piątek, 3 czerwca 2016

Kneipp Herbal Bath Collection - kąpielowe umilacze!

Cześć Dziewczyny!

W kwestii kąpieli najbardziej lubuję się w produktach typowo pod prysznic. Wszelkie żele, kremy i pianki to mój żywioł;) Od czasu do czasu lubię jednak zaznać odrobiny urozmaicenia podczas kąpieli. Takie urozmaicenie w kwietniu i w maju zaserwował mi zestaw kosmetyków Kneipp Herbal Bath Collection. Czy właściwości oraz zapachy zaskarbiły sobie moją sympatię?


Skład zestawu i opakowanie

Zestaw zawiera 6 olejków. Każdy z nich opakowany jest w niewielką, szklaną buteleczkę o pojemności 20ml. Jedna buteleczka średnio wystarcza na 2-3 kąpiele więc moim zdaniem całkiem nieźle jak na tak niewielką pojemność. Ja w przypadku wersji które najbardziej mi się spodobały zużywałam opakowanie na 2 razy. Natomiast w przypadku tych intensywniejszych na 3 razy. Niektóre z olejków należy zużyć w ciągu 3 miesięcy od otwarcia, inne w ciągu 6, a jeszcze inne w ciągu 12 miesięcy. Zapewne uzależnione jest to od składu. Wizualnie buteleczki bardzo mi się podobają gdyż lubię kosmetyki w mini opakowaniach. Bez problemu można zabrać jeden czy dwa olejki na wyjazd. Dodatkowo cały zestaw jest ładnie opakowany więc może być dobrym pomysłem na prezent dla osób, które lubują się w kąpielach w wannie;)

Zapachy

Zacznę od tych które najbardziej przypadły mi go gustu. Czyli taki mój subiektywny ranking;)

Pure Bliss – otworzyłam go jako pierwszy i najmocniej zapadł mi w pamięć więc bardzo chętnie do niego wrócę. Pierwsze moje skojarzenie z tym zapachem (patrząc na etykietę) to perfumy Kenzo Flower, które zawsze mi się wydawało, że nie są stworzone dla mnie (a teraz mam wątpliwości;)). Pure Bliss zawiera olejek z maku i konopii. Jest dość intensywny, ale nie męczący. Jego woń była dla mnie wyjątkowa i odurzająca. Chętnie zaopatrzyłabym się w inne produkty z tej serii lub w pełnowymiarową wersję.


Enjoy Life – bardzo spodobała mi się nazwa;) Zapach ten jest typowo cytrusowy, radosny, przywodzący na myśl lato. Jednocześnie nie jest przesłodzony, a raczej subtelnie ziołowy. Choć bez charakterystycznej gorzkiej nutki.


Cold Season – to woń eukaliptusa. Z tego typu zapachami bywa u mnie różnie, ale wersja zaproponowana przez Kneipp zdecydowanie przypadła mi do gustu. Jest cudownie odświeżająca i odprężająca. Korzystałam z niego gdy bolała mnie głowa lub zatoki.


Back Comfort – to zapach kwiatowy, w moim przypadku przywodził na myśl kwiecistą łąkę. Był średnio intensywny, ale wyczuwalny przez dłuższy czas.


Balancing – czyli olejek lawendowy. Lawenda zawsze budzi kontrowersje i muszę przyznać, że jeszcze kilka miesięcy temu miałam do niej niesamowitą awersję. Sytuacja zmieniła się zimą kiedy to poznałam olejek o zapachu lawendy innej marki. Bardziej łaskawie zaczęłam wtedy patrzeć na tego typu zapachy. Olejek w tej wersji jest dość mocno skondensowany więc można go zużyć na 3 razy, a i tak zapach będzie się unosił w całej łazience. Na pewno zachwyci fanów lawendy. Natomiast tym nie do końca przekonanym i wrażliwym na intensywne zapachy radziłabym dozować mniejsze porcje;)


Sweet Dreams – z olejkiem walerianowym. Przyznam, że nie miałam nigdy do czynienia z walerianą. Choć przy moim nerwowym usposobieniu niekiedy by się przydało;) Nie do końca wiedziałam więc jak się ustosunkować do tego zapachu. Jest intensywny i bardzo specyficzny. Lekko uspokajający i najbardziej ziołowy ze wszystkich. Taki trochę nieodgadniony;)

Olejki nie są tłuste, ale subtelnie pielęgnują i wygładzają ciało. A dodatkowo wypełniają całą łazienkę zapachem. Każdy z olejków barwi wodę na inny kolor, ale żaden z nich nie brudzi wanny więc nie musimy potem jej czyścić godzinami. Zdecydowanie umilały mi kąpiel, jak to się mówi – małe, ale dobre;) Najbardziej polecam wersję Pure Bliss. Choć zapach to oczywiście kwestia bardzo subiektywna. Olejki występują również w wersjach pełnowymiarowych.


Zestaw Kneipp dostępny jest na iperfumy.pl. W ofercie są również inne wersje. 


Znacie te olejki? Który z zapachów najbardziej przypadł Wam do gustu? A może polecacie coś innego?

66 komentarzy:

  1. Zaciekawiłaś mnie tymi olejkami, taki zestaw to fajna sprawa na prezent ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pure bliss faktycznie jest bardzo ładny i pachnie dokładnie jak kenzo flower ;) moja mama używa tego zapachu i tej serii używa do mycia i kąpieli jako "uzupełnienie" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A najśmieszniejsze jest to, że zawsze uważałam te perfumy za ble;) Chociaż już parę razy mi się zdarzyło, że po czasie spodobał mi się zapach, którego wcześniej nie wyobrażałam sobie nosić;)

      Usuń
    2. Interendo zostawiła Ci u mnie w komentarzach bardziej szczegółowy opis maseczki Mizon ;)

      Usuń
  3. Zestaw wygląda super :) jak czytam posty o takich umilaczach kąpieli to aż mnie skręca z bólu, że nie mam wanny!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię olejki do kąpieli :) Chyba kupię mamie na imieniny w lipcu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że się ucieszy:) Sama myślę czy komuś nie sprezentować:)

      Usuń
  5. Tak pięknie wyglądają, a ja bez wanny:(

    OdpowiedzUsuń
  6. Pure Bliss mnie kusi, niestety nie miałam jeszcze okazji ich używać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaki super zestaw, można przetestować więcej zapachów i ewentualnie kupić większe opakowanie :D Świetny byłby też na prezent :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam ten zestaw olejków, zużyłam je zimą, bardzo fajnie pachniały, jedne lubiłam bardziej inne mniej. Wszystkie mają charakterystyczną ziołową nutę. Jedna buteleczka wystarczała mi na 2- 3 użycia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie bardzo podobnie:) zresztą zawitały u mnie zaraz po Twoim poście hihi:D

      Usuń
    2. tak czułam ;) Czytałam gdzieś, że nie znasz kosmetyków z Fitomedu, to polska tania marka, z naturalnymi kosmetykami. Ja je dobrze wspominam.

      Usuń
    3. A to wiem, ale w sensie, że nie próbowałam jeszcze ich kosmetyków:) jedynie z blogów znam:)

      Usuń
  9. Widzę tu kilka fajnych zapachów. Dla mnie zdecydowanie lawenda, eukaliptus i cytrusy :D.

    OdpowiedzUsuń
  10. O, a ja nie mam wanny :( gdyby nie to, to na pewno bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię takie olejki :) fajnie wyglądają i myślałam że będą droższe 32zł za 6 olejków to przystępna cena :)
    Mimo że kocham takie dodatki kąpielowe to olejków boję się używać ( tzn zawsze przesadzam z ilością :P ) raz to bym tak wypie..... w wannie że dramat na szczęście skończyło sie na siniakach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe ja też jestem ofiarą, także jak wstaję to zawsze staram się czegoś trzymać:P Tendencję do przesady też mam:D Tutaj były małe otworki więc łatwiej było nad tym zapanować:D Ale np jak kupiłam olejek Welness&Beauty lawendowy (swoją drogą polecam!) to naraz wylało mi się prawie pół opakowania:P

      Usuń
  12. Nie znam tych olejków, ale też nie mam wanny więc raczej by mi się nie przydały :P

    Zapraszam Na Mojego Bloga Sakurakotoo

    OdpowiedzUsuń
  13. Pięknie się prezentuje, idealne na prezent :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam i uwielbiam je :) Kneipp lubię bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię tego typu aromaterapię :-) Muszę nabyć te olejki!

    OdpowiedzUsuń
  16. chętnie bym je przygarneła na ciepłe kąpiele zimą :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo fajna opcja jak chce sie wypróbować Kniepp i na prezent :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Te olejki to dla nnie ostatnio hit ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Warto sięgnąć po takie umilacze, uwielbiam tą firmę:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ostatnio sporo "szumu" o tych olejkach. Fajny pomysł, aby zrobić taki zestaw :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więcej szumu to chyba o tych do masażu, ale akurat nie miałam:D

      Usuń
  21. No i po co ten olejek lawendowy? Po co?;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie przepadam za lawendą to ten był całkiem spoko, choć wolałabym więcej Pure Bliss. Dużo Pure Bliss!:D

      Usuń
    2. Ja bym wolała by zlikwidowali lawendę na amen ;D

      Usuń
    3. Jakby kiedyś została zlikwidowana to mocno rozpaczać nie będę:D ważne żeby czekolada została!:D

      Usuń
  22. Coś świetnego, ale ja zwykle biorę prysznic :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, ale lubię czasem urozmaicić jeśli mam coś fajnego:)

      Usuń
  23. cudowny zestaw, dla mnie nerwusa przydałby się olejek walerianowy :P

    OdpowiedzUsuń
  24. nie używałam jeszcze tych olejków ale pielęgnacja to moja specjalność i gdybym miała taki wybór to codziennie używałabym innego olejku :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Że też wszyscy muszą ostatnio kusić produktami tej firmy :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Zawsze ciekawiły mnie produkty tej firmy, zwłaszcza do kąpieli. Chciałabym spróbować wszystkie :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Całkiem fajnie wygląda taki zestaw :) Ja co prawda do kąpieli preferuję kule i babeczki, ale myślę, że u mojej mamy olejki sprawdziłyby się super, tym bardziej, że ona kąpiel bierze praktycznie codziennie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja też bardzo lubię takie umilacze:)) ten zestaw wygląda bardzo efektownie;))

    OdpowiedzUsuń
  29. Zdecydowanie jestem fanką takich umilaczy, nie obraziłabym się gdyby ktoś sprezentowałby mi taki zestawik :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Super zestaw. Po samych tylko opisach trudno byłoby mi wybrać jeden zapach. W ciemno pewnie brałabym lawendę, bo ten zapach uwielbiam w każdej wersji.

    OdpowiedzUsuń
  31. ostatnio markę poznałam i jestem wprost zachwycona ;)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo, ostatnio skusiłam się na olejek do kąpieli od Kneipp. :) rewelacyjnie zmiękczają skórę i ten aromat...mm..

      Usuń
  32. Olejek Back Comfort mnie zainteresował:) Ja miałam wersję z kwiatem migdała:) i był cudowny, Mam też z melisą, ale wole migdała;)

    OdpowiedzUsuń
  33. tak bardzo się cieszę, że posiadam wannę i mogę sobie na takie pozwolić :D zapach enjoy life to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  34. W ostatnich dniach olejki tej firmy atakują mnie z każdej strony i przez to nabrałam ochoty na ich wypróbowanie :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Miałam sól tej marki z wersji pure bliss - cudnie pachniała. =)

    OdpowiedzUsuń
  36. Taki zestaw to idealny pomysł na prezent :D Mam wannę i chyba wypróbuje, póki mam na to czas i możliwości :P Jak "wyniosę się" znowu na studia wanna pewnie będzie dla mnie tylko marzeniem :P Zobaczymy :P

    Co do zapachów - sama nie wiem, który zauroczyłby mnie najbardziej :D

    OdpowiedzUsuń
  37. Miałam ! już nie pamiętam którą wersję zapachową ale byłam zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Ale świetny zestaw, dla każdego coś dobrego :) Przydałby mi się taki, póki mam wannę :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...