Dawno,
dawno temu bo ponad dwa lata temu pisałam o masce uspokajającej Ziaja Pro. Byłam z niej bardzo zadowolona więc
kiedy Ziaja zaproponowała mi wypróbowanie czegoś ze swojego asortymentu, bez
wahania postawiłam na inną maskę z linii Pro. Tym razem skusiła mnie maska dotleniająca z glinką czerwoną.
Czy okazała się równie przyjemna w stosowaniu co wersja uspokajająca?
Opis producenta
Maska
dotleniająca z glinką czerwoną - program liftingujący & program oczyszczający
do każdego rodzaju skóry. Aktywnie rewitalizuje i nawilża skórę. Intensywnie
regeneruje naskórek. Skutecznie łagodzi podrażnienia. Zapewnia zdrowy,
naturalny koloryt. Substancje aktywne: 5% naturalnej glinki czerwonej,
alantoina, prowitamina B5. Stosowanie: Nanieść grubą warstwę maski na skórę
twarzy, szyi i dekoltu. Pozostawić na około 10-15 minut, następnie zmyć letnią
wodą.
Moja opinia
Opakowanie
Marka
Ziaja za zwyczaj nie wyróżnia się wyszukanymi opakowaniami i tak też jest w tym
przypadku. Warto jednak zaznaczyć, że maska zależy do linii profesjonalnej, a
tego typu kosmetyki najczęściej charakteryzują się skromnymi opakowaniami.
Maska została więc zamknięta z plastikowym słoiczku o pojemności 200ml.
Zawartość dodatkowo chroniona jest sreberkiem. Nie ma podanej daty przydatności
od otwarcia więc przyjmuję, że obowiązuje co najmniej 12 miesięczne stosowanie lub
do końca daty ważności podanej na opakowaniu.
Konsystencja i zapach
Maska
posiada przyjemną, kremową konsystencję, dzięki czemu jest bardzo łatwa do
zmycia nawet przy użyciu jedynie wody i rąk;) Zapach jest przyjemny, typowo
kosmetyczny. Ciężko go porównać do czegoś konkretnego, ale na pewno nie pachnie
jak typowa glinka;) Kolor maski nie jest zbyt zachęcający, ale np. czyste
glinki prezentują się o wiele gorzej:)
Działanie
Maska
dotleniająca pochodzi z linii Pro więc przeznaczona jest przede wszystkim do
użytku profesjonalnego, ale bloger to już prawie jak profesjonalista, czyż
nie?;) A tak serio uważam, że spokojnie można ją stosować we własnym domowym
zaciszu. W każdym razie ja żadnej krzywdy nie doznałam;) Wiem, że wiele osób
narzeka na Ziaję, ale ja uważam, że mimo, iż nie wszystkie jej produkty są
udane to da się z jej oferty wybrać coś fajnego dla siebie. Osobiście już
niezbyt często kupuję produkty tej marki. Głównie dlatego, że odkrywam nowe horyzonty. Jednak regularnie je widuję na półce
mojej siostry, która jest fanką ich balsamów, zwłaszcza z linii Ziaja Med.
Producent
zaleca nałożyć grubą warstwę maski na skórę twarzy, szyi i dekoltu. Po upływie
10-15 minut maskę możemy już zmyć. Jak pewnie się już domyślacie żeby nie
tracić czasu maskę stosuję pod prysznicem;) Dzięki kremowej konsystencji maska
rozprowadza się bardzo komfortowo. Po nałożeniu częściowo wchłania się w skórę.
Maska nie zasycha na twarzy więc podczas stosowania nie trzeba dodatkowo używać
wody termalnej ani mgiełki. Zmywanie przebiega bezproblemowo przy użyciu samej
wody więc niepotrzebne są nawet gąbki Calypso:) Efekty stosowania są bardzo
przyjemne gdyż po zmyciu skóra jest bardziej promienna, gładka i nawilżona.
