W maju poszukiwałam jakiegoś dobrego produktu do
włosów. W przypadku kosmetyków do włosów wolę postawić na jeden nieco droższy, którego będę używać z przyjemnością niż kilka przeciętnych. Przeglądając opinie w internecie (nie było ich wiele, ale za to
wszystkie pozytywne) natknęłam się na odżywkę Vichy Dercos Nutri Reparateur. Po chwili odżywka była już kupiona:)
Nie każdy wie, że Vichy ma w swojej ofercie produkty do włosów, a ma i to
całkiem dobre. Mi bardzo służą odżywki L’Oreal, a Vichy to tak naprawdę ten sam
koncern więc z góry nastawiałam się pozytywnie i… nie pomyliłam się. O odżywce
krótko wspomniałam już w ulubieńcach czerwca. Dziś natomiast chciałabym Wam
przedstawić bardziej szczegółową opinię.
Opis
producenta
Połączenie
3 olejków pochodzenia roślinnego z siłą Keratino-Complex:
- olejek ze słodkich migdałów bogaty w białko, minerały, witaminy A, E, B1, B2, B6, omega 6 i 9; ma właściwości odżywcze i wzmacnia włosy,
- olejek z dzikiej róży bogaty w wielonienasycone kwasy tłuszczowe oraz niezbędne kwasy tłuszczowe, w tym kwas linolowy i kwas linolenowy; przeciwutleniacz o kojącym i nawilżającym działaniu na skórę głowy i włosy,
- olejek z krokosza barwierskiego bogaty w witaminę E i K oraz niezbędne kwasy tłuszczowe,
Keratino-Complex pomaga zrekonstruować powierzchnie włókna, dla wzmocnienia oraz zdrowego wyglądu włosów.Formuła hipoalergiczna z filtrem UV, aby zachować połysk farbowanych włosów. Bez parabenu. Odpowiedni dla wrażliwej skóry głowy.
Hipoalergiczny. Wygładza i rozplątuje włosy bez uczucia ciężkości. Naprawia i odżywia włókna włosów.
- olejek ze słodkich migdałów bogaty w białko, minerały, witaminy A, E, B1, B2, B6, omega 6 i 9; ma właściwości odżywcze i wzmacnia włosy,
- olejek z dzikiej róży bogaty w wielonienasycone kwasy tłuszczowe oraz niezbędne kwasy tłuszczowe, w tym kwas linolowy i kwas linolenowy; przeciwutleniacz o kojącym i nawilżającym działaniu na skórę głowy i włosy,
- olejek z krokosza barwierskiego bogaty w witaminę E i K oraz niezbędne kwasy tłuszczowe,
Keratino-Complex pomaga zrekonstruować powierzchnie włókna, dla wzmocnienia oraz zdrowego wyglądu włosów.Formuła hipoalergiczna z filtrem UV, aby zachować połysk farbowanych włosów. Bez parabenu. Odpowiedni dla wrażliwej skóry głowy.
Hipoalergiczny. Wygładza i rozplątuje włosy bez uczucia ciężkości. Naprawia i odżywia włókna włosów.
Moja
opinia
Opakowanie
Produkt zapakowany jest w kartonik. Wewnątrz znajdziemy prostą tubę zachowaną w
biało-złotej kolorystyce. Opakowanie zawiera 150ml produktu. Posiadaczki długich włosów
owa pojemność może nieco rozczarować gdyż przy takich włosach wszelkie produkty
pielęgnacyjne ulegają szybkiemu zużyciu. Przy moich krótkich włosach taka
pojemność okazała się być jednak atutem. W okresie od maja do początku sierpnia
udało mi się bowiem zużyć ok. połowy opakowania. Obecnie jestem w trakcie
kuracji Pro Fiber więc drugą połowę odżywki Vichy póki co zachowałam na nieco
później żebym mogła rzetelnie ocenić efekty tamtej kuracji.
Konsystencja
i zapach
Produkt ma konsystencję kremu. Na włosach rozprowadza się gładko, bez problemów. Zapach jest
migdałowy. Przy pierwszych dwóch użyciach wydawał mi się nieco mdły i zbyt
słodki, ale na szczęście później mój nos się do niego przyzwyczaił i nie był on
już dla mnie wyczuwalny. Jak wiecie nie lubię gdy zapach jest zbyt intensywny i
długotrwały.
