Dziś zapraszam na krótką
prezentację nowości produktowych marek LIRENE i UNDER
TWENTY. Paczki od tych marek zawsze
stanowią niespodziankę. Natomiast ja w miarę na bieżąco staram się śledzić
nowości produktowe wprowadzane na nasz rynek więc mniej więcej wiedziałam czego
mogę się spodziewać;) Tym razem moja paczka trochę „zaginęła w akcji” więc już
tym bardziej znałam dokładną zawartość z IG;) Całość zapakowana została w ładne
„dwupoziomowe” pudełko;)
NOWOŚCI LIRENE
LINIA SŁONECZNA
Na początek to co najbardziej
kojarzy się z latem, czyli produkty do opalania. Jaśminowy
olejek do opalania SPF30 na pewno bardzo chętnie zużyję.
Przyznam, że nigdy nie stosowałam tak wysokiego filtra do ciała, (poza olejkiem
Vita Liberata, ale to trochę inny typ produktu) ponieważ moja skóra nie jest
wrażliwa na słońce – opala się szybko i od razu na ładny odcień, bez
zaczerwienienia i poparzeń. Jednak tyle się mówi o właściwej ochronie
przeciwsłonecznej, że nawet ja powoli zaczynam zwracać na to nieco większą
uwagę. Samoopalający
mus – pianka do twarzy i ciała – nie
jestem pewna czy sobie z nim poradzę, ale piankowa formuła wydaje mi się nawet
kusząca;) Spróbuję więc swoich sił podczas aplikacji. Mamy też
Samoopalający krem do twarzy i ciała i tutaj też nie jestem pewna czy uda mi się go ogarnąć gdyż do tej pory
w tej kwestii ufałam wyłącznie Vita Liberata, ale może podejmę wyzwanie. Na
koniec jest jeszcze Koloryzujący
balsam do ciała i tutaj przyznaję, że nigdy nie
byłam zwolenniczką takich produktów (czyt. to chyba nie dla mnie i może się nie
udać:D).
PIELĘGNACJA CIAŁA
To oczywiście moja ulubiona
część:) Mamy tutaj Perłowy
mus do ciała Orientalna Magnolia, na który spoglądałam już jakiś czas temu z zaciekawieniem w drogerii.
Wszelkie nawilżacze ciała schodzą u mnie jak woda (zwłaszcza w okresie
wiosenno-letnim) więc na pewno się nie zmarnuje. Jest też coś do stópek, czyli Stop suchości
nawilżająco-odżywczy krem 10% urea. Miałam już kiedyś fajny krem do stópek z Lirene więc liczę na pozytywne
wibracje;) Jest też coś innowacyjnego, czyli to co tygryski lubią najbardziej –
Brązujący
balsam do ciała i pod prysznic.
Uwielbiam nietypowe rozwiązania, a balsamu pod prysznic nie ma chyba jeszcze
rzadka firma więc nie będzie musiał długo czekać na spotkanie pod prysznicem;)
MAKIJAŻ I COŚ SPECJALNEGO
Gwiazda internetu, czyli podkład No Mask. Nie jestem podkładowa, ale ten podkład jest już
owiany taką sławą, że nawet mnie intryguje. Niestety odcień 01 na bank będzie
dla mnie trupio-blady więc prawdopodobnie przeznaczę go dla Was, a dla siebie
może rozejrzę się za najciemniejszym odcieniem. Pod „coś specjalnego”
sklasyfikowałam Antycelluitowy
enodo – masaż czyli zestaw zawierający olejek
antycelluitowy i bańkę chińską. Brzmi
rewelacyjnie, ale ja jestem królem życia i nie mam celluitu (podobno mało kto
go nie ma hah!), schudnąć też nie potrzebuję;) Zestawik powędruje zatem do
mojej siostry. Jeśli będą jakieś ciekawe efekty to może pojawi się mały wpis
gościnny;)
NOWOŚCI UNDER TWENTY
Jedyną nowością od Under Twenty jest Żel micelarny redukujący zmiany trądzikowe. Akurat skończył mi się L’Oreal więc bardzo możliwe,
że zaraz wskoczy do łazienki;) Taka młoda to ja już nie jestem, ale jak wiecie
nie zwracam aż takiej uwagi na ramy wyznaczone przez producenta;)
Sorry za foty - robiłam przed chwilą, a słońce u mnie mocno daje po oczach zza okna;) Potem może poprawię;)
Znacie coś z tych produktów? Co Was najbardziej zaciekawiło lub ucieszyło jeśli dostałyście podobną paczkę?
Gratuluję i zazdroszczę takiej paczuchy ;) Jestem ciekawa tego brązującego balsamu pod prysznic.
OdpowiedzUsuńTeż jestem go ciekawa i nieomieszkam spróbować ;)
UsuńBArdzo fajna paczucha :) !
OdpowiedzUsuńDo Ciebie chyba też zawitała;)
UsuńDobrze, że paczka się w końcu znalazła ;) U mnie karton już któryś dzień z kolei okupuje kot, jest przeszczęśliwy :D
OdpowiedzUsuńCoś tam się skopało i niektórzy dostali z opóźnieniem;)
UsuńHihi mój ptak też chętnie by tam poświrował!:D one też to lubią :P ps ominął nas krem z olejem z konia:p
Nie wiedziałam, że ptaki też są amatorami pudełek ;) ps. W Warszawie? :D
UsuńPtaki są amatorami wielu dziwnych zabaw:D jeszcze przy tym pukają i śpiewają:P nom, a skąd wiesz?:P
UsuńTak szczerze, to zgadłam :D nie widziałam jeszcze żadnej relacji ;)
UsuńMi na IG mignęło parę zdjeć i biedny konik utkwił ;) hyhy
UsuńFajna paczuszka też chcę taką :P
OdpowiedzUsuńJa mam przerwę w masażu bańką chińską bo podobno "w te dni" nie wolno jej stosować :) ponieważ bańki mam to chciałabym protestować ten olejek :) podkład no mask mnie korci odkąd pojawił się na półkach w drogeriach ale ten odcień też byłby dla mnie za jasny :)
Szczerze przyznam się że ja też raczej nie stosuje produktów z filtrami do opalania się :P mnie szybko łapie i odrazu na brązowo :)
Protestować- przetestować :D
UsuńU mnie siostra przetestuje, ciekawe jakie będą efekty (podobno boli hihi). Ja nie lubie podkładów, ale no mask taki chwalony, że chętnie bym spróbowała. Ale 01 to nie mam co marnować bo na bank za jasny więc pójdzie na konkurs;)
UsuńJa też od razu na brązowo! Olejku już zdążyłam użyć po napisaniu posta i wydaje się niezły na pierwszy rzut oka;)
Ja to za "mlodego" to na kujawskim opalałam się :D jeśli chodzi o bańki i masaż to fakt boli :P bo zrobiłam sobie wcześniej 3 sesje na ból pleców, na dupke i uda :D na dupencji nie czułam nic, na plecach zależy gdzie uda wenetrzna strona .... ciężko jakby cie ktoś podszczypywał :P
UsuńHaha masakra z tym kujawskim:P
UsuńCiekawa jestem jak siostra określi natężenie bólu :D
Brałam tester dziś tego podkładu w odcieniu 1 on idealnie się wtapia w skórę i nie rozjaśnia jej :) z początku wydawał mi się jasny ale jego nie widać kompletnie heh
UsuńNa mnie i tak musi być minimum 2 i koniecznie w ciepłym odcieniu. Miałam kilka podkładów lirene i tylko jeden jakoś się dopasował. Pozostałe były niestety za jasne...
UsuńTo nie wiem ja tak z czystej ciekawości wzięłam tester :) ale i tak nie kupiłam bo drogi skubaniec :p
UsuńNo jak na drogeryjny to mógłby być tańszy bo czasem nie wiem czy nie lepiej dołożyć i kupić jakiś z wyższej półki, ale można też czekać na promo w Ross. Ja generalnie nie lubię podkładów, najczęściej moim podkładem jest puder, ale ten mnie trochę ciekawi... Popatrzę na testery bo wczoraj zapomniałam;)
UsuńNO piękne rzeczy, bardzo ciekawi mnie ten podkład.
OdpowiedzUsuńUdanego testowania życzę :)
Dzięki :)
UsuńWszystko wygląda tak zachęcająco! Lirene bardzo ładnie paukuje swoje przesyłki. Mam ten podkład użyłam go dopiero raz :P Zapomniałam o nim.
OdpowiedzUsuńW mnie właśnie ciekawi ten koloryzujący balsam do ciała. Nigdy czegoś takiego nie miałam :)
To prawda;) dbają o każdy szczegół ;)
UsuńMnie strasznie ciekawi ten podkład No Mask :D Paczuszka świetna :)
OdpowiedzUsuńFajne te pudełeczko w pudełeczku :)Fajnie, że doczekałaś się tej paczuchy. Jaśminowy olejek brzmi intrygująco :)
OdpowiedzUsuńPewnie:)
UsuńJuż się nim wysmarowałam, wydaje się przyjemny:) pachnie ładnie ale nie długo więc chyba się polubimy..
Świetna ta paczuszka :) ten brązujący balsam pod prysznic mnie zaciekawił :D
OdpowiedzUsuńCiekawy wynalazek się zapowiada :)
UsuńDla mnie to same nowości, które pierwszy raz widzę u Ciebie :D. Ja akurat używam dużego filtra, czasami nawet więcej niż 30 i unikam opalania. Najchętniej bym mus chciała poznać :)
OdpowiedzUsuńJa często chodzę do ross więc wiem co nowego :)
Usuńdużo nowości :)
OdpowiedzUsuńjak to wszystko pięknie zapakowane :-) nie widziałam wcześniej tych produktów
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych produktów. O podkładzie No Mask słyszałam dużo opinii, że ciemnieje na twarzy, więc u mnie raczej odpada ;/
OdpowiedzUsuńP.S. Ale z Ciebie szczęściara - ja dzisiaj u siebie pisałam o walce z cellulitem, a tutaj wyskakuje taka i mówi, że wcale go nie ma. Cóż za niesprawiedliwość... :D:D:D
Ja akurat dość ciemna jestem i 01 nawet nie mam co otwierać;) więc ewentualnie kupię 2 lub 3;)
UsuńHehe, no chociaż to, ale mam sporo innych wad :P np straszny chudzielec ze mnie:P
Fajna paczucha, ja chyba dostanę podobną w tym miesiącu :) Miłego używania!
OdpowiedzUsuńRaczej inną, ale zapewne fajną:)
Usuńsame wspaniałości
OdpowiedzUsuńJak na zdjęcia robione przed chwilą wyszło całkiem nieźle;).
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa Twojej opinii na temat podkładu No Mask, o ile dorwiesz ciemniejszy odcień:).
Raczej dość tragicznie:D robiłam na szybko po 17 i strasznie słońce dawało :D
UsuńWidzisz, byłam w ross i zapomniałam spojrzeć na te odcienie:/ ech! Dokupiłam za to z lirene balsam w sprayu;)
Na undet 20 już jestem za stara :)
OdpowiedzUsuńja na swoją czekam:D
OdpowiedzUsuńAle super, szczególnie te produkty do opalania. :))
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńKrem do stóp i podkład mnie kuszą ;D
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję samoopalacza bo właśnie poszukuję :) Podkład No Mask ciemnieje na buzi więc może akurat? :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że ciemnieje, ale dla mnie i tak za jasny będzie. W moim odczuciu (w przeciwieństwie do innych dziewczyn) podkłady lirene są bardzo jasne więc minimum 02 bym musiała mieć lub 03. Puder uzywam 03 z tej marki podczas gdy dla niektórych jest on brązerem:D
UsuńŚwietna paczka, bardzo lubię kosmetyki Lirene, ten olejek i bańka do masażu znalazły się u mnie w ulubieńcach, uwielbiam ich kremy do stóp, a podkład No Mask czeka na swoją kolej:)
OdpowiedzUsuńKuszące kosmetyki! :-)
OdpowiedzUsuńCzekam na opinię tych produktów. Może coś zakupię :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne produkty, na pewno się przydadzą :)
OdpowiedzUsuńO, jak ładnie zapakowana. :) Najbardziej ucieszyłaby mnie linia słoneczna, szczególnie jaśminowy olejek do ciała, bo już za kilka dni zaczynam wakacje. Zresztą całą resztę też bym chętnie przetestowała, bo widzę sporo pielęgnacji a to jest to, co lubię najbardziej. :)
OdpowiedzUsuńJa też najbardziej pielęgnację sobie cenię:)
UsuńNie znam nic, ale ciekawa jestem jak sprawdzą się te produkty u Ciebie:) Po recenzjach zastanowię się nad kupnem :)
OdpowiedzUsuńPielęgnacja ciała mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńWidziałam już te paczuszki i zawartość naprawdę fajna :D Szczególnie produkty do samoopalania i z filtrem które są idealne na lato :D
OdpowiedzUsuńOstatnio lubię testować kosmetyki do opalania, więc zaciekawiła mnie linia słoneczna :)
OdpowiedzUsuńMiłego testowania :)
OdpowiedzUsuńTyle fajnych produktów, chętnie sama bym taka przygarnęła ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne rzeczy :D
OdpowiedzUsuńPudełko wygląda rewelacyjnie:)))
OdpowiedzUsuńFajna paczucha :) Ahhh, mus i balsam brązujący bym sprawdziła chętnie :)
OdpowiedzUsuńWidziałam już tą zawartość na innych blogach:) miłego użytkowania.
OdpowiedzUsuńfantastyczna przesyłka a foty są ok :)
OdpowiedzUsuńHihih, dla mnie pewnie ten najjasniejszy odcien podkladu bylby za ciemny z kolei :P
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe bo jednak więcej dziewczyn narzeka, że za ciemny i one podobno ciemnieją po nałożeniu. Ale dla mnie i tak byłby za jasny;) puder lirene kupiłam np 03, a niektórzy podobno używają go jako brązera;)
UsuńŚwietne produkty.
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się na te od słońca.:D
widziałam to pudełeczko juz i z chęcia sama przygarnęłabym jego zawartość ;)
OdpowiedzUsuńja już prawie też jestem królem życia , hihi Kocham Cię ! już prawie nie mam cellulitu :)
OdpowiedzUsuńI`m following ur blog with a great pleasure!
OdpowiedzUsuńPlease join me - http://sunnyeri.blogspot.com