sobota, 12 marca 2016

Pantene Pro-V, Intensywna Regeneracja, Lekka odżywka w piance pod prysznic

Cześć Dziewczyny!

Uwielbiam kiedy coś można zrobić… na szybko np. pod prysznicem i dodatkowo mieć z tego odrobinę zabawy oraz urozmaicenia;) Dlatego kiedy tylko dowiedziałam się o wprowadzeniu przez Pantene odżywek w piance wiedziałam, że to coś stworzonego specjalnie z myślą o takich gadżeciarach jak ja!:) Jesienią wygrałam dwie takie pianki u Obsession. Musiały one poczekać aż dokończę to co miałam do dokończenia i w grudniu rozpoczęłam stosowanie jednej z nich;) Na pierwszy ogień poszła wersja regenerująca, ponieważ uznałam, że będzie dobrą opcją na zimę.


Opis producenta

Lekka Odżywka W Piance Pod Prysznic Intensywna Regeneracja do włosów cienkich i zniszczonych. Lekka odżywka w piance Pantene Pro-V zapewnia delikatnym, cienkim włosom wszystkie niezbędne składniki odżywcze, bez efektu obciążenia. Włosy staną się łatwe do rozczesania, jedwabiście miękkie i lekkie. Formuła Lekkiej Odżywki W Piance Pantene Pro-V: Ta lekka odżywka o konsystencji pianki umożliwia równomierne rozprowadzanie, pielęgnuje i regeneruje włosy na całej długości, a po spłukaniu nie pozostawia niepożądanych osadów obciążających delikatne, cienkie włosy.

Moja opinia

Opakowanie

Opakowanie przypomina pianki do golenia. Jest białe i pod względem szaty graficznej spójne z innymi produktami tej marki. Zawiera ono 180 ml produktu, czyli mniej niż statystyczna odżywka, ale przy moich krótkich włosach mniejsza pojemność jest nawet zaletą;) Ucieszyłabym się też gdyby do stałej sprzedaży weszły wersje mini (te po 50ml).

Konsystencja i zapach

Zapach jest typowo „pantenowy”, delikatny. Jeśli znacie produkty tej marki to na pewno wiecie co mam na myśli. Ciężko ten zapach porównać do czegoś konkretnego. Jest przyjemny i ulotny. Produkt ma postać gęstej, puszystej pianki. Przypomina mi tą z pianki do mycia twarzy Bioderma;) Konsystencja ta jest więc bardzo przyjemna zarówno dla naszych dłoni jak i włosów. Podczas wsiąkania we włosy cichutko skrzypi;)

Działanie

Produkty Pantene znam dość dobrze. Choć bardziej z lat gdy miałam długie włosy. Przy krótkich włosach częściej inwestowałam i doceniałam droższe odżywki np. fryzjerskie typu L’Oreal Professionnel lub Vichy, którą nadal z czystym sercem rekomenduję (bo już np. z L’Orealem Pro nie zawsze było pro;)) Przy krótkich włosach kosmetyki wystarczają na dłużej więc spokojnie można zainwestować więcej w odżywki. Natomiast przy długich zaczynają się już schody więc posiadaczki takich włosów często szukają tańszej alternatywy (o czym mam nadzieję się znowu przekonać, ponieważ zapuszczam włosy). Czy odżywka Pantene zdała egzamin na moich póki co jednak krótkich włosach?


