Kiedy po raz pierwszy usłyszałam
o rękawicach do demakijażu Glov pomyślałam: demakijaż przy użyciu samej wody i
rękawicy? A to dopiero wynalazek! A może… ściema? W kwietniu marka wprowadziła nową,
limitowaną serię Glov
Color Edition i miałam okazję sprawdzić
działanie rękawicy na sobie. W dodatku nie byle jakiej bo kolorowej! Na pewno Was
nie zaskoczy, że spośród czterech wersji kolorystycznych wybrałam Bouncy Blue;)
Opis producenta
Odkryj nową, limitowaną edycję GLOV Comfort i GLOV on-the-go, produktów
do oczyszczania twarzy, które usuną nawet najmocniejszy makijaż i inne
zabrudzenia wyłącznie za pomocą wody. Jesteś bardziej Cheeky Peach, Bouncy
Blue, Party Pink czy Glam Gray? Sprawdź, który kolor najbardziej pasuje do
Ciebie. Dzięki
połączeniu włókien do 100 razy cieńszych od ludzkiego włosa, które w przekroju
mają kształt rozgwiazdy, GLOV z łatwością zmywa makijaż, przyciągając
zanieczyszczenia niczym magnes. Rękawica jest odpowiednim wyborem dla osób o
różnych rodzajach cery oraz z alergiami. Skutecznie redukuje nadmiar sebum,
jest hipoalergiczna i nie narusza bariery hydrolipidowej, czyli nie zaburza
naturalnego pH zdrowej skóry. GLOV nie wywołuje podrażnień nawet przy skórze
atopowej. Prozdrowotne działanie zostało potwierdzone m.in. badaniami
laboratoryjnymi SkinLab. Poza oczyszczeniem, produkt wykazuje lekkie działanie
peelingujące, a także pobudza krążenie skóry. Już w krótkim czasie po
rozpoczęciu stosowania zauważyć można poprawienie stanu cery, która staje się
wygładzona, elastyczna i jędrna.
Moja opinia
Opakowanie
Rękawicę
otrzymujemy w płaskim, kartonowym opakowaniu. Zarówno wewnątrz jak i na
odwrocie opakowania znajdziemy instrukcję obsługi. Choć produkt jest na tyle intuicyjny,
że tak naprawdę nie trzeba tego wnikliwie czytać.
Rękawica
Jest
wykonana z miękkiego włókna. Z jednej strony posiada logo oraz „pętelkę”
pozwalającą zawiesić ją na wieszaku;) Kolor Bouncy Blue przypadł mi go gustu,
choć nie udało mi się go bardzo wiernie odzwierciedlić na zdjęciach. Zdarza
się, że rękawica gubi trochę włókna.
Stosowanie
Aby
skorzystać z rękawicy wystarczy dokładnie zmoczyć ją w ciepłej lub jeśli wolimy
– w chłodnej wodzie i zakładając ją na dłoń przystąpić do wykonania demakijażu.
Tak po prostu. Bez żadnych dodatkowych płynów, żelów i olejków. Wystarczy woda
i nasza rękawica;) Producent zaleca zacząć od powiek. Ja jednak wolę zacząć od
twarzy, a na końcu zmyć powieki. Wspominałam już kiedyś, że jestem przewrotna;)
Efekty. Czy rękawica Glov rzeczywiście radzi sobie
z demakijażem?
Jeśli
chodzi o twarz w moim przypadku jest bezbłędnie. Należy jednak wspomnieć, że ja rzadko używam płynnych fluidów, a już tym bardziej ciężkich i mocno
kryjących. Zmywam więc puder, rozświetlacz, róż tudzież bronzer. Wszystko to
schodzi jednym gestem, bez tarcia i znęcania się nad twarzą. Jeśli chodzi o
makijaż powiek i okolic tusz do brwi, cienie, a nawet wodoodporna kredka
również schodzi za jednym zamachem. Nieco trudniej jest z tuszem do rzęs.
Również można się go pozbyć przy użyciu rękawicy Glov, ale muszę przejechać po
rzęsach nawet 3-4 razy żeby go dokładnie zmyć. Choć wiadomo – z tuszem zawsze
najtrudniej. Zwłaszcza gdy używa się tych długotrwałych. Po demakijażu twarz
jest gładka i dobrze oczyszczona. Nie możemy jednak wymagać od rękawicy
dodatkowych właściwości pielęgnacyjnych tudzież nawilżających. Gdyż używamy
jedynie wody i rękawicy. W takim aspekcie przewagę mają chociażby olejki.
Glov Quick Treat. |
Makijaż usunięty i co dalej?
Rękawica
Glov jest wielokrotnego użytku i może nam służyć nawet 3 miesiące. Co za tym
idzie należy zadbać o jej dokładne oczyszczenie po użyciu. Producent zaleca
zwykle szare mydło w kostce. Ja jednak najczęściej korzystam z mydła w płynie.
Myję rękawicę zawsze bezpośrednio po użyciu więc nie mam problemów żeby ją
domyć. Po użyciu należy zadbać aby rękawica mogła spokojnie wyschnąć. Rękawica
nie należy do najcieńszych więc schnie dłużej niż np. ściereczka z mikrowłókna
Resibo. Jednak demakijaż robimy raz dziennie więc nie ma możliwości żeby do
tego czasu nie zdążyła wyschnąć.
Dostępne kolory, źródło: materiały prasowe Glov. |
Problem higieny
Parę
razy natknęłam się na stwierdzenia głoszące, że rękawica Glov nie jest
higieniczna. Rzeczywiście w przypadku np. płynu micelarnego po użyciu wyrzucamy
wacik i problem z głowy. W przypadku Glov należy natomiast rękawicę dokładnie
wyprać i powiesić do wysuszenia. Czy jednak rzeczywiście jest to takie
niehigieniczne? Na to pytanie już każdy sam musi sobie odpowiedzieć. Dla mnie
ta kwestia nie stanowi problemu. Wszak podobnie jest z ręcznikami. Wycieramy
osobnym ręcznikiem twarz i osobnym ciało, a w dodatku nie pierzemy ich od razu po
każdym użyciu, a tym bardziej nie wyrzucamy;) Argument o niehigieniczności
rękawicy mnie więc nie przekonuje, a nawet lekko bawi. Chyba, że mamy za
przeproszeniem syf w łazience. Wtedy rzeczywiście może być problem;) Jedyny
problem jaki dostrzegam to taki, że musimy poświęcić tą chwilę na oczyszczenie
rękawicy, a wacik wyrzucamy i z głowy. Coś za coś gdyż w przypadku rękawicy nie
potrzebujemy już żadnych dodatkowych środków typu płyny, mleczka i inne.
Wszystko to zależne jest więc od naszych preferencji. Tutaj zaoszczędzimy na
dodatkowych kosmetykach, ale musimy poświęcić czas na pranko. Rękawica Glov jak
większość produktów ma swoje plusy i minusy. Warto również pamiętać, że co innego mycie, a co innego demakijaż. Ja zawsze po demakijażu używam jeszcze chociażby żelu i toniku tak żeby cera była idealnie oczyszczona nie tylko z makijażu.
Rękawica Glov już na zawsze?
Miło
było mi poznać ten niewątpliwie innowacyjny produkt i myślę, że co jakiś czas
będę do niego wracać. Zwłaszcza jeśli będę miała perspektywę jakiegoś wyjazdu. Znając
jednak moje upodobanie do różnorodności, a także to, że cenię sobie też inne
produkty rękawica nie będzie u mnie produktem na wyłączność;)
Rękawicę Glov on-the-go Color Edition, a także inne wersje można
zamówić z bezpłatną wysyłką w sklepie GLOV. Niektóre wersje są
również dostępne w Sephorze, a niebawem mają się pojawić także w drogeriach
Rossmann.
Znacie rękawice Glov? Przekonuje Was taka forma
demakijażu czy należycie do grona przeciwniczek?
Uwielbiam takie rękawiczki, dla mnie jak najbardziej produkt na tak.
OdpowiedzUsuńMa swoje plusy i minusy:)
UsuńMam gdzieś takie cudo na palec, z joybox ale jakoś nie mam odwagi go użyć, nie wiem czy dałoby sobie to radę z moim makijażem ;) chyba zostanę przy olejku i piance ;) ale może w końcu spróbuję :) a, no i ja też wybrałabym niebieską :D
OdpowiedzUsuńHehe jak już masz to spróbować zawsze warto. Najwyżej będziesz musiała domyć czymś innym:D A pianki swoją drogą, przecież nikt nie zmusi by używać jednego produktu do końca życia:) ja zresztą i tak dodatkowo myję twarz:)
UsuńJa mam dwie takie na palec, ale na razie nie używałam. Poczekam aż niebieska się poniszczy etc:P Choć te małe to najwyżej na same oczy się przydadzą. Na całą twarz to chyba średnio;)
jestem strasznie ciekawa tej rękawicy. Aktualnie używam olejku Resibo ze ściereczką dołączoną do zestawu i sprawdza się super :)
OdpowiedzUsuńOlejek Resibo jest super:)
UsuńMiałam kiedyś wersję na paluszek, ale szczerze raczej mnie niezachwycila. Mam jeszcze jedno opakowanie więc dam mu szansę. Albo się obroni, albo się pożegnamy. Jednak zdecydowanie wolę gąbeczki od Yasumi i pianki oraz oleje
OdpowiedzUsuńJa też z innych środków nie zamierzam zrezygnować;) tej na palec jeszcze nie używałam, ale raczej nada się tylko do powiek.
UsuńJa z ciekawości samej już chce ja przetestować !
OdpowiedzUsuńCiekawość często zwycięża i fajnie bo warto chociażby sprawdzić na sobie;)
UsuńNie dawno poznałam podobny czyścik z Livioon, na wyjazdy jest genialny i sprawdza się doskonale, polubiłam nim oczyszczać twarz lub zmywać makijaż. Odnośnie higieny jego to nie mam żadnego oporu z wypraniem i wysuszeniem go w łazience i ponownego użycia.
OdpowiedzUsuńA to akurat nie znam, ale co do higieny mam takie samo zdanie;)
UsuńMam ją, mam! :D Miałam w jakimś kosmetycznym boxie, ale nie kręcą mnie takie gadżety, więc wrzuciłam do szuflady.. ale nie wiedziałam, że ona sama takie czary mary robi :D Zastanawiam się co tam zmywa, skoro nie używamy żadnym zmywaków? Co w niej takiego magicznego? Ale mam teraz zagwostkę :D
OdpowiedzUsuńCiebie nie kręcą gadżety? No jestem w szoku:D Ta mała to średnio wygodna będzie, ale na powieki może się nadać;)
UsuńPowiem Ci, że mój humanistyczny mózg do końca tego mechanizmu nie ogarnia, ale faktycznie da się tym zmyć:D choć nie wyobrażam sobie zrezygnować ze wszystkiego innego;)
Kręcą, ale nie takie :P
UsuńJa mam tę standardową wersję - większą od tej :) Muszę ją kiedyś sprawdzić, choć mój ścisły umysł też tego ogarnąć nie potrafi :D
Mam tylko tę małą wersję, faktycznie zmywa makijaż, ale jest trochę nieporęczna, większa byłaby lepsza. :)
OdpowiedzUsuńNo ta mała to tak bardziej na oczy ;)
UsuńSuper, że można wybrać wersję w kolorze :) Sama bym się na nią nie zdecydowała na dłuższą metę, bo nie jestem eko-freakiem żeby zrezygnować z jednorazowych płatków/chusteczek bawełnianych do demakijażu ;)
OdpowiedzUsuńJa też nie jestem mega eko;) ale przecież nikt mi nie każe używać tego do końca życia, a spróbować było warto;)
UsuńA ja tym cudem demakijażu oka nie umiem dokonać. Chyba nadmiar agresywnych cieni używam:)
OdpowiedzUsuńMi cienie i kredki nawet wodoodporne schodzą w mig. Dłużej tylko z tuszem;)
Usuńu mnie się sprawdza i bardzo lubię
OdpowiedzUsuńKwestia braku higieny naprawdę zabawna. Wystarczy rękawicę prać i już jest higiena. To bardzo ciekawa alternatywa dla zwykłego makijażu. Mnie zawsze boli, że produkuję tyle śmieci z płatków kosmetycznych. Może więc spróbuję rękawicy. Tylko że wtedy znowu strata wody do codziennego prania będzie bolała :)
OdpowiedzUsuńNo mnie to osobiście bawi:D
UsuńMożna powiedzieć, że rozwiazanie nie jest idealne;) z jednej str generujemy mniej wacików, ale z drugiej pranko musi być :D
Nie miałam. Tak jak piszesz, rękawica jest do zmywania makijażu, także mycie twarzy i nawilżanie jeszcze pozostaje :)
OdpowiedzUsuńDokładnie;) przynamniej ja tak uważam ;)
UsuńRękawiczka GLOV bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, nim ją poznałam sądziłam, że obietnice producenta to zwykły chwyt marketingowy, a tu taka niespodzianka... :-)
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć, że faktycznie działa :)
UsuńNigdy nie słyszałam ani o samej firmie, ani takich rękawicach xD Wolę tradycyjny sposób demakijażu ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo
Początkowo podchodziłam do niej bardzo sceptycznie. Jakoś nie do końca wierzyłam w jej działanie. Przełamałam się jednak i szybko przekonałam się jak bardzo się myliłam ;)
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć, ze działa:)
UsuńMam swoją rękawice i bardzo ją lubię, świetnie się u mnie sprawdza :) jedyne co muszę uważać na rzęsiska, bo moje przedłużane potrafi pociągnąć :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Jestem na tak, ale tylko na wyjazdy :) Na co dzień wolę micele itp :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o niej, ale niespecjalnie mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńMuszę ja mieć ;-)
OdpowiedzUsuńTeż bym się na taki kolor zdecydowała :D. Mam swoją, podstawową i lubię :)
OdpowiedzUsuńNiebieski rządzi!:D
UsuńBardzo ciekawy produkt:) Jak znam siebie to najpierw zmywałabym oczy dwufazą a potem całą buzię rękawicą:)
OdpowiedzUsuńJa muszę przybrać, że odkąd ją mam nie używałam dwufazy :O ale na pewno też ich całkiem nie porzucę ;) tak jak mowię nie bede wierna na zawsze, ale jest to ciekawa alternatywa, która ma swoje plusy i minusy;)
UsuńWłaśnie plus największy za to, że jest idealna na wyjazd... i lekka;)
UsuńDostałam na Meet Beauty miniaturkę, ale leży, jakoś jeszcze nie użyłam jej ;) Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego produktu i na pewno w końcu się na nią skuszę!
OdpowiedzUsuńMnie by się przydała taka rękawica :)
OdpowiedzUsuńNie zawsze mi się chce myć twarz pianką, później czyścić ją płynem micelarnym itd :P
Więc na leniwe dni i wyjazdy ideał :)
Ja i tak jeszcze potem zmywam żelem etc:)
UsuńJa mam tą malutką i uważam, że jest świetna :) Nawet przymierzałam się do zakupu większej, ale ciągle są jakieś ważniejsze wydatki :)
OdpowiedzUsuńKiedyś mnie bardzo kusił ale póki co demakijaż robię olejkiem kokosowym i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy, ale wygląda na świetny gadżet. Ja używam jedynie wacików i płynu micelarnego do demakijażu. Próbowałam też mleczek ale dla mnie odpadają.
OdpowiedzUsuńJa mleczek nie lubię, ale lubię dwufazy, micele, olejek...
UsuńMnie ten produkt ogromnie ciekawi i prędzej czy później na pewno wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że ciężko mi w to uwierzyć, że bez żadnego produktu tak dobrze zmywa makijaż. Ciekawa jestem jak poradziłby sobie z cięższymi podkładami. Koniecznie muszę ją wypróbować;)
OdpowiedzUsuńNo tego Ci nie powiem bo nie uzywam;)
UsuńLubię te rękawiczki do demakijaażu :)
OdpowiedzUsuńChciałam ją, ale ostatecznie się nie skusiłam. Jednak wolę tradycyjny demakijaż a potem czyszczenie Luną :-)
OdpowiedzUsuńAle jedno drugiego nie wyklucza;) ludzie trochę mylą pojęcia bo po demakijażu i tak warto użyć chociażby żelu i Luny ;)
UsuńNie dla leniwych bo przeciez nie będą jej prać codziennie ;D różowa fajna ;D
OdpowiedzUsuńHehe no dla leniwych srednio :D
UsuńUwielbiam ją zabierać na wyjazdy!:) idealna jest!
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jakby u mnie sprawdziła się taka rękawica!! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Przyznam ze bardzo ciekawi mnie taka forma demakijażu, wydaje się to takie łatwe i przyjemne ;D Co do niehigieniczności mam podobne podejście do Ciebie, ręcznika też używam kilkukrotnie, a nie od razu wrzucam do prania ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak!:D
UsuńUżywałam inną rękawice do demakijażu wszystko fajnie ale jednak na co dzień wolę tradycyjny demakijaż. Rękawice zabieram na wyjazdy.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą rękawicę :D
OdpowiedzUsuńMam mini wersję Glov i uwielbiam ją podczas wyjazdów. Jeżeli dbamy o to, żeby za każdym razem ją umyć i wysuszyć to myślę, że spokojnie nam starczy nawet na dłużej niż 3 miesiace ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę;)
UsuńNigdy nie używałam tej, ale mam coś takiego z chińskiej strony i robi to samo :D
OdpowiedzUsuńChińczycy to na wszystko znajda sposob :D
UsuńTak i czasami mnie to przeraża :D
Usuńzaczepista spawa z tą rękawicą ;D
OdpowiedzUsuńmam tą miniaturkę na paluszek, ale jakoś nie do końca mnie przekonała, chętnie bym tą większą wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńKusiły mnie te rękawice, ale później stwierdziłam, że będzie to idealne siedlisko dla bakterii, a to raczej nie pomoże mi w walce z trądzikiem :P nie mniej jednak ta niebieska wersja jest po prostu piękna i chętnie przygarnęłabym ją dla samego wizualnego aspektu :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tej rękawicy :)
OdpowiedzUsuńZależeć mi na niej nie zależy, ale jak kiedyś trafi w moje łapki, to chętnie przetestuję na swojej twaryz jej działanie ;)
Ciekawy produkt, wart przetestowania. Śliczne kolory.
OdpowiedzUsuńjakoś mnie nie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńJestem niesamowicie ciekawa tych rękawic, wolałabym tą większą ta mniejsza jakoś do mnie nie przemawia ;p
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się ze stwierdzeniem, że rękawica glov jest niehigieniczna, mnie to nie bawi, a jest niedorzeczne swoją mini mam już chyba 2 miesiące, nadal jest idealnie białą i wygląda jak nowa, po każdym użyciu dokładnie ją czyszczę. Pewnie skuszę się na większą wersję bo glov to mój ulubiony sposób demakijażu jak na razie
OdpowiedzUsuńJa się spotkałam wiele razy i za każdym razem byłam zaskoczona;) Z moją też nic się nie dzieje. Pewnie posłuży dłużej niż 3 miesiące nawet.
Usuńpierwszy raz widzę taką rękawicę, ciekawa:)
OdpowiedzUsuńKolejny raz słyszę o tym produkcie, oj kusi kusi :D
OdpowiedzUsuńJak dla mnie jeden z lepszych wynalazków,gadżetów :)
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć, wynalazek sam w sobie ciekawy:)
UsuńWłaśnie pierwszy raz się z nią zetknęłam dzięki beGlossy. Tzn. wersją miniaturową. Sprawdza się dobrze, ale wcale nie powiedziałabym że jest to sposób szybszy niż z wacikami. Może szybciej zmywa makijaż, ale czas wyrównuje się kiedy waciki wyrzucamy do kosza a rękawicę trzeba wyprać i oczyścić.
OdpowiedzUsuńZgadza się i tak też napisałam:D
UsuńJa już od prawie roku posiadam taką rękawicę od Livioon i cały czas działa tak samo dobrze ;)
OdpowiedzUsuńMam tego typu rękawicę ale z Livioon. Fajnie zmywa podkład ale oczu nią nie katuję ;). Moim zdecydowanym faworytem jest olejek albo żel micelarny - oba te produkty nakładałam na twarz wraz okolicami oczu i delikatnie masuję rozpuszczając makeup.
OdpowiedzUsuńKolor wygląda pięknie! super, że jest na całą dłoń. Ale ja również mam Livioon :)
OdpowiedzUsuńLubię tę rękawicę ale i tak nie mogę się obyć bez innych produktow :)
OdpowiedzUsuńJa nie używałam jeszcze tych rękawic, mam zamiar je sprawdzić na sobie, bo aż trudno mi uwierzyć w skuteczność takiej rękawiczki :D
OdpowiedzUsuń