Sierpień się kończy co jak
dla mnie jest złą wiadomością, ponieważ nadchodzi wrzesień, a potem jesień, za którą nie przepadam (że już nie wspomnę o zimie). Nie
mam jednak szczególnie na co narzekać, ponieważ spędziłam kilka przyjemnych i co najważniejsze ciepłych dni nad naszym polskim morzem:) Dla zainteresowanych zdjęcia na IG. Zatem zamiast się żalić pokażę Wam co nowego zasiliło moją
kosmetyczkę podczas tego cudownie gorącego sierpnia:) Jak zwykle najwięcej nowości przybyło
do mnie na początku miesiąca. Większość to przesyłki, ale są też drobne zakupy. Jak na mnie to wyjątkowo drobne (6 produktów). Aż sama siebie zaskoczyłam... Znając życie pewnie odbiję to sobie już wkrótce;) Planowałam jeszcze kupić perfumy, ale stwierdziłam, że poczekam do jesieni. Bardzo czekałam też na Joyboxa, ale tym razem zawartość mnie nie skusiła na tyle żeby się o niego bić;)
Na początku sierpnia
przyszła do mnie paczka od firmy Nova Kosmetyki, która jest producentem kosmetyków GoCranberry i GoArgan+. Wielokrotnie czytałam o nich na innych
blogach. Cieszę się więc, że miałam okazję poznać ich działanie na własnej skórze;) Wybrałam cukrowy peeling do
ciała z masłem shea, intensywnie
nawilżające serum przeciwzmarszczkowe na noc, aksamitny żel pod prysznic z balsamem nawilżającym oraz olejek do ciała GoArgan+ Malina. Żel i olejek już nawet zużyłam. Zapraszam Was również na rozdanie, w którym można wygrać trzy kosmetyki tej marki – KLIK.
Od marki Bielenda otrzymałam Argan Bronzer – koncentrat brązujący.
Co ciekawe od niemal dekady nie używałam tego typu produktów. Kiedyś były takie
kremy stopniowo opalające, kojarzycie? Całkowicie zniknęły one ze sprzedaży,
nawet zastanawiałam się dlaczego;) Uznałam, że taki produkt przyda mi się do
podtrzymania opalenizny, tym bardziej, że jest bardzo chwalony. Kolejnym
produktem jest Skin Clinic Professional
Aktywna Maska Nawilżająca Anti-Age na noc, Awokado dwufazowy płyn do demakijażu oczu – ostatnio zdradzam mojego
ulubieńca z YR coraz częściej! Najpierw Nivea, a teraz Bielenda. Ostatnim
produktem jest Argan Face Oil
Uszlachetniony olejek arganowy + sebu control complex.
Otrzymałam również
propozycję od marki Jadwiga. Prawdę
mówiąc już miałam odpisać nie, ponieważ o firmie słyszałam, ale z niczym
konkretnym mi się nie kojarzyła. Postanowiłam jednak przejrzeć KWC, które
notabene nieraz mnie zawodzi, ale i tak często zaglądam. Tam też znalazłam Papkę do cery trądzikowej i uznałam, że
skoro sporo osób jest z niej zadowolonych to wypróbuję. Cery trądzikowej jak wiecie
nie mam, ale czasem coś wyskoczy więc lubię mieć takie wynalazki w pogotowiu.
Drugim produktem jest Polski peeling
enzymatyczny, który mi polecono z racji tego, że jest nowością marki.
Uwielbiam rękawicę Kessę. Jakiś czas temu opisywałam taką
z Organique. Byłam z niej szalenie
zadowolona. Jednak miała jedną wadę – pruła się. Ze smutkiem stwierdziłam, że pora
ją wymienić na nowszy i najlepiej mocniejszy model. Postanowiłam na Nacomi. Wprawdzie nie jest ładna i jej
kolor mi się nie podoba, ale ostatnio polubiłam peeling do rąk tej marki i na
zasadzie zadowolenia postawiłam na tę samą markę.