Działanie
Będzie dużo wazeliny, ale
w pełni zasłużonej, ponieważ jest to produkt, którego jestem pewna tak jak
żadnego innego w tym roku. Pierwsze pozytywne efekty zaobserwowałam już po pierwszym zastosowaniu. Jednak w ostatnim czasie moje zdanie o tym produkcie potwierdziły dwie
fryzjerki. Pierwsza z nich przed zabiegiem pielęgnacyjnym wykonywanym w salonie
orzekła, że dobierze dla mnie najlżejszą serię produktów, ponieważ moje włosy
nie są zniszczone. Muszę przyznać, że byłam wtedy w lekkim szoku! Wprawdzie
wiedziałam już wtedy, że odżywka jest rewelacyjna, ale nie sądziłam, że aż tak
żeby uznać moje włosy za niezniszczone. Zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że za
każdym razem układam je przy użyciu lokówko-suszarki, a farbuję w sposób ciągły
od wielu lat. Spodziewałam się, że będą uznane za średnio zniszczone, a tu taka
miła niespodzianka. Niedługo po tym wydarzeniu zapytałam o sytuację moich
włosów już u fryzjerki, do której chodzę od dawna na strzyżenie. Nie
wspominałam czego używałam, chciałam się tylko dowiedzieć o stan moich włosów.
Werdykt był podobny. Dlatego też te dwie opinie jeszcze bardziej utwierdziły
mnie w skuteczności tego produktu.
Z uwagi na modelowanie i
regularną koloryzację moje włosy wymagają stałej regeneracji. Jednocześnie
jednak musi to być produkt, po którym włosy będą się w miarę dobrze układać (są bardzo
niesforne) i nie zostaną nadmiernie obciążone, ponieważ są krótkie, myję je co
drugi dzień i mają tendencję do przetłuszczania się od nasady. Często więc
wybieram odżywki do włosów suchych i zniszczonych, ale o nieobciążających
konsystencjach. Taka jest właśnie odżywka Vichy. Świetnie nawilża, wygładza,
odżywia i regeneruje włosy. Stają się one wyraźnie bardziej miękkie i podatne
na układanie. Odżywka nadaje im ładnego blasku, nie jest to może tak głęboki
połysk jak przy włosach ciemnych, ale różnica po użyciu odżywki i tak jest
kolosalna. Produkt nie obciążał moich włosów, dzięki czemu mogłam zachować swoją
naturalną częstotliwość mycia. Nigdy nie nakładałam jej jednak u nasady i na
skórę głowy, ponieważ nie odczuwałam takiej potrzeby. Nie wypowiem się jednak na temat wpływu na końcówki włosów, ponieważ swoje podcinam co 1,5-2 miesiące więc za zwyczaj nie mają okazji żeby się zniszczyć;) Jeśli chodzi o skład przyznam szczerze, że nie analizowałam go.
Miałam tylko nadzieję, że nie będzie zbyt naturalny, ponieważ moje włosy w
przeciwieństwie do ciała nie przepadają za w pełni naturalnymi szamponami i
odżywkami;) Odżywkę wystarczy nałożyć na 1-2 minuty więc usatysfakcjonowane będą osoby, które tak jak ja są w gorącej wodzie kąpane;) Wypłukanie odżywki w moim przypadku zawsze przebiegało bezproblemowo, ale zaznaczam, że zawsze nakładałam rozsądną dla siebie ilość. Po spłukaniu włosy można rozczesać bez najmniejszych problemów.
Ta odżywka właściwie nie
ma wad. Może jedynie cena wynosząca 44zł. Jednak biorąc pod uwagę to, że
produkty do pielęgnacji włosów zużywam dużo wolniej niż te do ciała (w
przypadku krótkich włosów mniej znaczy więcej, a co za dużo to niezdrowo) nie
żałuję ani jednej złotówki, którą na nią wydałam i szczerze polecam bo wątpię,
że mogłaby Was rozczarować!
Znacie
produkty do włosów Vichy? Jakich odżywek używacie?
Bardzo lubię i cenię markę VICHY, ale kosmetyków do pielęgnacji włosów jeszcze nie miałam przyjemności stosować :) Na pewno obejrzę z bliska tą odżywkę, może nawet się skuszę. Myśle, że moje rozjaśniane włosy byłby mi za nią wdzięczne :)
OdpowiedzUsuńJa ogólnie też lubię. Te do włosów nie są co prawda tak powszechne jak do twarzy, ale przekonałam się, że warto:) Jak zaczynałam jej używać to miałam właśnie włosy blond. Potem przyciemniłam.
UsuńNigdy nie miałam nic z Vichy do włosów. Jeśli jednak ten produkt tak dobrze się spisuję to jest wart swojej ceny :)
OdpowiedzUsuńTo był też mój pierwszy włosowy produkt Vichy, wraz z szamponem, ale z innej serii. Oba się sprawdziły:) Cena wysoka, ale w moim przypadku to i tak starcza na parę miesięcy.
UsuńWarto wydac pieniadz na udany produkt :) osobiscie nie znam ale super jesli sie tak dobrze sprawdza
OdpowiedzUsuńFajnie, że zdała u Ciebie egzamin :) ciekawe jak spisywałyby sie inne wersje tych odżywek, bo moje wlosy nie są suche ani zniszczone ;) a nie powiem, chętnie spróbowałabym jakiegoś duetu szampon+odżywka od vichy bo lubię kosmetyki tej marki :)
OdpowiedzUsuńWiesz co szamponów jest kilka wersji np. z tej serii, dwa przeciwłupieżowe (btw też się u mnie sprawdził ten na tłusty), ale odżywka to chyba jest tylko ta jedna plus maska z tej serii. Moje włosy jako tako suche też nie, ale sięgam po takie bo tyle już cudowałam z farbowaniami, układaniem etc, że takie najlepiej utrzymują je w formie. No i jeszcze jak u fryzjerów usłyszałam, że nie mam zniszczonych to padłam z radości hehe. Ale np myślę, że w połączeniu z szamponem z tej serii to już byłoby za dużo:) u mnie najlepiej sprawdza się mix typu mocniej oczyszczający szampon i solidna odżywka:) A ja wiem, że Ty za bardzo z włosami nie cudujesz i przy długich to już nie będzie tak opłacalne:/ ale myślę, że warto by stosować jako kurację czyli np 1-2 x w tygodniu:) Ja teraz swoją odłożyłam dla Pro Fiber, ale potem dokończę albo będę raz w tygodniu.
UsuńWłaśnie zastanawiam sie nad tym szamponem na łupież tłusty, takie czesto zdawały u mnie egzamin (np kerium) a mój svr już się kończy... I tak myślę, czy kupić ten, czy szukać innego. Teraz i tak jadę na dermedicu bo jest ok, ale w pogotowiu zawsze muszę mieć inny. Wgl to nie wiem czemu, ale ja cały czas żyłam sobie w przeświadczeniu, że są inne rodzaje tych odżywek. Taka na 100% obciażyłaby mi włosy i miałabym strąki, już znam dobrze te kudełki swoje :D dlatego nie cuduję prawie wcale.
UsuńNo Ty masz inny typ włosów niż moje, takie typowo proste. Moje żeby zrozumieć musiałabyś zobaczyć po naturalnym wyschnięciu bez modelowania, widok bezcenny huehue:D No tak na dobrą sprawę to chyba też nie powinnam mieć takiej fryzury jaką mam bo za Chiny sama się nie układa;) Ja ten Vichy używałam w ten sposób, że do pierwszego mycia Vichy (włosy myję zawsze 2krotnie tak jak zalecają), a do drugiego inny i wtedy mógł to być nawet naturalny Organique albo Joanna. Czasem też odwrotna kolejność, najpierw normalny szampon, a potem Vichy. U mnie kombinacje alpejskie świetnie zdają egzamin;) Na początku tylko nie mogłam ogarnąć tego szamponu i wylewałam za dużo, a wystarczy odrobina w moim przypadku bo to się dobrze pieni i rozprowadza. Tylko po jego użyciu trochę dziwne pachnie skóra głowy, taki delikatny, ale dziwny zapaszek. No i fakt przeważnie każdy dobrze zna swoje kudły;) Moim już różne rzeczy wciskano np. fryzjerka moja najczęściej mi kładzie Kallosa i mam przyklap. Zauważyłam, że sama najlepiej wiem co ma szanse, zresztą nie tylko w kwestii włosów:D Jedyne co to podkładu sobie raczej nie umiem dobrać, ale że i tak za chętnie nie używam to nie ubolewam;)
UsuńHehe :D moje po wyschnięciu znowu są takie jak zawsze ;) też miałam boba jakiś czas i sam bez układania był właściwie do przyjęcia, choć z perspektywy czasu chyba wolę siebie w dłuższych włosach ;) i mnie też fryzjerki w 9 na 10 przypadków obciążą kudełki...
