Dużo
dobrego słyszałam o tuszach marki Bourjois, ale jakoś nigdy nie miałam okazji
wypróbować. Do czasu aż za sprawą Ofeminin
trafiła do mnie nowość Bourjois Volume Reveal. Reklama tego tuszu w TV robi
wrażenie więc byłam niezwykle ciekawa jak się u mnie sprawdzi i czy zyskam choć
w połowie tak dobry efekt? Dziś przygotowałam dla Was moje pierwsze wrażenie
dotyczące tego produktu.
Opis producenta
Nowa
maskara Bourjois Volume Reveal pozwoli ci na wydobycie pełnego potencjału
twoich rzęs. Inteligentna i wygodna w użyciu, pokrywa wszystkie rzęsy. To
pierwsza na rynku maskara ze zintegrowanym lusterkiem z 3-krotnym zoomem,
dzięki któremu dostrzec można nawet te rzęsy, które zwykle są niewidoczne dla
oka! A wszystko to po to by aplikacja była jeszcze bardziej precyzyjna.
Inteligentna szczoteczka o podwójnym rzędzie włosków o 2 długościach pozwala
pomalować każdą rzęsę od nasady aż do końca. Delikatna, elastyczna formuła
efektywnie pokrywa wszystkie rzęsy nawet te najkrótsze. Ergonomiczny kształt
maskary o podstawie trójkąta sprawia, że łatwo i stabilnie się nią trzyma w
ręce. Maskara dostępna jest w 2 wersjach czarnej i wodoodpornej.
Moja opinia
Opakowanie
Jest
czarne i prezentuje się dość elegancko. Wyróżnia je nietypowy kształt oraz to,
że zostało wyposażone w 3-krotnie powiększające lusterko. Takie lusterko nie
jest oczywiście niczym niezbędnym w przypadku tuszu gdyż jak mniemam większość
kobiet podobnie jak ja maluje się w łazience tudzież przy innym większym
lusterku;) Jednak nigdy nie wiadomo co i kiedy może się przydać więc obecność
lusterka oceniam na plus. Pochwalam nowoczesne rozwiązania więc jak najbardziej
fajnie, że się tam znajduje. Podejrzewam, że lusterko najbardziej przyda się
dziewczynom, które malują się dopiero w pracy/szkole. Mnie się to nigdy nie
zdarzyło, ale uwierzcie – znam takie przypadki:)
Opakowanie zawiera 7,5ml tuszu
i należy je zużyć w ciągu 6 miesięcy od otwarcia.
Konsystencja i zapach
Tusz
posiada raczej standardowy zapach, a jego konsystencja jest ok., choć osobiście
wolałabym trochę rzadszą.
Działanie
Według
mnie tusz posiada dość prostą i nieskomplikowaną szczoteczkę, a ja jak wiecie
preferuję raczej takie bardziej wyszukane i udziwnione;) Z drugiej strony nie
jest to jednak dla mnie jakimś szczególnym problemem. Zauważyłam jednak, że
trzeba się trochę „namachać” tą szczoteczką żeby umalować rzęsy. Być może
dlatego, że szczoteczka nabiera trochę zbyt mało tuszu, a może dlatego, że
konsystencja nie jest (jak dla mnie) wystarczająco rzadka. Plusem jest jednak
to, że podczas aplikacji tego tuszu niemalże nie brudzę sobie powiek. Co w moim
przypadku jest dość niespotykane;) Mascara jest intensywnie czarna i trwała.
Nie rozmazuje się i nie kruszy, ale czasem potrafi
zostawić na nich jakieś mini „odnóża” albo lekko splątać. Tusz lekko unosi
rzęsy, wywija i bardziej je pogrubia aniżeli wydłuża. Mam na myśli to, że patrząc na
efekt wiem, że nie jest to moje maksimum długości. Wydaje mi się, że tusze Delia,
które pokazywałam jakiś czas temu dają u mnie lepszy efekt rozdzielenia,
wydłużenia i podkręcenia niż Volume
Reveal od Bourjois (albo tak tylko mi się wydaje;)). Być może Bourjois potrzebuje jeszcze trochę czasu żeby
się rozkręcić;) Jak myślicie? Dam znać za jakiś czas!
O produkcie przeczytacie również na portalu Idealna.
O produkcie przeczytacie również na portalu Idealna.
