Miałam jak co miesiąc pokazać nowości listopadowe, ale mimo, że było ich bardzo dużo stwierdziłam, że przełamię rutynę i pokażę nowości listopadowo-grudniowe dopiero w grudniu;) Przez te dwa miesiące pojawiło się u mnie sporo nowości. Są to zarówno zakupy jak i prezenty, współprace, a nawet dwie wygrane;) Chyba tylko dziada i baby brak;) Na pocieszenie dodam jednak, że moje zapasy naprawdę znacząco stopniały. Brawo ja;)
ZAKUPY
Powyższe i poniższe zdjęcie to mix zakupów z drogerii gdzie miały miejsce zniżki rzędu 49-50% oraz sklepu internetowego. W wyniku tych zakupów wpadło mi 5 pomadek pielęgnacyjnych, ponieważ również podlegały obniżce, a jak wiecie bardzo szybko zużywam tego typu smarowidła więc chociaż zużyję o połowę taniej;) Skusiłam się również na dwie pomadki L’Oreal Rouge Caresse w odcieniach 501 nude igenue i 103 sweet berry. Eyeliner Dr Irena Eris Provoke już opisywałam. Do brwi wybrałam dobrze znaną mi kredkę Essence oraz nieznaną mi wcześniej mascarę L’Oreal Brow Artist Plumper. Kupiłam również cielistą kredkę Max Factor na linię wodną oraz Maybelline Lash Sensational.
Mamy tutaj Dr Irena Eris Provoke ShyShine Nude Powder, który miał już swoje 5 minut na blogu, Lirene City Matt nr 3, Wibo paletka do konturowania twarzy i produkty dobrze mi znane czyli Catrice kamuflaż 020 (po ponad 2 latach nadal niewiele zużyłam i to nie sama, ale uznałam, że wymienię na nową sztukę) i bibułki Wibo (również wliczały się w promocję). Jak widać znowu poległam na promocjach, ale może następnym razem uda się nic nie kupić? (kpisz czy o drogę pytasz...)
Podczas DDD skusiłam się na kosmetyczkę i pędzel Zoeva do różu oraz maskę Skin79 Watermelon Girl.
Zestaw Dove Derma SPA, olejek Ziaja Cupuacu oraz korygująca maska Bielenda. To była jedyna maska z tej serii, której wcześniej nie miałam. Niestety wycofali te maski:(
Na błyszczyk Dior Addict Lip Maximizer miałam chęć od dawna więc w końcu wpadł w
moje ręce jeszcze przed świętami i już go uwielbiam;) Świeca do masażu to nie jest produkt
typowy dla mnie, ale ta z Wellness&Beauty zwróciła moją uwagę już
parę miesięcy temu gdy pojawiła się w sprzedaży i w końcu podczas promocji
stwierdziłam, że kupię i dam jej szansę;)
Ostatnie produkty pochodzą z poświątecznych super promocji;) Kilka dni temu zamarzyła mi się podgrzewana zalotka do rzęs z Sephory. Jej cena regularna to 79zł więc bardzo się ucieszyłam gdy ją ujrzałam w cenie 26zł;) Dorzuciłam też podświetlaną pęsetę (haha) w cenie 14,90zł (wcześniej 59zł). Pomadka Givenchy Le Rouge-à-Porter zamarzyła mi się niedawno i postanowiłam ulec pokusie. Tusz przypadł mi do gustu więc liczę na pozytywne fluidy od pomadki;) Długo chodził za mną mini zestaw Too Faced Sex & Chocolate. Nie wiem jak z nim będzie bo wiele osób narzekało na bronzer, ale że były to w większości dziewczyny o duuuużo jaśniejszych cerach niż moja uznałam, że u mnie może się jednak sprawdzić;) Tusz zbiera skrajne opinie, ale też przyznam, że u mnie nie zawsze sprawdza się to co u większości, a czułam, że będę żałować jak nie wypróbuję na sobie;) Ostatnią rzeczą jest Catrice Shine Appeal, skusiło mnie opakowanie i też stwierdziłam, że dam szansę produktowi:]
Ostatnie produkty pochodzą z poświątecznych super promocji;) Kilka dni temu zamarzyła mi się podgrzewana zalotka do rzęs z Sephory. Jej cena regularna to 79zł więc bardzo się ucieszyłam gdy ją ujrzałam w cenie 26zł;) Dorzuciłam też podświetlaną pęsetę (haha) w cenie 14,90zł (wcześniej 59zł). Pomadka Givenchy Le Rouge-à-Porter zamarzyła mi się niedawno i postanowiłam ulec pokusie. Tusz przypadł mi do gustu więc liczę na pozytywne fluidy od pomadki;) Długo chodził za mną mini zestaw Too Faced Sex & Chocolate. Nie wiem jak z nim będzie bo wiele osób narzekało na bronzer, ale że były to w większości dziewczyny o duuuużo jaśniejszych cerach niż moja uznałam, że u mnie może się jednak sprawdzić;) Tusz zbiera skrajne opinie, ale też przyznam, że u mnie nie zawsze sprawdza się to co u większości, a czułam, że będę żałować jak nie wypróbuję na sobie;) Ostatnią rzeczą jest Catrice Shine Appeal, skusiło mnie opakowanie i też stwierdziłam, że dam szansę produktowi:]
PRZESYŁKI, WYGRANE I PREZENTY
Od i.perfumy.pl otrzymałam bon, który wymieniłam na wodę toaletową Dolce & Gabbana
L’Imperatrice 3. Zapach ten dostrzegłam dzięki Snow White. Okazało się, że bardzo mi odpowiada, jest po
prostu mój więc spory sukces:)
Tusz Givenchy Noir Couture recenzja podlinkowana.
Najsłynniejsza z odżywek do rzęs od Revitalash.
Tusz Givenchy Noir Couture recenzja podlinkowana.
Najsłynniejsza z odżywek do rzęs od Revitalash.
Z okazji urodzin oraz
przynależności do różnych programów partnerskich typu karty stałego klienta otrzymałam mnóstwo ofert urodzinowych oraz czekoladki z
życzeniami z Holistic Club. Skorzystałam
tylko z niektórych ofert. W Sephorze dostałam zestaw
trzech cieni do powiek, od
sklepu internetowego Yves
Rocher perfumy Moment de Bonheur. W sklepie stacjonarnym YR kolczyki oraz naszyjnik. Wymieniłam również punkty w Holistic Club na błyszczyk
Provoke, a w paczce znalazłam również dwie miniaturki kremów Vitacetric.
Na blogu Magda Meg Fashion wygrałam odżywkę AA Long 4 Lashes. Długo nie miałam przekonania do tego produktu, ale będę testować za jakiś czas i zobaczymy;)
Ogromna paczka niespodzianka od Interendo, którą pokazywałam już na FB i Instagramie. Znalazłam w niej książkę, mini krem Vichy, próbkę perfum, żel Anatomicals, wypełniacz ust DermoFuture, krem do depilacji Veet, wodę termalną Vichy, peeling Naobay, krem YR, rozświetlacz Wibo, płyn Hello Kitty i tusz Avon, maseczkę Skin 79, świecę oraz mydełko.
Od Mineralnej Kasi przybyła do mnie niespodzianka w formie ręcznie robionych kosmetyków. W tym pianki do mycia ciała o zapachu czekolady (była super), balsamu w kostce, peelingu owocowego i masełkowego, kuli do kąpieli oraz mydełka.
