Nie należę do grona
włosomaniaczek, ale jakby się zastanowić to pewne poczynania nie są mi obce;)
Mam tutaj na myśli chociażby olejowanie włósów;) Od sierpnia do początku
listopada stosowałam kurację Pro Fiber. Na początku byłam zachwycona, ale po
kilku tygodniach kuracja przestała przynosić spektakularne efekty więc postanowiłam wrócić do olejowania. Najpierw
sięgnęłam po olejek Alterry, ale szybko doszłam do wniosku, że to nie jest mój
olejek więc oddałam go siostrze. Co ciekawe u niej spisywał się rewelacyjnie
więc gdzie tu sprawiedliwość? Sama postanowiłam więc sprawdzić pod tym kątem działanie
oleju ze słodkich migdałów, który przybył do mnie od Optima Plus.
Na stronie producenta znajdziemy
informację, że olej ze słodkich migdałów ma działanie tonizujące, nawilżające,
zmiękczające i przeciwzapalne. Można go stosować w profilaktyce i redukcji
zmarszczek oraz pielęgnacji skóry z odparzeniami i odleżynami. Można go
stosować do masażu wraz z olejkami eterycznymi oraz po prysznicu rozprowadzając
olej po wilgotnej skórze. Nie było nic o włosach, ale doskonale wiem, że można
stosować go na włosy. Olej zabezpieczy włosy i końcówki przed słońcem,
doskonale je nawilży i odżywi.
Moja opinia
Opakowanie
Olej dostępny jest w dwóch
pojemnościach. W wygodnej butelce z pompką o pojemności 500ml oraz w szklanej
butelce o pojemności 100ml. Na moje indywidualne potrzeby w zupełności
wystarcza mniejsze opakowanie. Butelka niestety nie posiada żadnego dozownika
więc trzeba uważać podczas aplikacji, ale jak to zwykle bywa skromniejsze
opakowanie pozwala na zakup produktu w korzystnej cenie. W tym wypadku jest to
11,99zł/100ml i 48zł/500ml. Wygląda to więc dużo przystępniej w porównaniu np.
do Organique.
Konsystencja
i zapach
Olej migdałowy jest trochę bardziej
tłusty niż macadamia i arganowy. W przypadku olejowania włosów mi to nie
przeszkadza, ponieważ i tak go zmywam;) Bez obaw, nie jest tłusty jak smalec;) W
przypadku stosowania na ciało trzeba po prostu dostosować ilość;) Olej
migdałowy Optima Plus jest bezzapachowy co w moim odczuciu stanowi jego wielki
atut:) Nie muszę się obawiać, że od zapachu rozboli mnie głowa, a w razie
potrzeby mogę go połączyć z dowolnym olejkiem eterycznym. Wiem jednak, że dla niektórych brak zapachu
stanowi wadę. Cóż, tym razem zadowolenie leży po mojej stronie;)
Działanie
Olej nakładam na włosy pomijając
nasadę oraz skórę głowy. Trzymam go na włosach zależnie od tego ile mam czasu lub
jak wcześnie mi się przypomni, że mogłabym go zastosować;) Najczęściej jest to
od pół godziny do trzech godzin. Staram się robić to wtedy gdy mam pewność, że
już nikt mnie już nie odwiedzi, ponieważ naolejowane włosy nie wyglądają zbyt
radośnie;) Zgodzicie się ze mną? A zdarzało się niestety, że ktoś mnie zastał z
takim cudem na włosach i posyłał badawcze spojrzenia;)
Przechodząc do działania olej
spisuje się bardzo dobrze. W moim przypadku jest wydajny, ale trzeba pamiętać,
że moje włosy są dość krótkie;) Nie spływa z rąk ani z włosów więc nie ma
żadnego problemu z aplikacją. Ze spłukaniem również nigdy nie miałam kłopotów.
