Nie lubię września, ponieważ nie jest lipcem, sierpniem, czerwcem ani nawet majem;) Jestem osobą ciepłolubną i wszelkie nagłe spadki temperatury są dla mnie zawsze niemiłym zaskoczeniem powodującym doła i ogólną apatię. Marudzenie odhaczone więc przejdę do sedna. Po wyjątkowo spokojnym pod względem zakupów sierpniu nadszedł czas by odrobić straty więc zakupiłam to i owo;) Dodatkowo zaskoczyło mnie również parę ciekawych przesyłek;)
ZAKUPY
Pierwszymi nowościami bo
dokładnie z 1 września było zamówienie ze sklepu Triny. Zdecydowałam się na pomadkę
Make Me Bio. To chyba nikogo nie powinno zdziwić?;) Przyznam jednak, że zużyłam i bardzo średnio na tym wyszłam. Kolejną rzeczą jest hydrolat Avebio z kwiatu gorzkiej
pomarańczy. Od dawna chciałam jakiś wypróbować i w końcu stało się;)
Ostatnim produktem jest olejek
eukaliptusowy Etja. Kupiłam go na bóle miesiączkowe. Tak uzupełniająco;) A
może znacie jakieś naturalne sposoby na te dolegliwości? Oprócz tego na zdjęciu nowy tusz L'Oreal Volume Milion Lashes Feline.
Pobiegłam też do Biedronki. W tej mojej najbliższej
panuje bałagan więc zawsze mam problem żeby odnaleźć rzeczy z gazetki, ale
udało się i wróciłam do domu z kremowym
peelingiem myjącym Kiwi i Carambola oraz brzoskwiniowym musem do ciała. Z tego co pamiętam ceny były
przyjemne.
Polubiłam kosmetyki od Laboratorium Nova więc również na
początku września poczułam wielką potrzebę zapoznania się z kolejnymi
produktami GoCranberry. Zamówiłam
więc Micelarny żel do mycia twarzy i
demakijażu, Emolientowy olejek do
kąpieli i pod prysznic, Olejek do twarzy i demakijażu. Było jeszcze drugie opakowanie peelingu cukrowego, ale zapomniałam uwiecznić.
Inga
będąc w Warszawie przy okazji poczyniła też drobne zakupy dla mnie:) W B&BW była promocja na moje ukochane
żele antybakteryjne (5za35zł) i
nareszcie udało się trafić na zapach Beautiful Day na który od zawsze miałam
chęć. Pozostałe zapachy
to Sweet Pea, Sugared Vanilla Wish, Island Pink Pomelo, Midnight Pomegranate. Wcześniej
sprawdziłam na stronie potencjalnie interesujące mnie zapachy, ale jak to w
B&BW nie wszystkie były:) Zależało mi więc przede wszystkim żeby zapachy
były owocowe lub jedzeniowe;) W The Body
Shop udało się załapać na promocję na żele
pod prysznic 4 w cenie 59,90zł:) Moje zapachy to Czekolada, Grejpfrut,
Malina i Marakuja:) Z Kiko wpadło mi
oczywiście coś do ust – Sztyft ochronny
do suchych i zniszczonych ust SPF15. Tego dnia miałyśmy szczęście bo i tam
była promocja (-20%). Wszystkich tych marek niestety nie ma w Łodzi:( Wstyd i hańba.