Jako Ambasadorka Klubu Ekspertek
Ofeminin miałam okazję testować nowy zabieg L’Oreal Professionnel Pro Fiber w salonie
Good Day w Galerii Łódzkiej. Moje
włosy zostały zdiagnozowane, a po zakończeniu usługi otrzymałam zestaw
specjalnie dobranych kosmetyków. Co ciekawe ku mojemu zadowoleniu i zaskoczeniu
moje włosy zostały ocenione jako niezniszczone! W większości otrzymałam więc
kosmetyki z linii RECTIFY
przeznaczonej do włosów lekko uwrażliwionych. Z tej serii otrzymałam szampon i odżywkę, a dodatkowo Pro
Fiber Booster, który jest podstawą każdej z trzech serii. Serum dwufazowe otrzymałam natomiast z
serii RESTORE. Póki co kosmetyki
wywierają na mnie pozytywne wrażenie. Nic dziwnego, ponieważ moje włosy lubią
się z profesjonalną pielęgnacją. Opis zabiegu i pierwsze wrażenia ze stosowania produktów możecie przeczytać TUTAJ.
Po zabiegu u fryzjera
przeszłam trochę po sklepach. Kupiłam m.in. sandałki i parę bzdurek. Wstąpiłam
też do Stenders gdzie skusiłam się
na nowy borówkowy balsam do ciała
oraz kawowo-śmietankowe masło do ust. Produkt do ust chciałam zostawić na jesień/zimę, ale niestety okazało się, że ma krótką datę ważności. Zaczęłam więc od razu używać. Na szczęście rehabilituje się działaniem.
Co to by był za miesiąc
bez zakupów w Rossmannie? Pracujące tam panie uśmiechają się już do mnie z
daleka kiedy nadchodzę;) Tym razem skusiłam się na krem Garnier Miracle Cream,
który ma działać na podobnej zasadzie jak Vichy Idealia Skin Sleep. Wprawdzie wolę
apteczne lub gabinetowe kremy do twarzy, ale była promocja i postanowiłam dać mu szansę
zwłaszcza, że na ogół jest chwalony. Kupiłam też krem do stóp Fusswohl – są dobre
i tanie, często w promocji. Trzecim produktem jest Kolastyna Rewitalizujący koktajl co ciała. Nie pamiętam kiedy
ostatni raz miałam coś z tej marki. Skusił mnie ciekawy zapach i promocja. Składowo
to już niestety słabiutko, ale działanie nie jest złe.
Wzięłam udział w konkursie na blogu Dobre Dla Urody. produkt wydawał się być wręcz idealnie stworzony dla mnie i szczęście mi dopisało;) Jestem w trakcie testowania Napinającego Żurawinowego Serum Norel Dr Wilsz. Zgodnie z regulaminem podzielę się z Wami moją opinią w wyznaczonym czasie;)
Jak Wam minął sierpień? Dajcie znać co sądzicie o moich nowościach.
Wzięłam udział w konkursie na blogu Dobre Dla Urody. produkt wydawał się być wręcz idealnie stworzony dla mnie i szczęście mi dopisało;) Jestem w trakcie testowania Napinającego Żurawinowego Serum Norel Dr Wilsz. Zgodnie z regulaminem podzielę się z Wami moją opinią w wyznaczonym czasie;)
Jak Wam minął sierpień? Dajcie znać co sądzicie o moich nowościach.
Wspaniałe te nowości.. ;) Oby się sprawdziły.
OdpowiedzUsuńNiektóre to już zużyte haha, większość ma potencjał i już w użyciu:)
UsuńAle masz testowania :)
OdpowiedzUsuńniektóre już nawet zużyte więc ciut mniej:D
UsuńKuszą te olejki z bielendy :)
OdpowiedzUsuńPozytywnie mnie zaskoczył ten sebu control:)
UsuńU mnie ten olejek z Bielendy olejek arganowy + sebu control complex cosik się nie sprawdza. Podchodzę do niego już kolejny raz i za każdym razem wyskakują mi gule :/
OdpowiedzUsuńA to u mnie z kolei jest nieźle, cera fajnie wygładzona, nie ma nadmiernego przetłuszczenia rano. Dużo lepiej niż w przypadku olejku Evree,który wchłaniał się wieki i szału nie robił:) Ale wiadomo nie u każdego się sprawdzi, nie ma takiej możliwości.
