Pod koniec kwietnia zostałam Ambasadorką Klubu Ekspertek Ofeminin i zgłosiłam się do
przetestowania nowości na naszym rynku jaką jest krem Vichy Idealia Skin Sleep. Rodzina produktów Idealia była mi już
wcześniej znana z miniaturek kremu na dzień i serum. Tamte produkty sprawdziły
się u mnie przeciętnie, a jak będzie z tą nowością?
Opis producenta
Laboratoria
Vichy stworzyły kompleks skutecznych składników aktywnych w pięlęgnacji na noc,
aby odtwarzać widoczne efekty regenerującego snu dla skóry. KWAS HIALURONOWY
(nawilżenie i poprawa sprężystości skóry) + KWAS GLICYRYZYNOWY (działa kojąco)
+ KOFEINA (stymuluje mikrokrążenie, pomaga zmniejszać opuchnięcia) + WITAMINA
B3 (ma właściwości zwężające pory, redukuje zaczerwienienia) + OLEJKI NAPRAWCZE
(odbudowa funkcji bariery ochronnej skóry) + ADENOZYNA (ma działanie
przeciwzmarszczkowe i wygładzające). Dla każego typu skóry, nawet skóry
wrażliwej. Formuła hipoalergiczna, bez parabenu. Zawiera kojącą i regenerującą
Wodę Termalną z Vichy. Wyjątkowa konsystencja balsamu w żelu otula skórę
delikatną i niewidoczną warstwą ochronną. Delikatne nuty zapachowe jaśminu i
zielonej herbaty dla uczucia relaksu.
Moja opinia
Opakowanie
Produkt
został umieszczony w dość ciężkim słoiczku zawierającym 50ml kremu. Słoiczek
jest lekko kanciasty. Krem ważny jest 12 miesięcy od momentu otwarcia. W
przypadku kremów do twarzy najbardziej lubię opakowania typu airless lub tubki.
Jednak nie mogę powiedzieć żeby słoiczek stanowił dla mnie jakiś wielki
problem. Kremu używam sama, a bezpośrednio przed każdą aplikacją (jak również
po) dokładnie myję ręce. Opakowanie nie było niestety zabezpieczone żadnym
sreberkiem, a po odkręceniu nakrętki moim oczom od razu ukazał się produkt
gotowy do użycia. Gdyby produkt był dostępny w drogeriach kręciłabym nosem na
ten brak zabezpieczenia bo wszyscy znamy te panie skłonne do otwierania
kosmetyków w drogeriach. Plaga naszych czasów;) Jednakże kosmetyki Vichy
dostępne są tylko w aptekach gdzie najczęściej klienci nie mają możliwości ich
otwierania. Zatem w tym przypadku jestem spokojna.
Konsystencja i zapach
Konsystencja
w opakowaniu jest lekka, kremowo-żelowa. Producent określa ją jako balsam w
żelu i z tym mogę się zgodzić. Choć w kontakcie ze skórą krem nie jest już taki
bardzo lekki i potrzebuje trochę czasu na wchłonięcie. Zapach jest według mnie
identyczny jak w przypadku innych kosmetyków z serii Idealia. Jak wiecie
preferuję bezzapachowe kremy do twarzy. Jeśli jednak nie ma takiej możliwości
to takie, które pachną delikatnie i niedrażniąco. Na szczęście tak też jest w
tym przypadku. Nuty zapachowe są
subtelne i nie powodują u mnie migreny. Mimo, że zapach jest wyczuwalny dla
mnie jeszcze przez ok. pół godziny od momentu aplikacji.
Działanie
Produktu
zaczęłam używać w momencie gdy byłam chora i wyglądałam jak zmora. Wcale nie
żartuję;) Można zatem rzec, że była to najlepsza pora na rozpoczęcie testowania
kremu idealizującego skórę. Tym bardziej, że kaszel zapewnił mi wiele nieprzespanych nocy;) Krem dobrze nawilża, zmiękcza i wygładza skórę. Po
przebudzeniu moja twarz jest elastyczna i nawilżona. Jednocześnie skóra nie jest
przetłuszczona. To bardzo ważne w przypadku cery mieszanej. Krem nie spowodował
u mnie wysypu niedoskonałości ani nie podrażnił mojej wrażliwej skóry. Mam wrażenie, że po każdej kolejnej nocy efekty są coraz lepsze.
Koszt
kremu zależny jest od apteki i waha się w granicach 86-120zł. Opinię innych
testerek portalu Ofeminin możecie
przeczytać tutaj.
Znacie już tę nowość? Które z kosmetyków Vichy polecacie?
*Produktu używam od dwóch tygodni. W przypadku kremu do twarzy to zbyt krótko żeby rzetelnie
ocenić wszystkie aspekty działania, zwłaszcza te długofalowe.
Dlatego też po całkowitym zużyciu post zostanie zaedytowany i wzbogacony o
ocenę efektów długofalowych oraz podsumowanie.
Zgodnie z obietnicą wracam z aktualizacją wpisu po zużyciu całego opakowania. Krem ostatecznie wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie. Nie pogorszył stanu cery, a pozytywne efekty nie były krótkotrwałe. Każdego ranka twarz była gładka i wypoczęta, a skóra nieobciążona. Na początku sierpnia przypadkiem jednak odkryłam coś w rodzaju zamiennika dla tego kremu. Jest nim Bielenda Skin Clinic Professional aktywna maska nawilżająca. To trochę inny rodzaj produktu, ponieważ jest to całonocna maska przeznaczona do stosowania 2-3 razy w tygodniu, ale efekty bardzo przypominają mi działanie kremu Vichy. Przy czym cena maski jest dużo bardziej korzystna. Można więc powiedzieć, że znalazłam ciekawą alternatywę dla kremu Vichy.
Zgodnie z obietnicą wracam z aktualizacją wpisu po zużyciu całego opakowania. Krem ostatecznie wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie. Nie pogorszył stanu cery, a pozytywne efekty nie były krótkotrwałe. Każdego ranka twarz była gładka i wypoczęta, a skóra nieobciążona. Na początku sierpnia przypadkiem jednak odkryłam coś w rodzaju zamiennika dla tego kremu. Jest nim Bielenda Skin Clinic Professional aktywna maska nawilżająca. To trochę inny rodzaj produktu, ponieważ jest to całonocna maska przeznaczona do stosowania 2-3 razy w tygodniu, ale efekty bardzo przypominają mi działanie kremu Vichy. Przy czym cena maski jest dużo bardziej korzystna. Można więc powiedzieć, że znalazłam ciekawą alternatywę dla kremu Vichy.
Cena kremu mega wysoka, ale z tej marki nie spodziewałam się nic taniego;)
OdpowiedzUsuńSuper jak wygładza skórę:)
Fakt Vichy nigdy do najtańszych nie należało;) Na razie jednak jestem zadowolona:)
UsuńŚliczne fotki mu zrobiłaś :) Ja rozkoszuję się kremem Biolaven teraz, super jest :)
OdpowiedzUsuńMówisz? A ja nigdy nie jestem zadowolona z fotek:P Biolaven mnie kusi:)
UsuńByłam ciekawa tego kremu :) Gratuluję, że Tobie udało się załapać do tego testu :) Lubię kremy Vichy i jestem ciekawa jak dalej się będzie spisywał :)
OdpowiedzUsuńDam znać:)
UsuńZnalazłam w jakiejś gazecie próbkę, użyłam i czuję się zachęcona do zakupu :) a polecam serum aqualia (mnie bardzo przypadło do gustu i jeszcze do niego wrócę), bo to pod oczy liftactiv już miałaś ;)
OdpowiedzUsuńSerum pod oczki fajnie się spisało, a Aqualia kusi mnie co jakiś czas. Troszkę tylko powstrzymuje mnie mój "związek zapaśniczy";) A pamiętasz tą odżywkę do włosów co pisałam, że kupiłam? Mega jest:)
UsuńTo dobrze wiedzieć :) może kiedyś spróbuję jakichśich produktów do włosów ;)
UsuńNo powiem Ci, że ostatnio miałam jakąś z Balei, ale mi nie pasowała. Nie ma porównania...
UsuńNie jestem fanką kosmetyków z Vichy :)
OdpowiedzUsuńWiem, niektórzy nie są;) Ale to normalne nie wszystko każdemu służy:)
Usuńnigdy nie używałam nic z vichy, ale wierzę że mają wiele dobrych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńDrogo... no ale czasami warto ;)
OdpowiedzUsuńOsobiście nigdy nie miałam balsamu. Ale słyszałam o nim różne sprzeczne opinie i na razie jego zakup mnie nie kusi :)
OdpowiedzUsuńTo jest nowość więc chyba póki co jeszcze za dużo opinii nie było, ale wiadomo bywa różnie dlatego nie ma to jak sprawdzić na sobie chociażby w formie próbek. Mi póki co nic złego nie zrobił, ale jeszcze za wcześnie na wiążącą opinię;)
UsuńOd dłuższego czasu zastanawiam się nad kosmetykami vichy, ten krem wydaje się być bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuń_____________
Pozdrawiam
MARCELKA FASHION and LIFESTYLE BLOG
♡♥♡♥
Poproś w aptece o próbki, może akurat coś przypadnie Ci do gustu. Ja w tym miesiącu dokupiłam z Vichy rewelacyjną odżywkę do włosów:)
Usuńnie miałam nigdy nic z Vichy :P
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak sprawdzi się na dłuższą metę :)
OdpowiedzUsuńJa też, pożyjemy zobaczymy;)
UsuńSpotkałam się z tą serią stosunkowo niedawno i szczerze mówiąc korci mnie serum... :D
OdpowiedzUsuńhairoutine.com
Ja lubię mocno pachnące kremiki, ale skutkuje to tym, że szybko mi się nudzą, także takie delikatnie pachnące są lepszym rozwiązaniem :D
OdpowiedzUsuńja najbardziej lubię bezzapachowe, ale jak się nie da to takie delikatnie pachnące bo od tych mocno pachnących robi mi się niedobrze:D
UsuńMam miniaturę tego kremu i czeka na swoją kolej w zapasach :)
OdpowiedzUsuńMam miniaturę tego kremu i czeka na swoją kolej w zapasach :)
OdpowiedzUsuńTeż go mam :), jak na razie jestem zadowolona, chociaż poczekam na dalsze efekty :)
OdpowiedzUsuńGratuluję bycia testerką :) Jestem ciekawa czy będziesz chciała zakupić następne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńDzięki, to moje pierwsze testowanie za pośrednictwem tego portalu;) Jeśli zakupie kolejne opakowanie to pewnie nie prędko bo jeszcze mam miniaturkę i parę kremów w zapasie;)
UsuńSuper, że jak na razie się spisuje ....szkoda, że produkty tej marki są takie drogie :/
OdpowiedzUsuńNo najtaniej nie jest, ale też nie wielki kosmos. Ja w przypadku tego typu produktów zawsze szukam w internecie dobrej ceny:)
Usuńdosyć często go widuję :)
OdpowiedzUsuńMam bardzo zbliżone odczucia i też lada dzień będę publikować o nim wpis :)
OdpowiedzUsuńJa już dawno nie miałam do czynienia z kremami Vichy ale ich wodę termalną mam i lubię. :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdził :o) A cena... typowa dla kosmetyków Vichy :o)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam kremów z Vichy ; )
OdpowiedzUsuńmoja skóra lubi produkty Vichy :) muszę się bliżej przyjrzeć temu kremowi :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, na mnie ogolnie produkty z kofeina dobrze dzialaja (co ciekawe, kawy pic nie lubie :P) Moze sie na niego skusze, bo wykonczylam ostatnio krem na noc i zostalam bez kremu :P
OdpowiedzUsuńKurcze ja chyba jeszcze długo nie zostanę bez kremu przez moje drobne zapasy:D Może na jakieś próbki uda Ci się trafić to zobaczysz czy Ci wstępnie pasuje;)
UsuńA za kawą też nie przepadam, piję raz na ruski rok wyłącznie dla towarzystwa jak jest jakaś dobra z bitą śmietaną i masą innych dodatków:D Tylko to połączenie z kolei moje jelita średnio lubią;)
Hehe, no ja nie magazynuje ostatnio i jestem z siebie dumna :P Acz wlasnie teraz stoje przed dylematem nowego kremu do twarzy i pod oczy, bo ten tez na wykonczeniu i nie moge sie zdecydowac co chce :D
UsuńNo no, ja lubie te kawy w kafejkach :D Moja kolezanka sobie niedawno kupila taka maszyne do robienia kawy i kombinowala z dodatkami, zeby wyszlo tak smacznie jak w Starbucks czy innym Coffee Heaven i powiedziala ze najlepiej wychodzi jak doda sie tlusta smietanke i duzo cukru :D
Ja będę musiała popracować nad tym żeby nie magazynować kremów. Jednak w przypadku kremów to jest trochę głupota bo zużycie trochę trwa, a potrzeby skóry mogą się zmienić zanim dojdziemy do używania tego co tam trzymamy w zapasach;) Krem mam fajny Eternal Gold z Organique:) Fajnie wygładza, napina, nawilża. Linie są mniej widoczne;) no tylko jest mało wydajny. Myślę, że starczy na max 3 miesiące i niektórym może przeszkadzać forma podania w słoiczku;)
UsuńTak, taka maszynka też by mi się przydała:D lubię taką kawę gdzie mało kawy, a dużo dodatków;)
No wlasnie, ale z drugiej strony wiesz jak masz juz jakis krem zakupiony to nie masz potem dylematow co kupic :P No wlasnie mi kremy i do buzi i pod oczy wolno schodza, serio zawsze pod koniec juz mam ochote na otworzenie czegos nowego :P Zapisalam sobie ten kremik Eternal Gold :D
UsuńNooo, szkoda ze one sa dosyc drogie :( Jak bede miala swoje mieszkanie, to sprawie sobie taka :D
Hihi
Kremik naprawdę spoko, koleżanka też miała i była zadowolona. Ja miałam próbki rożnych EL, Sisley i Shiseido, a ten co ciekawe działa u mnie lepiej:O Ma jakieś tam wady, ale generalnie bardzo pozytywnie. Tak to fakt jak się ma w zapasie to jedyny dylemat brzmi, który teraz otworzyć:P Mi każdy krem wystarcza zwykle na jakieś 3miesiące i też pod koniec bywam znudzona;)
UsuńFakt tanie to nie jest, a jeszcze jak na kapsułki to one też za tanio nie wychodzą;)
Hihi, no dokladnie mi tez raczej wiekszosc kremow styka na 3 miesiace, czasami nawet niektore na dluzej... Sprawdze sobie ten kremik Eternal Gold, myslalam co prawda o jakims z Clinique ale moze dwa kupie i bedzie na zapas? :D
UsuńNo wlasnie :P Wole na co innego wydawac kase :D
Kremy pod oczy z kolei wystarczają mi zwykle na dłużej. Tylko ten Eternal jakiś niewydajny, ale trudno. Wybaczam mu:D A z Clinique lubię All About Eyes - niby taki zwykły nawilżający, a u mnie fajnie działa na cienie;) mam jeszcze miniaturkę w zapasie;)
UsuńNo, no ja wlasnie juz mialam kiedys mini wersje All About Eyes i mysle czy nie kupic znowu, ale hmm ujme to tak: sa tansze kremy :P
UsuńJa z tego Clinique zawsze poluję na miniaturki bo mi szkoda na pełnowymiarowe;D Czasem są takie mini zestawy, a czasem nawet dają gratis np do zamówienia w D online;)
UsuńCenowo ten z O. wypada przyjemnie;)
No, no dokladnie jak sie zapoluje na te miniaturki to mozna pare kupic/dostac do zakupow i wychodzi tyle ile ma pelnowymiarowe opakowanie :P
Usuńmam próbeczkę tego kremu i na pewno wypróbuję :))
OdpowiedzUsuńBuziak :****
Buziolek:*:)
UsuńNie sięgam po kosmetyki tej marki często, bo chociaż na początku działają na moją cerę świetnie, tak po czasie szał mija i jest bardzo średnio. Szkoda inwestować w nie więcej pieniążków jak na moje :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Też tak mi się kiedyś zdarzyło. Dlatego ciekawa jestem jak będzie na dłuższą metę;)
UsuńCzyli działa :) Przy wypłacie i zużyciu zapasów chętnie sięgnę. Trochę rewitalizacji zawsze się przyda :)
OdpowiedzUsuńTak póki co działa;) zobaczymy jak będzie po skończeniu ;)
UsuńW kremach do twarzy bardzo lubię takie ciężkie i szklane słoiczki:) brak dodatkowego zabezpieczenia? no ale jak napisałaś z reguły ta marka dostępna jest w aptece więc miejmy nadzieję, że nikt nie zagląda do słoiczków.
OdpowiedzUsuńNo myślę, że w aptekach jest większy nadzór niż w drogeriach więc nie ma takiej możliwości macania przez klientów;) Tak mi się przynajmniej wydaje.
UsuńUwielbiam Vichy Idealia krem na dzień do skóry mieszanej ;)
OdpowiedzUsuńCena mnie odstrasza ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten krem! Ma przepiękny zapach!
OdpowiedzUsuńA ja dawno nie miałam nic Vichy, no poza kulką ;) tego chętnie sama spróbuję bo ufam marce.
OdpowiedzUsuńO kulkę też chętnie stosuję:)
UsuńJa lubię vichy miałam ich krem nawilżający i byłam zadowolona aqualia thermal i serum liftctiv
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej wersji kremu, muszę wziąć próbkę:)
OdpowiedzUsuńSzkoda że jest taki drogi, za tą cenę wolałabym kupić następne opakowanie mojego ulubieńca Clinique niż próbować coś nowego :)
OdpowiedzUsuńDlatego zawsze polecam najpierw wziąć próbki i zobaczyć czy odpowiada:)
UsuńNo działanie zapowiada się fajnie, jednak cena też dość fajna :P
OdpowiedzUsuńAle widzę, że warto ;)
Bardzo lubię ten produkt,miałam również kilka innych z tej firmy i są świetne;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam nic z tej firmy. Dziś chciałam skorzystać z -50% w SP na Iwostin
OdpowiedzUsuńTen SP ciągle szaleje:D Z Iwostinu dawno nic nie miałam, ale kiedyś lubiłam.
Usuńja jestem ciekawa jak sie sprawdzi
Usuńjakie marże muszą narzucać że takie robią promocje...
Usuńno nic, ważne żeby dla nas klientów było korzystnie przynajmniej raz na jakiś czas;)
UsuńOooo gratulację zostania ambasadorką marki :) Kremu oczywiście nie znam, ostatnio używam Ava z ekstraktem z marchwi :P
OdpowiedzUsuńAmbasadorką zostałam Klubu Ekspertek, nie marki Vichy:) O Avie sporo słyszałam, podobno jest w Ross nawet;)
UsuńAh, widzisz źle przeczytałam, ale tak czy inaczej fajnie, że zostałaś ambasadorką :P Tak, Ava jest w rosie, ostatnio na -40% się obkupiłam i zrobiłam zapasy :P bardzo lubię ich produkty.
UsuńMoże następnym razem skuszę się na coś od nich, a co polecasz?
Usuńlinię acne control, wszystkie ich sera, (do stóp czy rąk nigdy nic nie próbowałam więc nie podpowiem) teraz jeszcze ten krem z ekstraktem z marchwi testuje i jak na razie całkiem fajny jest, ale używam go od 4? dni więc nic więcej Ci na jego temat nie powiem :P
UsuńAha, no o tym marchewkowym sporo słyszałam, chociaż z takimi eko kremami u mnie bywa różnie. Czasami potrafią mnie wysypać, ale znając życie pewnie prędzej czy później spróbuję. Dzięki;)
UsuńJa też sporo nasłuchałam się o tym kremie i w końcu postanowiłam spróbować :P Jak byś chciała próbkę tego kremu czy coś to daj znać w końcu mieszkamy w tym samym mieście :P
UsuńOk, jak coś to zmolestuję:P
Usuńgdybym nie miała dobranych kremów do swojej ery to też bym się zgłosiła.. a tak niestety nie mogę..
OdpowiedzUsuńZ tego, co wiem, to w składzie ma dość wysoko alkohol? Nie lubię tego w kremach. Ale i tak chętnie bym wypróbowała, mam dobre doświadczenie z Vichy :) Obserwuję.
OdpowiedzUsuńZgadza się, alko jest wysoko. Zapomniałam dodać składu.
UsuńLubie produkty tej marki, wiec kiedys chetnie wyprobuje :) Tez przy chorobie przez kaszel nie przesypiam nocy ;)
OdpowiedzUsuńKaszel jest okropny, a choroba nadal trochę mnie męczy;/
UsuńZ Vichy, to ja chyba tylko kulkę zieloną kocham! Poza tym nigdy nie miałam wielkiej możliwości poznania innych produktów, bo też w sumie nigdy szczególnie mnie nie kusiło by poznać ;)
OdpowiedzUsuńNie Twój obszar zainteresowań:D Kulka jest bardzo przyjemna, ostatnio mam jeszcze odżywkę do włosów i muszę przyznać, że jest bardzo przyjemna.
Usuńgdy ja jestem chora, też wyglądam jak jakaś zmora...