U Soni z bloga Wpudrze wygrałam wymarzoną paletkę Too Faced Semi Sweet:) Baaardzo ją lubię!
Na blogu Magda Meg Fashion wygrałam odżywkę AA Long 4 Lashes. Długo nie miałam przekonania do tego produktu, ale będę testować za jakiś czas i zobaczymy;)
Ogromna paczka niespodzianka od Interendo, którą pokazywałam już na FB i Instagramie. Znalazłam w niej książkę, mini krem Vichy, próbkę perfum, żel Anatomicals, wypełniacz ust DermoFuture, krem do depilacji Veet, wodę termalną Vichy, peeling Naobay, krem YR, rozświetlacz Wibo, płyn Hello Kitty i tusz Avon, maseczkę Skin 79, świecę oraz mydełko.
Od Mineralnej Kasi przybyła do mnie niespodzianka w formie ręcznie robionych kosmetyków. W tym pianki do mycia ciała o zapachu czekolady (była super), balsamu w kostce, peelingu owocowego i masełkowego, kuli do kąpieli oraz mydełka.
U Soni z bloga Wpudrze wygrałam wymarzoną paletkę Too Faced Semi Sweet:) Baaardzo ją lubię!
Ostatniego dnia listopada
przywędrował do mnie Mikołaj Inesbeauty:* Wewnątrz znalazłam balsam
do ust Clarins (ten słynny w niebieskiej tubce,
który znam i lubię), błyszczyk i cienie Sephora, płyn
do kąpieli, masełko do skórek z Organique, dwie
kule do kąpieli, wosk YC, świetny zestaw Douglas składający się z kremu do rąk, olejku do ciała i
żelu pod prysznic oraz miłą kartkę i cukierasy:)
Interendo zaprosiła mnie do swojej Mikołajkowej akcji
blogerskiej. Prezent dla mnie przygotowała Nie bieska. Wewnątrz znalazłam piankę pod prysznic Greenland, maskę żelową Skinlite, mleczko
do ciała Eveline, lakier Ingrid, mini mydełko, rękawicę
Glov, krem do stóp Organic Arnica, Aniołka, którego
poczta niestety połamała i maseczkę do włosów Bania Agafii oraz krem wyszczuplający, który z racji mojej mega szczupłości trafił do
mojej siostry:)
Z Bielendy tonik i serum korygujące Skin Clinic Professional, nowe serum Hialuronowa Wolumetria Nici 3D, Odżywczy balsam
do ciała oraz Nawilżający płyn dwufazowy.
Przesyłka
od Costasy czyli Lily Lolo podkład mineralny i pędzel Baby Buki oraz szminka Parisian Pink. Oprócz tego matująca baza pod makijaż Couleur Caramel.
Świąteczna
paczka od Rossmanna pocieszyła mnie w chorobie! Znalazłam w niej nie tylko
kosmetyki, ale i belgijskie czekoladki, orzeszki w
czekoladzie
(były pyszne), rękawicę do masażu (takie gadżety też bardzo lubię), termofor zawsze
chciałam mieć:) A z kosmetyków serum do twarzy i mydło
Alterra, świąteczny żel i mydło w płynie Isana (jak na Isanę to naprawdę udany zapach, taki do zjedzenia) oraz peeling i olejek Wellness&Beauty. Wellnessy wiadomo,
lubię najbardziej i uważam, że te peelingi są fajne:) Całość była zapakowana w
cudne, zamykane pudełko – mój pudełkowy fetysz został zaspokojony:) Była również kartka z odręcznie wypisanymi życzeniami:)
Świąteczna
niespodzianka od Ofeminin zawierała zestaw L’Oreal
Skin Perfection, dwustronną kredkę oraz
próbki Mixa.
Z racji tego, że nowości pochodzą z dwóch miesięcy wiele z nich zostało już przetestowanych, a niektóre nawet zużyte lub zrecenzowane;) Odnoszę wrażenie, że przybyło mi najwięcej produktów do ust;)
Aaaa i mam noworoczne postanowienie z serii beauty;) Wymyśliłam, że zapuszczę włosy i będę sobie robić fale i loczki lokówką Babyliss, która mi się marzy;) Ciekawe ile mi zajmie zapuszczanie i czy to przetrwam?;)
Jak tam Wasze przybytki? Znacie coś z tych moich?
Z racji tego, że nowości pochodzą z dwóch miesięcy wiele z nich zostało już przetestowanych, a niektóre nawet zużyte lub zrecenzowane;) Odnoszę wrażenie, że przybyło mi najwięcej produktów do ust;)
Aaaa i mam noworoczne postanowienie z serii beauty;) Wymyśliłam, że zapuszczę włosy i będę sobie robić fale i loczki lokówką Babyliss, która mi się marzy;) Ciekawe ile mi zajmie zapuszczanie i czy to przetrwam?;)
Jak tam Wasze przybytki? Znacie coś z tych moich?
Wow, ile tego masz wszystkiego :) Ja znam tylko pomadkę z Alterry i Serum do rzęs L4L i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńJeju ile tego :) Wspaniała przesyłka od Mineralnej Kasi :)
OdpowiedzUsuńJeja, tyle tego, że aż sama nie wiem do czego się odnieść :) ta pomadka givenchy też mi się marzy, ale nie wiem czy ją kupować bo mam bardzo dużo innych ;) jaki masz odcień? I jak wrażenia?
OdpowiedzUsuńNo mówiłam, że będzie miazga bo i tak większość z listopada w sumie:P A tego to ja już nie wiem, ale przez ostatnie dwa miesiące przybyło mi więcej kolorówki do ust niż przez całe życie:P Za krótko ją mam żeby coś konkretnego powiedzieć, odcień ten sam co u Snow White - 206;)
UsuńBtw. była ta promo w Etam, ale akurat nic mi w oko nie wpadło...
Hm, zobaczę co to za odcień i poczytam jakieś recenzje :) też mnie ona kusi ;) a ja w etam zakupiłam kimono :)
UsuńZ tego co pamiętam to komentowałaś wpis z tą pomadką u SW:) Recenzji w necie prawie nie ma;/ Givenchy jakoś nie jest zbyt popularną marką u nas, ale liczę na szał bo tusz polubiłam;) Kimona nie kojarzę, ciekawe:D
Usuńpaletka z wibo musi być moja! :)
OdpowiedzUsuńIleż tego! Większości kosmetyków nie znam, ale chętnie bym wypróbowała ;-)
OdpowiedzUsuńU mnie z nowości pojawiły się perfumy :) No i skarpetki złuszczające oraz kwas glikolowy, ale tych już dawno ze mną nie ma :) Miałam ten tusz Maybelline Lash Sensational, bardzo fajny efekt u mnie dawał - naturalny, nieprzesadzony. A kosmetyki z Bielendy cały czas czekają na swoją kolej, jeśli nie zapomnę w zakupowym szale, to jutro pewnie coś z tej serii sobie kupię :) Jestem ciekawa jak spisze się wypełniacz do ust :)
OdpowiedzUsuńWypełniacz podarowałam komuś więc chyba się nie dowiem:)
UsuńSzkoda, byłam ciekawa czy takie cudo w ogóle działa :)
UsuńA czytałam różne opinie. Niektórzy twierdzili, że działa więc kto wie;) Osobiście za bardzo w takie rzeczy nie wierzę, ale może dawać jakieś lekkie złudzenie optyczne;)
UsuńJa również w takie rzeczy nie wierzę, dlatego tak o to wypytuję :)
UsuńNo nie liczyłabym na cud:D
Usuńuzbierało mi się też wiel pomadek ochronnych ;p
OdpowiedzUsuńi bardzo dobrze:D
UsuńJak zwykle u Ciebie to bywa - szałowa ilość wszystkiego! :) Ja jakoś nie poszalałam w ostatnich miesiącach, ani za dużo rzeczy nie przybyło. Jesteś zadowolona z tego TRIO z Wibo?
OdpowiedzUsuńNie bardzo, odcień różu jakiś dziwny. Wygląda u mnie jak jakiś różowy rozświetlacz, daje u mnie kolor jak jakaś... błyszcząca szyneczka jeśli wiesz co mam na myśli:D Rozświetlacz też nie moja kolorystyka, ale ujdzie jeśli nałożę z umiarem. Bronzer wolałbym cieplejszy, ale z kolei dziewczyny o jasnych karnacjach twierdzą, że dla nich jest ciut za ciepły więc już zależy od karnacji. Ogólnie nie jest to produkt dobry dla mojej ciepłej cery z żółtymi tonami. Lepiej się sprawdzi u dziewczyn o jasnych, a nawet bladych cerach w neutralnych tonach lub ciut chłodnych albo tylko lekko ciepłych. Ja się skusiłam po tym jak widziałam na Agu Blog. U niej wyglądało naprawdę zachęcająco, ale u mnie to nie jest moja tonacja;) W sumie tak przypuszczałam, ale miałam chęć sprawdzić... Może za jakiś czas wypuszczą np medium i dark bo to ma odcień light;)
Usuńo matko ile tego, ten olejek z Ziaji widze po raz pierwszy , ciekawi mnie :D
OdpowiedzUsuńjak byłam w ich salonie to też pierwszy raz widziałam i stwierdziłam, że kupię;) jest cała nowa seria;)
UsuńSame wspaniałości, miłych testów:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe nowości! Zaszalałaś :)I jakie wspaniałe nagrody :)!
OdpowiedzUsuńO jeju, ile tego :D Mam nadzieję, że nie zapomnę o niczym...
OdpowiedzUsuńPierwsze rzuciło mi się w oczy BLACK OPIUM, ten zapach chodzi za mną od listopada i już wiem, że zostanę jego właścicielką w lutym, w ramach urodzin :D Jaką masz pojemność? Obok ten krem z Isany- uroczy, nigdy nie widziałam go w Rossmanie, ale w sumie to dawno tam nie byłam... jaka armia pomadek i wspaniałe prezenty :)
Też na EDT się czaisz czy na EDP? Ja się czaiłam od wakacji i w końcu musiałam;) Mam 30ml bo najbardziej lubię małe pojemności;) Krem uroczy, ale nie był jakiś szałowy, taki normalny;) Zapach trochę sztuczny.
UsuńMnie zależy na wodzie perfumowanej, mam cichą nadzieję, że dostanę 50ml... brat ostatnio pytał co chcę na urodziny i stanęło na tych perfumach :)
UsuńA no to edp się różni od edt, są trochę inne nuty zapachowe:) tak dziwnie to wykombinowali;) Za to edp są łatwiej dostępne ;) No to oby brat zrealizował marzenie:D Ja musiałam spełnić je sama:)
UsuńSporo tych zdobyczy :) Kilka Twoich nowości sama chętnie bym przytuliła :) Ale niestety ja Sephorową promocję musiałam odpuścić. Na Douglasowej poczyniłam drobne zakupy, choć jestem bardzo zawiedziona, gdyż liczyłam na inną promocję :(
OdpowiedzUsuńA na jaką liczyłaś? Mi w D wyjęli pomadkę z koszyka i nie udało się kupić:D
UsuńNa stacjonarną noc zakupów w Douglasie i -20% na wszystko. Wtedy bym sobie mogła perfumy kupić :) P.S ten błyszczyk Diora to 001 - ten standardowy kolor? i mam pytanie na jakiej stronie online kupiłaś Black Opium? Bo szukam jakiejś drogerii internetowej, która nie ma podróbek perfum :)
UsuńA to stacjonarnie dość rzadko mają. U mnie to chyba raz w roku:(
UsuńKupowałam w perfumerii internetowej i kurcze totalnie nie mogę sobie przypomnieć nazwy:/ To była jakaś mało znana i przyznam, że sama się obawiałam czy nie trafię na podróbkę, ale na szczęście wszystko się zgadza. Pamiętam, że była tam wtedy ostatnia sztuka bo edt dużo słabiej dostępna niż edp.
Błyszczyk ten standardowy, bywają inne limitowane odcienie, ale to już chyba ciężkie do zdobycia...
Na instagramie chyba pisałaś jak się nazywa ta perfumeria, w którymś wpisie, ale nie mogę znaleźć :( Może sobie przypomnisz... No zawsze na koniec roku Douglas miał taką stacjonarną noc zakpupów, a teraz nie :( A właśnie przygarnęłabym Chanelki :)
UsuńNie mogę znaleźć, przeszukiwałam maila, ale widzę, że mam pousuwane z tamtego okresu:/
UsuńZ innych, które znam na pewno mogę polecić iperfumy i dolce.pl. Zawsze wszystko ok.
ok :) bo właśnie znalazłam jeszcze perfumeriadiamonds.pl ale nie mam pewności czy tu są oryginały, bo 50 ml Coco Chanel Mademoiselle EDP kosztuje 310 zł, gdzie w Sephorze bez zniżki 459zł a w Douglasie bez zniżki 429zł. nie podejrzane? :D a na allegro np znalazłam 100 ml za 320 zł. To jeszcze lepsze :D
UsuńZ Chanel to trzeba uważać bo często są podrabiane:(
Usuńw tamtej z tego co pamiętam to nawet nie mieli Chanel.
Tej perfumerii nie znam, ale w S i D ceny są zawyżone więc w innych często ceny są o 100 zł niższe, czasem ok 150, ale w odniesieniu do tej samej pojemności. Jednak jak jest za duża różnica, a pojemność większa to wtedy już może być podejrzane...
Ale napisałaś, że dolce.pl ma oryginalne perfumy tak?