Znacie
nowy tusz Bourjois Volume Reveal?
Co o nim sądzicie?
Wydłużenie jest fajne :) Ja nie znam tego tuszu.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy jeszcze się trochę rozkręci ;)
UsuńJa również już zdążyłam sporo przeczytać pozytywnych opinii i chodź cena wysoka bardzo czuje się zachęcona. Ciekawa szczoteczka robi ciekawy efekt. Niedługo wpadnie również w moje rączki :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
W sumie ładnie wygląda :) szczerze mówiąc to nie widziałam jeszcze jego reklamy w TV 😃 ale chyba wolę wypróbować jeden z tuszy z delia :) skoro dają lepszy efekt to po co przepłacać :)
OdpowiedzUsuńW reklamie wygląda tak wiesz... konkretnie, rzęsy takie bardziej zagęszczone etc:P
UsuńNo póki co mam wrażenie, że Delia daje dużo lepsze wydłużenie, ale testy z Ofeminin mają to do siebie, że nie trwają zbyt długo więc może jeszcze się dotrzemy z Bourjois. Zobaczymy;)
również nie widziałem go ... ładnie wydłuża :)
OdpowiedzUsuńEfekt jak dla mnie troszkę zbyt naturalny :)
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem, w wielu miejscach widziałam dużo słabsze efekty ;)
UsuńNie jest zły, ale jakiś super też nie. :)
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest bo znam lepsze, ale może jeszcze się rozkręci bo na razie mam go jakieś 3tyg więc to takie pierwsze wrażenia.
UsuńWygląda nieźle ale jak dla mnie nie za bardzo pogrubia a ja wolę jak tusz raczej pogrubia niż wydłuża ;)
OdpowiedzUsuńNo akurat w moim przypadku on je pogrubia całkiem nieźle bo rzęsy mam cieniutkie także nie masz racji:)
Usuńwygląda ciekawie, masz piękne rzęsy:)
OdpowiedzUsuńa ja lubię takie proste szczoteczki ;) tego tuszu jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńKolor ma ładny, mocno czarny, ale myślę, że dużo tańsze tusze dają podobne a nawet lepsze efekty ;)
OdpowiedzUsuńRóżnie to z tym bywa i tak naprawdę zależy od różnych czynników:)
Usuńwydaje się być całkiem OK
OdpowiedzUsuńŁadnie wydłużył :)
OdpowiedzUsuńCałkiem niezły efekt daje, ale szału nie ma :D
OdpowiedzUsuńNo mogłoby być lepiej;)
UsuńKusił mnie, ale póki co mam jeszcze tusz L'Oreal z ubiegłej promocji, który się jeszcze nadaję oraz sporą miniaturkę tuszu Bobbi Brown, a ja szybko tuszy nie zużywam, więc postanowiłam, że poczekam do następnej promocji z jego zakupem :)
OdpowiedzUsuń+ jak widać dobrze zrobiłam. jak do tej pory widziałam same zaskakująco dobre efekty po jego użyciu i przy tym rewelacyjne opinię - Twoja mnie na tyle zaskoczyła,że już nie wiem czy go chcę :)
UsuńJa z tych, które poznałam w tym roku najbardziej polubiłam L'Oreal False Lash Wings Sculpt i dwa z tych tuszów Delii, które pokazywałam nie tak dawno. Z efektem to jest tak, że każdy oczekuje czegoś innego. Mnie np. nie zależy na jakimś szczególnym pogrubieniu, a lubię jak jest duże wydłużenie i podkręcenie. A przy tym widzę jakoś więcej pogrubienia niż pozostałych efektów. No zależy co kto lubi. Przy czym trzeba się trochę namachać:P Może jeszcze się rozkręci bo tak jak mówię testy z Ofeminin mają wyznaczone ramy czasowe więc mam go dopiero ok. 3tyg. Ale jakoś tak myślałam, że efekt będzie lepszy.
UsuńPóki co moim ulubieńcem jest loreal so couture i nie chce mi się szukać innego ;)
OdpowiedzUsuńJa z loreal najbardziej lubię Wings Sculpt:)
Usuńfajne rozwiązanie z tym lusterkiem :-) ps jakie Ty masz dłuuuugaśne rzęsy!!!!! :D
OdpowiedzUsuńNajgorsze nie są hihi, ale liczyłam na więcej wydłużenia.
UsuńMiałam kiedyś jeden tusz Bourjois i był poprawny, szału nie było ale tragedii także nie mniej jednak nie skuszę się ponownie ;)
OdpowiedzUsuńA jaki miałaś?
UsuńOgólnie nie przepadam za kosmetykami tej firmy, cena wydaje mi się nieproporcjonalna do jakości. Jednak przyznać im trzeba ,że opakowania Bourjois przykuwają uwagę;-)
OdpowiedzUsuńJa już w sumie dawno nie miałam nic z tej marki, ale są produkty które lubię np czekoladkę;) Z tuszów tej marki to mój pierwszy.
UsuńSama nie wiem co napisać, niby bajery z lusterkiem itd. efekt też fajny ale sama nie wiem cz bym ją kupiła.
OdpowiedzUsuńNo jest ok i bajery przyjemne, ale wielkiego hitu pod względem efektu nie ma.
UsuńNie znam tego tuszu kompletnie, ale powiem Ci że na Twoich rzęsach wygląda niebiańsko - może Ty sama tak nie oceniasz tego, ale ja posiadaczka rzęs milimetrowych jestem zachwycona ! :D
OdpowiedzUsuńHehe no ogólnie jest ok wiec nie mogę się zgodzić jak ktoś pisze, ze efekt zbyt naturalny, ale miewałam lepsze. I tylko o to chodzi :)
UsuńBardzo fajny efekt, nigdy nie miałam tego tuszu, może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten efekt :D
OdpowiedzUsuńTeż znam takie przypadki malujące się gdzie popadnie, kiedyś jedna z moich koleżanek próbowała ode mnie na uczelni pożyczyć tusz :P Tyle że nie miałam przy sobie oczywiście :D Też go mam i jak się nie sprawdzi, to będę na gada zła :P A wymagania względem niego mam duuuże :/
OdpowiedzUsuńCiekawe jak się u Ciebie sprawdzi:) Kupiłaś na tej promo w Ross?
UsuńMnie kiedyś w pracy zapytano czy mam pożyczyć trochę podkładu. Kiedy odp. że nie noszę takich rzeczy ze sobą i w zasadzie nie używam to osoba zainteresowana spojrzała na mnie jakbym co najmniej kłamała:P A serio raczej takich rzeczy nie noszę, maluję się tak żeby wystarczyło bez poprawek, pomijając ewentualnie bibułki matujące. Poza tym osoba ta miała dużo jaśniejszą cerę ode mnie więc nie wiem co by jej dał mój puder (bo wtedy to nawet nie miałam żadnego podkładu w użyciu więc powiedziałam zgodnie z prawdą:P);).
Nie, ja w superpharm ;) hehe, no nieźle :D z kolei moja zainteresowana biegała po wszystkich dziewczynach z grupy (a kierunek typowo babski przecież) i szukała bidna tego tuszu :P uśmiałam się wtedy :D Chociaż Twoja też agentka niczego sobie, może nawet lepsza (bo podkład to jeszcze bardziej indywidualna kwestia ;))
UsuńJa jestem z siebie dumna bo tych wielkich promo kupiłam tylko szminkę Wibo we wrześniu, niemożliwe stało się możliwe;D No biedna, pewnie się nie zdążyła umalować :D No moja chyba lepsza hehe;D Ale ogólnie to nie raz widziałam jak ktoś się malował na miejscu. Przyznam, że mi by było ciut wstyd:D
Usuńładny efekt daje ;)
OdpowiedzUsuńWłasnie miałam na niego ostatnio ochotę.
OdpowiedzUsuńFajnie wydłuża, ale mi najbardziej zależy na pogrubieniu i zagęszczeniu rzęs.
OdpowiedzUsuńMam go i u mnie wygląda dużo gorzej :P
OdpowiedzUsuńTo miło hehe :D żartuje :D
UsuńJa mam i bardzo sobie chwalę :-))
OdpowiedzUsuńhttp://nataliazarzycka.blogspot.com/2016/09/autumn.html
Efekt osobiście mi się podoba, ponieważ lubię takie właśnie podkreślenia rzęs.
