Letnia limitowana seria The Body Shop Virgin Mojito męczyła mnie i dręczyła od momentu gdy tylko
pojawiły się zapowiedzi na jej temat. Lubię produkty TBS, ale niestety salony
tej marki już dawno zniknęły z terytorium Łodzi:( Nie(stety) mam polubione TBS na
Facebooku oraz Instagramie więc non stop natykałam się na zdjęcia zachęcające
do wypróbowania tej serii. W końcu poprosiłam Saurię o pomoc w zakupie i tak oto trafił do mnie żel oraz masło do ciała. Masła tej marki znam i lubię, a z żelem było to moje
pierwsze spotkanie. Czy seria spełniła moje oczekiwania?
The Body Shop Virgin Mojito masło do ciała
Opis producenta
Nawilżająco-chłodzące
masło do ciała firmy The Body Shop o odświeżającym zapachu świeżej mięty i
świeżo wyciśniętej limonki. Stworzone, aby pomóc w pełni rozkoszować się latem
o aromacie Karaibów. To odświeżający koktajl specjalnie dla skóry, wypełnia
letnie dni orzeźwieniem.
Moja opina
Opakowanie masła jest typowe dla wszystkich maseł TBS.
Jest to plastikowy pojemniczek zawierający 200ml produktu. Masła różnią się
jedynie szatami graficznymi. Grafika serii Virgin
Mojito zdecydowanie kojarzy mi się z latem i moim ulubionym drinkiem;) Masło
niestety w żaden sposób nie jest zabezpieczone sreberkiem, ale z tego co
pamiętam w salonie TBS na zmianie zawsze jest więcej niż 1 osoba więc
prawdopodobnie panie tam pracujące poskramiają „macantki” wzrokiem;) W
opakowaniu konsystencja masła jest dość zbita, jednak nabiera się je i
rozsmarowuje bez problemów, idzie jak po maśle;) Miałam już do czynienia z
kilkoma wersjami maseł TBS, ta wersja jest na pewno mniej zbita i odżywcza niż
np. wersja z orzechem brazylijskim, która jest według mnie taka najbardziej
bogata i odżywcza. Szybkość wchłaniania się masła Virgin Mojito zależna jest od
tego jak dużo go nałożymy;) Przyznaję, że ja nie zwykłam nakładać po kropelce i
zdarza mi się przesadzić w tej materii. Skóra jest wtedy przez jakiś czas lekko
tłusta. Masło stosowałam głównie na nogi, gdyż od pasa w górę najczęściej
stosuję balsamy bezzapachowe lub o delikatnych zapachach:) Produkt pachnie
bardzo przyjemnie cytrusowo z ziołową nutką. Zdecydowanie poprawia humor, a
przy tym zapach ten nie jest dla mnie męczący. Jest idealny na lato,
choć ja z powodzeniem mogłabym też używać zimą, czekając z utęsknieniem na
lato;) Masło świetnie i długotrwale nawilża, wygładza i odżywia skórę. Pod tym
względem żadne z maseł TBS mnie nie zawiodło. Jeśli chodzi o wydajność u mnie
nie jest rewelacyjna gdyż produkty tego typu zużywam szybko;) Wiem jednak, że
niektórzy „męczą” takie masełko przez dwa miesiące. Mnie nigdy nie wystarczyło
na tak długo.
Koszt masełka to 69zł, ja załapałam się na promocję
-20%. To sporo zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że szybko zużywam takie produkty.
Ale wiecie co? Wcale nie żałuję! Każdemu należy się odrobina przyjemności, a ja
zdecydowanie sobie tego nie odmawiam;)
The Body Shop Virgin Mojito żel pod prysznic
Opis producenta
Żel
pod prysznic firmy The Body Shop o odświeżającym zapachu świeżej mięty i świeżo
wyciśniętej limonki. Stworzony, aby pomóc w pełni rozkoszować się latem o
aromacie Karaibów. To odświeżający koktajl specjalnie dla skóry, wypełnia
letnie dni orzeźwieniem.