Moja mama jest zachwycona serum Red Blocker (rozjaśniło jej naczynka i nawet plamę pigmentacyjną na twarzy) więc stwierdziłam, że też sobie kupię na drobne naczynka na nogach tudzież nosie. Wpadły mi też plasterki przeciw wypryskom Isana Young i płatki pod oczy Prestige bo zawsze chciałam mieć takie coś;)
Moja mama jest zachwycona serum Red Blocker (rozjaśniło jej naczynka i nawet plamę pigmentacyjną na twarzy) więc stwierdziłam, że też sobie kupię na drobne naczynka na nogach tudzież nosie. Wpadły mi też plasterki przeciw wypryskom Isana Young i płatki pod oczy Prestige bo zawsze chciałam mieć takie coś;)
Prawie padłam z wrażenia
kiedy to w sierpniu napisał do mnie Rossmann. A jak wiecie jest to drogeria, którą odwiedzam
statystycznie najczęściej. Nawet jeśli nic nie planuję kupić to i tak jakaś dzika siła mnie tam wciąga;) Na początku miesiąca trafiła do mnie pierwsza
bardzo ładna pod względem wizualnym paczka:) Wewnątrz znalazłam produkty Isany tj. dwa żele pod prysznic z edycji limitowanych,
szampon z linii profesjonalnej, żel do mycia twarzy nowej marki Isana Young. Z Rival
de Loop urządzenie do oczyszczania twarzy i ciała oraz maseczkę. Z Alterry olej do włosów z pestek moreli. Z Wellness&Beauty masło do ciała
oraz krem do rąk. Osobiście najbardziej cenię sobie markę W&B. Część z produktów już testuję, a nawet kończę. Nie muszę
wszystkiego recenzować, ale na pewno pojawi się parę wpisów bo lubię pisać.
Inaczej by mnie tu nie było;)
Od marki CD, którą dotąd widziałam jedynie raz w
Hebe oraz na blogach otrzymałam kosmetyki z linii Cytryna oraz Owoc Granatu. Zawartość
była dla mnie niespodzianką i ucieszyłam się, że dostałam te zapachy, a nie np.
lilię, ponieważ wolę zapachy owocowe. Żele pod prysznic dobiły już dna;)
Korektor w płynie Catrice Camouflage 020 oraz róż Lily Lolo Just Peachy dostałam nieoczekiwanie w prezencie:) Wpis na temat korektora już był klik. Dla mnie jest za jasny. Z kolei różów mam dużo, ale faktycznie mineralnego chyba jeszcze nie miałam;)
Korektor w płynie Catrice Camouflage 020 oraz róż Lily Lolo Just Peachy dostałam nieoczekiwanie w prezencie:) Wpis na temat korektora już był klik. Dla mnie jest za jasny. Z kolei różów mam dużo, ale faktycznie mineralnego chyba jeszcze nie miałam;)
Kosmetyk
marki Skin Chemists pochodzi z akcji
przeprowadzonej przez markę na blogu Dobre Dla Urody. Otrzymałam wybrany przez siebie Wrinkle Killer Duo Moisturiser. Trzeba przyznać, że kosmetyk był zapakowany iście po królewsku;)
Nowości
od marki Lirene są już bardzo liczne i przyjemne;) Przybyły do mnie tak ogromnym pudle, że nawet mój pies się przestraszył i nie zaglądał;) Ciężko było uchwycić dokładnie całość na zdjęciu, ponieważ zdjęcia robię na biurku i mam niewiele miejsca. Dlatego na zdjęciu panuje lekki nieład. Wśród nowości balsam i olejek z linii Vital Code, serum i balsam z linii Emolient, żele pod prysznic Shower Olive i brzoskwiniowy deser, kremy do twarzy z serii ProVita D, żel do mycia twarzy nawilżająco-odświeżający, peeling enzymatyczny, żel do higieny intymnej, do stóp maska 2w1 30% Urea, do rąk regenerująco - odżywcze serum SOS Ratunek. Podkłady Magic make up, Shiny Touch, City Matt. Żel i peeling już kiedyś miałam.