Choć dodam, że nie używam naturalnych, delikatnych szamponów. Stawiam raczej na
dobrze oczyszczające szampony z SLS. Takie połączenie pozwala mi na osiągnięcie
najlepszych efektów, ponieważ włosy są zregenerowane i pięknie nawilżone, a jednocześnie dobrze
oczyszczone dzięki czemu nie przetłuszczają się nadmiernie. Oczywiście
połączenie produktów u każdego będzie inne zależnie od potrzeb i wymagań. Naolejowane
włosy nie plączą się podczas mycia, a po myciu zdecydowanie łatwiej je
rozczesać. Po dłuższym czasie stosowania włosy stały się bardziej gładkie,
miękkie, błyszczące i doskonale nawilżone. Sprawiają również wrażenie grubszych i wyraźnie
zregenerowanych, a nie mają ze mną łatwego życia, ponieważ farbuję je już
baaardzo długo i za każdym razem układam przy użyciu lokówko-suszarki:) Od razu
milej dotykać takich włosów! Pod względem działania olej bardzo przypadł mi do
gustu. Pojawi się nawet wśród pielęgnacyjnych ulubieńców roku więc nie byle co!
Olej dostępny jest w sklepie producenta.
Olej dostępny jest w sklepie producenta.
Jakie
jest Wasze podejście do olejowania? Lubicie olej ze słodkich migdałów czy może
Wam nie służy?
używam oleju ze słodkich migdałów głównie na skórę :D
OdpowiedzUsuńKażdemu wg potrzeb. Ja na skórę wolę np arganowy:)
UsuńU mnie na blogu również dziś o tym oleju:) używałam/używam go do pielęgnacji skóry, porządnie ją zabezpiecza.
OdpowiedzUsuńKilka razy miałam już olej ze słodkich migdałów różnych firm, u mnie spisuje się doskonale począwszy od skóry twarzy aż po olejowanie włosów.
OdpowiedzUsuńJest dość uniwersalny:)
UsuńJa też lubię się szwędać godzinami po domu z różnymi specyfikami na włosach i niby nikt ma nie przyjść, a tu zawsze niespodzianka ;) to kurier to sąsiadka ;) migdałowego jeszcze nie używałam, zawsze stawiałam na arganowy lub kokosowy :)
OdpowiedzUsuńJa może nie zawsze godzinami, ale zdarza się, że ktoś mnie zaskoczy:D
UsuńU mnie wszyscy już wiedzą, że jestem taką wariatką, która nakłada różne oleje na włosy. :)
OdpowiedzUsuńHaha;)
UsuńTego olejku nigdy nie używałam, tak w ogóle nie mam do nich cierpliwości ;)
OdpowiedzUsuńTego nie mialam, za to uwielbiam olej kokosowy na włosy :
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))
Haha, ja też jak olejuję włosy, to staram się, aby nikt mnie w takim stanie nie widział :D Ostatnio niespodziewanie nawiedziła mnie koleżanka i faktycznie dziwnie spoglądała na moją głowę (akurat miałam olej na skórze i nasadzie włosów), pewnie pomyślała, że nie myłam z tydzień głowy :P
OdpowiedzUsuńAno każdy się stara, ale zdarzają się niezapowiedziane wizyty:D
Usuńnigdy nie dawałam takich olejków na włosy :)
OdpowiedzUsuńja w ostatnim czasie zaczęłam zabawę w olejowanie włosów oliwką Babydream, była to chyba najlepsza pielęgnacyjna decyzja tego roku :)
OdpowiedzUsuńJego akurat nigdy nie próbowałam :)
UsuńNo proszę, że ja go jeszcze nie miałam? ;)
OdpowiedzUsuńCiężko wszystko sprawdzić na sobie;)
UsuńJestem fanką wszystkich olejków, a migdałowy to jeden z faworytów. :-)
OdpowiedzUsuńz racji tego, że mam krótkie włosy nie stosuję olejowania :-)
OdpowiedzUsuńJa też mam krótkie i w niczym to nie przeszkadza;) dbać można o każdą długość włosów;)
UsuńMoje włosy lubią olej ze słodkich migdałów :)
OdpowiedzUsuńhihi, choć jeszcze nie olejowałam włosów chyba rzeczywiście nie wyglądają zbyt radośnie :) ale fajnie to napisałaś :)
OdpowiedzUsuńmuszę się w końcu , w końcu zebrać do olejowania :P
Kochana tulę na dobrą noc :*
Hihi no nie wyglądają:) wzajemnie:*
Usuńoch no efekt kusi..
OdpowiedzUsuńMiałam kilka podejść do olejowania ale nie udało się, jestem na to zbyt leniwa ;)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś sobie tego w ogóle nie wyobrażałam;)
UsuńJa jestem włosową ignorantką :P w życiu nie olejowałam włosów, ale chyba nie jest im szkoda, że je to ominęło :D ja kiedyś wpadłam do kuzynki, która akurat olejowała włosy ;)
OdpowiedzUsuńHehe no to chociaż wiesz jak to wygląda naocznie;) ja trochę muszę dbać bo jednak rożne cuda miałam w życiu na głowie :P
UsuńJa z kolei niemal nic... ;) raz tylko rozjaśniałam lekko do ombre, ale to już dawno ścięte, a te moje farby raczej nie mają wpływu na kondycję włosów (przynajmniej ja nie zauważyłam nic negatywnego).
UsuńBo dokonujesz raczej subtelnych zmian. U mnie były już rożne dziwne rzeczy od platyny po fiolety i bordo, jak sobie to przypomnę to aż mi się chce śmiać :)
UsuńJa się w końcu zdecydowałam na olej kokosowy. Zobaczymy czy mi się spodoba ;)
OdpowiedzUsuńMoże zacznę w końcu olejować włosy... na razie moje "włosomaniastwo" polega na czytaniu i przyswajaniu wiedzy na temat włosów i produktów, ale w końcu trzeba zacząć działać :P
OdpowiedzUsuńpowiem Ci, że moja głowa nie wszystko pojmuje jeśli chodzi o włosomaniactwo;)
UsuńChyba też powinnam olejować włosy, mam cienkie, delikatne, przyda się im dobry olejek:)
OdpowiedzUsuń♥
OdpowiedzUsuńUżywam olejów tylko na włosy. Na razie jestem wierna kokosowemu ale mam ochotę na zmiane :)
OdpowiedzUsuńkokosowy z kolei lubię na ciałko:)
Usuńpodoba mi sie:)
OdpowiedzUsuńKupiłam niedawno olej ze słodkich migdałów, jednak jeszcze go nie stosowałam :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, może któregoś dnia zmotywuję się do olejowania :)
OdpowiedzUsuńMoje włosy nie wymagają olejowania, ale na przykład do ciała z pewnością znalazłabym zastosowanie :) Brak zapachu to dla mnie osobiście plus :)
OdpowiedzUsuńU mnie spisują się neutralnie, ani nie zachwyca ani nie obciąża :)
OdpowiedzUsuńBoję się olejowania włosów, wolę ciało smarować nimi :)
OdpowiedzUsuńNadal szukam odpowiedniego dla moich włosów bo z migdałow im nie odpowiada :)
OdpowiedzUsuńPosiadam olej ze słodkich migdałów i również traktuję nim włosy- luuubią to ;)
OdpowiedzUsuńJa olej ze słodkich migdałów stosuję głównie do pielęgnacji ciała. Zdarza mi się jednak dodać go do mieszanki olejowej do włosów i uważam, że spisuje się fajnie. Miałam nawet kiedyś dokładnie ten sam olejek co Twój i muszę powiedzieć, że dość dobra jakość w połączeniu z przystępną ceną :)
OdpowiedzUsuńwygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńChyba już pisałam, ze lubię go w olejowaniu włosów :) ogólnie jest bardzo neutralnym olejkiem i sprawdzi się u każdego :)
OdpowiedzUsuń