Moja opinia
Żel umieszczony został w niewielkiej 250ml buteleczce
z zamknięciem na zatrzask, które działa bez zarzutów, choć nie jest do końca
wygodne. Opakowanie jest przezroczyste dzięki czemu możemy na bieżąco
obserwować zużycie bez niemiłych niespodzianek. W zapasie miałam sporo żeli
więc produkt ten nie był dla mnie kosmetykiem pierwszej potrzeby, ale nigdy
wcześniej nie miałam żelu tej marki, a skoro pojawiła się okazja zakupu nie
mogłam sobie tego odmówić;) Zwłaszcza, że jestem maniaczką żeli i zużywam tego
typu produktów bardzo dużo, a jednocześnie lubię próbować nowości. Żel w
składzie zawiera SLS, dla mnie to żaden problem, ale niektórzy będą zawiedzeni.
Mojej skóry nie wysusza, a co więcej bardzo przyjemnie ją wygładza. Dobrze
oczyszcza i ładnie się pieni, jego konsystencja jest typowo żelowa. W
połączeniu z masłem stanowi duet idealny. Zapach jest taki sam jak w przypadku
masła, ale praktycznie nie utrzymuje się po wyjściu spod prysznica. Żel nie
posiada jakiś niesamowitych właściwości, ale zdecydowanie umila kąpiel. Myślę,
że w przyszłości sięgnę jeszcze po inne wersje zapachowe:)
Koszt żelu wynosi 25zł, również kupiłam go -20%.
Podsumowując cieszę się, że miałam okazję poznać ten
duet. Przyznaję, że byłabym chora gdyby mi się to nie udało;)
Znacie tą serię? Lubicie masła i żele spod skrzydeł TBS?
na zdrówko! :*
OdpowiedzUsuń:D
Usuńma fajny zapach ta seria:) w sam raz na lato:)
OdpowiedzUsuńNo świetny jest, szkoda że nie ma u mnie buu
UsuńKosmetyki z The Body Shop kuszą ale cena trochę odstrasza. Jak na razie mam od nich tylko grzebień ;)
OdpowiedzUsuńceny nie należą do najniższych, ale czasami warto sprawić sobie małą przyjemność:)
UsuńJej uwielbiam mojito :) może skuszę się na ten żel :)
OdpowiedzUsuńMam żel TBS, ale masełka zapachowego nigdy nie miałam. I bardzo mi z tym źle! Niestety też ubolewam nad tym, że w Łodzi nie ma ich sklepu :(. Może otworzymy? :D
OdpowiedzUsuńObawiam się, że nas nie stać:D Ale mogliby do nas wrócić no!
UsuńŻałuję, że zlikwidowali u nas ten TBS :/ niedobrzy! ;) miałam okazję powąchać tą serię i jest to taki nie do końca mój zapach. Ciekawe jak się u mnie spisze ten żel, ma sls, więc będę musiała zużywać go na raty :P ale czasem niestety ciągnie mnie do pachnideł strasznie ;)
OdpowiedzUsuńNo:( kupiłoby się coś, zwłaszcza w okresie wyprzedaży... Mnie się zapaszek bardzo podoba, ale ja lubię takie:D Z SLS na szczęście nie mam żadnego problemu ani w przypadku ciała, włosów ani nawet twarzy. Mam szczęście zatem:D A Ty masz żel Poppy?
UsuńTak, bo był w zestawie z masłem właśnie :)
UsuńMoje nuty zapachowe < 3
OdpowiedzUsuńUwielbiam mohito:) Ostatnio natrafiłam na perfumy o tym zapachu:)
OdpowiedzUsuńOoo jaka nazwa?:)
UsuńDemeter Mohito:)
UsuńZupełnie nie kojarzę:) muszę zobaczyć
UsuńKuszą bardzo zapachami i obietnicą nawilżenia (masło), ale może na szczęście też mam problem z dostępnością tych kosmetyków, bo inaczej pewnie będąc w ich sklepie uległabym pokusie, a dla portfela nie byłoby to dobre ;)
OdpowiedzUsuńNiestety jeszcze nie miałam do czynienia z masłami czy żelami tej firmy. Ale z czasem na pewno wypróbuję. Lubię takie świeże i owocowe zapachy.
OdpowiedzUsuńchyba mam to samo co Ty... Wciąż natykam się na zdjęcia i informacje o wyprzedażach w TBS na fb.
OdpowiedzUsuńhmm... nie wiem czy jest sens obserwować profil sklepu wiedząc, że nie mamy do niego dostępu??
Ale tego zapachu jestem bardzo ciekawa!
