Na początku marca gdy kupowałam lusterko Zoeva postanowiłam dorzucić jeszcze coś do zamówienia.
Właściwie nie miałam wtedy dokładanie sprecyzowanego na co mam ochotę więc
włączyłam filtr błyszczyki;) Wybór padł na NYX Butter Gloss, ponieważ czytałam o tych błyszczykach pozytywne
opinie w kilku miejscach, a ponadto nie miałam wcześniej do czynienia z
produktami tej marki więc postanowiłam zacząć od czegoś małego;)
Opis producenta
Dostępnych jest 12
odcieni. Ja wybrałam Apple Strudel. Nie wiem do końca czym się
kierowałam, to był impuls;) Spodziewałam się innego, bardziej ciepłego,
koralowego efektu na ustach. Zastałam bardziej róż, ale muszę przyznać, że o
dziwo go polubiłam;) Najwyraźniej od czasu do czasu sama potrafię siebie
zaskoczyć. Trzeba też jednak dodać, że efekt końcowy i tak w dużej mierze jest
zależny od naturalnego koloru ust. Ja zauważyłam, że na mnie prawie nigdy ten
sam kolor nie wygląda np. dokładnie tak jak u koleżanki. Czasami mnie to
zasmuca, a czasami cieszy;)
Błyszczyk jest niesamowicie komfortowy w użyciu.
Dzięki swojej formule nie wysusza, a nawet nawilża usta. Używając go mam
wrażenie jakbym się malowała całkiem niezłym balsamem do ust;) Choć z balsamów
do ust też nie rezygnuję i używam ich między aplikacjami, ponieważ jestem od
tego troszeczkę uzależniona;) Najbardziej lubię nakładać jedną lub ewentualnie
dwie cieniutkie warstwy gdyż nałożenie większej ilości powoduje, że błyszczyk
trochę się marze podczas aplikacji oraz daje dużo bardziej „mleczny” i kryjący efekt,
co ja osobiście nie do końca lubię. Tak więc idealna jest dla mnie jedna
warstwa. Po zaaplikowaniu czuję, że mam coś nałożone, ale w przypadku tego produktu zdecydowanie lubię to uczucie. Połysk jest ładny lecz nie nachalny;) Dla miłośniczek matów dostępna
jest seria Soft Matte więc nie marudzić mi tu;)
Sorry, że bez tapetki na twarzy:P |
kolorek ładny, ale zupełnie by do mnie nie pasował :)
OdpowiedzUsuńZdjęciem na ręce się tak mocno nie sugeruj. Na ustach wygląda inaczej;)
UsuńSłyszałam o nim same fajne rzeczy, przy okazji go sobie sprawię :) Śliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńhoho ale kolorek :)
OdpowiedzUsuńNie no, na ustach nie jest taki żarówiasty, spokojnie;)
Usuńkolor rewelacja!!:)
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie dałaś zdjęcia jak wygląda na ustach :) u mnie otworzyli we wrześniu stoisko nyx. W sumie to jeszcze nic nie kupiłam :)
OdpowiedzUsuńTym razem nie dałam rady niestety, ale to i tak niewiele daje bo u każdego będzie wyglądać inaczej. Przekonałam się już o tym nie raz oglądając zdjecia na innych blogach i kupując potem ten sam produkt ;)
UsuńA jednak udało mi się cyknąć, kobieta zmienną jest:P
UsuńO, ja też mam i bardzo lubię ten błyszczyk! Zamówiłam sobie kolor eclair, jest trochę mniej różowy :) świetne błyszczyki ma też golden rose z serii Color Sensation, mam trzy ale ulubione to nr 103 i 126 ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie wbrew pozorom Twój jest bardziej różowy:D Mój jest żarówiasty w opakowaniu i na ręce, ale na ustach nie jest jakiś hmm mocny czy coś, ale spodziewałam się po tym odcieniu czegoś bardziej koralowego, cieplejszego, a tu jednak chłodnawe tony. A nie są to moje ulubione:)Dodałam teraz fotę.
UsuńZ GR ze sto lat nic nie miałam.