Dodatkowo przemiłe gadżety w formie kubka, książki, świecy oraz bomby do kąpieli, która prawie nie wyszła na zdjęciu;) Kubek już został moim jesiennym ulubieńcem;)
Od marki Under Twenty matujący krem normalizujący, płyn micelarny o działaniu antybakteryjnym, tonik antybakteryjny przeciw zaskórnikom, 3w1 żel myjący, peeling złuszczający, maska regulująca. Ja jestem już powyżej 20, a nawet ok. 30, ale z racji tego, że moja cera jest specyficzna czasem jeszcze sięgam po produkty dla młodzieniaszków. W każdym razie Starostwo Powiatowe w mojej osobie sprawdzi czy jeszcze można;)
Od marki Pharmaceris kosmetyki z serii T - Krem nawilżająco-kojący i płyn bakteriostatyczny, który dobrze już znam i nawet miałam jeszcze w zapasie oraz peeling, który gdzieś się schował przed zdjęciem. Produkty z serii H czyli szampon, odżywka stymulująca wzrost włosów oraz preparat do intensywnej kuracji stymulującej wzrost włosów. Przyznam, że ja akurat włosów nie zapuszczam więc nie wiem jak będzie;) Z linii N, którą chyba już z 10-15lat temu polecał mi dermatolog na naczynka na nosie dostałam Dermo - Strukturalny krem na zmarszczki oraz koncentrat z witaminą C, który bardzo mnie ucieszył;) I jako ostatni fluid ochronny z filtrem SPF50. Z podkładami mam problem, ponieważ rzadko używam i mało co mi pasuje. Choć parę lat temu miałam jeden całkiem przyzwoity właśnie z Pharmaceris. Chyba nie wszystko uda mi się zrecenzować, ale na pewno pojawi się sporo wpisów.
To chyba największy post zakupowo-przesyłkowy w historii tego bloga;)
Znacie coś z moich nowości? Jak Wam mija wrzesień?
To chyba największy post zakupowo-przesyłkowy w historii tego bloga;)
Znacie coś z moich nowości? Jak Wam mija wrzesień?
OMG! Ile nowości! Możesz śmiało otwierać własną drogerię ;-)
OdpowiedzUsuńhehe no co nieco już zużyłam, a dwa produkty schowały mi się gdzieś przed zdjęciem:D
UsuńTo samo pomyślałam :D Ahh a ja te promocje w TBS przegapiłam :(
UsuńIle cudownośći;)
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości :) Udanych testów :)
OdpowiedzUsuńO, nawet ja tu dziś jestem :D Podoba mi się ten żel TBS o zapachu marakui ;) Wgl szkoda, że nie ma tych sklepów w łodzi, też jestem zła :/ Otworzyli niby jeszcze Sukcesję, ale tam to syf, kiła i mogiła na razie, fuj. A nowości faktycznie oooogrooom!! :D Ciekawa jestem też tego tuszu L'oreal. A serum od SCH wybrałam sobie retinolowe, fajowo pachnie! Chyba ogórkiem pomieszanym z aloesem, czy coś.
OdpowiedzUsuńDoliczyłam się 69 kosmetyków wraz z tymi dwoma, które się schowały przed zdjęciem lol. O tuszu będzie w październiku chyba, ma swoje wady, ale jestem z niego zadowolona. To moje Skin Chemists też dobrze pachnie, ale nie doszłam jeszcze czym:P A w Sukcesji to chyba TBS i tak nie będzie, oni pisali kiedyś, że nie planują nowych sklepów w pl. Hehe byłaś na burgerach?;D Ja jeszcze żeli TBS nie otwierałam żeby im zegar nie tykał bo najpierw zużyłam te CD (ok, ale bez szału:P), a teraz Lirene. Ale ciekawa jestem zapachów. Zwłaszcza czekolady. Marakuję już znam z masła i balsamu do ust więc obstawiam, że będzie fajny. Btw pomadka Kiko szału nie robi heh.
UsuńA byłaś tu stosunkowo często podlinkowana:P
UsuńKiko nie otworzyłam jeszcze :) Ja wąchałam masło w sklepie to marakuja i mi się podobało, ale finalnie wzięłam mango :) W sukcesji byłam w poniedziałek, bo miałam obok lekarza. I cóż - na razie nic tam nie ma. W Organique kupiłam tylko maskę do rąk i dwa woski, dostałam w prezencie rabat na otwarcie i dwa mydełka glicerynowe. Pomijam już przyciski od windy wyłażące ze ścian i paskudne toalety :/
UsuńJa otworzyłam po zużyciu make Me Bio, które mi się w 1/3 złamało i strasznie szybko poszło, ale coś nie daje sobie rady i ma dziwny posmak więc musiałam jeszcze masełko w puszce otworzyć. Co ciekawe ono daje radę. Mango kiedyś miałam tą mini wersje na parę razy, dla mnie ładne, ale za mocne. W Sukcesji Anka była w dniu otwarcia, ale wieczorem to śmiała się, że była mega kolejka do Starbucksa;D Ja jeszcze nie byłam, w ogóle coś niepamiętam kiedy byłam w jakiejś galerii. Chyba na początku sierpnia, ale muszę jakieś buty kupić:( Jak na Organique to całkiem miły prezent bo oni rozrzutni nie są:D ja jeszcze tej swojej karty nie spożytkowałam, mogliby jakieś nowości dać bo większość już jednak miałam.