No smuteczek jak tak się patrzy:P
UsuńNo powiem, że bardzo ciekawią mnie te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńUbolewam nad tym, że TBS nie ma chociaż sklepu internetowego, gdzie można by dokonywać zakupów. Stacjonarnie nie mam dostępu, a jako, że jestem wzrokowcem wyczulonym na zapachy nie jestem w stanie zlecać takich zakupów innym osobom.
OdpowiedzUsuńNo tak ja też tak mam:/ czasem biorę w ciemno, ale nigdy nie wiem czy będzie ok bo czasami mają b mocne zapachy. Tym razem jednak było dobrze:)
UsuńMoim zdaniem te kosmetyki są stanowczo za drogie;]
OdpowiedzUsuńNa wyprzedaży można kupić dużo taniej jeśli sie ma ich sklep w pobliżu...
UsuńKiedyś na pewno wypróbuję osławione masełko TBS :D Póki co czekam na jakąś promocję ;)
OdpowiedzUsuńmam zapach mojito z crafnbeatury pieknie pachnie musze sobie takie masłeko zrobić diy :) bo TBS nie mam w okolicy
OdpowiedzUsuńwarto na wyprzedazy polowac:) chetnie bym wyprobowala:)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej serii, żel jakoś bardziej mnie ciekawi i jego zapach :P
OdpowiedzUsuńJa też choruję na tę serię i mam nadzieję że uda mi się na nią załapać :)
OdpowiedzUsuńJa też choruję na tę serię i mam nadzieję że uda mi się na nią załapać :)
OdpowiedzUsuńJa też choruję na tę serię i mam nadzieję że uda mi się na nią załapać :)
OdpowiedzUsuńOby:)
UsuńLato zaklęte w maśle. Zapach musi być naprawdę piękny :)
OdpowiedzUsuńMnie bardzo odpowiada, ale wiadomo kwestia upodobań :)
UsuńCiekawe produkty, pewnie pięknie pachną :)
OdpowiedzUsuńOj chciałabym to masełko :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny duet na lato :) Jestem ciekawa zapachu, z tego co opisujesz to jest bardzo kuszący i orzeźwiający :)
OdpowiedzUsuńZele mne nie kreca, ale jakies maslko jeszcze wpadnie mi w lapki:)
OdpowiedzUsuńMasełka są świetne:)
UsuńCena troszkę przeraża, ale myślę, że warto spróbować;)
OdpowiedzUsuńŚwietny zapach mojito ma takie masełko z Farmony Lest Celebrate, miałam tylko próbkę no ale bardzo fajnie i oryginalnie pachnie, choć nie wiem czy dla Ciebie nie byłoby trochę za mocne. Ale fajne, jak będziesz miała okazję powąchać, próbkę czy coś to sobie zobacz. :)
OdpowiedzUsuńKojarzę tą serię Farmony. Coś wąchałam tylko nie pamiętam którą bo chyba 3 wersje były;)
UsuńO taki duet byśmy chcieli.
OdpowiedzUsuńZ TBS uwielbiamy waniliowe masełko!!
miałam żel o tym zapachu i był obłędny, uwielbiam zapach i smak mojito więc ta seria jest dla mnie idealna :D
OdpowiedzUsuńFajny opakowania mają kolor, taki soczysty :)
OdpowiedzUsuńZapach jednak raczej nie dla mnie.
Miałam kiedyś żel i masło grejpfrutowe były świetne. Mojito to też mój zapach, szkoda, że mam tak daleko do TBS...
OdpowiedzUsuńGrejpfrutowe też muszę kiedyś wypróbować :) ale mam ten sam problem...
UsuńIntryguje mnie ten zapach :) Na lato może być dobry :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie zapach :))
OdpowiedzUsuńTa seria mnie bardzo ciekawiła ale nie miałam okazji nic z niej wypróbować, szkoda.
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze będzie okazja:)
Usuńchętnie bym wypróbowała, zdaje się być idealny na lato :)
OdpowiedzUsuńJa nadal choruję na tą serię, szczególnie na masło do ciała :)
OdpowiedzUsuńwąchałam tą serię w sklepie, ale nie skusiłam się na nic :)
OdpowiedzUsuńOd dawna za mną chodzi ten zapach ... :)
OdpowiedzUsuńJadłam niedawno ohydne lody Manhattana o takim smaku i jakoś teraz źle mi się kojarzy...