Tak! Co prawda wspomnianej odżywki Vichy nie pobiła, ale jest dobrze. Dobrze i niedrogo! Przede wszystkim polubiłam formułę tej gęstej i zarazem lekkiej pianki, która szybko wnika we włosy wydając przy tym subtelne odgłosy;) Coś jak skrzypiący pod stopami śnieg tyle, że dużo ciszej;) Produkt bardzo dobrze się rozprowadza. Powiedziałabym, że nawet szybciej i lepiej niż przy tradycyjnej odżywce. Początkowo miałam jednak trudności z wydobyciem odpowiedniej ilości. Zdarzało się, że wyciskałam zbyt wiele. Choć muszę przyznać, że pianki mogę nałożyć i tak dużo więcej na swoje włosy niż tradycyjnych odżywek, w przypadku których muszę uważać żeby nie przedobrzyć bo wtedy łatwo o obciążenie. Tutaj ryzyko obciążenia jest minimalne i występowało u mnie tylko wtedy gdy z rozpędu nałożyłam odżywkę również u nasady. W pozostałych przypadkach włosy były miękkie, gładkie, całkiem nieźle nawilżone, ale bez efektu obciążenia. Do tego dobrze się rozczesywały, a ja czeszę swoje niesforne włoski zawsze gdy są jeszcze mokre. Plusem jest także szybkość użycia. Aplikujesz, włosy chłoną odżywkę jak gąbka i po chwili spłukujesz:) Lubię to! Jeśli chodzi o odżywienie to po odżywce Vichy moje włosy były w dobrym stanie więc tutaj potrzebowałam jedynie podtrzymania tego efektu. W moim przypadku się udało;) Nie wiem jednak czy odżywka spisałaby się równie dobrze na bardzo suchych włosach gdyż moje są jednak trochę dziwne. Jednocześnie wymagają stałego odżywiania ze względu na modelowanie na ciepło i farbowanie, ale mają też tendencję do przetłuszczania się i utraty objętości. Myślę zatem, że odżywka najlepiej sprawdzi się na włosach podobnych do moich;) Natomiast przy bardziej suchych może stanowić uzupełnienie pielęgnacji gdy potrzeba czegoś lżejszego.  

Odżywka wystarczyła mi na 3 miesiące regularnego stosowania. Zużyłam ją już jakiś czas temu. Teraz używam już czegoś innego, ale w zanadrzu mam jeszcze wersję Aqua Light, ciekawa jestem jak się sprawdzi.


Miałyście już do czynienia z tym wesołym wynalazkiem? A może nie polubiłyście? Czego najbardziej potrzebują Wasze włosy?;)

77 komentarzy:

  1. 3 miesiące to olbrzymia wydajność. moje włosy są bardzo gęste i sięgają już praktycznie do bioder. na pewno taki wynalazłem mnie interesuje, z natury jestem ciekawska jednak mam wątpliwości jak sprawdziłby się u mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku jedna z krótszych bo z niektórymi "męczyłam się" wiele miesięcy;) A co do odżywki, gwarancji nigdy nie ma;)

      Usuń
  2. Ja tych pianek nie pokochałam, moja aqua light leży i nie wiem co z nią zrobić :P użyłam ze trzy razy chyba, stwierdziłam, że nic nie daje i nie mam ochoty się z nią męczyć :( może mamę poczęstuję...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam długie włosy więc czasem odżywka wystarcza mi na dwa razy ;)
    Ta ciekawi mnie od dłuższego czasu i muszę ją w końcu wypróbować
    pozdrawiam MARCELKA ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. 3 miesiące to długo jak na stosowanie odżywki, chętnie bym się na nią skusiła, ale mam cały stos odźywek do przetestowania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwierz, że miewałam takie, które wystarczały na o wiele dłużej :D ale tutaj mniejsza wydajność jest dla mnie zaletą;)

      Usuń
  5. Miałam ochotę na te odżywki, kiedy tylko się pojawiły. Później jakoś kompletnie o nich zapomniałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak czasami bywa, tym bardziej, że wybór w tej kwestii jest ogromny;)

      Usuń
  6. Nigdy nie uzywalam odzywki w formie pianki :-)

    Moze jestem jakas inna, ale ja wlosy myje zawsze oddzielnie, po wzieciu prysznica, glowa w dol. Obowiazkowo z sitkiem zeby nie zapchac wanny :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe moja mama tak robi;) zawsze uważałam, że to nieco dziwne, ale jak kto lubi!:)