UsuńNorel ciekawi mnie najbardziej. Dużo, fajnych nowości!
OdpowiedzUsuńCóż za selekcja :-) U mnie pojawił się krem z Estee Lauder i lakiery Opi :-)
OdpowiedzUsuńCiekawe nowości ; )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Widze, że Bielenda sie obkupilas :D
OdpowiedzUsuńtez ie lubiue jesieni ;p
Dostałam;)
UsuńZapowiada się sporo ciekawych recenzji :)
OdpowiedzUsuńNo ba!:D
UsuńPłyn Awokado dla mnie był bublem, potok łez przy każdym użyciu więc mam nadzieję, że lepiej na niego reagujesz :)
OdpowiedzUsuńO nieźle... U mnie żadnych negatywnych atrakcji, dobrze zmywa etc. Jedynie za każdym razem zaskakuje mnie jego żółto-zielona barwa bo dotychczas prawie zawsze korzystałam z niebieskich:D
UsuńMiałam kiedyś ten dwufazowy płyn do demakijażu oczy awokado z Bielendy i bardzo go lubiłam :)
OdpowiedzUsuńTeż go polubiłam, ale co ciekawe widzę, że nie ma go w moich dwóch najbliższych Rosskach. Dziwne.
UsuńMuszę się zabrać za posta z nowościami;)
OdpowiedzUsuńRękawicę kiedyś testowałam :))
OdpowiedzUsuńzadowolona byłaś? Bo ja tak
UsuńDuuużo tego! :)
OdpowiedzUsuńJak na mnie to raczej dolna granica, mało:D
UsuńSame wpspanialości :) U mnie w sierpniu skromnie, kupiłam waciki i zmywacz :D
OdpowiedzUsuńU mnie pod względem zakupowym też skromnie bo te 6 produktów, które zakupiłam to niemal rekord oszczędności:D Ale w następnym tygodniu planuję cosik kupić:D
UsuńCiekawi mnie ta papka do cery trądzikowej :)
OdpowiedzUsuńnazwa mnie rozwaliła, ale powiem Ci, że działa;D
UsuńTo życzę miłego testowania :) ciekawe jak to serum żurawinowe norel się u Ciebie sprawdzi. Ja tą serię bardzo polubiłam ;)
OdpowiedzUsuńIntuicja podpowiadała, że dobrze a ona się rzadko myli oj rzadko:D
UsuńBardzo dużo wspaniałych produktów mam nadzieję, że będziesz zadowolona :* Ostatnio zachwycam się działaniem serum od Bielenda :) Żałuję, że wcześniej nie kupiłam produktów tej firmy. Papkę od Jadwigi miałam już 2krotnie i bardzo fajnie działa na większe niespodzianki :)
OdpowiedzUsuńZ tych które już testuje póki co jestem zadowolona:) A które serum z Bielendy? Też mnie pozytywnie zaskakują produkty tej marki. Firma idzie naprawdę w dobrym kierunku, a prodykty ma coraz bardziej innowacyjne:) Papka rzeczywiście działa :)
UsuńJestem ciekawa najbardziej produktu z Norel :P miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńile wspaniałości <3
OdpowiedzUsuńKochana poklikasz w linki w najnowszym poście ?
Bardzo proszę :* Z góry ślicznie dziękuję ! :)
Oki, poklikam;)
UsuńGoCranberry mnie zaciekawiło :)
OdpowiedzUsuńFajne są:)
UsuńTestuję właśnie olejek do ciała GoArgan+Truskawka i jestem nim zachwycona :)
OdpowiedzUsuńMalinowe wykończyłam <3 i pragnę truskawkowego!
