Niedawno było o pięknych
zapachach na lato. A co jeśli lato to właśnie ten… smrodek spod pach? Jako
osoba korzystająca głównie ze środków komunikacji miejskiej często mam wątpliwą
przyjemność „spotykania się” z niewybrednymi ludzkimi woniami;) Niekiedy są to
zapachy przyprawiające o mdłości albo zawroty głowy;) W sytuacjach
ekstremalnych zdarza mi się nawet wysiąść i kontynuować swoją podróż do celu
pieszo;) Serio! Niejeden raz zastanawiałam się czy ci ludzie się myją, czy
stosują antyperspiranty? Intensywne zapachy potu w miejscach publicznych często
każą mi odpowiedzieć na to pytanie przecząco, ale przecież nie musi tak być! W dzisiejszych
czasach mamy do wyboru wiele produktów mogących nam pomóc w ograniczeniu
pocenia i co za tym idzie nieprzyjemnego zapachu. Jednym z takich skutecznych
produktów może być bloker Etiaxil. Ja
wybrałam wersję niebieską, czyli tą przeznaczoną do skóry wrażliwej. Pisanie o
tego typu produktach nie jest może wielce przyjemnym tematem, ale niewątpliwie
istotnym.
Czym jest Etiaxil?
Etiaxil nie jest takim typowym
dezodorantem ani antyperspirantem. To zaawansowany regulator pocenia, tzw. bloker. Etiaxil eliminuje pocenie dzięki zawartości chlorku
glinu. Jedna aplikacja zapewnia ochronę przed poceniem na czas 3-5 dni. Etiaxil
nie jest perfumowany więc można go łączyć z dowolnymi kosmetykami zapachowymi.
Jak stosować Etiaxil?
Producent zaleca by na początku
stosować preparat przez 3-7 nocy z rzędu, a gdy już zauważymy zmniejszenie
pocenia się należy stosować przez 2-3 noce w tygodniu lub zgodnie z potrzebami.
Należy go stosować na całkowicie suchą i niepodrażnioną skórę pach. Etiaxilu
nie należy stosować bezpośrednio po depilacji pach. W przypadku depilacji
należy odczekać 3 dni. Po nocy zmywamy Etiaxil wodą z mydłem. Nie trzeba powtarzać
aplikacji gdyż preparat działa nawet po myciu. Można jednak zastosować
dezodorant zapachowy jeśli mamy ochotę. Etiaxil należy aplikować dwoma ruchami
w górę i w dół w centralnej części pach.
Moje wrażenia
Etiaxil otrzymujemy w
biało-niebieskim kartoniku, wewnątrz znajdziemy ulotkę oraz ultra kompaktową
kulkę o pojemności 12,5ml (dostępne są też 15ml). Pojemność wydaje się być
skandalicznie niska w porównaniu z tradycyjnymi antyperspirantami, które zwykle
zawierają 50ml produktu. Jednak ja używam go już któryś miesiąc i jeszcze się
nie skończył. Po pierwsze mimo niewielkiej pojemności Etiaxil jest bardziej
wydajny, ponieważ smarujemy nim skórę naprawdę delikatnie, a nie bez
opamiętania (gdy użyjemy zbyt dużo skóra będzie się lepić, a nawet piec). Po drugie
nie musimy go stosować codziennie;) Muszę jednak przyznać, że ja posiadam dość
niewielką „powierzchnię pachową” więc jestem w stanie uwierzyć, że u innych
mimo wszystko wystarczy na krócej. Przykładowo kulka Vichy, którą notabene również mocno polecam w moim
przypadku wystarcza na ok. rok codziennego stosowania, a u niektórych znajomych
jedynie na 4-5 miesięcy.
Spróbuj przechytrzyć producenta, a
pożałujesz…
Wróćcie teraz do podtytułu jak
stosować Etiaxil. Przeczytane?;) Niestety stosowanie zgodnie z zaleceniami jest
bardzo ważne, wręcz konieczne. Ja oczywiście musiałam iść na żywioł i
postanowiłam sprawdzić co się stanie jeśli zastosuję Etiaxil jedynie parę
godzin po depilacji pach. Niewiele myśląc solidnie nasmarowałam pachy i z zadowoleniem
uznałam, że chyba jestem królem życia bo nic złego się nie stało;) Radość ta
nie trwała jednak długo gdyż zaledwie po upływie 5 minut pachy zaczęły mnie
niesamowicie palić, piec i szczypać;) Biegłam do łazienki jak poparzona żeby
natychmiast umyć pachy;) Jedyna kwestia, w której udało mi się przechytrzyć
producenta to 3 dniowa przerwa w stosowaniu po wykonaniu depilacji. Możliwe
zastosowanie bez podrażnień wynosi u mnie 24h od momentu depilacji. To dla mnie
ważne gdyż niestety włoski pod pachami odrastają mi bardzo szybko i nie ma
szans żebym goliła pachy np. raz na tydzień. Jest to jednak sprawa
indywidualna. W przypadku mojej mamy wystarcza depilacja jedynie raz na pół
roku, a i tak niewiele ma po tym czasie do usunięcia;)
Dlaczego zdecydowałam się wypróbować
Etiaxil i czy jestem zadowolona z działania?
Jeśli chodzi o problem nadmiernej
potliwości pach to muszę przyznać, że bezpośrednio mnie on nie dotyczył (miewam
jedynie problemy z nadpotliwością pleców). Jednak Etiaxil stosowało wielu moich
znajomych, którzy również nie mieli tego problemu, a chcieli mieć jedynie
absolutną gwarancję skutecznej ochrony. Dlatego też postanowiłam przekonać się
czy rzeczywiście wystarczy najpierw przez kilka nocy z rzędu zastosować
preparat na noc, a następnie już tylko 1-2 razy w tygodniu bez konieczności
dodatkowego stosowania zwykłych antyperspirantów. Słowem, byłam ciekawa czy to
rzeczywiście może się udać?
Wybrałam wersję niebieską przeznaczoną do skóry wrażliwej, ale potem zaczęłam czytać opinie, że niektórych Etiaxil mimo wszystko podrażnia i naszły mnie wątpliwości. Produkt przeleżał więc całkiem długo w zapasach aż w końcu podjęłam męską decyzję o rozpoczęciu stosowania;) Pierwszy raz skończył się tak jak napisałam w punkcie wyżej, ale potem już tego błędu nie popełniłam;) Jeśli chodzi o zapach producent opisuje go jako bezwonny, ale w moim odczuciu zapach jest i to nieszczególnie przyjemny. Mi przypomina coś z pogranicza zmywacza albo lakieru do paznokci. Na szczęście ulatnia się do 5-10min od aplikacji więc mu wybaczam. Ważne jest żeby nie aplikować nadmiernie, ponieważ skóra może się lepić, a dodatkowo możemy ją podrażnić. Wystarczy jedna skromna aplikacja w górę i jedna w dół;) Czy zauważyłam długotrwałe działanie Etiaxilu? Tak! I to bardzo szybko bo już po 4 dniach stosowania. Nie dałam rady stosować Etiaxilu przez 7 nocy z rzędu gdyż w takim przypadku moje owłosienie pod pachami byłoby już zbyt widoczne i nie czułabym się z tym komfortowo. Te 4 dni bez depilacji to było dla mnie niestety maksimum możliwości. W przyszłości zdecyduję się na laser IPL i mam nadzieję, że problem zostanie rozwiązany. Byłam ciekawa czy naprawdę będę mogła rano zmyć Etiaxil i tak po prostu nie używać już dodatkowo antyperspirantu. Byłam przyzwyczajona do codziennego stosowania antyperspirantu więc pomysł ten wydawał mi się nieco kosmiczny i na początku odczuwałam stres związany z tym, że rano niczego nie użyłam. A co jeśli Etiaxil zawiedzie i zaleje mnie fala potu? Ku mojemu zaskoczeniu nic takiego się nie zdarzyło. Nawet podczas czerwcowej fali upałów zdarzało się, że niemal kapało mi z twarzy, a pachy pozostawały suche. To samo tyczy się opalania. Chwilami było tak gorąco, że prawie się rozpływałam. Pot płynął strużkami po ciele, a pachy pozostawały niewzruszone. Cóż można więcej dodać. Na własnej skórze przekonałam się, że Etiaxil jest skuteczny i cieszę się, że w końcu odważyłam się z niego korzystać;) O Etiaxilu przeczytacie też na portalu Idealna.
Wybrałam wersję niebieską przeznaczoną do skóry wrażliwej, ale potem zaczęłam czytać opinie, że niektórych Etiaxil mimo wszystko podrażnia i naszły mnie wątpliwości. Produkt przeleżał więc całkiem długo w zapasach aż w końcu podjęłam męską decyzję o rozpoczęciu stosowania;) Pierwszy raz skończył się tak jak napisałam w punkcie wyżej, ale potem już tego błędu nie popełniłam;) Jeśli chodzi o zapach producent opisuje go jako bezwonny, ale w moim odczuciu zapach jest i to nieszczególnie przyjemny. Mi przypomina coś z pogranicza zmywacza albo lakieru do paznokci. Na szczęście ulatnia się do 5-10min od aplikacji więc mu wybaczam. Ważne jest żeby nie aplikować nadmiernie, ponieważ skóra może się lepić, a dodatkowo możemy ją podrażnić. Wystarczy jedna skromna aplikacja w górę i jedna w dół;) Czy zauważyłam długotrwałe działanie Etiaxilu? Tak! I to bardzo szybko bo już po 4 dniach stosowania. Nie dałam rady stosować Etiaxilu przez 7 nocy z rzędu gdyż w takim przypadku moje owłosienie pod pachami byłoby już zbyt widoczne i nie czułabym się z tym komfortowo. Te 4 dni bez depilacji to było dla mnie niestety maksimum możliwości. W przyszłości zdecyduję się na laser IPL i mam nadzieję, że problem zostanie rozwiązany. Byłam ciekawa czy naprawdę będę mogła rano zmyć Etiaxil i tak po prostu nie używać już dodatkowo antyperspirantu. Byłam przyzwyczajona do codziennego stosowania antyperspirantu więc pomysł ten wydawał mi się nieco kosmiczny i na początku odczuwałam stres związany z tym, że rano niczego nie użyłam. A co jeśli Etiaxil zawiedzie i zaleje mnie fala potu? Ku mojemu zaskoczeniu nic takiego się nie zdarzyło. Nawet podczas czerwcowej fali upałów zdarzało się, że niemal kapało mi z twarzy, a pachy pozostawały suche. To samo tyczy się opalania. Chwilami było tak gorąco, że prawie się rozpływałam. Pot płynął strużkami po ciele, a pachy pozostawały niewzruszone. Cóż można więcej dodać. Na własnej skórze przekonałam się, że Etiaxil jest skuteczny i cieszę się, że w końcu odważyłam się z niego korzystać;) O Etiaxilu przeczytacie też na portalu Idealna.
Etiaxil dostępny jest np. na iperfumy.pl.
Znacie
Etiaxil? Które wersje stosowaliście? A może bardziej polecacie coś innego?
Nie znam tego produktu i muszę przyznać, że troszkę mnie on przeraża :P
OdpowiedzUsuńmnie też przerażał totalnie:)ale stosowany odpowiednio jest super:)
UsuńZnam Etiaxil od niemal 10 lat i uważam, że to najlepszy tego typu produkt na rynku. Okropny problem potu pod pachami dzięki niemu mnie nie dotyczy. Nieraz jak wyczuwam lub widzę u kogoś problemy z potem to sobie myślę: "No tak, nie zna Etiaxilu";) Na początku też stosowałam źle, bo używałam go 2 - 3 razy na dzień i miałam czerwoną i mocno piękącą skórę i wyżerało mi materiał z bluzkę! Ale jak już grzecznie robiłam to co producent każe,to było wszystko idealnie i pięknie:)
OdpowiedzUsuńNo niestety, nie przechytrzy się producenta:D ale najważniejsze, że działa:)
UsuńBardzo lubię Etiaxil. Przez wiele lat używałam aptecznego Anti dral, ale jego producent postanowił "ulepszyć" formułę i najzwyczajniej w świecie popsuł dobry i działający kosmetyk. Co do blokerów to jeszcze Ziaja bardzo dobrze się sprawuje. Niestety, w przypadku tych kosmetyków zawsze wskazany jest umiar i zdrowy rozsądek, ponieważ mogą nieźle podrażnić delikatną skórę pod pachami :-)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że tamtego chciałam spróbować, ale jednak postawiłam na Etiaxil. Bloker Ziaja kiedyś często siostra stosowała, ale podobno się popsuł..
UsuńNie używałam nigdy tak radykalnych antyperspirantów;) ale na lato na pewno warto rozważyć ten kosmetyk;) Tyle tylko, że takie ograniczenia z depilacją nie bardzo mi się podobają...
OdpowiedzUsuńJa też bym wolała bez ograniczeń:( ale ostatecznie jakoś wypracowałam sobie swój system tak żeby pachy wyglądały przyzwoicie i zarazem były suche:D
UsuńDasz mi swój grafik;) to i ja się na niego skuszę kiedyś;)
UsuńWymyślimy Ci własny:D
UsuńZnam go i lubię bardzo często jest na % w SP za 20 zł :)
OdpowiedzUsuńA używałaś tego czy np. inne rodzaje też?:)
UsuńNigdy takiego blokera nie miałam, ale podoba mi się jego działanie.
OdpowiedzUsuńTrochę mnie martwi, że trzeba odczekać trzy dni od depilacji - nie potrafiłabym ;) Tym bardziej, że jak piszesz, najpierw trzeba stosować przez 3-7 nocy z rzędu, aby zauważyć działanie - o ile jeden dzień poświęciłabym na niegolenie pach (może u mnie podobnie jak i u Ciebie nie nastąpiłoby podrażnienie po 24 h po depilacji), to jednak już tego 2-3 dnia wolałabym usunąć te moje niesforne włoski, bo szybko odrastają i są widoczne :/
Ja tylko za pierwszym razem stosowałam 4 noce z rzędu;) więcej nie wytrzymałam z uwagi na włoski, ale na szczęście te 4 dni wystarczyły i potem już mogłam sobie dostosować częstotliwość :)
UsuńU mnie wystarcza odczekać 24h od depilacji, a mam wrażliwą skórę pod pachami. Ale też nie ma 100% gwarancji czy u każdego taka 24h przerwa byłaby wystarczająca skoro produkcent zaleca trochę dłużej.
No ale nie ma ryzyka, nie ma zabawy:D
To w takim razie może kiedyś spróbuję :D. Bo mnie i z powodu estetyki i komfortu psychicznego martwi brak depilacji podczas kuracji, szczególnie latem, gdzie się więcej odsłania niż zasłania :D. Też mam wrażliwe paszki, ale zaryzykowałabym po 24 h, najwyżej też pobiegłabym do łazienki zmyć :D
UsuńWydaje się super, ale sama nie wiem czy to produkt dla mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)!
Haha, jestem królem życia rozwaliło mnie na łopatki :D a etiaxilu nigdy nie używałam, często mam problemy ze swędzeniem po tego typu produktach i boję się zmian ;) jak przykleję się do jednego to koniec ;)
OdpowiedzUsuńHa! Czytałaś!:D No tak było:D ale błyskawicznie zostałam wyprowadzona z błędu:P Ja długo byłam przyklejona do vichy, w międzyczasie jakaś zdrada z CD. A ten sobie czekał chyba ze dwa lata bo miałam watpliwości czy dobrze na tym wyjdę, a raczej moja skóra. Która chyba zapomniałam napisać w tym tasiemcu, ale pod pachami jest wrażliwa:/ No, ale mimo wszystko przy normalnym stosowaniu. Powiedzmy prawie normalnym bo ja sobie skracam ten czas od depilacji do 24h jest wszystko ok. Nawet żadnego wysuszenia. Po depilacji smaruje tylko balsamem;)
UsuńCzytałam :P a do vichy właśnie teraz się przykleiłam i jakoś nie mam ochoty na zmiany. Ale jestem właśnie z tych co im starcza tak na 4-5mies :(
UsuńJa to jednak jestem jakaś inna:D siostrze Vichy też nie wystarczył na tak długo jak mi;)
UsuńA wiesz co jest najbardziej wydajne z takich rzeczy? Ałun! Kiedyś używałam i na opakowaniu było, że wystarcza na minimum rok. I co? Po roku codziennego stosowania zużycie miałam znikome :O
A chyba niedługo kupię ten z Organique. Tak z ciekawości żeby zobaczyć czy będzie tak samo wydajny jak te, które kiedyś miałam :P
No ja właśnie wiem, że ałun jest wydajny, ale jakoś mnie nie ciągnie do tego :)
UsuńAha, mnie z Organique to chyba zawsze wszystko kusiło:D Ale w przypadku tych Ałunów, które kiedyś miałam drażniło mnie trochę to, że trzeba było je moczyć wodą przed użyciem:D Takie lekko niesmaczne hihi.
UsuńNie znam tego produktu, ale mam zamiar przetestować podczas tego lata :)
OdpowiedzUsuńWszystko ok, problem pach znika, ale nasz system regulujący przegrzanie zaczyna wariować i produkować"gdzieś indziej"- no gdzies to musi wyjsć ;) dlatego zaczynają sie mocniej pocic dłonie, stopy, pachwiny, czasami pojawia się "ciurek" na plecach- w ekstremalnych sytuacjach. Dla mających ogromy problem z poceniem to nie jest na dłużą mete skuteczne rozwiązanie.Ale co jest?
OdpowiedzUsuńŚrodki komunikacji miejskiej ... tam powinni za free rozdawac próbki :D
Coś w tym jest. Ideału jeszcze nie wymyślono, ale myślę, że to kwestia czasu:)
UsuńPóki co jednak mimo drobnych wad Etiaxil mnie do siebie przekonał:)
Z tą komunikacją miejską to naprawdę masakra;)
U mnie niebieski się nie sprawdził, ale za to czerwony zdziałał cuda :)
OdpowiedzUsuńJa czerwonego nawet nie rozważałam ze względu na wrażliwą skórę:( ale dobrze, że się u Ciebie sprawdził;)
UsuńStosowany zgodnie z zaleceniem jest absolutnie bezpieczny i skuteczny. Zużyłam już kilka opakowań, miałam niebieski i czerwony, nie zauważyłam różnicy. Mnie on starcza na bardzo długo. Kulkę Vichy aplikuję codziennie i o ile zimą dawała radę, to teraz w te upały nie do końca, a Etiaxil jeszcze nigdy mnie nie zawiódł mimo aplikacji co kilka dni.
OdpowiedzUsuńMogę się pod tym podpisać i też uważam, że Etiaxil jest bardzo wydajny mimo niewielkiej pojemności :)
UsuńDokładnie tą samą wersję Etiaxilu mam od lat. Jednak sięgam po niego bardzo sporadycznie. Przy stosowaniu wszelkich blokerów po 3-4 dniach mam zapchane pory skóry, nie tylko te na twarzy ale także na dekolcie, ramionach, placach itd. Niestety ale jeżeli zablokujemy wydobywanie się zanieczyszczeń z jednej strony to znajdą ujście gdzie indziej. Dlatego po Etiaxil sięgam wyłącznie przy wyjątkowych okazjach. Na co dzień stosuję jedynie ałun w postaci kryształu ale w planach mam zakup innych dezodorantów o naturalnym składzie (szczególnie bez aluminium, które jest bardzo szkodliwe). Ałun nie blokuje pocenia ale za to neutralizuje wszelkie zapachy..a to mi w miarę wystarczy bo nie mam dużych problemów z potliwością. Masz rację z jego zapachem..śmierdzi ale na szczęście na krótko. Zdarzało mi się użyć Etiaxil rano ale w ciągu dnia strasznie swędziały mnie pachy :-D To chyba jedyny "bloker" który na stałe zostanie w mojej łazience..ale wyłącznie w formie ostatecznej potrzeby.
OdpowiedzUsuńJa też jestem zdania, że nie ma co nadużywać:) u mnie po tym pierwszym 4 dniowym zastosowaniu wystarcza już teraz zgodnie z obietnicą te 1-2x w tygodniu :) Ałun kiedyś miałam, może jeszcze kiedyś kupię;)
UsuńStosuję od kilku lat w najcieplejsze miesiące i jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Też próbowałam na różne sposoby przechytrzyć producenta :-) Stosowany rano nie działa zupełnie, a nałożony na nie do końca osuszone pachy piecze.
OdpowiedzUsuńAno właśnie. W tym przypadku trudno przechytrzyć producenta:D
UsuńNie miałam pojecia o istnieniu takiego produktu:o dzialanie zaskakujace jednak i jego moc troche zatrwaza..
OdpowiedzUsuńSerio nie słyszałaś o Etiaxilu?:)
UsuńNigdy nie stosowałam tego typu produktów. Zwykłe antyperspiranty z reguły dają sobie u mnie radę ;) Jednak produkt wydaje się ciekawy i wiele dobrych opinii już na jego temat słyszałam :)
OdpowiedzUsuńTo fajna i wielce skuteczna opcja:) tylko trzeba stosować odpowiednio :)
Usuńnie znam produktu, ja jestem wierna anty. Dove ;)
OdpowiedzUsuńUżywałam go kiedyś, jednak pomimo stosowania się do zaleceń producenta, bardzo mocno mnie podrażnił, a zaśnięcie po aplikacji graniczyło z cudem - pieczenie, swędzenie nie pozwalały, by choćby na chwilę zmrużyć oko. Potem używałam Antidral, ale dosłownie mikroskopijne jego ilości - też bardzo piekło. Teraz kupiłam bloker firmy Ziaja i jestem bardzo zadowolona. Niska cena, nie podrażnia i efekty są zadowalające. Plamy pod pachami przestały się pojawiać w upalne dni.
OdpowiedzUsuńTak niestety bywa, ale dobrze, że znalazłaś coś dla siebie:)
UsuńWłaśnie niedawno o nim usłyszałam i chyba będę zabierała się do kupna. Szkoda, że nie ma też na czoło, plecy i okolice biustu haha :D
OdpowiedzUsuńHihi no czasami;) na czoło można zrobić sobie botox;) niekiedy stosują go chirurdzy, którzy jak wiadomo muszą nieraz spędzać wiele godzin przy stole operacyjnym;) ponoć bardzo skuteczne rownież w kwestii pocenia:)
UsuńJa też mam taki problem, że wloski pd pachami rosną mi bardzo szybko i niestety musze wykonywać depilację często ;/
OdpowiedzUsuńooo super, ze tak świetnie działa :)
OdpowiedzUsuńJa nie będę używać blokerów, jakoś mnie nie przekonują. Miałam z ziaji, efekt ok, ale teraz wystarcza mi alterra :)
OdpowiedzUsuńTylko on na mnie działa....
OdpowiedzUsuńMiałam tą wersję jak i czerwoną :) Jak dla mnie świetne, ale trzeba uważać bo potrafi wyszczypać :)
OdpowiedzUsuńDlatego ważne żeby z nim nie szarżować:D
UsuńWydaje się super. :)
OdpowiedzUsuńMusze kupić mojemu nastolatkowi choć u niego zaczął się teraz problem z nadpotliwością dłoni i stóp:(
OdpowiedzUsuńU mnie teraz Vichy zawodzi, działało i już nie, tak samo bloker z Ziaji moze kupie tego :)
OdpowiedzUsuńA to lipa:/
UsuńU mnie spkojnie wystarczą zwykły antyperspirant więc nie stosuje blokerow.
OdpowiedzUsuńZnam, ale... Według mnie Bloker z Ziai jest lepszy i oczywiście tańszy. Miałam także Etiaxil do stóp i tak mnie wtedy przesuszyło, że nigdy więcej tego typu produktu tam nie zastosuję... Masakra :D.
OdpowiedzUsuńKupiłam go tylko raz i wróciłam do kulki Vichy. Już nie pamiętam co było powodem, ale najwidoczniej się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńMiałam bloker z Ziai i też kiedyś spróbowałam go użyć na podrażnioną skórę. To była masakra;). Nie zasnęłabym, gdybym natychmiast tego nie zmyła;). Ale dział rewelacyjnie, dlatego zawsze wracam do niego latem. O Etiaxilu nigdy nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńA to dziwne bo Etiaxil słynny:D
UsuńZnam i stosowałam regularnie, jednak należę do tych osób, które podrażnia nawet wersja niebieska, mimo stosowania się do zaleceń producenta :/ A szkoda, bo była bardzo zadowolona, rzeczywiście pot może lać się po całym ciele a pod pachami nic się nie dzieje, co jest niesamowicie wygodne i komfortowe, szczególnie latem ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie u niektórych podobno tak bywa..
UsuńJejku, jak ja się cieszę, że podróżuję zawsze sama własnym autem. Nie mam do czynienia z zapachami spod pachy, a gdy jeździłam autobusami jeszcze do szkoły to nie było przyjemne chyba nie wszyscy ludzie się myją. Mam ten bloker i kulkę vichy , którą polecałaś. Z obu produktów jestem zadowolona. Etiaxil kupiłam z myślą o weselu , chciałam mieć 100% pewność , że w ferworze zabawy moja pacha nie zrobi się mokra.
OdpowiedzUsuńDepilowałam się rano a etiaxil nałożyłam wieczorem po ok. 10 godzinach- efekt był taki sam. Musiałam umyć pachy i nałożyć na zaognioną skórę trybiotyk.
No to faktycznie przynajmniej to Cię omija:D
UsuńHej, bardzo dziękuję za komentarz pod moim ostatnim wpisem. Niestety coś strasznie namieszałam w ustawieniach i musiałam dodać go jeszcze raz. Nie chcę, żeby Twój komentarz przepadł, więc przeklejam go tu i będzie super, jeśli po prostu dodasz go jeszcze raz: http://www.lusterko.net/2016/07/czy-warto-wydac-80-z-na-mleczko-do-ciaa_4.html
OdpowiedzUsuń„Mnie się zdarza kupić droższy balsam i wcale nie żałuję:) ten chętnie bym wypróbowała:)”
kiedyś miałam coś podobnego, ale szybko wywaliłam - niestety pod pachami golę się codziennie i nie zniosę tego jak piecze po użyciu :(
OdpowiedzUsuńKupiłam go dawno temu z ciekawości, gdy chyba był dostępny tylko w jednej wersji i faktycznie się sprawdzał, ale nie mam potrzeby używania takich produktów na co dzień :)
OdpowiedzUsuńLubię ten deo i powiem Ci że ja nie wyobrażam sobie nie depilować pach codziennie, dlatego też używałam w sumie kilka minut po i trochę piekło ale nie aż tak by nie wytrzymać :) ale używałam raz na tydzień, ja się praktycznie nie pocę :)
OdpowiedzUsuńPróbowałam blokery, ale po kilku podejściach się zraziłam, moja wrażliwa skóra bardzo źle je znosi ;(
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam, skuteczny ale wolę zwykły antyperspirant ;)
OdpowiedzUsuńMojemu mężowi przydałby się ten Etiaxil.
OdpowiedzUsuńChciałam unikać preparatów z aluminium, ale jednak się nie da, jeżeli szuka się czegoś przeciwko poceniu. Nie miałam jeszcze etiaxilu, ani Vichy i będę musiała wypróbować.
OdpowiedzUsuńChyba się z nim zapoznam :) Mialam kiedyś inny bloker, ale mega podrażnił mi skórę pod pachami, więc trochę się zraziłam do tej formy ochrony :/
OdpowiedzUsuńMnie niestety preparaty bez aluminium nie za wiele pomagały jeśli chodzi o zapach i ilość potu, więc zaczęłam korzystać z Etiaxilu, bo załatwia obe te sprawy.
OdpowiedzUsuń