Jak pewnie już się
zorientowałyście podkładów do twarzy nie darzę zbyt ciepłym uczuciem. Dość
rzadko zdarza się, że jakiś podkład mi odpowiada, ale przyznam, że jakoś
szczególnie nie ubolewam, ponieważ mam swoje pudry, z których jestem
zadowolona:) Jest jednak taki produkt, bez którego trudno mi się obyć: korektor
pod oczy. Należę niestety do tych osób, u których cienie są widoczne. Cokolwiek
bym nie zrobiła to i tak codziennie je widzę w większym lub mniejszym stopniu
zależnie od skuteczności aktualnie używanego kremu pod oczy;) Na twarzy nie mam
nic szczególnego do ukrycia, ale korektor pod oczy musi być chociażby po to
żeby przynajmniej częściowo ukryć moje cienie. W marcu zdecydowałam się na
zakup korektora Make
Up For Ever Ultra HD. Z tej serii bardzo lubię puder HD, a jak spisuje się korektor?
Opis producenta
Jeszcze bardziej niewidoczny.
Stworzony jako odpowiedź na potrzeby filmowej i telewizyjnej technologii HD,
formuła podkładu Ultra HD jest niewidoczna w kamerach 4K i gołym okiem. Idealny
dla profesjonalnych makijażystów i dla Ciebie. Do jakiego rodzaju makijażu?
Korektor Ultra HD koryguje widoczność cienie pod oczami, wyrównuje koloryt
konturu oka, maskuje oznaki zmęczenia, daje jednolity i rozświetlony rezultat. Unikalny
kompleks 4K sprawia, że makijaż jest niewidoczny, naturalny i komfortowy.
Długotrwała formuła łatwo wtapia się w skórę, a spojrzenie staje się świeże i
wypoczęte. Średni poziom krycia. Odpowiedni dla każdego rodzaju skóry.
Moja opinia
Opakowanie
Korektor otrzymujemy w smukłej
tubce o pojemności 7ml. Zawartość należy zużyć w ciągu 6 miesięcy od otwarcia.
Podejrzewam, że mi się to nie uda gdyż nie nakładam korektora pod oczy na pół
twarzy niczym dziewczyny z urodowego YT, którego zresztą raczej nie oglądam;) Korektor
posiada zakończenie w kształcie kulki, ale owa kulka niekoniecznie spełnia rolę
aplikatora. Pełni bardziej funkcję precyzyjnego dozownika, a produkt lepiej
nałożyć za pomocą palców lub pędzelka.
Odcienie
Gama odcieni jest dość szeroka i
chwała za to producentowi. Podczas gdy większość dziewczyn narzeka, że
korektory są zbyt ciemne ja najczęściej mam zupełnie odwrotny problem. Niekiedy
ciężko mi znaleźć taki, który nie będzie wyglądał na mojej twarzy jak mąka;) W
Polsce dostępnych jest 10 odcieni w różnych tonacjach od ciepłych, po neutralne
i bardziej chłodne. Dodatkowo odcienie zostały również tak pomyślane żeby były
kompatybilne z odcieniami podkładów z tej samej linii. W internecie można
znaleźć tabletkę sugerującą jaki odcień korektora powinniśmy wybrać do danego
odcienia podkładu. Ja wahałam się między dwoma odcieniami i ostatecznie pan w perfumerii polecił mi Y31
Sable argumentując tym, że od odcienia
twarzy jest jaśniejszy, ale ładnie rozświetli okolice pod oczami. Trochę się
martwiłam czy owy efekt rozświetlenia nie będzie zbyt „mączny”, ale zaufałam.
Kolor jest ok., ale trochę się odcina więc tak czy inaczej po użyciu muszę
lekko przypudrować strefę pod oczami.
Konsystencja
i zapach
Konsystencja jest pośrednia, a
zapach zwyczajny „korektorowy”, ale nie perfumowany.
Działanie
Korektor aplikuję za pomocą palca
na strefę pod oczami uprzednio potraktowaną kremem. Korektor MUFE ULTRA HD
świetnie współpracuje z ekoampułką Pat&Rub, ale już dużo gorzej dogadywał
się z kremem pod oczy Kiehl’s. Krem Kiehl’s pozostawiał bowiem po sobie
błyszczącą powłoczkę i miał tendencję do „pożerania” korektora. Nakładałam, nakładałam,
a cienie ciągle były niepokryte;) Tak więc w przypadku tamtego kremu niezwykle
ważne było dobre wchłonięcie i wklepanie kremu oraz odczekanie paru minut.
Niestety nie zawsze człowiek ma czas więc niekiedy nakładałam korektor na samo
serum. Raz zdarzyło mi się nałożyć nawet na skórę nie pokrytą wcześniej niczym.
W żadnym z tych przypadków korektor nie wysuszał skóry:) Krycie w moim
przypadku określiłabym jako od lekkiego do średniego. Dla mnie ok., ponieważ
już dłuższy czas temu zaczęłam unikać ciężkich i mocno kryjących korektorów pod
oczy. Już wolę niepełne krycie, ale bardziej naturalny efekt zamiast efektu
tynku;) Korektor jest trwały i nie jest zbyt widoczny na skórze – po przypudrowaniu
dobrze się wtapia. Ma jednak jedną wadę – czasami wchodzi w moje dwie nieco
głębsze linie pod oczami. Nie zawsze tak się dzieje więc nie do końca wiem od
czego to zależy. Mimo wszystko to i tak jeden z lepszych korektorów, których
używałam. Polubiłam go nawet bardziej niż niegdyś Dior Star;)
Znacie kolorówkę
Make Up For Ever? Używacie
korektorów pod oczy? Jeśli tak co polecicie?
mnie kusił ale zrezygnowałam z niego, bo szłyszałam różne opinie i od niego odsunęło.
OdpowiedzUsuńmyślę, że gdzieś sierpień/wrzesień skusze się na full cover :)
Ja w ogóle nie czytałam żadnych opinii. Posłuchałam siebie i całkiem nieźle na tym wyszłam;) Full Cover nawet nie brałam pod uwagę bo on chyba z tych cięższych;)
Usuńzależy jak kto uważa, wiele osób używa go także pod oczy więc czy on jest ciężki to trzeba by podyskutować :) ja np. pod oczy używam mineralnego korektora mac- lepszego nie znalazłam, a ten full cover był mi potrzebny w razie drobnych niedoskonałości :)
UsuńWiadomo, wszystko zależy od potrzeb:) Ja kiedyś pod oczy potrafiłam nakładać kamuflaż Catrice, ale dałam sobie z tym spokój:D W każdym razie mufe ma ogólnie dobre produkty, na bubla jeszcze nie trafiłam;)
Usuńmnie on też kusił ale ostatnio jakoś nie mogę się dogadać z korektorami... zbierają mi się i ogólny efekt końcowy mi się nie podoba, już wolę te cienie mieć niż uwydatniać zmarszczki których wcześniej nie widziałam :P a korektor je uwydatnia. Więc albo będzie rozwód albo zgoda, obecnie jestem w separacji z każdym korektorem :P
OdpowiedzUsuńCzasami tak bywa niestety. A zwłaszcza gdy jest źle dobrany kolor. Wcale nie tak łatwo trafić na odpowiedni korektor bo nieaktorskich sprawiają wiele problemów zamiast robić to co mają robić ;)
Usuńmam i go uwielbiam !
OdpowiedzUsuńWiadoma rzecz ;)
UsuńPrzyznam szczerze że nie mialam nic z tej serii
OdpowiedzUsuńNie znam korektora, ale tak jak Ty lubię natralny efekt , więc myślę że spisał by się u mnie dobrze . W najbliższym czasie chętnie wypróbję;*
OdpowiedzUsuńMiałam próbki podkładu i był bardzo dobry. Natomiast korektora pod oczy nie używam, choć chyba powinnam😉
OdpowiedzUsuńJa z kolei odwrotnie, podkładu nie używam;)
UsuńNie miałam jeszcze nic z tej firmy, po opisie korektor wydaje się być ciekawy :)
OdpowiedzUsuńmarka godna uwagi:)
UsuńJeszcze nigdy nie miałam:)
OdpowiedzUsuńNigdy nic nie miałam z tej firmy, może kiedyś się skuszę :-)
OdpowiedzUsuńnie znam, ciekawy
OdpowiedzUsuńja szczerze mówiąc nie używam korektora bo jakoś nie czuje potrzeby :P
OdpowiedzUsuńTo dobrze:) Też bym wolała nie używać, ale niestety mam cienie pod oczami więc korektor się przydaje;) Za to nie muszę używać podkładu bo wystarcza mi puder więc i tak jestem na wygranej pozycji hehe;)
UsuńDużo dobrego słyszałam o nim, ale jeszcze nie posiadam.. Jaka cena? :) Bo nie doczytałam się :P :D
OdpowiedzUsuńBo nie podawałam:D Regularna 119zł, ale warto posiadać kartę Sephory. Wtedy dość często są dni VIP i można kupić 20% taniej;)
UsuńChętnie go przetestuję, gdy wykończę Mac'a :)
OdpowiedzUsuńCiekawy sposób aplikacji, podoba mi się ogólnie :)
OdpowiedzUsuńbardziej dozowania bo roli aplikatora nie spełnia;)
UsuńBardzo ładny, jasny ten korektor, ja nie mam za dużo cieni. Tylko od czasu do czasu sięgam po korektor, mam m.in. z holika holika.
OdpowiedzUsuńJasny to on nie jest, to raczej odcień pośredni już z tych ciemniejszych;) Ale niektóre odcienie są bardzo jasne więc bladzioszki znajdą też coś dla siebie;)
UsuńJa nie lubię korektorów;) cieni raczej nie mam, a jak coś to okulary je zasłaniają;))
OdpowiedzUsuńjak nie ma potrzeby to dobrze:) u mnie jest i nic nie poradzę;)
Usuńzupełnie nie znam marki, ale po przeczytaniu recenzji mogłabym się skusić na zakup :) korektora używam sporadycznie, więc też pewnie nie zdążyłabym go zużyć przez 6m.
OdpowiedzUsuńja mimo codziennego stosowania chyba nie zdążę w 6 mies, ale będę używać nadal jeśli się nie popsuje:P
UsuńNad produktami tej marki zastanawiam się od dawna i kiedy tylko już jestem pewna zakupu to zaraz zobaczę jakąś niezbyt pochlebna recenzję i zrezygnuję z zakupu. Podkład na pewno kupię, a korektor może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńJa z kolei podkładu nie kupię na pewno bo nie potrzebuję:)
UsuńA co do opinii to ja przede wszystkim polegam na sobie i swoich potrzebach;) Opinie czytam, ale nie są dla mnie pierwszorzędne przy wyborze:)
Nie miałam jeszcze niczego z MUFE, ale może kiedyś :) Myślę, że w przypadku tego korektora krycie też byłoby dla mnie wystarczające :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie używałam korektorów, ale teraz w upały jakoś przyzwyczaiłam się do ich stosowania zamiast podkładu. W tym celu używam kamuflażu w płynie Catrice i jestem z niego zadowolona, ale mógłby być bardziej trwały. :(
OdpowiedzUsuńja go nie lubię bo za jasny:(
UsuńJa chciałam kiedys kupić ich pomadke ;P poki co korektora niepotrzebuje ;P
OdpowiedzUsuńZa pomadkami ich o dziwo się nie rozglądałam:D ale lubie jeszcze puder i kredki do powiek;)
UsuńSuper, że go polubiłaś. Ja od jakiegoś czasu pod oczy używam płynnego kamuflażu Catrice, który u mnie sprawdza się w tej roli genialnie ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie on niestety zdecydowanie za jasny :(
UsuńNiby moim zasinieniom przydałby się korektor, ale jakoś nie lubię go stosować. Leżą jakieś w mojej kosmetyczce, ale nie chce mi się nigdy po nie sięgać.
OdpowiedzUsuńCzasami tak bywa. Ja mam tak z podkładami;) dlatego przestałam je kupować ;)
UsuńPrzyznam szczerzę, że ja kocham korektory z Catrise ;) I chyba nie mam odwagi testować nowych ;)
OdpowiedzUsuńJak Ci tak pasują to w sumie nie ma potrzeby;) dla mnie one trochę za jasne
UsuńJeszcze nic nie miałam z tej firmy. Korektor prezentuje się bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuń:*
Nie miałam jeszcze nic z tej firmy, ale przy okazji oblukam :)
OdpowiedzUsuńJa znalazłam swój idealny korektor pod oczy - Bell Multimineral Anti Age. Jest ultralekki, nie przesusza, nie muszę go przypudrowywać i w ogóle nie wchodzi zmarszczki. Moje kolejne odkrycie roku:).
OdpowiedzUsuńFajnie, że ten z MUFE sprostał Twoim oczekiwaniom:).
Rzucę na niego okiem skoro polecasz:) one są normalnie w Rossku?
UsuńNie wiem czy w Rossku są, ale ja swój dorwałam w Biedrze;).
UsuńZ chęcią sprawdziłabym na sobie ten korektor, niestety jeszcze nie miałam okazji aby go wypróbować.
OdpowiedzUsuńJa mam na razie korektor Clinique i jest ok, ale niektóre kredki do oczu ciężko z nim współpracują...Następny będzie chyba Heleny Rubinstein;) MUFE będzie może za mało kryjący, i jak piszesz, że nie z każdym kremem dobrze współpracuje, to nie wiem czy on dla mnie...
OdpowiedzUsuńOn współpracuje ze wszystkim:) jedynie z Kiehl'sem było trochę dziwnie, ale to wina Kiehl'sa bo on ma dziwną konsystencje i pożerał korektor:D Co do Helenki, jak dla mnie ostro przereklamowana. Polecam najpierw wziąć próbkę;) Krycie zawsze sobie można trochę nadbudować;)
UsuńAcha, czyli to jednak bardziej wina kremu;). Naprawdę Helenka przereklamowana? - a wiesz, że miałam nawet w ciemno ją kupić? - dziękuję w takim razie za to co napisałaś, bo jednak sobie sprawdzę;)
UsuńJak dla mnie zdecydowanie, ale najlepiej sprawdź na sobie;) często też dziewczyny najpierw zachwycone, a potem jednak ten zachwyt trochę opada;) z tego co pamiętam tak było w przypadku Obsession i Snow White;) Nie to, że bubel, ale z tego co pamiętam wad się doszukały. No chyba, że coś pokręciłam ;)
UsuńDla mnie fenomen tego korektora jest niezrozumiały ;)
Przydałby mi się jakiś dobry korektor pod oczy. O tym będę pamiętać:)!
OdpowiedzUsuńZupełnie nie znam kosmetyków tej marki... ciekawe czy z tych 10 odcieni któryś by mi odpowiadał ;)
OdpowiedzUsuńWarto poznać bo są świetnej jakości:) sama znam od kilku dobrych lat tą markę;)
UsuńNie przyglądałam się najjaśniejszemu odcieniowi, ale szanse są;)
Nie miałam go jeszcze nigdy, ja już od paru lat sięgam po niezawodny true match :)
OdpowiedzUsuńGreat review dear :D
OdpowiedzUsuńI really would like to trythis product! Sounds perfect!
NEW REVIEW POST ₪ Essence Studio Nails: Repairing Nail Argan Oil
Pieces Of Me, Blog • Pieces Of Me on Facebook • @mgouveiaa, Instagram •
Ostatnio mam tyle korektorów że raczej się na niego nie skuszę, ale mimo to nigdy mnie jakoś nie ciągnęło do produktów tej marki ze względu na cenę.
OdpowiedzUsuńMarka jest mi zupełnie obca. Korektorów ogólnie używam bardzo rzadko, może z raz w roku. Praktycznie w ogóle ich nie kupuję.
OdpowiedzUsuńnie znam, nie stosowałam, chociaż po przeczytaniu Twojej opinii na pewno zapamiętam markę
OdpowiedzUsuńbrzmi zachęcająco!:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie przymierzam się do tego korektora i chyba właśnie do tego odcienia :)
OdpowiedzUsuńOstatnio pomyślałam właśnie o korektorze bo jakoś sino mi się pod oczkami zrobiło:(
OdpowiedzUsuńMoże mąż mnie w nocy bije jak śpię? hihi:D
Haha tak bezboleśnie, z miłością ;D
UsuńPrzyjrzę się mu bliżej bo ostatnio dość często używam takich specyfików... melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńmam go! mówisz, że dobry to otworzę :P
OdpowiedzUsuńMnie się podoba :)
UsuńJak się tak naczytam jak to trudno znaleźć dobry korektor, to jeszcze bardziej się cieszę, że póki co żadnego nie potrzebuję :-)
OdpowiedzUsuńSkoro u Ciebie tak dobrze się sprawdził to z chęcią go wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuńKorektorów pod oczy używam na co dzień, bo niestety mam strasznie sińce pod oczami. Taki podobno mój urok. Nic zachwycającego polecić póki co nie mogę, bo jeszcze nic mnie nie porwało. Ale wypróbuję także Twoją propozycję, może mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś i bardzo się lubiliśmy :)
OdpowiedzUsuńa one chyba dopiero w tym roku weszły, czy mylę się?:D
UsuńNo to się rypłam! Masz rację. Mój się zwał HD High Definition Concealer. Zmyliło mnie to HD i myślałam, ze to to samo, tylko mu opakowanie zmienili :D
UsuńUwielbiam go!!:)
OdpowiedzUsuńNapaliłam się na niego na początku, jak pojawił się w Sephorze, ale ponieważ zależy mi na mocnym kryciu, to jednak dałam sobie z nim spokój i widzę, że dobrze zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńnie mogłąbym mieć za jasnego odcienia - nawet odrobinę. Nie lubię tego :)
OdpowiedzUsuńMam go na liście do sprawdzenia :)
OdpowiedzUsuńJa też nie jestem fanką podkładów, korektor miałam jeden z Bell, ale nie wiem czy mogę go polecić :D
OdpowiedzUsuń