Niech będzie jak orzekłyśmy na priv: wszystko zależy od ust :D szkoda tylko, że się zawiodłaś z kolorem :( a GR wypróbuj, są fajne i niedrogie ;)
UsuńHeheh potajemnie:D
UsuńNo liczyłam na taki cieplejszy, ale np. zadowolona jestem (o dziwo!) z tego Wibo co kupiłam w promo na koniec września w Rossku:) Zobaczę jak będę w GR. Może w Manu bo tam mają największy sklep:P
Zaiste, top secret :D a który kupiłaś w rossku? Ja nic do tej pory, tylko w SP tusz do rzęs i drugi do brwi ;) a do GR najlepiej do manu!
UsuńNr 3, taka trochę pomarańczka, dość żywy kolor, ale jak się nie nałoży kilo to jest tak jak oczekiwałam, czyli ciekawy podton, ale nie nachalnie:P Ach, te wymagania:P Ja poza pomadką nic w Rossku ani w SP z promo, jeeee:D
UsuńMaślanych nie znam ale znam Soft Matte oraz ich matowe pomadki :-) obie opcje warte uwagi :-*
OdpowiedzUsuńJa matów właściwie nie tykam, ale jest to dobra opcja dla tych, którzy je lubią:)
Usuńsmakowita woń, już nawet nazwa sprawia że nabieram ochoty;)
OdpowiedzUsuńLubię ten zapaszek:)
UsuńO ja pierniczę, ale cudny kolorek!!!!
OdpowiedzUsuńhaha aż tak?:D
UsuńPo nazwie spodziewałabym się jakiegoś powiązania z jabłkami, np smaku :P Kolor ma cudowny :)
OdpowiedzUsuńJa Ci powiem, że np. samo słowo strudel niezbyt dobrze mi się kojarzy:D A jabłkowy zapach ciekawe czy fajnie by wyszedł:P
UsuńKolor nie mój totalnie, ale na Nyxa już robię przyczaję :D więc niebawem wpadnie coś w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńMój też niestety nie do końca choć ostatecznie go polubiłam. Muszę dobrać jeszcze jakiś jeden stacjonarnie może:)
UsuńJa ostatnio kocham mat więc jak już to skusiłabym się na taką wersję. Ale jestem niesamowicie ciekawa zapachu :)
OdpowiedzUsuńja jakoś w macie nie mogę się odnaleźć. Zapach smakowity, ale delikatny i nie trwa długo.
Usuńbardzo podoba mi się na ustach, przyjemna tafla :))
OdpowiedzUsuńlubię takie:)
UsuńChoć za błyszczykami nie przepadam, to ten w sumie mi się trochę podoba :P. Bardzo fajnie na ustach wygląda :)
OdpowiedzUsuńja kiedyś nienawidziłam, a teraz jedne z moich ulubionych produktów:)
UsuńŁadny kolorek! Ja bym się nie zdecydowała na ten produkt, bo zwyczajnie nie przepadam za błyszczykami:)
OdpowiedzUsuńkiedyś też nie lubiłam, a teraz powiem Ci, ze bardzo:D
UsuńBardzo mi się podoba ten kolor
OdpowiedzUsuńOgólnie nie lubię tego typu kolorów bo dziwnie się w nich czuję ale przyznam że mam ochotę go spróbować mimo to :D
OdpowiedzUsuńNo ten kolor też nie jest do końca mój bo inaczej sobie go wyobrażałam:D
UsuńCałkiem fajny kolor, ale szkoda, że nie jest taki jak na opakowaniu. :)
OdpowiedzUsuńZależy jak na to patrzeć:)
UsuńZ Nyxa mam tylko matową szminkę w płynie i bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńmam i bardzo lubie! na szybie usta jak znalazl bo latwy w uzyciu nawet bez lusterka <3
OdpowiedzUsuńTaki bardzo komfortowy w noszeniu:)
UsuńDziś właśnie wybieram się do NYXa ale chyba zdecydowanie bardziej wolę matowe wykończenie ;).
OdpowiedzUsuńA bo w Wawie chyba otworzyli tak??
UsuńBardzo ładny kolor, kojarzy mi się z watą cukrować :)
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie miałam żadnego błyszczyka, teraz chyba najbardziej wolę matowe pomadki. A jeśli chodzi o nawilżenie to stosuję zwykłe pomadki ochronne :) Niemniej kolor bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się prezentuje na ustach :)
OdpowiedzUsuńcałkiem ciekawy ten kolorek :)
OdpowiedzUsuńwidziałam na iperfumy zestaw produktów do ust z tej firmy i zastanawiam się nad zakupem. Kolorem fajny, ale nie wiem czy przypadnie mi do gustu ten efekt.
OdpowiedzUsuńMuszę zobaczyć jaki zestawik tam mają;) u mnie z kolei odwrotnie. Bardziej podoba mi się efekt niż kolor sam w sobie;)
Usuń30 zł to nie majątek, efekt ok, dobrze , ze jesteś zadowolona, mnie jednak nie zachwyca na tyle abym go zamówiła.
OdpowiedzUsuńNie namawiam jakoś szczególnie :D wszystko jest kwestią potrzeb :)
UsuńKoralowo-różowawy ja bardzo takie kolorki lubię na co dzień :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie wolę pomadki matowe
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt:). Zachęciłaś mnie wzmianką o jego zapachu, a teraz kiedy widzę jak się prezentuje na ustach, to postanowiłam go wrzucić do koszyka przy najbliższych zakupach:).
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że to najlepsza seria błyszczyków tej firmy. Ja mam wersję Mega Shine, ale średnio jestem z niego zadowolona - super kolor, zapach i efekt, ale jest nietrwały:/.
Zapach bardzo "smaczny" choć nie trwa długo:) Z trwałością to u mnie różnie bo ja mam tendencję do pocierania ustami;) Też tak właśnie słyszałam, że te dobre. Dlatego się skusiłam. Tylko myślałam, że trochę inaczej kolor wypadnie na ustach. Bardziej ciepło.
UsuńNie przepadam za błyszczykami,ale mimo wszystko u kogoś ładnie wygląda
OdpowiedzUsuńLubię te błyszczyki ale w zdecydowanie ciemniejszych kolorach :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie, to na ustach prezentuje się bardzo ładnie! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzeniaa.wordpress.com
Ja nie wiem no słodki zapach jak u Clarins no i ta tafla na ustach też jak Clarins ;D ale mi się podoba!
OdpowiedzUsuńz NYX znam matowe pomadeczki w płynie
OdpowiedzUsuńuwielbiam <3
Bardzo ładny kolor. Jedna warstwa jest wystarczająca. Przy większej ilości błyszczyka nałożonego na usta tylko większy bałagan się robi.
OdpowiedzUsuńogólnie nie lubię, ale ten wygląda ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńPięknie na ustach wygląda ;) Chyba się pokuszę o to cudo ! ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny błyszczyk :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się zarówno kolor jak i efekt jaki pozostawia :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorek (jednak spontaniczne zakupy są udane;)
OdpowiedzUsuńmoje ulubione blyszczyki ;) zreszta wiesz, bo niedawno bylo o tym na moim blogu ;)
OdpowiedzUsuńfaktycznie, mam dwa intensywne odcienie, ale one lagodnieja na ustach i wcale strasznie nie wygladaja ;)
Ja jakoś nie mogę wybrać się do nyx. Bardzo ładny kolor tego blyszczyka
OdpowiedzUsuńŁadny kolor - lubię takie jasne.
OdpowiedzUsuńwolę pomadki, ale ten fajnie prezentuje się na ustach :)
OdpowiedzUsuńSandicious
Tych maślanych nie znam :) ale mam w macie i bardzo lubię :) świetny efekt daje :))))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty do ust o takich zapachach :)) Kolor na ustach wygląda fajnie :))
OdpowiedzUsuńWiele dobrego naczytałam i nasłuchałam się o wszelkich produktach marki NYX, a w szczególności chyba właśnie o kosmetykach do ust :D Kolor ma naprawdę ładny, choć sama jestem raczej fanką matowych wykończeń i po błyszczyki sięgam niezwykle rzadko :D
OdpowiedzUsuńSuper kolor :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor! melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPodoba mi się efekt jaki daje :)
OdpowiedzUsuńOj ja kompletnie nie znam tej marki, ale lubię taką taflę na ustach :)
OdpowiedzUsuńłądny ten róż, ale tylko na ustach. Na dłoni jakoś mi się nie podoba ;D
OdpowiedzUsuń