Kiedyś zawsze starałam się dodać post z nowościami, ulubieńcami i tak dalej koniecznie przed końcem miesiąca, ale od jakiegoś czasu daję sobie trochę więcej luzu;) Może dlatego, że sporo produktów nie doczekało się jeszcze recenzji mimo, że niektóre dawno zostały już zużyte i czasem wolę najpierw wpuścić coś innego;) Ulubieńców tym razem nie będzie, ale na pewno będą już z dwóch miesięcy. Dziś jednak zapraszam na prezentację nowości czyli tego co pojawiło się u mnie w marcu;)
ZAKUPY
Na początku marca wezwała mnie
sekta Yves
Rocher wysyłając swą comiesięczną
ofertę. Wypuścili trochę nowości i pierwotnie wybrałam się po olejek pod
prysznic, ale jego zapach mnie nie przekonał więc skończyłam z wodą toaletową
Liście Werbeny w promocyjnej cenie + za
dodatkowe 5zł był do tego balsam do ciała. Gratis był jeszcze mały ręczniczek. Weszłam do Zary i dziwnym trafem powąchałam
trochę ich zapachów. Do gustu przypadła mi woda toaletowa Zara Woman
Chocolate. Miałam wątpliwości czy kupić
taką wodę z sieciówki, ale kupiłam. Skusiłam się też na DKNY MY NY:)
Ni stąd ni zowąd zachciało mi się jakiegoś lusterka. W Rossku nie było nic ciekawego więc zamówiłam lusterko Zoeva. Żeby nie było tak smutno do zakupów dorzuciłam NYX Butter Gloss w odcieniu Apple Strudel. Naszła mnie również ochota na wypróbowanie kojącego płynu micelarnego Bielendy:)
Jednak musiałam znowu wstąpić "po nic" do Rossmanna. Zaowocowało to takimi duperelkami jak farba do włosów Casting Creme Gloss (bo chciałam być "glosi, glosi";)), nowym żelem FA Coconut Water bo był taki ładny niebieski, no i oczywiście mydłami w płynie, choć na zdjęciu tylko jedno żeby nie było tłoku;) Tym razem wiosenne mydło Isana z edycji limitowanej. Można powiedzieć, że mydła, żele i farby to produkty na tyle niezbędne, że się nie liczą;) Zwłaszcza, że już wszystko to zużyłam.
Odkąd drogerie Natura weszły w kooperację z Doz polubiłam je:) W tych przy Doz obsługa jest bardzo ok i nie śledzi mnie ochroniarz;) Paletkę do konturowania KOBO (Face Sculpting Palette) polecała Maxineczka i korzystając z dużej promocji uznałam, że zaufam i się skuszę:) Skoro oszczędziłam na paletce pomyślałam, że dołożę parę złotych i dokupię błyszczyk Catrice Glossy Lip Glow. Wpadł mi w oko uroczo wyglądający róż Artdeco Blush Couture Talbot Runhof z limitowanej edycji Spring Look 2016 i niestety "musiałam" go mieć;) Przy kasie dałam sobie "wcisnąć" rozświetlającą maseczkę Douglas;) W Ross. znowu coś czyli żel pod prysznic Isana Lady Lemon & Mr. Mint bo niestety jestem łasa na takie połączenia zapachowe i na żele;) Z Biedronki dobra i tania sól do kąpieli Cherry Bloosom.
Przed świętami dziwnym trafem znów znalazłam się w Ross. Kupiłam żel Isana Joyful czyli kremowy żel pod prysznic z ekstraktem z czarnej jagody oraz coś dziwnego Farmona, Nivelazione intensywnie nawilżające serum do rąk i paznokci w sprayu. Kubek Minionki był dla siostry;)
W związku z otwarciem internetowego sklepu Kiehl's zdecydowałam się na zakup słynnego kremu pod oczy Avocado (Creamy Eye Treatment with Avocado). Od dawna chodził mi po głowie i ciągle miałam wątpliwości;)
Do wypróbowania przybyły do mnie trzy produkty Bielenda Professional - krem, maska oraz żel;) Znalazło się również coś ciekawego do włosów czyli odżywka L'Oreal Professionnel;)
Dwa produkty Make Me Bio czyli Almond Scrub oraz krem do twarzy Anti - Aging Night.
