olej miałam zamiar stosować wyłącznie do olejowania włosów przed myciem. Jednak
pojemność 125ml i data przydatności 6 miesięcy od momentu otwarcia mówiły mi,
że nie dam rady go zużyć w terminie. Postanowiłam więc, że będę go stosować
także na bliznę pooperacyjną i na uda oraz pośladki. Jeśli chodzi o bliznę jest ona stara i nie
spodziewałam się żadnych spektakularnych efektów. Bliznę mam długą, ale w
miejscu niewidocznym. Nie przejmuję się nią więc olej stosowałam tylko
pro-forma w celu uelastycznienia, nawilżenia i poprawy jakości w tym miejscu.
Olej spełnił te wymagania. Jeśli chcielibyśmy uzyskać silniejsze efekty myślę,
że należało by zacząć stosowanie kiedy blizna jest zagojona, ale nadal jeszcze
świeża. Moja jak już wspominałam taka nie jest więc wysokie oczekiwania byłyby
w tym przypadku bezpodstawne. Zresztą producent używa słowa "wspomagająco". Jeśli chodzi o uda i pośladki olej
stosowałam profilaktycznie. Nie mam bowiem ani cellitu ani tym bardziej
rozstępów. Olej szybko się wchłaniał, pozostawiał skórę nawilżoną, ujędrnioną i
gładką. Mimo dość lekkiej, szybko wchłaniającej się konsystencji oleju nie
stosowałam bezpośrednio na twarz. Do stosowania na twarz wolę jednak kremy.
Zdarzało mi się jednak dodać trochę oleju do maseczki z glinki. Potęgowało to efekt pielęgnacyjny, a przy tym
nie powodowało zapychania;) Przejdźmy do kluczowego zastosowania czyli do włosów. Olej stosowałam najczęściej 1-2h
przed myciem włosów. Rozprowadzałam go po suchych włosach. W tej roli sprawdzał
się świetnie. Jeszcze lepiej niż olej arganowy tej samej marki. Nie obciążał
moich krótkich włosów i nie miałam żadnych problemów ze zmyciem. Olej powodował,
że włosy były gładkie, nawilżone i błyszczące oraz lepiej się rozczesywały. Pod
warunkiem, że nie używałam go razem z rosyjskimi produktami do włosów. Bowiem
te produkty robiły na mojej głowie jesień średniowiecza. Ze wszystkimi innymi
produktami działał bezbłędnie;) Na FB marki wyczytałam, że olej ten najlepiej sprawdza się przy włosach wysokoporowatych, kręconych, bardzo suchych, zniszczonych, puszących się i pozbawionych blasku. Moje są raczej średnio porowate. Niesforne, skłonne do wywijania się (niekoniecznie tak jakbym chciała) i z tendencją do przetłuszczania się u nasady, a jednocześnie wymagające regeneracji. Zwłaszcza, że od bardzo dawna je farbuję, a od paru lat układam przy pomocy lokówko-suszarki. Jak widać mimo tego olej sprawdził się wyśmienicie;)
Byłam
bardzo zadowolona z działania tego oleju, a jego zapach mnie wręcz uzależniał;)
Jedyne minusy jakie dostrzegam to cena regularna 69,90zł (przed zakupem najlepiej poprosić o próbkę) oraz 6 miesięczny okres
przydatności od momentu otwarcia, ale w końcu to czysty, niczym nie zmącony
olej;)
Znacie olej
macadamia? Lubicie stosować naturalne oleje?