UsuńSporo tego. To serum z Norel ma śliczne opakowanie. Zapraszam do mnie na rozdanie :)
OdpowiedzUsuńIle cudnych nowości - przygarnęłabym zwłaszcza kosmetyki gocranberry :))
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie:)
UsuńNie znam tych kosmetyków. Najbardziej jestem ciekawa marki Stenders
OdpowiedzUsuńcudenka <3
OdpowiedzUsuńŚwietne paczuszki i zakupy ;) Szczególnie podoba mi się zawartość paczuchy od Nova Kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńŚwietna jest, a dodatkowo kosmetyki były pięknie zapakowane czego akurat nie pokazałam bo od razu otworzyłam :D
UsuńZazdroszczę przesyłki od Bielendy :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi ta maska nawilżająca z Bielendy, więc czekam na recenzję ;)
OdpowiedzUsuńTa maska pod względem działania w dużej mierze przypomina mi krem Vichy Idealia Skin Sleep:)
UsuńTylko pozazdrościć tylu wspaniałych nowości. :<
OdpowiedzUsuńDużo tego :) Będzie co testować :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten koncentrat brązujący :)
OdpowiedzUsuńIle wspaniałości, miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńTeż chcę te masełko ze Stendersa :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie najbardziej intrygujący z całej gromadki jest balsam borówkowy od Stenders, bardzo ładna etykietka, ale też kuszą kosmetyki Cranberry np żel, który już opisywałaś na blogu, ciągle chodzi mi głowie :)
OdpowiedzUsuńZe Stenders niedawno skończyłam podobny tylko melonowy;) Niedawno skończyłam olejek GoArgan więc pewnie o nim będzie na początku września;) całkiem spoko jest też serum, a peeling taki bardzo odżywczy:)
UsuńSporo fajnych rzeczy trafiło do Ciebie :). Cukrowy peeling jest bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńOwszem, taki bardzo odżywczy :)
UsuńHehehe coś wiem o zakupach w Rossmannie :) Czekam z zapartym tchem na recenzję Norel, bo samej udało mi się jakoś dostać teraz do testów tej firmy i zastanawiam się nad serum żurawinowym pod oczy :)
OdpowiedzUsuńBędzie w drugiej połowie września;) krem pod oczy z tej linii też mnie ciekawi:) w opakowaniu była też próbka kremu na noc z tej serii i wydaje mi się ciekawy tak wstępnie.
UsuńZazdroszczę Bielendy, natomiast zaciekawił mnie ten krem Garnier, nigdy go nie widziałam. :-)
OdpowiedzUsuńoohh ja uwielbiam Bielendę :)!
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości, miłego użytkowania :)) Oby wszystko się sprawdziło :))
OdpowiedzUsuńMiłego testowania :)
OdpowiedzUsuńSerum Norel i Stenders bardzo mnie kusza ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe nowości :)
OdpowiedzUsuńDużo nowości! :) Najbardziej mnie zaciekawił ten bronzer z Bielendy ;)
OdpowiedzUsuńmiałem ochotę na olejek myjący z bielendy ( w zastępstwie resibo ) ... jednak zaufanie straciła bielenda bo wszystkie te oleje są na parafinie ; /
OdpowiedzUsuńTak, ten myjący miałam. Rzeczywiście są na parafinie:/ mi krzywdy nie zrobił, ale nie u każdego się sprawdzi.
UsuńZa to tutaj olej arganowy już na pierwszym miejscu składu;)
Produkty Bielendy są interesujące :D Uwielbiam ich kosmetyki
OdpowiedzUsuńSame dobroci, jestem ciekawa produktów L'Oreal :).
OdpowiedzUsuńsame wspaniałości, przyjemnego testowania, ja ostatnio zrobiłam aż za dużo zakupów mimo, że mam zapasy kosmetyczne
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości :) Peeling cukrowy i olejek do ciała, tylko żurawinowy, z Nova Kosmetyki, również testowałam i bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńPrzyglądam się Bielendzie ostatnio, bo z chęcią bym coś przetestowała:) Myślę, że zdecyduję się na krem/serum z peptydami:)
OdpowiedzUsuńNova Kosmetyki też mnie kuszą. Gratuluję wygranej
OdpowiedzUsuńile nowości<3 Nova Kosmetyki mnie zainteresowały najmocniej:)
OdpowiedzUsuńSuper nowości Kochana :D to serum Norel przykiwa moją uwagę :) a Stenders dzięki Tobie mam okazję poznawać :)
OdpowiedzUsuńŁadne ma opakowanie ten Norelek:) Mam nadzieję, że balsam spoczko. Ja swego jeszcze nie otworzyłam, ale to do ust powoli kończę;)
Usuńmiłego testowania! :)
OdpowiedzUsuńOstatnio coraz głośniej o GoCranberry. Nowości świetne.
