Jak wiecie jestem fanką kosmetyków aptecznych. Lubię
je za łagodność, skuteczność, delikatne zapachy lub wręcz brak zapachu;) Kiedy
mam do wyboru kosmetyk o bardzo intensywnym zapachu i ten bezwonny wybieram tą
drugą opcję. Zwłaszcza jeśli dotyczy to produktu do twarzy lub rąk. Do ciała
zapach może być już bardziej intensywny, ale też bez przesady;) Bohater
dzisiejszego wpisu dostępny jest wyłącznie w sieci Super-Pharm czyli w całkiem
fajnych apteko-drogeriach, które co i rusz kuszą nowymi promocjami. Pod koniec
maja przeglądając leniwie FB na profilu SP dostrzegłam szybką akcję testowania.
Pierwszych 200 osób, które są członkami Klubu Lifestyle i wypełnili ankietę otrzymało kupon upoważniający do zakupu
kremu do rąk lub stóp Physiogel za
1gr. Tym razem miałam refleks i po raz pierwszy mi się udało. Z marką Physiogel
dotychczas nie miałam do czynienia więc tym bardziej byłam ciekawa tego
produktu.
Moja opinia
Opisu producenta nie będzie gdyż niestety nigdzie go
nie znalazłam, a pudełko już wyrzuciłam;) Krem otrzymujemy w poręcznej 50ml
tubce z nakrętką na zatrzask. Z moim opakowaniem było coś nie tak, ponieważ
nakrętka trochę odstawała od tubki i zostawała taka pusta przestrzeń między
tubką, a nakrętką. Trochę mnie to irytowało.
Konsystencja jest delikatna i
kremowa. Produkt rozprowadza się bez problemów. Szybkość wchłaniania zależna
jest od ilości produktu jaką zaaplikujemy na dłonie. Ja jak już wiecie kremu do
rąk używam wyłącznie przed pójściem spać (wiem, powtarzam to za każdym
razem:D). Aplikuję wtedy grubszą warstwę kosmetyku i dosłownie na 5 minut
nakładam bawełniane rękawiczki. Szybkość wchłaniania nie jest więc wtedy dla
mnie najbardziej istotna. Ważne żeby działanie było intensywne. Produkt jest
bezzapachowy co w przypadku kremu do rąk nawet mnie cieszy, ale wiem, że dla
niektórych będzie wadą. Każdemu nie dogodzisz. Ja jednak wychodzę z założenia,
że produkty apteczne powinny być bezzapachowe lub ewentualnie mogą posiadać delikatne
kompozycje zapachowe.
Krem Physiogel (ja sobie na niego mówię psychożel) przeznaczony
jest do skóry suchej, popękanej i podrażnionej. Moja skóra dłoni jest skłonna
do przesuszenia, ale podrażnienia i pęknięcia nie występują u mnie często.
Dlatego też nie jestem w stanie ocenić kremu pod tym względem. Zaczęłam go
używać na samym początku czerwca, a wtedy moja skóra dłoni z całą pewnością nie
była w opłakanym stanie. W związku z czym krem radził sobie u mnie dobrze.
Dzięki niemu skóra moich dłoni była nawilżona i wygładzona przez większość
dnia. Mimo wielokrotnego mycia rąk w ciągu dnia i innych normalnych czynności.
Jeśli chodzi o skórki tutaj potrzebny był dodatkowo olejek lub masełko. Niestety
krem nie był zbyt wydajny. Przy stosowaniu grubszej warstwy raz na dobę
wystarczył mi na jedynie na niespełna 2,5 tygodnia stosowania. To dość krótko
zważywszy na jego cenę regularną wynoszącą 17,99zł. A co jeśli ktoś stosuje
kilka razy na dzień?;) Wszak maniaków kremów do rąk spotykam dość często. Poza tym nie mam zastrzeżeń.
Znacie produkty Physiogel? Jakie kremy do rąk lubicie?
Nie znam tych produktów, ale jakoś nie czuję się skuszona ;) Mało kremów do rąk używam :D Może z raz w tygodniu :D
OdpowiedzUsuńO to jeszcze gorzej niż ja;)
UsuńJak słabo wydajny to kiepsko, ale ja też często nie używam kremów do rąk :)
OdpowiedzUsuńNo wydajność kiepska:D
Usuńja nie mialam go :) mam aktualnie waniliowy z zestawu z biedronki :D
OdpowiedzUsuńKrem idealny dla mnie, zwłaszcza zimą moje ręce są suche i podrażnione
OdpowiedzUsuńJa miałam próbkę kremu do twarzy, uratował mnie kiedy byłam po oczyszczaniu twarzy u kosmetyczki. Z dłońmi nie mam takiego problemu, ale jeśli się pojawi, będę wiedziała po co sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńNo ja też napisałam, że z dłońmi szczególnego problemu nie miałam:P ale kremy do rąk stosuje tylko na noc więc lepiej żeby miały intensywne działanie tzn raz a dobrze;)
UsuńZ kremami do rąk to u mnie średnio idzie, często o nich zapominam :P.
OdpowiedzUsuńU mnie w dzień się nie zdarza, ale na noc zawsze pamiętam;)
UsuńMoje dłonie nie są bardzo wymagające, dlatego smaruje je przeważnie tylko przed snem :) Tego kremiku nie znam :)
OdpowiedzUsuńSuper produkt, podobno bardzo skuteczny, słyszałam dobre opinie! :-)
OdpowiedzUsuńPsychożel, haha :D szkoda, że nie był bardziej wydajny ;) nigdy jeszcze nie miałam nic tej marki. Raz rozważałam zakup czegoś, ale odpuściłam. Dziś nawet nie pamiętam, co to było, więc pewnie nic ciekawego ;)
OdpowiedzUsuńNo psychożel:P mi się marka wydaje nawet ciekawa, ale póki co nic więcej nie miałam:)
UsuńAkurat ze skora na rekach nigdy nie mialam problemu... Co innego ze skora stop tam mam calkiem spore wysuszenie i mimo, roznych kremow z mocznikiem, peelingow, tarek to dalej skora stop u mnie pozostaje dosyc twarda i wysuszona :(
OdpowiedzUsuńJa wielkich przesuszeń nie mam, ale używam raz dziennie więc wolę coś takiego mocniejszego;) ze stopami zwykle nie mam dużych problemów, najczęściej kupuję do nich kremy do rąk z pompką:D
UsuńNo ja w ogole moge nie smarowac rak :) Z stopami gorzej :) Hehe, jak kupujesz kremy do rak do pielegnacji stop, to faktycznie nie narzekasz na problemy z suchymi pietami :D
UsuńNo nie jest najgorzej, gorzej chyba z resztą ciała :D do stóp dość długo stosowałam Isanę taką do rąk i było naprawdę dobrze, potem kupiłam taki też z pompką Wellness&Beauty i zaskoczenie bo jest słabszy od tamtego.
UsuńPsychożel, Psysiożel :D Ciekawa sprawa :)
OdpowiedzUsuńJa też go dostałam za 1gr, ale jeszcze czeka na swoją kolej, bo muszę rozciąć dwie tubki z innymi kremami :D
OdpowiedzUsuńz tej serii ma próbkę kremu do twarzy ;)
OdpowiedzUsuńMi się jakoś nie udaje z tymi testami SP :P
OdpowiedzUsuńMi tylko raz, ale też nie śledzę jakoś szczególnie na bieżąco
UsuńA ja się nie załapałam :( Szkoda, że wydajność taka kiepska.
OdpowiedzUsuńOstatnio stosuje NailTek na zmianę z Collistarem i obydwa bardzo lubie. Tego nie znam, ale z chęcią po niego kiedys sięgnę i zobaczę jak spisze sie u mnie.
OdpowiedzUsuńA to z kolei żadnego nie znam jeszcze :)
Usuńtrochę szkoda, że jest bezzapachowy, ja akurat lubię ładnie pachnące kosmetyki do dłoni:)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej do rąk lubię ulotne zapachy albo bezzapachowe bo jak smaruję na noc i mi pachnie zbyt intensywnie to nie mogę spać :D
UsuńAle wiem, że dla większości brak zapachu jest wadą
Nie próbowałam jeszcze tego kremu do rąk. Faktycznie jego wydajność jest średnia.
OdpowiedzUsuńszkoda że tak słabo z wydajnością - krem wydaje się być fajnym...
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam próbkę jakiejś emulsji i niespecjalnie mnie zachwyciła, być może z kremem do rąk byłoby inaczej, aczkolwiek mam aktualnie zbyt duży ich zapas :-)
OdpowiedzUsuńJa z kolei nic innego nie miałam, ale generalnie mam zaufanie do kosmetyków aptecznych:)
UsuńW ogóle nie znam marki ;O
OdpowiedzUsuńSzkoda, że są niewydajne ;/
OdpowiedzUsuńDużo o tej marce słyszałam, zarówno dobrego jak i złego, ale jak do tej pory osobiście ich kosmetyków nie miałam, i mnie nie kuszą na szczęście ;)
OdpowiedzUsuńCiebie bardziej kolorówka kręci:)
UsuńOj tak , jej nigdy w nadmiarze :) Właśnie wczoraj uzupelnilam braki :)
UsuńA co tam nowego wpadło?;)
Usuńwszystko to, co ostatnio planowałam kupić :)
UsuńNie miałam jeszcze styczności z tą marką. Znam wiele kremów o równie dobrym działaniu jak ten, ale tańszych, więc się nie skuszę na "psychożela" ;) A i ja lubię, gdy krem do rąk ładnie sobie pachnie :P
OdpowiedzUsuńHmm, ciekawe jak by się u mnie sprawdził, mam non-stop kłopot z przesuszonymi dłońmi..
OdpowiedzUsuńNa mocno przesuszone dłonie spróbuj Pilarix - mojej mamie tylko to pomogło :)
UsuńCiekawy kosmetyk za nieciekawą cenę,
OdpowiedzUsuńNie no cena nie jest jakaś zaporowa;)
Usuńhehe widzę że nie tylko ja mówię na tę markę "psychożel". Nie wyobrażam sobie smarować sie kilka razy dziennie
OdpowiedzUsuńJakoś tak samo się nasuwa, nie? Ja tylko na noc smaruję, ale są osoby, które smarują po każdym myciu rąk i mają kremy wszędzie. W każdym pomieszczeniu, torebce, w pracy i gdzie popadnie;D
UsuńNie miałam jeszcze nic z tej marki, a jeśli chodzi o krem do rąk to bardzo polubiłam taki z mocznikiem z Isany. Chociaż na zimę jest lepszy niż na lato :)
OdpowiedzUsuńJa nie lubie gdy krem do rąk jest bez zapachu tak więc produkt nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńTeż jestem fanką kosmetyków aptecznych . fajnie, że zakwalifikowałaś się do akcji i dostałaś kupon. krem starczył na dość krótko. Bardziej podoba mi się Twoja nazwa- psychożel
OdpowiedzUsuńja mam straszny problem z suchą skórą, ale akurat na rękach o dziwo problemu nie ma :D także nie jestem wymagająca jeśli chodzi o kremy do rąk :)
OdpowiedzUsuńPsychożel :D Niby nie do mojej skóry, ale mogłabym zaryzykować i sprawdzić jak się spisze :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że dobre nawilżenie każdym rączkom się przyda;)
UsuńStrasznie niewydajny ten psychożel :D hyhyhy
OdpowiedzUsuńJa obecnie używam kremu Rituals. Dziiiiwny bardzo! Nawilża średnio, a pozostawia taką dziwną warstwę na skórze, że muszę 2-3 razy umyć dłonie jak tylko wstanę. Coś mam ostatnio szczęście do dziwaków ;)
No niewydajny ;D
UsuńRzeczywiście masz ostatnio szczęście do tych dziwaków! Żeby jeszcze dobrze nawilżał ten Rituals, a jak średnio trochę lipa!
E tam, jak na razie nic nie jest w stanie przebić mojej Neutrogeny:D
OdpowiedzUsuńKremu Neutrogeny używałam przez parę ładnych lat, najczęściej w wersji bezzapachowej i byłam zadowolona, ale po takim czasie może się znudzić:P Teraz często próbuję czegoś nowego:P
UsuńMarka jest mi znana, ale krem jeszcze nie :) Gdzieś chyba widziałam go taniej :)
OdpowiedzUsuńKremów do rąk jeszcze mi się nie zdarzyło kupić w aptece chyba :)
OdpowiedzUsuńDo marki Physiogel mam stosunek raczej ambiwalentny :) Swego czasu miałam możliwość potestowania ich klasycznego kremu i w ogóle mnie nie zachwycił :( Nie nawilżył, wręcz "spinał" i przesuszał skórę a jednocześnie zapchał...
OdpowiedzUsuńKrem do rąk pewnie nie wyrządziłby mi żadnej szkody, ale niechęć jednak robi swoje ;)
O to niemiło, ale tak to jest. Jak coś sie nie sprawdzi to człowiek nie ma ochoty na wiecej, a jak sie sprawdzi to ma się chęć wypróbować pozostałe produkty;)
UsuńSzkoda,że taki niewydajny :)
OdpowiedzUsuńObecnie mam serum Evree i sprawdza się świetnie, a jeśli chodzi o markę Physiogel to ich produkty kuszą mnie coraz bardziej :)
OdpowiedzUsuń