UsuńMnie się o wiele bardziej podobałaś w bobie, ładnie podkreślał twarz i nawet sposób ubioru, było bardziej z charakterem. Ale najważniejsze żeby samemu się dobrze czuć w swojej fryzurze:) Zazdro, że nie musiałaś tego układać:D Ech! Moja to mi lubi jeszcze prostownicą przejechać czego ja w domu nie robię i czymś dziwnym przygładzić:P
UsuńDo włosów nie testowałam jeszcze tej firmy
OdpowiedzUsuńFajnie, że się u Ciebie sprawdziła. Ja z tej marki do włosów miałam tylko ampułki na wypadanie, ale nie było większych efektów, więc na razie inne ich włosowe produkty mnie nie kuszą.
OdpowiedzUsuńAmpułek z kolei nigdy nie miałam, słyszałam o nich różne opinie..
UsuńPewnie bym ją kupiła gdyby nie pojemność :( odżywka starczyłaby mi na 3x przy moich włosach :( Ubolewam nad małymi pojemnościami :(
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie czyta się Twoje recenzje :) Pozdawiam! :) :*
Tak, to fakt dla moich krótkich włosów taka pojemność jest zaletą , ponieważ zużywanie odżywek idzie mi wolno, ale dla długich zdecydowanie wada. Pamiętam jak miałam długie włosy, szło tych produktów dużo więcej:D O większej pojemności (200ml) jest maska. Dziękuję:)
UsuńNie miałam jeszcze tej odżywki a własnie poszukuję czegoś dobrego.. Jestem poważnie zainteresowana :-)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę, ale zaciekawiła mnie i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńWydaje się świetna ;)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że produkty Vichy do włosów są tak fajne! Nie miałam jeszcze z nimi styczności. Moje włosy są w dobrej kondycji i nie potrzebuję intensywnych odżywek, ale zapamiętam sobie propozycję Vichy :-)
OdpowiedzUsuńTo zawsze można kupić jako kurację w razie potrzeby oczywiście;)
UsuńNie używam nic z Vichy-moje włosy nie są problematyczne, a poza tym lubię mieć dużo kosmetyków tańszych, a nie jeden droższy:)
OdpowiedzUsuńJa wolę jedną, ale porządną, ponieważ przy dość krótkich włosach i tak nie byłabym w stanie zużyć kilku produktów na raz w terminie:) No i nie ukrywam, że swoich włosów nigdy nie oszczędzałam więc daje im solidną dawkę pielęgnacji:) Wszystko to jest jednak kwestią potrzeb i upodobań;)
UsuńLubię tę markę;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam żadnego produktu z Vichy do włosów. ..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion :) ♡
Nawet nie wiedziałam, że Vichy ma takie produkty ;o Chyba zaraz skoczę do drogerii ;P
OdpowiedzUsuńNo właśnie wiele osób myśli, że Vichy to tylko pielęgnacja twarzy:) Co do drogerii to w tym przypadku bardziej internetowe i apteki oczywiście;)
UsuńBardzo lubię produkty Vichy;)
OdpowiedzUsuńAkurat z Vichy nie miałam nic poza specyfikami do twarzy więc chętnie bym wypróbowała. :-)
OdpowiedzUsuńU mnie by się szybko niestety zużył, no ale takiego ideału nie przepuszczę chociaż na próbę :)
OdpowiedzUsuńNo ewentualnie można zainwestować w maskę, która ma te 50ml więcej;)
UsuńOdżywka bardzo ciekawa, sądzę, że długie włosy potrzebują dobrej "opieki" jaką daje właśnie ona, kiedy są w potrzebie. Jednak cena do pojemności wysoka, będąc w aptece popytam czy nie ma jakiej promocji.
OdpowiedzUsuńDla moich krótkich włosów mniejsza pojemność stanowi zaletę bo i tak wystarcza na parę miesięcy;) W przypadku długich niestety odwrotnie;)
UsuńJeszcze nie miałam :) Aktualnie testuję sławną odżywkę z Isany :)
OdpowiedzUsuńNie znam odżywek Vichy.
