Lipiec już za nami, a ja znowu się ociągałam z publikacją nowości;) To zapewne dlatego, że najczęściej wolę puścić porządną recenzję niż jakiś tam wpis prezentacyjny:) Co nie oznacza, że nie lubię oglądać nowości u innych. Wręcz przeciwnie - bardzo lubię! Muszę też dodać, że w lipcu pod względem publikacji byłam dość produktywna. Energii mi nie brakowało bo lato to mój czas! Co prawda obiecałam sobie, że będę w tym roku pisać rzadziej, ale jakoś mi nie wychodzi bo w głowie mam zbyt wiele pomysłów... Najgorsze w lipcowych nowościach jest to, że część zdążyłam już zrecenzować, a część nawet zużyć;) Tradycyjnie post podzielony na zakupy i nie-zakupy. Zapraszam do przeglądania oraz do przeczytania moich krótkich wywodów;)
ZAKUPY
Kiedy
w ubiegłym miesiącu zobaczyłam miesięczne nowości Justyny i jej stwierdzenie,
że w ciągu miesiąca wydała jedynie 9zł, przez chwilę pomyślałam, że ja też tak
potrafię! Ale nie wytrwałam gdyż pewnego lipcowego dnia mimowolnie
przekroczyłam próg Rossmanna i wyszłam z niego z nowym olejkiem pod prysznic Lirene Shower Oil Mango & Jaśmin (bo przecież
ja muszę mieć niemal każdą prysznicową nowość) oraz przeciwzmarszczkowymi płatkami pod oczy Revital Q10 marki Rival de Loop (to
już z czystej ciekawości). Niedaleko była też apteka więc peelingująca pomadka Sylveco wróciła ze mną do domu po raz
kolejny;) Tego samego dnia, ale już prawie przed północą naszła mnie fantazja
żeby zamówić serum ProFiller marki Norel
dr Wilsz. Powiedzmy, że miałam paru kandydatów, ale wyszukałam sobie
promocję i kupiłam akurat to. Doszły też moje zamówienia z ebay'a, czyli brushegg (który z racji posiadania płytki do czyszczenia pędzli FYB okazał się już trochę zbędny) oraz banany do ust TonyMoly;)
Jakiś
czas temu przekonałam się o tym, że Instagram to ZUO! Ni stąd ni zowąd trafiłam
na blogerkę Hanię, która jak się okazało prowadzi sklep, w którym można kupić
kosmetyki słabiej dostępne w Polsce. Powiedzmy, że zostałam osobiście przekonana
przez właścicielkę, co w efekcie zaskutkowało zamówieniem. Kupiłam zestaw
kosmetyków Rituals The Ritual of Sakura składający się z
pianki pod prysznic, olejku pod prysznic, kremu do ciała oraz peelingu. Początkowo
chciałam wersję Laughing Budda Rituals, ale podobno pachnie dość intensywnie
więc ostatecznie wybrałam zielony;) W ostatnim czasie nie miałam już żadnego
preparatu do nawilżania skórek więc jaśniepaństwo się wysuszyli;) Z tego powodu do koszyka
wpadł też Orly Color Argan Cuticle Oil.
W gratisie dostałam lakier OPI i kilka próbek. Wszystko
było ładnie opakowane i dotarło do mnie niezwłocznie;) Wnętrze zestawu można zobaczyć na moim IG.
Postanowiłam, że do mojej rodzinki TonyMoly dołączy jeszcze Panda's Dream White Hand Cream. Wprawdzie produkty te jakiegoś wielkiego szału nie robią, ale nie mogłam odmówić sobie tłuściutkiej "pandzioszki". Zwłaszcza, że jak ja to nazwałam wariacka sztafeta ebay'a bardzo mi się spodobała;) Muszę przyznać, że listy z Korei dochodzą do mnie nieraz szybciej niż te wysyłane w obrębie naszego kraju:]
Zamówienie, w którym znajdował się wymarzony balsam do ust Givenchy Le Rouge Perfecto przyszło do mnie już pierwszego sierpnia, ale opłacone jeszcze w lipcu więc podpinam pod lipcowe:) Balsam został szybko wykupiony więc dobrze, że się pospieszyłam:)
Postanowiłam, że do mojej rodzinki TonyMoly dołączy jeszcze Panda's Dream White Hand Cream. Wprawdzie produkty te jakiegoś wielkiego szału nie robią, ale nie mogłam odmówić sobie tłuściutkiej "pandzioszki". Zwłaszcza, że jak ja to nazwałam wariacka sztafeta ebay'a bardzo mi się spodobała;) Muszę przyznać, że listy z Korei dochodzą do mnie nieraz szybciej niż te wysyłane w obrębie naszego kraju:]
Zamówienie, w którym znajdował się wymarzony balsam do ust Givenchy Le Rouge Perfecto przyszło do mnie już pierwszego sierpnia, ale opłacone jeszcze w lipcu więc podpinam pod lipcowe:) Balsam został szybko wykupiony więc dobrze, że się pospieszyłam:)
POZOSTAŁE
Na początku lipca przywędrowała
do mnie przesyłka od Lirene zawierająca serum (dla mnie) oraz koncentrat (dla mamy) z linii Folacyna. Mama swoje jeszcze dokańcza, a ja zużyłam na początku sierpnia i wrażenia własne i mamy opisałam TUTAJ.
Również na początku lipca przybyły do mnie nowości od Bielendy. Wybrałam zmysłowe olejki, czyli Multifazowy olejek do ciała rozkoszna regeneracja i Multifazowy olejek do ciała namiętne nawilżenie oraz Ujędrniający witaminowy olejek pod prysznic;) Zużyte i opisane - KLIK!
Na samym początku lipca zostałam również zaproszona do wypróbowania kilku produktów z Eveline Cosmetics. Szczerze mówiąc miałam przeczucie, że być może nie każdy produkt spełni moje oczekiwania więc miałam już odmówić, ale siostra stwierdziła, że chciałaby mi pomóc w testach niektórych produktów;) W przesyłce znalazłam krem do twarzy pod prysznic, olejek do ust wanilia, peeling do ust w formie pomadki, zestaw do wykonania manicure bez lampy UV , saszetki Royal SPA Pedicure, odżywczo-regenerujący balsam do ust cherry, matową pomadkę w płynie Velvet Matt oraz tusz do rzęs Big Volume Lash. Jak widać większość z tych produktów miało już swoje 5 minut na blogu. Pozostały jeszcze dwa wpisy. Jeden napiszę ja, a od drugiego mam swoich ludzi:P
Givenchy Teint Couture, czyli długotrwały pudrowy podkład z rozświetlaczem oraz maska do włosów Kerastase Resistance to także wynik współpracy i również z początku miesiąca;)
Od marki Femi przywędrował do mnie olejek do ciała Cocoa Samba;)
Z nowości włosowych jeszcze totalna innowacja, czyli JOICO Co+Wash Color:)
O moje dłonie i paznokcie postanowiło zadbać Herome. Do wypróbowania wybrałam Nail Hardener Sensitive, peeling do dłoni One Minute Manicure oraz Cuticle Remover, czyli płyn do usuwania skórek.
Jako Ambasadorka Klubu Ekspertek Ofeminin otrzymałam intensywnie nawilżający krem do twarzy Mixa Hyalurogel. Niebawem będzie "pierwsze wrażenie", ponieważ regulamin zakłada dość krótki test.
Z rzeczy nie-kosmetycznych przywędrowały do mnie dwie książki. Na zrecenzowanie Sekretnego życia Chanel No 5 wyraziłam chęć, natomiast Wszystkie kolory nieba przyszły do mnie mimo, że nie potwierdziłam zainteresowania.
Jak tam Wasze nowości z lipca? Było ich mało czy dużo? Znacie coś z tych produktów?
Wow. Ta panda jest urocza, widzę bardo dużo ciekawych nowości
OdpowiedzUsuńpozdrawiam MARCELKA♥
Pozdrawiam :)
UsuńTonyMoly znalazły się i u mnie:)♥
OdpowiedzUsuńCzłowiek to jednak podatny na takie głupotki hihi
UsuńFajne nowości :) ciekawa jestem, czy ta pomadka givenchy będzie lepsza od diora :)
OdpowiedzUsuńJa jestem z niej zadowolona. Tym bardziej, że zaraz sprzątnęli ją ze sklepu online i udało mi się skorzystać ze zniżki;) Dior ma większą gramaturę, ale już go miałam więc musiałam spróbować czegoś nowego;) Tą w czarnej skórce bardzo lubię więc byłam pewna swego zadowolenia;) Jeszcze w tym miesiącu będę o niej pisać;)
UsuńPiękne nowości ;) Ja ostatnie nowości już opisałam. Teraz mam tylko pojedyncze rzeczy, które sama kupiłam ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam:) u mnie trochę takich, trochę takich;)
Usuńzazdraszczam wszystkich przesyłek;] też dostałam krem z mixy, pierwsze wrażenia są dość mieszane, ale nie jest zły. tydzień na testy to trochę mało czasu, ale co nieco można zauważyć.
OdpowiedzUsuńDla ambasadorek są dwa tygodnie, ale to o tak mało w przypadku kremu do twarzy więc będzie u mnie jedynie pierwsze wrażenie.
UsuńMoją uwagę przyciągnęła słodka panda :)
OdpowiedzUsuńJa chyba zrobię pod koniec miesiąca zestawienie nowości z całych wakacji, bo coś w ogóle mi się nie składa z napisaniem tego posta. Ale też nowości mam chyba mniej, w sumie nie pamiętam, ale wszystko skrzętnie notuję ;)
OdpowiedzUsuńCzasami tak właśnie bywa! Ja np. ulubieńców zrobię już z całego lata:)
UsuńFajne nowości, Bielenda coraz bardziej zaskakuje :)) A banan słodki i panda :)
OdpowiedzUsuńMuszę zajrzeć na stronę Femi, pierwsze słyszę o tej marce. Ostatnio widziałam gdzieś(też na insta), że ktoś coś kupił ze sklepu Hani i myślałam, że chodzi o Digitalgirl a tu nie :)
OdpowiedzUsuńA to nie znam. Choć tej też nie znałam, dopiero przypadkiem na insta;)
UsuńSuper nowości, kocham Femi, mam ten cudny olejek do ciała Cocoa Samba. Zamierzam kupić czyścik do pędzli.
OdpowiedzUsuńpolecam czyścik Rosskowy:)
UsuńNajbardziej zaciekawiła mnie maska Kerastase oraz podkład w pudrze Givenchy :)
OdpowiedzUsuńOba produkty na plus:)
UsuńKerastase to mi sie marzy juz od dawna :)
OdpowiedzUsuńPolecam, moja siostra miała jakiś czas temu więc trochę jej podkradłam celem wypróbowania:) Choć siostrze z kolei bardziej pasuje Loreal Absolut Repair;)
UsuńPanda totalnie mnie oczarowała :)
OdpowiedzUsuńDużo tych nowości - jak kocham taki stan pt."dużo nowości" ;) Cudowne to wszystko, kręci mnie tu wiele rzeczy np. olejki Bielendy, pomadka Givenchy, Joico, Kerastase, a kosmetyki Mixa też polubiłam:) Ach, jeszcze lakier OPI mi się podoba, ładny kolorek;) ORLY -hmmm, też bym chciała;) Przyjemnego używania Kochana!
OdpowiedzUsuńOlejek Bielendy w tym miesiącu przez przypadek trafił do mnie jeszcze raz hihi. A z Mixy co polecasz? Ja znam tylko krem do rąk i ten do twarzy.
UsuńPandy i banany <3
OdpowiedzUsuńhuehue, są sweet:D
UsuńTwoje nowości od Bielendy również mam i jestem nimi zachwycona, olejkiem z czarną porzeczką najbardziej :)
OdpowiedzUsuńCałkiem udane te nowości, w sierpniu jeden z olejków trafił do mnie jeszcze raz;)
UsuńAle tego dużo! Życzę udanych testów!
OdpowiedzUsuńile wspaniałosci
OdpowiedzUsuńmiłych testów
Ja w lipcu na kosmetyki może wydałam maksymalnie 30 zł :P kupiłam tylko piankę nivea do mycia w promocji za 9.99, szampon tez cos za ok 9zł i jeszcze ucapiłam dwa kremy w promocji po 5.99 (sorbety pomarańczowe o ktorych pisałam wcześniej ) i to wszystko :)
OdpowiedzUsuńBrawo Ty! U mnie niestety finansowo wypadło to dużo gorzej. Niby niewiele rzeczy kupiłam, a jednak niemało mi za nie wyszło;)W sierpniu już też poszalałam:P Ja poluję na te musy Nivea, ale u mnie jeszcze nie ma:/
UsuńPowiem ci że szału nie robią :p czuję się "niedomyta" już o niebo lepsze są pianki do mycia twarzy więc wiele nie tracisz :P
UsuńU to niefajnie:/
UsuńAle najwyżej jedną kupię z ciekawości, zobaczymy..
Podkład z Givenchy pewnie będzie pewniakiem :) jak to cała matka. Uwielbiam ją ❤️
OdpowiedzUsuńTak! Używam od samego początku miesiąca i nie zawiódł mnie:)
Usuńbardzo zainteresowałaś mnie tą książką ,,Sekretne życie Chanel"
OdpowiedzUsuńU Ciebie ostatnio zawsze sporo nowości z TonyMoly, opakowania mają świetne :D Krem do twarzy Mixa też mam i wydaje się być całkiem całkiem :)
OdpowiedzUsuńEbay'owe ceny kuszą hehe. Mixa jak na drogeryjny całkiem spoko.
UsuńMnóstwo wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńHahhaha Ty nie umiesz jak ja proszę Cię ale doceniam starania sie ;) ;**
OdpowiedzUsuńJa też chcę taką współpracę jak z Givenchy znaczy produkt taki buuuu szacun! ;D
Kiedyś na pewno się uda, ale w sierpniu nie bo już chociażby byłam w TBS:D
UsuńA to dopiero 7 sierpnia ;D gdzie tu do końca?;D
UsuńStrach się bać ;D
Usuńwow! sporo tych nowości, wielu z nich jestem bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńNiektóre produkty znam, w szczególności pandę Tony Moly ze słyszenia :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam markę Tony Moly *_*
OdpowiedzUsuńAle multum świetnych kosmetyków. Te olejki z bielendy wyglądają bardzo kuszaco.
OdpowiedzUsuńWOW! Widzę, że czeka na Ciebie sporo testowania :)
OdpowiedzUsuńZ większością się już zapoznałam :)
Usuńta pandeczka jest urocza;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie... Jakże jej nie kupić. Chociażby dla samego wyglądu :P
UsuńU mnie wydanie w miesiącu 9zł na kosmetyki jest chyba nie możliwe ;) Gratuluję nowości :)
OdpowiedzUsuńU mnie chyba też. Chociaż wierzę w siebie ;D
UsuńMnóstwo świetnych produktów :) panda wygląda uroczo :)
OdpowiedzUsuńPanda jest przesłodka :)
OdpowiedzUsuńAaaale masz tych dobroci :)
OdpowiedzUsuńile nowości cudowaności :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam zakupowe posty :)
Za dużo tego :D dla mnie by było zdecydowanie za dużo :D ale pandę i banany chętnie bym przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńWOW! same cuda :) u mnie jak zawsze więcej ubrań i dodatków, dwie torebki Wittchen i kolejne Melissy do kolekcji, czuje, że bankrutuję :) Ale coż poradzić. Givenchy, kusi od dawna :)
OdpowiedzUsuńmuszę koniecznie kupić olejek Lirene i jakąś nowość Bielendy :-) urocza jest ta panda <3
OdpowiedzUsuńU Ciebie jak zwykle na bogato :) I jak tam Żiwąszak? Będzie z tego miłość? :)
OdpowiedzUsuńTak:) zadowolonam, że się na niego rzuciłam jak zwierzę hihi ;D
UsuńSuuuper, że się starszej Pani posłuchałaś i szybciutko kliknęłaś zanim dziady zdążyli wykupić :D
Usuńnie pozostaje mi nic innego, jak życzyć Ci udanych testów :))
OdpowiedzUsuńTen olejek pod prysznic mnie zaciekawił ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości
OdpowiedzUsuńSporo ciekawych nowości :)
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia, estetyczne :)
Sporo tych nowości Ci się zebrało :) Pands wygląda super :)
OdpowiedzUsuńIle cudowności :)
OdpowiedzUsuńSame cudowności :) W tym miesiącu nie mam dużo nowości, ale kuszą mnie Opi, Kerastase i olejek Femi :)
OdpowiedzUsuńwiele ciekawych propozycji widzimy:)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio nie kupuję już, bo nie mogę się wygrzebać z zapasów i wszystko się powoli przeterminowuje :(
OdpowiedzUsuńZawsze jak oglądam Twoje nowości to nabieram ogromnej chęci na zakupy! Tyle wspaniałości! :-)
OdpowiedzUsuńA najbardziej zaciekawiły mnie ... książki ;-)
książki:))
OdpowiedzUsuńja ostatnio zbyt wiele nowości nie mam. DOkupiłam tylko wczoraj kilka rzeczy, bo zapasy mi się pokończyły ;D
OdpowiedzUsuńTy wiesz Ewelina, że najbardziej czekam na Twoją opinię na temat balsamu do ust Le Rouge Perfecto i długotrwałego pudrowego podkładu z rozświetlaczem z Givenchy:).
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości! :)
U Ciebie jak zwykle sporo tego wszystkiego i jest na czym oko zawiesić ;) Na sklep Hania trafiłam niedawno i przymierzam się do zakupów, bo asortyment ma cudowny ;)
OdpowiedzUsuńMamy nadzieję, że testy naszych kosmetyków wypadły pomyślnie. Pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuń