Nie jest już żadną tajemnicą, że
lubię nietypowe metody pielęgnacji, nowości i innowacyjne rozwiązania, prawda? W
sierpniu miałam okazję zapoznać się z kolejnym nowatorskim produktem, a
właściwie całym pakietem jakim jest Medbox sygnowany przez polską markę YASUMI. Sam producent opisuje swój wytwór jako pielęgnację „szytą na miarę”.
Brzmi zachęcająco czyż nie? A czy ta pielęgnacja była dobrze „uszyta” dla mnie?
Dziś zaprezentuje Wam swoje wrażenia z kuracji Medboxem w wersji Anti-Aging gdyż właśnie taki sobie wybrałam do sprawdzenia;)
MEDBOX YASUMI – co to takiego?
Med Box – pielęgnacja szyta na
miarę! Zestaw pięciu skoncentrowanych ampułek, dostosowanych do potrzeb Twojej
skóry. Wybierz Med Box nawilżający, przeciwzmarszczkowy, rozjaśniający
lub przeciwtrądzikowy i ciesz się efektem zdrowej i gładkiej skóry. Do każdego
zestawu dołączyliśmy szklaną miseczkę oraz pędzelek do aplikacji – w ten sposób
wykonasz swój własny, profesjonalny zabieg pielęgnacyjny.
Anti-Aging Medbox
Zestaw ampułek o działaniu
przeciwzmarszczkowym, dedykowany osobom z pierwszymi oznakami starzenia.
Składniki aktywne preparatów działają liftingująco, podnoszą owal twarzy,
zwiększają gęstość skóry i spłycają zmarszczki. Regularne stosowanie ampułek
napina skórę oraz wyraźnie ją odmładza.
Zestaw zawiera: 2 x ampułka Firmox, 2 x ampułka Coenzyme Q10, 1 x ampułka
Lifting, 1 x miseczka, 1 x pędzelek. Opisy
poszczególnych ampułek podlinkowałam w nazwach – każdą z ampułek można kupić nie tylko w zestawie Medbox, ale i na
sztuki!:) Zachęcam do zapoznania się z opisami konkretnych ampułek gdyż są one
bardzo szczegółowe i zawierają szereg porad odnośnie sposobów stosowania.
Moja opinia
Opakowanie
Zestaw Medbox otrzymujemy w
ładnym, otwieranym niczym walizka kartonowym opakowaniu. Wewnątrz znajdziemy 5
starannie ułożonych ampułek – każda o pojemności 3 ml, maleńką szklaną miseczkę
służącą do wlewania porcji potrzebnej na jednorazowe zastosowanie oraz pędzelek
służący do aplikacji produktu. Wszystko po to żebyśmy nie musieli do aplikacji
używać palców i mogli się poczuć jak w małym domowym SPA. Wszak Yasumi po
japońsku znaczy relaks:) Jeśli jednak mamy niewiele czasu bez problemu możemy
wylać niewielką ilość produktu bezpośrednio na palec i nałożyć na twarz. Co
jest najlepsze w opakowaniach tych ampułek? Według mnie to najlepsze opakowania
ampułek z jakimi kiedykolwiek miałam do czynienia! A to dlatego, że nie musimy
niczego łamać ani martwić się co zrobić z pozostałą zawartością, ponieważ
ampułki są zakręcane! Dlaczego inni producenci tego nie zrobili? Niewielki
krok, a tyle ułatwia podczas użytkowania. Jeśli szykuje nam się krótki wyjazd
zabieramy ze sobą 1-2 ampułki i gotowe. Przyznam, że po zużyciu zostawiłam sobie opakowania i jeśli jeszcze kiedyś trafią do mnie tradycyjne, "łamane" ampułki to przeleję zawartość do tych po Yasumi;)
Działanie
W Medboxie Anti-Aging znajdziemy trzy rodzaje ampułek. Byłam ciekawa czy
kolejność stosowania poszczególnych ampułek ma znaczenie, ale uznałam, że
pewnie nie;) Zastosowałam je jednak w takiej kolejności w jakiej były opisane
na odwrocie opakowania, czyli najpierw dwa razy Coenzym Q10, potem zużyłam dwie ampułki Firmox, a na koniec ampułkę Lifting, która występowała w liczbie sztuk jeden;)
Ampułki
Coenzyme Q10 posiadają najbardziej bogatą
konsystencję i najprzyjemniejszy (w mojej ocenie) zapach. Choć ciężko go do
czegoś konkretnego porównać. Konsystencja ampułki z koenzymem Q10 jest lekko
oleista, ale nietłusta. Dobrze się wchłania i nadaje się zarówno do stosowania
na dzień pod makijaż jak i na noc. Ampułki w tej wersji były najbardziej
wydajne gdyż każda z nich wystarczyła mi na 5 dni stosowania na twarz, szyję i
dekolt, czyli łącznie 10 dni kuracji. Sam produkt okazał się też być
najbardziej odżywczy i wykazywał najsilniejsze działanie regenerujące. Dobrze
nawilżał, subtelnie natłuszczał i dobrze uelastyczniał skórę. Niwelował
napięcie skóry oraz drobne podrażnienia. Cera stała się gładka i wypoczęta, a wszystko to w naprawdę krótkim czasie.
Ampułki
Firmox posiadają bardziej lejącą
konsystencję i trochę mniej przyjemny zapach. W moim odczuciu było to coś w
rodzaju perfum dla starszych pań. Jednak zapach był wyczuwalny jedynie w
momencie aplikacji. Znikał tak szybko jak wchłaniała się ampułka, czyli w ciągu dosłownie
pół minuty. Po wchłonięciu ampułki odczuwalne było wrażenie lepszego napięcia
skóry. Sprawiała ona wrażenie bardziej jędrnej. Nawilżenie również było
natychmiastowo odczuwalne. Z uwagi na lżejszą konsystencję każda z ampułek
Firmox wystarczyła mi na 3 dni stosowania rano i wieczorem, czyli razem 6 dni
intensywnej kuracji.
Ampułka
Lifting również posiada lekko
perfumowany zapach, który jest jeszcze bardziej ulotny niż w przypadku Firmox.
Ja to oceniam na plus gdyż nie lubię długotrwale pachnących kosmetyków do
pielęgnacji twarzy. Konsystencja tej ampułki również jest lejąca lecz odrobinę
mocniej skondensowana niż w przypadku Firmox. Tak więc mimo swej lekkości
bardzo dobrze się rozprowadza i nie przelewa się przez palce (bo przyznaję, że
mimo akcesoriów w formie miseczki i pędzelka najczęściej nakładałam zawartość
ampułek palcami). Ta ampułka wykazywała działanie typowo ujędrniające i
wygładzające. Skóra sprawiała wrażenie bardziej gęstej i „mięsistej”;) Ampułka
w tej wersji wystarczyła mi na 4 dni stosowania rano i wieczorem na twarz,
szyję i dekolt.
Cechy wspólne ampułek
Każda z ampułek bardzo dobrze się
rozprowadza i szybko wchłania. Najszybciej Firmox z uwagi na najrzadszą konsystencję.
Ampułki Firmox i Lifting posiadają ulotne zapachy więc nawet jeśli nie
przypadną do gustu to znikają w mgnieniu oka;) Zapach ampułki Coenzyme Q10
utrzymuje się trochę dłużej, ale jest z kolei najładniejszy. Choć zapach to
oczywiście kwestia mocno subiektywna. Dzięki załączonym do opakowania
akcesoriom w formie miseczki i pędzelka pielęgnacja ampułkami Yasumi może być
dla nas prawdziwym relaksem. Zwłaszcza wieczorem, po trudach całego dnia.
Dzięki czemu nawet jeśli nie posiadamy dużo czasu jak i wielkich zasobów
finansowych możemy zafundować swojej skórze małe SPA we własnym domowym zaciszu,
dodatkowo wykonując przy tym masaż twarzy. A jeśli jesteśmy „w gorącej wodzie
kąpani” możemy nakładać ampułki wylewając niewielką ilość na palec. Co jest jeszcze fajne w tych ampułkach? Oczywiście różnorodność:) Za zwyczaj gdy używamy serum lub ampułek to mamy przez dłuży czas do czynienia dokładnie z tym samym produktem, a tutaj najpierw kilka dni korzystamy z jednego typu kosmetyku ukierunkowanego na konkretne działanie, a następnie sięgamy po kolejne wersje ampułek. Jeżeli
posiadamy domowe urządzenia przeznaczone do pielęgnacji twarzy możemy z nimi
zadziałać celem wzmocnienia efektów kuracji, lepszego wchłaniania się
preparatów oraz ewentualnie wprowadzenia ich w głębsze warstwy skóry zależnie od rodzaju posiadanego sprzętu oraz umiejętności. Osobiście używałam ampułek w
połączeniu z soniczną szczoteczką do oczyszczania twarzy YASUMI NUNO. Każdą z ampułek nakładałam więc po uprzednim
oczyszczeniu twarzy ową szczoteczką oraz po naświetlaniu skóry również przy
użyciu tejże szczoteczki. Takie zastosowanie spowodowało bardzo szybkie
wchłanianie się ampułek oraz wzmocnienie efektów działania każdej z nich.
Cała kuracja Medboxem zajęła mi
20 sierpniowych dni;) Myślę więc, że wydajność jest dość standardowa gdyż
całość zawiera 15ml produktów, a analogicznie sera o lekkich konsystencjach o
pojemności 30ml najczęściej wystarczają mi na 1-1,5 miesiąca stosowania. Po
przeliczeniu wychodzi więc dosyć podobnie. Muszę przyznać, że Medbox Yasumi
spisał się u mnie jeszcze lepiej niż ampułki Klapp Cosmetics, które są dwa razy
droższe.
Medbox Anti-Aging dostępny jest w sklepie Yasumi. Dostępne są również trzy inne wersje: Hydrating (nawilżająca), Whitening (działanie rozjaśniające, np. dla osób z problemem przebarwień) oraz Anti-Acne (działanie przeciwtrądzikowe). Każdy znajdzie coś
dla siebie;) Jeśli chcecie w sposób obrazowy zobaczyć przykład zastosowania
ampułki oraz jak wykonać masaż twarzy to na stronie i na YT dostępny jest specjalny filmik.
Polecam obejrzeć - pani robi śmieszne miny;)
Słyszałyście
już o Medboxie Yasumi? Lubicie kuracje w formie ampułek czy raczej unikacie
takich produktów?
Bardzo lubię te ampułki :)
OdpowiedzUsuńWcale mnie to nie dziwi, czekam zatem na Twoje wrażenia jak skończysz:)
UsuńSłyszałam coś o ich ampułkach, ale dopiero Twój post mi je przybliżył. Myślę, że taka kuracja raz na jakiś czas skutecznie polepszyłaby stan cery. Oraz duży + za różnorodność, bo w przypadku tego zestawu mamy trzy różne sera :)
OdpowiedzUsuńTo cieszę się, że się u mnie co nieco o nich dowiedziałaś;)
UsuńTeż uważam, że taka różnorodność jest plusem i pozwala na bardziej wielokierunkowe działanie:)
ekstra, też uwielbiam wszystko co jest związane z pielęgnacja, szczególnie nietypową i chętnie poznaję nowości. z Yasumi miałam tylko maseczkę.
OdpowiedzUsuńMyślę, że by Ci się spodobało:)
UsuńAle pięknie wygląda cały ten zestaw! Aż ma się ochotę na domowe spa :) Chętnie bym sprawdziła wersję działającą przeciwtrądzikowo, chociaż na razie nie mam problemów z cerą :) Fajne to Yasumi :)
OdpowiedzUsuńPS: Widzę, że Blogger nie lubi Cię podobnie jak mnie. Najpierw post nie chce się pojawić na liście, a później jest podwójnie. Strasznie irytujące!
O tej przeciwtrądzikowej widziałam wpis u Agnieszki - Kosmetyki z mojej półki jak coś;)
UsuńOj tak:( Jak działa to działa, a później nagle problemy;/ W tym tygodniu ani razu wpis nie wszedł normalnie:/
Dawno mnie u niej nie było, więc z przyjemnością wpadnę
Usuń:)
A co do Bloggera to ja tak mam od kilku miesięcy niestety :/
U mnie też od dłuższego czasu, ale zwykle z przerwami "na działanie jak należy". Chociaż w tym tygodniu żaden wpis nie chciał wejść normalnie;/
UsuńKiedyś miałam praktyki w Spa Yasumi. I z tego co pamietam, to ich produkty naprawdę są dobre :)
OdpowiedzUsuńO, to musiało być ciekawe doświadczenie:)
UsuńŚwietny zestaw, ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda i działa równie dobrze :)
UsuńZostawiłam komentarz i zniknął :( mnie przydałaby się wersja rozjaśniająca, trochę słońca i mam milion piegów ;)
OdpowiedzUsuńWiem:/ lepiej nie komentować zanim wpis nie pojawi się na liście czytelniczej bloggera bo znowu są problemy z publikacją i muszę dodawać wpis po kilka razy żeby łaskawie wskoczył na listę ;/
UsuńNo tak, wiem że tak się dzieje, masakra :/ mnie znowu namiętnie znikają ostatnio obserwatorzy :P
UsuńA to znowu jakieś czystki? Mi ze 3 osoby ubyły, ale myślałam, że to może "konkursowicze":P
UsuńJedna osoba się burzyła bo nie zgłosiła się w terminie i musiałam ogłosić wyniki. Oczywiście wszystko było zgodne z regulaminem. A ja nawet dodatkowo zostawiłam info na blogu tej osoby mimo, że nie musiałam. No ale jak mimo tego brak zgłoszenia to cóż więcej mogłam zrobić. Po ponad tygodniu osoba się odezwała w komentarzu (jak już nagroda przepadła na rzecz kogoś innego) żebym to ja napisała do niej maila. Tylko nie wiem skąd miałam go mieć skoro tym razem nie było takiego pola w moim formularzu:P
No mnie też dokładnie trzy! A z konkursem słabo, najpierw nie pilnować a potem się burzyć... Do mnie raz ktoś napisał, że wygralam i przegapiłam, ale gdybym dowiedziała się po fakcie to nic bym nie powiedziała, na 100% ;)
UsuńMoże częściowo te same:P u mnie jedna z nich to właśnie ta oburzona.
UsuńNo naprawdę wnerwiła mnie. Człowiek się stara wszystko szybko i dobrze ogarnąć, nic nie zawinił, a potem ktoś niezadowolony mimo, że sam jest sobie winien. Trzeba czytać regulamin, a nie tylko ślepo brać udział. A ja też nie mogę w nieskończoność czekać tym bardziej, że zawsze ktoś dopytuje czy osoba się zgłosiła:P
Zresztą dla mnie to też problem jak ktoś się bke zgłosi bo muszę sobie zadać trud po raz drugi.
Wygląda i brzmi również bardzo dobrze :) Świetne są te zestawy, a i możliwość kupienia pojedynczych ampułek bardzo do mnie przemawia. Wiadomo, że w boxie, który ją prezentowałam szybciej zużyje się ampułka Anti Acne a peeling AHA nie - przecież nie stosujemy go codziennie.
OdpowiedzUsuńAntiAging też bardzo mi się podoba, więc myślę, że się skuszę :)
Właśnie. Dzięki temu można stworzyć jakiś inny, autorski miks;)
UsuńBardzo lubię Yasumi. Juz się na to napaliłam!
OdpowiedzUsuńOoo! A co polecasz? Bo ja póki co poznałam tylko dwa produkty, a napalona jestem jeszcze chociażby na urządzonko Eye Lift :)
UsuńEye Lift i ja sobie upatrzyłam:). Fajne urządzenie:).
UsuńWydaje się warte uwagi. Dlatego poważnie myślę nad zakupem:) Tylko jeszcze muszę się upewnić czy w moim przypadku nie ma przeciwwskazań. Jeśli nie to kupię bo pd dawna za mną chodzi;)
UsuńŚwietna seria!
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam tego typu produktów (w ampułkach) i na razie chyba tego nie potrzebuję ;) zobaczymy za kilka lat
OdpowiedzUsuńTy jeszcze w wieku szkolnym więc szczególnie mnie to nie dziwi ;)
UsuńNie słyszałam jeszcze o tym. Ciekawe produkty! :-) I kuszące :-)
OdpowiedzUsuńLubię czytać twoje poste, są takie rzetelne :) Nie znałam tych ampułek, w zasadzie nigdy żadnych ampułek nie używałam. Fajna sprawa, muszę kiedyś wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się;) Wiesz, staram się opisać wszystko co zaobserwuję bo osobiście drażnią mnie wpisy, w których jest tylko pokazany produkt i dosłownie jedno własne zdanie na jego temat, a reszta to same opisy producenta. Takie wpisy nic nie wnoszą i ja się z nich totalnie nic nie dowiaduje ;)
UsuńSeria przeciwzmarszczkowa i mnie najbardziej by skusiła:).
OdpowiedzUsuńNa pewno przemyślę zakup, bo zabiegów odmładzających nigdy dość;).
Hehe "w naszym wieku" już myśli się o takich specyfikach :D
UsuńDokładnie;).
UsuńCzyli mamy podobnie;)
OdpowiedzUsuńO tym boxie słyszę po raz pierwszy :) Wygląda interesująco :)
OdpowiedzUsuńCo prawda produkt jeszcze nie dla mnie ale bardzo podoba mi się pomysł z tymi kapsułkami.
OdpowiedzUsuńPo raz pierwszy słyszę o tym pudełku, na pewno się na niego skuszę :-)
OdpowiedzUsuńPrzyznam że zestaw wygląda zjawiskowo, świetna sprawa na prezent :D
OdpowiedzUsuńwow! powiem szczerze, że zazdroszczę ci tego boxa :)
OdpowiedzUsuńJuż nie ma czego bo zużyty:D ale polecam!:D
Usuńjuż klikam filmik obejrzeć, może jej miny mi nastrój poprawią;)
OdpowiedzUsuńPrzy oklepywaniu twarzy najlepsze!:D
Usuńte ruchy paluszkami:))
UsuńBardzo kuszący zestaw, do tego taka oprawa zdjęciowa i już czuję wewnętrzną potrzebę posiadania :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się taki zestaw. Wersja przeciwstarzeniowa chyba najbardziej by mi podpasowała ;)
OdpowiedzUsuńHmmm ale zaciekawił mnie ten zestaw. Na dodatek widzę, że jest teraz w promocji.
OdpowiedzUsuń:*
Jeszcze nie miałam, ale być może:)
OdpowiedzUsuńOch, jakie masz (miałaś;)fajne małe słodziaki:) Super taka kuracja jest. Ta liftingująca i to mi by się przydała:) Na razie jednak nakupiłam trochę różności... i powinnam zastopować;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że wszystkie by Ci się spodobały:D ale wiem jak to jest z tym kupowaniem, ja zawsze coś wynajdę :P
UsuńJa ostatnio już mało kupuję kosmetyków, jeśli już to kolorówkę, choć przyznam, że wczoraj w ramach tzw. wyjątku wpadło mi mleczko do ciała z TBS;) a kolorówka czeka na odbiór, bo zamawiałam przez neta;) Reszta to sweterek, biezlina i inne takie tam;), wiec staram się być grzeczna;)
UsuńJa ostatnio też mało biorąc pod uwagę, że kiedyś potrafiłam kupić nawet 50-60 produktów w miesiącu:D W sierpniu królował u mnie TBS, łącznie przybyło mi 11 ich produktów, ale były promocje więc można powiedzieć, że 5 z nich było gratis. Chociaż ja to bardziej potraktowałam jak zniżkę niż gratis;D Oprócz TBS kupiłam rozświelacz i olejek z Eris:] no i gumki do włosów. To byłoby na tyle z zakupów, czyli całkiem przyzwoicie ilościowo. Ale biorąc pod uwagę, że z żadną z tych rzeczy nie byłam wielce w potrzebie i nie było to nic bardzo taniego to ograniczenia nadal idą mi średnio:P Ale do końca miesiąca już na pewno nic nie kupię:D We wrześniu za to myślę sobie o urządzeniu Eye Lift z Yasumi, ale jeszcze nie wiem czy nie ma u mnie przeciwwskazań. Jeśli nie to na poważnie myślę o zakupie:P Chodzą mi po głowie też te nowe maseczki TBS i wypatrzyłam sobie jakieś azjatyckie serum do twarzy. Także będę rozważać czy warto:D A co tam z kolorówki kupiłaś? Ja to w sumie częściej pielęgnacje bo to się zużywa, a kolorówka jest i jest:D
UsuńNo to nieżle czasem szalejesz... ja aż 60 to chyba nie kupiłam w ciągu miesiąca jeszcze nigdy.
UsuńJa właśnie kupiłam nową maskę z TBS - tą z chińską różą) Jeszcze nie otwierałam;) A z kolorówki to korektory pod oczy z Clinique i z Isa Dora, pomadkę Bobbi Brown a także pomadkę i kredkę do oczy Clinique. W sumie z pielęgnacji też coś wpadło bo krem i olejek Estee Lauder, wiec jednak i tu nie do końca idealnie z wstrzemięźliwością zakupową;)
A jeszcze coś tam z Balea, ale już na wykończeniu:) No to zaszalałaś:) Ja mam chęć na tą maskę z jagodami acai. Miałam próbkę i całkiem niezła się wydaje.
UsuńNo działo się tutaj czasami, ale już się staram ogarnąć hyhy
Trzeba obejrzeć filmik dla poprawy nastroju :P
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy myślałam że będą kosztować ponad 100 :) teraz jeszcze są na promocji :P nie ukrywam że bardzo mnie kuszą bo sama lubię takie wynalazki :) obecnie używam serum paese (potrójny kwas hialuronowy 1,5) a w kolejce czeka jeszcze witaminka C z Ava :) tak że te ampułki muszą poczekać :)
OdpowiedzUsuńCena całkiem ok jak na taki produkt:) kiedyś miałam z Klapp Cosmetics, które kosztowały 159 i nie miały dodatkowych akcesoriów:) też były bardzo dobre, ale te nawet lepsze i tańsze:)
UsuńJa też mam co nieco w zapasie, ale myślę, że wypróbuje jeszcze jakieś ampułki z Yasumi. Podobno fajne są te z witaminą C:)
Ja chętnie przetestowałabym przeciwtrądzikową ampułkę ;)
OdpowiedzUsuńMArzenie by przetestować :)
OdpowiedzUsuńnie znamy, a szkoda
OdpowiedzUsuńCzytałam niedawno recenzję zestawu do cery trądzikowej i na pewno byłby bardziej dla mnie odpowiedni, jednak jeśli chodzi o same te boxy to moim zdaniem to rewelacyjna sprawa, taka kompleksowa pielęgnacja w jednym zestawie. Dodatkowo każdy może wybrać coś dla siebie spośród tych kilku wersji ;)
OdpowiedzUsuńLove the post! Inspiring pictures.
OdpowiedzUsuńWould like to follow each other? Let me know!
Would be so nice to keep in touch.
Best wishes,
Vilms
https://cantellyou.blogspot.dk
I ja lubię takie nietypowe akcje, ampułki bym chętnie na facjatę zaaplikowała :D
OdpowiedzUsuńSeria przeciwzmarszczkowa to coś dla mnie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kuracje :) chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz spotykam się z takim zestawem, ale muszę przyznać, że to świetna sprawa
OdpowiedzUsuńi sama chętnie bym przetestowała takie cudo
pozdrawiam MARCELKA :)
wow, wygląda bardzo ciekawie, i tak.. profesjonalnie :)
OdpowiedzUsuńMarzenie:) Wyglądają mega profesjonalnie:) jak w SPA:)
OdpowiedzUsuńMyślę nad wersją rozjaśniającą, bo jest teraz na promocji ;)
OdpowiedzUsuńo dobrze wiedzieć
Usuńmusze sobie coś takiego sprawić koniecnie
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAmpułek nie znam, ale u mnie w mieście jest salon kosmetyczny Yasumi i lubię czasami zajrzeć do nich na jakiś zabieg.
OdpowiedzUsuńJa testuję wersję nawilżającą - świetna sprawa :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to całkiem fajny pomysł na prezent :)
OdpowiedzUsuń