Kiedyś wysłałam Interendo paczkę zemstę i ona postanowiła się zemścić za moją zemstę:D Moja ckm będzie obmyślać plan zemsty, zemsty, zemsty:P Najbardziej przypadła mi do gustu kocia filiżanka wraz z talerzykiem, no cudo!:) Był też oczywiście żel Hello Kitty, baza i puder Skin 79, nocna ampułka Missha, Macaron Lip Balm It's Skin, maseczka w płachcie When, maska żelowa na oczy Anatomicals i orzechowa pasta myjąca Calaya. To ci Mściwój!
Na blogu Iwona Gold udało mi się wygrać zapach Collistar Profumo Della Felicita, który już od dłuższego czasu chodził mi po głowie:)
Od Inesbeauty przykicał do mnie świąteczny Zajączek:* Przyniósł mi krem i balsam do ust marki Douglas, maseczkę do ust i do rąk Sephora, Ren Instant Firming Beauty Shot, próbkę Narciso Rodriguez, zestaw Bath and Body Works Sweet Pea, notesik na lodówkę, kule do kąpieli, które znów będą robić za ozdoby oraz słodkości:)
W wiosennej paczce od Rossmanna znalazłam dwa produkty For Your Beauty czyli dwustronny szklany pilniczek oraz szczotkę do włosów, krem do stóp Fusswohl (to akurat moje ulubione kremy do stóp, nawet jakaś recenzja czeka w "czyśćcu"), oliwkową pomadkę Isana, balsam i żel Isana Mademoiselle Raspberry (chyba miałam nosa gdy sama wcześniej kupowałam wersję Lemon) oraz chipsy pomidorowe i czekoladę Das Exquisite. Chipsy były otwarte więc chyba kurier był głodny:D
A jak tam Wasze nowości? Znacie coś z moich? Sporo z tego już używałam więc jak zwykle możecie pytać;)
Ni stąd ni zowąd zachciało mi się jakiegoś lusterka. W Rossku nie było nic ciekawego więc zamówiłam lusterko Zoeva. Żeby nie było tak smutno do zakupów dorzuciłam NYX Butter Gloss w odcieniu Apple Strudel. Naszła mnie również ochota na wypróbowanie kojącego płynu micelarnego Bielendy:)
Jednak musiałam znowu wstąpić "po nic" do Rossmanna. Zaowocowało to takimi duperelkami jak farba do włosów Casting Creme Gloss (bo chciałam być "glosi, glosi";)), nowym żelem FA Coconut Water bo był taki ładny niebieski, no i oczywiście mydłami w płynie, choć na zdjęciu tylko jedno żeby nie było tłoku;) Tym razem wiosenne mydło Isana z edycji limitowanej. Można powiedzieć, że mydła, żele i farby to produkty na tyle niezbędne, że się nie liczą;) Zwłaszcza, że już wszystko to zużyłam.
Przed świętami dziwnym trafem znów znalazłam się w Ross. Kupiłam żel Isana Joyful czyli kremowy żel pod prysznic z ekstraktem z czarnej jagody oraz coś dziwnego Farmona, Nivelazione intensywnie nawilżające serum do rąk i paznokci w sprayu. Kubek Minionki był dla siostry;)
W związku z otwarciem internetowego sklepu Kiehl's zdecydowałam się na zakup słynnego kremu pod oczy Avocado (Creamy Eye Treatment with Avocado). Od dawna chodził mi po głowie i ciągle miałam wątpliwości;)
POZOSTAŁE
Do wypróbowania przybyły do mnie trzy produkty Bielenda Professional - krem, maska oraz żel;) Znalazło się również coś ciekawego do włosów czyli odżywka L'Oreal Professionnel;)
Dwa produkty Make Me Bio czyli Almond Scrub oraz krem do twarzy Anti - Aging Night.
Kiedyś wysłałam Interendo paczkę zemstę i ona postanowiła się zemścić za moją zemstę:D Moja ckm będzie obmyślać plan zemsty, zemsty, zemsty:P Najbardziej przypadła mi do gustu kocia filiżanka wraz z talerzykiem, no cudo!:) Był też oczywiście żel Hello Kitty, baza i puder Skin 79, nocna ampułka Missha, Macaron Lip Balm It's Skin, maseczka w płachcie When, maska żelowa na oczy Anatomicals i orzechowa pasta myjąca Calaya. To ci Mściwój!
Na blogu Iwona Gold udało mi się wygrać zapach Collistar Profumo Della Felicita, który już od dłuższego czasu chodził mi po głowie:)
Od Inesbeauty przykicał do mnie świąteczny Zajączek:* Przyniósł mi krem i balsam do ust marki Douglas, maseczkę do ust i do rąk Sephora, Ren Instant Firming Beauty Shot, próbkę Narciso Rodriguez, zestaw Bath and Body Works Sweet Pea, notesik na lodówkę, kule do kąpieli, które znów będą robić za ozdoby oraz słodkości:)
W wiosennej paczce od Rossmanna znalazłam dwa produkty For Your Beauty czyli dwustronny szklany pilniczek oraz szczotkę do włosów, krem do stóp Fusswohl (to akurat moje ulubione kremy do stóp, nawet jakaś recenzja czeka w "czyśćcu"), oliwkową pomadkę Isana, balsam i żel Isana Mademoiselle Raspberry (chyba miałam nosa gdy sama wcześniej kupowałam wersję Lemon) oraz chipsy pomidorowe i czekoladę Das Exquisite. Chipsy były otwarte więc chyba kurier był głodny:D
A jak tam Wasze nowości? Znacie coś z moich? Sporo z tego już używałam więc jak zwykle możecie pytać;)
Tyle masz tego że zapomniałam pod koniec co było na początku =D Fajne nowości fajne ;) I fajnie wiedzieć, że nie tylko ja wstępuję do rossa po nic a wychodze z siatą :P
OdpowiedzUsuńEch, ja muszę zacząć go trochę omijać:P
UsuńKosmetyki BBW uwielbiam <3 Krem pod oczy Avocado z Kiehl'sa to mój niekwestionowany ulubieniec <3 A co jest tam obok tego kremu? :) Jestem ciekawa tej odżywki L'Oreal oraz kosmetyków z profesjonalnej serii Bielendy :) Farbowałaś już włosy? Pokaż koniecznie efekt :)
OdpowiedzUsuńTo jest jakiś mini krem do ciała;) był dodawany gratis. L'Orealowa odżywka fajna jak dla mnie. Chyba będzie o niej pod koniec miesiąca. Żel do twarzy i maska Bielendy mi się podobają. Krem to już dłuższa kwestia, pewnie jakoś w maju o nim napiszę;) A właściwie to o całej serii. Włosy farbowałam jeszcze tego samego dnia po zakupie. Jestem zadowolona, kolor wyszedł ciemniejszy niż na zdjęciu, ale akurat o to mi chodziło:D Pokazywać raczej nie będę bo chyba ciężko byłoby zrobić miarodajne zdjęcie moim aparatem;)
UsuńTyle wspaniałych nowości! jak kolorowo i ciekawie! oby się w testowaniu na nich nie zawiodłaś i dobrze Ci służyły.
OdpowiedzUsuńTo fakt wyszło całkiem kolorowo czyli tak jak lubię :D
UsuńIle nowości :) To chyba naprawdę "addiction" :D
OdpowiedzUsuńHehe nazwę wymyślałam na szybko, ale to prawda nie jest od czapy :D
UsuńOoojej ile nowości. Tak aromatycznie u Ciebie w tym miesiącu. Zaciekawiłaś mnie tą wodą z zary. Ciekawa jestem jak wypada trwałość takich sieciówkowych zapachów. Peeling do twarzy z Make me Bio uwielbiam. Już jestem ciekawa recenzji kremu pod oczy z awokado :)
OdpowiedzUsuńOstatnio mam fazę na zapachy:) trwałość całkiem niezła choć zapach nie daje za bardzo takiego "ogona";) krem dobrze się zapowiada, zobaczymy co z tego wyjdzie w dłuższej perspektywie...
