Niektórzy uważają produkty typu serum za zbędny
dodatek, ale w mojej pielęgnacji twarzy niemal zawsze jest miejsce dla serum:) Niejednokrotnie
przekonałam się już o pozytywnym wpływie takich produktów na moją cerę. Na
początku sierpnia zaczęłam stosować serum na noc GoCranberry spod skrzydeł Nova Kosmetyki. Czy sprostało moim oczekiwaniom?
Opis producenta
Intensywnie
Nawilżające Serum Przeciwzmarszczkowe na noc GoCranberry przeznaczone jest dla
każdego typu cery. Stosowane systematycznie doskonale pielęgnuje i chroni skórę
pozostawiając ją nawilżoną, jędrną oraz pełną blasku. Serum zmniejsza
przebarwienia skóry oraz spłyca zmarszczki chroniąc przed powstawaniem nowych.
Doskonale nawilża, wygładza, zapobiega ponownej utracie wody oraz intensywnie
regeneruje. Skóra pozostaje elastyczna i jędrna oraz pełna blasku.
Moja opinia
Opakowanie
Serum
otrzymujemy w kartonowym opakowaniu z przyjemną dla oka szatą graficzną z
owocami żurawiny;) Wewnątrz znajdziemy 30ml plastikowe opakowanie typu ariless
z dodatkową osłonką chroniącą zawartość. Buleleczka może nie jest super
elegancka, ale za to funkcjonalna i nie zajmuje dużo miejsca. Można ją
beztrosko wrzucić do torebki bez obaw, że coś się potłucze, uszkodzi lub
rozleje. Serum należy zużyć w ciągu 3 miesięcy od momentu otwarcia. Zużycie ciężko zaobserwować na pierwszy rzut oka, ale można to sprawdzić unosząc opakowanie pod światło.
Konsystencja i
zapach
Produkt
ma białą barwę i konsystencję lekkiego kremu. Osobiście w produktach typu serum
preferuję formuły wodniste lub żelowe, ponieważ lubię na nie dodatkowo nałożyć
krem. Niemniej przy odpowiedniej ilości również można nałożyć krem na to serum.
Zapach w żaden sposób nie przypomina mi woni owoców żurawiny. Jest taki
organiczny, specyficzny. Nie jest to najpiękniejszy zapach z jakim miałam do
czynienia, ale dla mnie najważniejsze jest to, że szybko się ulatnia. Nie trwa
na skórze przez całą noc więc spać można spokojnie;)
Działanie
Serum
przetestowałam w różnych warunkach. Zarówno w domu jak i na wyjazdach. Na
wakacje do nocnej, nawilżającej pielęgnacji twarzy zabrałam tylko to serum i
stosowałam solo po uprzednim oczyszczeniu i przetarciu skóry twarzy, szyi i
dekoltu tonikiem. Zauważyłam przede
wszystkim działanie nawilżające i silnie regenerujące. Dwa razy przed wyjściem
na plażę niestety zapomniałam o filtrze przeciwsłonecznym. Wieczorem skóra szyi i
dekoltu była podrażniona i zaczerwieniona. Nie miałam niestety żadnego produktu
z panthenolem więc musiałam ratować się tym serum. Na szczęście produkt stanął
na wysokości zadania. Skóra przestała mnie swędzieć i nie nastąpiło jej
łuszczenie. W domu często łączyłam to serum z olejkiem do twarzy lub z kremem. Najpierw
nakładałam olejek, a następnie serum. Oba te produkty świetnie ze sobą
współpracowały nie powodując zbytniego obciążenia cery czy też wysypu
niedoskonałości. W kwestii przebarwień
nie mogę nic powiedzieć, ponieważ takowych nie posiadałam i póki co nie
posiadam. Po zastosowaniu serum oprócz nawilżenia i regeneracji zauważyłam
również lekką poprawę jędrności skóry oraz miałam poczucie bardziej wypoczętej i
promiennej cery. Serum nie przyczyniło się również do nadprodukcji sebum (mam
cerę typowo mieszaną). W moim przypadku produkt wystarczył na dwa miesiące stosowania, ale tak jak wspomniałam używałam go również bardziej obficie na szyję i dekolt.
Podsumowując
jest to przyjemny produkt w bardzo przystępnej cenie – 36,50zł m.in. w sklepie Nova Kosmetyki.
Oj chyba mnie skusiłaś i wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńZaczynam poznawać tą markę:) jestem jej bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńCzekam zatem na Twoje wynurzenia:)
UsuńMAm olejek do mycia twarzy z tej firmy nie jest zły :)
OdpowiedzUsuńolejek też mam, ale jeszcze nie używałam..