UsuńDziwny posmak powiadasz? Smuteczek :/ Ja ostatnio byłam właśnie w tej sukcesji, ale generalnie jakby Ci przyszło do głowy tam jechać, to jedź do manu albo galerii ;) Buty na szczęście mam, nienawidzę ich kupować! A z mydełek i rabatu się ucieszyłam, oni faktycznie rzadko coś dają. Mam greckie i pomarańcza&chilli.
UsuńNo smuteczek, takie pseudo-mydlane posmaki jak ja to mówię. Nie są aż tak mocno nachalne, ale jednak średnio mi to leży:D Ale moze Ty nie będziesz czuła:) ja długo czuć pewnie nie będę bo pomadka ma 2g chyba:D
UsuńNo ja bym się przejechała do tej Sukcesji, ale chyba tak bardziej popatrzeć albo do kina bo Anka mówiła, że butowych to i tak chyba ze 2 sklepy widziała. Już się boję czy jakieś na siebie dobiorę:D Btw ostatnio prawie uległam promo w Sephorze online z tymi miniaturkami Too Faced, ale jakoś się opamiętałam:D Greckie i pomarańcza to spoko zapachy:)
Ja też! Prawie, prawie, już miałam w koszyku, ale zrezygnowałam :D z butami to też mam problem, bo wszystko tęgie :( a do kina to chyba akurat warto, tak słyszałam, ale na zakupy absolutnie nie! O, i poszewki na poduszki jeszcze kupiłam do salonu :) ładniusie. Tam jest też h&m home z takich ciekawszych,ale kupiłam akurat w home&you :)
UsuńAno H&M Home też kusi:D Z butami to mega problem:/ ja już miałam parę razy w koszyku paletkę, ale zrezygnowałam cudem:D
UsuńŁoooo matko, ale masz cudności! To będzie mega testowanie!
OdpowiedzUsuńTeraz nic tylko życzyć Ci udanych testów i czekać na recenzje produktów :)
OdpowiedzUsuńWow! ale dobroci, życzę udanego testowania :) Ja lubię jesień z jej przepięknymi kolorami, ale lubię gdy jest to ciepła, złota jesień :)
OdpowiedzUsuńJak na moje oko ta piękna, ciepła, złota jesień rzadko się zdarza. W moich oczach najczęściej jest zimna, szara, wietrzna i deszczowa ;P
UsuńI oby wszystko Ci służyło :)
OdpowiedzUsuńO matulko... Ile nowości!!! I ta paka z Pharmaceris!:)
OdpowiedzUsuńZawsze lubiłam Pharmaceris, większość się u mnie sprawdzało:)
UsuńO matko! A myślałam, że to tylko ja przesadziłam z nowościami we wrześniu. Mnóstwo fajnych kosmetyków, choć większości nie miałam, bo produkty dostępne tylko w Polsce są poza moim zasięgiem. Obyś była zadowolona z testów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
A to szkoda, że nie wszystko u Ciebie jest, choć w pl jak i w moim mieście też dużo marek brakuje.
UsuńWooow! Faktycznie ogrom wspaniałości! :D Normalnie kiedy Ty zdążysz to wszystko zużyć :D Chyba na rok by mi wystarczyło :P hehe :D
OdpowiedzUsuńZa zwyczaj mówię, że spoko luzik, ale tym razem łatwo nie będzie. Zwłaszcza, że np kremy do twarzy tak szybko nie pójdą;)
UsuńWow, ile tych nowości, super ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion :) ♡
Podobno The Body Shop kiedyś był w Łodzi. Pisałam o tym wczoraj na blogu: w Bath&Body Works oraz w The Body Shop można robić zakupy przez telefon- będąc w niedzielę w Warszawie dostałam takie info od pracownic tych sklepów. Żele z TBS są cudowne a zapach Sweet Pea z B&BW jest obłędny!
OdpowiedzUsuńTak były dwa salony przez parę dobrych lat, ale się zmyły;) Można telefonicznie. Dzwoniłam kiedyś w tej sprawie, ale niestety trzeba wydać minimum 200zł - wtedy realizują. Przynajmniej taką info otrzymałam w wakacje;)
UsuńOMG paczki od Laboratorium kosmetycznego ERIS zawsze sprawiają, że opada mi szczęka na podłogę.
OdpowiedzUsuńprzyjemnego testowania.
No przyszły w takim pudle, że aż mi pies uciekł :D a on zawsze pierwszy do otwierania ;)
Usuńmiłych testóW:)
OdpowiedzUsuńMiłych testów, masz ogrom nowości ;]
OdpowiedzUsuńOMG rzeczywiście ogrom nowości :) czekam na recenzje
OdpowiedzUsuńrzeczywiście ogrom :)
OdpowiedzUsuńbędę z przyjemnością czytać recenzje :) myślę, że są tutaj i produkty, które mogłyby się u mnie sprawdzić :)
No mam nadzieję, że i u mnie większość się sprawdzi choć jest tego tyle, że pewnie nie wszystko jednak:D
UsuńJak ja ci zazdroszczę współpracy z Lirene :P
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie: http://szafazapachow.blogspot.com/2015/09/jesienne-rozdanie.html
Ile nowości! Najbardziej podobają mi się BBW i TBS! :)
OdpowiedzUsuńAle tego dużo! Uwielbiam zapachy kosmetyków Tutti Frutti :)
OdpowiedzUsuńAle ogrom kosmetyków! :D
OdpowiedzUsuńOj żele z tbs sa mega :)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości :)
OdpowiedzUsuńTo dopiero ogrom nowości, miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńAle dużo :) Na tusz Feline też mam ochotę, ale najpierw muszę zdenkować przynajmniej dwa z moich aktualnych, bo co za dużo to nie zdrowo :) Ciekawe co mi z tego wyjdzie, jak na horyzoncie pojawi się jakaś lepsza promocja :)
OdpowiedzUsuńja jakoś nie mogłam się powstrzymać;)
UsuńFaktycznie dużo się tego nazbierało ;) Zazdroszczę tej paczuszki z Lirene . Miłego testowania.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego tuszu, mam teraz So Couture i jestem zadowolona bardzo z niego :)
OdpowiedzUsuńTonik z Under 20 i mus do ciała z Farmony miałam i bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuńGreat post dear!
OdpowiedzUsuńPlease click on the link on my post
http://helderschicplace.blogspot.pt/2015/09/posh-with-cndirect.html
Same marki, które uwielbiam! TBS, Lirene, Lily Lolo... ach zazdroszczę. :-)
OdpowiedzUsuńPierwszy tusz przetestowałam i jest dla mnie numerem 1 :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))
no po prostu szaleństwo :D osobiście staram się zminimalizowac moją pielęgnacyjna część bo w pewnym momencie ilośc mazideł do ciała i pilingów i olejków mnie przerosła :D
OdpowiedzUsuńps. jakiś bałagan Ci sie zrobił w zakładkach na górze i z boku ;)
UsuńJa o to co do ciała się nie boję bo zużywam szybko i raczej po kolei. Tylko z kremami do twarzy tak łatwo nie będzie bo tego się aż tak szybko nie zużyje. Mam nadzieję jednak, że powoli zużyje i nic się nie wymknie spod kontroli...