OdpowiedzUsuńja za vichy nie przepadam :(
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że jest taki kosmetyk! Muszę kupić :-)
OdpowiedzUsuńDo włosomaniaczi mi nadal daleko ale z chęcią wypróbuję tą odżywkę :D
OdpowiedzUsuńJa się nadal zachwycam Kochana tą płukanką od Ciebie z malinami :D
Bardzo się cieszę, że też Ci odpowiada!:) Ciekawa jestem tylko czy malinowy zapach dłużej się u Ciebie utrzymuje?
UsuńMi też do włosomaniaczki daleko:D Dbam o włosy, ale nie jestem w stanie tego wszystkiego ogarnąć:) Dobieram produkty do włosów trochę bardziej na wyczucie, wiem mniej więcej co może im pasować etc:)
44 zł za produkt bez wad to chyba i tak nie dużo, bo często kupuje się buble, które po zsumowaniu dają jeszcze wyższą kwotę :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Ja wolę jedną trochę droższą niż kilka przeciętnych, których ze względu na krótkie włosy i tak potem nie byłabym w stanie zużyć w terminie;) Zresztą tej używałam od początku maja do początku sierpnia czyli właściwie 3 miesiące (na początku sierpnia odłożyłam dla kuracji Pro Fiber) i w tym okresie zużyłam połowę opakowania lub ciut więcej;) Zatem w moim przypadku koszt rozkłada się na jakieś 5-6 miesięcy i po przeliczeniu nie wychodzi wtedy dużo:)
UsuńOdżywka do włosów bez wad brzmi dość zachęcająco. Obecnie używam maski Schwarzkopf.
OdpowiedzUsuń:*
Ze Schwarzkopfa profesjonalnego też kiedyś miałam przyjemny zestawik:)
UsuńLubię kosmetyki Vichy, więc produkty do włosów chętnie wypróbuję :D Jestem ciekawa jak u mnie by się spisały :)
OdpowiedzUsuńhmmm, ja mam włosy prawie do pasa więc odżywka starczyłaby mi na 3 razy.
OdpowiedzUsuńdlatego też napisałam, że w przypadku długich włosów inwestycja nie będzie już tak opłacalna jak w przypadku moich;) Takie życie:D
UsuńZnam markę, ale nigdy nie używałam ich produktów do włosów.
OdpowiedzUsuńPo ostatnich przeżyciach z Vichy biorę urlop od tej marki....
OdpowiedzUsuńJa nie mam bardzo zniszczonych włosów, ale działanie produktu bardzo mi się podoba :))
OdpowiedzUsuńJakoś nie umiem przekonać się do wydania takiej kwoty na pożywkę do włosów, którą spłukuję po kilku minutach. A z drugiej strony nie widzę efektu żadnej odżywki na moich włosach. Może czas zainwestować i się przekonać. ;)
OdpowiedzUsuńSerio? Po żadnej nie widzisz efektów?:(
UsuńNawet nie wiedziałam, że Vichy ma kosmetyki do włosów ;). Będę musiała kiedyś przetestować
OdpowiedzUsuńale narobiłaś mi ochoty na tą odżywkę. :( jak tylko skończą się moje zapasy, to na pewno tą odżywkę kupię. :) myślę, że u mnie również się sprawdzi. :) jest m. in. olej ze słodkich migdałów, a moje włoski bardzo go lubią. :D
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam:) moje włoski ją pokochały, a inne opinie o niej również są pozytywne :)
Usuńmuszę wypróbować:))
OdpowiedzUsuńz tej marki miałam chyba jakąś próbkę szamponu. Aktualnie używam szamponu do włosów loreal professionnel sensi balance
OdpowiedzUsuńPowiem Tobie szczerze, że nie spotkałam u siebie produktów do włosów Vichy :). Myślałam, że oni takich nie mają :D. Zaciekawiłaś mnie i w sumie jak za tak dobry produkt, 44 zł to nie jest dużo :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie Vichy bardziej się kojarzy z produktami do twarzy:) Do włosów nie mają za dużo, ale przynajmniej dobre :)
UsuńJuż rozmawiałyśmy o tej masce i mam ją na liście zakupów :) Nawet cena jak na Vichy nie jest taka straszna :)
OdpowiedzUsuńJak na dobry produkt to jest ok, u mnie jeszcze dochodzi kwestia dość krótkich włosów więc wystarcza na dłużej:) Rozmawiałyśmy, rozmawiałyśmy i zdecydowanie podtrzymuję:D
UsuńOczekujemy podobnych efektów od odżywek więc prawdopodobnie też byłabym z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMuszę sprawdzić tą odżywkę z Vichy.
OdpowiedzUsuń