UsuńTak, Dolce.pl na 100%, wiele razy u nich kupowałam jeszcze długo przed erą bloga;) myślałam, że mówisz o innej perfumerii:) U nich to zawsze wszystko ok:)
UsuńTo zamówię u nich, bo z przesyłką i ze zniżkami mnie 370zł wyniesie, więc to taniej, co bym miała dojechać i zapłacić bilet do najbliższej perfumerii. Jak oryginał to już się nie waham :)
UsuńNo oni mają fajne ceny, chociaż nie wszystkiego:) ja nieraz sama odbierałam bo są z Łodzi;)
UsuńInga też u nich zamawiała te swoje Chloe;)
No Chloe są ładne, ale u mnie niezbyt trwałe. Muszę mieć coś bardziej trwalszego, bo mam wymagające ciało. A zapach który trzyma się 3-4 godziny to nie zapach. Moja mama np. uwielbiam Kobako z Bourjois to bordowe, jak ja się nim psiknęłam to pachniałam od rana do wieczora, chociaż akurat ten zapach jest dla mnie za duszący, jedzie czerwonym winem, ale musiałam wypróbować trwałość :D Moja mama mówi, że nie zna bardziej trwałych perfum :) No właśnie zauważyłam, że są z Łodzi. Fajnie macie. Ja pewnie będę miała aż po nowym roku, bo przez paczkomat mi będzie szło :)
UsuńChloe to akurat nie dla mnie bo to taka czysta róża, a ja za różami w kosmetykach nie przepadam;) Jak ktoś lubi takie wonie to wtedy idealnie;) Z trwałością to już różnie bywa, zależy od człowieka;)
UsuńPaczkomaty na ogół sprawnie dzialaja, ja zwykle mam krócej niż 24h od nadania, ale wszystko zależy od tego jest wyślą bo czasem sklepy internetowe robią sobie wolne między świętami. Zapachów Bourjois w ogóle nie kojarzę:)
Ja zapłaciłam dziś, ale się spóźniłam więc mój przelew tradycyjny będą mieli dopiero na koncie jutro- zależy też o której zaksięgują. Więc pewnie w sylwestra i nowy rok paczka będzie przetrzymana i będzie dopiero gdzieś na początku stycznia. Ja jak zamawiałam w DDD na paczkomaty i akurat wtedy płaciłam tym szybkim przelewem do 4 grudnia miałam już do odbioru, więc wszystko trwało 3 dni :)Ja właśnie niezbyt lubię róże. Na testerze był fajny, ale nie wiem czy na dłuższą metę dałby radę :)
UsuńJa zawsze biorę przelewy online bo w gorącej wodzie kąpana jestem;D
UsuńJa nie posiadam konta bankowego. Nie mam aż takich dochodów żeby je zakładać :)
UsuńE, to raczej nie kwestia dochodów, a wygody;) ja mam darmowe konto, bez opłat za przelewy etc. Wiele można załatwić przysłowiowym jednym kliknięciem więc to jest po prostu szybkie i wygodne w porównaniu z chodzeniem do banku czy na pocztę specjalnie by zrobić przelew. Dla mnie to po prostu normalna sprawa;)
UsuńJak to działa? Za normalne prowadzenie konta się płaci.
UsuńO innych kontach mi nic nie wiadomo :)
Ja (zresztą jak większość znanych mi osób) mam konto internetowe w Mbanku gdzie tak naprawdę wszystko można załatwić przez internet lub telefon. Jeśli chodzi o ekonto nie płacę totalnie za nic, ale zakładałam to konto dobrych kilka lat temu więc wtedy były inne zasady, a teraz mogą być ciut inne. Trzeba by się dokładnie wczytać w taryfę opłat i prowizji;) O ile się nie mylę to teraz jest tak, że za korzystanie z karty się nie placu jeśli w każdym miesiącu zapłacisz tą kartą za łączną kwotę 200zł i nie wiem czy np nie jest tak, że wymagają jakiegoś określonego wpływu co miesiąc np tysiąc zł. W każdym razie za moich czasów gdy zakładałam tego nie było, ale teraz może być inaczej;) Ale nawet jakby nie było określonego wpływu to wtedy za prowadzenie płaci się chyba 5zł. To wtedy i tak nie dużo bo jak idziesz do banku czy na pocztę żeby zrobić przelew to i tak ponosisz za każdym razem opłatę za wykonanie przelewu, a w koncie internetowym przelewy masz za darmo. Musiałabyś się zorientować w ofertach rożnych banków bo możliwe, że gdzieś mają lepsze. Ja tam po prostu mam od lat więc nie zmieniam. W niektórych bankach z tego co wiem mają tez konta dla młodych/studentów etc na korzystniejszych warunkach, ale też można z nich korzystać do określonego wieku. W WBK chyba do 30stki, przynajmniej było coś takiego jakoś czas temu jeszcze;)
UsuńTrzeba by się wczytać w oferty dla nowych klientów w rożnych bankach jeśli chodzi o konta internetowe i dobrać najkorzystniejsze dla siebie.
UsuńA jak wpłacasz pieniądze na te konto internetowe? Muszę zobaczyć w tym mBanku. No za przelew płace 3 zł za każdym razem :)
UsuńPieniądze możesz wpłacić we wpłatomatach Mbanku lub Euronet.
UsuńNo i pracodawca może też oczywiście przelewać wynagrodzenie bezpośrednio na konto.
No wlasnie u mnie nie ma w mieście takiego banku jak mBank :) mam PKO, BPH, WBK i bank spółdzielczy
UsuńW mieście to nie musisz mieć. Oni w ogóle mają niewiele placówek stacjonarnych bo prawie wszystko można załatwić przez internet i telefon. Konto też zakłada się wymieniając formularz przez internet. Potem kurier przychodzi z umową do podpisania i czekasz już tylko na kartę.
UsuńWażne tylko żeby w mieście były bankomaty i wpłatomaty Euronetu oraz inne, które są bezprowizyjne dla Mbanku. Zdaje się, że z WBK też można wypłacać bez prowizji, ale trzeba by sprawdzić;)
Ale możesz jeszcze sprawdzić oferty tych banków, których placówki masz w mieście. No możej poza PKO bo Ci mają wszystko na ogół najdrożej;)
ale tego <3 wszystko świetne !
OdpowiedzUsuńAleż tego dużo. I jak wiele naprawdę ciekawych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńNo to faktycznie zaszalałaś :) Już byłam pewna, że ten post się nigdy nie skończy :) Większości nie miałam, a niektóre produkty już widziałam u Ciebie w recenzjach. Co do lokówki to mam ją i jest naprawdę świetną motywacją do zapuszczania włosów :)
OdpowiedzUsuńFryzjerka mi odradziła. Powiedziała, że jej znajoma kupiła i że słabe, nie warte swej ceny. Hmm, ale ja mam przeczucie, że u mnie się sprawdzi więc będę o tym myśleć intensywnie jak podrosną mi włoski:)
Usuńrobila ostatnio zamowienie w sephorze i dodalam do koszyka ten zestaw miniatur z too faced :D pozniej po wiekszym namysle stwierdzilam ze mam tego typu produkty wiec sobie odpuszcze :D ale chetnie dowiem sie jak wypadly u Ciebie bo wciaz kusi :D
OdpowiedzUsuńJa do tego zestawu długo podchodziłam bo właściwie nie potrzebuję jakoś szczególnie, ale w końcu skusiłam się z uwagi na zniżkę;) No ciekawe czy mi się spodobają. Paletkę lubię, a jak będzie z tymi tego nie wie nikt :D
UsuńBlack Opium tylko to widzę:))). Zachorowałam na nie! Sa absolutnie genialne:)
OdpowiedzUsuńNie mogłam im się oprzeć, a nigdy bym nie pomyślała, że polubię tego typu zapach;)
UsuńŚwietna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńMam próbkę Black Opium. Bardzo ładne perfumy, ale flakon jest jeszcze bardziej kuszący. Paleta Too Faced rewelacja, też mi się marzy. Ciekawie prezentują się cienie Sephory, błyszczyk Diora (dla mnie ekstrawagancja :D ) i szminki z L'Oreala (nigdy ich nie miałam, zastanawiam się jak z ich trwałością). Długo by wymieniać :)
Mnie się na początku ten flakon nie podobał, ale jednak polubilam go;) ma coś w sobie;) Do błyszczyka Diora długo się zbierałam, ale nie żałuje;) ogolnie Dior ma fajne produkty, z każdego byłam zadowolona;) Choć miałam tylko kilka ;) Pomadki Loreal też sobie chwalę;)
UsuńJeżeli jesteś zadowolona, to bardzo dobrze :) A nie wiesz, czy L'Oreal posiada matowe pomadki?
UsuńZakładam, że na pewno jakieś posiada, ale ja matowych nie lubię więc dokładnie nie orientuje się jak się nazywają etc :)
Usuń:-) ja lubię kontrolowany błysk na oku i twarzy.
Usuń:-) ja lubię kontrolowany błysk na oku i twarzy.
Usuńcudowne nowości :) pędzelek Zoeva prezentuje się niesamowicie ;)
OdpowiedzUsuńWow same wspaniałości! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wpisy :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że z L4L będziesz zadowolona. Ja jej używam drugi miesiąc i jest duża różnica!
Aktualnie używam też pomadki z Nivea tej żółtej :) Zazdroszczę czekoladowej paletki :)
Mam nadzieję, że będzie efekt. Czeka jeszcze w kolejce :) czekoladową paletkę kocham :)
UsuńO matko, same cudowności :) Chociaż przyznam szczerze, że chyba przytłoczyłaby mnie taka ilość nowości, ale nie ukrywam, że sama z chęcią bym kilka rzeczy przygarnęła ;D
OdpowiedzUsuńWiesz, są z dwóch miesięcy więc część już wesoło zużyłam;) chociaż naprawdę jest tego dużo...
UsuńO matko, tak przewijam i przewijam i się zastanawiam czy ten post ma koniec he he. Suuuper !!!
OdpowiedzUsuńW sumie jak zaczęłam publikować też się zastanawiałam;P
Usuńmnóstwo tego wszystkiego!!! :0
OdpowiedzUsuńAch, same wspaniałości.
OdpowiedzUsuńZapas kosmetyków na rok :)
OdpowiedzUsuńNie tam, niektóre już zużyte:D
UsuńSeria Vitacetric dr Ireny Eris jest bardzo dobra :)
OdpowiedzUsuńPoszalałaś, zwłaszcza z pomadkami.
OdpowiedzUsuńTaaak... Kolorowych to chyba przez całe życie nie miałam tyle co przez te 2 miesiące ;)
UsuńMnóstwo wspaniałych nowości!
OdpowiedzUsuńPomadkę z Nivea z miodem miałam, ale mi przesuszała usta :/
Korektor Catrice uwielbiam, to chyba moje małe odkrycie roku 2015 :)
Paletka do konturowania przypomina mi moją z MUR, bardzo podobne są :D
Oj kosmetyki od Minearalnej Kasi sama bym przygarnęła - tę piankę szczególnie :D
Czekoladową paletkę chciałam kupić, ale ostatecznie zdecydowałam się na Zoevę :)
Oj na kosmetyki Lily Lolo mam ochotę od dawna!
Ja ją miałam parę lat temu. Zobaczymy jak teraz się sprawdzi;) Zoeva też ma ciekawe paletki choć jeszcze żadnej nie mam:)
Usuńbłyszczyk Dior Addict Lip Maximizer wczoraj oglądałam w Sephora
OdpowiedzUsuńpokażesz efekt na ustach?
Ho, będę próbować, ale nie wiem co na to mój aparat;) czy okaże łaskę by pokazać miarodajnie:] Nie ma jakiegoś wielkiego powiększenia, bardziej lekki efekt optyczny, ale osobiście bardzo go polubilam. Nie lepi się, ładnie wyglada. Niektórzy nie lubią efektu mrowienia i tego miętowo-waniliowego zapachu, ale mnie np w ogóle nie przeszkadza:)
Usuńu mnie long 4 lashes sprawił że mam o wiele dłuższe rzęsy, ale bję się jego składu i nei wiem czy będę do niego wracać tak na dzisiaj, chciałam zamówić paletkę z too faced teraz w sephorze ale troche szkoda mi kaski :(
OdpowiedzUsuńZnam ten ból chociaż akurat czekoladkę musiałabym mieć :D
UsuńWow ile nowości! :D
OdpowiedzUsuńPięknie i na bogato, jak to zawsze u Ciebie! :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że z Lip Maximizer będziesz zadowolona równie mocno jak ja! :)
Black Opium kocham! Choć póki co mam tylko wersję EDP! Na EDT jednak ostrzę sobie kiełki :D
Przydał mi się na świętach:) fajnie się nosi, od razu go polubilam i nie żałuję zakupu:) Chciałam potem dokupić pomadkę Diora w odcieniu Smile (pokazywałaś kiedyś) bo dali -30% w D online, ale ktoś mi wyjął z koszyka i nie udało się kupić:D więc zasmucona poszłam kupić tą z Givenchy;)
UsuńCiekawa jestem Twojej opinii o edt :)
Miłego testowania!; )
OdpowiedzUsuńJakie ilości dobroci ;) gdzie Ty to pomieścisz? ;)
OdpowiedzUsuńCzęść już zużyłam, częścią się podzieliłam bo nie wszystkiego potrzebowałam także nie jest źle;)
UsuńCiekawe produkty, ja i tak najbardziej jestem ciekawa efektów serum do rzęs :D
OdpowiedzUsuńZapach Black Opium poznaję dzięki próbkom, podoba mi się, mocno rozważam zakup pełnowymiarowego flakonu, mam też ochotę na błyszczyk Dior`a :) Zestaw z ofeminin.pl mam niemal taki sam, tyle że zamiast kredki, tusz Astora, który uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości! Miłego stosowania-używania-testowania.