W czystej postaci nie stosowałam tego oleju :)
OdpowiedzUsuńJa bym się tym zapachem wykończyła, orzeszkom mówię nie :D jedyny znośny dla mnie olej z organique to arganowy (czyli bez zapachu ;)). Wgl specjalną fanką olei nie jestem ;)
OdpowiedzUsuńJa go uwielbiałam, ale arganowy też sobie cenię:) Ale nie da się ukryć, że jest specyficzny:)
UsuńBardzo lubię orzechy makadamia :D Olej też - świetnie spisuje się na skórze nóg i dłoni
OdpowiedzUsuńNie znam, jest mi ten olej niestety obcy:(
OdpowiedzUsuńNie znam tego oleju, ale mam na swojej wish liście :)) Niemniej muszę zużyć te oleje, które mam, a jest ich zdecydowanie za dużo i na dodatek zużywam w tempie ślimaka :)
OdpowiedzUsuńnie znam ale z chęcią bym się z tym olejkiem zapoznała:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie jedynym minusem jest cena ;)
OdpowiedzUsuńMały minus przy tak dobrym działaniu ;)
Usuńgdyby nie ten zapach... :)
OdpowiedzUsuńMnie się akurat bardzo podoba;)
UsuńChętnie wypróbowałabym, go w olejowaniu włosów :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym go przetestowała na swoich włosach ;) w te 6 miesięcy powinien sie akurat zużyć :)
OdpowiedzUsuńZależy jakie się ma włosy:) ja na same włosy w 6mies bym nie zużyła:)
UsuńOleju makadamia jeszcze nie próbowałam, ale skoro dobrze sprawdza się na włosach wysokoporowatych, puszących się, pozbawionych blasku, kręconych, suchych i zniszczonych to chyba coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńUżywałam olejku makadamia na włosy i była zachwycona efektami :).
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego oleju, ale chętnie bym go wypróbowała na włosy.
OdpowiedzUsuńFajny ten olejek :)
OdpowiedzUsuńja bym go zurzyła pewnie w 2 miesiace jakby byl dobry ;p nakladam mase olejow ;p
OdpowiedzUsuńNo to expresowe tempo:D
UsuńWlasnie ja jestem ciekawa oleju macademia i jak by sie spisal na moje wlosy :) Powiem Ci ze arganowy olej tak srednio mi podszedl, kokosowy juz lepiej, ale dalej szukam oleju ktory by mi zapewnil najladniejszy efekt :)
OdpowiedzUsuńJa z arganowego np byłam zadowolona, ale ten jest jeszcze lepszy;) kokosowy miałam, ale używając głownie jako balsamu pod prysznic:)
UsuńO jako balsam? Jeszcze tak kokosowego nie uzywalam :D Moze sprobuje dzisiaj :) Ja generalnie kokosowego uzywam tak wielofunkcjnie, bo mi i do pielegnacji wlosow i twarzy sie przydaje :D
UsuńJako balsam pod prysznic czyli tak jak np są te Nivea. Najpierw myjesz się żelem, potem nakładasz ten olej kokosowy na ciało i po chwili spłukujesz;) a działa lepiej niż taka Nivea właśnie:D
UsuńZ tymi olejami to ciężko znaleźć odpowiedni dla swoich włosów. Ja muszę przyznać, że włosomaniaczką nie jestem, więc nie do końca ogarniam te tematy:D ale kokosowy rzeczywiście bardzo wielofunkcyjny:)
Super, na pewno dzisiaj sprobuje :D
UsuńNo ja jeszcze nie znalazlam tego idealnego :P Mi tez sporo brakuje do wlosomaniaczki, rok temu bylam dosyc na biezaco, ale potem zlapal mnie len jesli chodzi o pielegnacje wlosow, a w tym temacie trzeba byc mega systematycznym zeby byly jakies efekty :D
Ciekawa jestem jak się u Ciebie sprawdzi w tej roli:)
