W maju postanowiłam, że choć raz
spróbuję zachować się przyzwoicie i nie kupię prawie nic;) Wyzwanie dopuszczało oczywiście zakup pomadek pielęgnacyjnych gdyż te zużywam bardzo szybko, a była
promocja więc nie sposób sobie odmówić;) Uważam, że podołałam wyzwaniu mimo swoich imienin (w dzień matki), które sprzyjały pokusie by zrobić sobie dobrze na wszelkie możliwe sposoby:D
ZAKUPY
W ramach promocji na początku
maja pokusiłam się na zakup sześciu balsamów do ust;) Alterrę rumiankową znałam już wcześniej, a dwie pomadki Nivea Care &
Colour Nude i Red, Alterrę z granatem, pomadkę Himalaya i masełko
do ust Delia o zapachu mango kupiłam
po raz pierwszy.
Poszukując prezentu na Dzień Matki postawiłam na biżuterię Ania Kruk i przy okazji kupiłam również coś dla siebie: kolczyki i bananowy krem do rąk Tony Moly.
Poszukując prezentu na Dzień Matki postawiłam na biżuterię Ania Kruk i przy okazji kupiłam również coś dla siebie: kolczyki i bananowy krem do rąk Tony Moly.
POZOSTAŁE
Od Bielendy Algi Morskie mleczny olejek do ciała oraz kremowe
serum do ciała (oba już zużyte). Z Body Boom peelingi kawowe: grejpfrut i kokos. Jest
również kolorowa
rękawica do demakijażu Glov on-the-go.
Pewnego dnia Pani Magda z Dr
Irena Eris poprosiła blogerów o pomoc w wyborze zdjęcia mającego promować
makijażową kolekcję Provoke wraz z króciutkim uzasadnieniem. Osoba, której
uzasadnienie najbardziej się spodobało miała otrzymać nagrodę. Tak się złożyło,
że tą osobą zostałam ja. W ramach nagrody otrzymałam kosmetyki Dr Irena Eris
Provoke: Cienie poczwórne nr 402 i nr 403, pomadkę nabłyszczającą 507, o której już pisałam oraz róż nr 51.
Peelingi od Body Boom spodobały
mi się taaaak bardzo, że kiedy siostra zapytała co bym chciała na imieniny
odrzekłam: peeling
Body Boom (tym razem uwodzicielski
oryginał) oraz nową
piankę Organique o zapachu mango:) Na zdjęciu jeszcze Serum lipidowe passiflora od Femi.
Jak widzicie w maju wyszło oszczędnie gdyż kupiłam jedynie 7 produktów;)
Znacie coś z moich majowych nowości?
Jak widzicie w maju wyszło oszczędnie gdyż kupiłam jedynie 7 produktów;)
Znacie coś z moich majowych nowości?
Faktycznie oszczędnie :D ciekawa jestem zapachu tego bananowego kremu do rąk. Jak on się sprawuje? Warto zakupić, czy nie bardzo?
OdpowiedzUsuńJak na mnie mega duma:D Pachnie jak guma Orbit dla dzieci. Szału nie ma, to raczej coś do kupienia z ciekawości i po to by fajnie wyglądało niż dla mega działania. Będę o nim pisać niedługo.
UsuńA to poczekam, nie spieszy mi się ;) szkoda, że nie pachnie bananowo :(
UsuńNiektórzy twierdzą, że pachnie bananowo. Dla mnie bardziej guma Orbit:P Poza tym ten zapach ulatnia się po minucie, no bardzo szybko:D Był u Ciebie kurier? Bo coś moją paczkę chyba zagubili:O
UsuńO lirene chodzi? To był wczoraj rano....
UsuńNo właśnie chyba moją dhl zgubiło, to przez tą looksferę szło?
UsuńDokładnie, przez looksfera :) niedobrze, jeśli faktycznie by się zgubiła :(
Usuńnie mam nr przesyłki to nawet nie mam jak sprawdzić;/
UsuńTo może napisz jutro maila, jeśli dziś się nadal nie pojawi :(
UsuńSprawdzają właśnie bo w systemie dhl w ogóle nie ma takiej przesyłki
UsuńNagroda z Eris solidna:)
OdpowiedzUsuńO, chyba pierwszy raz widzę u Ciebie tak mało nowości :) Tylko pogratulować :)
OdpowiedzUsuńPracuję nad sobą:D
Usuńciekawa jestem tych peelingów kawowych :)
OdpowiedzUsuńSą mega!:D
UsuńIle perełek tu widzę! :) Ciekawią mnie bardzo cienie Provoke, pianka Organique, algi, te umilacze do kąpieli i serum Femi :))
OdpowiedzUsuńO wszystkim tym będzie:)
UsuńSame wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńGdzie kupiłaś kosmetyki Tony Moly? kusi mnie wypróbowanie ich.
W Sephorze są;)
UsuńSame perełki:)
OdpowiedzUsuńfajne nowości :) sporo tych peelingów, czytałam o nich sporo dobrego :) Alterre z granatem miałam, ale nie przypadła mi do gustu
OdpowiedzUsuńPeelingi są świetne, tej z granatem jeszcze nie używałam, zobaczymy..
UsuńKrem do rąk dostałam w tamtym roku na urodziny :) Zdecydowanie to bardziej fajny gadżet niż pielęgnacyjne cudo :) Ale uwielbiam te spojrzenia ludzi gdy wyjmuję banana i kremuję nim dłonie :) :)
OdpowiedzUsuńhihi tak, bardziej gadżet;)
UsuńSuper nowości :) zwłaszcza paletki cieni do powiek od Eris.
OdpowiedzUsuńNo ja kupiłam trochę więcej rzeczy :-). Miłych testów :-)
OdpowiedzUsuńFaktycznie skromnie jak na Ciebie, brawo :D Daj znać jak ta pomadka Himalaya, bo też ją oglądałam ostatnio i ciekawa jestem :)
OdpowiedzUsuńJak na mnie to tak:D ale jak najcześciej oglądam nowości u innych to zwykle taka ilośc określana jest jako sporo;) A jeszcze nie wiem kiedy zacznę ją "zjadać";)
UsuńBananowy krem mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńten bananowy krem wymiata, bezbłędne opakowanie! :)))
OdpowiedzUsuńnio, ale działaniem to już nie:D
UsuńBanana mam i ja :) krem do rąk i balsam do ust pachną obłędnie :) żałuję tylko, że tak krótko:)
OdpowiedzUsuńBardzo! Dosłownie chwilę!!!
UsuńMiałam chrapkę na ten krem bananowy, ale chyba się wstrzymam, skoro szału nie ma ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że sporo osób zainteresował;) Zużyłam już więc pojutrze będzie wyjaśnienie dlaczego wg. mnie szału nie ma;)
UsuńJa ostatnio też kupiłam sporo produktów do ust ale było to w kwietniu. Uwielbiam glov. To mój hit, sama mam mini wersję. jestem bardzo ciekawa tego serum z femi, uwielbiam tą markę.
OdpowiedzUsuńJa jakoś na samym początku w maja jak była jeszcze na nie promocja -49% w Rossmannie;) Glov też lubię choć nie będę jej wierna na zawsze:D
UsuńGłupio się przyznać ale nic nie znam ;)
OdpowiedzUsuńTakie życie:D
UsuńFajne nowości :) body boom też mi się spodobał, ale cena z kosmosu, więc będę próbować sama coś takiego zrobić, bo skład jest prosty :)
OdpowiedzUsuńTanio nie jest, ale powiem szczerze, że byłabym skłonna za nie tyle dać, a samej mi się nie chce robić:( ale.. kiedyś spróbuję i porównam!:D
Usuńjakbym miała to bym kupowała, ale potrzeba matką wynalazku :)
UsuńNo generalnie w sieci widziałam przepisy jak zrobić bardzo podobne;)
UsuńMało nie mało, jednak się uzbierało :D :D
OdpowiedzUsuńNo w sumie jakby nic nie było to by było smutno :D
Usuńtytuł powinien brzmieć "...kiedyŚ powiem sobie dość... ale jeszcze nie teraz"
OdpowiedzUsuń:D
Hehe nie mogę;D jesteś moim mistrzem!:D na to nie wpadłam:P
Usuńu mnie maj też był oszczędny w zakupach, w październiku mi się to nie udaje , hihih :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam peelingi Body Boom :)
Nie no nie strasz mnie zimnym październikiem :D
UsuńWow, ile nowości!
OdpowiedzUsuńNiczego nie znam (prócz z opisów na blogach), ale peelingi zachęcają :)
Też w tym miesiącu oszczędzam, bo w następnym mam urlop, a tyle ubrań muszę kupić :) Wszystko z tamtego roku niestety jest za duże :/ Miałam produkty z serii Algi Morskie i uwielbiam. Peeling Body Boom też za mną chodzi tak nim kusicie :)
OdpowiedzUsuńTak to jest, coś trzeba wybrać. Albo ciuchy albo kosmetyki. Chyba, że ma się nieograniczone fundusze;)
UsuńJa serum polubilam, olejek to juz trochę gorszy był;)
Bananowy krem do rąk wygląda niesamowicie. Dla samego opakowania ma się ochotę go kupić ;) Kuszą również te kawowe peelingi. Jako maniaczka peelingów czuje się wręcz zobowiązana by w końcu wypróbować te z oferty Body Boom ;)
OdpowiedzUsuńwnioskuję z wpisu, że z peelingów BodyBoom jesteś zadowolona? Bo mocno się nad nimi zastanawiam ;)
OdpowiedzUsuńBędę o nich pisała pewnie dopiero w lipcu albo pod koniec czerwca bo dużo wpisów mam do napisania, ale tak. Bardzo! Choć wiem, że taka forma moze nie każdego przekonać ;)
UsuńZnam niestety tylko rumiankową pomadkę Alterra która u mnie sprawdza się w kryzysowych sytuacjach :) a ja w maju kupiłam tylko szampon i waciki aż jestem w szoku :) Ale Twoje zakupy i prezenty są super :)
OdpowiedzUsuńNo to mnie przebiłaś!:D
UsuńIle pomadek do ust! :) A co do biżuterii Ani Kruk, jest ona dla mnie najlepsza pod względem designu :)
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się nad zakupem tych peelingów do ciała, wyglądają kusząco:)
OdpowiedzUsuńKrem-banan jest mega :D Już widzę mony moich koleżanek, gdy wyciągnęłabym go z torebki i zaczęłabym nim smarować dłonie :D
OdpowiedzUsuńPomadkę Alterra rumiankową uwielbiam za to granatowa totalnie się u mnie nie sprawdziła ;)
OdpowiedzUsuńNie no Ew... Jestem pod wrażeniem:). Skromnie- ba powiem więcej - każdy zakup da sie sensownie uzasadnić. Bo czy kupilas cos zbędnego? Nie! I tego sie trzymajmy. A dodatek dla siebie przy okazji Dnia Matki jest bardzo sensowny i to z wielu powodów- poczynając od oczywistej oczywistości, że poniekąd każda matka jest matką, dzieki nam - dzieciom;), a kończąc na bezdyskusyjnym fakcie, ze w sporej części juz matkami jesteśmy a nawet jesli nie - to potencjalnie możemy zostac:). Uwielbiam Twoje wpisy:)
OdpowiedzUsuńWybitnie SENSOWNY komentarz dodałam - ale pisze z telefonu, co wybitnie podcina mi skrzydła;)))
UsuńNo co! Komentarz pokrętny jak na filozofa przystało!:D Matka ze mnie żadna, nawet chrzestna niet, ale... imieniny były to niech będzie, że kolczyki się należą:D Co można dodać... Krem do rąk już zużyłam czyli ok, pomadki zjadam więc każda wydana złotówka w pełni uzasadniona :D
UsuńBardzo dużo tego uzbierałaś! Teraz wykorzystaj - żeby ani grama się nie zmarnowało! Haha :) melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńU mnie się nic nie marnuje:D Tylko jak na bubla trafię, ale to na szczęście rzadko!:D
UsuńPeeling Body Boom i ta pianka bardzo mnie kusi :) Już dawno nie miałam nic z Femi.
OdpowiedzUsuńJa jestem piankową weteranką, a Femi 1 raz:)
Usuńnie znam nic :)
OdpowiedzUsuńgratuluję wygranej :) świetnie się te cienie prezentują :) róż ma również bardzo ładny kolor :)
Przyjemne są:)
UsuńTeż obkupiłam się w pomadki ochronne :)
OdpowiedzUsuńNie no ten bananowy krem do rąk to jest urzekający :D
OdpowiedzUsuńSporo fajnych rzeczy :D. Też mam słabość do pomadek itp do ust :). Paletkę Eriski też bym chciała i oczywiście piankę :D
OdpowiedzUsuńNo to mnie doskonale rozumiesz :D
UsuńJestem ciekawa tego masełka z Deli, rękawiczki do demakijażu, kremu do rąk w kształcie banana. Peelingu i kokosa i grejpfruta :D, pianki mango i serum :} czyli prawie wszystko :p
OdpowiedzUsuńMasełko niedobre i sztucznie pachnie, nie trafiłam tutaj:P krem zużyłam i bez szału, będzie w czw. Peelingi super, pianki to w moim przypadku recydywa (uwielbiam). Serum używam, ale jeszcze trochę się wstrzymam z dokładną oceną:) a rękawica ma swoje plusy i minusy, będzie za kilka dni;)
UsuńTo czekam na recenzję :) ja sobie obiecałam w czerwcu że nic nie kupię i muszę zrobić porządek w swoich kosmetykach z nowości bo po ostatnim poście o zapasach wrzuciłam wszystko byle jak do szafy i mnie denerwuje bo nie mogę się odnaleźć i mi się wydaje że mi wszystkiego brakuje :P
UsuńMnie się w czerwcu już nie uda, ale będę się starała bez szaleństw;) u mnie wszystkie zapasiki ładnie poukładane w pudeleczkach:D
UsuńU mnie też były przed napisaniem posta :P
UsuńO, ile kosmetyków ^-^ Jestem ciekawa banana z TonyMoly, oraz tych peelingów z Body Boom :P
OdpowiedzUsuńZapraszam Na Mojego Bloga Sakurakotoo
Ale zrobiłaś skomstwo :)))
OdpowiedzUsuńNowości skromne ;). Czekam na recenzje;p
OdpowiedzUsuńZ pomadkami to poszalałaś. U mnie te pielęgnujące jakoś powoli się zużywają, jedna maksymalnie dwie rocznie. Dawno już nie miałam nic od Femi. Prawie zapomniałam, że ta marka istnieje :)
OdpowiedzUsuńJa zużywam chyba z 15 rocznie i niestety nie żartuję:D nawet w denku wszystkich nie pokazuje bo zawsze gdzieś po drodze wyrzucę zużytą;) a o Femi całkiem niedawno usłyszałam :)
Usuńten bananowy krem to chętni bym przygarnęła:Da z pomadkami poszalałaś;p
OdpowiedzUsuńSandicious
Faktycznie prawie dałaś radę nic nie kupić:) Ja po prostu omijam drogerie szerokim łukiem.
OdpowiedzUsuńTo gratuluję wygranej i życzę miłego używania :) A jak sie spisuje bananowy krem?
OdpowiedzUsuńW czw o nim będzie;) szału nie ma:P
UsuńOk, wrócę za moment..... mało!
OdpowiedzUsuńAle świetna nagroda, Bardzo ładne kolory mają te cienie.
OdpowiedzUsuńTe peelingi Body Boom bym wypróbowała, kompletnie ich nie znam:)
OdpowiedzUsuńNo, no normalnie jestem z Ciebie dumna! Sliczne sa te cienie, bardzo mi sie zwlaszcza ta fioletowa kolorystyka podoba ;)
OdpowiedzUsuńA! I nie moge sie doczekac jak bede w Pl i wreszcie kupie cos z Tony Moly, fajnie, ze wprowadzili ta marke do S :D
Hah no mnie duma rozpiera:D zobaczymy jak zamknę czerwiec bo już coś tam kupione:P
UsuńA bardzo fajnie, że wprowadzili i nawet w Łodzi :) tylko póki co niewielki asortyment;) krem szału nie robił, ale dokupię jeszcze balsam do ust;)
No slyszalam, ze ta marka ponoc bardziej slynie z tych smiesznych opakowan niz z jakosci kosmetykow, bo ponoc one wszystkie raczej daja delikatne efekty ;)
UsuńOj, ktoś tu będzie miał pięknie wypielęgnowane usta :D
OdpowiedzUsuńFajnie i dużo:) Czyli tak jak lubię;)Paletka Provoke z różo-fioletowymi cieniami piękna, już się nią zachwycałam;) Orgnianique z mango pięknie pachnie:) A jak pachnie serum Femi? - jestem ciekawa bardzo:)
OdpowiedzUsuńNie no jak na mnie to mało, normalnie wielki post:D hihi
UsuńA serum pachnie jak jakieś zielsko :D na szczęście w miarę krótko:D
Wiem, ale w sumie to niezły zbiorek;)
UsuńJak zielsko... och... mam olejek do ciała - mój pachnie orientalnie, ale mocno... trzeba ostrożnie dawkować;)
Mam próbkę jakiegoś olejku, muszę zobaczyć :D
UsuńNo wiesz, taki zapach natury:D
wow ile pomadek :) obserwuje kochana :)
OdpowiedzUsuńOrganique wypuściło piankę o zapachu mango?! Jak mogłam to przegapić! :D
OdpowiedzUsuńwłaśnie oglądam reportaż o założycielkach firmy glov :) fajowe te rękawice do demakijażu
OdpowiedzUsuńten bananowy krem mnie urzekł! :D
OdpowiedzUsuńJa dziś zapłakałam ;), poszłam do Sephory po ten krem bananowy z Tony Moly ale całkowicie im się wyprzedał. Peelingi z Body Boom strasznie kuszą, szczególnie kokos :D.
OdpowiedzUsuńIle wspaniałości! :) Nie za dobrze Ci? :D
OdpowiedzUsuńNo to podołałś czy w końcu robiłaś zakupy? Bo nie rozumiem:D
OdpowiedzUsuńwszystko prezentuje się rewelacyjnie!!
Myślę, że wszystko jest logicznie opisane;) post został podzielony na zakupy, czyli pierwsze dwa zdjęcia i pozostałe, czyli to co np otrzymałam w ramach współpracy, nagrody lub prezentu ;)
UsuńTen bananowy krem wygląda uroczo <3 Pianki z organique są świetne :)
OdpowiedzUsuńSporo tych nowości ;) Też używam serum do ciała Bielenda, tylko w wersji nawilżającej i jest całkiem niezłe jak na razie :D Kupiłam też pomadkę rumiankową Alterra i sprawdza się tak fajnie, ze mam ochotę wypróowac wersję granatową :D
OdpowiedzUsuńbananowy krem do rąk super wygląda :D
OdpowiedzUsuńa te peelingi to moje marzenie!
Ja kupiłam tylko 4 cienie z Inglota :D
OdpowiedzUsuńCiekawe są te peelengi ;) kakowy robię sobie sama w domu i jest to najlepszy pogromca cellulitu ;)
OdpowiedzUsuńJa też chcę peeling z Body Boom! Są świetne :)
OdpowiedzUsuńhahaha.. faktycznie sobie poradziłaś z wyzwaniem :-D bardzo sprytnie :-) tych zdzieraczków jeszcze nie miałam..ale moja skora okropnie nielubi soli..i przez to je raczej omijam. Krem widziałam w Sephorze..opakowanie jest komiczne :-) Ania Kruk ma bardzo ładną biżuterię :-)
OdpowiedzUsuńJak na Twoje możliwości to rzeczywiście jakoś tego niewiele, ale za to same cudowności. Ciekawią mnie te peelingi kawowe, muszę w końcu któryś dorwać :) Gratuluję też wygranej i kosmetyków DR Irena Eris ;)
OdpowiedzUsuńIle ciekawych nowości :) A ten banan świetny :D
OdpowiedzUsuńTyyyle balsamów do ust to by mi wystarczyło na 10 lat! ^^ W ogóle nie ubywa mi mazideł do ust, a co chwilę po nie sięgam. ;P
OdpowiedzUsuńkosmetyki provoke, ale Ci dobrze:)
OdpowiedzUsuńFajne kosmetyki a mi właśnie skończyła się pomadka trzeba się w jakąś zaopatrzyć
OdpowiedzUsuńwow zapas pomadek chyba na cały rok :D miałam kawowy peeling BodyBoom, całkiem przyjemny ;-)
OdpowiedzUsuńsame cudności, oo glov - uwielbiam
OdpowiedzUsuńGlov mam ale czeka na swoją kolej :) jednak bardzo jestem ciekawa tych peelingów Body Boom :) stały się ostatnio dość popularne :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej Ewelina:).
OdpowiedzUsuńFajnie te Twoje nowości;).
Czekam na recenzję cieni do powiek od Dr Ireny Eris:).
Planuje dodać razem ze wszystkimi erisowymi, które mam;) ale tak się zbieram do tego, że szok;) nie wiem czy będę umiała zrecenzować cienie:D
UsuńZ Twoich nowości mam tylko bananowy krem Tony Moly.
OdpowiedzUsuń