Bardzo dobrze łagodzi cerę dzięki zawartości alantoiny i d-panthenolu. Skóra
wygląda na bardziej promienną i jest dobrze przygotowana na dalsze
pielęgnacyjne kroki. Jeśli chodzi o właściwości liftingujące to bezpośrednio po
zmyciu skóra sprawia wrażenie bardziej gęstej i mięsistej, ale efekt
ujędrnienia nie jest długotrwały. Maska nie podrażniła ani nie spowodowała
wysypu na mojej wrażliwej mieszanej skórze twarzy. Na skórze szyi i dekoltu
również dobrze się spisuje. Polubiłam ją przede wszystkim za dobre właściwości
nawilżające, poprawę kolorytu cery oraz łatwość stosowania. Uważam, że jest to
produkt godny polecenia.
Maskę
dotleniającą znajdziecie w sklepie e-ziaja.com
oraz w salonach Ziaja. Seria Pro nie jest dostępna w drogeriach.
Znacie maski Ziaja Pro albo inne
kosmetyki z serii profesjonalnej?
Jak ja dawno nie używałam kosmetyków Ziai :D Darzę je pewnym sentymentem ;) Jeśli mowa o maseczkach to ja obecnie bardzo lubię stosować czyste glinki, polecam Ci wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa też teraz po dłuższym czasie bo badałam inne rejony;) Ale pro jak najbardziej na plus:)
UsuńGlinki znam i lubię, ale często nie chce mi się tego rozrabiać;/
Dużo słyszałam o serii Pro jednakże nic z niej nie miałam, przy najbliższej okazji przyjrzę się jej dokładnie, może znajdę coś dla siebie :).
OdpowiedzUsuńLepsza niż ta zwykła, zdecydowanie.
UsuńJA lubię Ziaję PRO miałam dwie maski i wracam do nich, tej nie miałam jeszcze, może kiedyś do mnie trafi:)
OdpowiedzUsuńJa też znam dwie i obie na plus. A Ty jakie wersje miałaś?
Usuńz zieloną glinką + mikrodermabrazja, oraz wzmacniająca do cery naczynkowej.
UsuńDzięki. Tą z zieloną glinką rozważałam;)
Usuńfajna jest, ja lubię z niej robić sobie maseczkę na całe ciało:) rzadko co prawda ale jak mnie chandra dopadnie
UsuńNa ciałko kiedyś stosowałam którąś z masek z Organique, ale to już wycofana:) W tym miesiącu kupiłam dwie z tych nowych z TBS. Wcześniej miałam próbkę jednej z nich, a drugą zaryzykowałam w ciemno. Mam nadzieję, że się nie zawiodę;)
UsuńOj, nie przepadam za marką Ziaja😕
OdpowiedzUsuńWiem, że wiele osób nie lubi. Ja nie jestem jakąś zagorzałą fanką. Uważam, że mają w swej ofercie zarówno produkty lepsze jak i gorsze. A pro też próbowałaś?
UsuńNie miałam nic z tej serii, ale kto wie może jak wykończę zapasy to po coś sięgnę.
OdpowiedzUsuńJa niedawno nakupiłam maseczek więc będę musiała się ogarnąć :D
UsuńNie miałam, ale jestem jej bardzo ciekawa muszę przyznać :)
OdpowiedzUsuńLubię Ziaję, najczęściej używam kosmetyków do higieny intymnej. Maska całkiem ciekawa.