Szczęśliwego Nowego Roku Kochana :*
Dziękuję:*
UsuńMi się marzy ta zalotka;O Jak ją udało się się wyrwać w takiej pięknej cenie? zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziwna sprawa bo np online i w galerii łódzkiej była w normalnej cenie, a w Manufakturze jako oferta specjalna dużo taniej;) Nie wiem jak w innych miastach
UsuńUwielbiam te wpisy u Ciebie :) ja też poszalałam, ale jak zawsze mniej w stosunku do nowych ubrań i dodatków :) Masz ogromne szczęście do wygrywania rozdań super :)
OdpowiedzUsuńUbrania też mi wpadły i z tego cieszę się najbardziej bo ja strasznie marudna pod tym względem :D
UsuńFirma lily lolo mocno mnie kusi, muszę coś od nich w końcu przetestować :)
OdpowiedzUsuńMam identyczną paletkę do konturowania tylko ze Sleeka. :D Ciekawe czy ta z Wibo jakością też jest spoko czy tylko wygląd fajny. :)
OdpowiedzUsuńJest mocno inspirowana Sleekiem;) kupiłam bo wychodziła 8zł, ale kolory to średnio moje;)
UsuńIle tego :D Az nie wiem co skomentowac xD Juz probowalas pomadke Givenchy? :) Mam nadzieje, ze bedziesz z niej zadowolona tak samo jak i ja :D
OdpowiedzUsuńMiazga:D ale i tak moje zapasy mocno się przerzedziły mimo, tego co widać na zdjęciach;) no i z dwóch miesięcy to jakby nie patrzeć niektóre już zużyłam;) Zresztą w dwóch przypadkach przyczyniłaś się do moich wyborów:P No mam nadzieję, że będę zadowolona podobnie jak z tuszu bo to też miało wpływ na zakup tej pomadki;) Próbowałam. Jeszcze za krótko by wydać opinie, ale zapach mi nie przeszkadza. Kolor jest widoczny, ale nie jakiś zdzirowaty (sorry, musiałam;)), oczywiście u mnie wygląda inaczej niż u Ciebie (takie mam wrażenie), ale to normalne mimo tego samego odcienia;) No zaszalałam i zgapiłam odcień;) choć wahałam się bo podobał mi się jeszcze jeden;) Konsystencja też przyjemna, balsamiczna;) Ach no i opakowanie wyjątkowe;) Choć trochę dziwnie się otwiera, tak trochę nerwowo mi wyskakuje;)
UsuńHihi, no fakt, ja niedobra przyczynilam sie do dwoch zakupow :D Acz ciesze sie, ze z perfum jestes zadowolona :D
UsuńTak, wiesz co, zauwazylam, ze te lekko kryjace, poltransparetne pomadki to naprawde moga wygladac jak 2 inne odcienie na 2 roznych ustach :D Ja mam dosyc mocno rozowawe usta naturalnie, wiec czasami naturalny odcien ust mi "przebija" ... No wedlug mnie 206 jest najladniejszy :D jeszcze mi sie podobal taki rozowy jeden (nie pamietam nr, ale chyba 202) ale nie kupie go tym razem, bo kupilam z MACA Lustering wczoraj w Douglasie i jeszcze czekam na moje pomadeczki z YSL :D Wiec pomadkowo jestem zaspokojona xD
No do perfum to chyba tylko 6zł czy jakoś tak dorzuciłam więc szał;) Ale zapach bardzo fajny, ludziom też się podoba:) Choć np jak pokazałam mamie to nie podzieliła zachwytów:D W sumie to tylko raz je wąchałam zanim do mnie przybyły, a taki trafny wybór, jak nie ja;) Czuję w nich jeszcze brzoskwinię mimo, że nie ma wsród nut zapachowych;)
UsuńU Ciebie mam wrażenie, że wypada bardziej koralowo, a u mnie bardziej różowo jakby. Ale muszę się jeszcze sobie poprzyglądać;) Ciekawe jak wyjdzie na zdjęciach. Mi się podobała jeszcze 105, ale nie wiedziałam jak wypadnie na ustach, a testerów to wiadomo brzydzę się;) No i jeszcze spoglądałam na te bezpieczne nude, ale takie już mam więc obiecałam sobie trochę zaszaleć;)
W sumie miałam z tą pomadką poczekać i opublikować w jakieś noworocznej wishliście czy coś w tym stylu, ale jednak mnie dręczyła, a promo była całkiem dobra;) Na Maca spoglądałam, ale zgłupiałam i uznałam, że na razie wystarczy mi ta jedna co mam. Ja chyba w ogóle lubię mieć kosmetyki z rożnych parafii heh;) YSL to jakie? Po Opium mam otwarte serce na tą markę:P
No najwazniejsze, ze Tobie sie podoba zapach i jest trafiony :) Chyba nie ma takiego zapachu, co by sie kazdemu spodobal - mojej mamie sie czesto nie podobaja moje perfumy i vice versa, hihi.
UsuńNo u mnie taki koralo-roz, ciezko go opisac, tez na zywo inaczej u mnie nieco wyglada niz na zdjeciach ;) No ja wczoraj jak w Douglasie patrzylam na testery pomadek, to sobie na reku maznelam pare i wiedzialam ze Lustering jest najlepsza dla mnie :D
A z YSL to te z serii Volupte, jedna z podstawowej wersji, druga z serii Sheer Candy - czyli cos w stylu tej z Givenchy, polprzezroczysta, wiec ciekawa jestem jak pomadka bedzie wygladala na moich ustach :)
No dokładnie, najważniejsze żeby użytkownik był zadowolony;) Mojej mamie prawie zawsze oddaje próbki perfum jeśli jakieś dostanę bo prawie nigdy mi się nie podobają, a jej często;) Te perfumy co dostałam z YR też jej oddałam bo niby ok, ale jest w nich coś co działa mi na nerwy, zwłaszcza przy otwarciu;) Jej się za to podobają.
UsuńA tak typowałam na insta tylko nazwy zapomniałam;) no to czekam na jakaś recenzję/prezentację (już się boję:D). Ciekawe też jak pachnie;)
A no wlasnie, perfumy to jednak indywidualna kwestia... Jeszcze 2 osob z identycznym gustem nie spotkalam :) Mnie tez czasami niektore zapachy draznia, nawet nie moge opisac co jest z nimi nie tak konkretnie, ale no mecza mnie i musze sie z nimi rozstac wtedy :D
UsuńTak, to te co pokazywalam na Insta (zdjecie promocyjne) Mam nadzieje, ze jutro albo w czwartek do mnie dotra :) No wlasnie jesli chodzi o zapach to Karo mi napisala, ze ona wlasnie nie lubi zapachu tych pomadek i sie nie moze do nich przemoc :( Mam nadzieje, ze mi nie bedzie on przeszkadzal :)
No właśnie po co się męczyć jak coś nie gra:)
UsuńO to ciekawe jak z tym zapachem. Ja zwykle wącham bo się trochę boję, że będzie drażnił.
Ten Lip Maximizer bardzo mi przypadł do gustu, wspomniałaś, że też o nim myślisz;)
Powinny dotrzeć. D zwykle szybciutko realizuje, choć w okresie promocyjnym to może ciut dłużej.
A tak, wiesz co, chyba na razie odpuszczam Lip Maximizerka, bo nakupowalam za duzo juz pomadek, jeszcze dostalam dwie od mojej cioci w prezencie... Wiec masakra :P Wahalam sie, czy nie wziac Maximizerka, ale kurde on jest drogi jak pies, a w sumie tylko lekko podkresla kolor ust... Dlatego wzielam dwie pomadki YSL :D Zobaczymy, jak sie sprawdza.
UsuńNo dzisiaj dopiero mi wyslali info, ze dotarl do nich przelew i "zamowienie jest w trakcie realizacji" ale nie wiem czy to znaczy, ze juz wyslali :P
No drogi:/ jak to Dior. Tam nie ma niestety nic taniego:P ja miałam na biegi chęć chyba ze dwa lata hehe. No to jest taki błyszczyk, koloru od tego za bardzo nie uświadczysz. Choć mi to akurat pasuje. Ja przez te dwa miesiące przytuliłam taką ilośc kolorówki do ust jakiej przez całe życie nie miałam, serio;) To chyba przez rok mogę już nic nie kupować (tjaaa) bo tego już tak szybko nie zużyje ;)
UsuńOby się YLS fajnie sprawdziły:)
A, jak przelewem to dłużej. Ja zwykle tam płacę KK. To wtedy idzie od razu i najczęściej jak jest kupione zdaje się do 13 to wysyłają tego samego dnia i następnego już mam paczkę. Z przelewem to czekają dopóki nie zaksięgują, ale to może jutro dostaniesz jak już potwierdzili wpłatę.