OdpowiedzUsuńOj z chęcią po testowała bym takie cudeńko :)
OdpowiedzUsuńmoze mnie by pomógł :) na 80% kosmetyków do twarzy mam uczulenie;(
OdpowiedzUsuńto najlepiej najpierw wziąć próbkę bo może być różnie...
UsuńNie miałam tego kremu, skład raczej nie dla mnie, ale ładne mu zdjęcia zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńhihi składowi tak;p
UsuńUwielbiam kotykać swojej twarzy, kiedy jakiś krem tak pięknie ją zmiękczy i wygładzi.
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo lubiłam rzeczy z Vichy, a później trafiłam na krem-koszmar i jakoś się zraziłam i więcej nie sięgałam, patrząc w końcu na cenę produktów. :D
OdpowiedzUsuńNa razie nie inwestuję aż tyle w kremy do twarzy, ten wydaje się fajny ale bez rewelacji :)
OdpowiedzUsuńJa się nie załapałam do testów :( kusi mnie ten krem, ale nie wie czy faktycznie ten efekt wow jest :/ mam mieszane uczucia
OdpowiedzUsuńto się właśnie okaże przy dłuższym stosowaniu
UsuńLubię markę Vichy, tej serii jeszcze nie miałam. Aqualia sprawdzała się u mnie rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńHaha, widzę, że też zdrapałaś tą okropną naklejkę " prezent " :D
OdpowiedzUsuńLubię bardzo ten krem, też muszę napisać recenzję. Stosowałam już jakiś czas temu Idealię na dzień do cery mieszanej i tłustej - też śmiało mogę polecić, zużyłam z przyjemnością ;)
Tak, wahałam się, ale zdjęłam:D
UsuńIdealny balsam dla mnie :D zdarza mi się zarywać nocki, ale uwielbiam też dbać o skórę nocą. Bo wtedy najlepiej się regeneruje. Pierwsze co pokochałam to oczywiście zapach. Kto by się w nim nie zakochał. Konsystencja balsamu jest super, nie spływa z twarzy, szybko się wchłania. Doskonale nawilża skórę, która rano po prostu wygląda pięknie :) pokochałam moja twarz na nowo.
OdpowiedzUsuńDostałam najpierw darmowe próbki balsamu. Dwie próbki straczyły mi na tydzień stosowania. Moją pierwsą obserwacją było więć, że balsam jest wydajny. Konsystencja lekka, łatwo się rozprowadza. Moja skóra jest po nim rozświetlona (ale nie świecąca o poranku), gładka, napięta. Zapach delikatny i zachęcający do używania. Zdecydowanie mogę go polecić.
OdpowiedzUsuńStosuję Vichy Idealia skin sleep od ponad miesiąca, moja twarz zmieniła się, jest piękna, zadbana, lśniąca i odżywiona. W końcu czuję się dobrze, jestem zachwycona swoim wyglądem i nie muszę maskować niedoskonałości pod makijażem, teraz wystarczy balsam w żelu na noc, tusz i odpowiednia szminka i jestem gotowa na codzienne wyzwania ;) polecam każdej mamie i kobiecie pracującej.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny krem, po zużyciu 3 próbek kupiłam słoiczek, u mnie się świetnie sprawdza. Trochę się obawiałam ceny, ale jest bardzo lekki i wydajny.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą maską Bielendy :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi przypadła do gustu, co ciekawe działaniem nie ustępuje Vichy, a kosztuje dużo mniej:)
UsuńPolubiłam go :)) Ale dobrze wiedzieć, że odkryłaś ten zamiennik :)) chętnie po niego potuptam do rosska,bo akurat w najbliższym czasie się wybieram po nowe pudło nowości to chętnie sobie porównam w mojej testerskiej duszyczce :D
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że byłam zaskoczona, ale nie narzekam bo pozytywnie :) Maska jest do stosowania na noc, ale ja często ją stosuje w ciagu dnia lub nawet pod prysznicem czyli tak jak mi wygodnie;) Mam nadzieję, że będziesz miała podobne odczucia:)
UsuńPodobno niezłym zamiennikiem jest też Garnier Miracle Cream - mam go, ale jeszcze czeka na otwarcie więc nie wiem;)
Ten alkohol denat. mnie skutecznie zniechęca, obecnie stoję przed testami produktów Vichy i coś mam obawy odnośnie tych składów... Przekonam się na własnej skórze :)
OdpowiedzUsuń