wtorek, 6 września 2016

Joico Co+Wash Color!

Cześć Dziewczyny!

Pianki do golenia, pianki do mycia twarzy i ciała, odżywki i szampony w piance… Wszystko to już było i jest mi doskonale znane! A gdyby tak można było połączyć moc szamponu i odżywki w jednym produkcie w formie pianki? Niemożliwe? Z marką JOICO nie ma rzeczy niemożliwych! Przekonałam się o tym jeszcze w lipcu kiedy to w mojej łazience zamieszkał kosmetyk Joico Co+Wash Color!


JOICO Co+Wash, czyli co?

CO+WASH to oczyszczające odżywki 2w1 w formie pianki, które silnie nawilżają włosy pozostawiając je błyszczące, miękkie i zdrowe. Dzięki zawartości Bio-Advanced Peptide Complex™ zapewniają odbudowę i ochronę na całej długości włosów. Innowacyjna formuła pozwala na łatwą aplikację i wygodne stosowanie. 


Dostępne są 3 rodzaje Co+Wash


Co+Wash Color – przeznaczona do włosów farbowanych. Tej właśnie używałam i to jej poświęcony będzie dzisiejszy wpis.

Co+Wash Moisture – przeznaczona do włosów szorstkich i przesuszonych.

Co+Wash Curl – przeznaczona do włosów kręconych i falowanych.

Moja opinia

Opakowanie

Oczyszczającą odżywkę otrzymujemy w smukłej puszce o pojemności 245ml. Nie ma podanej daty ważności od otwarcia więc prawdopodobnie termin przydatności do użycia jest co najmniej 12 lub 18 miesięczny. Należy pamiętać żeby nie przenosić produktu łapiąc za korek, gdyż w takim przypadku zawsze odpada – sprawdzone;) Kosmetyk wyposażony jest w wygodną pompkę, która działa bez zarzutów. Zależnie od stopnia nacisku możemy wycisnąć mniejszą lub większą ilość pianki;)

Konsystencja i zapach

Pianka ma białą barwę, jest dość gęsta, treściwa i zarazem puszysta. Kosmetyk ma bardzo dobrą przyczepność do skóry, dzięki czemu nie spływa mimowolnie z dłoni i nie przelewa się przez palce. Konsystencja widoczna na zdjęciu ukazuje pierwsze wyciśnięcie. Przy każdym kolejnym dozowaniu pianka przybiera już kształt bardziej zbliżony do kuli tudzież chmurki;) Zapach jest świeży i niedrażniący, nie dominuje w nim żadna nuta. Jest typowo „kosmetyczny”. Subtelna mgiełka zapachu utrzymuje się na włosach jeszcze przez ok. 2-3 godziny od ich wysuszenia.

Działanie

Na początek słówko o tym skąd wzięła się nazwa Co+Wash. Co to skrót od Conditioner (odżywka), natomiast Wash to naturalnie mycie. Proste i logiczne, prawda?;) Ale czy skuteczne? Pora na wrażenia ze stosowania!:) 


Muszę przyznać, że przed pierwszym użyciem parę razy wchodziłam na blog Joico żeby się upewnić czy na pewno… Czy aby na pewno ten produkt ma być dla mnie jednocześnie szamponem i odżywką? Dokładnie przeczytałam i z tekstu wynikło, że zaiste to nie żart!;) Nie pozostało mi więc nic innego jak zastosować się do zaleceń producenta. 
Stosowanie to oczywiście żadna filozofia. Wystarczy zmoczyć włosy wodą, wycisnąć jedną dozę pianki, rozsmarować ją w dłoniach oraz rozprowadzić piankę na włosach przeczesując je jednocześnie palcami. Następnie należy delikatnie zmoczyć włosy i zapienić produkt na całej długości włosów oraz skórze głowy. Potem wystarczy już pozostawić produkt na włosach na 5 minut, a następnie spłukać. Ja najczęściej przed spłukaniem jeszcze raz moczę włosy żeby wytworzyć więcej i piany i dopiero wtedy spłukuję. To dlatego, że jestem przyzwyczajona do dwukrotnego mycia włosów. 
Ten jeden produkt w moim przypadku rzeczywiście jednocześnie dobrze oczyszcza włosy oraz skórę głowy, a jednocześnie pielęgnuje. Nie miałam potrzeby stosowania dodatkowego szamponu ani odżywki. Choć od czasu do czasu stosuję profilaktycznie szampon przeciwłupieżowy i wtedy najpierw myję włosy i skórę głowy szamponem przeciwłupieżowym, a następnie dalej działam z pianką;) Jeżeli podczas rozprowadzania produktu pojawia się wrażenie, że użyta została zbyt mała ilość albo za słabo się pieni wystarczy jeszcze dodatkowo lekko zwilżyć włosy wodą. Nie należy dokładać porcji pianki w nieskończoność, ponieważ w efekcie nałożymy za dużo produktu i zamiast świeżej fryzury uzyskamy oklapnięte włosy. Jeśli chodzi o tradycyjne szampony z odżywką, czyli 2w1 to muszę przyznać, że zawsze ich unikałam. Podobnie jak odżywek bez spłukiwania. Jednak jak zapewne już się domyślacie ten produkt skusił mnie dzięki swej innowacyjnej formule (tak, tak Ewelina lubi to co nowoczesne i skuteczne). Pianka jest bardzo prosta i szybka w obsłudze. Podczas mycia włosy się nie plączą, a spłukiwanie przebiega bez problemów. Po użyciu włosy są dość łatwe do rozczesania nawet gdy są mokre, nie elektryzują się i są dobrze przygotowane do modelowania (niestety moje włosy nie nadają się do prezentacji bez wymodelowania gdyż mają tendencję do wywijania się i koniecznie trzeba je ujarzmić;)). Najlepsze jest to, że w moim przypadku patent z pianką mającą być jednocześnie szamponem i odżywką naprawdę działa!  Nie dość, że włosy są dobrze oczyszczone i świeże to jeszcze zyskują blask i nawilżenie bez obciążenia. Początkowo myślałam, że pianka będzie dla mnie produktem uzupełniającym albo, że oprócz niej będę musiała stosować coś więcej do mocniejszego oczyszczenia, nawilżenia i zregenerowania włosów. Dlatego też mój pierwotny plan był taki, że dodatkowo będę np. raz w tygodniu stosować maskę. Szybko się jednak okazało, że samo stosowanie pianki w przypadku moich niedługich i raczej delikatnych włosów zapewniało mi odpowiedni poziom odżywienia i oczyszczenia. A dodatkowo wersja Co+Wash Color, której używałam zapewniała mi ochronę i blask koloru. Choć w tym przypadku muszę wyznać, że mój kolor jest już jaśniejszy niż w dniu koloryzacji, ponieważ nie farbowałam włosów od maja. To mój życiowy rekord, a popełniłam go tylko dlatego, że odrosty wyglądają na tyle naturalnie, iż póki co nie rzucają się specjalnie w oczy;) A kolor mimo, że jaśniejszy (co po tylu miesiącach bez farbowania jest normalne) pozostał ładny i co ważne nadal w odcieniach brązu;) Tak więc przez cały pierwszy miesiąc stosowania używałam jedynie pianki i co jakiś czas szamponu przeciwłupieżowego do pierwszego mycia, bardzo sporadycznie olejowanie, (latem włączył mi się leń) a dopiero po miesiącu dodatkowo wdrożyłam jedynie serum z tej samej marki, o którym napiszę za jakiś czas;) Zmierzam do tego, że dzięki takiemu stosowaniu mogłam rzetelnie ocenić działanie tego konkretnego produktu, ponieważ nie mam w zwyczaju używać jednocześnie tuzina szamponów i odżywek do włosów, co niektórzy czynią. Oczywiście ja nie mam nic do tego gdyż każdy robi tak jak lubi, ale według mnie przy stosowaniu wielu produktów zamiennie ciężko precyzyjnie ocenić wpływ tego jednego konkretnego kosmetyku na nasze włosy:) 

Warto również dodać, że dzięki swojej formule pianki stanowią idealną opcję podczas wyjazdów. Nie tylko tych krótkich, ponieważ produkt jest dość wydajny;) Myślę też, że produkt np. w wersji nawilżającej mógłby zyskać również uznanie dzieci, które jak wiadomo często nie przepadają za myciem i czesaniem włosów;) Oczywiście mam tutaj na uwadze stosowanie pod nadzorem dorosłych oraz nie u tych najmłodszych, a już u takich w wieku szkolnym;)


Ciężko mi powiedzieć czy produkt sprawdzi się równie dobrze w przypadku włosów długich i/lub grubych, ponieważ takich nie posiadam ani jak spisują się inne wersje gdyż osobiście ich nie używałam. Ale jeśli chcecie sprawdzić działanie produktu na sobie zapraszam Was na KONKURS!
https://secretaddiction86.blogspot.com/2016/09/wygraj-jedna-z-pianek-joico-cowash.htm


Pianki Co+Wash i inne produkty Joico dostępne są w dobrych salonach fryzjerskich oraz rekomendowanych przez markę sklepach stacjonarnych i internetowych. Listę punktów znajdziecie TUTAJ. Pamiętajcie by kupować ze sprawdzonych źródeł gdyż produkty tej marki często są podrabiane. Oryginalne kosmetyki Joico pochodzące od polskiego dystrybutora zawsze posiadają opakowania z hologramami. A jeśli szukacie inspiracji np. odnośnie nowej fryzury polecam zajrzeć na stronę portalu kobieceporady.pl.


Znacie Joco Co+Wash Color? A może miałyście okazję używać innych wariantów? 

63 komentarze:

  1. Niestety ale jestem na nie jeśli chodzi o wszelkie produkty typu 2w1 ... uważam że głównie to marketing a po drugie unikam produktów zwłaszcza do włosów 2w1, ponieważ po pierwsze chcę aby skóra głowy była dobrze oczyszczona a dopiero później reszta włosów na długości była odżywiona , nawilżona itp. Jeśli nałożę taki produkt 2w1 na całą długość włosów i skórę głowy to wątpię , że dwa podstawowe kroki będą spełnione. Niestety ale ja się nie skuszę ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tradycyjnych produktów do włosów 2w1 też unikam, ale ten jest zupełnie inny:) Choć każdy robi jak uważa, ja nikogo nie zmuszam do zakupu :)

      Usuń
  2. Niestety nie znam ani tej firmy ani produktu, jednak przy najbliższych zakupach z pewnością się za nią rozejrzę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam nigdy produktów z tej firmy ale po Twoim zachęcającym poście zamierzam zacząć przygodę z nimi :-) Z tymi podrabianymi kosmetykami w naszym kraju to prawdziwe nieszczęście...

    OdpowiedzUsuń
  4. Taka forma produktu jest bardzo ciekawa, pierwszy raz o czymś takim słyszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też pierwszy raz spotkałam się z takim wynalazkiem:)

      Usuń
  5. Z tymi produktami się jeszcze nie spotkałam. Miałam od nich szampon i odżywkę do włosów blond i dobrze ten duet wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje grube włosy się z nim lubią i to bardzo :D. Już dawno nie miałam tak miękkich w dotyku włosów jak po tym produkcie :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam o nich na paru blogach, ale nie miałam okazji stosować...Może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  8. super gadżety , a właściwie to produkty praktyczne kilka w jednym. Joico to marka profesjonalna więc fajnie, że się spisała

    OdpowiedzUsuń
  9. No nie toż ja złamię postanowienie i to kupię!

    OdpowiedzUsuń
  10. Zarówno marka, jak i sam produkt, są dla mnie nowością :). W sumie zaskoczona byłam początkowo, gdy przeczytałam, jakim działaniem ma się wykazywać. Drugim zaskoczeniem, był dla mnie fakt, że ... to działa :D. Chętnie bym sobie sprawiła taki produkt, choć na moich włosach może być różnie z jego działaniem, to spróbować warto :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się zastanawiałam jak to wypadnie w praktyce, ale zaskakująco dobrze:D

      Usuń
  11. Wydaje mi się, że produkt fajny :) Lubię rzeczy, które pozwalają mi na szybsze wyjście z łazienki niż po godzinie :D Miłego dnia :*

    www.sandina.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No muszę Ci powiedzieć, że mi i tak godzina często schodzi haha. Bo, a to peeling, a to coś:P

      Usuń
  12. Pięknie to brzmi i musi pięknie się używać! Jestem ogromnie ciekawa jakby to na moich włosach wypadło, szampon i odżywkę joico uwielbiam nd życie. To cudo mnie ogromnie zaciekawiło. Zresztą oferta jest tak prześwietna, że gdybym miała możliwość stanąć przed ścianą ich kosmetyków to mocno musiałabym się zastanawiać gdybym miała możliwość wybrania tylko 10 sztuk :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ściana kosmetyków, dobre:D No, ofertę mają szeroką więc podejrzewam, że każdy dobierze coś dla siebie:)

      Usuń
  13. Pierwszy raz widzę :) wydaje się być całkiem niezły:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale fajna rzecz :D też chętnie wypróbowałabym takie nietypowe rozwiązanie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ogromnie mnie zaciekawiłaś tym kosmetykiem! Miałam odżywkę w piance, która niestety u mnie się nie sprawdziła, ale zestawu szampon + odżywka w takiej formie jeszcze nie widziałam. Czuję się bardzo zaintrygowana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie z Pantene? Ja miałam dwie wersje i jedna się u mnie sprawdziła, a druga coś nie bardzo i zużyłam do golenia nóg:P Ale tutaj jeszcze jest coś innego, o krok dalej:)

      Usuń
  16. Pierwszy raz o tym słyszę..hmm, jest nawet wersja dla kręconych włosów :D nie wiem czy stosowałabym ją codziennie, ale wydaje mi się super rozwiązaniem gdy się bardzo śpieszymy, albo tak jak wspomniałaś- podczas podróży :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja np stosowałam codziennie. Ale można sobie dobrać indywidualnie:)