Chciałabym, chciała... sporą większość :)
OdpowiedzUsuńTu jest chyba więcej kosmetyków niż moich wszystkich razem ! :)
OdpowiedzUsuńO nie załamuj mnie:D:O
Usuńmnóstwo nowości :)
OdpowiedzUsuńbardzo mnie ciekawią te nowości Bielenda :) muszę sobie sprawić jak będe w PL :)
paletka Too Faced ♥ marzę o niej od dawna! :)
Boże jedyny ile dobroci! <3
OdpowiedzUsuńCzekam tylko na recenzję :).
Jaki numer ma ten pędzel Zoevy? :) Jest miękki? Bo się nad nim zastanawiałam. :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia w zapuszczaniu włosów! :) Ja mam naturalne loczki. :D
128, tak miły jest i ładny:)
UsuńOch, zazdroszczę loczków;) ja miałam falowane jak miałam długie, ale krótkie robią mi się wywijasy zamiast fal i muszę wtedy układać je..
Uwielbiam czytać takie posty ;) Same cudowności, większości nie znam ;)
OdpowiedzUsuńWow, same wspaniałości, zapach YSL Black Opium też kiedyś przygarnę. Używam odżywki do rzęs z floslek bo daje super efekty i jest tania ale marzę o tym aby kiedyś przetestować Revitalash.
OdpowiedzUsuńBlack Opium to piękny zapach :-) Jak zużyję choć część perfum to się na nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńZapasy masz chyba na cały rok. Wąchałam Black Opium jak tylko się pojawił i dla mnie za słodki. Zwyczajne Opium moim zdaniem dużo lepsze:)
OdpowiedzUsuńO nie, tradycyjne Opium to dla mnie smrodek nie do przejścia :D Killer:D
UsuńJa ścinam Ty zapuszczasz :D zapachów Ci zazdroszczę *.*
OdpowiedzUsuńUroiłam sobie to nagle w drugi dzień świąt:D heh
Usuńwow jaka ilość nowości, udanego testowania
OdpowiedzUsuńBaardzo fajne rzeczy tu widzę :D Tą pomadkę z eveline też sobie kupiłam i jest bardzo fajna jeżeli chodzi o działanie, ale opakowanie okropne :/ Zazdroszczę Opiumu i błyszczyka z Diora :)
OdpowiedzUsuńWow, ile się tego zebrało :P
OdpowiedzUsuńO jaaaa jak tego dużo :D chciałam napisac co wpadło mi w oko, ale w życiu nie spamiętam :)
OdpowiedzUsuńDla mnie większość nieznana, więc pewnie niebawem poczytam :D
A tą kawę można gdzieś dostać? :P
OdpowiedzUsuńCzaję się na ten błyszczyk z Diora i sama nie wiem czy go kupić.
OdpowiedzUsuńIle dobroci! same wspanialosci! i ile tego! to masz teraz czym sie "bawic" ;) hihi :**
OdpowiedzUsuńwow, ile Ty tego wszystkiego masz:D
OdpowiedzUsuńIle dobroci! :)
OdpowiedzUsuńPaletka do konturowania z Wibo podbiła blogosferę - wszędzie o niej czytam. Gratuluję wygrania tej odżywki do rzęs. Sporo o niej dobrych opinii.
O jeju, ile tego jest :) Same ciekawe nowości, a większości z tych kosmetyków nie znam. Podoba mi się bardzo paletka Too Faced i paczka z Rossmanna, te peelingi z Wellness&Beauty też bardzo lubię :) Daj koniecznie znać jak się sprawdza świeca do masażu, miałam kiedyś coś podobnego z Nacomi :)
OdpowiedzUsuńŚwieca jest fajna tylko np tam jest żeby wylać wosk na dłoń i rozsmarować po ciele, a generalnie samego wosku tworzy się niedużo więc potem muszę trochę pogrzebać palcem w tej świecy żeby się posmarować:D ogolnie fajnie nawilża i ładnie pachnie;) taka ciekawostka ;)
UsuńTyle wspaniałości 😊
OdpowiedzUsuńAle dużo tych nowości! :) Pomadek do ust solidny zapas zrobiłaś :D
OdpowiedzUsuńnapatrzeć się nie mogę, tyle wspaniałości. ps mam takie samo postanowienie co Ty bo marzą mi się loczki zrobione przez cudeńko Babyliss :-)
OdpowiedzUsuńNo to będziemy się wspierać :)
UsuńOdżywkę do rzęs używam i pokładam w niej wielkie nadzieje :) Na promocji w Rossmannie też się zaopatrzyłam w ochronne pomadki do ust. Paletkę z Wibo udało mi się dostać, moja koleżanka wyczaiła ostatnie dwie. Wszędzie były wykupione ;o Paleta z Too Faced - genialnie wygląda!
OdpowiedzUsuńOpium mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńO nie! :) Dlaczego mi znowu pokazałaś Dior Addict Lip Maximizer w momencie, gdy lista zakupów już się ukonstytuowała i już niebawem ją realizuję:). Teraz muszę przemyśleć sprawę:).
OdpowiedzUsuńJaką ma konsystencję? Jak z trwałością?
Pewnie dlatego, że bardzo mi przypadł do gustu:D Ja miałam na mleko chęć chyba ze dwa lata heh, no i w końcu uległam;)
UsuńKonsystencja jest dosyć lekka, przyjemna:) nie klei się co bardzo mi się podoba. Praktycznie nie daje koloru, bezpośrednio po nałożeniu tylko lekko zaróżawia. Z trwałością to zależy co się robi. Jedzenia nie przetrwa, picie to już lepiej. Jak nic nie majstruje przy ustach to max 3h się utrzyma, ale ja mam często takie skłonności do pocierania górną wargą o dolną to wtedy szybciej znika połysk.
Wiem, że niektórym nie pasuje w nim ten jakby miętowo-waniliowy zapach i mrowienie. Mnie na szczęście to akurat pasuje i nie drażni. U mnie mrowienie nie jest tak mocno odczuwalne jak np po Carmexie, którego nie znoszę bo mnie boli w usta...
Efekt powiększenia to raczej takie złudzenie optyczne, przynajmniej ja cudów nie widzę, ale też na nie w ogóle nie liczyłam;)
No ja na szczęście nie żałuję zakupu, chociaż uważam, że to duży wydatek:/
* na niego nie na mleko;D heh
UsuńWiesz dlaczego pytam? Bo mam fantastyczne powiększające błyszczyki za grosze(w ilości 10:)), które mrowią, chłodzą i rzeczywiście powiększają, a do tego są bardzo trwałe (Plump coś tam:) z Avonu), więc zastanawiałam się czy wydać tyle pieniędzy na coś niepewnego, ale byłam twarda i kupiłam inne produkty do ust+podkład:).
UsuńDziękuję mimo wszystko za szczerą opinię na temat Maximizer:).
A co kupiłaś? Muszę rzucić okiem na te Avonowe:) A jak z ich zapachem?
UsuńWiesz póki co to taka opinia po ok 1,5tyg stosowania, ale w sumie coś takiego jak błyszczyk łatwiej można ocenić ;)
Oni tam niby pisali, że po 15dniach regularnego stosowania powinien wystąpić jakiś tam efekt wypełnienia/powiększenia;)
Pachną delikatnie miętą, ale zapach dość szybko znika, w tej serii jest też kilka błyszczyków, które pachną miodem:).