UsuńIle wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńSporo ciekawych nowości ;) Mam ochotę wypróbować ten żel i balsam malinowy Isana :D
OdpowiedzUsuńŁadny zapach choć krótkotrwały :D
UsuńOjej! Ile tu jest cudenek ❤️ Podziel się hehe:*
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe, że jakiś konkursik będzie ;)
UsuńIle nowości ☺ ja mam z tego tę paletkę z Kobo i żel malinowy z Isany. Jestem ciekawa tego kremu pod oczy Kiehl's, bo też się nad nim zastanawiam, wiele dziewczyn go chwali ☺
OdpowiedzUsuńJa długo się wahałam, ale postanowiłam jednak spróbować na sobie :D na razie się dobrze zapowiada, ale zobaczymy co dalej ;)
Usuńojej, ale masz dużo nowych cudowności do testowania :))
OdpowiedzUsuńAle tego dużo :D ja lubię wody toaletowe z zary ;) no i uwielbiam lusterko zoeva. A kiehl's otwietają też w manu, widziałam szyld w piątek :)
OdpowiedzUsuńJak na mnie tragedii nie ma chociaż już w kierunku górnej granicy:P Ja jakoś zawsze patrzyłam na nie z lekką pogardą haha:D ale ostatnio się okazało, że parę mi się podoba:) jeszcze jakieś tam owocowe rozważałam;) O lusterku sobie niedługo pościk dam;)
UsuńA to nie wiedziałam;) na dole gdzieś? Dawno nie byłam w manu (pewnie na szczęście dla mnie:D). Ciekawe kiedy będzie czynny? Na szczęście nie straciłam bo i tak wysyłka była bezpłatna hihi.
Mnie jeszcze jakaś jabłkowa woda się podoba. A kiehl's będzie niedaleko mango, tam gdzie kiedyś był flormar :)
UsuńA tak, taka zielona też mi się podobała i się wahałam... I jeszcze coś tam innego.
UsuńA no to dobra lokalizacja, jak kiedyś będę to sobie powącham trochę bo nie wiedziałam czy brać coś oprócz kremu w obawie, że mogą być zabójcze zapachy;) Chociaż np ten krem Make Me Bio pachnie niesamowicie... Ładnie :D
O tak, make me bio ładnie pachną, miałam różany, a teraz używam sobie pomarańczowego :)
UsuńNo niebywały zapach, a zwykle nie jestem fanką pachnących ;D
UsuńWahałam się właśnie między tym, a Orange;)
Żel Lady Lemon & Mr. Mint oraz mydełko jak widzę rabarbarowe mocno mnie teraz kuszą! Kubek z Minionkiem miałam kupić mojemu lubemu, ale chyba by się obraził za kolejny kubek, więc obdarowałam go słodkościami ;) Co do kociej filiżanki, to równie uroczy jest pojemnik kuchenny z tym motywem ;)
OdpowiedzUsuńMydełko już drugie kończę :D Z żelami jestem w trakcie;) ja mam sporo kubków ale i tak bym się nie obraziła na wiecej :D
UsuńTo teraz zostało mi życzyć miłych testów ;]
OdpowiedzUsuńKlikniesz w link w moim poście, będę bardzo wdzięczna! A jeśli to zrobisz koniecznie napisz komentarz z ceną produktu! Dziękuję:*****
Zobaczę pózniej co tam masz;)
UsuńWejścia po nic do drogerii sa świetne. Głupio wyjść z pustymi rękami :)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie produkty Bielenda wiec pisz o nich szybko :)
Najlepiej nie wchodzić, ale mnie tam zawsze jakieś złe siły wciągają :P
UsuńNa pewno napiszę o wszystkich trzech, ale pewnie dopiero w maju. Choć żel już powoli kończę i tu mogę powiedzieć, ze godny polecenia:)
ja mam tak samo ;)
Usuńoki to bédé czekac :)
Strasznie tego dużo :) Ja ostatnio mocno się ograniczyłam z zakupami i niewiele mam do pokazania ;) Z Twoich nowości najbardziej podobają mnie produkty Make me Bio i Kiehl's - sama czaję się na ten krem pod oczy ;)
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom ja też się ograniczyłam z zakupami (jak na mnie oczywiście :D).
UsuńSporo tych nowości :) Czyli ta woda toaletowa z Werbeną jest warta zakupy ? Mam wersję z zieloną herbatą i jest świetna
OdpowiedzUsuńJest trwała i ładna, ale wolałabym żeby to świeże otwarcie trwało dłużej, a dość szybko zmienia się w typowo piżmowe nuty, które lubię, ale chciałabym żeby ten zielony akcent był dłużej wyczuwalny;). Nad zieloną herbatą też się zastanawiałam..