      Usuń
  7. Bardzo ciekawy produkt, wszystkie nowe formuły mnie interesują. Musze sprawdzić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja właśnie też lubię wynalazki więc od razu widziałam, że muszę spróbować :) a kto wie, może niedługo inne firmy coś takiego wypuszczą i będzie większy wybór :)

      Usuń
  8. Oooo, skoro polecasz, to sie rozejrze, czy i u mnie jest ta linia produktow dostepna ;) Odzywek w piance jeszcze nie stosowalam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się podobała;) wiadomo, znam też lepsze, ale ta wychodzi przystępnie cenowo (w promo ok dyszkę) no i zaleta, że nie muszę jej zużywać miesiącami bo kończy się jednak trochę szybciej niż tradycyjne;) Co u mnie i tak daje niezły wynik bo 3 mies to też nie krótko;)
      No, ale są też przeciwniczki tych odżywek;)
      Moja siostra miała wersje Volume i jej z kolei nie pasowała jakoś szczególnie.

      Usuń
  9. Miałam wszystkie rodzaje tych odżywek i najlepiej sprawdziła się u mnie właśnie Aqua Light :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam próbki, ale niestety produkt nie polubił sie ze mną :)

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie się super sprawdziła :) A zapach ma cudowny :3

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja też ją lubię i Ty to wiesz. Właśnie za to, że można ją na szybko użyć, a potem bez problemu rozczesać włosy. Nie poprawi ich kondycji, ale tak jak napisałaś pomoże je utrzymać w dobrym stanie w przerwie pomiędzy używaniem czegoś mocniejszego. Zdecydowanie trafna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem:)No właśnie starałam się trafnie ocenić tak by nie wprowadzić nikogo w błąd;)

      Usuń
  13. Hm, mam włosy skłonne bardzo do przetłuszczania się, objętości nie mają w ogóle :P Może wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pewnie lepsza będzie wersja Aqua Light ;) Choć jej jeszcze nie próbowałam.

      Usuń
  14. Miałam ją i strasznie obciążyła mi włosy. Oczywiście forma używania i sama pianka w sobie jest ok. Ale jako odżywka nie sprawdziła się włosy po jej spłukaniu miałam jak makaron spaghetti :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siostra miała wersję Volume i jej też obciążała, więc zapewne zależy jakie się ma włosy;)

      Usuń
  15. Zainteresowałaś mnie, muszę przetestować.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam ochotę wypróbować wersję dodającą objętości ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się nad nią zastanawiałam, ale sama nie wiem bo moja siostra na tamtą wersję narzekała:P

      Usuń
  17. lubię tą wersję równie bardzo jak aqua light :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ta druga jeszcze na mnie czeka, oby była spoko:D

      Usuń
  18. Od jakiegoś czasu kusi mnie ten produkt na sklepowych półkach...
    teraz chyba nie mam wyjśćia...:P

    OdpowiedzUsuń
  19. Zachęciłaś mnie opisem, nie powiem że nie :) Sama jestem właśnie kosmetyków, których używam i oszczędzam przy tym czas :) Ciekawe czy na moje włosy by zadziałała? Chociaż moje są mega przesuszone i tak jak piszesz mógłby być problem..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy Twoich na pewno byłaby dużo mniej wydajna. Moja siostra miała wersje Volume, ma suche włosy i co ciekawe mówiła, że jej włosy obciążała więc może być niestety różnie... Moje włosy są z kolei specyficzne:D

      Usuń
  20. Formuła odzywki w piance bardzo mnie interesuje, dlatego chętnie bym ją przetestowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Dawno nic nie stosowałam od Pantene, a mają raczej fajne kosmetyki. :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Olbrzymia piana :) Bardzo wydajny produkt, w sumie czuję się skuszona.

    OdpowiedzUsuń
  23. U mnie ani szampony, ani normalne odżywki od Pantene jakoś nigdy się nie sprawdzały. Włosy reagowały bardzo szybkim przetłuszczaniem i początkami łupieżu. W przypadku tej odżywki - pianki chyba podjęłabym ryzyko ponownego spotkania z produktem Pantene ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jakoś mi nie po drodze z tymi piankami ;D

    OdpowiedzUsuń
  25. Ciągle o niej słyszę, a nie miałam okazji wypróbować, muszę to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  26. ale fajny bajer :) może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  27. mam Aqua light i chwalę sobie

    OdpowiedzUsuń
  28. Najbardziej lubię tą wersję właśnie

    OdpowiedzUsuń
  29. Nigdy nie miałam takiej odżywki

    OdpowiedzUsuń
  30. Średnio lubię kosmetyki Pantene, bo obciążają mi włosy...

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie miałam, ale gdzieś mi tak mignęła w jakiejś drogerii. Ciekawa jestem jakby się sprawdziła u mnie. Nie mam cienkich włosów i zniszczonych też nie aż tak jak kiedyś. Z szamponem Pantene się polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Mam tą odżywkę, niestety nie zrobiła na mnie szału i wolę jej używać do golenia nóg :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Oo, jestem ciekawa, jak sprawdziłaby się na moich włosach :D

    OdpowiedzUsuń
  34. oj tak... niestety Loreal sie popsuł...

    OdpowiedzUsuń
  35. Ciekawa jestem jak sprawdziła się u mnie, ja nie miałam odżywki w takiej formie nigdy :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Jakiś czas temu przestałam kupować odżywki, bo jedno opakowanie wystarczało mi na dwa tygodnie. Teraz jako odżywki stosuję maski kolos. Dużo i tanio.
    Moje włosy też łatwo obciążyć, więc lekka pianka podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń
  37. jeszcze tej serii nie miałem :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja z chęcią ją wypróbuję - lubię takie szybkie odżywki, nie lubię długo trzymać na włosach kosmetyków, chyba że maseczki - to wiadomo;) Zacznę od 50 ml;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Z chęcią bym wypróbowała :-)

    OdpowiedzUsuń
  40. Mam w swoich zapasach, i niebawem zacznę używać :), mam nadzieję że będę z niej zadowolona :D. Sama jej formuła podoba mi się.

    OdpowiedzUsuń
  41. strasznie mnie kusi ta forma pianki :D

    OdpowiedzUsuń
  42. Bardzo wydajna i lubię taką konsystencje, chętnie bym ją wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Miałam próbki i byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Nie miałam jeszcze tej odżywki, ale jestem pod wrażeniem że starcza na tak długo- może przy następnych zakupach się na nią skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  45. pod prysznicem mam właśnie Aqua Light więc wymienimy się wrażeniami :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Pamiętam moja super piankę Eubiony ajjj :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Nie jestem przekonana do tej marki, ale może tą odżywką się zainteresuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Lubię wszelkie kosmetyki w formie pianki, ale akurat odżywki do włosów nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  49. o, kolejny wynalazek. Nawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje :) muszę się rozejrzeć, ale wydaje mi się ze w UK ten produkt nie jest dostępny

    OdpowiedzUsuń
  50. Napaliłam się na nią w styczniu, więc oczywiście prędzej czy później musiałam ją wypróbować. :D Na początku było w porządku, przyjemnie było wypróbować pierwszy raz odżywkę w takiej formie. Niestety, każda kolejna aplikacja wysuszała moje włosy. ;/

    OdpowiedzUsuń
  51. czeka na swoją kolej :) ale obiecuję sobie dużo po niej :)

    OdpowiedzUsuń
  52. mam w planach kupienie tej pianki :-)

    OdpowiedzUsuń
  53. Mam tę odżywkę, ale jeszcze jej nie używałam, bo czeka na swoją kolej. Twoja recenzja jednak brzmi bardzo budująco :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Z Pantenne znam tylko linię Aqua Light , którą bardzo lubię :) tę pewnie z ciekawości też kiedyś wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Gdyby nie wielkie zapasy masek i odżywek to chętnie bym ją wypróbowała, zawsze to coś nowego :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...