OdpowiedzUsuńPiękne rzęsy! :) Uwielbiam silikonowe szczoteczki. :)
OdpowiedzUsuńKupiłam wersję wodoodporną tuszu. Tusz ładnie wydłuża moje rzęsy, jednak nie podkręca ich tak jak u Ciebie. Po całym dniu tusz jest nadal na swoim miejscu i nie kruszy się. Jestem z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńTego nie znam, ale bardzo lubię tusze z Bourjois :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie by ściąć Ci te rzęsy :P :P dla mnie wyglada przeciętnie ;)
OdpowiedzUsuńEfekt nie jest spektakularny, nawet na tak pięknych rzęsach jak Twoje ;)
OdpowiedzUsuńEfekt jest ładny, ale jeśli trzeba się tak napracować przy nakładaniu tuszu to nie wiem czy jest on dla mnie. Czekam na dalsze wrażenia, bo to może się zmienić, co często się zdarza właśnie z tuszami do rzęs;)
OdpowiedzUsuńNO cóż, zły nie jest, ale najfajniejsze jest w nim opakowanie :D
OdpowiedzUsuńŁadne wydłużenie, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńWidziałam jak wchodziła ta maskara do sklepów i byłam jej bardzo ciekawa bo dodatek lusterka jest dla mnie ogromnym ułatwieniem :D. Szkoda że efekt jest dość średni ale jeśli ktoś ma naturalnie świetne rzęsy to dla niego będzie idealna.
OdpowiedzUsuńWidziałam reklamę i zaciekawił mnie, może rzeczywiście musi się rozkręcić? choć podoba mi się efekt u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to efekty wyglądają bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńKilka razy niestety tusze Bourjois mnie zawiodły. Ale ten u Ciebie wygląda ładnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt :)
OdpowiedzUsuńWydłużenie naprawdę fajne, ale ja obecnie stosuję tusz z "PUPY" i raczej nie zamierzam go na razie zmieniać, bo jestem bardzo zadowolona z jego działania :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego tuszu :)
OdpowiedzUsuńAle lubie takie szczoteczki :D
Zapraszam :D
grlfashion.blogspot.com Odwdzięczam się za każdą obserwacje :)
Nie znam tego tuszu. Tak właściwie, to nie miałam okazji jeszcze żadnego tuszu tej marki wypróbować.
OdpowiedzUsuńWydłużenie bardzo ładne, ale mógłby lepiej rozczesywać/rozdzielać rzęsy. Sądzę, że potrzebuje chwili na podeschnięcie.
OdpowiedzUsuńNie ma on szczoteczki, która należy do moich ulubieńców, ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia ;)
OdpowiedzUsuńMam na niego ochotę, ale głównie dlatego, że uwielbiam poznawać nowe maskary. To jedyna rzecz z kolorówki, której nigdy nie mam dość.
OdpowiedzUsuńPoza tym to śliczne opakowanie przykuwa mój wzrok ;)
do mnie ta maskara nadal nie dotarła :( i chyba już nie dotrze
OdpowiedzUsuńJa go u mnie recenzowałam ostatnio i mnie przypasował :) Choć jak wszystkie tusze Bourjois będzie pewnie jeszcze lepszy jak trochę zgęstnieje :)
OdpowiedzUsuńja w sumie nie miałam żadnego tuszu Bourjois, ale te z firmy Delia bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńMoże i Twoje rzęsy są cienkie, ale sama chciałabym mieć takie dłuuuugie :D
OdpowiedzUsuńTuszu nigdy nie miałam ale oczywiście wiele o nim słyszałam. Muszę powiedzieć że ja akurat nie widziałam tej reklamy.
OdpowiedzUsuńGeneralnie lubię tusze Bourjois. Jeden z moich ulubieńców (chyba wycofany) to Easy Waterproff, bo mimo, że nie znoszę tuszy wodoodpornych, to ten jest genialny i zmywalny ciepłą wodą po prostu :)
OdpowiedzUsuńTen z Twojego opisu chyba nie byłby dla mnie, bo ja własnie lubię mokre i rzadkie tusze.
Ale może jeszcze sie rozkręci? :)
Pozdrawiam!
Mam go, ale jeszcze go nie używałam ;) Niedługo skończę Lash sensational i przerzucę się na niego :)
OdpowiedzUsuńmam go, u mnie bardziej wydłuża niż pogrubia :)
OdpowiedzUsuń