UsuńNazbierało się tych nowości.😊
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie firma Make me bio ☺
Krem pachnie bardzo ładnie:) nie jestem co prawda fanką pachnących kremów do twarzy, ale ten bardzo mi się spodobał:) działanie rownież dobrze się zapowiada póki co:)
UsuńPeeling jest delikatny, ale fajnie wygładza cerę :)
To w takim razie wpisuje na listę zakupów na cito ☺
UsuńAle dużo tych nowości :-) Czekam na recenzję tych produktów :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Yves Rocher. I mam te sole do kąpieli, są świetne :)
OdpowiedzUsuńO ile pięknych nowości :) Nie wiedziałam, że isana ma tyle fajnych produktów :D
OdpowiedzUsuńSame fajności :) Miłego testowania i czekam na recenzje :P
OdpowiedzUsuńTak dużo produktów, że aż się pogubiłam o czym chciałam w komentarzu napisać. Kiehl's uwielbiam, maseczkę z douglasa próbowałam, ale niebieską, która jest warta uwagi i w moim przypadku na sporo starczyła. Koci kubek jest prześliczny. A odżywka z L'oreal mam nadzieje, że sprawuje się o wiele lepiej niż jej siostrzana wersja z linii z keratyną :)
OdpowiedzUsuńOdżywka jest spoko. Natomiast ta maska do twarzy była średnia, może mogłam wziąć niebieską;) a co polecasz z Kiehl's?
UsuńDużo tych nowości :) Bardzo ciekawią mnie produkty Make Me Bio więc będę czekała na jakąś recenzję ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno będą:)
UsuńO kurde! Ile tego jest! Milego testowania :-)
OdpowiedzUsuńO mamo dużo tego! Ja niestety nie polubiłam się z tą maską z L'oreala, ale krem pod oczy x Kiehl's to mój ulubieniec i nie zamienię go na nic innego ;)
OdpowiedzUsuńto wszystko z marca? wow, jesteś lepsza ode mnie:D
OdpowiedzUsuńWszystko :O
UsuńBywało jeszcze gorzej :D
Ten róż Artdeco wygląda wspaniale, no i kosmetyki z MakeMeBio <3 Marzenie ;P
OdpowiedzUsuńZapraszam Na Mojego Bloga Sakurakotoo
Ile dobroci :) Ciekawa jestem Twojej opinii o kremie Kiehl's. Nie dawno był na niego prawdziwy szał i bardzo mnie kusił, ale skład nie powala, a potem jeszcze spotkałam się z opiniami, że niektórych uczulał i w końcu odpuściłam, ale gdzieś w głowie cały czas mi on siedzi.
OdpowiedzUsuńNo niestety zawsze coś może uczulić:/ póki co nic mi po nim nie jest. Zobaczymy jak będzie w dłuższej perspektywie. Też miałam duże wątpliwości czy go kupić prawdę mówiąc bo nie zawsze to na co jest szał się u mnie potem sprawdza ;)
UsuńKiehlis bardzo mnie intryguje, pojawia się prawie na każdym blogu, to samo make me bio ;)
OdpowiedzUsuńO to chyba jakieś inne blogi czytamy bo ja widziałam tylko na kilku ;D
UsuńWow, Kochana, a czy Ty wiesz co się dzieje jak czytam takie posty? od razu klikam na douglsa, sephorę, i perfumy, e- glamour...clarins ... Od razu mnie bierze ochota za zakupy - jak nic za sprawą Twego posta;)
OdpowiedzUsuńA teraz trochę poważniej - też mi przybyło co nieco i pewnie też pokażę nowości u siebie, bo dawno już nie opisywałam nic;)
Pięknie, niech Ci się perfumy dobrze noszą:) a reszta przyjemnie smaruje:) buziaki***
Haha Ty to jesteś!:)
UsuńPokaż koniecznie swoje, jestem bardzo ciekawa:)
Dziękuje :*
Fotki już mam, ale opisać muszę te moje nowości:)
UsuńNo to super :D ja robiłam tak w miarę na bieżąco i tylko musiałam potem wstęp dopisać ;D
UsuńCiekawi mnie ta szczotka do włosów, podobna lekko do TT ;)
OdpowiedzUsuńSilnie inspirowana, ale co ciekawe.. Jest bardzo dobra! Odkąd ją mam nie używałam TT a mam kilka rodzajów :P
UsuńJejku, ale dużo tych nowości! ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio do Rossmanna wpadłam tylko po konkretną rzecz i wyszłam żeby za dużo nie wydać i chyba sporo nowości nie widziałam, trzeba będzie nadrobić :)
OdpowiedzUsuńZainteresowało mnie to mydło Isana z limitowanej edycji :)) Trochę Ci wpadło kosmetyków :) Ja już nie chodzę bez planów zakupowych do Rossmanna, bo zawsze się to kończy pełnym koszykiem:D
OdpowiedzUsuńJuż kończę drugie opakowanie tego mydła;) ja może nie z pełnym, ale zawsze chociaż jakąś bzdurkę kupie;)
UsuńTeż kupiłam ten krem pod oczy Kiehl's :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości bardzo lubię nową malinową serię Isana :)
OdpowiedzUsuńNoooo noo :D na bogato :) u mnie w nowościach rownież znalazła się marka NYX ;) jestem ciekawa Twojego odcienia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
wow, sporo ciekawych produktów :)
OdpowiedzUsuńświetne nowości, tez kupiałm to mydło wiosenne Isany
OdpowiedzUsuńDużo wspaniałych nowości :) Pełna szafa kosmetyków :D
OdpowiedzUsuńIle fajnych nowości :)) Muszę iść do roska po nowości :) kurczę dziś byłam ale nie zwróciłam uwagi...mydło też mam limitowane, a no i YR też mnie wezwało, te wody mam dwie, więc odpuściłam ;)
OdpowiedzUsuńMoje nowości jutro, bo dziś już nie dam rady ogarnąć ;)
No to czekam zatem co tam u Ciebie:)
Usuńogrom! muszę kupić mydełko z Isany :)
OdpowiedzUsuńAleż tego dużo. Masz jeszcze miejsce gdzie to trzymać ?? ;)
OdpowiedzUsuńfantastyczne nowości, ja używam farb loreal od ponad roku. uwielbiam linię Casting Creme Gloss , tylko ich zimny jasny blond, na moich włosach rzeczywiście wychodzi zimny.
OdpowiedzUsuńWow, mnóstwo wspaniałości :-) Podoba mi się wszystko! !!!
OdpowiedzUsuńIle dobroci, aż zawrotu głowy można dostać :D.
OdpowiedzUsuńO Boziu Boziu ile dobroci, same cudowności!
OdpowiedzUsuńŚwietne te nowości, jak pachnąco i kolorowo! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
> http://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com/ <
I jak Kochana podoba Ci się DKNY MyNy? Ja go bardzo lubię w cieplejsze dni. Nie są to może jakieś wyżyny perfumiarstwa, ale uroku nie mozna im odmówic :)
OdpowiedzUsuńI jak tam Kiehlsiki? :)
A z tym My Ny jest śmieszna sprawa bo wąchałam go zaraz po premierze to w ogóle mi nie pasował. Nawet pisałam wtedy w komentarzu u Ciebie:) ale zawsze podobał mi się flakonik i tak sobie do niego wzdychałam aż w końcu zapach też mi się spodobał albo do niego dojrzałam... Haha, no naprawdę;)
UsuńKiehl's pod oczki dopiero kilka razy użyłam, póki co wydaje się ok. Zobaczymy jak na dłuższą metę;)
A Ty ostatecznie się z nim dogadałaś czy nie?:D
Suuuper! Fajny jest. Taki przyjemny i dość bezpieczny. Fajnie, że w końcu dojrzałaś :)
UsuńNieeeee! Koszmar z niego był nad koszmary :/
Bardzo fajnie tym bardziej, że flakonik taki ciekawy;) choć wiem, że nie każdy tak uważa :D
UsuńUuu to szkoda! Powiem Ci, że mnie nawet śmieszy ta jego śliska konsystencja :D ale za krótko jeszcze uzywam więc zobaczymy co będzie dalej. Mam jeszcze zaległą recenzję kremu Pharmaceris, który był fajny;)
W tym Kiehl's trochę szkoda, że nie ma żadnych właściwości przeciwzmarszczkowych.
Rzecz gustu, wiadomo. Wszystkim dogodzić się nie da :)
UsuńNo ten Kiehl's tylko właściwie nawilża. Może ja za stara już dla niego. Poza tym rozpieściły mnie mocno bardziej luksusowe marki ;)
To jest jego wada bo ja wolę też coś dodatkowo na zmarszczycha więc wzięłam go tak typowo na raz:D
UsuńProdukty Isana wyglądają świetnie. Chętnie się za nimi rozejrzę :)
OdpowiedzUsuńZaszalałaś w tym miesiącu. Miłego używania :-)
OdpowiedzUsuńIleż wspaniałości :) Widzę wiele ciekawych i dobrych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na czwórkę z kobo :)
OdpowiedzUsuńale pięknie wygląda ten róż z artdeco :)
OdpowiedzUsuńOjojoj :) ile dobroci :)
OdpowiedzUsuńTeż uległam paletce do konturowania z Kobo :)
OdpowiedzUsuńAle ci tego przybyło, same wspaniałości.
OdpowiedzUsuńKrem pod oczy z Khiel's mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńSame cudowności! Kremu Khiel's i Make Me Bio sama bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńRossmann ciągnąć Ciebie za każdym razem jak magnes, że ciągle tam wpadałaś na małe co nieco ;p Patrycja się postarała i fajnie jej wyszła zemsta zemsty ;p. A ja z nowości nie znam nic niestety
OdpowiedzUsuńWłaśnie, za każdym razem niby po nic, a zawsze z jakąś bzdurką wyszłam;/:D
UsuńTeż niedługo pokażę swoje nowości, ale patrząc na Twoje zdobycze zastanawiam się czy to w ogóle ma sens;).
OdpowiedzUsuńA tak na poważnie, zaintrygowałaś mnie czekoladowym zapachem z Zary (cały czas pamiętam też o czekoladzie od Masaki Matsushima;)) i nie mogę się doczekać recenzji:).
PS. Coś mi się wydaje, że zbudowałaś już pokaźną kolekcję perfum;). Fajnie by było kiedyś zobaczyć wpis, w którym pokazałabyś swój zbiór:).
Zarowa czekoladka bym powiedziała, że bardziej czekoladowa:D Faktycznie, moja "kolekcja" w ciągu ostatnich miesięcy trochę się rozrosła. Chyba do 12 zapachów o ile nie skłamię:D Możliwe, że pojawi się tego typu wpis:)
UsuńCiekawi mnie masełko z NYX, ostatnio głośno o nim :)
OdpowiedzUsuńPłyn micelarny Bielendy jest świetny! :)
OdpowiedzUsuńWpadłam dziś na Twojego bloga przypadkiem, pierwszy raz, i teraz z zainteresowaniem przeglądam stare posty. ;p
OdpowiedzUsuńJa trochę narzekam na werbenę z YR - dawny żel był bardziej werbenowy, w tym nowym czuć jednak trochę trawę cytrynową. -_- Z kolei woda toaletowa całkiem mi śmierdziała cytrynową kostką do toalet, ale po jakimś czasie na nadgarstku zaczęła pachnieć ładniej - ale i tak nie jestem przekonana do kupna. Jak trwałością zapachu...? ;)
Za to w YR ostatnio kupiłam z zielonych kropek żel mango, boski jest, od razu wykopałam werbenę spod prysznica. ;p
pozdrawiam, A. ;)
To miło:)
UsuńTa woda jest u mnie bardzo trwała, czuję ją przez większość dnia. Ale kupiłam ją na szybko i nie sprawdziłam przez zakupem jak się rozwija po dłuższym czasie. Ta początkowa lekko musująca nuta szybko znika i perfumy stają się takie bardzo piżmowe (Przynajmniej na mojej skórze). Ogólnie lubię piżmo, ale tutaj staje się ono takie jednostajne i dominujące, ta werbena gdzieś zanika. Są ładne, ale nie do końca tego oczekiwałam. Tak to jest jak się kupuje na szybko;)
O muszę sprawdzić ten żel mango:) Z YR kiedyś lubiłam macadamia i kawę, ale mi się już chyba znudziły bo dawno do nich nie wracałam;)
sporo tych nowości, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńIle wspaniałości! Paczka zemsta i od Ines cudowne :) Bardzo ciekawią mnie też produkty Make me Bio :)
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości Kochana ! aż miło się paczy :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak Ci się ten zapach BBW spodoba :)
Świetnie się prezentują te wszystkie nowości. Na bogato! :)
OdpowiedzUsuńAle co tam kosmetyki, kocia filiżanka jest przeurocza, sama bym taką chciała hehe :D
Wszystko zaciekawia, zwłaszcza, że nie mialam okazji poznać chyba niczego :P Ale kocia filiżanka przebija wszystko :P
OdpowiedzUsuń