Olejek do demakijażu marki Resibo podbił
moje serce na tyle, że znalazł się wśród ulubieńców pierwszej połowy roku! Wyobraźcie sobie, że jest tak wydajny iż nadal nie
dobił dna. A muszę przyznać, że w moim przypadku taka wydajność jest wręcz
niespotykana;) Dziś jednak nie będę kolejny raz pisać o olejku, a zajmę się
przedstawieniem moich wrażeń dotyczących innego kosmetyku marki Resibo. Tym razem jest to krem odżywczy. Niedawno mi się skończył więc spokojnie mogę wydać już wiążącą opinię na jego temat:) Czy również
trzyma tak wysoki poziom jak olejek?
Opis producenta
Krem odżywczy to bogata kompozycja
składników, która regeneruje naskórek, doskonale odżywia i wygładza zmarszczki.
Zawiera ekstrakt z niebiesko-zielonych alg, który działa jak naturalny
retinoid, wygładza i zagęszcza. Działanie przeciwzmarszczkowe alg, dopełniają
kolejne efektywne koncentraty: olej z orzecha brazylijskiego, olej z pestek
moreli oraz ekstrakt z pomidora, bogaty w likopen – razem dostarczają dawkę
witamin, aminokwasów i substancji odpowiedzialnych za jędrny i świeży wygląd
skóry. Wyciąg z pomidora dodatkowo chroni skórę przed promieniowaniem
słonecznym i zanieczyszczeniami środowiskowymi (jest w tym dwa razy
skuteczniejszy niż beta-karoten). Skład uzupełniają substancje nawilżające:
kwas hialuronowy, Aquaxtrem oraz oleje zimnotłoczone. Dzięki dodatku wyciągu z
nasion dyni, krem łagodzi podrażnienia i koi wrażliwą skórę. Nasz krem to
prawdziwy opatrunek dla Twojej skóry. Krem odżywczy - Resibo kosmetyki
organiczne - naturalne zdrowe kosmetyki.
Moja opinia
Opakowanie
Krem odżywczy otrzymujemy w
uroczej tubie z napisem: „Skóra pełna radości”. Gdy to przeczytałam od razu się
uśmiechnęłam, ponieważ często używam stwierdzeń typu, że np. radośnie czegoś
używałam albo coś zrobiłam. Co wywołuje zawsze śmiech wśród słuchających;) Można
więc powiedzieć, że przesłanie w sam raz dla mnie;) Tubę można do czegoś
wykorzystać. Choć muszę przyznać, że w tej kwestii nadal nie wiem jakie znaleźć
dla niej zastosowanie więc liczę na Wasze podpowiedzi;) Nie chcę przechowywać w
tych tubach ani wacików ani pędzli ani długopisów więc to musi być coś innego;)
Samo opakowanie kremu jest dość smukłe i wyposażone w pompkę. Pompka cały czas
działała bez zarzutów, a jedynie raz na jakiś czas wydała z siebie jakiś
głośniejszy dźwięk;) Trzeba jedynie uważać żeby nie podkładać palca zbyt
blisko, ponieważ może lekko wciągnąć opuszek palca;) Pojemność wynosi 50ml więc
książkowo:)
Konsystencja
i zapach
Krem ma jasną barwę i
średnio-gęstą konsystencję. Nie jest ona ani typowo zbita i ciężka ani tym
bardziej wodnista. Po prostu standardowa i nie sprawiająca problemów. Zapach
kremu należy do tych swoistych. Jest to krem, który najtrafniej określiłabym
jako „pachnący sobą”, a dokładniej swoimi składnikami:) Jak już nie raz
wspominałam moim ulubionym zapachem kremu do twarzy z reguły jest krem bez
zapachu, ale w przypadku kosmetyków składających się niemalże w całości z
naturalnych składników nie sposób tego wymagać. Żeby zniwelować zapach
należałoby zastosować jakiś dodatkowy składnik, a to już kłóciłoby się z filozofią
marki więc naturalnie nie wchodzi w grę. Dodam jednak, że zapach mi nie przeszkadzał.
Miałam to szczęście, że mogłam się wcześniej zapoznać z próbką tego kremu więc
już wcześniej udało mi się stwierdzić, że będzie dla mnie akceptowalny. W moim
przypadku najczęściej jest tak, że w pierwszych dniach stosowania zapach jest
dla mnie dłużej i mocniej wyczuwalny, ale jeśli mój nos go akceptuje to z
każdym kolejnym dniem czuję go coraz subtelniej aż w końcu niemalże nie
wyczuwam. Zapach jest bardzo nietypowy, ale jeśli miałabym użyć jakiś skojarzeń
to w moim przypadku jest to zapach słonecznika, przypraw i uwaga: anyżowego
piasku dla papugi;) Mieszanka wydaje się dość zaskakująca, ale jak już
wspomniałam wyżej nie przyprawiała mnie o bóle głowy ani inne nieprzyjemności.
Działanie
Krem odżywczy zaczęłam stosować w
czerwcu i muszę przyznać, że dość szybko zdobył moje uznanie. W przypadku cery
tłustej producent poleca stosowanie jedynie na noc, a w przypadku cery suchej
lub mieszanej krem może być stosowany zarówno rano jak i wieczorem. Po
aplikacji kremu nie miałam jakiegoś wrażenia nieprzyjemnej tłustości więc ja go
próbowałam w różnych warunkach, zarówno rano, wieczorem jak i pod makijaż. Moja
cera jest mieszana, a jednocześnie wrażliwa. Nie zauważyłam jednak żeby krem ją
podrażniał, zapychał lub obciążał. A jak wiadomo przy naturalnym składzie też
może być różnie. Wystarczy, że któryś ze składników lub ekstraktów jest źle
tolerowany przez naszą skórę. Na szczęście w moim przypadku obyło się bez problemów,
a krem bardzo przypadł mi do gustu:) Jak już wspomniałam wyżej kosmetyk posiada
pośrednią konsystencję. Nie jest ona ani obciążająca ani wodnista. W moim
przypadku krem wchłaniał się dość szybko i pozostawiał na skórze naturalne
wykończenie. Nie było ani błyszczącej warstewki ani płaskiego matu. Po prostu
naturalna, zdrowo wyglądająca cera. Krem odżywczy dobrze współpracował z
kosmetykami do makijażu zapewniając im dobrą bazę. W moim przypadku
najczęściej były to formuły pudrowe. Nic się nie rolowało ani nie traciło na
trwałości lub uroku;) Pierwsze efekty jakie zauważyłam to przede wszystkim
wygładzenie skóry. Później było to coraz bardziej dogłębne nawilżenie, nawodnienie i zwiększenie elastyczności skóry, a po dłuższym czasie zauważyłam, że skóra stała się jakby bardziej
gęsta w dotyku i silnie odżywiona:)
Krem okazał się więc dla mnie naprawdę skuteczny i przyjemny w użyciu, a marka Resibo po raz kolejny mnie nie zawiodła. Tak więc zgodnie z motywem przewodnim moja skóra była pełna radości:)
Krem okazał się więc dla mnie naprawdę skuteczny i przyjemny w użyciu, a marka Resibo po raz kolejny mnie nie zawiodła. Tak więc zgodnie z motywem przewodnim moja skóra była pełna radości:)
Krem dostępny jest w sklepie Resibo.
Znacie
krem odżywczy albo inne kosmetyki Resibo?
jeju, moje niedopatrzenie! Nie znam tej marki :( muszę nadrobić zaległości :)
OdpowiedzUsuńfajna recenzja. Ciekawe czy nada się do robienia masażu twarzy :)
miłej soboty, muack :*
Do masażu lepsze będzie serum lub olejek:)
UsuńZ Resibo znam krem ultranawilżający. Mam zamiar poznać kolejne kosmetyki tej marki.
OdpowiedzUsuńMi odżywczy o wiele bardziej przypadł do gustu:)
Usuńja się czaję na olejek do demakijażu, cena trochę wysoka, ale myślę, że warto:)
OdpowiedzUsuńWarto bo olejek jest perfidnie wydajny;)
UsuńKusisz :)))
UsuńKochana, ja nie kuszę tylko mówię o swoich wrażeniach:) hihi. A te na szczęście są bardzo na plus:) Myślę, że się nie zawiedziesz!:)
UsuńPierwsze co mi się rzuciło to opakowanie w oczy. Moim zdaniem wygląda na bardzo poręczne :) Ale działanie kremu wydaje się super <3 Tego potrzebuje skóra po opalaniu :) Miłego dnia :*
OdpowiedzUsuńwww.sandina.pl
Działanie najważniejsze:)
UsuńU mnie na użycie czeka micel :) Jeśli ten krem dobrze nawilża to pewnie też bym się z nim polubiła :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zapach nie do końca Ci odpowiada, ja bardzo lubię krem pod oczy tej marki i nie zwracam uwagi na aromat.
OdpowiedzUsuńNic takiego nie napisałam:)
UsuńChciałam go jedynie dość dokładnie określić żeby pomóc Czytelnikom go sobie wyobrazić;)
Tzn, że źle to zrozumiałam.
UsuńTaki nietypowy, niespotykany jest po prostu:) ale nie że jakiś nieznośny. W takim wypadku napisałabym wprost, że śmierdzi:D
UsuńNie znam tej marki - jedynie z blogów, ale bardzo podobają mi się ich opakowania :) Świetnie, że sprawdził się u Ciebie ;) Jestem ciekawa tego zapachu :D
OdpowiedzUsuńJest nietypowy, ale nie jest nieprzyjemny:)
UsuńJeden z mych ukochańców kremowych :)
OdpowiedzUsuńWiadoma rzecz:)
UsuńNie miałam go jeszcze, póki co czaję się na ich krem pod oczy :D
OdpowiedzUsuńJa też chcę skórę pełną radości:) I to co piszesz bardzo mnie trafia, bo taka gęsta i głęboko nawilżona, odżywiona cera to jest to! Boję się tylko zapachu, ale jak delikatny i można się przyzwyczaić to spoko;) Marka mnie kusi, mam ją w planach zakupowych:)
OdpowiedzUsuńPodesłałabym Ci odlewkę, ale już nie mam ani deka:O Zapach jest po prostu taki nietypowy o:) Ale mnie nie zabił, a jestem wrażliwcem więc myślę, że u Ciebie też byłoby ok:)
UsuńJa myślę, że i bez próbki coś z tej marki wypróbuję, bo kusi mnie nieziemsko;) a ja się poddaję pokusom kosmetycznym najczęściej bez sprzeciwu;) dobranocka Ewelinko****
UsuńCoś wiem o tych pokusach i braku sprzeciwu:D
UsuńDobranoc :)
Cudowne opakowania mają te kosmetyki, są dosłownie ozdobą łazienki :-)
OdpowiedzUsuńKremu nie stosowałam, ale olejek uwielbiałam! ;-)
OdpowiedzUsuńja skonczylam juz 3 opkaowania olejku do demakijazu :) bardzo wydajny i uwielbiam go! tego kremu nie mialam choc milo wspominam ten pod oczy:)
OdpowiedzUsuńTo sporo tych olejków zużyłaś:) ALe wcale się nie dziwię! ja nadal w trakcie pierwszego olejku bo olejek tak jak mówisz - bardzo wydajny!:D
UsuńMiałam na niego ochotę, ale dowiedziałam się, że ma talk w składzie, a ten składnik to istny magnez na wągry w moim przypadku
OdpowiedzUsuńJeśli masz pewność, że któryś ze składników Ci nie służy to faktycznie lepiej sobie darować:) Ja na szczęście problemów nie miałam:)
UsuńJeszcze nie miałam styczności z tą marką, choć nie wykluczam, że kiedyś na coś się skuszę ;) Fajnie, że był skuteczny :) A swoją drogą - nienawidzę zapachu, smaku, ani czegokolwiek co związane z anyżem :P
OdpowiedzUsuńJa zapachu i smaku anyżu też nienawidzę. Zwłaszcza Ouzo i żelek Haribo, najgorzej! Ale piasek anyżowy pachnie inaczej:D
UsuńJa zastanawiam się nad olejkiem ale też korci mnie aby zrobić samodzielnie go w domu :)
OdpowiedzUsuńja akurat nie mam takich ciągot, wolę zaufać specjalistom:D
UsuńZaciekawiłaś mnie, wszystkie moje kremy się kończą już i szukam czegoś na zastępstwo :)
OdpowiedzUsuńTo ile Ty tych kremów używałaś?:)
UsuńBardzo mnie ta marka ciekawi! Na razie jednak nie pozwalam sobie na zakupy...
OdpowiedzUsuńCzyżby zapasy?:D
UsuńFajnie, że mogą stosować ją wszyscy, bez względu na tym cery :) Zaintrygował mnie ten nietypowy zapach ^^
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jest to plus:)
UsuńJa sobie obiecałam wyzwanie..." opróżniamy zapasy " nie kuś mnie :P napisałabyś jakieś negatywne recenzje czy coś :P :) A tak na poważniej sama w sobie marka bardzo mnie kusi ale sama nie wiem czy byłabym skłonna aż tyle wydać na kosmetyk :) z wszystkich ich produktów najbardziej mnie kusi olejek do demakijażu bo jeszcze się nie spotkałam z negatywną opinią. Ale w sumie krem zapowiada się obiecująco :) przynajmniej po twoim opisie a jego opakowanie kusi bo uwielbiam wszystko z dozownikami, pipetami itd... :) chyba poczekam jak uzbieram pieczątki w pigmencie i wezmę coś wypróbuje od nich z 20% rabatem :)
OdpowiedzUsuńHihi, mi na szczęście opróżnianie idzie całkiem dobrze bo nie używam nie otwieram wiele na raz więc wszystko ładnie zużywam. Ale, że zaraz nadganiam zakupami i nowościami to już druga sprawa:D Fajnie masz z tym Pigmentem. U mnie nie ma takich drogerii, a w Rossku to niestety takich cudów nie ma:)
UsuńCo do olejku to polecam. Najtańszy nie jest, ale od kwietnia jeszcze go nie zużyłam więc wydajność mega.
4 miesiące używasz jednego produktu :P?? To faktycznie musi być wydajny bo zazwyczaj u ciebie denko szybko się pokazuje :) ja to chyba w tym przypadku miałabym go na dłużej bo nie zawsze dużo nw siebie nakładam, choć na noc lubię sobie "dowalić" grubą warstwę kremu :)
UsuńNo, aż sama jestem w szoku:) ja go używam głównie do pierwszego etapu oczyszczania wieczorem, ale to i tak bardzo dobra wydajność. A krem to już taką standardową miał wydajność:)
UsuńTego nie miałam, ale do marki mam ogromny sentyment :)
OdpowiedzUsuńLubię aplikatory w formie pompek, bo mam wtedy pewność, że nic mi się nie wyleje i nie zabrudzi :)
OdpowiedzUsuńnie znam zupełnie tej marki ale widziałam ceny produktów Resibo i niestety dla mnie to trochę za drogo... przynajmniej na razie :)
OdpowiedzUsuńJa Ci powiem, że pozornie tak, ale w rzeczywistości stosunek ceny do jakości jest bardzo dobry!
UsuńMnie zapach z czasem lekko zaczął przeszkadzać, ale mimo to bardzo polubiłam ten krem i może jeszcze kiedyś do niego wrócę :)
OdpowiedzUsuńWarty uwagi:)
UsuńNie używałam jeszcze żadnego kosmetyku tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńkremów mam zapas ogromny, ale olejek muszę w końcu kupić, kończy mi się właśnie kosmetyk do demakijażu. :-) poza tym opakowania są urocze
OdpowiedzUsuńCoraz częściej spotykam na blogach recenzje produktów Resibo i wszystkie są bardzo pozytywne, tylko ta cena ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawią mnie ich kosmetyki, a najbardziej chyba przyciągają mnie ich opakowania.. melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMam tej firmy olejek do demakijażu i serum. Oba produkty polecam z ręką na sercu. Serum zaskakuje pozytywnie już po pierwszym użyciu ☺
OdpowiedzUsuńSerum jestem bardzo ciekawa bo słyszałam, że szybko daje efekty!:)
UsuńNie miałam jeszcze produktów tej marki.
OdpowiedzUsuńfajne opakowania mają produkty tej marki
OdpowiedzUsuńTen krem już od dłuższego czasu bardzo mnie kusi... zwrócił moją uwagę swoim opakowaniem, ale widzę, że ma sporo pozytywnych opinii więc koniecznie muszę w końcu go kupić :)
OdpowiedzUsuńMój FAV! ❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńmoja cera nie lubi takich odzywczych bogatych kremow.
OdpowiedzUsuńDużo dobrego o nich słyszę i na pewno coś kupię :) Zapraszam Cię do mnie na konkurs :)
OdpowiedzUsuńOd dawna chciałam wypróbować ten olejek - namówiłaś mnie ostatecznie :) A co do kremu to jeszcze sobie poczytam o nim :)
OdpowiedzUsuńMiałam próbkę tego kremu i seria odżywcza była fajna, zapach przyjemny, pewnie się skuszę na niego kiedyś :)
OdpowiedzUsuńForma, opakowanie, działanie, nie wykluczam zakupu :)
OdpowiedzUsuńZnam póki co tylko olejek, ale mam ochotę na pozostałe kosmetyki Resibo.
OdpowiedzUsuńZnam póki co tylko olejek, ale mam ochotę na pozostałe kosmetyki Resibo.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo zachęcająco :-) Tubę można wykorzystać jako niepozorny schowek na gotówkę lub drogą biżuterię-złodzieje nie szukają tego w kosmetykach ;-)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że wykazałaś się kreatywnością!:)
UsuńMają bardzo faje opakowania kosmetyków,takie eko ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam sobie pod choinkę trio tej marki: krem odżywczy, krem pod oczy i olejek do demakijażu. Póki co jednak używałam tylko produktu pod oczy, który sprawdził się u mnie doskonale. Świetnie nawilżał i wygładzał zmęczoną i cienką skórę. Na pewno skuszę się na następne opakowanie, a za jakiś czas sprawdzę inne produkty tej marki, które mam :)
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze nie miałam żadnego produktu z Resibo.
OdpowiedzUsuńduży plus że szybko się wchłaniał i nie pozostawiał tłustej buzi :)
OdpowiedzUsuńZa każdym razem gdy czytam recenzję jakiegoś mazidełka tej firmy uśmiecham się na sam widok opakowań :)
OdpowiedzUsuńTakie inne są;D
UsuńTaaak! Bardzo dla oka przyjemne :)
UsuńZ tej marki miałam tylko olejek myjący, ale myślę, że krem też bym polubiła :)
OdpowiedzUsuńWszyscy chwalą Resibo, więc trzeba się w końcu skusić :)
OdpowiedzUsuńz tej marki mam chęć wypróbować coś do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńOd dawna kuszą mnie produkty Resibo, a teraz tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że warto się nimi zainteresować ;)
OdpowiedzUsuńJUż od dawna robię podejście do tych kosmetyków ale kupuję coś innego, dostępnego stacjonarne.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad zakupem kremu pod oczy tej marki :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze. Może w niedalekiej przyszłości się skuszę. ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się opakowanie. :) Takie inne niż wszystkie. Nie za krzykliwe a jednak przykuwa uwagę. :)