W majowych zachwytach wspominałam o Ekoampułce pod oczy marki Pat&Rub. Minęło już naprawdę całkiem sporo czasu od momentu kiedy zaczęłam
ją stosować więc nadeszła już pora aby się z Wami podzielić moimi wrażeniami;)
Ekoampułka 5 pod oczy – co to takiego?
Ekoampułka to nic innego jak
nowoczesne serum pod oczy skomponowane na bazie naturalnych aktywnych
składników. Przeznaczona jest do stosowania rano i wieczorem samodzielnie lub
pod krem. Można ją również stosować jako maseczkę na okolice oczu. Produkt działa
łagodząco i odmładzająco, nawilża, ujędrnia i redukuje widoczność zmarszczek.
Poprawia mikrokrążenie oraz wzmacnia ścianki naczyń.
Moja opinia
Opakowanie
Ekoampułkę otrzymujemy w tak
skromnej buteleczce, że przywodzi ona na myśl kosmetyki tworzone w domowym
zaciszu;) Słowem – szata graficzna nie jest zbyt wyuzdana. Ale… ponoć liczy się
wnętrze;) Opakowanie posiada standardową 15ml pojemność oraz dodatkowo wyposażone
zostało w pipetę. Jak już pewnie wiecie nie jestem szczególną fanką tego typu
rozwiązania, ale w przypadku niewielkich buteleczek tego typu myk najmniej mnie
razi;)
Konsystencja
i zapach
Produkt ma bardzo lekką, ale nie
lejącą się konsystencję. Nie ma absolutnie żadnych problemów ze sprawnym
rozprowadzeniem produktu w okolicach oczu. Poza tym ja akurat bardzo lubię gdy
serum jest lekkie, ponieważ w takim przypadku z reguły dobrze współpracuje z
kremem pod oczy. Zapach jest subtelny i naturalny, nie pozostaje na skórze po
aplikacji. Gdy się w niego wczuwam to wyczuwam coś z pogranicza miodu i
olejków. Mnie się podoba.
Działanie
Ekoampułka jest ultralekka,
dzięki czemu naprawdę świetnie się rozprowadza i wchłania się całkowicie nie pozostawiając po sobie żadnej tłustej warstwy. Jest idealna w dni kiedy mamy
niewiele czasu i chcemy od razu po aplikacji przystąpić do wykonania makijażu. Produkt
bardzo dobrze współgra z moim korektorem pod oczy MUFE Ultra HD. Nic się nie kruszy ani nie roluje, stanowi bardzo
dobrą bazę pod ten korektor. Sera pod oczy zwykłam jednak dodatkowo jeszcze używać pod krem.
Akurat był to krem Kiehl’s, który jak pewnie pamiętacie z
niedawnej recenzji szczególnie mnie nie zauroczył. Traf jednak chciał, że było
coś co wyrównało niedostatki tamtego kremu. Tym czymś była jakżeby inaczej Ekoampułka 5! To dzięki niej zauważyłam lepsze napięcie skóry i
zmniejszenie widoczności linii. A także mniej widoczne cienie pod oczami, choć
o całkowitym zniwelowaniu oczywiście nie ma mowy. Właściwie polubiłam ten
produkt do tego stopnia, że ostatnio coraz częściej zapominam o dodatkowym
nakładaniu kremu pod oczy przed przystąpieniem do makijażu;) Spodobała mi się
również możliwość wykonania maseczki. Wystarczy nałożyć grubszą warstwę
produktu na 15-20min lub krócej jeśli nie dysponujemy taką ilością czasu. Ja
żeby nie trafić czasu aplikuję przed kąpielą, a po kąpieli zmywam pozostałości
i nakładam krem. Taka maseczka działa na moje okolice oczu kojąco, odprężająco
i nawilżająco:) Zwłaszcza gdy wykonywana jest wieczorem. Poza mało okazałym
opakowaniem i pipetą, którą osobiście wolałabym zastąpić pompką nie mam temu produktowi
niczego do zarzucenia:)
Produkt dostępny jest w sklepie producenta oraz w perfumeriach Sephora. Dostępne są również
ekoampułki przeznaczone do pielęgnacji twarzy.
Znacie
Ekoampułki Pat&Rub? Które wersje się u Was sprawdziły, a które nie? Zdarza
Wam się stosować serum pod oczy?
Nie miałam jeszcze tak płynnego produktu pod oczy :)
OdpowiedzUsuńMnie lekkość konsystencji nie przeszkadza bo w końcu to serum:)
Usuńnie slyszalam o tym produkcie ale chetnie bym wyprobowala bo lubie takie rzeczy :)
OdpowiedzUsuńNie występuje zbyt często na blogach dlatego ja musiałam to nadrobić hihi
UsuńNie znam tych ekoampułek, cena troszkę za wysoka jak na moją kieszeń;p
OdpowiedzUsuńKosmetyki do tanich nie należą, ale jak sięgnę pamięcią to ze wszystkich byłam zadowolona;)
UsuńPierwszy raz spotykam:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia tak w ogóle :)
Nie używałam jeszcze tej ampułki, ale myślę o niej intensywnie. Nawet ostatnio, w zeszłym tygodniu, kiedy robiłam zamówienie na stronie P&R miałam ją w koszyku, bo było -40%, ale ostatecznie zrezygnowałam. Może następnym razem się skuszę, skoro piszesz, że jest ok :)
OdpowiedzUsuńAch, te ich promocje. Ciągle kuszą:D ampułka dla mnie zdecydowanie więcej niż ok:)
UsuńMiedzy innymi za proste opakowania lubię P&R :)
OdpowiedzUsuńKurczę będę miała na uwadze bo ostatnio kupiłam nowy krem pod oczy i pande :D Zapisze sobie,bo jak skończę pande to chętnie kupię to serum.
OdpowiedzUsuńHehe ta panda śmieszna jest, ale niestety nie działa nawet w połowie tak dobrze :D
UsuńNo właśnie. Miała też działać nawilżająco, a jakoś tego nie widzę ;/ Włożyłam ją do lodówki i działanie jest lepsze, bo za pierwszym razem to ten sztyft był strasznie suchy.
UsuńNo jak dla mnie jedyne jego działanie to chłodząco-odświeżające plus leciutkie wygładzenie ;)
UsuńAle wiedziałam o tym wcześniej bo już Black Liner mi mówiła, że szałowego działania nie ma;) kupiłam więc typowo z ciekawości i dla opakowania heheh:]
Tak, nie ma! Ja oddałam mojemu małżowi, panda i chłodek go skusiły ;) Ale tak poza odświeżaniem i chłodzeniem, to ja nic więcej nie widzę :( No ale opakowanie jest spoko :P
UsuńNo dokładnie, taki tylko umilacz łazienkowy, ale mordka pandy i tak skusiła więc nie było wyboru:P
UsuńCiekawe jak będzie z balsamem do ust i królikiem:P A w ogóle mgiełkę całkiem fajną kupiłam w Sephorze, Merci Handy się to nazywa:D
Ja mam ten brzoskwiniowy, chyba nie jest źle, ale my na temat balsamów do ust mamy zazwyczaj odmienne zdania ;)
UsuńŁadnie pachnie ten brzoskwiniowy, tylko wygląda jak cycek:D No zobaczymy, może niedługo doleci bo wszystko natychmiastowo wysłali poczciwi Koreańczycy :D
UsuńA zamówiłaś ten balsamik w końcu poza królikiem i brushegg, tak? Dobrze rozumiem? A teraz fajne do mycia pędzli można sobie kupić w rossku, nabyłam oczywiście :D
UsuńTak i jeszcze obudowę na telefon:P Wszystko jednego dnia i żeby było jeszcze bardziej z fantazją każdą jedną rzecz u innego sprzedawcy :P A Ty kupujesz tylko od koreańskich czy jeszcze od jakiś?
UsuńA wiem o co chodzi:) widziałam to już pół roku temu na insta w czekałam aż wejdzie do pl :) Trza będzie nabyć jak się u mnie pojawi :P A po ile to cudo u nas?
Kurna, nie pamiętam :/ między 12 a 15zł jakoś :D A ja od Koreańczyków, Brushegg tylko zamawiałam z Chin ;)
UsuńA to dobra cena:)
UsuńA bo widziałam, że tony moly z Chin mają jeszcze taniej, ale pomyslałam, że może podróbka... No i czas oczekiwania podawali dłuższy ;)
Nie kupuj koreańskich kosmetyków z chin, to na serio mogą być podróby ;) gdzieś na wizazu czytałam, że ryzyko wpadki jest bardzo duże ;)
UsuńNo to dobrą intuicję miałam :D
UsuńNiestety jeszcze nic nie miałam okazji używać :)
OdpowiedzUsuńmiałam ją kiedyś, ale jak dla mnie była zbyt lekka, więc oddałam młodszej siostrze :)
OdpowiedzUsuńA nie próbowałaś stosować pod krem bo w końcu to serum?;) albo jako maskę ?:)
UsuńBrzmi to wszystko bardzo ciekawie :) Ja jeszcze nigdy nie stosowałam kosmetyków Pat&Rub, mam tyły :D I pół komody towaru na zaś :P
OdpowiedzUsuńJa co nieco próbowałam z niezłym skutkiem:)
UsuńA z tym towarem to heheh mam rożne cuda w pudłach :D dlatego staram się ograniczyć :)
O, ja też się staram. Z różnym skutkiem niestety :P
UsuńNo właśnie skutek taki sobie, ale w moim przypadku i tak postęp ogromny :D
UsuńPo mało udanej przygodzie z ampułką do twarzy już nie rozglądałam się za innymi. Ciekawa jestem czy i u mnie by się tak dobrze spisała :-)
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam nic tej marki, ale czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńProdukty Pat&Rub od dawna mnie kuszą i ciekawią.
OdpowiedzUsuńsuper, że ta ampułka jest tak fantastyczna, ja chyba każdego wieczoru robiłabym sobie maseczki pod oczy z niej
OdpowiedzUsuńNo powiem szczerze, że pokusa jest ogromna:D
UsuńNie znam tych ampułek ale opakowanie moim zdaniem wygląda świetnie - takie minimalistyczne kojarzą mi się z bardzo naturalnymi składami :))
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego Bloga Sakurakotoo
Kojarzą się zdecydowanie:)
UsuńNie znam, nie znam, ale chętnie się zapoznam :) Besos!!
OdpowiedzUsuńhttp://www.ladyagat.com/2016/06/shirt-dress/
Również wolę pompki w kremach :)
OdpowiedzUsuńKurcze wygląda ciekawie :) Miałam te ampułki w próbeczkach. Może kiedyś się skuszę :) Ale rzeczywiście, pompka byłaby bardziej wygodna :(
OdpowiedzUsuńByłaby, choć na szczęście pipetka działa sprawnie więc nie przysporzyła problemów:)
UsuńNie miałam tego produktu, ale brzmi ciekawie. Super że nadaje się jako zwykły nawilżacz, ale i w formie maski. Dobrze mieć w domu coś co mocniej zregeneruje delikatne okolice oczu ;) Sama ograniczam się jedynie do kremu, ale nie skarżę się na problemy z tą okolicą ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, fajnie mieć takie 2w1:)
UsuńTeż nie przepadam za pipetkami, ale mimo to produkt wydaje się bardzo fajny
OdpowiedzUsuńmam ten produkt na liście zakupów i na pewno go przywiozę ze sobą z Polski :)
OdpowiedzUsuńTo mam nadzieję, że będziesz tak samo zadowolona:)
UsuńWcześniej na niego nie trafiłam, ale na pewno się nim zainteresuje przy okazji kolejnych zakupów w Sephorze. Okolice oczu to taki rejon, któremu w szczególności poświęcam swoją uwagę, a ten produkt naprawdę mnie zainteresował. Świetnie, że nadaj się także pod codzienny makijaż.
OdpowiedzUsuńJest bardzo uniwersalny i przyjemny w użyciu:)
UsuńJa uwielbiam takie produkty :) jeszcze gdy działają <3
OdpowiedzUsuńZresztą ty wiesz że ja kocham takie maluchy z pipetami :P
Działanie to podstawa!:D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam. :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że produkt będzie faktycznie w ampułkach ;)
OdpowiedzUsuńo, interesujące - ja ciągle szukam czegoś sensownego pod oczy :)
OdpowiedzUsuńLubię produkty tej firmy ale tej ekoampułki jeszcze nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńA które lubisz najbardziej?:)
UsuńMoja ekoampułka do twarzy spisała się dobrze, i myślę, że z tej również byłabym zadowolona. Choć z tej marki najbardziej mnie kusi teraz mgiełka pomarańczowa na lato;)
OdpowiedzUsuńMgiełki chyba nie kojarzę, muszę rzucić okiem:) Jestem ciekawa tej do twarzy i pewnie kiedyś wypróbuję bo jak ta się dobrze spisała to jest szansa, że tamta też:D
UsuńNie miałam jeszcze z nimi do czynienia;)
OdpowiedzUsuńJa też wolę pompkę od pipety :D
OdpowiedzUsuńjeszcze niestety nic z tej marki nie miałam
OdpowiedzUsuń'Wyuzdana' jakie słownictwo, no no ;D
OdpowiedzUsuńŻebyś mnie słyszała w domu:P ale z wyuzdanego zawsze się każdy śmieje bo lubię używać nietypowo :P
UsuńWłaśnie właśnie, co to za słownictwo :D
UsuńSłownictwo iście wyuzdane :D
UsuńZa dużo Greya ;D!
UsuńAkurat nie jestem fanką, nie wiem jak można się tym zachwycać:P nuda:P
UsuńMi żadna z apmpułek nie podeszła a szkoda, bo myślałam żę będe zadowlona zwłaszcza z tej pod oczy :) musiałam w szyję wetrzeć :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, Kochana:(
UsuńNapięcie skory, mniejsze cienie - WOW, coś dla mnie :D Chyba, że takiemu wampirowi jak ja już nic nie jest w stanie pomóc :P
OdpowiedzUsuńFajnie, że się sprawdziła. Moja skóra pod oczami jest ostatnio bardzo przesuszona i właśnie poszukiwałam czegoś dobrze nawilżającego :)
OdpowiedzUsuńBęde musiała przyjrzeć sie temu produktowi, niestety wiele kosmetyków tej marki nie sprawdziło się u mnie więc czuje lekką obawę przed zakupem;/
OdpowiedzUsuńJa z kolei wszystkie ogolnie miło wspominam, pasują mi:) może to kwestia odpowiedniego doboru...
UsuńMogłabym być z tego produktu bardzo zadowolona. Niby jeszcze bliżej mi do 20 niż 30, ale moje okolice oczu już wymagają dobrego nawilżenia i napięcia skóry. No i zmniejszenie cieni też zawsze na plus ;)!
OdpowiedzUsuńo widzę, że masz kotka z błyszczykami z "Pupy" :D w rpacy miałam konkurs na największą jego sprzedaz i nie chwaląc się wygralam :D
OdpowiedzUsuńNo to gratuluję wyników!:D powiem Ci, że mnie nikt nie musiał namawiać bo sama się skusiłam:D i tak oto mam dwie pupy ;D
UsuńPod oczy używam jedynie kremów :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne działanie. I super, że można używać jako maseczki. Pod oczami nigdy jeszcze maseczki nie miałam.
OdpowiedzUsuńmi by sięspodobała konsystencja
OdpowiedzUsuńJestem wielkim sceptykiem jeśli o te ekoampułki chodzi. Co prawda tej pod oczy nie miałam, ale te do twarzy nie zrobiły u mnie absolutnie nic. Szkoda mi czasu (i życia ;)) na takie przeciętniaki :)
OdpowiedzUsuńNiemniej jednak super, że Tobie się spodobała :)
Ano słyszałam, że one nie u każdego zdają egzamin:( na szczęście u mnie na tyle dobrze, że zasługuje na miano ulubieńca :D
UsuńI bardzo dobrze. Nie musimy wszystkie kochać tego samego :)
UsuńPiękne zdjęcia - chetnie przetestowałabym każdy z tych produktów :P Dodaję do obserwowanych! melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDopiero poznaję tą markę, ale muszę się przyznać, że do tej pory zupełnie nie zwracałam uwagi na ich produkty do twarzy... Może powinnam jednak to zmienić? :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńJa teraz w te upały też "zapominam" często o kremie, no poza filtrami na dzień i stosuję samo serum, tylko, że ja używam teraz takie z witaminą C.
Nie znam tego kosmetyku, ale wydaje się, że dla mnie idealny. Zwłaszcza, że ostatnio mam bardzo intensywny czas i zmęczenie daje o sobie znać wokół oczu.
OdpowiedzUsuńkokosowy peeling?! dawaj mi go tu natychmiast!:D
OdpowiedzUsuń