UsuńJa nieraz stosuje te rożne cuda, oleje etc ale tak bardziej na luzie, nie mierzę sobie przyrostu włosów etc, nie wszystkie pomysły mnie przekonują (np mycie wlosow plynem do higieny intymnej...) i ogólnie nie znam się na tym wystarczająco:) Są blogerki, które zdecydowanie lepiej ogarniają te tematy:)
HAHAHAHA, ja tez po raz pierwszy jak przeczytalam o myciu plynem Facelle to mialam reakcje WTF :D :D :D
UsuńPotem doczytalam ze po prostu chodzi o to ze nie ma tam mocnych detergentow, jest dosyc tani i jest bardzo delikatny dla skory i glownie dlatego wlosomaniaczki go uzywaja :D
Też miałam taką reakcję i doczytałam, ale jakoś mimo wszystko mnie to nie przekonuje;) kiedyś natrafiłam nawet na mycie włosów psim szamponem;D
UsuńHAHAAH, psim szamponem? Huehue masakra, tego jeszcze nie widzialam :D
UsuńDokładnie tak:O
UsuńNa włosy chętnie bym wypróbowała. Uwielbiam czyste oleje :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego oleju i chyba nad nim pomyślę... Orzechy macadamia są poprostu pyszne, może i olej mi 'zasmakuje' :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Jeśli lubisz taki zapach tak jak ja to tym bardziej polecam:)
UsuńMoje włosy uwielbiają olej macadamia :) I do twarzy razcej tez bbym nie stosowala bo tu mnie akurat zapycha ;x
OdpowiedzUsuńza tę cenę chyba bym się nie skusiła :(
OdpowiedzUsuńNie znam olejów Organique, ale używam takich produktów tylko do włosów, także też nie jestem za bardzo na bieżąco z olejami (choć mam zamiar spróbować MACowego olejku do demakijażu), z kolei do włosów miałam różne, ale Macadamia Natural Oil jest najlepszy, dzisiaj przyszło do mnie nowiuśkie opakowanie :D
OdpowiedzUsuńO tym Macadamia dużo dobrego słyszałam. Muszę wypróbować bo ten już jakiś czas temu wykończyłam, a lubię próbować nowych;)
Usuńmam go ale jeszcze nie znalazłam zastosowania jeszcze , nie mogę się przekonać do olejowania włosów :P może rzeczywiście w uda i pośladki będę wcierać :)
OdpowiedzUsuńTeż na początku nie miałam przekonania do olejowania, ale teraz nawet lubię:D jednak nie ma co się na siłę zmuszać :)
UsuńJa bardzo lubię olejowanie włosów, chociaż przyznam, że częściej kremuję włosy, bo zabiera mi to mniej czasu. Jeśli chodzi o Organique to jestem w tyle, bo kupuję u nich tylko olejki eteryczne. ;)Muszę to w końcu zmienić;)
UsuńOlejki estetyczne odkryłam dopiero niedawno:) kremowania jeszcze nie miałam okazji próbować:)
UsuńPrzetestowałam w tym celu kilka kremów i najlepiej sprawdziły się: Isana Body Creme (kakaowy i oliwkowy) oraz Avon Planet Spa Oliwkowy.:) Bardzo dobrze się spłukują, więc włosy nie są obciążone na drugi dzień.
UsuńO tym Isany chyba najczęściej czytałam, ale z tego co pamiętam ma opakowanie 500ml więc chyba prędzej skusiłabym się na Avon:)
UsuńMam go w zapasach i sama nie wiem co z nim począć :)
OdpowiedzUsuńCo radzisz? :D
Hehe no ja używałam na rożne sposoby:D ale podejrzewam, że do olejowania włosów nie masz przekonania? To może na ciałko, udko np nie zaszkodzi:D
UsuńNo właśnie zaczęłam się nad tym zastanawiać, ale czy dla przetłuszczających będzie dobry? Nie lepszy dla suchych?