OdpowiedzUsuńBielenda kusi coraz bardziej ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym wypróbować tą dwufazowkę z awokado :) Co do Go Cranberry to ten peeling od dawna mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńDwufaza mi pasuje:) peeling jest bardzo odżywczy więc jeśli lubisz takie będziesz zadowolona :)
Usuńteż przyglądałam się składowi balsamów z kolastyny, jak zobaczyłam kilka pierwszy pozycji, od razu odłożyłam na półkę i szukałam innego o lepszym składzie :) ale póki co mam jeszcze jakiś balsamik w zapasie :D
OdpowiedzUsuńPod względem składu to naprawdę marnie z tym balsamem, ale nie ukrywam, że w tym wypadku skusił mnie zapach. Ja mam sporo balsamów nadal w zapasie, ale szybko je zużywam więc i tak często coś dokupuję;)
UsuńWspaniała przesyłka od Nova Kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńAle dużo dobroci Ci wpadło :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawi mnie ten krem z Garniera :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie Argan Bronzer Bielendy, a kremy stopniowo opalające bardzo dobrze pamiętam, choć cudów nie działały :)
OdpowiedzUsuńTak patrząc po opiniach to nie każdy był z tych kremów zadowolony, ale ze mnie robiły niezłą mulatkę:D
Usuńświetne nowości, miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńz rękawicy powinnaś być zadowolona, u mnie spisuje się rewelacyjnie!
Jestem:)
UsuńCiekawa jestem jak sprawdzą Ci sie nowości z Loreala
OdpowiedzUsuńAle cuda. Papka do cery trądzikowej? Brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńmnóstwo tego!
OdpowiedzUsuńSierpień bogaty w nowości :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten peeling Go Cranberry- dla mnie świetny!
Lubię też dwufazę z Bielendy, a pozostałych kosmetyków nie znam lecz chętnie poczytam o nich :)
Sporo nowości ;) Czekam na recenzję serum Norel!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne nabytki, udanych testow zycze :) Ja tam jesien uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości, większość jest mi kompletnie nieznana :) z marką GoCranberry będę miała niedługo do czynienia, zamówiłam kilka produktów :). Muszę w końcu wstąpić do Stenders bo jeszcze nie miałam okazji tam zawitać.
OdpowiedzUsuńCiekawy balsam borówkowy z Stenders:)
OdpowiedzUsuńAktywna Maska Nawilżająca mnie chyba najbardziej zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńSuper nowości :) Poza olejkiem GoArgan i kessą (tylko tą organiqueową) nic nie znam :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że masz kosmetyki z Nova :) Moje ulubione polskie kosmetyki więc nie mam wątpliwości, że sprawdzą się u Ciebie doskonale :) Ten olejek przekonał mnie w ogóle do korzystania z olejków, bo wcześniej wydawało mi się, że bardzo natłuszczają skórę, ale teraz muszę to odszczekać :)
OdpowiedzUsuńolejek i żel już nawet zużyłam, jutro będzie recenzja olejku;) bardzo mi przypadły do gustu:)
UsuńEwelina, widzę dostałaś pokaźny zestaw od NOVA KOSMETYKI. Tak jak pisała kaRola wyżej, najlepsze polskie i naturalne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńWidzę cudowne kosmetyki od NOVA KOSMETYKI <3
OdpowiedzUsuńOLEJEK OLEJEK - MIAŁAM TRUSKAWKOWY I JEST OBŁĘDNY
OdpowiedzUsuńja też się ciesze, że poznałam markę NOVA kosmetyki
OdpowiedzUsuń