UsuńNo właśnie jakiś czas po dodaniu posta to się zrobiło:/ Nie wiem dlaczego tak się mogło stać?:( Nie znam się niestety na tym:/ Napisałam do Kasi, która projektowała mi szablon, mam nadzieję, że coś zaradzi...
teraz jest ok :)
UsuńTak, Kasia mi naprawiła bo coś tam wygasło:)
UsuńJak zwykle jestem pod wrażeniem ilości:)
OdpowiedzUsuńDzisiaj zerkałam u siebie na ten bałagan w Biedrze, ostał się jeden jedyny peeling myjący Farmony z urwanym wieczkiem:/
Ja na samym początku września kupowałam więc już pewnie dawno nie ma:D nie wiem jak w innych biedronkach, ale w tej blisko mnie jakiś taki bałagan zawsze:/
Usuńale tego!! :D
OdpowiedzUsuńJa jestem ciekawa tego hydrolatu ;)
OdpowiedzUsuńAle dużo wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńNo pięknie!:D zazdroszczę!:)
OdpowiedzUsuńIle dobroci! <3 Czekam na Twoją opinię maskary L'Oreal bo od dawna się na nią czaję :D.
OdpowiedzUsuńMyślę, że w październiku będzie. Ma on swoje wady tzn. zmywa się go jakoś ciężej niż większość tuszów, trudniej pomalować nim dolne rzęsy (ale możliwe, że to moja wina) no i wolałabym szczoteczkę nie silikonową. Poza tym raczej na plus, ładnie pachnie i z efektu jestem zadowolona;)
UsuńNie znam, ale koniecznie chcę poznać :) Pozdrawiam Cię serdecznie!
OdpowiedzUsuńAle wszystko?:D
UsuńCokolwiek :)
Usuńo raaju! ile tego! półki się na pewno uginaja! co jedna przesyłka to lepsza, ale chyba ta z Pharmaceris i Lirene najlepsze,
OdpowiedzUsuńNa początku trochę nie wiedziałam gdzie niektóre rzeczy włożyć, ale jakoś szybko ogarnęłam. Część zużyłam bo prawie wszystko z początku miesiąca więc nie jest źle:D Można coś dokupić jeszcze haha
UsuńBardzo fajne nowości,miała bym problem co najpierw użyć. :)
OdpowiedzUsuńsporo nowości chociaż połowa nie dla mnie ;-)
OdpowiedzUsuńWażne żeby mi odpowiadały:)
UsuńWow ile nowości, kiedy Ty to wszystko zużyjesz? :D
OdpowiedzUsuńSporo tego :D Szkoda, że będąc w Warszawie nie zdążyłam zawitać do Bath & Body Works, ale może następnym razem. Z Lily Lolo mam ten sam róż i jest fajny, choć ma dziwny zapach :)
OdpowiedzUsuńNo szkoda bo fajne mają zapachy, choć osobiście nigdy tam nie byłam:) fakt róż pachnie trochę dziwnie choć na twarzy go nie czuć :)
Usuńdużo nowości.. u mnie też się trochę zebrało w tym miesiącu :)
OdpowiedzUsuńOgrom tego, wszystko mnie ciekawi niesamowicie. Też testuję z Dobre dla urody, póki co jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńCuda <3
OdpowiedzUsuńTo to teraz z siostrą macie co używać ;) Kupiłam ten sam mus w Biedronce ;)
OdpowiedzUsuńZ siostrą to używam głównie żeli do twarzy i ciała, a z tych jeszcze olejku Alterry do włosów;) Resztę to już raczej sama:D
UsuńNie chcesz się resztą dzielić?:P
UsuńNie no nieraz jej coś wpadnie, chociaż myślę, że ona nie używa tylu kategorii produktów co ja:D młodsza jest:D
UsuńIle cudownych prezentów! Muszę iść po tę mascarę L'Oreal do Super-Pharm, podobno z kartą LifeStyle można ją kupić -40% :)
OdpowiedzUsuńZa 27,50:) Z tego co czytałam tylko w Blue City, ale z tego co pamiętam Ty jesteś z Warszawy akurat:)
UsuńKochana u Ciebie większy ogrom nowości niż u mnie denko :) czekam na kolejne recenzje :)
OdpowiedzUsuńDobrego wieczórku :*
Nawzajem:*
UsuńAle wielka ilość nowości :)) miłego używania! Uwielbiam olejki Etja, a GoCranberry jest jedną z moich ulubionych marek <3
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć tylu nowości. :-)
OdpowiedzUsuńooo mamo jak miło widzieć, że nie tylko ja kupuje :D w porównaniu do Ciebie to w sumie nawet nie mam tak dużego stosu haha ( wybacz muszę sobie jakoś załagodzić wyrzuty sumienia) :D
OdpowiedzUsuńNieee no, pod względem kupowania nie jest aż tak źle:D Tylko pierwsze 6 zdjęć;D Ale nie da się ukryć, że nazbierało się;) Chociaż Too Faced nadal bym chciała;)
UsuńZ każdym kolejnym zdjęciem moje oczy robiły sie większe he he . Super nowości :)
OdpowiedzUsuńCzyli wrzesień nie był takim złym miesiącem ;) super! Jest co testować :)
OdpowiedzUsuńprodukty wyglądają ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPaczki od Lirene zawsze takie wielkie :D
OdpowiedzUsuńjejciu ale tego masz:) kiedy Ty to zużyjesz jakbyś szukała pomocnika to się zgłaszam:)
OdpowiedzUsuńBędę pamiętać ;D
UsuńIle teeeeego! :)
OdpowiedzUsuńPeelingi z Farmony lubię, więc nie dziwię się, że skorzystałaś z tej oferty. Sama zaopatrzyłam się w tubkę.
Faktycznie ogrom nowości, aż miło się patrzy :)
OdpowiedzUsuńMiłego testowania ;)
Ogromna dawka nowości! Miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńŻele TBS sama bym z chęcią przygarnęła! Uwielbiam te zapachy i konsystencję :)
OdpowiedzUsuńPozazdrościć ilości! :) Ja w tym miesiącu aż tak nie zaszalałam :P
OdpowiedzUsuńWow, trochę Ci się tego uzbierało i masz co testować w najbliższym czasie ;) Chętnie zabrałabym Ci żele BBW :))
OdpowiedzUsuńNo nieźle zaszalałaś:) duuuuużo kosmetyków:) ja bardzo lubię tusze Loreala, balsam do ust KIKO posiadam, a szkoda, że nie wiedziałam o promocji w Bath&Body Works... jest jeszcze???
OdpowiedzUsuńPomadka Kiko taka bez szału niestety dla mnie;) A B&BW było kupowane na początku września więc wątpię, ale warto śledzić ich profil na FB są tam zawsze informacje o aktualnych promocjach:)
UsuńJa z Twoich nowości najlepiej znam rosska i pharmaceris bo idzie tego u mnie całkiem sporo i w ilościach hurtowych :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie sporo tych nowości :) TBS i BBW brałabym w całości :D
OdpowiedzUsuńAle tego masz! Miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńKolejne żele B&BW, żele TBS i korektor Catrice to moje małe must have :D
OdpowiedzUsuńWow ale cuda, ja się czaję na tusz L'oreala :)
OdpowiedzUsuńsporo tych nowosci :) niech Ci dobrze sluza :)
OdpowiedzUsuńczekam na recenzje :))
Napiszę krótko: wow, sporo tego :)
OdpowiedzUsuńAleż wspaniałości. Podkradłabym ci i to i owo:D
OdpowiedzUsuńŻele które wybrałaś z TBS to moja złota 4 i jedne z najpiękniejszych zapachów jakie ta firma ma w swojej ofercie:)
Paczek zazdroszczę a najbardziej to chyba z Rossmanna :)
OdpowiedzUsuńWow, widzę moc nowości :) Jesienny kubeczek uroczy :)
OdpowiedzUsuńNiech Ci wszystko dobrze służy, ja też mam ochotę wypróbować te kosmetyki z GoCranberry :)