OdpowiedzUsuńDo higieny coś tam miałam, ale to bardzo dawno;)
UsuńJa jakoś nie sięgam po produkty marki Ziaja zbyt często. Widzę, że warto zainwestować w tę maskę :)
OdpowiedzUsuńJa tez teraz rzadko. Często za to widzę je u siostry;)
UsuńOsobiście bardzo lubię Ziaję :) z ziają pro jeszcze nie miałam okazji ale bardzo lubię serię z ziaja med :)
OdpowiedzUsuńOoo, po Tobie bym się nie spodziewała:) Ja z Ziaja Pro miałam póki co tylko dwie maski, ale obie bardzo na plus i zdecydowanie godne polecenia:) Z tą drogeryjną Ziają to już bywa u mnie róźnie, a Ziaja Med często używa moja siostra. Zwłaszcza balsamy. Mówi, że nic jej nie nawilża tak jak Ziaja:D
UsuńTeż mam maseczkę Pro, ale inną wersję i jestem zachwycona! :-)
OdpowiedzUsuńA jaką?:)
UsuńUżywam naturalnej glinki czerwonej, więc z kolorem jestem oswojona :D Jest to jedna z moich ukochanych glinek, więc chętnie wypróbuję maskę w formie kremowej ;)
OdpowiedzUsuńJa z czystych glinek akurat czerwonej nie próbowałam. Lubię ta za ghassoul, białą i zieloną. Ale nie ma to jak gotowa maseczka;) choć wiadomo tej glinki jest wtedy mniej ;)
Usuńkiedyś dostałam od mamy dwie maski Ziaja z serii Pro. Ale były tak wydajne i w tak duzych opakowaniach,że nie zużyłam ich do końca, bo miałam zwyczajnie dość :)
OdpowiedzUsuńmiałam jakąś maseczke z glinka do cery tlustej i trazikowej oraz mikrodermabrazję :) całkiem miło wspominam!
Ano bo one są na użytek profesjonalny więc opakowania duże:)
UsuńJa posiadam glinke czerwoną ale z Nacomi, ziaji z serii Pro nie miałam ale koło swojej pracy mam ich stacjonarny sklep to może kupię :) lub poproszę o próbki jeśli mają :) bo lubię tego typu maseczki :)
OdpowiedzUsuńpróbki chyba powinni mieć:) Nacomi nie miałam. Ona jest w proszku czy kremowa?
UsuńJa ogólnie lubię ziaję :) Fajnie, że maska jest w dużym opakowaniu, nie trzeba biegać do sklepu po saszetki :)
OdpowiedzUsuńja nie lubię właśnie tych w saszetkach więc rzadko używam:) już wolę wielki słoik:D
UsuńNie przepadam za tą marką, z kolei moja mama uwielbia. Jak zobaczyłam ostatnio skład jej ulubionego kremu tej marki, to się za głowę złapałam i szybko wybrałam jej coś od siebie. Nie naturalnego, ale jednak z o niebo lepszym składem. ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście wiem, że mają lepsze i gorsze kosmetyki, ale na te lepsze chyba jednak nie trafiłam (może dlatego że też i nie szukam).
Z tymi składami to też różnie bywa. Nie zawsze naturalne jest takie idealne w działaniu:)
UsuńNie wiem, ja jakoś omijam ziaję, a jak już tam wejdę, to nie potrafię nic wybrać :D Może tą maseczką się zainteresuję :)
OdpowiedzUsuńZ Pro żadna z aż dwóch rzeczy (haha) które poznałam mnie nie zawiodła. Linia Med też jest spoko. Ale z linią drogeryjną to już bywa różnie. Zdarzają się bubelki ;) Ale maseczkę z czystym sumieniem mogę polecić:)
UsuńBrzmi nieźle, chętnie bym ją wypróbowała ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam tego rodzaju glinki, ale muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNo patrz u nasw aptece jest ogromna szafa Ziaji szkoda że tam jej nie ma buu ;(
OdpowiedzUsuńNo w apekach to głównie ta linia Med i częściowo ta zwykła. Te to tylko w ich sklepie online, w ich salonach i chyba gdzieniegdzie w innych sklepach internetowych.
UsuńCo za kiła ;D
Usuńużywałam jej kilka razy na pracowni, ja bardzo lubie produkty Ziaji :)
OdpowiedzUsuńCzyli faktycznie dają radę przy użytku profesjonalnym:)
UsuńNie miałam kosmetyków Ziai już całe wieki... ale tyle tego na rynku, że nie wiem czy będę miała;) na razie nic mnie jakoś nie zainteresowało szczególnie, bardziej Bielenda mnie kręci;)
OdpowiedzUsuńJa pomijając te też już dawno nie. Poza jakimś kremem do rąk kokosowym:D Ale stwierdziłam, że sprawdzę jak się sprawy mają. Bilans jest taki, że dwa z trzech produktów się sprawdziły;)
UsuńZwykłe maseczki Ziajki bardzo lubię, więc ta pewnie też przypadłaby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńja zwykłych nie miałam bo nie lubię saszetek:D
Usuńlubie opakowania ziaji właśnie za prostotę. lubię też ich kosmetyki, jednak te do twarzy omijam, ponieważ średnio mi służą
OdpowiedzUsuńja poza tymi maskami też raczej nie sięgam po te do twarzy.