UsuńNigdy nie miałam nic z tej firmy ale zainteresowałaś mnie tym serum :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym produktem. Bardzo lubię takie opakowania w kosmetykach. Są bardzo higieniczne:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, że sprawdził się i nie wyrządził żadnej, niepotrzebnej szkody. :)
OdpowiedzUsuńMoże za parę lat się na niego skuszę ;)
OdpowiedzUsuńOby nie za późno :D
UsuńNie dla mnie na razie, ale zapamiętam bo się przyda :D.
OdpowiedzUsuńDziałanie bardzo fajne :), spodobało mi się i chyba się zdecyduję :).
OdpowiedzUsuńJak przyjemny to już teraz potrójnie mam chęć na tę markę :) Dla mnie serum też jest przydatnym kosmetykiem i dosyć istotnym w pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze zapachy nie przypominają żurawiny... Generalnie mi w masełku tej marki w ogóle nie pasuje zapach.. niby pomarańczowo chemiczny.. ale po co jak to masło żurawinowe...
UsuńMnie zapach bardzo mi się podoba :D Kojarzy mi się z gruszką ;).
OdpowiedzUsuńObecnie stosuję to serum i jestem zadowolona.
Ooo gruszki to ja tam totalnie nie czułam, bardziej coś w kierunku mydła:) Ale co nos to opinia:D dla mnie ważne, że zapach nie był długotrwały i męczący;)
UsuńCena nie jest wysoka a działanie całkiem przyzwoite z tego co piszesz więc warto po nie kiedyś sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńNo ceny GoCranberry są całkiem przyzwoite. Drożej wychodzi GoArgan+;)
UsuńNigdy nie stosowałam kosmetyków tej marki, ale może kiedyś spróbuję, bo recenzje są zachęcające :) teraz w chillboxie coś ma być, ciekawe co... :)
OdpowiedzUsuńA kupiłaś Chillboxa? Ja przez chwilę się zastanawiałam jak przeczytałam, ze ma być GoCranberry, ale ostatecznie trochę się bałam, że będzie to coś co już miałam (a tyle nowości czeka) albo coś co jeszcze mam w zapasie bo w zeszłym miesiącu sobie zamówiłam parę rzeczy nawet.
UsuńKupiłam bo ma być jeszcze skin79 :)
UsuńTak myślałam;) ten śmieszny peeling nawet mnie troszkę ciekawił;)
UsuńMiałam z tej marki krem do twarzy, ale byłam z niego bardzo niezadowolona:(
OdpowiedzUsuńTen do twarzy? On mnie też jakoś nie przekonał (miałam tylko próbki), a moją mamę zapchał.
UsuńJa lubię takie sera na które już nie muszę nakładać kremu. Tego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńPewnie kiedyś się skuszę;)
OdpowiedzUsuńdziałanie super i cena także. Ja bym tylko jeszcze chciała, aby ładnie pachniało:)
OdpowiedzUsuńBrzydko nie pachnie, nie drażni, ale zapach po prostu nie ujmuje:D
UsuńSzkoda, że nie pachnie żurawinami :(
OdpowiedzUsuńZnam tą markę, ale kosmetyków jeszcze nie miałam -jak zużyję swoje zapasy to się nimi zainteresuje :)
OdpowiedzUsuńCzytałam o tej firmie wiele pozytywnych opinii, warto wypróbować to serum :)
OdpowiedzUsuńDobre dobrane serum do twarzy faktycznie może zrobić dużo dobrego. Nie mam jeszcze swojego ulubionego, ale firm GoCranberry już mnie od dawno interesuje więc powinnam się mi lepiej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie stosowałam serum przeciwzmarszczkowego ale może kiedyś się przyda;D
OdpowiedzUsuńPo to jest żeby zmarszczek nie było
Usuń:D
To się ostatnio zgrywamy jak nie konkurs jednocześnie, to recenzja tej samej marki :D Ja niestety ciągle mam problem z regularnym używaniem serum i często stoją u mnie za długo otwarte nim zużyję. Ale po prostu muszę nad tym popracować. :)
OdpowiedzUsuńHaha to muszę zajrzeć:D ja to raczej regularna, bez regularności często nie widać efektów;)
UsuńKosmetyki Nova coraz bardziej mnie kuszą.