UsuńUdko >3 hiihi
Moje się przetłuszczają od nasady, ale jednocześnie wymagają regeneracji bo farbuję je od wielu lat;) Po prostu nie nakładałam tego oleju u nasady i na skórę głowy więc było ok:) I to wszystko tak powiedzmy godzinę czy dwie przed myciem włosów, zależnie ile się ma czasu. On nie jest taki bardzo tłusty więc to też zaleta, no chyba, że się za dużo nałoży;)
UsuńHmmm, może więc spróbuję! :)
UsuńCzyli nałożyć na suche brudne włosy na 1-2 godz. I potem normalnie umyć, tak? :)
Tak, normalnie potem umyć i powinno być git. Chyba, że akurat Twoje włosy nie polubią tego oleju. Odżywkę też sobie potem można nałożyć:) Niektórzy na całą noc nakładają albo na skórę głowy, ale to mi się zawsze wydawało zbędne;)
UsuńTo już by było chyba za duże szaleństwo ;) Nałożę na godzinkę / dwie i potem zrobię to co zwykle robię, czyli mycie + odżywka :) Wypróbuję w tygodniu! Trzymaj kciuki :)
UsuńBędę trzymać!:D
UsuńNakładam olej! AaAaaaaa co to będzie :D
UsuńDługo się zbierałaś! Ciekawam jak to zniesiesz:D
UsuńPrzeżyłam! Nie było tak źle jak myślałam! :D
UsuńJeee! No może się przekonasz do takiej formy pielęgnacji;)
UsuńChyba tak! Na pewno tak będę używać tego olejku! Zobaczymy co będzie jak skończę butlę :)
UsuńDzięki za pomoc!!!! :***
Nie znam, ale już wiem, że moje włosy by go pokochały :)
OdpowiedzUsuńCoś mi świta, że gdzieś o m słyszałam. Sama nie miałam i średnio przepadam za olejami, jednak postanowiłam to w końcu zmienić.:)
OdpowiedzUsuńZ tym działaniem na blizny nie jest źle, na włosach też i zapach mnie by się spodobał :) Olej fajny, skusiłabym się no ale cena niestety ;/
OdpowiedzUsuńOlejki lubię, a poszyta jestem jak piłka futbolowa ;) Na włosy chyba wted, kiedy będą świeżo zafarbowane i trochę po farbowaniu :)
OdpowiedzUsuńJa mam dwa cięcia takie solidne:D ale w niewidocznym miejscu. Ja stosowałam często, o ile nie zapomniałam to niemal przed każdym myciem:)
UsuńOleju nie miałam, ale uwielbiam masło macadamia. Stosuję na twarz i mnie nie zapycha :)
OdpowiedzUsuńJa na twarz to tylko w glince:)
Usuńsądzę,że byłabym zadowolona jego działaniem :D
OdpowiedzUsuńTak rzadko olejuję włosy, że pewnie próbka wystarczyłaby mi na 2 miesiące :)
OdpowiedzUsuńa ja jakoś koło olei przechodze obojetnie
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego oleju z Organique a zapach oleju to nawet lubię obojętnie czy arganowy czy kokosowy czy macadamia
OdpowiedzUsuńByłam dziś w Organique po krem i sie zastanawiałam nad tym olejekiem, ostatecznie odłożyłam na potem.
OdpowiedzUsuńNie ucieknie:) ciekawa jestem jaki krem wybrałaś:)
UsuńKremu też ostatecznie nie kupiłam bo akurat nie mieli. Ale chciałam ten dyniowy.
UsuńAha, mi ta dyniowa seria jakoś dziwnie pachnie
UsuńA ja mimo iż chudzina jestem to mam i cellulit ( hormony ) jak i rozstępy ( za szybko rosłam ), pooorażka :/
OdpowiedzUsuńGeneralnie większość kobiet ma bez względu na wagę i wiek. Także mam w tej kwestii po prostu farta. Przynajmniej póki co;) mam za to inne wady:D
UsuńPrzy okazji pójdę po próbeczkę :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze ja się wreszcie przekonam do wypróbowania jakichś olejów na włosy bo na razie nadal się nie przekonałam i mam wizję mega przyklapu i obciążenia :)
OdpowiedzUsuńTen nie jest takim typowym tluściochem więc mógłby Ci się spodobać;)
UsuńTo muszę spróbować na włosach, bo powinien się sprawdzić :-)
OdpowiedzUsuńoleju macadamia chyba jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy przebiłby mój ulubiony olej ze słodkich migdałów, choć pod kątem zapachu na pewno tak :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tamtego więc ciężko mi powiedzieć;) póki co ten jest moim ulubionym:)
Usuńlubię kosmetyki z dodatkiem tego oleju. w czystej postaci go jeszcze nie testowałam
OdpowiedzUsuńLubie oleje , wiec mysle ze bym go równiez polubila :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią go poznam, olejki bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńMam i absolutnie uwielbiam stosować na moje włosy.
OdpowiedzUsuńCiekawe czy dałby sobie radę z moimi włosami, które są ostatnio okropne. Jakoś nie mogę ich okiełznać. A co do zapachu to pewnie bym przeżyła, nawet jakby mi nie przypadł do gustu. Kupiłam ostatnio naturalny olejek arganowy- ten to jest dopiero śmierdziel, ale da się przyzwyczaić. ^^
OdpowiedzUsuń