UsuńKupiłam szminkę Estee Lauder w odcieniu Infamous, błyszczyk Smashbox w odcieniu Pout i podkład Lancome Teint Idole, tym razem w jaśniejszym kolorze 03. Kilka lat temu wystartowałam z 045, kiedy jeszcze lubiłam się opalać, potem był 04, ostatnio 035, a teraz trójka.
A widzisz, czyli takie realne powiększenie, a nie optyczne. Nie mogę się doczekać Twojej recenzji w takim razie:).
Tak coś było na ulotce, ale osobiście wątpię, że jakieś realne powiększenie wystąpi haha. Chociaż zobaczymy;)
UsuńJak pachną miętą to ok:)
A to znam tylko podkład, w sensie miałam kiedyś jego miniaturkę, ale ja taka raczej nie fluidowa jestem. Podkładu to chyba nawet nie umiem sobie dobrać bo praktycznie zawsze jak jakiś kupiłam to było coś nie tak. Dlatego już praktycznie nie kupuję podkładów w płynie więc jeśli jakiś mam to tylko jak dostanę. I co ciekawe zdarzało mi się dostać takie z których byłam zadowolona, choć i tak nie mogę się przemóc żeby używać na co dzień nawet jak mi pasuje bo jednak dla mnie nie ma to jak formuły pudrowe;)
tusz z Maybelline mam i jest naprawdę super :)
OdpowiedzUsuńFiu fiu, oczopląs. Black Opium też KOCHAM!!!!
OdpowiedzUsuń<3
UsuńOch, Kochana, to się nazywa MEGA WPIS:) super, i wiesz co, bardzo lubię Twoje poczucie humoru, które widać w tych wpisach, super:)
OdpowiedzUsuńWiele kosmetyków znam, część z nich mam i też lubię np., kamuflaż Catrice, kolorówkę Provoke, perfumy Ives Rocher, kremy Vitaceric itd.:)
Ale miałaś fajne te dwa miesiące:) - no poza chorobą oczywiście....:( ale kosmetycznie to super wypadło:)miłego używania:)
Cieszę się i dziękuje:D
UsuńZ choroby nadal wyjść coś nie mogę, chyba zbliża się mój kres;)
Te perfumy YR niby ładne, ale coś mi trochę w nich nie grało więc ostatecznie dałam mamie i jej pasują;)
Aż na początku cisnęła mi się odpowiedź brawo Ty :D
OdpowiedzUsuńSporo dobroci - jeśli chodzi o Calvina, ltórego próbkę dostałaś to chyba wolę męską wersję. A jako że damska nie przypadła mi do gustu to chłopak lupił mi Euphorię blossom :)
Próbkę dałam mamie, ja bardzo wybredna do zapachów :D
Usuńje vous remercie de très bonnes informations, peut être utile pour nous tous
OdpowiedzUsuńojaaa cieee, sporo tego :P nie spodziewałam się tylu kosmetyków hihi :)
OdpowiedzUsuńPaletka do konturowania prezentuje się całkiem nieźle ;)
OdpowiedzUsuńMiłych testów :)
OdpowiedzUsuńSporo tych przybytków, a ile z nich radości :) Mam nadzieję, że z większości jeszcze długo będziesz zadowolona :) Wiele produktów znam i również polecam jak np. popularne ostatnio produkty Lirene :)
OdpowiedzUsuńTyle dobroci, że sama nie wiem do czego się odnieść ;) Myślę, że z pędzla Zoevy będziesz zadowolona ;) Mam kilka i podbiły moje serce :) A ta maska Skin79 mnie bardzo zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńMega ilości tego nazbierałaś :)
OdpowiedzUsuńAle niesamowite nowości :) Zazdroszczę baaaardzo, choć ja tylu balsamów do ust to nie zużyłabym przez rok ;)
OdpowiedzUsuńSporo dobroci unzbierałaś :)Bardzo ciekawi mnie ten zapach D&G, koniecznie muszę go w końcu poniuchać :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe nowości!!!
OdpowiedzUsuńJa dostałam zestaw GoCranberry - olejek do ciała i maseczkę. Jestem mega zadowolona. Kosmetyki 100% naturalne, więc szczerze polecam wypróbowanie
OdpowiedzUsuńZnam tą markę:) rzeczywiście mają dobre kosmetyki :)
UsuńDużo fajnych rzeczy! Miłego używania :-)
OdpowiedzUsuńwow, wow, wow!
OdpowiedzUsuńchoć trochę się zastanawiam gdzie to wszystko upchniesz ;))
Na szczęście kolorówka nie zajmuje dużo miejsca:D pielęgnacji część zużyłam i część dałam mamie i siostrze:)
UsuńU mnie równie sporo tego przybyło, jakaś masakra... :D Z tym, że ja nie mam sił tego wszystkiego pokazać, no nie mam :D!
OdpowiedzUsuńAle pamiętajmy... od przybytku głowa nie boli! ;)
Jacie! Ale ogrom wszystkiego :) Jednym słowem obfity koniec roku ;)
OdpowiedzUsuńWow, sporo nowości! Gratuluję i życzę miłego testowania :). Strasznie mnie kusi AA Long 4 Lashes ;P
OdpowiedzUsuńBlack Opium też chodzi za mną już od dłuższego czasu, ale jeszcze nie uległam :D
OdpowiedzUsuńO kurdeee nie mogłam się napatrzeć :D hahaha te mini zakupy w sephorze wcale nie były takie mini :D Kupiłam przy okazji tej promo semi-sweeta :D i jeszcze smokey urban decay :D i jeszcze ten tusz lancome co miałam na wishliście xD zostawiłam fortunę w sephorze xD a najśmiejszniejsze jest to że mam cały 1 pędzel do cieni od Fancy xD teraz muszę wreszcie zainwestować w zoeve xD
OdpowiedzUsuńNo to zaszalałaś:D ja nakładam palcami:P
UsuńO matko, ile tych nowości :) Oczopląsu dostałam :))) Półki pewnie się uginają ? ;)
OdpowiedzUsuńA nie bo wcześniej dużo zużyłam więc półki opustoszały:)
UsuńWow, jestem pod wrażeniem :) Spore zapasy :D
OdpowiedzUsuńIle tego :O Masz teraz co testować :)
OdpowiedzUsuńOmg. :D Aż nie wiem co napisać. Z odżywki L4L będziesz bardzo zadowolona. Planuję niedługo zrobić jej recenzje. Z tym, że trzeba uważać i nie nakładać jej zbyt dużo na powiekę przy linii rzęs bo mozna zrobić sobie krzywdę gdy produkt dostanie się do oka.
OdpowiedzUsuńBłyszczyk Diora mam i uwielbiam! <3
Hah zapamiętałam Michaszki na zdjęciu, zjadłabym cały kilogram :)
O i wiedziałaś że kamuflaż Catrice ma tylko 6 miesięcy ważności. Ja swój też używałam 2 lata i teraz dopiero wyrzuciłam jak zobaczyłam tą informację :D
Muszę też się udać po nowy :)
Pozdrawiam~!
No tytuł mówi sam za siebie;)
UsuńTak, wiem. Ale nie sposób zużyć coś takiego w pół roku. Dlatego używałam dłużej bo zapach i właściwości się nie zmieniły. Zresztą nie używałam codziennie. Ale twierdziłam, że dwa lata to już pora wyrzucić:P
Polecam to serum z bielendy <3 a w polączeniu z lekkim kremem z goCranberry to duet idealny
OdpowiedzUsuń