OdpowiedzUsuń:*
Trzeba w końcu wypróbować coś z Go Canberry, bo kusicie i kusicie :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie;)
Usuńjak widzę słowo serum to od razu chciejstwo mi się włącza :D
OdpowiedzUsuńTy to jesteś;)
UsuńUwielbiam takiego rodzaju serum i jeszcze fajnie, że z żurawinką. :-)
OdpowiedzUsuńMnie ten produkt tragicznie uczulił, a szkoda, bo fajnie się zapowiadał.
OdpowiedzUsuńTo niestety się może zdarzać przy tych trochę bardziej naturalnych kosmetykach..
Usuńod dłuższego czasu podstawą mojej pielęgnacji są kosmetyki typu serum, obecnie używam serum nawilżającego Clochee oraz witaminy C Ava Laboratirum. przyznam się, że to które pokazujesz jest bardzo interesujące, musze przyjrzeć się bliżej tej marce
OdpowiedzUsuńObu tych produktów nie znam, ale bardzo lubię takie z wit C;)
UsuńFajna cena :)
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy takich produktów :) Zapraszam, melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy kosmetyk w przyjemnej cenie, muszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńU mnie serum też jest niezbędnie konieczne:)) i pododnie jak Ty wolę jednak konsystencje wodniste lub żelowe , bo zgodnie z moim "azjatyckim" stylem pielęgnacji no to jednak strasznie dużo się tego nakłada i lepiej o lekkie konsystencję ;p ale się ciesze, że w tym miechu w chillboxie będzie coś z go cranberry bo chciałabym coś wreszcie spróbować :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ciekawa jestem co będzie z GoCrabnerry, ale się wstrzymałam z zakupem bo możliwe, że to coś co już miałam albo mam w zapasie:D
UsuńJa serum stosuję od czasu do czasu, nie jest to u mnie must have, ale to chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie kosmetyki i na pewno wypróbuję;)
OdpowiedzUsuńObserwuje
Stosowałam prawie przez całe lato. To serum rewelacyjnie sprawuje się na skórze zmęczonej upałami i przede wszystkim słońcem. Świetnie regeneruje, nie obciąża, szybko się wchłania, nawilża. Można być naprawdę zadowolonym. Zobaczymy co będzie przy drugim opakowaniu jak przyjdą mrozy, których moja skóra nie znosi. Ale dam znać :)
OdpowiedzUsuńJa na razie poprzestaję na jednym opakowaniu, ale może kiedyś do niego wrócę;)
UsuńSerum faktycznie było przyjemne, ale zdecydowanie nie planuję do niego powrotu. Na rynku jest wiele bardziej skutecznych kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńTo fakt, choć ceny też są wtedy wyższe ;)
UsuńCzaję się na to serum ;)
OdpowiedzUsuńMiałam je 2 lata temu i byłam zadowolona :-)
OdpowiedzUsuńSporo ostatnio mi się przewija kosmetyków tej firmy i nie powiem coraz bardziej mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńWygląda naprawdę ciekawie :) Za serum się aktualnie nie rozglądam, ale może poszukam czy producent ma jakąś fajną maskę nawilżającą. Na zimę będzie w sam raz :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
genialna firma :)
OdpowiedzUsuńu mnie serum to już must have a z marką poznajemy się :)
OdpowiedzUsuńmiałam kilka kosmetykó tej firmy ale nie zorbiły wow:)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie, mało kosztuje, jak na taką wydajność i świetne efekty, a do organicznych zapachów się przyzwyczaiłam, nawet je lubię ;)
OdpowiedzUsuńZaciekawiło mnie bardzo, chyba aktualnie bym je z chcecoa stosowaała bo tego mi trzeba. Dużo pozytywnych recenzji czytałam o tej marce.
OdpowiedzUsuńStosowałam krem i jestem bardzo zadowolona. Zapach nie każdemu odpowiada, mi zaś bardzo przypał do gustu. Plus za wydajność :)
OdpowiedzUsuńCena adekwatna do działania. Warto wydać na ten krem każde pieniążki
OdpowiedzUsuńMi po zastosowaniu kremu zniknęły przebarwienia i skóra jest w lepszej kondycji.
OdpowiedzUsuńA serum pod oczy w łazience jest od dawna i również jestem zadowolona z efektów
OdpowiedzUsuńWłaśnie zamówiłam kolejne opakowanie tego kremu, polecam
OdpowiedzUsuńlubię stosować go pod makijaż
OdpowiedzUsuńPachnie pięknie i do tego dobrze nawilża
OdpowiedzUsuńjest ze mną od kilku miesięcy, bardzo go lubię. stosowałaś inne kosmettki tej marki?
OdpowiedzUsuń