OdpowiedzUsuńUuu niedobrze;/
UsuńMojito zawsze spoko :D
OdpowiedzUsuńNo ba!:D
UsuńJa póki co miałam wersję oliwkową i nawet się cieszę, że tych sklepów jest tak mało w naszym kraju, bo bym zbankrutowała.
OdpowiedzUsuńBrak mi konsekwencji w stosowaniu maseł do ciała. Muszę nad tym popracować.
OdpowiedzUsuńmi też niestety, a skóra na pewno byłaby zadowolona :(
Usuńmasło miałam z TBS malinowe tego nie miałam zobacze go przy okazji brzmi zachęcająco
OdpowiedzUsuńMalinowe mnie kusi:)
UsuńRównież ubolewam nad tym, że w Krakowie nie ma salonu TBS
OdpowiedzUsuńTa seria pachnie pięknie ! :)
OdpowiedzUsuńUbolewam nad tym, że nie mam stacjonarnego dostępu do TBS, wyobrażam sobie jak obłędnie musi pachnieć ta seria!
OdpowiedzUsuńMuszę sobie sprawić coś z TBS, bo wstyd się przyznać, że mam kilka tych sklepów stacjonarnie, a jeszcze nigdy z nich nic nie kupowałam :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę;) u mnie były, ale się zmyły, a jednak czasem bym coś kupiła;)
UsuńJa mam i TBS i BBW bez problemu dostępne :)
UsuńJa niestety nie mam tak dobrze:/
UsuńBardzo jestem ciekawa zapachu :D .
OdpowiedzUsuńOj na masełko miałabym ochotę :) Ogólnie bardzo lubię masła z TBS i u mnie tak jak piszesz starczają na ok. 2 miesiące, ale to pewnie dlatego, że używam je na przemian z innymi mazidłami, a nie dzień w dzień to samo :D
OdpowiedzUsuńJa czasem trochę przeplatam, ale i tak szybko idzie;) jakiś papracz ze mnie:P
Usuńja długo nie wierzyłam w fenomen tych maseł i zawsze mówiłam, ze wzyciu bym nie kupiła go za taka cenę, ale jak wygrałam zestaw TBS to się zakochałam i wszystko zrozumiałam! Będę kupowac te masła na pewno!
OdpowiedzUsuńA widzisz, coś jednak w sobie mają;) ja uważam, że cena jest wysoka, ale fajnie sobie czasem sprawić przyjemność poza tym bywają fajne promocje i wtedy cena nawet o 50% niższa co jednak trochę zmienia postać rzeczy;) O ile ktoś ma dostęp do sklepu...
UsuńMam żel i bardzo go lubię :) Zapach świetny na gorące letnie dni :)
OdpowiedzUsuńZapach musi mieć cudowny :) lubię masełka TBS :)
OdpowiedzUsuńpołączenie zapachowe mięty i limonki zachęca do kupna :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji, by poznać jakiś produkt tej marki. Żel pod prysznic wydaje się fajną opcją, choć bez szaleństw i nie wiem, czy skłonna bym była zapłacić za niego te 25zł. Jeśli natomiast chodzi o masełko- bardzo kuszące i nie tylko pod względem zapachowym :))
OdpowiedzUsuńNa wyprzedaży bywają po 12-15zł choć akurat ta limitka nie wchodzi póki co niestety;) a ich masełka bardzo lubię :)
Usuńoj czuję że zapach mógłby mnie uwieść ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam kiedyś masełko z zielonej oliwki tej firmy, przyjemne bardzo, ale nie skradło mojego serca ;) Tutaj zapach zapowiada się ciekawie
OdpowiedzUsuńhaha ciekawe co by zrobił alkoholik na odwyku jakby dostał takie masełko do ciała, tak jakoś mi się skojarzyło :D a już tak na poważnie nie miałam jeszcze żadnego produktu tej marki :)
OdpowiedzUsuńCiekawe podejście do tematu:) o tym nie pomyślałam:D
UsuńNa ten zapach chyba bym się skusiła.
OdpowiedzUsuńWłaśnie byłam ciekawa jak będzie pachniała ta seria, bo nie bardzo umiałam sobie to wyobrazić :)) Haha, ja należę do osób, które używają ich masełka 2-3 miesiące :) Ale celowo tak przeciągam, bo kocham te masełka :)
OdpowiedzUsuńTo musi być wspaniała linia :D
OdpowiedzUsuń