      Usuń
  17. Niestety moje włosy nie przepadają za piankami, lakierami, suchymi szamponami i całą masą podobnych produktów. Szkoda, bo ta pianka wygląda ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Pierwszy raz słyszę i o marce i oszamponie+ odżywce w piance! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee, już kilka razy pisałam o Joico, a przecież Ty jesteś stałą bywalczynią ;D

      Usuń
  19. Eeee za dużo zachodu z jej używaniem juz wole zwyczajnie swój łeb umyć ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ja wiem czy dużo:D ja po prosty szczegółowo objaśniam jak dziecku ;D

      Usuń
    2. No takim innym jak mi to się przyda ;D

      Usuń
  20. Po Twojej recenzji kupiłam sobie odżywkę w piance Pantene;)i powiem Ci, że faktycznie daje radę;) A Ty już masz kolejne pianeczki ciekawe - faktycznie to ideał na wyjazdy;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta jeszcze fajniejsza:) A którą z Pantene kupiłaś? Bo ja np z regenerującej byłam zadowolona, a z Aqua light to już nie i tą drugą zużyłam do golenia nóg :P

      Usuń
    2. intensywnie regenerującą, a jakże;)

      Usuń
  21. Pianki piankami, ale Ty masz POMALOWANE paznokcie! Szok!;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Huehue - miałam:D Bo zdjęcie było robione jakoś na początku lipca:) teraz mam golaski;D

      Usuń
  22. Nigdy jeszcze nie słyszałam o tej piance ale brzmi naprawdę kusząco:)

    OdpowiedzUsuń
  23. ja tak samo, pierwszy raz widzę je na oczy

    OdpowiedzUsuń
  24. Przyznam się szczerze, że jestem zaintrygowana tymi odżywkami :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie znam tej marki, ale zaintrygowałaś mnie nimi i chyba skuszę się na zakup :)

    OdpowiedzUsuń
  26. lubię odżywki w takiej formie

    OdpowiedzUsuń
  27. Z innych firm miałam tylko odżywki w piance do włosów do spłukiwania z pantene która była słaba i przetłuszczała mi włosy i też miałam dawno temu bez spłukiwania glis kur i ta była fajna ale ostatnio nie mogę jej coś dorwać i co ciekawe nie obciążała włosów :)
    Nie miałam jednak takiego 2w1 ( w tych zwykłych szamponach też unikam takich produktów )natomiast w formie pianki przetestowałabym, jestem ciekawa ceny bo byłam na stronce i nie widziałam cennika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam z Pantene regenerującą, która mi pasowała i Aqua Light, która z kolei nie bardzo i zużyłam ją do golenia;) A tak to nigdy nie lubiłam produktów 2w1. No, ale ten fajny jest:) Tam na stronie jest lista sklepów internetowych i można sobie przejrzeć ceny po przejściu do wybranego sklepu. Ale z tego co patrzyłam kiedyś to pianki były zdaje się tylko w jednym z nich. Z tego co pamiętam koszt 79zł.

      Usuń
  28. pierwszy raz widzę, od razu wprawiają w zaciekawienie :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Nigdy nie próbowałam kosmetyków pielęgnacyjnych do włosów w formie pianki :) Ciekawa jestem czy cokolwiek by zdziałały u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Super opcja na wyjazd :) Naprawdę ciekawy produkt!

    OdpowiedzUsuń
  31. Z pianek do włosów miałam tylko odżywkę z Pantene która tak średnio się sprawdziła. Fajna opcja z tym szampono-odżywką, jest to dość duża oszczędność czasu.

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja bardzo sceptycznie podchodzę do produktów typu 2w1...

    OdpowiedzUsuń
  33. Niestety nie używałam tego produktu, ale wygląda strasznie zachęcająco:) może wspólna obserwacja? :)

    OdpowiedzUsuń
  34. No i takie rozwiązania to ja lubię! Podobnie jak z pianką Pantene, chociaż tam była sama odżywka. Super pomysł i producent naprawdę się spisał, chociaż sama marka źle mi się kojarzy :) Jestem ciekawa czy dałaby radę z moimi długimi włosami i do tego bardzo szybko przetłuszczającymi się :) Wygląda ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Przyznam, że jestem zaintrygowana tym produktem. Może się skuszę, bo lubię takie nowinki i kto wie, może pianka myjąco-odżywiająca skradnie i moje serce.

    OdpowiedzUsuń
  36. dziwny produkt - nie wiem, czy dałabym radę bez użycia szamponu ;D

    OdpowiedzUsuń
  37. Ciekawa nowinka, ostatnio testuję inną nowinkę: filtr prysznicowy z systemem kdf - sprawdza się super.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze.

Jeśli jednak nie czytasz nie komentuj i nie pisz głupot;) Proszę nie zostawiaj linków, to nie jest miejsce na Twoją reklamę. Komentarze zawierające linki będą usuwane.



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...