Usuńdawno nie miałam takiej maski do twarzy, ostatnio tylko tych sproszkowanych używam;)
OdpowiedzUsuńSproszkowane fajne, ale trzeba się bawić w rozrabianie:D
Usuńja chcę sprobować ziaje pro oczyszczająca
OdpowiedzUsuńpodobno niezła jest
UsuńNie wiedziałam, że Ziaja ma taką maskę w swojej ofercie :) Chętnie się z nią zaprzyjaźnię ;)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś wersję z zielona glinką i sprawdzała się fajnie. Oczyszczała, odświeżała i delikatnie złuszczała. Chyba do niej powrócę :)
OdpowiedzUsuńjak ja nie lubię glinek, ani na twarzy ani na ciele :P
OdpowiedzUsuńja takie kremowe dobrze toleruje, czyste zresztą też ale to już więcej zabawy
UsuńJa już dawno odstawiłam maski, bo nie spotkałam żadnej, która dawała naprawdę sensowne efekty, a z moją skórą jest dość trudno. W sumie poniekąd przypadkowo dowiedziałam się o produkcie Dermogal A+E, który jest w formie nie maseczki, a kapsułek; ich zawartość wciera się w twarz. Działa według mnie genialnie i każdemu polecam spróbować. Ja uzyskałam efekty lepsze od maski, cera nareszcie jest porządnie nawilżona. Dodatkowo łączę to z dobrym kremem. Warto spróbować, tym bardziej że te kapsułki kosztują zaledwie koło 10 zł, więc w sumie grosze. Jeśli zdecydowałabyś się spróbować to byłabym mega ciekawa recenzji, zastanawiam się czy każdemu to tak służy. Jak coś to preparat można kupić przez internet w Aptece Pod Smokiem albo stacjonarnie, również tam. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym produkcie, ale jeszcze nie używałam;)
UsuńDużo dobrego słyszałam o tych maskach z Ziaji jednak jeszcze nigdy nie miałam z nimi styczności - czas to zmienić jednak na chwilę obecną mam ogromny zapas który muszę sukcesywnie zużywać by móc pozwolić sobie na coś nowego :D
OdpowiedzUsuńhehe no ja w tym miesiącu kupiłam dwie maski TBS więc lepiej żebym też się na razie ogarnęła:D
UsuńCzytałam sporo dobrego o wersji z glinką zieloną i nawet miałam na nią ochotę, głównie przez moją mieszaną cerę. O tej nie slyszałam, ale też chętnie bym wypróbowała, w końcu glinek nigdy dość, a u mnie sprawdzają się świetnie ;D
OdpowiedzUsuńTamta też podobno fajna:)
UsuńPierwszy raz o niej słyszę, nie wiedziałam, że ziaja ma maseczki w takich opakowaniach, chętnie wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty z Ziaji, w szczególności maski :)
OdpowiedzUsuńSprawdziłabym:)
OdpowiedzUsuńNa pewno też bym ją polubiła :)
OdpowiedzUsuńfajnie że się sprawdziła, może kiedyś po nia sięgnę :)
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka chwali sobie Ziaję pro :)
OdpowiedzUsuńLubię glinki, myślę, że mogłaby się u mnie sprawdzić.
OdpowiedzUsuńLubię maski z glinką i w końcu muszę kupić jakąś maskę Ziaji z linii profesjonalnej :)
OdpowiedzUsuńDobrze o niej wiedzieć!! :-)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl - coś na temat szczęścia :)
Muszę wypróbować coś z serii Pro i Med.
OdpowiedzUsuńZawsze to lepsze składy niż te, które są w ich kosmetykach dostępnych w drogerii.
jak mi się pokończą moje maseczki to chyba kupię tą ;)
OdpowiedzUsuńKocham maski ! i tę chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuń